
justys88
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez justys88
-
Malyna ja też jestem rozkochana w białych mebelkach :) słodkie i takie niewinne... w sam raz dla malucha :) I wbrew pozorom nie są mocno brudzące. Uważam, że najgorszy w utrzymaniu czystości jest wszechobecny ostatnio wenge. Już nie mam na niego siły.
-
ugo co do komody to jak najbardziej sobie przygotuj, żebyś mogła ciuszki poukładać. A łóżeczko: mam ten sam dylemat. Miało stać i czekać, tu mi chyba Malyna radziła, żeby złożyć i sprawdzić czy jest kompletne (dobry pomysł), ale na pewno nie chcę, żeby już stało (bo docelowo będzie z nami w sypialni). U mnie chyba zostanie wystawione do jednego z pustych pokoi, niech stoi sobie tam i czeka... Powiem tak: zależy ile masz miejsca w domku :) Dziewczyny, w HM pojawił się jakieś ciepłe śpiwory dla maluchów. Zobaczcie: http://www.hm.com/pl/product/99677?article=99677-C i biały jeszcze. Jak dla mnie wygląda ciekawie. I ma rozpięcie między nóżkami - to jest żeby przypiąć dziecko pasem? Bo nie wiem... Dostałam stary od szwagierki, ale on takiego rozcięcia nie ma i jest brzydszy niż ten.
-
Cześka no to Ci niespodzianka... Na tym etapie dopiero pokazał, jaka jest naga prawda... Ja mam wizytę w środę; muszę koniecznie poprosić o potwierdzenie. Nie chciałabym teraz mieć niespodzianki... Ale byle zdrowe! A Ty kochana tak jak pisałaś, musisz jeszcze męża namówić na trzecie :) anmiodzik bardzo ładne są Twoje prace. Szkoda, że wcześniej się "nie znałyśmy" :) Kupowałam rodzicom i teściom takie portrety na jubileusze. Świetna pamiątka. Dziewczyny, polecam :) krófka13 zgadzam się z Tobą, że większość osób myśli, że poród to dużo bardziej krwawe wydarzenie niż w rzeczywistości. I że dużo zależy od personelu. Tu co prawda nie mam doświadczeń odnośnie porodu, ale jak leżałam na oddziale babki były super i bardzo dobrze je wspominam. Jak poszłam ostatnio po receptę to inne babki były okropne, że nie obeszło się bez wymiany zdań... A co do wrażeń z porodu od samych rodzących, to też dużo zależy od charakteru kobiety... Jeżeli w życiu codziennym jest cały czas zmęczona, śpiąca, bez ochoty na nic, a każdy katar to dla niej wizyta u lekarza+antybiotyk, to na pewno jej poród będzie tragedią Takich osób ja w ogóle nie słucham. Ja się nad sobą nigdy nie rozczulam, więc i w tym temacie liczę na powodzenie :) Mój apetyt robi się coraz większy, chociaż nigdy nie jadłam mało. Mnie łatwiej ubrać niż nakarmić. Ale teraz kurcze chyba przesadzam... :) Mój mąż dziś wraca wcześniej z pracy i ruszamy na zakupy :) Dla dzidziusia chcę kupić materac i może pościel...? Zastanawiam się dziś, czy białe łóżeczko z przytulającymi się misiami nie jest dziewczyńskie (myślę przyszłościowo, gdyby drugie dziecko było chłopcem).
