Skocz do zawartości
Forum

em87

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez em87

  1. Hej hej! Melduję się bez bóli - czuję się świetnie i do tego ta piękna pogooooda!:) Oby tak zostało przez cały weekend :) CzekaCudu To już kawał chłopa :) nic tylko rodzić :))) asia1985 bądź dobrej myśli! Wszystko będzie O.K. - wiadomo usg nie jest wyrocznią -często zdarzają się pomyłki co do wagi i wymiarów.. Pójdziesz do szpitala wszystko fajnie posprawdzają i wszystko się rozjaśni !:) misiabella Zgadzam się z Igą - czasami można trafić na świetnego lekarza z nfz i ignoranta prywatnie.. To nie zależy od tego jak przyjmuje, tylko czy jest to lekarz z powołania, który chce pomagać ludziom... czy taki który chce tylko zarobić...! Ja nie oglądam żadnych porodówek.. nie widzę sensu :) Każdy poród jest inny, a w tv lekarze i położne są po prostu "aniołami".. niestety często nijak ma się to do rzeczywistości... Elleves koleżanki "dobre rady" heh wiedzą lepiej jak powinnaś się czuć :) Powtórzę moją opinię nt. znajomych/kolegów/etc. - lepsze mniejsze grono prawdziwych znajomych niż rozległe fałszywych! Kasia to w ogóle nie moje klimaty ale podziwiam podziwiam! :) Czaki w suwaczku masz 32 i 3 dni :P też jestem ciekawa ile z nas urodzi w październiku.. :) gabi85 Ja swoje 11 kg też już nieźle czuję.. eh nigdy w życiu tyle nie ważyłam! Dziwnie mi z tym jak cholera... Ciuchy pożyczam od siostry.. bo szkoda mi kasy... wolę zachować i potem zrobić sobie shopping Moniunius Piękny pokoik! :) My czekamy jeszcze na łóżeczko i pościel :( eh w tym tyg. powinny być... U nas maluch będzie miał swój pokój.. :) Trzymam kciuki za dziewczynkę! No i nie denerwuj się tak - nie będzie guli!! :) justys88 Uszy do góry! Będzie dobrze! bombka znowuuu ? :( umówiłaś się do proktologa?! Lecę do miasta! Miłego dnia!
  2. IgaJula Encyklopedio! W takim razie zakupię chociaż jeszcze jedną pakę :) Jak się nie przyda - oddam komuś z otoczenia :) Dziękuję za pomoc :) Też mam takie obawy.. aczkolwiek teraz jest o niebo lepiej.. Mam nadzieję jednak, że wszystko co działo się przez ostatnie dwa dni to tylko stopniowe przygotowanie ciała do porodu, a jutro będę się czuła tak jak w tym momencie :) Tym bardziej, że łóżeczko miało być 30 września, a będzie 7 października... eh
  3. Hej dziewczyny! Czytałam Was namiętnie cały czas, jednak nie miałam siły odp... od wczorajszego poranka nieprzerwanie do dzisiaj do ok 17:00 zmagałam się ze skurczami przepowiadającymi.. Wczoraj już było tak źle, że pomiędzy jednym, a drugim normalnie jak w jakimś amoku pakowałam torbę... Z łóżka wstałam po 18:00 i po jako takim ogarnięciu pojechałam z mężem zakupić to czego nam brakuje.. i kiedy w nocy pomyślałam, że już lepiej.. to od rana wszystko wróciło.. eh... Tyle dobrego, że nospa pomogła.. bo jakby dalej tak to wszystko wyglądało.. pojechałabym na IP :/ Teraz jest o niebo lepiej... zobaczymy co przyniesie noc i jutrzejszy dzień.. kurde nie chciałabym urodzić przed końcem37 tc :/ Deetuś Kochana na teściowe nie ma dobrego lekarstwa.. jedyne co możesz zrobić to się "wyłączyć" :( Może spacer?! IgaJula Na mnie w pracy mówią wikipedia na Ciebie spokojnie można powiedzieć encyklopedia! Uwielbiam czytać co piszesz... przede wszystkim dlatego, że wyrażasz swoją opinię, którą jak czytam to wiem, że nie jest to uznanie się za "najmądrzejszą", a opisanie tego jak Ty robiłaś/robisz/myślisz! :) No więc tak zapytam przy okazji.. Widziałam tę promo w Rossmanie.. ale czy my potrzebujemy więcej niż jedno