Skocz do zawartości
Forum

misiabella

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez misiabella

  1. No to w cierpliwości czekamy na relacje:)
  2. Jeśli chodzi o pajace z kapturkiem, muszą się wypowiedzieć nasze doświadczone mamy, też targałyby mną wątpliwości co do takiego pajaca. Moje wyobrażenie jest takie, że dziecko jest, jak mały kot, nie podoba mu się, że w ogóle ktoś je wkłada w jakieś ubrania, no ale to dlatego, że większe doświadczenie mam z kotami, niż z małymi dziećmi:).
  3. I ty też AgiSz, jeśli możesz opisać, jak tam u lekarza, jakie badania wam przypisują, no wiecie, to teraz dla wszystkich frapujące ciekawostki:).
  4. Mam znajomą, która jest ginekologiem (nie prowadzi jednak ciąż) i powiem, że zaskoczyła mnie, jak, namawiała mnie na cesarkę, zanim się dowiedziałam, że być może będę na nią zmuszona. Może dlatego, że sama urodziła tak dwójkę dzieci. Ona uważa, że koniec końców jest to bezpieczniejsza forma porodu. Może się z nią spotkam jeszcze w trakcie ciąży i zapytam dogłębniej , o co jej chodziło. Wtedy byłam w I trymestrze, dostałam uczulenia od jedzenia w nadmiarze orzechów i tylko to mnie wtedy interesowało najmocniej, czemu mnie swędzi i skąd mam te plamy, czy to nie objaw jakiegoś ciążowego choróbska. Jest to osoba mocno zapracowana, jest córką znajomej mamy mojego męża, więc staram się jej nie zawracać głowy każdą pierdołą. Zwłaszcza, ze zachowała dyskrecję, o którą ją prosiłam. Wszystkie poradniki, gazety i internet uznają poród SN za lepszy dla matki i dziecka. Czytałam gdzieś, że dziecko przez podane kobiecie znieczulenie później niż inne dzieci zaczyna odbierać różne bodźce i później wytwarza mechanizmy, które kształtują jego prawidłowe reakcje na nie, z tym ,że ma szansę to nadrobić później. Nawet znieczulenie przy porodzie naturalnym opisują, jako niekorzystne dla dziecka. Dostałam, dwa poradniki o rozwoju dziecka i nie wiem normalnie czy je czytać:). Po czymś takim człowiek może być nadwrażliwy i przeczulony, ale podejrzewam, że do rozwiązania, przy mojej pamięci większość tej wiedzy uleci z mojej pamięci. Dzisiaj zapamiętałam swój sen, ale wolałabym go nie pamiętać.. To dziwne, bo na co dzień czuję się, jak pisałam psychicznie bardzo dobrze, a tu w nocy śnią mi się jakieś koszmary. Malyna, napisz jak tam wizyta u lekarza poszła. Ja mam za niecałe dwa tygodnie i już nie mogę się doczekać:).
  5. Biri fajnie, że się to był fałszywy alarm, ja się boję tej cukrzycy, badanie będę mieć dopiero za jakieś 3 tyg. Elleves, współczuję postawy znajomych, też byłam postawiona w takiej sytuacji, ale ze strony moich sióstr, jednak odwiedzają mnie nie częściej niż dwa razy na rok, więc, do tej pory częściowo jakoś się powstrzymałam, bo bałam się, że zepsuje atmosferę. Raz mi się zdarzyło odezwać, po prostu zwróciłam się do siostrzeńca, że tak nie wolno, na tyle zdecydowanym głosem, że siostra się dołączyła i też mu zwróciła uwagę, wydawało mi się, że bardziej posłuchał jednak mnie niż jej:). Ale, co dwa głosy, to nie jeden. Jeden głos taki mały łotrzyk może zignorować:) Oosaa, fajny pomysł z wykorzystaniem europalet, niektórzy robią z nich również meble do wnętrz hehe, ale są tak podrasowne, że naprawdę nie wyglądają źle, ale dla każdego, to co lubi:). Wczoraj kupiłam cztery bodziaki +coś na kształt rajstop, niedrapki, skarpetki i dwie czapusie, choć myślałam, że się jeszcze chwilę powstrzymam, ale kosztowały po niecałe 20zł za sztukę, a te po przecenie, po 10zł. W rozmiarze 62, tak, jak któraś tu radziła, wydaje się być gigantyczny...Jeden w rozmiarze 56, w razie czego. Jakby dziecko było mniejsze, zawsze można dokupić, a te mieć na później. Ja, jak się urodziłam miałam 58 , lub 59 cm, więc ten rozmiar 62, to chyba trafiony wybór. Rzeczy typowo zimowe, chcę odkupić od żony kolegi, chyba, że będą w nienajlepszym stanie, a ja zobaczę coś, przed kupnem czego nie będę mogła się powstrzymać, a będzie mnie na to stać. Bodziaki z h&m zapinają się na całą długość, zapięcie leci od szyi po jednym boku i kończy się na dole. Od kilku dni zaczęłam naocznie zauważać, jak unosi mi się brzuch, w miejscu, gdzie malec kopie, wcześniej stuknięcia były delikatnie wyczuwalne i ledwo zauważalne na skórze, więc się mocno ucieszyłam. Mój mąż od razu leci mnie dokarmiać, bo myśli, że mały domaga się jedzenia:). Niezła parówa na dworze, rano obudziłam się koło 5 i około godziny nie spałam, czułam głód, może powinnam była coś wrzucić, następnym razem coś podjem. Bo rzeczywiście może mały głoduje:).