-
ugo bardziej nie martwię się o to, że mąż by mi zemdlał, tylko o to, że nie potrafiłby mi pomóc i to by go dobijało psychicznie... A on na początku bardzo chciał być przy porodzie i był troszkę zły, że ja go tam nie chcę. Ale jakiś czas temu dwóch kolegów przedstawiło mu swoje niezależne relacje z porodów ich żon. Opowiadali tak, że mnie obrzydzało, choć już siedzę w temacie, słucham, czytam i oglądam... Więc wyobraźcie sobie minę mojego męża :) Stwierdzenie, że "łożysko wygląda jak surowa wątroba przygotowana dla psa" i opowieści o tym, jak gumowa i ciężka w przecięciu jest pępowina, to tylko niektóre smaczne fragmenty :) gabi/b] jak u mnie w szpitalu była akcja, że jakiś gin "wyciskał" dziecko, to miał potem z tego powodu takie nieprzyjemności, że szok... Ponad rok był zawieszony w wykonywaniu zawodu. Dziewczyny, a macie jakiś sposób na rozpoznanie czy dzidziuś kopie nóżką, czy może ręką, czy może to jednak główka...? Bo moja mała ostatnio daje ostro czadu po bokach, jednocześnie na obydwu stronach pojawiają mi się wybrzuszenia - jakby się prostowała tam w środku. Tylko nie mogę sobie wyobrazić, które części ciała gdzie są...
-
Powiem Wam, że nawet gdybym chciała mieć męża przy porodzie, to nie wiem czy by wytrzymał, żeby biernie patrzeć na moje cierpienie... Trzymać mnie za rękę i oddychać podczas kiedy mi się ciało rozrywa :) Chyba nie wytrzymałby tej bezradności... Na pewno ciężkie byłoby to dla niego psychicznie. Teraz jak zastrzyki mi robi to przeżywa bardziej niż ja, że musi zadawać mi ból...
-
gabi nie jestem za bardzo w temacie Twojego guza, gdzieś musiałam przegapić Twoje wcześniejsze wypowiedzi... Ale może to są takie zwykłe zapalenia, które tworzą się np. w sytuacji gdy przy depilacji się zacinasz (nawet jeżeli to mikrozacięcia, niewidoczne gołym okiem), a potem stosujesz na to antyperspirant? Ta substancja wnika w ciało itd itp... To chyba dosyć częste. Też to miałam. Ale ja to mam w ogóle często powiększające się węzły chłonne w różnych miejscach, więc to inna bajka... A propos, w ciąży jeszcze ani jeden mi się nie powiększył :) Elleves kurcze, masz rację. W ogóle zapomniałam o tym... To zostanę tylko przy rogalikach :) bombka w różnych poradnikach itd jest pełno artykułów o facetach, którzy w czasie ciąży czują się niedopieszczeni (nie tylko fizycznie). Ależ oni są biedni... Twojego widocznie też to dotknęło. Jest zazdrosny o małą istotkę, której teraz wiele poświęcasz, a przede wszystkim swoje ciało. Dziewczyny, tylko nie zniknijcie stąd w ogóle na rzecz fb...
-
Emilia to spory Twój dzidziuś :) Malyna ja też się już melduję, nie śpię. Mój mąż bardzo cicho się zachowuje, jak wstaje rano do pracy, ale ja i tak zawsze budzę się razem z nim... Chyba jeszcze się nie wyluzowałam do końca, że wcale nie muszę ;) Idę zaraz po świeże pieczywko. Obiad na dziś na szczęście mam - z wczoraj. Ale będę dziś tworzyć jakieś desery. Może tiramisu? I rogaliki z marmoladką, o taaak... :) A co do osób przy porodzie: ja nie chcę nawet słyszeć, że ktoś mógłby być ze mną... Absolutnie! To moje przeżycie i to co się tam wydarzy ma zostać między mną a personelem medycznym. Po wyjściu stamtąd chcę zapomnieć o tym, co było złe i nie musieć patrzeć w oczy bliskiej osobie, która pamięta to lepiej niż ja :/ A jeszcze Wam dodam, że moje koleżanki z kolei twierdzą, że jak ktoś mówi, że po porodzie nie pamięta bólu, to po prostu ściemnia :) bo ból jest tak kurewski, że nie można go nigdy zapomnieć. I moje znajome zazwyczaj drugi poród przeżywały zdecydowanie bardziej - bo już były świadome, co je czeka. No ale cóż, każda z nas musi to przeżyć :) Nie da się być w ciąży w nieskończoność :)
-
Ja nie istnieję - czyt. nie mam fb :) U mnie dziś na obiad najmniej pracochłonne danie świata - pałki drobiowe "z woreczka" czyli z "Pomysłu na..." z ryżem i surówką. Polecam. Jedyna czynność, którą trzeba wykonać, to wrzucić pałki do wora, zasypać gotową przyprawą i trochę tym poszejkować :) O, taka dziś była moja inwencja ale przecież mąż wcale nie musi wiedzieć, jakie są tajniki tych pysznych i soczystych kurczaczków :)
-
Omg, oglądam właśnie specyfikację Tutka, bo w sumie mam niedaleko ich salon i kiedyś już je oglądałam, tylko nic mnie nie urzekło (zwłaszcza jeżeli chodzi o kolorystykę). Ale do rzeczy: w ich specyfikacji podają długość z podnUżkiem .... Litości...
