Skocz do zawartości
Forum

em87

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez em87

  1. Hej dziewczyny! IgaJula Jak cudownie, że się odezwałaś :) Wszystko będzie dobrze - trzymaj się!! Malyna eh ciężko będzie się wyrobić w dwa miesiące - ale trzymam kciuki :) My na meble kuchenne czekaliśmy 5 tygodni (miały być trzy); na szafę wnękową czekam już 5 tydzień - też miały być trzy... cały pokój Leosia zawalony pudłami z rzeczami, które mają wylądować w szafie - szału idzie dostać - niby ma być w przyszłym tyg. :/ wrr jak nie będzie to się strasznie poirytuję.. Zresztą wszystkie remonty z założenia trwają dwa razy dłużej :| misiabella nie martw się - ja też po za wózkiem i jakimiś tam ciuszkami nie mam praktycznie nic.. czekam, aż zrobią nam szafę i będę mogła w końcu pochować rzeczy, czyli odkopać pokój synka - wtedy też dopiero kupię mebelki i wszystkie niezbędne rzeczy - na razie nie zamierzam dokładać nic do "składziku".. oosaa świetne czapy! :) my dla maluszka mamy jedynie klasyczną białą - na nią zamierzamy dokupić coś "zimowego". Ah my wczoraj byliśmy u znajomych i tak fajni się siedziało, że wróciliśmy ok. 2 Spałam do 11:00 :)))) ah a mąż biedactwo musiał wstać o 7 :(.. noo ale jakoś przetrwał do końca pracy :) Miłego dnia!
  2. oosaa miałam na tel. tak samo, po czym skapnęłam się, że jestem zalogowana i jak chciałam coś dodać to zamiast klikać na "zaloguj", które nic nie zmieniało, musiałam iść ku górze strony i tam u góry kliknąć swój login (który się wyświetla obok wiadomości) - przekierowuje mnie on na mój profil i potem biorę powrót do poprzedniej strony i już mogę dodawać bez przeszkód :) Malyna może ktoś z rodziny by Wam "postawił" takie usg 3D/4D ? Ja poprosiłam siostry by się złożyły :) Po za tym musiałam zrobić usg u kardiolog prenatalnej ( 300PLN), bo mały miał coś na serduchu i u niej już w pakiecie było 3D/4D + film + fotki - powiem Ci niesamowita pamiątka... POLECAM! Czaki bardzo współczuję :( .. ale wiesz co - jak się wali to na całego - a potem zawsze wychodzi słońce :* Suu Ja też tak miałam kiedyś cały dzień.. ale przeszło - fakt przeleżałam cały dzień i całą noc..eh.. a od wczoraj moje dziecko jest tak aktywne, że wbija mi swoje nogi w pachwinę- poszłam na spacer i myślałam, że nie wrócę:( Po za tym męczy mnie strasznie eh... wybija się w brzuchu... a to tak okropnie boli.. może próbuje się przekręcić... lidka86 Mam nadzieję, że z partnerem będzie już tylko lepiej.. a fotka słodziaśna! :) Mój synuś ma już 1,5 kg i póki co też cesarkę mam wpisaną, bo ma położenie podłużne miednicowe i też niezbyt wiele miejsca na przekręcenie... chociaż łudzę się, że próbuje, bo od wczoraj męczy mnie masakrycznie.. CzekaCudu Piękna sukienka :) My też mamy wesele w sb., ale idziemy tylko na ślub.. Całe wesele musiałabym przesiedzieć, co nie jest przyjemne - zresztą w tej ciąży byłam już na dwóch i powiem szczerze, jakby mnie złapał taki ból brzucha jak na tym drugim, to chyba bym się poryczała...bo 3h siedzieliśmy z mężem w aucie, żebym tylko mogła jakoś do domu wrócić (byłam driverem akurat). Dziewczyny to chyba tylko mnie depresja omija.. Jestem wręcz za łagodna.. nawet siostra mi to ostatnio powiedziała Nie denerwuje się praktycznie w ogóle, raczej staram się wszystko załatwić spokojnie, a i humor mam dobry - i mam nadzieję, że tak zostanie...Niby zawsze jesienią jestem depresyjna i ciągle narzekam, gdy tylko kończy się ciepełko.. tak tym razem jestem sama sobą pozytywnie zaskoczona, bo uśmiech nie schodzi mi z twarzy :)
