-
Postów
1,010 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez Dziubala
-
Na Dropie w "Grudniu" wstawiłam zaległą sesję moich Mikołajków :) Spokojnego popołudnia :)
-
Cześć :) Ale czas szybko leci! Nawet brakło mi czasu na fo, a z reguły udaje się wygospodarować czas na pisanie, wczoraj wieczorem miałam zaglądnąć, ale padłam jak długa. Mam takich parę wieczorów, że mogę spokojnie siedzieć do północy, a potem parę takich wieczorów, że padam o 21.00-22.00. Widzę, że do Świąt to już może być coraz ciężej z wolnym czasem, ale uzależnienie swoje robi, więc najwyżej co drugi dzień będę pisać ;). Kupiłam już parę prezentów więc lista się skraca. Planuję codziennie po trochu kupować, żeby się nacieszyć zakupami ;). Jak normalnie nie lubię zakupów tak te prezentowe uwielbiam :) Dziś kolejny dzień zakupów podchoinkowych :). Jak K. pojedzie ze starszakami na zajęcia, to ja biorę Jasia i z kuzynką wybieramy się na sklepy :). Jaś coraz częściej jeździ w spacerówce, tak na półsiedząc i z zachwytem w oczach ogląda świat. Uwielbiam patrzeć jak go tak wszystko interesuje, siedzi jak zaczarowany, cudny widok :) Dziękuję za życzonka dla Jasia :* Jak wstanie z drzemki, to go wycałuję, znów . Na szczęście lubi być całowany, a ja z tego skwapliwie korzystam :) Jak każda po kolei, ja również napiszę, że niesamowite jak czas szybko zleciał. Mój kochany słodzinek ma już pół roczku!!! Cudowny z niego Szkrab :))) Pati, co za problemy i natłok myśli Cię trapią? Rekord pobudek zapisałaś? ;) Anka, mój Jaś jeszcze się nie turla, do tego chyba daleka droga ;) Nadal przewraca się z brzuszka na plecy, ale już z pleców na brzuszek nie, uwielbia też przekręcać się na boki. Intrygujący ten pomysł świeczników ze słoików. Masz może fotkę, próbuję sobie to wyobrazić i nie do końca mi się udaje ;) Zdrówka dla Adasia! Oby to nic poważnego nie było i szybko minęło. Nicca, jak zrobisz książeczki filcową, to koniecznie się pochwal :) Scena z przyczajoną choinką czadowa Ania, by nie mieć wątpliwości, to może kup kaszkę robioną na wodzie, wtedy bezkarnie będziesz mogła dodać każdą ilość do mm ;) Nie pisałam, żebyś nie dawała pangi Filipowi ;), pisałam tylko, że panga to nie ryba . Ja ją jadłam chyba ze dwa razy (różne odmiany), bo wtedy nie wiedziałam co to za "twór" ;) ale dla mnie była niesmaczna, delikatnie mówiąc, więc nie żałuję, że już jej nie kupujemy. U nas też temperatury wiosenne :). Chodzą u Was w krótkich rękawkach? ;) W drugi dzień Świąt będę w Radomsku, to Tobie pomyślę, że może mogłyśmy się wtedy spotkać :) Bia, Blania, ale Wam super, że się spotkałyście :). Tylko gdzie się Bia schowała? Szukam podobieństwa między chłopakami, ale nie widzę, żeby Borysek był podobny do Piotrusia ;) Beacia, ten salon kosmetyczny to taki z „wyższej półki” ;), rzadko tam chodzę, częściej w ramach prezentowego bonu, bo ceny nie teges ;). Teraz byłam zwyczajnie zadowolona, ale nie zachwycona ;), tak się nastawiałam na przyjemne SPA, a tu zonk ;) U nas udawanego kaszlu jeszcze nie ma :) Inga, super filmiki :) Pati, jak podajesz mm, to nie trzeba podawać żadnych dodatkowych witam, bo mm jest tak zbilansowane, żeby mieć wszystkie potrzebne składniki odpowiednie dla danego wieku. MamaŁobuza, o rany, współczuję stresu :(, dobrze, że wszyscy żyją. Niech mąż się trzyma i ta druga Strona też.
