Skocz do zawartości
Forum

justys88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez justys88

  1. Dziewczyny, tak w temacie seksu, to chyba jeszcze można stymulować piersi? Czy już lepiej ich wcale nie dotykać, żeby nic nie wywołać? Zamówiłam dziś komplety pościeli - szare groszki i różowe sowy na zmianę :) I wreszcie wybrałam materac. Jeszcze tylko wózek z fotelikiem i przewijak, i będę miała cały komplet.
  2. Ja nie mam dziś koncepcji na obiad. Miały być schabowe, ale były wczoraj u teściowej... Miałam robić kartoflaka, jeszcze przed szpitalem nawet i może się na niego skuszę :) mmm... Jak patrzę na całą furę ubranek i pieluch do prasowania, to aż mną rzuca ;) cały dzień chyba spędzę przy żelazku. A jeszcze dodam, że mój mąż całą ciążę podkreśla, że bardzo mu się podobam, że nawet bardziej mnie lubi z tymi kilogramami na plus i że piersi mam teraz pełniejsze :) Nie wymuszam tych wyznać i nie pytam; sam z siebie tak mówi :) Ale też mam czasami chwile zwątpienia... Szczególnie jak leżałam w szpitalu. Przyznam, że sprawdziłam go po tych 2 tyg czy w necie pornoli nie oglądał albo jakichś "napalonych nastolatek" i przeszedł test wzorowo, bo nic nie było w historii. A uwierzcie, mam pewność że nie usunął ;)
  3. oosaa nie powinnaś się tak przemęczać ze sprzątaniem, chociaż wiem, że to łatwo się mówi, a i tak chcemy wszystko zrobić po swojemu :) Dobrze, że czujesz się w porządku :) bombka nie wiem co to za ból... Bo w brzuchu go czujesz, tak? Nie gdzieś przy spojeniu łonowym ani przy pachwinach...? W razie czego może zadzwoń do swojego ginekologa... A ja chyba zaczynam 2 razy dziennie odczuwać skurcze przygotowujące.... A co najlepsze, jak przychodzi ten skurcz i twardnienie to natychmiast muszę biec siusiu :) Coś widocznie tam uciska. I wiecie co, gdybym na początku ciąży wiedziała, że coś takiego istnieje, to na pewno kupiłabym detektor tętna płodu. Koszt ok. 150 zł za nowy. Teraz już mi się nie opłaca, bo zbliżam się do końca, a zresztą mała się rusza na każde zawołanie. Ale na pewno w drugiej ciąży kupię to od razu! W szpitalu jedna z dziewczyn to miała i sprawdzałyśmy to z pomiarem z ktg - pomiar ten sam.
  4. No i za rada IgiJuli weszłam na C&A i skończyło się to zamówieniem :) Z rabatem 10% i darmową wysyłką wyszło mi chyba 52 zł za 2 pajace i 2 pary legginsów. Czyli chyba dobry biznes :)
  5. em87 ile waży Twoje maleństwo? IgaJula mi też nie chce się wierzyć, że moja niunia jest taka mała, bo kopie jak szalona i chyba maca mi wszystkie narządy :) suu nie wierzę... Gratulacje kochana i trzymaj się. Tak jak pisały dziewczyny, masz nas, także w razie czego pisz. Nie daj się złemu nastrojowi! Na pewno będzie wszystko dobrze. Czasami dzieci w terminie rodzą się z taką wagą... A jak płucka maleństwa? Rozwinęły się? Ja planuję wielkie pakowanie na poniedziałek-wtorek. Chcę być przygotowana na wypadek kolejnej wizyty w szpitalu i gróźb leżenie do porodu... A po akcji suu jestem pewna, że dobrze robię. Witam nowe mamusie!