  3. łooo matko, ale się złaziłam po mieście..teraz nic tylko godzinka leżenia Czaki koszmarrr :( Nienawidzę złodziei wrrr!!!! Chcą się dorobić na ludzkiej krzywdzie eh... :( Mam nadzieję, że uda się coś odzyskać :* Trzymaj się.. oosaa noo żeby usnął to czasami trzeba się ukryć - nie ma to tamto :) Iskierka wybrzuszyło - no naprawdę :|, bo w ciąży to zawsze brzuch się wklęsły robi - też nie trawię takich komentarzy :/ ostatnio koleżanka do mnie podobny komentarz (dokładnie nie pamiętam słów) - ale naprawdę dziwne, że w ciąży brzuch rośnie... coś nowego :o Ps. Przynajmniej teraz wiesz, że lepiej swoich pomysłów nie sprzedawać.. eh.. Ja miałam w swoich młodzieńczych latach koleżankę, która wszystko kopiowała po mnie.. aż doszło do tego, że jak poznałam mojego obecnego męża (a ona w tym czasie nie miała nikogo) - za wszelką cenę próbowała nas rozdzielić... na szczęście jej się nie udało - jesteśmy szczęśliwym małżeństwem :) Teraz wiem, że jak planuję coś wyjątkowego - to wiedzą o tym tylko najbliżsi :) Malyna don't worry - be happy - olej zakupy, obiad, etc. - połóż się i miej wyrąbane! :) Mili_i Jeżeli w czerwcu byłaś na zwolnieniu - to średnia jest liczona do czerwca - lipiec nie wchodzi już w tedy w grę - ponieważ nie było 3-ech miesięcy przerwy pomiędzy jednym, a drugim zwolnieniem... Hej Elevina ! :)
  4. Hej :) Ależ dzisiaj poszalałam spaniem :) Ja nie kupuję laktatora, bo nie wiem czy będę mogła karmić piersią - urosły mi na początku, a teraz wróciły do stanu sprzed ciąży - jak coś to się zakupi zaraz po porodzie.. oosaa piękna suknia, ale na Twoim miejscu najpierw bym przymierzyła - ja sobie upatrzyłam podobną z maggie sottero, ale jak ją przymierzyłam to wyglądałam jak nitka, patyk i w ogóle zginęłabym na własnym ślubie, a przy mężu wyglądałabym jak biała linia.. Eh dlatego zmieniłam myślenie po przymierzeniu jakichś 30 różnych modeli :) Zresztą nie tylko ja tak miałam, ale jeszcze kilka moich znajomych :) Wybrałam model "księżniczki" - bardzo delikatny - i też robił wrażenie, a przede wszystkim było mnie widać:)
  5. Witam w ten ponury, deszczowy dzień! Mi na szczęście niedogodności trzeciego trymestru zbytnio nie dotykają (póki co) - jedyne co to męczę się szybciej.. ale to jeszcze da się jakoś przeżyć :) Ugotowałam dzisiaj pierwszy obiadek w naszej nowej kuchni.. ah cudowne uczucie, a mieszkanie nareszcie zaczęło pachnieć "domem" :) krófka dzieci czasami mają takie kryzysy z tym "nocnym moczeniem" - myślę, że należy dać jej czas i może budzić ją o jakiejś 23-24 (zanim Ty pójdziesz spać) na siusiu? Ja jak opiekowałam się dzieciakami, to w czasach kryzysowych tak właśnie robiłam - na śpiocha do toalety i problem znikał :) Ja też nie mogę wytrzymać