-
Słyszałyście, że Święta mają być… deszczowe. Dziwnie będzie... Idę spać, dobrej nocy :)
-
Zaglądam wieczorowo-nocną porą, bo jutro rano nie dam rady. Jadę oddać getry, ew. wymienić, no i chcę zacząć kupowanie prezentów pod choinkę, może coś uda się znaleźć :) Zaliczyłam swoje „SPA”. Na twarz wybrałam peeling pod oczy i wokół ust. Zresztą nie miałam wyjścia, bo kosmetyczka zasugerowała, że czasu nie ma za wiele, ponieważ było opóźnienie po wcześniejszej klientce. W sumie nie powinno mnie to obchodzić, ale zgodziłam się tylko dlatego, że potem miałam mieć masaż. Po zabiegu zachwytu nie ma, bo marzyłam, żeby sobie dłużej poleżeć a nie tylko pół h. Obym jutro jakieś efekty zobaczyła, bo dziś nic nie widać. Masaż gorącymi kamieniami też mnie nie zachwycił (mam porównanie do wcześniejszych), bo... głośno burczący brzuch masażystki skutecznie zaburzał relaks ;) Do tego bonu musiałam dopłacić 60 zł, bo ten peeling był droższy niż ustawa przewiduje ;) Inga, fotka Olusi z kucyczkiem przesłodka, a w dwóch to już w ogóle :), Uwielbiam maluszki w takich kitkach :) Spotkanie z przyjaciółką miałam wczoraj ;), oczywiście udane, nie mogło być inaczej, tylko szkoda, że jak zwykle czas za szybko zleciał, bo się nie nagadałyśmy. K. się ciągle dziwi o czym my rozmawiamy skoro na telefonie też potrafimy wisieć godzinami ;). Ehhh, facet nie zrozumie kobiet ;) Polinka, padłam z tego tekstu Marinki o ptaku, haha . A moje chłopaki też mają te breloczki z Angry Birds (piszczą i świecą ;)) A znikający post często można uratować naciskając klawisze „Ctrl” i „z” Też nie wiem jak zrobić jeden filmik z kilku. Musiałby mi to ktoś pokazać łopatologicznie . Może spróbuję po Świętach zrobić na Magosti, jak pisała Beacia. Ania, trzymam kciuki za dobre wyniki przeciwciał Filipka. Jaś bardzo lubi tego łososia z cukinią z Bobovity, ale zapach ma powalający, fuj ;) Ja na wodę 120ml dałabym np. 3 łyżeczki mm i 1 łyżeczkę kaszki. Tak żeby zachować proporcje, bo jak da się za dużo, to może maluszka zatwardzić ;) A pangi nie podawaj, to nie ryba ;). Jak poczytasz na necie to zobaczysz o co chodzi. O widzę, że Beacia też Ci o tym napisała. Anka, śliczna kartka dla kolegi Małgosi :). Żeby wszyscy maszyniści byli tacy uroczy to byłoby super :) Beacia, fajnie, że Iśce tak apetyt dziś dopisywał, oby jej nie minął ;) Byłam ciekawa wrażeń z Twojego SPA, a tu piszesz, że przenosisz na styczeń, będę Ci wtedy zazdrościć ;) A na wyjeździe rodzice szaleli niczym w latach wczesnej młodości, nie spodziewałabym się po niektórych rodzicach takiej… odwagi ;) Moje podejście do TV znasz, ale słynny tekst też: każda mama robi jak uważa :) Werka, Jaś z warzywek zaczął od samej marchewki. Planowałam dać wtedy pół słoiczka (nie bawię się w 3 czy 5 łyżeczek ;)), a tymczasem zjadł cały, ten 125g A na spacerkach Maksio leży czy siedzi? Nie wiem ile czasu schodzi na aktywne zabawy z dzieckiem, nigdy nie liczyłam, ale jakby tak do kupy zebrać to chyba wyjdzie ze 1-3h, zależy od dnia. Nie liczę spacerów czy samego jego towrzystwa ;)
-
Cześć Dziewczyny :) Dziś mam wizytę w salonie kosmetycznym, nie mogę się doczekać zwłaszcza masażu gorącymi kamieniami :) Jasiowi dodałam wczoraj do słoiczka małego ziemniaczka, dziwnie się krzywił, ale dzielnie zjadł obiadek :) Ząbkowania na razie nikt nie odczuwa. Nocka ładnie przespana :) Buziaki dla półrocznej Ninki! Coco, odezwij się jak nas czytasz :) Dianeczka, Jaś w nocy nie je. Przed nocnym spaniem zjada mm z kaszką ok. 19.30, a następne mm ma ok. 6.00, to mu wystarcza :) Śliczne foteczki, i choinka już u Was jest :). Jak Zusia na nią zareagowała? Werka, piłam grzańca, a nawet dwa Jak planujesz podać nowość w postaci dyni, to już nic nowego przy obiadku bym nie dodawała. A śmiało