  6. Elleves ładny ten kombinezonik. bombka współczuję śmierci kolegi. Bardzo dobrze, że nie poszłaś n a pogrzeb. Jego śmierć jest dla Ciebie przykra i możesz ją przeżywać sama. Raczej widok zapłakanej rodziny nie jest najodpowiedniejszy dla kobiety w ciąży. IgaJula no to faktycznie jedziemy na tym samym wózku :) ja mam kontrolę 19.09. Zobaczymy, czy coś przybyło w ciągu 2 tyg.
  7. Angel trzymamy kciuki, żeby badania wyszły Ci w porządku! Zastanawiałam się nad zakupem pościeli do wózka. Poczytałam trochę w necie i raczej nie będę się na to decydować... Co wy na to?
  8. IgaJula ostatnie usg z pomiarem miałam 2 września - 30 tc i waga 1300 g. a jak to wygląda u Ciebie? czekacudu spełnienia marzeń! Wiecie, ja mam "nieco mało" wód płodowych i właśnie zastanawiam się jak rozpoznać, że one się np sączą...? Bo nie mam pojęcia jak one wyglądają, jaką mają konsystencję (naprawdę jak woda czy gęstszą?), kolor itd. Wiecie jak odróżnić je np od zwykłego śluzu? Nie chciałabym nic przegapić.
  9. Truskawka ma rację. Z facetami nie raz źle, ale bez nich jeszcze gorzej. Ja nie narzekam na swojego, ale fakt, nie gra na xbox-ie ani innych psp, z kolegami nie wychodzi itp... Ale tak jak mówi Truskawka, zawsze jesteście bezpieczniejsze i macie pomoc pod ręką.
  10. Ja też ups zamawiałam... Dostałam chyba ze 2 maile odnośnie wysyłki i jeszcze sms z rana, że kurier dziś będzie. Może jutro przyjdzie Twoja paczka :) Chyba że mają problem z jakimś produktem...
  11. Dziewczyny, nie uwierzycie :) Piszę do Was z domu :) Wczoraj jednak mnie wypuścili. Dziś cały dzień piorę swoje rzeczy (żeby przygotować się na ewentualne kolejne leżenie w szpitalu) oraz rzeczy małej, żeby już mnie nic nie zaskoczyło :) Wczoraj profesor, który rządzi oddziałem i wszyscy kwiatki przed nim sypią, stwierdził że nie ma sensu mnie trzymać dla jednego badania. Kazał mnie wypisać i tylko zgłosić się na kontrolę za 10 dni. Wtedy zobaczymy jaki postęp i co dalej. Cieszę się niesamowicie! Dzieci najlepiej rosną na białku, a w takiej szpitalnej diecie... Nie wiem czy było z 10 g białka dziennie... No i w domu to zawsze inaczej :) W nocy co jakiś czas budziłam się i dotykałam męża, żeby sprawdzić czy to na pewno on, czy nic mi się nie śni... :) A dziś przyszła mi paczka z Gemini. Zamówienie robiłam w niedzielę wieczorem.
