-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez krófka13
-
na dodanym foto nasza fura :) trzymaliśmy ją specjalnie po małej z myślą o kolejnym. Nasza to ta szaro zielona. w sumie jako głęboki super się sprawdza (trochę za ciężki do bloku) ale jako spacerówka tragicznie się prowadzi, co niestety wyszło dopiero przy dłuższym użytkowaniu. na szczęście drogi nie był, bo do nie go w komplecie było nosidełko do samochodu. 700zł na allegro (już z przesyłką) która z was używała podgrzewacza? bo mój czasami przy takich samych ustawieniach podgrzewa za mocno a czasami za słabo - czy to może zależeć od poziomu wody w nim? firmy tomme tippe. coś nie tak mi działa dodawanie postów :/ eh ostatnio co dotknę to się psuje..
-
na dodanym foto nasza fura :) trzymaliśmy ją specjalnie po małej z myślą o kolejnym. Nasza to ta szaro zielona. w sumie jako głęboki super się sprawdza (trochę za ciężki do bloku) ale jako spacerówka tragicznie się prowadzi, co niestety wyszło dopiero przy dłuższym użytkowaniu. na szczęście drogi nie był, bo do nie go w komplecie było nosidełko do samochodu. 700zł na allegro (już z przesyłką) która z was używała podgrzewacza? bo mój czasami przy takich samych ustawieniach podgrzewa za mocno a czasami za słabo - czy to może zależeć od poziomu wody w nim?
-
Kassandra zdrówka jeju a ja sie takimi pierdolami przejmuję jak bolace dziąsło lub ząb, bo czuje jakbym miala podraznione i boli, ale przy tobie to nic. Z moim komputerem źle - wg informatyka mozna naprawić ale koszty..bo gwarancja wyszła miesiac temu dobrze że dane dało się odzyskać, bo zdjęć bylo szkoda. Fajnie poczytać, że macie fajną pracę. Ja od 2 lat siedzę w domu z córką, ale cieszę się bo w 5 miesiącu ciąży kazali mi dźwigać stoły po 30 kg...:( dobrze że nic wtedy się nie stało, głupia byłam ze się godzilam. Prxpraszam za błędy ale piszę na tablecie a obok mała próbuje też naciskać bo dźwięk jej się podoba ;) co do cytryny ja biore nawet 2 wolę kwaśne niz glukozę. U nas nie patrzą ck się robi po wypiciu, boje się że zwrócę, bo na ostatnim badaniu tak mnie zemdlilo.
-
agi na razie nie martw się tym łożyskiem, jeśli się podniesie to będzie normalnie, jeśli się nie podniesie to w zależności jak przysłania wyjście macicy możesz mieć skierowanie na cc i tyle, nic gorszego się dziać nie będzie (wiem bo w pierwszej ciąży miałam nisko i taka laska co dopiero specjalizację robiła mnie badała i stwierdziła że mogę mieć przodujące i wyjaśniła mi to wszystko, ale przodującego nie miałam). za jakiś czas zapytaj lekarza prowadzącego o to łożysko bo im brzuszek większy tym się bardziej przesuwa :) głowa do góry jeszcze połowa ciąży zdąży się podnieść :) mi też się ciężej oddycha, ale nie zawsze, zależy od dnia i pogody.. właśnie od pogody chyba zależy jeszcze jedno - 2 dni strasznie bolał mnie ząb (martwy) dzisiaj przestał już tyko czuję go delikatnie jaka ulga...:) mojemu smykowi już przygotowałam ubranka po małej, różowe już zaczynam wystawiać na sprzedaż :) na następne usg myślę żeby zabrać męża żeby synka zobaczył na własne oczy :)
-
