-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez em87
-
bombka no to rzeczywiście starej daty eh.. warto udać się do dentysty jeszcze w ciąży :)
-
Hej dziewczyny! Wow :o 1 dzień = 10 stron :) Malyna czyli chyba już masz wszystko z wyprawki? Brawo! :) Ja już jestem coraz bliżej Zakupiłam koszule i szlafrok Na łóżeczko będę czekać do końca września - tzn. jest zamówione, tylko tak długi jest czas oczekiwania :( aaa remont widzę ruszył pełną parą! i dobrze :) W ogóle świetne te skarpety a strona sto powodów do szycia mega :) na pewno coś wybiorę!! bombka każdy w tej ciąży ma lepsze i gorsze dni.. Ja ostatnio mam te lepsze - pogoda sprzyja :) Waga córci imponująca.. :) Ciekawe ile mój waży?! W 30tc miał ok 1500 g... Teraz też pewnie coś ok. 2000 g :) Swoją drogą ja już miałam dwie akcje, że mdlałam leżąc na plecach - jedną na usg, a drugą na fotelu dentystycznym Masakra! eh.. potem cały dzień mnie głowa bolała :( Co do PBKM to ja akurat byłam już na spotkaniu z przedstawicielką i po raz kolejny utwierdziłam się, że nie warto... Krew pępowinową do poważnych schorzeń - jak nowotwory - używa się jednorazowo, tj. zużywa się całą jednokrotnie... Jedynie np. do oparzeń, wykorzystywana jest jej jakaś część... Przemyśleliśmy to i w razie czego, po prostu będziemy się starać o drugie dziecko... Co do dentysty.. to hm.. nasze maluchy w brzuchy "wysysają" z nas mnóstwo witamin i minerałów, m.in. wapno, które wspomaga dobre funkcjonowanie zębów, dlatego też warto sobie podejść do dentysty i wyleczyć wszystkie zęby jeszcze przed urodzeniem dziecka... ponieważ nie dość, że już podczas ciąży jesteśmy osłabione, to jeszcze sam poród to duży wysiłek, który potęguje "szkody" m.in. w zębach eh.. Jakoś tak :P IgaJula no widzisz, jak to mówią "jak nie urok to sraczka" - Dawidek pozbył się obrzęku to Wojtuś utopił Ci aparat Pomysłowość bąbli jest po prostu nieograniczona Zosia widzę już fajnie nadrobiła :) Tylko się cieszyć! ugo przeżyłaś nalot teściowej Brawo! a waga smyka 1600 g to chyba raczej w normie hm.. :) kasia79 nareszcie w domu, co?! Super, że udało się wszystko jakoś naprostować :) Emii piękna pościel :), mogę wiedzieć gdzie kupowałaś? :) mili_i szybko zleci! będzie dobrze :) Moniunius możesz wrzucić link do odpowiedników Minky? CzekaCudu jak już Ty narzekasz.. to naprawdę musi być kiepsko.. eh... alleee wierzę, że będzie dobrze! :) Czaki masz talent! Piękne kocyki!!! :)
-
Szalejecie dziewczyny! Ja z masażu zamierzam skorzystać :) Z herbatki od 36 tc..., może do tego czasu mały się obróci.. jeśli nie.. to nie mam zbytnio po co przyśpieszać porodu - dam mu po prostu więcej czasu, żeby tylko nie mieć cc eh kassandra niemiłe widoki z rana ale dobrze, że przyszedł posprzątać monik dla mnie zbyt wiele się dzieje na tym wózku - wolę spokojniejsze, ale wszystko to kwestia gustu.. Wydaje mi się właśnie, że takie duże koła są dobre na zimę - ale być może się mylę:) Truskawka wspaniale! niespodzianki są super, zwłaszcza w takiej postaci :) My musimy synkowi zrobić pokoik, bo u nas w sypialni najzwyczajniej nie ma miejsca.. Pozostaje nam wstawienie kanapy do jego pokoiku - na szczęście jest w nim mnóstwo miejsca :) Będziemy tam nocować w kryzysowych sytuacjach.. Ponadto zamierzamy zakupić AngelCare - elektroniczną nianię z czujnikami oddechu.. tak dla naszego spokojniejszego snu :) misiabella dzielna dziewczyna! :) Ja wszystkie zęby staram się robić bez znieczulenia - miałam w swoim życiu robione 2 tylko ze znieczuleniem - jeden kanałowo (tzn., żebym przetrwała usuwanie nerwu) oraz jeden, ponieważ dentysta stwierdził, że jest wieeeeeelka dziura.. Szczerze? Wolę chwilę bólu niż sztywne usta/język przez dłuższy czas:) fasolka111 nie martw się - ja dopiero złożyłam zamówienie w aptece.. prania i prasowania jeszcze nie rozpoczęłam - czekam, aż mąż złoży mebelki :) Nie mam jeszcze koszul i szlafroka.. a tu już 33tc i 2 dni.. powoli się mobilizuję ale też mam ciągle wrażenie - jeszcze jest czas... Po rewelacji Suu miałam chwilową mobilizację, ale po złożeniu zamówienia znowu czekam Damy jakoś radę! Czaki wszystko będzie dobrze! :) Powroty do rzeczywistości są najtrudniejsze, ale niestety nieuniknione.. eh..