bez słodkiego - dotychczas wszystko przepalałam na siłowni, rowerze i biegając - teraz chodzę na długie spacery.. :) na razie 8,5kg na plus.. Mili_i ja od jakiegoś czasu zaczęłam czuć synusia zupełnie inaczej niż wcześniej... byłam przekonana, że się obrócił - aż tu wczoraj dowiedziałam się, że wcale nie eh.. Co do artykułu "Dziecko to nie chichuahua" - chore to.. :| oosaa ładne i na prawdę uniwersalne ciuchy.. Co do obrócenia dziecka to oczywiście wiem, że jeszcze ma czas.. Tylko lekarz trochę mnie zdziwił.. bo cała rozmowa przebiegała tak.. jakby nie widział zbytnio szans... Najważniejsze oczywiście, że zdrowy - z resztą sobie poradzę :) Jeżeli chodzi o chrzciny+ślub - na prawdę nie łam się... Widocznie tak miało być.. Może popatrz na to w inny sposób - każde z Twoich dzieci będzie miało tzw. "swój dzień" i Ty również będziesz miała "swój dzień"?! Ja nie jestem za takim łączeniem imprez - zawsze ktoś jest poszkodowany.. dziecko traci dzień w którym to powinno być w centrum zainteresowania.. a także Para młoda - która ma w tym dniu błyszczeć :) Życzę szybkiej przeprowadzki! My przekładaliśmy swoją z różnych względów 1,5 mies., więc Tobie życzę by te 3 tyg, były realne :) Suu piękne nosidełko :) Ewelinka05 Witaj! Gratulacje:) Kasia79 Mi też się wydaje wysoki ten wynik.. Mam nadzieję, że jednak wszystko będzie dobrze :)
  6. Hej hej! :) Za nami długi i intensywny weekend :)) Nareszcie po 4-ech miesiącach - dokładnie w sobotę - wprowadziliśmy się do naszego świeżo wyremontowanego mieszkanka :) W niedzielę natomiast odwiedziliśmy jedną z moich najlepszych koleżanek we Wrocławiu i jej 2-miesięczną cudowną córeczkę :) Dostałam od niej poduszkę - rogala - oczywiście już wypróbowałam i jestem zadowolona :))) Mąż mówi, że po porodzie on ją przejmuje Dzisiaj natomiast wizyta u lekarza i usg - to w 30 tyg. Maluch waży ok 1500 g (+- 200g), co przy moim malutkim brzuchu jest naprawdę dużym plusem.. Wszystko z nim jest jak najbardziej ok - różnica w terminach porodu to 1 dzień - 31.10 lub 01.11 :) Minusem jedynie jest to, że moje dziecię jeszcze się nie obróciło... :( I jeżeli będzie tak dalej - czeka mnie cesarka... Zresztą już w karcie mam to zaznaczone - niby jest jeszcze trochę czasu..., ale nie wygląda to dobrze eh.. Ah uciekam spać :)) Dobranoc dziewczyny! :)
  7. Majus dziękuję za informację.. :) Co do tej komody z przewijakiem, to mojemu mężowi się nie podoba.. I nie wchodzi w grę.. oosaa ja też nie rozumiem tego przymilania się po kłótni, chyba że to dziewczyn wina.. To inna sprawa.. Ale jeśli to facetów sprawka to zupełnie tego nie rozumiem.. a co do przewijaka, to miejsce mam.. Tylko nie wiem, który praktyczniejszy.. eh mój maluch ma dzisiaj drugi raz czkawkę i zupełnie nie wiem od czego eh..
  8. bombka czyli mam w zakładce takie samo tylko 70x140... Tylko nie wiem czy nie będę miała problemu z materacem hm.. My kupujemy mu oprócz łóżeczka komodę -trochę niższą niż Twoja i szafę - wszystko białe:) My rożek dostaliśmy od rodziców - tez nie jest usztywniany, a powinien byc? Dziewczyny a co z przewijakiem ? Lepiej taki na łóżeczko, czy wolnostojący?