  12. Angel co do kawy, to ja już kiedyś na początku się wypowiadałam. Można pić :) Generalnie jest coś takiego jak "bezpieczna dawka kofeiny" w ciąży i nie pamiętam ile mg ona wynosi, ale na pewno spokojnie można pić 2 filiżanki kawy dziennie. Trzeba tylko pamiętać, że kofeina jest w innych produktach, np. coli czy niektórych sokach. Jeżeli masz niskie ciśnienie to tym bardziej nie odmawiaj jej sobie, gdy masz ochotę. Dobrze, że zdecydowałaś się na kontakt z lekarzem. Trzymam kciuki, żeby było ok :) anmiodzik żałuję bardzo, że nie masz wagi małej... Bo wiesz, ja mam bzika na tym punkcie i ze wszystkimi się porównuję. Majus dziękuję, ja czuję się rewelacyjnie. Mam nadzieję, że moja córcia też :) fasolka ja się zgadzam z Truskawką. Ważne jest pierwsze usg, bo potem wszystko się rozjeżdża... Są mniejsze i większe dzieci. A może faktycznie Twoja ciąża być mniejsza niż książkowo, jeżeli miałaś nieregularne okresy. Co do papieru w szpitalach - bierzcie! Nawet jak gdzieś jest na wyposażeniu, to najczęściej szary (a mojej delikatnej dupki szkoda na taki :) i ciągle się kończy. I co wtedy...? :) Ja uprałam moje ciuszki - h&m, pinokio, pepco, a tak to chyba same no name. Jak wyschną, dam Wam znać jak wyglądają :) A jeszcze takie info, porada, dla zainteresowanych. Jak podnosicie się z łóżka, to zawsze najpierw przekręćcie się na bok, a potem dopiero wstańcie. Nie od razu do góry :) I też przypominam, że masowanie brzucha wzmaga skurcze. Jak je macie (albo twardnienie macicy), to masowanie nie pomoże, tylko wręcz przeciwnie. To takie złote rady, które kilka razy dziennie słyszą w szpitalu wszystkie ciężarne W ogóle w szpitalach można się nasłuchać i napatrzeć... Wczoraj leżała ze mną dziewczyna, której wykryto wyrostek robaczkowy w 30 tc :(
  13. A ja wczoraj miałam usg. Z małą na szczęście wszystko ok. To najważniejsze. Wody mvp były 2,4, są 2,5 czyli powiedzmy bez zmian (dobrze, że nie ma ubytku). Ale jeszcze min. tydzień muszę tu być, bo chcą sprawdzić wagę małej. Podobno żeby ten poomiar miał sens, to "waży" się dziecko co 2 tyg. Czyli czekamy. Ktg i wyniki książkowe.
  14. Elleves ja mam kilka ciuszków z Pinokio. Wyglądają dobrze, a bawełna jest naprawdę porządna, gruba. Nie wiedziałam, że są w rossmanie. Że w ogóle w rossmanie są ubranka. IgaJula, oosaa wiecie, u mnie w szpitalu nie chcą robić ktg ambulatoryjnie. Każą się kłaść, więc żadna to różnica. Ale ciekawa jestem co w sytuacji, jeżeli teraz na wypisie dostanę wyraxne zalecenie, że np. raz w tyg muszę mieć ktg. Czy wtedy też mi odmówią? Czy będą mnie kłaść na siłę...? emka głowa do góry. Może spróbuj u innego lekarza. Malaiza kochana, współczuję Ci, że jesteś sama na sali, bo to nuda. Ale chyba bym wolała to niż takie wariatki jakie ja mam teraz ;-) pocieszę Cię - u mnie jedna gada sama do siebie, a ja ciagle pytam 'co?", 'slucham?" że aż głupio. A druga dziewczyna jest generalnie nawiedzona i ciężko się z nią rozmawia.... Mam ich dość.
  15. Kasia79 trzymaj się. Łączę się z Tobą w bólu. Może nie będzie xle w tym szpitalu. Wyobraz sobie, że to kolonie ;-) Truskawka współczuję... Też nie kubię takich sytuacji.... Ale co do fotelika to niech mąż nic nie klei, tylko kupcie nowy. To bardzo ważne akcesorium i musi być sprawne. A jak mąż będzie oporny to daj jego nr Truskawce he he. anmiodzik dziękuję za zrozumienie :-) to prawda, że leżenie w domu to zupełnie inna sprawa. Apteka Gemini powinna dać dobry rabat wszystkim listopadówkom, bo to już nirmalnie hurt :-)