opakowanie Pampers 1? Gdzieś wyczytałam, że po wyjściu ze szpitala to z reguły używa się już 2, a widzę że Ty kupiłaś 2 paki.. więc wolę zapytać.. bo promocja wydaje się dobra :) ugo W mój plan porodu wpisałabym znieczulenie... ale co by mi to dało... skoro w moim szpitalu go nie dają?! :( Piękne zdjęcie maluszka! Majus Nie dziwię się, że tak wcinasz banany... na Kanarach są jedne z lepszych (jak nie najlepsze) w Europie... :) U nas trzeba trafić na dobre :( Fasolka u mnie wymaz pobierał gin w ramach wizyty - ja zawiozłam do laboratorium co kosztowało mnie całe 12 PLN + 2 PLN (koszty paliwa:)) Badanie ginekologiczne mam co wizytę - i dziwię się trochę, że Ty jeszcze nie miałaś.. (chociaż w GB podobno w ogóle się nie ma.. więc może Twój lekarz wziął coś z angielskiej szkoły)... krofka Jowitka jest urocza! :) Ah te babcie nie potrafią czasami się powstrzymać :/ Ich "dobre rady" czasami czubkiem głowy wychodzą :/ Malyna Szymek ładnie przybrał :) Grunt, że wszystko O.K. :) Jutro Ty kończysz 35 tc, a ja 36 tc Już coraz bliżej, ale też staram się nie myśleć o tym co będzie... Pomimo wczorajszego dnia, gdy bolało jak cholera, a wiem, że będzie boleć jeszcze bardziej - jestem dobrej myśli :) kassandra Wszystko będzie dobrze! Trzeba być dobrej myśli - ZAWSZE! justys88 Myślę, że wybrałaś dobrze - nawet jeśli będziesz musiała tam trochę dłużej poleżeć.. Lepiej być pod okiem specjalistów aniżeli potem sobie "pluć w brodę"! Oossaaa Podejrzewam, że jesteś już na swoich włościach... Super! AgaWu Witaj ponownie :) Jesteśmy na podobnym etapie :) Ja mam rozwarcie na 1 palec (2 cm).. też mogę nie dotrwać do 1 listopada... mam tylko nadzieję, że uda się dotrwać do 11 października... Mili_I Mój smyk obrócił się dokładnie w ostatnim dniu 35 tc... Chociaż lekarz nie dawał mu zbyt wiele szans.. Więc bez obaw - masz jeszcze troszkę czasu - może się uda! :) Truskawka podobają mi się te ptaszki - czekam na całą karuzelę! :) Suu Trzymam kciuki abyś miała swoją kruszynkę jak najszybciej w domku! Butelki zakupiłam avent - zwykłe, cały zestaw :) Na laktator poczekam do porodu :) Miłego wieczorku dziewczyny! :)
  4. IgaJula nie strasz Gin mówi, że do następnej wizyty powinnam wytrzymać (mam w przyszły piątek) moniik nic nie biorę oprócz magnezu, witamin i szelaza. Główka jest wyczuwalna dopiero od poniedziałku - wcześniej maluch był położony pośladkowo, więc nie było potrzeby.. Teraz jest już coraz bliżej bezpiecznego terminu (półtora tyg. do pełnych 37 tc), więc lekarz uznał, że nie będziemy nic stosować - powiedział tylko żebym była gotowa :) justys z jednej strony lepiej mieć gotowe - z drugiej strony może spontanicznie łatwiej będzie Wam wybrać? oosaa Dlatego też się nie stresuję - co ma być to będzie - czytałam, że sporo osób tak miało i wytrzymało jeszcze spokojnie dłuższy czas... Napisałam co mi lekarz powiedział, a co będzie to tylko życie pokaże :) Co do GBS (paciorkowiec) to wszystkie źródła mówią, że powinno się je zrobić między skończonym 35, a 37 tc - więc może dlatego nie chcieli go wykonać?
  5. Justys mam nadzieję, że nie :) czytałam, że rozwarcie na 1 palec jeszcze może się długo utrzymywać.. większy problem jest z tą napierającą główką.. ale ogólnie czuję się tak dobrze (po za czasami występującymi skurczami, które zwalczam no-spą), że wydaje mi się że jeszcze mam duuuuuużo czasu :) Po za tym Suu była pierwsza :) Właśnie.. swoją drogą - ciekawe co u niej?! My mamy imię od samego początku A Wy macie jakieś opcje?! Czy w ogóle nic a nic?