  6. Kassaandra, myślę, że są i dobre teściowe, według mnie dobrą teściową jest moja mama, nigdy nie faworyzuje swoich dzieci, nie poucza, rad udziela z zaznaczeniem, że tylko radzi, a my zrobimy, jak uważamy. Moja teściowa, jak pisałam zła kobieta to nie jest, podrzuca nam jakieś frykasy, można liczyć na przysłowiowe "słoiki";), ale za swój obowiązek uważa pouczanie:), jakby waliła obojgu po równo po głowie, byłoby to dla mnie do przełknięcia, ale ona zawsze uważa, że synkowie nie ponoszą odpowiedzialności, tylko żony, nawet mi kiedyś tłumaczyła, że od żony zależy wszystko praktycznie, czasami mogę się z nią zgodzić jeśli chodzi o niektóre kwestie, ale czasami przybiera to absurdalny wymiar, typu dziecko zachorowało, to synowej winna, przewróciło się i pobiło kolano, to samo, nawet, jak to ojciec asystował przy tym wypadku i tak dalej i dalej...Ona uważa, że jej dzieci nigdy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, bo zostały zniewolone:) i nie mają z pewnością prawa głosu i w jej sercu najpewniej ciągle mają pięć lat:). Trzeba jej przyznać, że kocha tych synków zaborczą, ale wielką miłością.
  7. Elleves, świetna odpowiedź, mam na myśli niezalogowane forumowiczki:). Malyna, Detuś, będziemy was bronić, jakby co!:) Nie przejmujcie się dziewczyny, flustracje chodzą po ludziach, trzeba być wyrozumiałym:). Justys88, wśród udzielających się ostatnio, chyba tylko ty pracujesz, stąd ta początkowa cisza, żadna pracująca się nie ujawniła.
  8. Ja czuję się póki co, psychicznie bardzo dobrze, ale słyszałam, że od trzeciego trymestru może być gorzej, pewnie to zależy, jak ciąża dalej będzie przebiegała, czy ktoś będzie się do mnie wtrącał (czytaj : teściowa). Petunia, każdy czasem czuje się gorzej, czasem lepiej, ma się swoje schizy również, bo człowiek to nie maszyna, nawet jak jest dobrze, może wymyślić sobie problem, bo taka jest skomplikowana natura człowieka, skłonna do przekory:). Lepiej wygadać swoje obawy, smutki, niż chodzić ciągle z przyklejonym uśmiechem na twarzy i w sobie dusić swoje niepokoje. Temu ma służyć takie forum, jak sądzę...
  9. Majus, wszystkiego najlepszego z okzaji urodzin i oczywiście tego najważniejszego- zdrowia w ciąży i po porodzie, dla Ciebie i maleństwa.