-
Malyna widocznie dziś Twoja kolej na gorszy dzień :) Zjedz coś słodkiego, podobno pomaga :) Mi powoli kończą się pomysły na obiady... Sama nie wiem, co bym jadła...
-
asia1985 skoro Twój budżet na wózek nie jest ograniczony, to czemu nie kupić wózka z najwyższej półki? Najlepsze w testach i rankingach są wózki Hartan. Gondola+spacerówka za niewiele ponad 3 tys. Moim zdaniem dużo ładniejsze od tych, które pokazywałaś z Mamasa i haucka. Ale każdy ma swój gust ;) ugo trzymaj się. Najważniejsze, że lekarz się poznał, że coś Ci dolega i możecie działać w związku z tym. Dzięki dziewczyny za odpowiedzi odnośnie pieluszek tetrowych i flanelowych. Witam też nowe forumowiczki!
-
asia1985 ja dobrze widzę, że to tylko spacerówki? Jeżeli tak, to dla mnie zupełnie poza budżetem :) ewentualnie za 3w1 dałabym 2 tys. Funkcjonalnie brzmi ładnie, aluminiowa rama itp itd, chyba nic mu nie brakuje. Rączkę ma piankową - dziewczyny tu najbardziej zachwalały skórzaną. Jeśli mam być szczera, to wizualnie dla mnie najładniejszy jest ten ostatni - Sola2. A w ogóle to ja nie znam się, bo sama jeszcze wózka nie wybrałam, a to moje pierwsze dziecko, wię doświadczenia też mi brak :)
-
Majus może i racja, póki jest czas na reklamacje itd... Najwyżej się je rozłoży do kartonu albo będzie stało sobie w pustym pokoju i czekało na swój czas :) Dziewczyny, może głupie pytanie, ale mocno się nad tym zastanawiam: jakie są zastosowania dla pieluszek tetrowych, a jakie dla flanelowych? Oczywiście zakładając, że na dupkę stosujemy pampersy. Bo widzę, że w listach wyprawkowych są takie i takie, ale czym właściwie różni się ich zastosowanie...?
-
Majus to w takim razie rozumiem Twoją determinację. Nie ma co się oszukiwać, kasa jest ważna. Każdą zarobioną stówkę można przeliczyć na coś dla dzidziusia. No tym bardziej, że taki macie krótki macierzyński... :( Malyna a ja jestem bliźniak z 30 maja podobno bliźniaki mają podwójną naturę - dwa charaktery w jednym ciele. Też nie zgadzam się z tą charakterystyką... Ja zawsze jestem taka sama :) ugo i co, skorpion taki zły? :) Przyszło mi dziś łóżeczko. Chciałabym je rozłożyć i zobaczyć, ale nie wiem... To fucha mojego męża, więc zobaczymy, czy będzie chciał zrobić to już, czy poczekać aż będę z malutką w szpitalu.