  6. Hej! Lecicie z postami dziewczyny, że tylko Was podczytywałam i nawet nie miałam kiedy odpisać.. My mieliśmy w pon. wizytę - nasze słonko się odwróciło (dokładnie w noc kiedy kończył się 35 tc - ma smyk wyczucie - dwa dni przed wizytą). Co więcej obrócił się tak sprytnie, że główka jest barrrrrdzo nisko - wyczuwalna w badaniu ginekologicznym, brzuch już opadł, rozwarcie na 1 palec.. GBS zrobione - we wtorek wynik.. Gin nie daje mi już dużo czasu.. ale mam nadzieję dotrzymać 37 tc.. I w ogóle mam wrażenie że wczoraj wyleciał mi czop - pewności nie mam (bo niby skąd?!), ale tak to właśnie wyglądało.. Gin zmobilizował mnie do spakowania torby.. heh póki co właśnie skończyłam prasowanie :) Torbę spakuję chyba wieczorem.. Po za tym zaczęły się ostre skurcze przepowiadające - massssakra! no ale cóż - trzeba przeżyć :) Za to ze spaniem 0 problemów - wysypiam się póki mogę Elleves masaż robię codziennie wieczorkiem - nie odczuwam żadnych nieprzyjemności - trochę ciężko go się robi (w sensie przez ten brzuch ) .. ale ogólnie wolę go robić, niż potem być na siebie złą, że nic nie robiłam.., a mogłam (czas przecież mam, zakażeń żadnych nie mam). Fajek nie palę, ani ja ani mój mąż.. i nigdy bym nie chciała -smród, kapeć w buzi, żółknące zęby.. a fuj! W ogóle mnie to nie kręci.. Na piwko mam chęć - zwłaszcza na moje ulubione - Książęce :) Emka-Emka Mam nadzieję, że to tylko błąd lekarzy i dzidzia urodzi się bez wady! Trzymam za Was kciuki :) Kasia79 Spóźnione życzenia urodzinowe! Sto lat!! Majus ja na weselach piłam mojito bezalkoholowe - lepszy rydz jak nic Faaajnie, że w końcu będziesz mogła odpocząć! :) Deetuś Super, że już w domku! Obyś wróciła tam już teraz tylko na samo poród! Wszystkim szpitalnym dziewczynom życzę prędkiego wypisania do domu, a tym które zmagają się z cukrzycą ciążową - dobrych wyników! Miłego dnia!
  7. Elleves o to się w ogóle nie martwię- moi rodzice mają już dwóch wnuków z którymi notorycznie zostają, więc sobie spokojnie poradzą :) Ja mówię o sytuacjach ekstremalnych.. I takich w których zbyt wiele chcą po swojemu.. W żadnym wypadku nie będę im zabraniać kontaktu! Tu chodzi o to, aby bawili się z dzieckiem, a nie je wychowywali - od tego są rodzice :) a jak będziemy potrzebować porady, to na pewno się do nich zwrócimy:) Ja jestem barrrdzo szczera w takich kwestiach i na pewno nie pozwolę im zabrnąć za daleko :)
  8. Detus być może miala jakieś niedobory ( tak jak to IgaJula pisała) wtedy pewnie trzeba wybudzić :) ale jak dziecko jest zdrowe.. To po co ?
  9. CzekaCudu matkooo mam tak jak Ty nawet sobie nie wyobrażam, żeby był ktoś oprócz nas w domu.. Jak któraś z babć zacznie przeginać to też nie omieszkam się jej tego powiedzieć :) Co do wybudzania również mam jak Ty - monitorować, ale nie przeszkadzać dziecku ( i sobie) we śnie.. Zresztą tak jak napisałaś, tak i moja położna powiedziała - dziecko głód wybudza barrrrdzo szybko
  10. Moninius to Twój lekarz nie zapisuje Ci w karcie co bierzesz?! mój każdą zmianę bądź dodanie leków wpisuje do karty i nie ma problemu :) Szkoda, że nie znasz płci eh... chyba jako jedyna :( Deetuś trzymaj się tam! dziwi mnie, że masz dietę, a oni nie dostosowują Twoich posiłków do niej.. eh.. tak nie powinno być :/ Co to jest pessar? CzekaCudu trzymaj się z tym postanowieniem "smoczkowym"... nawet jak pojawi się gorszy dzień - przeżyj go.. ale nie poddaj się.. bo później będzie jeszcze trudniej.. dziecko nie wyobraża sobie życia bez smoczka, ale tak naprawdę nie jest on mu do niczego podobny, a wręcz przeciwnie! :) Trzymam za Was kciuki! Ja też sobie nie spałam między 3, a 4 :/ masakra... było mi znowu niedobrze.. eh zresztą do teraz mi jest... lidka86 kurczę.. od orzechów eh takie akcje.. biedna..:/ Mili to raczej na pewno czkawka.. moje dziecko też miało w nocy... w ogóle barrdzo często ma.. IgaJula kurde.. tak mi szkoda Twojego smyka... to straszne.. w ogóle.. widzę, że ciężko nad tym zapanować...oby jak najszybciej przeszło! justys88 wszyscy dają radę - damy i my! Co do wybudzania.. to moja położna mówi, że się nie wybudza! Jak dziecko jest głodne to budzi się barrrrdzo szybko.. nie czeka, aż będzie bardziej głodne.. Po prostu trzeba do dziecka zaglądać.. kontrolować jego oddech oraz wygląd (wiadomo wszystko w granicach rozsądku - jeśli coś nas niepokoi lepiej wybudzić )... Myślę, że takimi wybudzeniami można zaburzyć jego rytm.. .