  9. krófka wow pokaźny brzuszek.. Ja mam połowę Twojego.. Już nawet zaczynam się czasami martwić czy wszystko Ok, tym bardziej, że jak spotykam kogoś i mówię 30 tydz. To kazdy się patrzy z niedowierzaniem i mówi, że wyglądam na jakiś piąty miesiąc.. Dlatego tez nie mogę się doczekać poniedziałkowego usg.. Mój mąż często wyznaje mi milość, a jak wypije to zawsze jest potulny jak baranek i słucha się mnie jak mało kto
  10. Hej dziewczyny! Robi się powoli mała jesień... Ostatnio też myślałam o IgaJula - ale być może ma dużo zawirowań z dzieciaczkami - w końcu ma dwóch małych brzdąców.. OXY nie używałam, zawsze vanish - ale myślę, że powinien dać radę :) bombka Pięknie się to prezentuje :) Mam pytanko - łóżeczko z Ikea? Oglądałam podobne, bądź właśnie takie samo, w Ikea.. i zastanawialiśmy się czy wziąć, czy zamówić z neta.. byłabym wdzięczna za odp. - podoba mi się jak wygląda :) Ja suszarki nie mam :( Chciałabym, ale nie mam miejsca eh.. Z drugiej strony da się radę bez :) Witaj Suuu - ja wybrałam quinny buzz iron ;) Już zakupiliśmy - zestaw 3 w 1 :) Cześka26 Również uważam, że ładne te ciuszki :) A Dawidek z czasem będzie bardziej zadowolony z braciszka niż byłby z siostrzyczki - zobaczysz :) Gabi współczuję, ale z tego co piszesz to chyba jesteście taką "szaloną" parą - kłócicie się ostro, a jak godzicie to jest jeszcze lepiej niż poprzednio.. Myślę, że tym razem też się tak skończy - Trzymam kciuki!!
  11. anmiodzik wow! Ja jestem typowym beztalenciem w tej kwestii CzekaCudu oo to będzie fajne takie rodzinne spotkanie na usg :) Swoją drogą po poniedziałkowym usg, kolejną wizytę też mam 12.09 :)
  12. Malynaa hehe ale jakoś tak trudniej, żeby siusiak zniknął, aniżeli się niespodziewanie pojawił - tak się nastawiam i oby tak bylo hehe
  13. A wiecie może gdzie mozna dostać liście malin ? Moniniuss no wlasnie chodzi mi o szczególy tego typu, czy też jak wcześniej opisywała Justyś, że bodajże łożysko wygląda jak surowa wątroba heh.. oosaa powiem Ci, że wydaje mi się, że z chłopcem łatwiej, bo jednak siusiak wystaje , a przy dziewczynce to chyba do końca nie byłabym pewna - takie moje odczucie
  14. Majus czyli trzeba się postarać o liście z malin :) Cześka26 ja się cieszę, że również widziałam siusiaczka mojego malucha - uwierzyłam od razu. Jakbym nie zobaczyła to chyba do tej pory nie byłabym pewna
  15. oosaa zachodząc w ciążę, myślę że każda z nas zadawala sobie sprawę, że poród to ciężkie przeżycie, ale każdy wygląda inaczej - sama pewnie przekonasz się, że nawet poród Twojego drugiego dziecka będzie inny.. Mi chodzi o szczególy porodu.. Są rzeczy, które powinno się zachować dla siebie.. Ja mam w swoim otoczeniu mnóstwo świeżych mam i każda ma inne doświadczenia.. Także nie ma co straszyć pierworódek, bo później idą negatywnie nastawione, albo co gorsza z góry zakładają, że w grę wchodzi cesarka.. Ja się staram nie zagłębiać w przebieg porodu - wolę iść na żywioł i przeżyć to po swojemu :)
  16. Cześka26 okruszek - słodko szkoda, że listopad to nie jest czas malin.. no ale z liśćmi to też jakieś rozwiązanie :)
  17. Elleves oczywiście, że tak.. Tylko czasami ludzie powinni się zastanowić co mówią innym.. Każda z nas przeżyje inaczej swój poród o jej mężczyzna również, dlatego takie straszenie jest moim zdaniem beznadziejne, a opowiadanie szczegółów nie na miejscu.. Ja nie uważam, że przy porodzie ma być partner, ale ktokolwiek kobiecie bliski, aby mógł jej pomóc.. Ja też nie wiem po co liście malin hm?
  18. Cześka26 OMG?!! Szooooooook :o nieźle Cię pewnie zamurowało Szukaj imienia, sukieneczki sprzedawaj i ciesz się, że zdrowy Ciekawe której z nas przypadnie jeszcze taki suprise?!