-
Hej! Melduję się wyspana IgaJula oczekuję, aż mąż je złoży i przyjdzie łóżeczko (zamawialiśmy przez neta). Moninius niepoważny ten właściciel :| eh współczuję.. mam nadzieję, że uda się sprawę wyjaśnić i naprawić ich błąd :/ bombka dobrze, że wszystko OK! :) gabi85 świetnie postąpiła Twoja druga połówka - przy takich szalejących kobiecych hormonach trzeba być stanowczym jak ON !:) oosaa wiedziałam, że będzie wszystko OK :) Już niedługo zostało, więc będzie tylko lepiej! :))) Uciekam do miasta i na pocztę! Miłego dnia!
-
Hej hej! Ah mebelki kupione - teraz trzeba tylko poskładać.. Całe te zakupy odbiły się co prawda na nocce - bóle krzyża i w podbrzuszu eh... - przetrwałam do rana i niestety rano nie mogłam się podnieść, więc wzięłam no-spę - na szczęście przeszło - uratowała niedzielę Uważam jak CzekaCudu że z facetami trzeba od początku ustalać pewne zasady, bo później to już tylko będzie gorzej... U nas nie ma taryfy ulgowej... zresztą mąż nawet jej nie oczekuje.. wie, że na dziecko zdecydowaliśmy się oboje, więc każdy z nas musi z czegoś zrezygnować.. Zmian w związku nie da się uniknąć gdy pojawia się nowy człowiek, ale to właśnie rozmowy - jak pisze IgaJula pomagają związkom.. Mężczyźni myślą inaczej niż my i pewne rzeczy trzeba im dosadnie wytłumaczyć.. Wierzę, że wszystkie dziewczyny, które mają teraz problem ze swoim partnerami - wyjdą szybko z tego - właśnie rozmową. Kryzysy w związku są potrzebne, żebyśmy mogli zobaczyć to czego nie widzieliśmy wcześniej... Związek bez kłótni - to związek najczęściej jednostronny - rządzi jedna osoba - druga tylko słucha... W kłótniach możemy zderzyć ze sobą swoje argumenty i poznać zdanie drugiej osoby... no a samo godzenie się już w ogóle jest samą przyjemnością :) justys88 niestety nie wiem - ja mam usg z pomiarami co miesiąc.. Teraz ogólnie nie powinnam mieć, ale lekarz chciał sprawdzić czy synuś się obrócił... i choć po badaniu ginekologicznym był o tym przekonany.. to w usg zderzyliśmy się z rzeczywistością... Co prawda pocieszył mnie, że jest jeszcze mały zapas wód - więc szanse jeszcze są... tylko z drugiej strony powiedział też, że mam bardzo mały brzuch, co może małemu utrudnić to zadanie.. więc zobaczymy co będzie... W 30tc mały miał ok 1500 g (więc wszystko w normie) - następne usg 26.09... Ah uciekam na meczyk :))) Miłego wieczoru!
-
oosaa biedulko - bądź dobre myśli!!! To chwilowy kryzys - wszystko będzie dobrze! Czasami zdarzają się takie dni - ale pamiętaj... takie sytuacje często umacniają związki! Trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło pomyślnie!