  11. uuuuu oosaa ale się porobiło... mam nadzieję szybko się poprawi! anmiodzik piękne dzieła! jesteś zdolniacha - jak coś to będę wiedziała gdzie uderzać :) bombka jak u Ciebie? poprawiło się? UWAGA! Wstawiłam dzisiaj pierwsze pranie ubranek małego!:) jestem z siebie duuuuumna! :))))
  12. bombka z tego co się orientuję to zależy gdzie ten ból występuje, jednakże ja jestem mało doświadczona, więc lepiej poczekać na wypowiedź dziewczyn bardziej doświadczonych.. Ja mam brzuch praktycznie cały czas twardy, ale nie boli..
  13. anmiodzik trzymam kciuki, żeby wszystko było ok! justys88 ah czyli niepotrzebnie się martwiłaś - teraz będzie już tylko lepiej :) Czaki cieszę się, że się udało:) Ja na razie nie planuję - zajmę się kilka dni przed, bo kto wie jak to będzie - termin mam na 1 listopada - rocznicę 27.10 wolę się nie nastawiać, a potem rozczarować - czas pokaże:) najważniejsze byśmy byli razem :)) Elleves ja to chyba jakiś odwrotowiec jestem.. Teraz czuję się lepiej niż w 2 trymestrze heh... Lepiej sypiam, więcej się ruszam i jakoś więcej mi się chce.. Wiadomo szybko się męczę - ale tak było też wcześniej:) CzekaCudu szkoda :( ja żadnych bliskich koleżanek nie nazywam przyjaciółkami.. Jedynie bliskimi koleżankami - moimi prawdziwymi przyjaciółkami są siostry - tylko im mogę zaufać w 100%. Raz w życiu miałam wieloletnią przyjaciółkę, aż się nie dowiedziałam jaka jest naprawdę:) Od tej pory -same koleżanki:) Angel każdy z nas ma czasami gorsze dni - mam nadzieję, że Twoje szybko miną! Bądź dobrej myśli! Majus ja z masażem wystartowałam wczoraj Mąż się ze mnie śmiał hehe ( komicznie to wyglądało) z malinkami startuje od 37 tc :) Ja też staram się nie kupować ciuchów, bo kurczę co później z nimi.. Wolę się jakoś przemęczyć, a shopping zostawić na okres poporodowy, kiedy to pewnie złapię jakiegoś doła Detus eh mam nadzieję, że dzisiaj lepiej ocenią sytuację i nie będzie to tak źle wyglądało! bombka nie denerwuj się, być może to takie jednodniowe bóle i zaraz Ci się poprawi-bądź dobrej myśli!
  14. ane marie witaj! Super, że w końcu się udało:)) Borysek jest już pokaźnej wagi :)) przed nami już końcówka.. Ah i zobaczymy nasze maluszki ! :-) Elleves zrób zdjęcia jak napisała Malyna i napisz do nich.. Jeśli to uczciwy sprzedawca wszystko dobrze się skończy! gabi i wszystko zaczyna się układać:-) Superrrr! oosaa to da się przeżyć:) grunt, że na swoim! :)
  15. IgaJula nieciekawa ta choroba.. zwłaszcza, że jak pisałaś... trudno takiego malucha utrzymać bez biegania.. Mam nadzieję, że szybko z tego wyjdziecie, a w przyszłości choroba go ominie.. trzymam kciuki! Rzeczywiście dzieciaczki kassandry i agni są duże.. dopiero jak się zastanowiłam dobrze, to moje dziecko miało w tym samym czasie ok 1500 g :) ciekawe ile waży teraz hm.. Aczkolwiek tak jak pisałyśmy - jest rozbieżność między wagą usg, a wagą faktyczną dziecka misiabella w porządku :) może ja niezbyt czytelnie napisałam :)Najważniejsze, że masz wizytę u okulisty i tam wszystkiego się dowiesz - trzymam kciuki! kassandra teraz to już musisz sama wybrać krófka też słyszałam, że ten gaz rozweselający "gówno" daje.. heh :/ U mnie nie potrzeba ręcznika dla dziecka - mam wziąć dwa dla siebie - jeden stary - praktycznie może się okazać do wyrzucenia i drugi jaki chcę :) Co do brania witamin - to ja muszę cały czas brać, bo ciągle mam jakieś niedobory.. podczas ważenia zawsze synek wychodzi w środku normy - także nie wiem czy ma to wpływ :) oosaa czyli są plusy Twojego pobytu w szpitalu - przeprowadzka do nowego domku! super - gratuluję :))) moniiik nie stresuj się - pewnie nie jest tak źle jak myślisz.. ! :) pokah witaj! CzekaCudu w końcu jakieś zakupy :) a takie wyjścia z przyjaciółkami dobrze robią - także pewnie wrócisz z pozytywną energią! :) Pogoda dzisiaj nie nastraja, ale lecę poszukać płynu do prania Dzidziuś - wczoraj w trzech miejscach byłam i nie było :o Jak nie znajdę muszę zakupić coś innego... Polecacie coś jeszcze dziewczyny? Prała któraś może w bobini?
