anaaa

Syrenka narysowana przez 4,5 (w sumie prawie 5letnią bo do stycznia już nie wiele czasu) Kasię. Podobnie jak u siostry pokolorowana i ozdobiona cekinami. Właściwie Kasiula pierwsza zasiadła do pracy nad syrenką, potem dopiero dołączyła starsza siostra i nadgoniła "zaległości"

Syrenka narysowana, pokolorowana i ozdobiona przyklejonymi cekinami.. niestety na zdjęciu nie widać uroku mieniących się cekinów przez Wiktorię -7 lat.

Syrenki w wykonaniu Wiki 7 lat (źle mi się przycisnęło i opublikowało za wcześnie)

Ja co dopiero też 5 rocznicę też przeżywałam bo taka pierwsza okrągła ;) a tu już w styczniu 8 będzie jeszcze trochę i 10 -nie wiadomo kiedy to leci.

Martek a zmniejszyła mu się do tej pory wada przez ten czas? bo przez tyle lat to chyba powinna być poprawa.. moja dopiero pół roku ma i w sumie raczej miała pierwsze szkła jako przyzwyczajenie oka i teraz chyba jej stopniowo powiększa..

nikwa a faktycznie jest jakaś. ale my dopiero koniec stycznia ..początek lutego więc może już będzie. Tak więc trzymam się dobrej myśli i nadziei, że z czasem ustąpi albo chociaż mocno się zmniejszy

Bettyy no w sumie jedną bo moje w szkole-przedszkolu. Właśnie oddana mamie została :) Ja się nie dziwie, że Cię ręce bolą od tej trampoliny.. my na szczęście nie mamy ;) ale też huśtawka i stolik czeka na schowanie. Natka ja mam małą i w sumie okulary dopiero od niecałego roku pewnie albo i krócej ..mąż większą i zapewne po nim to przejęła.. pocieszam się, że plusy ma to większe szanse, że z wiekiem będzie się zmniejszać -przynajmniej tak mówią. Nikawa a to dziwne z tymi szczepionkami ..my już nie ten wiek więc nie w temacie jestem plus, że ja szłam zwykłym cyklem szczepionek.

Margeritka a wiesz, że ja mam wrażenie, że u mojej starszej w szkole to obiady lepsze niż w przedszkolu młodsza ma(choć źle nie jest) i niekiedy mają nawet wybór jaką surówkę chcą albo do makaronu czy sos z mięsem czy z serem czy jeszcze coś innego.

aagnieszkaa1 jeśli finanse pozwalają i zorganizowanie czasu na taki basen to czemu nie.. u nas na basenie dopiero nie dawno ruszyły takie zajęcia dla maluszków ..ale widzę na basenie jak chodzę zaprowadzać moje dziewczyny mamy które samodzielnie chodzą z niemowlakami nawet regularnie. Natka starsza na tą chwilę bez okularów się obejdzie, młodsza zaś już śmiga w okularach więc nie zdziwił mnie fakt przypisania mocniejszych szkieł bo wadę ma dużą a do tej pory miała szkła połówki. Dziewczyny oddelegowane do swych "obowiązków" a ja za niedługo będę mieć pod opiekę małą panienkę

adasaga3 brawo dla synka :) a mnie cieszy hmm, że choć jedna córcia nie potrzebuje okularów :)

gratulacje dla wygranych :)

u nas też nie było po nim żadnych skutków ubocznych .. poprawa owszem była przy infekcjach ..na odporność trudno powiedzieć

U nas buty to przeważnie były z tą jakąś membraną nie przepuszczającą wilgoci (przeważnie w CCC lub deichmannie kupowałam). Co do reszty to kurtka i spodnie ..choć kombinezon też dobra rzecz nie powiem.

Bettyy i będzie trzeba :) Dziewczynki dziś okulistę zaliczyły a że musiałam jechać sama z nimi PKS potem, że miałyśmy godzinę czasu do przyjazdu męża po nas to zrobiłyśmy sobie długi spacerek i padam z deczka ze zmęczenia

Martek na tym etapie sprawdzian? z czego? u mojej to tylko przepytki co jakiś czas z angielskiego ..teraz właśnie dostała drugą karteczkę z jakich słówek będzie pytana. A macie dziennik elektroniczny? ..u naszych jednak jest (miało nie być) ale tylko oceny z tych przedmiotów co ocenianie jest standardowe a opisowe nie są dodawane a może nie można.

Ja chyba jeszcze nie miałam skargi na dziewczyny - o dziwo ..ale pewnie rozmowę zostawiłabym na czas gdy dotrzemy do domu .. zresztą dzieci często są rozkojarzone jeszcze zaraz po lekcjach czy przedszkolu i może nie wiele dotrzeć.

Bettyy to oby Ci się udało wszystko zrealizować :) bo ja jak robię tak wszystko po trochu to nie wiele mi potem z tego w całości wychodzi hihi

Natka no my mamy blisko na basen na szczęście fajnie, że Natasza zadowolona :) Bettyy nie zazdroszczę pobudki ..choć moje też dziś wstały wcześniej przed budzikiem .. no jednak co przemielone w maszynce to przemielone aż mi szkoda, że muszę ją oddać :P bo to też jedno z dań które moje dziewczyny zajadają ze smakiem

chłodno i słonecznie

jedna mniej super ale dopiero zaczęła naukę :) maloty jednak nie dałam na basen .. w czw. zajęć nie mają ale za tydzień już nie powinna mieć już zdjęty więc nie będę musiała już wtedy gdybać czy dać czy nie :) .. na szczęście dała się przekupić grą na komputerze i obyło się bez większych protestów.

ależ się piękna pogoda utrzymała dziś ... kopytka zrobione ..pierwszy raz mi wyszły takie superowe .. normalnie na pierwszą lepsza okazję zażyczę sobie maszynkę do mielenia.. bo coś czuje, że to miało duży wpływ na nie, bo samym tłuczkiem to nie udawało mi się tak gładko zemleć ziemniaków. My zaraz wychodzimy do przedszkola córcie odebrać i potem na basen i zapewne dwie godziny odsiadki na trybunach będę mieć .. ale jak widzę postępy u dziewczyn to mogę siedzieć :)

Ala fajnie, ze masz taką córcię chętną do pomagania A przypomniała mi się jeszcze jedna gra którą dziewczynki moje lubią nawet młodsza bo gra jest po prostu szybka i nie zdąży się dziecko znudzić rozgrywką.. to szalony nosorożec czy jakoś tak. Najbardziej je śmieszy możliwość stawiania pionków-ptaszków na sobie wtedy blokując przed możliwością ruchu drugą osobę chyba, że się wyrzuci odpowiedni znaczek na kostce.

Ulla dobrze rozumiem, że Pani o złym zachowaniu dziecka mówi nie rodzicom tylko komuś innemu? Jeśli tak to bym pewnie na początek powiedziała Pani grzecznie aby informowała nas rodziców o tym a nie kogoś innego.

Martek zdrówka! .. miło usłyszeć pochwałę o dziecku :) a ja się zastanawiam czy mogę Kasię z tym szwem puścić na wodne przedszkole. Idę chyba się zabierać za "produkcję" tych kopytek :P

my czekamy właśnie na przesyłkę :) to już się nie mogę doczekać skoro chwalicie :)