-
Suu Trzy razy czytałam! GRATULACJE Jesteś dzielna ! Teraz wszystko będzie pięknie :*
-
Hej! My już po wizycie - mały ok, krew poszła w górę, ft4 w normie.. :) Wszystko super...tylko dalej siedzi sobie w swojej pozycji i nie chce się obrócić...Ma jeszcze trochę czasu - oby się wyrobił eh.. Dzisiaj też szkoła rodzenia - pielęgnacja noworodka - świetna sprawa, jesteśmy z mężem zadowoleni.. w ogóle nie żałujemy decyzji o pójściu do szkoły rodzenia :) Jutro jedziemy po mebelki do pokoju synka ♥ emka-emka zdecydowanie wybierz się do pediatry.. wiedza z Internetu to za mało.. zresztą z reguły jest to najczarniejszy scenariusz eh.. Moninius wyślij do nich zapytanie :) Może się uda, że jeszcze mają coś na stanie :) Majus niestety nie pomogę :( nie mam na szczęście tego problemu.. gabi85 ja mam taki puszysty (heh nie wiem jaki to materiał - taki misiowaty) na 56 cm.. potem myślę zakupić 68 lub 74 :) anmiodzik koooorzystaj! :)
-
Angel29 mam tak samo.. czuję się jak słoń... normalnie aktywna.. teraz czasami po dłuższym spacerze muszę usiąść, aby wczłapać się do mieszkania:( brzuch też nisko... a i tak oddech barrrrrdzo spłycony...
-
Witajcie! :) Moniunius Mi TSH skoczyło z 4,02 do 6,96 :o :/ tyle, że ja nie brałam eutyroxu w ogóle - ft4 było w normie- nie wiem jak jest teraz, bo wynik odbiorę dopiero przed wizytą..eh CzekaCudu Wszystkiego najlepszego, tak optymistycznego nastawienia przez całe życie oraz szybkiego porodu z okazji urodzinek! Miłego dnia!! :* Majus Istnieje dużo niebezpieczeństw przy porodzie pośladkowym, czy też poprzecznym - wcześniej po prostu trudniej było to sprawdzić i dlatego dopuszczali do SN.. U mnie na razie jest pośladkowo :(.. dzisiaj mam wizytę - zobaczymy czy się obrócił.. eh U nas dzisiaj cieplutko :) Taki przyjemny wrześniowy dzionek ze słonkiem ahh :)
-
truskawka rozumiem.. Dobrze, że jest jakiś koniec tej rozłąki :) mozesz odliczać:) dla mnie niewyobrażalna jest sytuacja - kiedy końca nie widać, bo kasa zawsze jest potrzebna - i potem pary tkwią w takiej sytuacji latami, aż w pewnym momencie nie potrafią już ze sobą rozmawiać:/ Dlatego odliczaj Kochana - już niedużo zostało! :)
-
Kurde.. w tel. mi tekst ucinało.. :/;/;/ Dokończę o laboratorium - wczoraj wyników nie było.. dzisiaj Pani też stwierdziła, że nie ma... ale się poirytowałam, powiedziałam jej że płaciłam za te badania.. po za tym jutro mam wizytę płatną i ich potrzebuję - znalazła się część wyników w kompie wooow! :|, ft4 i GBS nie ma.. jutro mam dzwonić do kierownika.. wrrr.. Jak mnie takie coś irytuje.. Robiłam badania w poniedziałek.. specjalnie z 5-dniowym wyprzedzeniem.. zapłaciłam... a tu takie jazdy eh... :/ Moninius W rodzinie tak niestety jest, że niektórzy nie mają skrupułów... wykorzystują sytuację, że ktoś może im pomóc i ciągną na maksa... u mnie też jest tak z bratem i jego rodziną... Ja natomiast zawsze pięć razy zastanawiam się, czy rodzice na pewno są w stanie nam pomóc... i dopiero gdy dobrze przemyślę i rzeczywiście potrzebuję pomocy - to korzystam z niej.. Jak to mówią - czasami w życiu trzeba się ustawić...eh.. Co do przychodni - to nie ma żadnej rejonizacji - możesz zapisać się czy też dziecko - gdziekolwiek chcesz... Jeśli chodzi o meldunek to chyba z automatu meldują dziecko w miejscu zameldowania matki... chyba, że złoży się oświadczenie (podobno - nie zagłębiałam się zbytnio)... Co do żłobka.. to chyba musi być dziecko (albo matka) zameldowane w mieście składania podania.. tak mi się wydaje.. ale pewności nie mam.. fasolka111 Podobno im się idzie dalej z tygodniami w ciąży tym więcej rozbieżności... u mnie w sumie jest 1 dzień różnicy.. ale jakby było więcej raczej bym się tym nie stresowała.. tym bardziej, że lekarze sami mówią, żeby się nie martwić.. justys Witaj w domu! :) Super, że możesz w końcu przebywać w normalnych warunkach :) Truskawka współczuję... My chyba nie zdecydowalibyśmy się na taką rozłąkę.. Mąż miał kilka opcji pracy terenowej.. za lepszą kasę.. ale zawsze wybieraliśmy skromniejsze życie - ale razem... Czy tak już zawsze u Ciebie będzie - czy to okres przejściowy?
