Skocz do zawartości
Forum

kasixa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasixa

  1. No moje dziecie troche pokrecone bo arbuza nie chce- kaze mi sie pozbywac;) a zupke chinska jak mnie napadlo przyswoilo;) ale moja siedmiolatka w brzuchu fast foodow nie chciala a teraz......:):)
  2. No to Monia jest nas dwie.....brakuje mi cierpliwoaci, zdecydowania a na koniec kasy;)
  3. Monia- w I ciazy jadalam po pol kg ciastek naraz, co prawda mialam anemie, przewalilam 20 kg ale po porodzie to prawda szybko ucieka. Co do placzu, wczoraj juz nie dawalam rady z tymi nudnosciami, mialam straaaaaszne mysli i se poryczalam- ulzylo. MadreA- chlodnika nigdy nie mialam przyjemnosci jesc wiec szczerze nie wiem jak bym zareagowala. jak qidac kazda ciaza jest inna- jedyne cobprzebieglo identycznie to cycki mi pierwsze wywalily- rozstepy mam po pierwszej mam nadzieje ze wiecej nie bedzie, a porod- byleby nie byl gorszy od poprzedniego bo zle nie bylo. Pasiok- stanior ekstra!!! Co do zakupow ja tez nie przepadam, a moja cora wrecz nienawidzi, ile klotni przeprowadzamy jak trzeba gdzies jechac....
  4. Monia co do jedzenia to naprawde coraz mniej rzeczy moge zjesc. Jestem w szoku bo w pierwszej ciazy moglam wszystko a tym razem nawet arbuza 2 razy zwrocilam i juz go nie jem. Aaa i oczywiscie wszystkie bardziej tresciwsze dania tez trafiaja do kibelka. Dzis sprobuje zwykla pomodorowke moze sie przyjmie. Slodycze mi nie ida, owoce przestaly, woda mnie mdli, zalamac sie idzie
  5. Ja nie moglam spac. O polnocy ovudzilysmy sie mala a ona wola ze juz wyspana i bylo krecenie. A teraz najchetniej bym spala. Arwenas a powiedz nudnosci w I trymestrze mialas duze??? Bo ja tak szukam pocieszenia a boje sie ze mi nie mina. Czy rzeczywiscie tak z dnia na dzien mijaja. Jesli chodzi o zmeczenie to u mnie jest Meega. Ja naczynia zmywam siedzac na krzeselku, ogarniam chalupe na raty. Po przejsciu kilku krokow zipie jakbym maraton przeszla. W moim przypadku to ciaza rzeczywiscie chyba sieje spustoszenie. Wszystko mnie meczy. Corka chce nad wode a ja nie jestem w stanie. Z jednej strony jestem szczesliwa ze jestem w domu bo moge polezec a z drugiej strasznie smutna bo marnuje mi sie urlop na "wegetowaniu"
  6. wystepuje blad, wiec sie nie pochwale:/
  7. Witajcie z rana. 3/4 nocy nie mogłam spac-nie wiem jak to bedzie dalej:/ A oto zdjecie ktore wczoraj obiecałam
  8. Pasiok, tak naprawde nigdy nic nie wiadomo...spojrz na to z tej strony Ze Ty chociaz wiesz co "dolega " Twojej ciazy i masz mozliwosc to leczyc czy chociaz w jakis sposob koordynowac. A pamietamy ten straszny czas kiedy to dziewczyny ktorym nic nie bylo ronily. One nie wiedzialy nic. Ja z kolei z tytulu bardzo zlego samopoczucia mam mysli ze nie ciesze sie z tej ciazy i leze jak kloda bo kazdy wysilek to dla mnie koszmar. Jezeli dobrze sie czujesz to lez odpoczywaj a zobaczysz ze wysilek sam sie wynagrodzi.
  9. Pasiok fajnie ze masz wizyte za soba, zawsze jestes spokojniejsza ze jest dobrze;)
  10. Dorota a ten Twoj ginekolog to co przewodnika potrzebuje?!?!? Dlaczego wysyla Cie do rodzinnego a potem kaze dzwonic konsultowac czy mozesz to brac co tamten Ci przepisze. Nie moge pojac
  11. Nie pojdzie mi z telefonu- dziadostwo jakis probllem wystepuje:( jak lepiej sie poczuje i bede miala chwile to z kompa wrzucce
  12. Oto te imionka z literek 3 D;).
  13. Ja dla starszej corki kupilam takie literki 3D na necie i jej imie przykleilam na scianie. Mam tez zdjecie jak znajde to Wam wrzuce. Lozeczka mam po starszej trzymalam i drewniane i turystyczne wiec nie bede wariowac z kupnem. Ale wozek bym chyba jednak chcial nowy to mialam uzywany i wam powiem nie byl zly ale ......;) glupota ale dla kogo nie glupiec jak nie dla naszych fasolek. A wam powiem ze na dworze zar sie leje z nieba, slabi mi sie zrobilo. Wyszlam na cmentarz bo tata mi sie zle snil, moze sie dopomina modlitwy bo ostatnio zaniedbuje wszystko.