  16. IgaJula biedny ten Twój synek.. napisz proszę, czy jest zespół, który występuje tymczasowo z jakichś powodów, czy raczej to głębszy problem.. eh
  17. misiabella U niej była to bardzo duża wada i bardzo duże zagrożenie.. i tutaj był jej błąd, że wybrała SN (tym bardziej, że lekarze jej mówili o mozliwych konsekwencjach), bo prawie utraciła wzrok.. Mówiąc wybór mniejszego zła, miałam na myśli CC.. z drugim dzieckiem zdecydowała się na CC.. jednakże zmiany, które u niej zaszły po pierwszym porodzie są praktycznie nieodwracalne.. eh Dlatego w takiej sytuacji nie ma co się zastanawiać.. jeśli lekarze namawiają na CC - to lepiej z nimi nie dyskutować.. nawet jeśli powoduje to cięższe powracanie do zdrowia po porodzie.. :(
  18. Hej! Ależ aktywny weekend był na forum :o :) oosaa no nieźle z tym upadkiem.. eh czasami takie "niewinne" wywrotki, a tak się kończą.. Odpoczywaj w szpitalu i niech Cię mają na oku!:) Jeśli chodzi o mamę to mamy trochę różne charaktery, ale dogadujemy się - raz się razem śmiejemy, a raz kłócimy - norma - to chyba chodzi o to, że mam zupełnie inne podejście do życia i z niektórymi moimi drogami mama nie może się pogodzić.. a niektórych jej - ja nie potrafię zrozumieć .. Aczkolwiek nie powiem, jeśli proszę o pomoc - zawsze ją dostaję, a że często tego nie robię - rodzice sami wyskakują z pomocą.. Z tatą natomiast nawet kłócić się nie umiem - złoty człowiek! W każdym razie dziecko zawsze będę mogła im "podrzucić" i chętnie się nim zajmą.. Teściowie pewnie też, aczkolwiek tutaj to pewnie ja będę miała problem, żeby z nimi zostawić malucha.. CzekaCudu podziwiam z tymi oknami :o u nas okna zawsze myje mąż - ja się boję, że wypadnę Co do zostawiania dzieciątka, to my chcemy już na sylwestra zostawić z moimi rodzicami.. Im wcześniej się tego nauczymy - tym dla nas lepiej.. w przyszłości będzie nam łatwiej.. Koniecznie jedź do szpitala - nie ma na co czekać.. eh justyś88 Ja z reguły mówię mężowi, że przecież jest mężczyzną.. hehe.. nie no zawsze mu daję coś drobnego, albo go gdzieś zabieram :) Uwielbiam sprawiać mu prezenty.. uwielbiam uśmiech na jego buźce jak robię mu niespodziankę, więc zawsze staram się coś dla niego wymyślić :) U nas nie ma znieczulenia, a jedynie gaz rozweselający heh..:| Więc nawet jakbym chciała - nie skorzystam.. Malyna u mnie jest 34 tc i 2 dni.. i o ile jak było 33 tc to sobie myślałam - jeszcze jakieś 7 tyg, o tyle dokładnie gdy wybiło 34 tc to pomyślałam - o matko to już tylko 6 tyg. i w sumie coraz częściej myślę, że to już tak blisko.. Co do L4 to myślę trochę inaczej - zawsze zależy to od charakteru pracy.. Ja bym spokojnie pracowała dużo dłużej niż do 21 tc, gdyby nie to, że lekarz naciskał na zwolnienie - problemy z łożyskiem i słabym przybieraniem na wadze (w pracy praktycznie nic nie jadłam).. Wiadomo nie do końca ciąży.. ale bez przesady - też nie od samego początku - jeżeli ktoś nie ma żadnych problemów oczywiście :) Elleves wspaniały sąsiad :) My rozmawialiśmy z p. Strulak :) Sympatyczna i w ogóle świetnie wszystko wyjaśniła.. po prostu uznaliśmy, że to nie ma zbytnio sensu - chyba największym dylematem by było.. jakby któreś z nas się rozchorowało .. bo wtedy zastanawialibyśmy się, czy mamy skorzystać czy lepiej zostawić, bo może dziecku będzie potrzebna.. (a przecież jej wykorzystanie - zwłaszcza przy nowotworach - jest jednokrotne)... Druga sprawa, że za kilka lat być może będziemy myśleli o drugim dziecku.. - jeżeli będzie potrzeba postaramy się o nie szybciej.. :)... Trzecia sprawa.. jak długo trzymać tę krew?! Abonament jest co roku.. za kilka lat być może wzrośnie i co wtedy?! Swoją drogą