  10. Dziewczyny, ale fajne macie sny! Ja swoich nie pamiętam. Jak chodziłam do pracy i wstawałam przed siódmą, to pamiętałam, teraz wstaję przed ósmą i nie pamiętam, bo wybudzam się wcześniej, a potem podsypiam, a w trakcie podsypiania zapominam. Truskawaka, współczuję stresa. Dobrze, że z dzidziusiem wszystko ok, no i z tobą i mamie nic poważnego się nie stało. Powodzenia na połówkowym! Roksana75, ja najprawdopodobniej będę miała cesarkę, z powodu siatkówki. Byłam u okulisty, który miał pomóc w diagnozie nadciśnienia tętniczego, zmian nadciśnieniowych nie zauważył (okazało się , że mam wysokie ciśnienie w chwilach stresu, a teraz nawet w chwilach stresu - czyli u lekarza nie podnosi mi się za bardzo), ale odkrył ubytek siatkówki. Powiedział, żebym przyszła około 7 miesiąca, to wyda mi chyba takie zaświadczenie wskazujące do cc. Malyna wśród mojego repertuaru bólów, znalazły się tez bóle jajników, chyba to były jajniki, było to jaki czas temu, czasami sama sobie nie dowierzam, myślę, że może przesadzam, bo moja ginekolog twierdzi, że jak szyjka w porządku, to jest ok. Nie wiem, czy powinno, tak boleć, czy nie, czy brzuch powinien twardnieć, czy nie, no nie wiem, co z tym fantem zrobić.
  11. dzięki, na tego mintaja też się skuszę, bo łososia dwa razy w tygodniu mi się nie chciałoby jeść:)
  12. Pstrąg brzmi nieźle:). Muszę najpierw się z kuchnią uporać (czyt. urządzić- właśnie miałam się za to zabierać- znaczy poszukać sprzętów itd, bo kolor i fronty, blat mam już zaplanowane), bo na razie nie mam piekarnika:), gotuję na wilofunkcyjnej kuchence turystycznej. Ale być może, że z tym pstrągiem uporałabym się na patelni.
  13. Pregne DHA również biorę od początku II trymestru, wg mojej ginekolog najważniejsze jest dostarczanie w pokarmie. Przyjmowanie suplementu ma uzupełniać kwasy omega3, ryby zwierają też witaminę D...Więc chyba warto:). Ale jak ktoś niecierpi ryb, no to się nie dziwię, że nie je. Wtedy trzeba by było jakieś 500mg, dostarczać, czyli dwie kapsułki dziennie.
  14. Malyna, ty to po prostu jesteś zdrowa dziewczyna! Do tej pory ci zazdroszczę tych gofrów nad morzem, ja się wstrzymuję do zrobienia badania krzywej cukrowej. Apropos obiadów, dziś mam dzień z łososiem. Powinnam jeść rybę dwa razy w tygodniu, ostatnio lekarka znów mi to przypominała, ale za bardzo nie wiem, jaką rybę ogólniedostępną możnaby kupić. Czasem jem śledzia w oleju, robionego przez mojego M., choć słyszałam, że śledź w tej postaci może być ryzykowny. Czasem zjem sardynki z puszki, ale rzadko, bo z puszki...
  15. Roksana75, jak chcesz się wpisać na listę, to po prostu pod paseczkiem u Oosy wchodzisz na nią i wpisujesz swoje dane i wychodzisz, nie ma tam zapisz, ani nic takiego. Może coś się zawiesiło, jak próbowałaś się wpisać. Pasek z tygodniem ciąży też możesz zrobić, klikając na cudzy, wybierasz tła i tak dalej, a potem wklejasz w odpowiednie miejsce edytując swój profil.
  16. Gabi85, mnie boli raczej cały brzuch, jakby cała twardniejąca macica, albo, nisko, przy pępku chyba też mnie bolało, ale to nie długo i tylko raz przez chwilę. Teraz na szczęście po krótkim leżeniu ustało.