  14. Bratanica nadal spi w drewnianym bo nie chce spac gdzie indziej
  15. Z lozeczkami to jest tak, ze te turystyczne tez maja regulowana wysokosc i stabilne podloze, wszystko zalezy od rodzaju jaki kupisz. Ja mialam najpierw drewniane bo dostalam , ale od 7 m-ca kupilismy taki kojec turystyczny( polowa lozeczka turystycznego- bez regulacji) bo mala strasznie walila glowa w szczebelki. Z kolei moja bratanica ma 1,5 roku bo nigdzie indziej nie chce;)
  16. Tak Was czytam i troche Wam zazdroszcze a troche nie......fajnie ze macie wybor kilku szpitali ale z drugiej strony macie dylemat. ja wybral raczej wygode i lekarza na miejscu. Pod koniec ciazy wizyty beda co tydzien, nie syobrazam sobie w zimie jezdzic 30 km na badania, wiec pozostaje mus tutejszych lekarzy i tutejszego szpitala
  17. Hej laski, widze ze od rana tłoczno;) ja sie tragicznie czuje. W nocy musialam wziac tabletke, tak mnie czacha od zoladka bolala no i od 1 do 2.30 siedzialam przy kibelku. Ciezkie te poczatki. Ina ja w takich samych parametrach wchodzilam w pierwsza ciaze 164 wzrost i 53 kg - w ciazy przewalilam 20 kg:0 a po porodzie zostalo mi 5 kg ktorych juz nigdy nie zrzucilam wiec w tą ciąże weszlam z 58 kg
  18. Monia a jak powrot do domu??
  19. Ja dzisiaj chyba umieram...tak zle to chyba w tej ciazy sie jeszcze nie czulam...glowa mnie boli, zwracac juz nie mam czym a bylam 4 razy, upal do tego nieziemski. Co do mycia zebow jest ok, nawet jezyk moge wyszorowac tak gleboko jak tylko chce, ale smak po umyciu jest nie do zniesienia. W pierwszej ciazy mialam tak jak Wy- nie moglam myc wcale. Jakiez to wszystko skomplikowane i trudne. Duzo bym dala zeby sie dobrze czuc
  20. Ja nie planuje takich spotkan. I tak beda "przylazic" po porodzie i znosic co komu wpadnie w rece;);). Malo kto slucha sugestii, co by Ci sie przydalo:(. A wlasnie jestem po oddaniu zawartosci talerza. Taka glupia jestem, ze wiem, ze cos mi nie podejdzie albo zaszkodzi, ale lapczywosc bierze gore i zre. Ja juz nie wiem co jesc. Po wsystkim mam ten paskudny posmak w ustach
  21. To nie jest zly chlop, odkad jestesmy razem duzo udalo mi sie w nim zmienic. Ja winie w duzej mierze wychowanie. Byl uczony byc twardy, nieczuly( no bo chlopaki nie placza), nigdy w domu nie pomagal( no bo sie jeszcze w zyciu napracuje i zmeczy), mama obiad pod nosek podstawila( no bo caly dzien w pracy) . i tak to potem zostaje we krwi, a co tu robic jak nie umiem nic robic..piwko i tv. ale jak mu tak nagledze, nagledze to sie wezmie i pomoze, wiec troche nas kocha;););):):):):)
  22. Monia jaki termin porodu Ci wyznaczyli lekarze, bo jestesmy tak samo i jestem ciekawa. Mi jeden powiedzial ze 28 lutego a drugi ze 25
  23. Dziewczyny zmieniam temat....jak z gazowanymi napojami w ciąży, pijecie??? Ja ograniczylam bardzo ale czasem musze, ale krzycza na mnie wszyscy dookola. Corka miala straszliwe kolki i mi wmawiali ze to dlatego ze cole pilam
  24. Monia moj tez sie nie upija ale mnie wkurza ze piwo musi byc codziennie i jak trzeba gdzies jechac to zawsze ja bo on juz po piwie. To mnie wkurza. Nawet jak wyjezdzalam na szkolenie a zostawal sam z małą to nie odmawial sobie browara, a gdyby nie daj Bog cokolwiek sie dzialo. Nie mysli o tym, tylko wola ze filmow sf sie naogladalam:/ A lekarz chyba nie mialby prawa Cie wmywalic z gabinetu, a gdyby to jescze sa skargi;). Przeciez i tak tam nie wrocisz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...