-
Elcia a może właśnie po prostu nie zdajesz sobie sprawy, że to właśnie ruchy :) Ja zanim poczułam "kopniaki" czułam ruchy "pływające" i to ręką, kiedy przykładałam ją do brzucha. Najpierw nie miałam żadnych odczuć typowo na brzuchu. Są różne sposoby, żeby poczuć ruchy. Najczęściej zaleca się zjedzenie czegoś słodkiego albo wypicie szklanki mleka, położenie się na lewym boku i czekanie... Ale czekać można długo, nawet godzinę... Najlepiej to uzbroić się w cierpliwość i wsłuchiwać w swój organizm :)
-
Czaki moja koleżanka ma roczną Melanię. Mówią na nią głównie Mela, Melcia... Ważne, że Wam się podoba i że osiągnęliście z mężem kompromis w tym temacie. Bo u mnie nadal burza oosaa ja słyszałam, że skorpion to zły znak, że niezgodny itd... Ale ja się tam nie przejmuję, bo nie wierzę w to, a horoskopy czytam tylko dla śmiechu :) Nigdy w życiu żaden mi się nie sprawdził, może stąd moje podejście. Ale podobno zły znak zodiaku to też baran, a mnie one otaczają z każdej strony i daję radę :) Ja kiedyś miałam jakieś życzenia co do dziecka, np. żeby dziewczynka, żeby nie ruda, żeby nie gruba, żeby taka i taka... A teraz mam to wszystko gdzieś, byle zdrowa była...
-
oosaa nie wytrzymałabym na Twoim miejscu z tą lekarką. Oj, posłałabym jej ostro... Znieczulica to mało powiedziane. Nie miałabym nerw na chodzenie do gina co miesiąc na NFZ. Wczoraj byłam w szpitalu tylko po receptę na moje zastrzyki i oczekiwanie na wszystko, a do tego niemiłe babsztyle (w rejestracjach) doprowadzały mnie do szału. Majus posiedź już w domku :) Wiesz jak fajnie? :) Ja się długo broniłam, nie wyobrażałam sobie życia bez pracy, bo jestem pracoholikiem. Też pracuję od zawsze, rzadko biorę jakieś dłuższe urlopy, a w ich trakcie i tak pracuję ;) Trochę sytuacja za mnie zadecydowała i od sierpnia jestem w domku. Naprawdę nie żałuję. Podziwiam Cię szczególnie za Twój plan pracy aż do listopada... gabi wkrapiałam, pół cytryny na cały roztwór wystarczyło. kassandra zawsze glukoza jest badana na czczo, tak jak pisały dziewczyny. Obowiązkowe jest pobranie krwi po 2 godz. od zażycia roztworu, ale niektórzy ginekolodzy zlecają "dodatkowy" pomiar po 1 godzinie. Wtedy niestety 3 kłucia :( ja tak miałam. Elleves dzięki za adres stronki. Yeah, widzę że u Ciebie też granat :) A co do łóżeczka turystycznego zgadzam się z oosąą :) mimo wielu zalet, to jednak łóżeczko turystyczne nie jest do końca stabilne i lepiej gdyby służyło tylko jako kojec. A dodam, że moja siostra właśnie na takim kojcu nauczyła się wstawać i chodzić :) Po tej siatce podnosiła się do góry, a potem zapylała naokoło trzymając się rękami poręczy. Nooo a potem już przeszła na wyższy level i przechodziła po 2 kroki z jednego boku na przeciwległy. Pamiętam, gówniara jest wobec mnie... Niedawno ze smokiem latała, a teraz z chłopakiem he he ;) Ale od czasów jej wychowania bardzo dużo się zmieniło (jak zresztą wszystkie wiemy) i dlatego wiem, że nie wszystkie rady mam i teściowych będą miały rację bytu przy naszych maluchach...
-
Malyna a jak krótkie masz teraz włoski? Ja wybieram się do fryzjera jutro/pojutrze, bo muszę swoje podciąć. Teraz mam długie, do pasa. Łatwo zrobić z nich fryzurę na co dzień. Trochę schodzi się tylko z myciem i suszeniem, więc chcę je skrócić, żeby było z nimi jeszcze mniej roboty. Krótka fryzura albo grzywka u mnie odpadają - musiałabym codziennie je układać. ugo ja wybieram albo Luca albo Flavio. Chcę zobaczyć na żywo granatową Lucę w wersji alcantaro-podobnej. Jak będzie ładna, to wezmę. A jak nie to granatowe Flavio. A Ty ku któremu się skłaniasz? gabi ja wręcz nienawidzę słodkiego, też nic nie słodzę itd. Zero ciastek, cukierków, czekolady fuuuuuuj... Jak mam już zjeść słodkie to jakieś domowe ciasto z kremem (karpatka, fale dunaju...). I glukozę przeszłam bez żadnego problemu (z cytryną). Nie było wcale tragicznie. Trzymam kciuki i za Ciebie.