  17. Witaj Anita27, ja mam termin na 18.11, przytyłam niecałe 5kg, chyba, że już mam w tym momencie więcej na plusie, nie widzę jednak bym tyła, oprócz brzucha, tylko raczej mam wrażenie, że marnieje:). Muszę się bardziej przyłożyć do jedzenia, marzę tylko o słodkościach, ale wstrzymuję się, bo mi tak zalecała lekarka, więc jem owoce codziennie i monte raz na 3 dni...eh
  18. Biri, trzymaj się tam w szpitalu, wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki, niefajnie, że się tam znalazłaś, ale napewno wszystko będzie dobrze, lepiej być przebadanym i reagować, niż nie być pewnym, czy coś się dzieje złego, czy nie, albo coś przeoczyć. Gabi85, podziwiam Cię, że tyle wytrzymałaś w pracy, jeszcze mając żylaki, mi jak na razie się nie pojawiły, za to nie dałabym rady chodzić do roboty, do południa czuję się dobrze, potem wszystko mi doskwiera, od brzucha w dół, ginekolog mówiła, że jeśli z szyjką jest ok, to mam się nie przejmować. Tylko jak leżę, nie czuję tych dolegliwości . Wieczorem ledwo daję radę chodzić. I to mam na myśli przejście z jednego pokoju do drugiego. Jak chodziłam do biura, to też miałam problem z powrotem do domu, twardniał mi brzuch i poruszałam się, jak paralityk. Potem to przeszło, a teraz od jakiegoś czasu znów się pojawiły te bóle. Wyobrażam sobie chodzenie do pracy , ale nie wyobrażam sobie w tym momencie mojego samopoczucia po takim wysiłku, nawet siedzenie mnie męczy po paru godzinach. Chociaż chodząc do pracy, byłam lepiej zorganizowaną osobą, no i brakuje kontaktów z ludźmi. Czasem wpadają znajomi, ale każdy zapracowany, nikt nie ma dzieci w moim otoczeniu, oprócz kolegi, który uważa, że każdemu posiadanie dzieci odradza...Dziwna to jak dla mnie postawa, wiadomo, że jest ciężko, ale, jak ludzie się kochają, to się niesamowicie takim faktem cieszą! Czaki, gratuluję dziewczynki! Chłopczyki to płeć rzadsza widzę wśród listopadóweczek, będą nasi synkowie mieć dużo koleżanek:).
  19. Oosaa, niezłe to, muszę dać mężowi do przeczytania! Bombka, pomarzyć zawsze wolno , z tym, że ja również skupię się na kolorze, niż na designerskich meblach:), u mnie tym "kolorem" będzie właśnie biały, lub beżowy, ale taki beżowy, jak mam w innej części domu na ścianie, czyli jakby kawę z mlekiem zmieszać lekko z szarym:). Meble chciałabym białe. A zamiast tapety z obrazkiem, chce poszukać jakiś plakatów z bajek dla dzieci, np. starych disneyowskich, bo miały fajną grafikę (o ile coś takiego znajdę) i powiesić je w antyramach, ale takich żeby zamiast szyby miały przezroczyste plexi (może kupię po prostu formatkę plexi w interesującym mnie rozmiarze + tekturę , klipsy i sama coś wykombinuję), bo szkła w większym rozmiarze bałabym się wieszać na ścianie. Ja przytyłam około 5kg, ale to dla tego, że staram się zdrowo odżywiać (ten gotowany indyk duszony z warzywami tfu tfu tfu), a mam ochotę na rzeczy, których wcześniej też w sumie nie jadłam, typu hamburgery, ociekające olejem frytki, czy skrzydełka z kfc...Coli też bym się napiła. Gofra z bitą śmietaną, owocami, bakaliami i polewą toffi zjem napewno, kiedy sprawdzę, czy nie mam cukrzycy.
  20. Bombka, mi szary akurat się podoba, lubię ten "kolor" ,ponoć "rozwija" mózg i wzmaga kreatywność, ale trzeba zwrócić uwagę, czy pokój jest dobrze nasłoneczniony, bo nawet jasny szary, w pokoju, w którym okna są zwrócone na północ, lub wschód, może wyglądać dosyć pochmurnie, wtedy lepszy byłby beż, są świetne teraz kolory farb dla zwolenników stonowanych kolorów, bardzo naturalne, bo beż beżowi też nie równy:). Można łączyć kolory-jedną ścianę malować na inny. W dziecięcym pokoju i tak będzie wesoło i kolorowo, więc ja osobiście wolę kolor w formie dodatków, niż tła. Widziałam w gazecie superancko urządzony pokój na biało, ale rodzice byli bardzo bogaci i mieli kasę na rzeczy designerskie, meble, zabawki, na jednej ścianie tapeta (ale nie pamiętam, co przedstawiała:), oświetlenie. Oczywiście wszystko jest kwestią gustu i każdy niech urządza, jak lubi:). Dziecko, przynajmniej na początku raczej się nie wypowie w tym temacie.