u nas dziś mimo w miarę dobrej pogody dzień zaczął się od przykrych niespodzianek ;/ zepsuł się nam komputer, po prostu nie włączył się, a były tam wszystkie zdjęcia córy od roczku to dnia dzisiejszego :( mam nadzieję że da się to odzyskać... strasznie się dzisiaj czuję, tak jakbym mega kaca miała, na szczęście bąbelek się kręcił od samego rana więc chociaż o niego spokojna jestem :) my rożka używaliśmy tylko jak ktoś chciał małą na ręce, a sami nosiliśmy bez, czego moja mama strasznie była przeciwna, ale to było upalne lato, najchętniej by skórę zdjął to po co dzieciaczka tak męczyć w upale. u nas zastanawiam się gdzie wtrącić łóżeczko - duży pokój mamy ze skosem i w sumie brak miejsca, a do córki boję się że maluszek będzie ją budził.. agni ja ważę ponad 62 a zaczynałam od 55 :) to też 7+, zauważyłam że przybieram 2kg na miesiąc, u was też tak waga gna do góry? Malynamnie też czasami tak serducho bije jak oszalałe, myślę że to po prostu w ciąży tak bywa :) bo innych objawów nie ma
-
myszka nawet na zwykłym usg w 20tc powinien lekarz stwierdzić płeć :) justyś proszę :) http://www.wykop.pl/ramka/2034456/ranking-najzdrowszych-warzyw-i-owocow/
-
-
Czaki nam w pierwszej ciąży wszyscy mówili że na pewno będzie chłopak bo kształt brzucha, bo cera itp nastawiliśmy się na synka a okazało się że córa - też było pewne rozczarowanie. Właśnie dobrze że wiedzieliśmy wcześniej i została naszą księżniczką jeszcze zanim się urodziła :) teraz na połówkowym powiedział że syn. Jest jednym z najlepszych lekarzy w mieście więc wątpię w pomyłkę :) Szczerze mówiąc teraz już mniej zależy mi na płci, bo wiadomo przyzwyczaiłam się do dziewczynki słyszałam że czasami lekarze mylą się bo biorą "brak" siusiaka za dziewczynkę a siusiak po prostu gdzieśsię zawinął i nie widać. ale skoro powiedział że synek będzie, to mam wieeeelką ochotę pobuszować po sklepach i kupić to czego brakuje. Część ubranek będzie po córce, część od rodziny, ale zawsze coś nowego i tak trzeba dokupić - u nas brakuje ubranek 62, tych w rozmiarze 56 mam malutko, ale na szkole rodzenia doradzała żeby nie kupować dużo bo jak urodzi się 56cm, to nie ponosi nawet miesiąc. Co do kuzynki myślę że mogła trochę zazdrościć że będzie parka (ona marzyła o córeczce, a ma synka i więcej dzieci raczej nie będzie miała bo jej mąż nie chce a ona mu się nie przyznaje że chciałaby drugie). wy też nie przyznajecie się partnerom do tak ważnych rzeczy? ja "trułam mu tyłek" że chcę kiedyś drugie już jak mała miała roczek. Nie wyobrażam sobie żeby o tak ważnych sprawach nie porozmawiać, w końcu potem można całe życie mieć żal, a to nie służy http://www.rodzice.pl/niemowle/pielegnacja/zimowa-wyprawka.html tu znalazłam fajną wyprawkę (chociaż niektóre pozycje bym skreśliła) te z was które mają już dzieciaczki - wasze maluchy porzebują wstawania do nich w nocy? rak planujecie rozwiązać problem dwójki maluchów do których trzeba wstać?
-
biri ja tez najchętniej bym poszła i pokupowała dla małego wszystko :) dzisiaj u nas leniwa niedziela, ale za to wczoraj byliśmy u dziadków na grillu. Tam mi kuzynka nagadała, że z chłopaka może się zrobi dziewczynka, że może się pomylił itd że zwątpiłam :( , a już taka ucieszona byłam. Chyba na kolejnej wizycie zapytam czy małemu nic nie zniknęło bo chciałabym już kompletować wyprawkę :) chociaż nie powiem, ale nie słyszałam jeszcze żeby z chłopca zrobiła się dziewczynka, za to odwrotnie owszem. Jednak skoro lekarza zauważa wady itp maleństw na usg, to chyba powinien płeć tez bezbłędnie rozróżnić prawda? co do wyprawki, dziewczyny ja myślałam że teraz będzie mi łatwiej, ale jak się zabrałam za tworzenie listy to poległam na tym ile czego potrzeba :)
-
mi w pierwszej ciąży wykazało cukrzycę (miałam jedno badanie i nie kazali mi go powtarzać), jednak jak dostałam rozpiskę co i ile jeść to byłam OBŻARTA po każdym posiłku. przestałam stosować dietę i jadłam na co miałam ochotę wtedy przynajmniej się nie objadałam (ale cukier mierzyłam po każdym posiłku) i wyniki miałam stale w normie - prawdopodobnie wynik badania był błędny.