-
oosaa bo myślałam, że może masz problem z dopasowaniem rozmiaru albo znalezieniem czegoś nie-babciowego w swoim rozmiarze :) I u nas też dziś dzień leniucha siedzimy z mężem w domu, bez obiadków u rodziców i żadnych gości. Dzień wewnętrzny :) A co do zacinania się przy goleniu - ja teraz biorę te zastrzyki, które działają też rozrzedzająco na krew i przy zacięciu jest nieraz prawdziwa powódź. Za pierwszym razem po depilacji okolic intymnych myślałam, że to krwotok, że coś nie tak z małą... :)
-
Na pewno nie! Zwłaszcza, jeżeli to Twoja pierwsza ciąża. Może po prostu być na to za wcześnie, a może masz łożysko na przedniej ścianie, co dodatkowo "amortyzuje" ruchy malucha i Ty ich nie odczuwasz. Ja jestem w pierwszej ciąży i poczułam ruchy dopiero ok. 22 tyg. Nie martw się i poczytaj trochę w internecie o ruchach płodu.
-
oosaa a przypomnij mi, jaki Ty miałaś problem ze stanikiem? em87 chyba faktycznie rodzinka chce z Ciebie zedrzeć... Ale wiem, że głupio jest negocjować. Ja nie lubię nic kupować od rodziny/znajomych. Potem jeszcze narzekać nie można, bo zaraz odbierają to osobiście :) Też nie wiem, jak odpowiadać ludziom w którym jestem miesiącu i raczej mówię kiedy rozwiązanie :) Każdy niech sobie obliczy na taki sposób, w jaki sam to rozumie. P.S. właśnie zamówiłam łóżeczko. białe z szufladą :)
-
Sorki za postowanie jeden po drugim, ale chcę trochę rozdzielić tematy :) Napisałam do sklepu Dzidziusiowa Kraina (mają też swojego bloga z recenzjami wózków, któraś z Was wstawiała ich artykuł o Flavio - przepraszam, nie pamiętam która...). Poprosiłam o krótkie porównanie czołowych modeli Bebetto i wskazanie, czym tak właściwie różnią się od siebie prócz kilku cm w wymiarach i wyglądem. Oto fragmenty odpowiedzi; może przydadzą się jeszcze którejś z Was: Wszystko modele łączy jedna rzecz - mają aluminiowe ramy osadzone na nisko profilowych oponach pompowanych. Waga wszystkich oscyluje w przedziale 13,5 - 14,5 kg. Numerem jeden na chwile obecną pod względem popularności jest model Luca. Model na rynku jest obecny od 1,5 roku. Raczej chodzą o nim dobre opinie. Występuje w dwóch odmianach LO (materiał bawełniany 80-90 %) oraz SR (materiał alcantaro podobny). Gondola wykonana jest z misy plastikowej, posiada tzw. system cichej budki oraz system wentylacji. Spacerówka wyposażona została w dodatkowy materacyk, dodatkowy rozkładany/przedłużany segment, system wentylacji. Wózek posiada dwa osobne przykrycia na nóżki (do gondoli i spacerówki). Spacerówka montowana zarówno tyłem jak i przodem do kierunku jazdy. Spacerówkę można złożyć razem ze stelażem w jeden element do transportu. Model Nico PLUS względem modelu Luca, ma prostszą konstrukcję stelaża, taką samą spacerówkę. Gondola wykonana jest jednak nie z misy plastikowej tylko ze sklejki. Ma słabsze- mniej szlachetne materiały. Raczej niezawodny. Dobry stosunek jakości do ceny. Najtańszy z porównywanych. Tegoroczna nowość FLAVIO, posiada stelaż zaadoptowany od modelu Nico PLUS. Dobrej jakości materiały użyte do