-
Eh kurczę, dziewczyny współczuję, ale wierzę że to tylko stan przejściowy.. Ja nie mam na co narzekać.. Mąż dba o mnie i w zupełności spełnia moje oczekiwania.. Stara się i angażuje momentami bardziej niż ja.. :) Na szczęście mój mąż nie ma konsoli - każdą którą miał sprzedawał po 3-ech miesiącach, bo mu się znudziły:) Chodzi jedynie na siłownię, ale to akurat lubię, bo uważam że każdy powinien mieć jakąś swoją sferę życia.. Na spotkania ze znajomymi chodzimy zwykle razem, bo mamy wspólnych znajomych.. Zawsze pyta mnie czy chcę i skłania się ku mojej decyzji:) No a w ogóle to facetowi wszystko trzeba powiedzieć wprost - sami się niw domyślą niestety eh Dzisiaj byłam u dentysty i wszystkie ząbki zdrowe ah :)))) Jedynie co mnie irytuje to zgubili moje wyniki w przychodni.. Robiłam w poniedziałek badania i wczoraj chciałam odebrać, a Pani na to że nie ma
-
Angel Ja piję jedną kawę z ekspresu z mlekiem... prawie codziennie od 7 miesiąca (wcześniej mnie odrzucało.. więc nie piłam wcale..)
-
Majus Ja Cię w zupełności rozumiem i w żadnym wypadku nie neguję... Ja po prostu jestem b. aktywna.., a w ciąży niestety się nie da pewnych aktywności wykonać.. Po za tym lubię mieć dużo zajęć - wtedy jestem b. zmobilizowana do działania i robię znacznie więcej rzeczy w ciągu dnia niż teraz.. eh.. No i na szczęście mam w pobliżu rodziców, teściów (40 km ode mnie) oraz siostrę.. więc wiem, że mam kilka opcji, aby choć na trochę wyrwać się z tych codziennych obowiązków, które mnie czekają przy dziecku... :) Też pewnie wpadnę na taki pomysł jak Ty - być choć na chwilę sama..- w jakichś kryzysowych sytuacjach - aleee no na to się decydowałam zachodząc w ciążę.. (zresztą na te wszystkie ciążowe dolegliwości niestety też ).. Także czekam sobie na to rozwiązanie i w sumie wolałabym wcześniej.. Jednak priorytetem jest dla mnie zdrowie dziecka.. i moje.. resztę jakoś przeżyję :) Pozdrawiam Cię cieplutko :)
-
Hej dziewczyny! Ja wyjątkowo dzisiaj wyspana - cała noc przespana tylko z niewielkimi przebudzeniami :) asia1985 ja nie mam ani linea negra, ani wystającego pępka.. Myślę, że jak do tej pory się nie pojawiły, to już się nie pojawią powyższe :) Kasia79 trzymaj się tam! Szybkiego powrotu do domu! Elleves czarno-białe książeczki są super.. Zresztą niemowlę na początku odróżnia przede wszystkim czarny i biały kolor... Reszta kolorów na tym etapie jest dla rodziców :) anmiodzik pokój jest świetny, a porządek w nim jest na pewno do zdjęcia :) normalnie nie da się utrzymać pokoju w takiej nieskazitelnej czystości :) Zresztą sterylne życie jest złe dla człowieka :) Malaiza bądź dobrej myśli :) Czasami samemu na sali jest lepiej niż z jakimiś męczącymi ciężarnymi :) Malyna słońce jest supppperr! to duchota jest beznadziejna ! ale słoneczkoo ah :) IgaJula fajny ten blog :) Truskawka1 Cieszę się, że udało się "wygrać" w sprawie wózka! :) oosaa