  21. Cześć dziewczyny, Co do płynów do higieny intymnej używam pozbawionego parabenów, alergenów, barwników i innych świństw płynu dla kobiet w ciąży i po porodzie "Dzidziuś", z Polleny. Zamawiamy z mężem cały zestaw łącznie z mydłami w płynie płynami do prania, płynem do intymnego mycia dla mojego M., oraz żelem pod prysznic również "Dzidziuś". Jest to seria bliżej znana jako "Biały jeleń". Są to tanie kosmetyki, a stwierdzam, że naprawdę dobre. Wcześniej stosowałam do mycia żele tylko z apteki, bo jak byłam mała miałam AZS i wiele rzeczy wysusza mi skórę. Do higieny intymnej przed ciążą używałam lactacydu, mój mąż jednak bawił się w tropiciela szkodliwych substancji i przekonywał mnie, że "dzidziuś" ma lepszy skład, z tym, że nie podchodziłabym do tego ze zbyt dużą przesadą. Dzisiaj w autobusie, miałam przykład, jak to ludzie ustępują ciężarnym miejsca . Sama ustąpiłam miejsca dwóm babciom, czy raczej dałam im fory w wyścigu do miejsc:). Jedna próbowałam mi przebiec pod ramieniem, a że była bardzo niziutka, to mnie swoją determinacją nieźle ubawiła. Ta pora to chyba był prime time dla emerytów i rencistów, więc miałam pecha. W drugim autobusie, dwie starowinki, siostry spotkały się i bardzo chciały obok siebie siedzieć, więc też jednej ustąpiłam miejsca. Jak wracałam, to było lepiej z miejscami, ale wszyscy byli kaszlący i charchający, przesiadałam się z trzy razy i za każdym razem ktoś a to charczał, a to kasłał, lub kichał. A ja jeszcze nie wyleczyłam się, znacznie mi się poprawiło, zwłaszcza z nosem, ale gardło nadal mnie boli, mam chrypkę, ale lekarz wycofał się z tych lekarstw zakazanych dla kobiet w ciąży, powiedział, że niby nie szkodzą, ale nie muszę kontynuować ich stosowania, bo miały tylko lekko wspomagać leczenie...Nie powiedziałam mu, że nie biorę paskudztwa. Tylko te jedne flixonase, kazał mi brać do piątku. Mi kamienieje i boli brzuch, jak "więcej" pochodzę. Mam wrażenie, że mam takie zakwasy w macicy, jak po dużym wysiłku.
  22. Kasiu 79, dziękuję za pomoc, cieszę się, że jest to miejsce, gdzie można spotkać "dobre dusze" i uzyskać poradę. Oosaa, trzymaj się, nie znam Cię, ale po wpisach widać, że jesteś nieziemsko dzielna i dasz radę, ale rób wszystko, by jak najwięcej odpoczywać, dbaj o siebie!
  23. Bakterie, czy też wirusy nadal działają, chciałam napisać. Właśnie na tym polega dylemat, że co lekarz to inna opinia, niektórzy twierdzą, że jak ktoś jest np.alergikiem, to musi coś brać, bo to, że nie może oddychać, też nie jest dobre dla dziecka, ale jakoś to wszystko trzeba wypośrodkować. Oczyszczenie i nawilżenie dają też krople z solą morską, jak pisała Detuś, można to stosować jako codzienny zabieg higieniczny, bo może w ciężkim stanie nie pomogą, ale też zapobiegają trochę, trochę pomagają w udręce.
  24. Najpierw lało mi się z nosa, teraz mam nos zatkany,czasem mnie piecze, czyli bakterie i wirusy nadal tam działają, boli mnie też głowa, gardło mniej, przestała mnie boleć twarzoszczęka i nie mam promieniującego bólu w kierunku uszu. Ja spróbuje tej metody z tą łyżeczką, tylko jutro, jak wyjdę na kontrolę, bo mąż chyba celowo mi tego nie zakupił, chyba się przestraszył, bo brzmi to dla niego zbyt "znachorsko", ale takie metody, które stosowano kiedyś mogą być właśnie skuteczne. Mi pomagają bardzo inhalacje, tylko ja to robię w taki sposób, że stawiam sobie garnek na kuchence turystycznej, siadam sobie nad garnkiem i wdycham z pół godziny, a jak się zagapię, bo wrzucam też sobie jakiś film:), to i dłużej. Staram się by minimum 10 min było takiego intensywnego wąchania i wdychania. Ale mówię, jeśli lekarz powie bym wzięła antybiotyk to wezmę, nie będę brać jednak tej całej reszty, bo mi inhalacje łagodzą objawy i krople z solą morską.
  25. Sorry, za gubienie wyrazów, lub powtarzanie wyrazów, zauważyłam że ostatnio, gubię wyrazy, lub popełniam inne błędy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...