produkcji tapicerki (na poziomie modelu Luca). Nowością są aluminiowe elementy użyte przy gondoli, które wpływają na większą sztywność gondoli oraz estetykę. Budka gondoli posiada dodatkowy rozkładany segment tak jak w spacerówkach, dzięki czemu parasolka w upalne dni nie jest niezbędna (NOWOŚĆ). Przykrycia na nóżki (dwa osobne) posiadają charakterystyczne pikowania. Reasumując poziom wykonania oraz jakości na poziomie modelu Luca. Ostatni model w porównania do wózek Silvia. Również tegoroczna nowość. Od tej pory ich flagowy model. Całkowicie nowa konstrukcja stelaża. Zastosowano inne wpięcia gondoli jak na opisanych powyżej modelach. Jednak względem opisanych modeli, spacerówki nie da się złożyć ze stelażem w jeden element do transportu. Gondola wykonana jest z misy plastikowej (ale ma innych kształt niż w modelu Luca). Gondola posiada taką samą możliwość rozłożenia dodatkowego segmentu jak model Flavio. Silvia jest najcięższa z wszystkich modeli waży 14,5 kg. spacerówka także montowana przodem i tyłem do kierunku jazdy. po złożeniu zajmuje najwięcej miejsca z opisywanych modeli, ale nie znaczy to, że dużo.
-
gabi85 bardzo ładnie wyglądasz. Moniniuss to nieciekawie u Ciebie... Może dobrze, że dostałaś taką końską dawkę leków. Musi pomóc :) Elleves dzięki za info. Nie przeglądałam do tej pory ich regulaminu. em87 o quinny słyszałam bardzo dobre opinie. Ponoć świetnie się prowadzą. Jaki kolor wybrałaś? Za mną dziś ciężka noc. Obudziłam się ok. 1, zupełnie wyspana i ponad 2,5 godz nie mogłam zasnąć. A mała nie pomagała, tylko urządzała sobie dyskotekę
-
emka-emka a jakie te pajace kupiłaś w Smyku? Są/były na ich stronie? U mnie niestety Smyka nie ma, więc zostaje mi zakup on-line. Kupiłam tam 3-pak z wyprzedaży i zapłaciłam za nie 48 zł+przesyłka. Teraz na stronie nie widzę żadnych 3-paków w korzystnej cenie. Nie wiem gdzie je widzicie :( A swoją drogą uważam, że 85 zł za pajac albo rampers w Smyku to zdecydowana przesada. emii niezły "tatuażyk" :) zobaczcie to: http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/porod/znieczulenie-zewnatrzoponowe-przy-porodzie-prawdy-i-mity_35778.html wychodzi na to, że bujda... Chociaż ja niejednokrotnie o tym słyszałam.
-
Mi z kolei ginka sprawdzała płeć 2 razy. Nie pamiętam, w którym tygodniu po raz pierwszy, ale na pewno najwcześniej jak to było możliwe. No i mała nie chciała się pokazać, to kazała mi się przekręcić na maxa na bok, trochę pukałyśmy w brzuch, żeby pobudził małą do ruchu, no i w końcu rozłożyła nóżki :) Ale z 15 minut męczyłyśmy malucha. Oj, zła matka jestem :) Majus to tak jak ja. Inaczej mam "efekt ciucholandu", jak ja to nazywam. Czyli zamykam się i nie potrafię nic wyszukać ani na nic spojrzeć jak na potencjalny zakup... Ja nie lubię misz-maszu kolorystycznego. W sklepie wszystko na wieszakach, poukładane kolorami czy fasonami i tylko wtedy mogę się skupić. A z primarka mam bardzo dużo majtek i chwalę sobie :) Tylko te pajace są chyba trochę duże... Ale to co wstawiłam to już najmniejszy rozmiar.