świetnie, że z Grzesiem ok - tak czułam, że to jakiś błąd pomiaru :) Mam nadzieję, że te Twoje kryzysy zdrowotne w końcu miną eh.. emka-emka trzymam kciuki za Twoje dziecię.. mam nadzieję, że to jakiś błąd lekarza... IgaJula my wczoraj też wyskoczyliśmy na obiad do restauracji :) ahh korzystamy z tych ostatnich tygodni samotności :) Btw. mój bratanek również rozłożył się po "całym" tygodniu w żłobku.. eh ale niestety najczęściej to wina rodziców, którzy przyprowadzają chore dzieci.. eh Majus powiem Ci szczerze, że wolę wstawać kilka razy w nocy do dziecka niż nie spać pół nocy "ot tak", czy też z bólu... Po za tym potrzebuję pobiegać, żeby się wyżyć w końcu..., a nie sapać po każdym spacerze.. Po za tym obowiązkami nad dzieckiem podzielę się z mężem... a teraz to tylko ja odczuwam fizyczne skutki ciąży... Więc być może pojawi się taki moment o schowaniu dziecka z powrotem do brzucha..aczkolwiek nie wydaje mi się - pewności nie mam :) CzekaCudu pooodziwiam z tymi porządkami...! Gdybym ja umyła chociaż jedno okno, mój mąż i rodzice chyba by mnie zjedli... Po remoncie przyszła i zrobiła to moja siostra.. Mi pozwolono tylko na układanie i wycieranie szafek heh.. krófka mnie czeka wizyta jutro - kontrolna - ostatni raz byłam bodajże w czerwcu.. mam słabe zęby, więc chcę się upewnić jeszcze przed rozwiązaniem czy nic tam się nie uszkodziło przez ciążę.. Ps. czy w karcie ciąży należy mieć podbitą konsultację stomatologiczną? Mam taką pozycję w karcie i tak mnie to zastanawia...? Przykro mi z powodu rozwodu rodziców... jednakże czasami lepiej "coś" zakończyć niż tkwić w martwym punkcie.. :( Miłego dnia!
-
Angel ja go już kiedyś wrzucałam :) Jak zaczynałam remont i szukałam inspiracji.. to wpadłam na tę stronę i wiedziałam, że nic innego mnie już tak nie zachwyci :) IgaJula no właśnie też tak mi się wydaje z tym szalikiem :P
-
Angeli29 no fajna tapeta.. my mamy namalowane właśnie takie pasy na jednej ścianie ;) Inspirujemy się tą stroną: http://superdzieciaczki.blogspot.com/2013/09/pokoj-dla-niemowlaka-w-szarosciach.html Moninius napisz do nich - może anulują jedne cążki? a co do imienia hehe to ja już sobie innego dla mojego malca nie wyobrażam.. wszyscy już mówią Leo do brzuszka, więc nie zmienię :) Zresztą od swojego 21 r.ż. wiedziałam, że tak nazwę swojego syna Elleves rozpoznawacz płaczu.. heh :| my się zdecydowaliśmy na angelcare bo ma dobre opinie.., a dziecko będzie spało w drugim pokoju.. więc przyda nam się.. po za tym cena z sensorem oddechu nie jest wygórowana.. a przynajmniej noc będzie spokojna.. :) krófka u mnie znowu działają zapachy i ogólny brak apetytu... Staram się ratować waflami ryżowymi, bananami i jogurtami naturalnymi.. (jak w I trymestrze).. ale ja wiadomo na tym się nie wyżyje :| zwłaszcza, że dziecko coraz więcej potrzebuje... eh oosaa a może randka bez Grzesia w jakimś uroczym miejscu?