współczuję sytuacji z ekipą remontową.. jednakże ja jak już pisałam wielokrotnie też nie miałam z nimi lekko.. i moi również jak i Tobie obrzydzili remonty na dłuuuugi czas heh.. zielona olivka witaj! Dobrze wiedzieć o Nexcie - pomyślę o zakupach tam jak mały trochę podrośnie :) kassandra ja mam buzza i wybrałam go dlatego, że ma mały stelaż, jest zgrabny (uważam, że zdecydowanie zgrabniejszy niż bebetto - ale to kwestia gustu) i też można do niego dokupić wiele akcesoriów.. a po za tym występuje też w wersji czterokołowej!!! Ja polecam - każdy kto nas odwiedza mówi, że wygląda rewelacyjnie.. :)) Super, że z dzidzią wszystko OK! Mój też jest ułożony pośladkowo - niestety - ja wolałabym zdecydowanie SN.. eh Niby nasze smyki mają jeszcze czas... Ja na samo wyjście ze szpitala nakryję małego pieluszką - nie będę używać na start zadnych kremów do buzi - bo z tego co wiem nie powinno się - na pierwszy spacer kupię dopiero, pewnie właśnie niveę :) Czaki Daj znać jak minął rocznicowy wieczór :) My mamy praktycznie za miesiąc i też muszę coś wymyślić :)) ah uwielbiam nasze święta.. :) suzanna witaj! Majus dobry pomysł z tą pracą - mam nadzieję, że się uda!:) misiabella moja znajoma miała dużą wadę wzroku i mimo wszystko zdecydowała się na SN (lekarze mówili jej że to barrrrdzo duże ryzyko) - teraz widzi jeszcze gorzej.. niestety.. Czasami lepiej wybrać mniejsze zło.. U mnie weekend minął super :) Wybieraliśmy meble do salonu, przygotowywaliśmy pokój synka i obejrzeliśmy mistrzowski mecz naszych siatkarzy! :))))) Miłego wieczoru!
  19. Hej! CzekaCudu też nie trawię takich kolesi, którzy uważają, że w domu to się wszystko samo robi, a kobiety tylko leżą i pachną.. Najlepsze jest to, że to są tacy co wymagają, a sami nic nie robią... Jak widzę jak dziewczyny sobie pozwalają na taki traktowanie, to aż mi niedobrze...- fakt - z reguły to wina kobiet, bo się nie buntują, bo nie wymagają, bo właśnie sobie pozwalają na taki byt.. Moninius zazdroszczę koleżance, bo z tego że urodziła w karetce wnioskuję, że miała szybki poród... Angel, moniik będzie dobrze - jak mówią dziewczyny - lepiej być pod kontrolą... - zawsze lekarze mogą szybciej zareagować, a i Wy możecie poczuć się bezpieczniej! Deetuś eh niepoważne zachowanie z ich strony.. współczuję Ci, że musisz żyć na czyichś warunkach..ale niestety czasami życie zmusza nas do takich sytuacji.. Ja sobie kiedyś powiedziałam, że nie chcę nigdy mieszkać ani z rodzicami, ani z teściami - chyba, że mnie na prawdę do tego życie zmusi... - Teściowa bardzo chciała mnie u siebie w domu, ale od razu jej powiedziałam, że nie ma opcji.. Cieszę się jak cholera... bo myślę, że mogłabym ją znienawidzić - mam swój styl życia, swoje poglądy... i chyba bym nie dała rady.. Cieszę się, że nam się udało mieszkać samemu.. Mam nadzieję, że Wam też się uda! bombka aaa ja Ci powiem, że uwielbiam prasować ;) Zacznę w przyszłym tyg. i już nie mogę się doczekać :)) Oglądałam też ten odcinek o surogatkach.. współczuję im.. ale w zupełności rozumiem... byłam w tym regionie i wiem jaka jest bieda.. więc nie dziwię się, że kobiety walczą o lepszy start... fasolka ja bym chyba zajrzała do innego lekarza... oosaa szatkowałam może z dwa razy - spokojnie szatkownica dała radę.. ;) Noo ja póki co.. ani mocniejszego owłosienia, ani cellulitu nie mam, ale cały czas działam.. i na końcu ciąży poprzestać nie zamierzam... Siary również nie mam..i też się tym nie martwię ;) 28 dni odliczaj odliczaj - chociaż może nie - bo wtedy czas się wlecze.. Malyna byyyle do przodu z tym remontem :) Jak się coś dzieje, tzn., że jest dobrze - najgorzej jak stanie:) My mieliśmy też