  19. gabi85 u mnie też był lekarz, który miał problemy z powodu "wyciskania" dziecka.. justys88 to co opisałaś odbieram na dwie strony- po 1-sze świetni koledzy (ah ze świecą takich szukać).. ja też mam koleżanki, które to przeszły i na prawdę bardzo próbują "obrzydzić" to wydarzenie - trzymam się od nich z daleka.. Skoro od wieków kobiety to przeżywają tzn. że nie jest tak tragicznie, a po za tym to łatwo się mówi osobom, które to przeszły.. żeby ktoś tylko nie miał lepiej niż one.. Druga strona jest taka - to skoro Ty to musisz przeżyć - a jest to Wasze wspólne dziecko - to dlaczego on nie? I tak ma lepiej, bo nie musi tego przechodzić na "własnym ciele"... Btw. znam wielu facetów, którzy odebrali to zupełnie inaczej i są wręcz dumni z tego, że mogli pomóc swoim kobietom, a zarazem być przy narodzinach ich potomstwa... Wszystko zależy od facetów.. tamci po prostu byli obleśni... Zresztą nie chciałabym, aby mój mąż potem chodził po kolegach i opowiadał im o moim porodzie.. Wiem, że on tak nie zrobi, bo wie gdzie jest granica naszej prywatności :) Ja też czuję swojego malucha z różnych stron.. W zasadzie na całym brzuchu.. być może też dlatego, że mam bardzo mały brzuch - każdy mi daje 5 miesiąc.. a tu już druga połowa siódmego.. ugo U mnie wymieniali rury i przez dwa i pół tyg. nie miałam ciepłej wody :( - koszmarrrrr... na szczęście luksus powrócił bombka Grunt to rozmowa :) Cieszę się, że już lepiej :) Facetom czasami trzeba powiedzieć coś wprost - inaczej nie zrozumieją
  20. Hej hej, a mnie łapie w tej ciąży pierwsza choroba eh.. Czuję, że nie obędzie się bez internisty eh.. co do porodów, to uważam że na pewno cementuje to związek i rozpoczyna więź dziecka z ojcem, jednakże jest też drugi aspekt.. Dziewczyny przecież w tej całej sytuacji potrzebna jest pomocna dłoń, ewentualne zadbanie o nas podczas porodu, o nasze prawa.. Np. Sytuacja Osy, kiedy mąż zrobil aferę i anestezjolog od razu się pojawił.. Same podczas akcji porodowej sobie tego nie załatwimy.. Czy też bóle - mąż/ partner może masować bolące plecy.. Czy tez podać zwykłą szklankę wody.. Mój mąż nie wyobraża sobie nie być przy porodzie.. Ostatni miesiąc zamierza jeździć autem do pracy, by być w gotowości.. bombka ja bym chyba pojechała swojemu facetowi za takie słowa.. Eh przecież na wiadomo że się zafiksowałaś, bo teraz dziecko zajmuje cały Twój dzień.. Czujesz je, nosisz ze sobą i nie wyobrażam sobie inaczej.. Ja zamierzam wrócić do pracy po roku, ale teraz w ogóle o niej nie myślę.. To taki mój czas, nasz czas i jeszcze do przyjdzie moment, że będzie mi ciężko, że nie widziałam co nowego wydarzyło się w życiu mojego dziecka.. Więc cieszmy się tymi chwilami, bo nie wiadomo czy jeszcze będzie taki czas :) a w ogóle to nie rob mu dziś obiadu powiedz, że zajęła Cię swietna książka:P oosaa też słyszałam, że kolo pomaga po porodzie :) a co do bólu to po prostu zależy od kobiety i od porodu.. Mi dziewczyny mówiły, że zapomnialy jak dostały dziecię, jednakże nie przypominam sobie by mówiły coś o bólach krzyżowych, więc najwidoczniej ich nie miały.. po prostu miejmy nadzieję, że nasze porody pójdą szybko, bo bezboleśnie to na pewno nie.. I bądźmy dobrej myśli:)