  16. Malyna czyli tak nisko masz swojego dzidziusia? Bo ja też nisko czuję, główkę tak jakby w pachwinie. I się zastanawiałam czy to nie za nisko :-)
  17. fasolka ja po moich przejściach i groxbie leżenia w szpitalu do porodu, jestem pewna, że to wcale nie za wcześnie na pranie i inne przygotowania na przyjście dzidziusia. Jak tylko mnie wypuszczą mam zamiar dokupoić szybko tego, co brakuje, poprać wszystko i spakować torbę dla mnie i małej do szpitala. A powiem Ci, że mi do niedawna też nic nie było, zero objawów itp. Teraz też fizycznie czuję się rewelacyjnie i nic mi nie dolega. Ale to, że mi było dobrze to nie oznacza, że maluszkowi też ;-) Malyna ja się zgadzam z jagodową - mam kokos-pianka-kokos. oosaa robaki w gryce to prawda i to nie jednorazowy przeypadek. A ciekawe ile osób je ma, a o tym nie wie. Dla mnie nie do przyjęcia. Dziewczyny, słyszałam w szpitalu niepochlebne opinie o wózkach Tutka. Że bardzo szybko się niszczą, rysują itd, że po kilku miesiącach wyglądają jak po dwójce dzieci... Tu dziewczyny najbardziej chwalą Teutonię, ale np. Dla mnie jest zupełnie poza budżetem. Mała moja strasznie buszowała całą noc, w ciągu dnia też jest ruchliwa. W ogóle od ok tygodnia czuję ją znacznie mocniej. Chyba po prostu urosła i ma większą siłę :-)
  18. kassandra myślę, że 2 razy jest ok... Tu była dziewczyna, która miała co godzinę to tylko kazali jej liczyć i obserwować. Malyna u mnie żadnych postępów :-( tzn żadnych nowych diagnoz, badań itd... Już mnie zaczyna to drażnić, bo jestem zawieszona w próżni :-) Primark podoba mi się jeżeli chodzi o wzory.
  19. Angel a co sądzisz o pajacach z primarka? Są ok czy też się wyciągają? Dziewczyny a co do skurczy: ja teraz na bieżąco jestem, bo ti najczęstsza przypadłość, z którą tu leżą dziewczyny :-) najważniejsza jest ich regularność. Jeżeli nie są regularne, to spoko. Jeżeli są, to policzcie co ile i szybko do szpitala :-) samo twardnienie brzucha nie jest wyznacznikiem, ważne jest to, co wy odczuwacie. Ja tu już tyle się nasłuchałaam na ten temat od lekarzy i położnych....
  20. misiabella dowiedzialas sie o porodach czegos niestandardowego, nowego...? Podziel sie, jesli tak :-)
  21. A zrobilam tez zakupy w aptece Gemini. Zaszalalam za 200 zl, ale zakupilam wszystkie must have :-)
  22. IgaJula tak, nadal jestem w Warszawie. Ok 100 km od domku, ale nie ma tragedii, odwiedzaja mnie wszyscy :-) Piekna pogoda, az zal tu lezec...
  23. IgaJula odstawili mi te leki... Generalnie od srodowej diagnozy, ze mam malo wod, nic sie nie zmienilo i nie robia mi nic oprocz ktg 2xdxiennie. Najgirsza jest ta niewiedza i czekanie nie wiadomo na co :-( nie mam pojecia co dalej, ale... Jest opcja, ze bede lezec do konca.
  24. Ja tam tez planuje wykorzystac opcje rocznego macierzynskiego. Cudowna mozliwosc. Ale rozumiem tez mamy, ktore wola wczesniej wrocic z powodow finansowych. Ja np dojezdzam do pracy, wiec te 20%, ktore zabiora, to poszloby w duzej mierze na dojazdy. Wiec nie mam co sie zastanawiac. Leze nadal w szpitalu - patologia jest zaraz przy porodowce. Straszne wrazenia :( ogladam dziewczyny z bolami... Coraz bardziej boje sie porodu... Majus wez mnie do siebie :-)
  25. Dziewczyny co do ksiazek Michalak to polecam serie kwiatowa czy jakos tak, czyli: Ogrod Kamili, Zacisze Gosi. Trzecia czesc chyba dopiero wyjdzie. Latwe, przyjemne, typowo romantyczne ksiazeczki. A dla wielbicielek troche innych emocji Pochlaniacz Katarzyny Bonda. Nie polecam oslawionego Gwiazd naszych wina - historia z choroba w tle, dla mnie strata czasu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...