trochę inaczej, bo niewiele rzeczy mieliśmy gotowych w sensie z Castoramy czy Leroy, etc. Wszystko mieliśmy na zamówienie, więc na wszystko czekaliśmy - kuchnia - 5 tyg., drzwi - 4,5 tyg., prysznic, wc, szafka z umywalką - miesiąc.. parapety - 2 tyg., płytki to już w ogóle - jedne miesiąc, drugie 3 tyg. itd.... Dlatego do remontu przygotowywaliśmy się 3 miesiące wcześniej.. a i tak, aby zamówić pewne rzeczy - musieliśmy mieć zrobione inne - np. położone płytki.. każda obsuwa to wydłużenie remontu eh.. Dlatego u Ciebie może pójść zdecydowanie szybciej ;) Trzymam kciuki! misiabella nie martw się:P My wprowadziliśmy się miesiąc temu, a i tak część rzeczy w pudłach - mąż nie może dostać wolnego, żeby zrobić "kosmetyczne" rzeczy.. Więc robi wszystko po godzinach.. a wiadomo nie zawsze jest czas czy siła.. Kasia79, Elleves ja w ogóle z tą tarczycą to mam do dupy.. TSH ciągle wychodzi mi za wysokie...a Ft4 w samym środku normy :| i już nie wiem o co chodzi.. Sam gin jest zdziwiony.. eh iwka87 witaj! Wiesz co na żylaki jest rada.. tylko oczywiście już po ciąży - moja ciotka miała usuwanie żylaków i teraz powiem Ci nie ma śladu.. więc odczekaj sobie troszkę po porodzie i udaj się do lekarza.. Będzie OK - nie martw się! A ja znowu mam zapalenie jamy ustnej wrrrr :/ i znowu tantuum verde w ruch... Mały szaleje w brzuchu, że aż boli.. chyba ma mało miejsca.. bo te ruchy są zdecydowanie silniejsze.. i można zobaczyć czym się wypina.. Wszystko pięknie.. tylko, żeby tak nie bolało :(
  20. Dziewczyny, ale ja gdzieś czytałam, że te włoski (tak samo jak linea negra) - jeśli pojawiają się w ciąży to znikną - także nie martwcie się!
  21. fasolka ja mam normalne owłosienie - bez zmian sprzed ciąży.. czyli bardzo delikatne, krótkie i jaśniutkie włoski - by je zobaczyć trzeba się przyjrzeć.. także nie pomogę ..
  22. oosaa nie miałam na myśli za małych - bardziej za duże ja biorę 56 cm - gdyby urodził się gigant (w co wątpię.. ) - mąż dowiezie mi 62 cm ;) I nie miałam nic złego na myśli w strojeniu :)) Przecież to dobrze, że chcesz żeby dobrze wyglądała.. ja po prostu wiem, że jedyne zdjęcia jakie zrobimy małemu w szpitalu będą tylko do naszego wglądu - nie zamierzamy ich pokazywać światu... większość dzieciaczków wygląda wtedy niekorzystnie i po prostu nie chcemy by ludzie go takiego zapamiętali :) Każdy ma wolny wybór i nie uznałam tego za coś złego - wyraziłam swoje zdanie i to co ja zrobię, więc spokojnie :P Zelmery mamy następujące: http://allegro.pl/maszynka-zelmer-6w1-987-80-szatkownica-rewers-1900-i4601106663.html http://zelmer.strefamarek.allegro.pl/robot-kuchenny-zelmer-prymus-mix-878-symbio.html Niektóre z funkcji się pokrywają.. aczkolwiek mam oba. Ogólnie nic mi nie brakuje... ale być może pewnych rzeczy nie robię (w sensie pewnych dań - do których możesz potrzebować czegoś jeszcze :)) Emii Kochana nie strasz :( współczuję koleżance.. wszystkie takie sytuacje rodzą w mojej głowie miliony myśli.. i gdy tylko mały coś robi inaczej niż zwykle mam ochotę jechać na IP :( Wczoraj np. wieczorem nie mogłam złapać oddechu a serce waliło jak szalone... Nie mogłam usnąć - żadna pozycja nie pomagała... Dałam sobie godzinę.. na szczęście przeszło.. a mały dał znać o sobie.. więc jestem dobrej myśli.. Ps. Ja po pobieraniu krwi - czy to jedna fiolka czy pięć też mam dzień do kosza :/