-
hej, tak jak dziewczyny powyżej :) czop może odejść nawet miesiąc (ok 4 tyg) przed porodem - nie trzeba iść do szpitala, tylko troszkę bardziej dbać o higienę intymną - tak mi mówiła położna ze szkoły rodzenia.
-
ja mam 0- mąż ab+, córka ma b+, teraz jestem w drugiej ciąży i nie wykryto przeciwciał :) też dostałam zastrzyk po porodzie, ale położna mówiła że dają go tak wszędzie "w razie czego" :)
-
Ból w czasie porodu? Czy się boicie i jak sobie z tym radzić?
krófka13 odpowiedział(a) na Lenka_93 temat w 9 miesięcy, ciąża
mnie położna w szkole rodzenia nastawiła pozytywnie i...bolało jak cholera, traciłam kontakt ze światem chociaż ciągle byłam przytomna (bóle z brzucha i pleców),najgorszy moment to zmiana bóli - wtedy bolało wszystko na raz, bóle parte to nieopisana radość że już niedługo koniec, ale najlepsze to to że w momencie gdy mała "wyszła" czułam się jak w niebie i już nic ale to nic mnie nie bolało :) a na dodatek dobrze wspominam ten dzień :) - rodziłam niecałe 8 godzin teraz się stresuje bo nie oszukuję się że urodzę migiem i bez bólu, ale najbardziej boję się że coś może być nie tak. pierwszy poród przetrwałam w towarzystwie mamy i męża, drugi chyba ciotka (taka ciotko-kuzynka) będzie mi towarzyszyć, bo wyszczekana jest i w razie czego się o mnie wykłóci :) -
w pierwszej ciąży w 20tc lekarz powiedział że dziewczynka i była dziewczynka. Teraz też w 20tc ale mówi że to chłopiec. jeszcze nie słyszałam żeby ten lekarz się pomylił więc raczej będzie chłopak :)
-
u nas kłótnie były o imię dla dziewczynki, ale wyszło na moje i jest Jowitka, teraz będzie chłopiec i jednomyślnie został Fabianem :)
-
Truskawka nie martw się swoim brzuszkiem. Ja mam wielki jakbym zaraz rodzić miała, a byłam wczoraj na butelkach gdzie panna młoda też w ciąży - ma na połowę grudnia termin i ma płaski brzuch do tego sama jest bardzo szczupłą osobą wiec ciąży wcale nie widać. Z piersiami nie miałam kłopotów, ale może to dlatego że miałam dość mało pokarmu i dokarmiałam butelką od samego początku.
-
oosaa ja też już teraz mam takie wielgachny brzuszek i mój bąbel waży tyle co twoja królewna, a jesteś tydzień dalej :) ja się boję że będzie kolosik. Malyna ja mam wózek KUNERT 3w1 i gondola naprawdę duża, tylko jak już przerobisz na spacerówkę to mało wygodny do pchania.
-
Truskawka fajny wózek, ale tak samo jak Malyna uważam że te wózki 3w1 to ściema. Sami kupiliśmy taki i i tak kupowaliśmy spacerówkę, bo nie dość że lżejsza, lepiej się prowadzi to jeszcze zajmuje mniej miejsca co jest istotne przy jakichkolwiek podróżach. Emii moja córa kocha Szczerbatka, mi już ta bajka obrzydła bo ogląda tylko Jeźdźców Smoków i Jak Wytresować Smoka...bo są te same postacie A co do starszych pociech - tak jak agni. Mam kuzyna który do 3 lat nic nie mówił, a jak skończył 3 to takie teksty rzucał że ciotka się chowała za każdym rogiem :) teraz ma 10 i dalej wywijas :) moja córa ma 2latka i tez mówi niewiele i do tego ma swoje określenia na prawie wszystko, nie ma co popędzać na siłę zazdroszczę wam tych fikołków, u mnie łożysko na przedniej i jak coś czuję to leciutko i nie wcale nie często. IgaJula jak już dzidzia ma włoski to tez można ten kwas salicylowy?