-
Witam po weekendzie:) Jak zwykle ciężko za Wami nadążyć Witam nowe brzuchatki! :) My byliśmy w piątek na pierwszym spotkaniu w szkole rodzenia:) Barrrrdzo nam się podobało, mąż się bardzo udzielał i już nie może się doczekać kolejnego spotkania - pielęgnacji noworodka :) Ja zresztą też :) Było też o krwi pępowinowej .. i zgodnie z mężem stwierdziliśmy, że w razie czego postaramy się po prostu o drugie dziecko :) Dzisiaj natomiast miałam ciężką noc - 3h snu.. rano - skoro i tak nie mogłam spać - pojechałam zrobić krew - oczywiście odchorowuję wszystko teraz... Do tego ta duchota... I kurczę... znowu wróciły mdłości :( Koszmarrrrrrrr :/ciężko coś zjeść, a dziecko się domaga... gorzej niż w pierwszym trymestrze...eh bombka biedulko współczuję .. Mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej! Malyna gratuluję wyznaczonego terminu remontu ! :) Dolicz do zakładanego czasu drugie tyle, eh - z tego co pamiętam remont jest w bloku... a tu czyha tyle niespodzianek :( i tak jak Emiii życzę dużo cierpliwości, bo na pewno się przyda :) Moje dziecko jest bardzo aktywne.. Wierci się i przemieszcza cały czas.. zastanawiam się kiedy śpi? Dzisiaj w nocy np. moje 3 h snu wynikają właśnie z jego aktywności... Po za tym przy zasypianiu zawsze się uaktywnia.. i mimo iż kładę się o 23-24 to zasypiam zwykle po 2 w nocy.. Więc ciesz się, że Twoje dziecię rusza się umiarkowanie :P Materac kupuję - pianka-kokos, a z laktatorem uważam jak TY - zawsze można zakupić w razie potrzeby ;) Moninius heh nie przejmuj się gadaniem teściów.. nie ma sensu.. a Mikołaj to b. ładne imię :) Natomiast Haneczek jest już mnóstwo w moim otoczeniu, więc już troszkę mi się "przejadło".. :) krófka niespodzianka teścia eh.. współczuję.. ale teraz już chyba możesz odetchnąć? Też mam sporo ubranek z nexta i tak jak IgaJula z Mothercare i Gorge'a- wydają się dobrej jakości :) IgaJula Trzymam kciuki, abyś wytrzymała jeszcze troszkę :) oosaa gratuluję przespanej sobotnio-niedzielnej nocy toż to jakiś sukces :P oby więcej takich! Wierzę, że z Grzesiem wszystko ok :), a całe to zamieszanie to tylko błąd wyników :) Bajki, gry, etc. są różne niestety i nim się pokaże dziecku - koniecznie powinno się samemu sprawdzić... Mnie np. dziwią rodzice puszczające dzieciom Monster High i "bajki" podobnego pokroju..tłumacząc się tym, że jest to teraz na "topie" :| Angel29 ładny pokoik na zdjęciu :) - to inspiracja czy pokoik Twojego maleństwa? oh też nienawidzę pokoi w różu i różowych dziewczynek.. mam straszną awersję.. my dla swojego brzdąca mamy szaro-beżowe paski na jednej ścianie - na pozostałych trzech te same kolory :) do tego zakupujemy białe meble i turkusowo-pomarańczowe dodatki :) Wózek już mamy - łóżeczko i mebelki zakupimy w sb :) fasolka111 ja też mam mały brzuch, ale widocznie taka nasza natura...nie ma co się przejmować - trzeba się cieszyć... Mój w 8 msc wygląda raczej na jakiś szósty - ludzie mi nie wierzą, że to już ósmy... ale ja dużo o tym czytałam, orientowałam się u lekarza - i skoro z dzieckiem wszystko ok - to tylko należy się cieszyć... minusem jest to, że maluch ma mało miejsca aby się obrócić.. ale wciąż żyję nadzieją - w piątek wizyta - zobaczymy..eh Wyprawki jeszcze nie mam - muszę się najpierw ogarnąć z układaniem wszystkiego po remoncie - i dopiero jak zakupię meble do pokoju smyka -wezmę się za pranie i przygotowywanie torby do szpitala... Gdyby po drodze stało się coś co by przyśpieszyło poród (oby nie!) to mąż ma przygotowaną listę i spadnie to na niego... trudno - ale wiem, że da radę! :) Elleves a nie było tej niani z senosorami (płytkami) oddechu? Z tego co się orientuję to same płytki są później drogie i lepiej kupić zestaw..My zakupimy AngelCare