  23. Hej laseczki :) Wczoraj byłam na gimnastyce dla ciężarnych - cuuuudo! Odżyłam i w ogóle wróciłam z naładowanymi akumulatorami Od raz mi lepiej - czuję się wyśmienicie :) POLECAM!!! IgaJula saaama lubię lokomotywy, samoloty, LEGO, etc. więc mam nadzieję, że mój synek też będzie chciał się bawić wszystkimi tymi "chłopięcymi" zabawkami. Podejrzewam, że Zosia też będzie bardziej lgnęła do tego typu zabaw, aniżeli do lalek.. oosaa imponująca wyprawka ja zabiorę 1/3 tego W szpitalu i tak będziemy synka widzieć tylko my z mężem i inne ciężarne oraz "załoga" szpitala, więc nie przeszkadza mi, jeśli ubranka będą za małe.. Zresztą myślę, że w szpitalu w cale nie będzie mi się chciało stroić dziecka, tylko będę myśleć, żeby jak najszybciej wyjść U nas nie dają nic na miejscu - wszystko trzeba mieć swoje :| Jedyny plus, że oddział jest świeżo wyremontowany! A komplecik osy mega Co do robotów to ja mam maszynkę zelmera z wszystkimi wyciskarkami, sokowirówkami etc. i robot kuchenny zelmera - wszystko w zupełności wystarcza.. oprócz tego blender moulinexa.. ;) Fachowcy heh... w dzisiejszych czasach trafić na dobrą, solidną ekipę to na prawdę wielkie szczęście.. eh .. Przeszłam to.. i wiem, że obrzydzili mi remonty na dłuuuugi czas! ;/ Moniunius też to czytałam - u październikowych fasolek.. teraz skupiam się bardzo na ruchach dziecka.. Pilnuję, żeby dawał mi o sobie znać! Eh straszne... :( Mąż nie pozwolił mi już tam zaglądać, bo mówi, że fiksuje... więc już nie zaglądam... justys88 Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i nie będziesz musiała zostać w szpitalu! Jeśli jednak postanowią, żebyś została, to na pewno się tam Wami dobrze zajmą! Kate86 a to cwaniak mały Widać kościoły nie należą do jego ulubionych miejsc krófka Mój prowadzący gin też ma wiele pacjentek i o ile pamięta mnie, jako swoją pacjentkę, to jednak nie pamięta z reguły żadnych szczegółów .. Trochę to czasami irytujące - bo tak na prawdę mu płacę.. a z drugiej strony ja też nie pamiętam wszystkich swoich klientów - muszę zerkać zawsze w historię ich wyjazdów - wtedy sobie coś nie coś przypominam aa oni lubią jak się o nich pamięta Malyna jak mnie najdzie ogrooooomna ochota to piję pół Lecha Free (jakieś 3-4 razy piłam w całej ciąży) i jakoś nie wydaje mi się aby miało to jakiś wpływ na bąbla.. Nooo... i wypiłam przez całą ciążę 3 lampeczki szampana - z powodu różnych szczególnych okoliczności Ja nadal jestem z wyprawką w lesie Aczkolwiek poczyniłam postępy - przyszła paczka z apteki :), mebelki złożone - tylko jeszcze nie rozstawione - więc z praniem nadal czekam eh... - Zakupiłam również 2 koszule i szlafrok... Został biustonosz do karmienia i butelki... eh ale nadrobię w najbliższym czasie i wtedy też się spakuję :) Póki co "no stress" :P
  24. krófka13 doobre! :) Moniuniuss, Emii dziękuję - na pewno coś wybiorę :) Elleves nasza pociecha była nad wyraz spokojna w ogóle miał wczoraj leniwy dzień... za to nockę i poranek ah... nie dał o sobie zapomnieć - wstałam przed mężem - co zdarzało się w ciąży może z 3 razy jak musiałam iść do laboratorium Mały chyba preferuje piłkę nożną, bo na MŚ w Brazylii był duuużo aktywniejszy IgaJula Zosia będzie pewnie rozpieszczana przez chłopaków :) To będzie ich taka kochaniutka młodsza siostrzyczka :)
  25. Noo we Francji koleżanki przechodzą ciążę "zupełnie inaczej" :) W ogóle nie mają żadnych dolegliwości i problemów:) Wszystkie przyszłe mamy chodzą wyspane, nie mają żadnych dolegliwości i wszystkie dzieci rodzą się zdrowe - od razu mogą startować na modeli/modelki :) Cóż co kraj to inne przechodzenie ciąży.. w ogóle chyba w każdym kraj ciąża to co innego?! Gdyby kraj miał znaczenie... Żenada :) Olejmy "koleżankę", która ma francuskie życie usłane różami :) Elleves mecz był naprawdę imponujący i stresujący ale warty zobaczenia, bo jak się wygrywa po taaaaakim meczu to, aż człowiekowi endorfiny szczęścia uderzają
×
×
  • Dodaj nową pozycję...