-
wow ale się rozpisałam iwka87 ja też mam czasami zgagę i nic na nią nie pomaga, mam nawet po zwykłej wodzie. laski zapomniałam... mój mały kolosek ma już 350g! lekarz mówił że to dobra waga, ale zastanawiam się czy nie jest to trochę za dużo jak na 20 tydzień?
-
Detuś ja też szybko przybieram, staram się po prostu nie podjadać nic, bo nawet od owoców waga mi rośnie. Jem tylko jak czuje głód. Truskawkagratuluję synka :) bombka osobiście odradzam johnson (uczulił mnie w ciąży) natomiast chwalę nivea 2w1 - kąpię córę od urodzenia i nigdy nie było problemów, zamiast oliwki używałam kremu nivea dla niemowląt, myłam ją chyba tylko ręką bez wacika, pępka nie wolno moczyć.. wacikami zamoczonymi w czystej przegotowanej wodzie obmywałam oczka i pępuszek. u nas na szkole rodzenia położna mówiła że spirytusu się nie stosuje teraz, więc chyba wszędzie jest inaczej :) co do odparzeń na początku stosowałam krem nivea - zawsze na skórę, nawet gdy pojawiło się zaczerwienienie to wtedy nakładałam więcej kremu i już było ok :) to był jakiś kojący..ale na pewno nivea. później dostałam sudocream ale szczerze nivea był wg mnie lepszy. do noska miałam i gruszkę i aspirator bo czasami takie gilonki miała wodniste że tylko aspirator pomagał, za to gruszkę znalazłam z cienką i miękką końcówką dobrą na głębsze babole (znajdę to zrobię zdjęcie, bo z taka końcówką ciężko było znaleźć). Kąpałam codziennie o tej samej porze, i w ogóle wszystko robiłam co do godziny, to po miesiącu mała była sama jak zegarek :) teraz tez będę się tak starała bo łatwiej wszystko ogarnąć i ogólnie lżej ze snem Co do pieluszek mi bardzo odpowiadają Dada,ewentualnie Happy (były kwadratowe i sztywniejsze), chociaż wiadomo że żadne z nich nie równają się z oryginalnymi pampersami :) smutnasowawitamy babelek78Grrratulacje :) W pierwszej ciąży wszyscy byli pewni, że będzie chłopak (super cera, kształtny brzuszek, włosy paznokcie cud miód, do tego zero dolegliwości) - okazało się że mam córeczkę. Teraz wszystko odwrotnie (wymioty do 5 miesiąca, słabe cienkie włosy, wypryski jak u nastolatki) - i wczoraj lekarz powiedział że będzie chłopak , a on jest z tych co nie chcą mówić jak nie są pewni, jednak wczoraj 3 razy powtarzał że chłopaczek i pokazał gdzie mały ma siusiaka :) będzie Fabian mąż jak usłyszał to aż mi się śmiał do telefonu i od razu wydzwaniał do rodziców żeby się pochwalić :), jestem zła na teściów - on taki happy a oni całkiem go olali. teściowa odpisała mu tylko że "to fajnie", a teść uciął że jest w banku i potem oddzwoni (oddzwonił ale ani słowem na temat się nie odezwał)... chyba zabiorę męża w weekend do mojej rodziny "opić" - tam s=się będzie mógł nacieszyć :)
-
dzisiaj odebrałam wyniki przez 2 tygodnie brania furaginum bakterie z bardzo licznych zrobiły się dość liczne.. myślałam że szybciej się ich pozbędę, mam nadzieję że jutro coś wymyśli mi ten mój gin. Dzisiaj się wzięłam w garść i posprzątałam w szafach w pokoju dzieciaków - zrobiłam już miejsce na ubranka dzidziusia jutro zabieram się za pranie kocyków, rożków itd bo ponad rok leżały na strychu i się zakurzyły. Zaplanowałam sobie że teraz je dobrze wypiorę,schowam w dziecięcym, a później tylko włożę na płukanie - zawsze odrobina czasu zaoszczędzona na odpoczynek jak już brzuszek urośnie :) z wyprawką i ubrankami czekam aż poznam płeć, chociaż już mnie świerzbi żeby pooglądać :)
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