AC401 - niania z sensorem oddechu (dwie płytki) - cena ok, 350 pln.. ile dałaś za swoją? Deetuś ja kupuję rękawiczki i czapkę - szalika chyba nie.. nie wiem jakbym miała takiemu maluchowi założyć.. eh, ale może któreś z mam się wypowiedzą? My spędzimy św. jak zwykle - tzn. z niewielką różnicą - jedna wigilia u moich rodziców, druga u teściów (mieszkają jakie 40 km ode mnie) - i tu mała różnica - zawsze zostawaliśmy u nich na 1-szy dzień świąt.. w tym roku wrócimy do domu..bo jednak to domek na wsi.. i mimo, że grzeją świetnie i w ogóle.. to sama zawsze budzę się tam niewyspana z katarem.. więc nie będę narażać maleństwa na takie "ekscesy".. Na sylwestra zamierzamy wyskoczyć na imprezę, a maluszka zostawić z moimi rodzicami :) fasolka111 chrzest planujemy na kwiecień/maj - chcemy żeby synek miał około pół roku :) Ah ja uwielbiam święta, prezenty i cały ten klimat :)))) Jest zawsze dużo ludzi, wszyscy są weseli, a te św. będą z nowym członkiem rodziny, więc jeszcze bardziej mnie "jarają" - już się nie mogę doczekać :)))
-
Suu biedulko trzymaj się tam :* oosaa kreatywne dziecko nie pozwala Ci się nudzić Cześka co tam 200 pln przy takim talencie Też bym się piwka napiła.. te 0% smakowe są gorsze niż lemoniada.. fuuuujjj, wolę się wody napić... Truskawka ja też będę kupować avent i też używam mustelę :P będę kupować na dwie partie - 1 w tym mies., 2 w przyszłym, żeby zbytnio nie obciążyć portfela... :) misiabella Ja swoje drugie dziecko planuję w wieku 35 lat nie jesteś taka stara :P planuję w okolicach tego wieku z dwóch ważnych powodów i kilku mniejszych - przede wszystkim nie chce dwóch maluchów naraz :P oraz z tego co wiem dziecko w tym wieku dziecko odmładza :)) U mnie apetyt średni - zdarza się, że zapominam zjeść heh... i jak wraca mąż z pracy i pyta co zjadłam... to czasami sama się zastanawiam - aż tak mało?! eh Emii śliczny wózek :) ah nie pamiętam kto wstawiał te piękne pościele - żabki na zielono, etc. - piękne są już dodałam do ulubionych! :)
-
U mnie dzisiaj montują szafy - nareszcie uwolnię pokój dziecka od tych wszystkich kartonów i będę mogła zakupić meble do jego królestwa :)))))))))))) ah Oosaa napisałam do jego królestwa :P :) moje już mam gotowe
-
Deetuś Szkooooda :( mogłaby być to dobra opcja do brązowego ryżu.. Majus Ja właśnie wydawałam mnóstwo kasy na książki, a i trzymać nie miałam gdzie.. kindle to naprawdę świetny wynalazek.. Jestem mega zadowolona.. :)
-
Ja czytam same anglojęzyczne, także nie wiem czy mogę pomóc, ponieważ większość z nich nie wychodzi na polski rynek :/.. albo z dużym opóźnieniem.. Jeśli któraś chce jakieś tytuły, to chętnie pomogę :) Czytam na kindle, bo wszędzie łatwo go zabrać i waży tyle co telefon..., a po za tym anglojęzyczne książki w PL są znacznie droższe.. więc oszczędność miejsca i kasy
-
Hej!! :) ale postów na-trzaskałyście :o Malyna duże to Twoje bobo :) Tylko żeby już się tak nie śpieszył z przybieraniem, bo ciężko będzie urodzić oosaa gratuluję przetrwania urodzin z teściową :) - czułam, że tak będzie.. niepotrzebnie się stresowałaś .. teraz będzie już tylko lepiej :) Swoją drogą Haneczka też rośnie jak na drożdżach :) Swoją drogą współczuję tej bezsenności.. eh.. Ja nie mogę usnąć, ale jak już usnę śpię do 9-10 :) A z tym ZUS-em to cyrk na kółkach - ale nie jesteś sama :| Ja w tym miesiącu dostanę wypłatę od pracodawcy, ale tą już rozliczaną z ZUS-em i tez jestem pełna obaw :| U mnie z tymi ruchami wręcz przeciwnie - czuję malucha częściej i bardziej - brzuch faluje - ostatnio nawet jak spałam, mąż mówi, że położył rękę na brzuchu a on się wiercił - spałam jak zabita, bo nie czułam Elleves ja odkąd siedzę w domu to raczej mniej wydaję niż więcej. Wcześniej wydawałam