  21. Dziewczyny słyszałam, że bardzo ważne jest by być z kimś przy porodzie - jeśli któraś nie chce męża/ partnera to warto zabrać mamę, siostrę czy przyjaciółkę.. Kogoś komu ufamy i może nam pomóc.. Bo podobno jest w czym pomagać - wiele osób mi to mówilo :) Ja biorę męża, bo jest mi najbliższy i wiem, że zawsze mi pomoże.. Ale skoro niektóre z Was nie chcą to może warto zastanowić się nad kimś innym? Emilia1988 Ja słyszałam, że w późniejszym czasie ( tj. Po 25 tyg.) waga dziecka wcale nie musi oznaczać, że urodzi się wcześniej... Po prostu dziecko może być trochę większe... Po za tym samo usg często się myli.. Np. Jednej z moich koleżanek dziecko wg usg mialo ważyć 3300g a ważyło 3900 g... Innej natomiast wg usg 3800, a urodzilo się 3280 g.., także nie ma co tak zawierzać.. :)
  22. Amarosa heh z tym przepuszczaniem tak właśnie jest.. stałam w IKEA pół h i nikt nie zareagował :) Jak później poszłam do Reala i zobaczyłam podobną kolejkę, to powiedziałam "o NIE!" (tym bardziej, że musiałam do WC :) ) i po prostu ustawiłam się w kolejce z pierwszeństwem na 1-szym miejscu.. Miałam gdzieś co ludzie myślą.. I teraz już zawsze będę tak robić :)
  23. CzakiCudu Czyli kwestią jest bardziej czy ktoś woli ból porodowy i lżejszą rekonwalescencję, czy brak bóli porodowych i cięższą rekonwalescencję :) Ja chyba preferuję to pierwsze, ale to oczywiście okaże się na porodówce - może to i lepiej.. Chociaż z wszystkimi mamami po SN, z którymi rozmawiam, to mówią, że pamiętają że bolało, ale jak to już zapomniały, jak tylko maluszka do rąk dostały :) No nic myślę, że życie pokaże - na pewno nie jestem osobą, która uważa że tylko SN wchodzi w grę - przecież nigdy nie wiem co się wydarzy i nastawiam się raczej, że co ma być to będzie :)
  24. Witam nowe i uczestniczące już w forum mamusie :) justys88 Taaak w ich katalogu jest mnóstwo błędów jednakże znam wiele zadowolonych mam z tych wózków :) Mi się podoba kolor biało - niebieski :) ale to właśnie rzecz gustu... misiabella Ja uważam podobnie jak Ty - chcę się wybrać do szkoły rodzenia z różnych względów - wprowadzenie w opiekę nad noworodkiem, poznanie położnych, poznanie szpitala, joga i inne ćwiczenia gratis oraz wdrożenie we wszystko mojego męża. Mimo tego, że jest bardzo zaangażowany w ciąże i również jak mariannowamama i jej mąż jesteśmy ze sobą bardzo blisko, to myślę, że pozwoli mu to lepiej przygotować się do roli taty :) Zresztą on sam chce iść, by wiedzieć więcej, bo sam jak Twój mąż nie ma czasu czytać książek o tej tematyce (zresztą ja sama książek nie czytam, bo preferuję zajęcia praktyczne). Po za tym mamuśki z mojego regionu barrrrdzo tę szkołę rodzenia polecają i nawet mówią, że teraz po roku sięgają do zapisków z radami ze szkoły rodzenia :) Swoją drogą misiabella chora sytuacja z tym Twoim pracodawcą i ZUSem :| - moja pierwsza wypłata z ZUS (tzn. i tak płaci pracodawca, bo jest więcej niż 20 os.) będzie we wrześniu.. i ciekawa jestem czy nie będzie bez żadnych komplikacji eh.. CzekaCudu wydaję mi się, podobnie tak jak kiedyś pisała oosaa że dany sposób porodu można porównywać tylko jeśli przeżyło się dwa :) Po za tym sami lekarze mówią, że CC jest gorsza od SN, ponieważ jest to normalna operacja, która wiąże się z dużo większymi komplikacjami po porodzie... Wiele kobiet decydując się na nią, nawet nie wie jakie są jej konsekwencje.. Ja urodzę tak jak będę mogła - nie nastawiam się na konkretny poród - życie pokaże :) Malynaa czasami są gorsze dni.. Może dziś Ciebie dopadł - odpoczywaj i będzie Ok :)
  25. Mi też się podoba tutek, ale niestety ma duży stelaż, podobnie jak bebetto, więc u nas odpada - mały bagażnik.. A quinny no swoje kosztował, ale podoba mi się bardzo - zresztą na szczęście wózek kupowali nam teściowie... Więc mogliśmy troszkę zaszaleć.. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...