krófka13 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
kaśka zmobilizuj się i napisz co i jak. Widzę, że masz Baaardzo podobną sytuację. U nas my mamy piętro, rodzice parter. Mój ojciec pije i jak się upije to też struga pana i władcę. Ostatnio kłócił się z mamą po pijaku i jak stanęłam w jej obronie to kazał nam sobie zapłacić 300tys za "jego część domu" a jak mi się coś nie podoba to mam się wynieść. Jestem ciekawa choćby z tego względu żeby mu dosrać że mam tez jakieś prawa to się zamknie, nie opłaca mi się iść do radcy bo nawet jak on mnie "wyrzuci" to mogę mieszkać w domu nadal bo z mamą żyję w dobrych stosunkach :) i bez nas nie poradzi sobie finansowo z utrzymaniem domu (ojciec stracił pracę) -
justys88 ja miałam bez szuflady, ale kuzynka wzięła z szufladą - sprawdzała łóżeczko w sklepie, czy da się obniżyć, czy nie wypada szuflada jak ją bardziej otworzy itp itd. z zakupów, które są podawane w gazetkach nie wszystko się przyda.. u nas na szkole rodzenia dostałyśmy taką ulotkę z tym co potrzeba do szpitala i do domu i przyznam że była trafiona (2-3 pozycje niepotrzebne) ale reszta ok :) to tylko taka rozkładana ulotka była, teraz żałuję że ją wyrzuciłam :) em87 może pokrzywa ma jakieś właściwości że lepiej się wchłania żelazo z naturalnych źródeł? Jutro mam wizytę...mam nadzieję że maluszek pokaże mi kim jest, bo bym już pokój dzieciakom chciała zrobić zanim brzuch zacznie mi naprawdę przeszkadzać :)
-
justys88bierz z szufladą i się nie zastanawiaj :) ja mam bez szuflady a i tak pod łóżeczko upychałam różne rzeczy - tyle że z szuflady łatwiej wyjąć i utrzymać porządek. A taka "dodatkowa" powierzchnia na szpargały przy dziecku zawsze się przydaje. ja mam termometr babyono do czoła lub ucha. chyba około 70zł kosztował. Strzela w miarę celnie ale wiadomo - lżej się przyłoży, czy dziecko się ruszy i już inny wynik, dlatego córce zawsze 3 razy przykładam i nie narzekam za taką cenę nie ma tragedii :) laski z noszeniem dzieciaczków bez niczego uważajcie - gdy nosiłam przodem do siebie źle to robiłam i mała nie łączyła rączek (po 2 tygodniach codziennych ćwiczeń było ok), teraz rożek będzie moim "przyjacielem"
-
hej laski :) Amarosa u nas w szpitali też trzymają 2 doby i jak jest coś nie tak to dłużej, ale jedzonko...śniadanie i kolacja takie sobie, ale obiad... :) mój jak mnie w szpitalu teraz odwiedzał to aż zdjęcie zrobił i twierdził że mam lepszy obiad niż on w domu i w dodatku dwudaniowy MalgoBock a nie masz przypadkiem łożyska na przedniej ściance? Bo jak jest już wykształcone to właśnie amortyzuje kopniaczki - ja się muszę postarać żeby poczuć (tj zjeść coś na leżąco i leżeć z godzinę płasko) inaczej wyczucie kopniaków graniczy z cudem, ale już pisałam że z córą miałam tak samo - taki mój urok :) Gabi85 mnie tak często kłuje jak na kolkę, raz tak mocno że myślałam że wyrostek, ale przeszło. Staraj się położyć i odpoczywać to tak często nie powtarza. Byłam wczoraj na festiwalu disco polo i dziś ledwo chodzę...aż mąż mnie stopował że "może lepiej tak nie skacz" :) dzisiaj dopóki siedzę czy leżę to ok ale boli mnie brzuchol jakbym miała zakwasy jak tylko się ruszam. A w nocy jeszcze wystraszyłam mojego bo raz po raz łapały mnie skurcze łydki i konkretnie bolały i jak zaspany spytał co mi jest to odpowiedziałam że mam skurcze dziewczyny jego mina nie do opisania, ale szybko się zreflektowałam - nie będę straszyć biedaka :)