dużo więcej m.in. na paliwo, bo żeby wszędzie zdążyć jeździłam ciągle autem.. teraz auto stoi, a ja mnóstwo spaceruję. Co do jedzenia, to również mniej wydaję, bo mam czas na przygotowanie posiłków - wcześniej co najmniej 1-2 razy w tyg. jedliśmy po za domem... co wiadomo generowało wyższe koszty... Prądu zużywamy niewiele więcej - nie ma jakiejś znaczącej różnicy :) Fotelik kupujemy z bazą easyfix (maxi cosi) - mamy trzydrzwiowe auto i tak nam będzie łatwiej montować fotelik :) Nasze cukrzycówki bardzo współczuję :* aczkolwiek dziewczyny potem będziecie miały mniej do zrzucenia!! :) Zawsze należy szukać plusów.. Co do ryżu brązowego... to może spróbujcie kaszy kus-kus - nie wiem czy się nadaje, ale jest rewelacyjna i szybko się przygotowuje - ja się przerzuciłam na nią jakieś 4-5 lat temu, kiedy to nie miałam już czasu na dłuuugie i żmudne gotowanie ziemniaków, czy ryżu. Ja przed zalaniem jej wrzątkiem - zawsze posypuję ją przyprawami - m.in. curry i papryką czerwoną :) Pychaaaa justys88[/b trzymaj się w szpitalu - ja wierzę, że wszystko będzie dobrze!! :) CzekaCudu ja bym nie szalała z tymi porządkami (sama jestem po remoncie i oczywiście też wiele sprzątałam, ale wzięłam sobie do pomocy siostrę - no i oczywiście mąż przejął większość sprzątania) - 8 miesiąc jest najgorszym miesiącem na urodzenie dziecka...eh Kociary być może urażę Wasze uczucia - ale nienawidzę kotów eh psy uwielbiam, króliki uwielbiam.. etc. - ale koty to nie mój świat.. gabi85 wszystko będzie dobrze - czasami tak nastraszą, a jak przyjdzie co do czego to wszystko jest ok, albo niegroźne - trzymam kciuki :* Majus spryciulo! gratuluję, że się udało Mika88m kuruj się i zdrowiej ! :) Swoją drogą ja wczoraj miałam dwie podobne sytuacje - pierwsza u krawcowej - skracałam spodnie z gumką (ciążowe) i dała mi do założenia obcasy, a ja do niej, że na tę końcówkę ciąży to wolałabym do balerinek - to spojrzała na mnie i mówi - nawet nie zauważyłam, że Pani w ciąży Potem w jak zakupowałam pokrowiec do telefonów - jeden ze sprzedawców ewidentnie mnie podrywał i też nie zauważył, że jestem w ciąży - to miłe tym bardziej, że ja już czuję się taka ociężała - a tu takie miłe słowa :) anmiodzik dla mnie glukoza była lekka do przejścia.. nie odczuwałam jakichś strasznych nieprzyjemności... Elleves Jazda na rowerze w ostatnim trymestrze? gdzie tak napisali..? Tak naprawdę jazda na rowerku jest ok do końca 6 mies. (tak jak bieganie) - pod warunkiem, że robiłyśmy to wcześniej.. i nasze ciało po prostu jest do tego przyzwyczajone.. sama biegałam i jeździłam na rowerze do 3-ego miecha (bo robię to od kilku lat) - później musiałam odpuścić, bo łożysko było na ujściu..teraz chociaż mam ogromną chęć to do końca 35 tyg. nie robię nic, co mogłoby wywołać przedwczesny poród.. Co do CC - to sama mam teraz wpisaną w kartę - dziecko się jeszcze nie obróciło i ma na to mało miejsca - lekarz nie daje zbytniej nadziei.. aczkolwiek my codziennie z mężem prosimy go, żeby się obrócił - przeczytaliśmy mnóstwo artykułów o powikłaniach po CC.. Będzie jak będzie - na to nie mamy wpływu.. Piękne brzuszki dziewczyny - widać różnicę w tygodniach :) U mnie dzisiaj montują szafy - nareszcie uwolnię pokój dziecka od tych wszystkich kartonów i będę mogła zakupić meble do jego królestwa :)))))))))))) ah Miłego dnia!! :)
-
wiem Malynka jak to jest.. To co mój mąż robił -poszło najsprawniej, bo mu zależało.. a innym się nie śpieszyło - przewinęło się u nas kilka ekip remontowych - jestem wdzięczna, że już się ich pozbyliśmy :) teraz tylko ta szafa i będzie koniec tych robót zależnych od innych.. bo najlepiej polegać na sobie :) No ale nic - trzymam kciuki i wierzę, że się uda, a Szymek nie będzie się śpieszył