możesz podać więcej niż 3 łyżeczki ;) Kaszę ryżową też możesz podać od razu jako posiłek, ale nie wiem jakie Ty masz do tego podejście, bo ja zastąpiłabym jedno kp kaszką. Super, że krzesełko do karmienia tak się składa, mało miejsca zajmuje jak się je odłoży. A jak wasze spacery, Maksio już nie płacze? Anka, ze znajomymi z wyjazdu znamy się ok. 3-4 lat, jedną rodzinkę poznałam dopiero teraz , ale K. i chłopaki ich znali. A ogólnie znamy się przez piłkę nożną ;) Z przyjaciółką rzadko się widzę, bo ciężko ustalić tak termin, żeby nam obu pasował, ale też przez telefon często gadamy i też m.in. godzinę ;), dlatego dzwonimy po 22.00, żeby spokojnie pogadać ;) Ucałuj biedniusią Małgosię po szczepieniu :*. A wagą się nie przejmuj, nie wszystkie czerwcątka muszą ważyć 8 kg ;) Mięśnie brzucha niech zbada Ci gin jak będziesz u niego na kontroli, chyba że szybciej trafisz do jakiegoś chirurga. Monika, nie wiedziałam, że pijąc alkohol pijemy mocz bakterii, fuj A jak T. tak mocno się poci, to może kołdrę ma za ciepłą dla swoich potrzeb ;) Ania, oby aloes pomógł :) Jaś ma ciemieniuchę, tak niewiele ale jednak. Zaczęła się zmniejszać gdy zaczęłam regularnie myć głowę w każdej kąpieli (kąpiemy co drugi dzień) i potem tak delikatnie ”szorować” ręcznikiem. Jak całkiem od tego nie zniknie, to użyję śmierdzącego płynu na ciemieniuszkę ze Skarbu Matki. Tusia, świetna Karola z tym „Hanno Anielo” Madzix, super fotki z sesji świątecznej :). Słodki Mikołajek :) Termin do neurologa długi, może obdzwoń innych neurologów, jak masz taką możliwość. Pati, brawo, to spory przełom :). Trzymam kciuki żeby zawsze drzemki tak ładnie wyglądały i żeby ładnie pił mm :) Spokojnego popołudnia :)
-
Witam poniedziałkowo :) Wyjazd weekendowy baaardzo udany, było rewelacyjnie, nie wiem kiedy ostatni raz tak poszalałam, nie do wiary co się tam działo . Dzieci pewnie myślały, że ich rodzice oszaleli, haha . Było 7 rodzin i łącznie 12 dzieci, najmłodszy oczywiście Jaś. Na szczęście tam też był bezproblemowy, wszystkich oczarował, słodzizna mała :). Za rok spokojnie mogę się w tym samym towarzystwie bawić :) A Jaś to aż dziwne, że taki grzeczny i ładnie śpiący był, bo trochę się bałam, że nowe otoczenie, nowi ludzi, hałas wpłyną na Małego i będzie niespokojny, a tymczasem niepotrzebnie się martwiłam, bo wychodzi na to, że Jaś to bardzo towarzyski ludek :) I coś nowego, od wczoraj – uwaga – Jaś ma 2 ząbki! Jeszcze w sobotę sprawdzałam czy coś nie rośnie, a tu wczoraj popołudniu coś tak dziwnie pokrzykiwał jakby był zły, sprawdzam i nie wierzę! - ma dwie dolne jedynki! Fajnie czuć taką ząbkowaną piłę ;). I pierwszy raz spotykam się od razu z dwoma ząbkami na raz :). Zupełnie niepostrzeżenie wyrosły i to tak nagle, bez ostrzeżenia, hehe. Za to dziś trochę marudny jest, ciągle wpycha piąstki do buzi, więc kupiłam żel i już mu raz posmarowałam, zobaczymy czy pomoże. Co do spania pod kołdrą, my od początku śpimy pod jedną, jakoś nie umiem sobie wyobrazić naszego spania pod dwiema kołdrami ;). Ale to pewnie też kwestia indywidualnych upodobań i przyzwyczajenia :) Dziś zostawiam K. z dziećmi i idę na spotkanie z moją przyjaciółką, nie mogę się doczekać naszych rozmów i pysznego jedzonka w naszej ulubionej sałatkarni :) Dla półrocznej Hani i Dominiczka oraz 5 mies. Zuzi moc buziaków! Beacia, oczywiście, że wyżywiłam kolegów Starszaka kanapkowo i nie tylko . Zawsze mnie rozbraja odpowiedź na pytanie: czy ktoś jest głodny? Zawsze słyszę hurtowe: „wszyscy!” Powodzenia u dentysty! A bajka czemu nie, tylko czy dentysta pomyśli o takiej dla dzieci, czy może dla dorosłych ;) Teoria, że jak się czegoś w ciąży nie jadło, czasem się sprawdza a czasem nie, jak ktoś potrzebuje to zawsze może pod to podciągnąć teorię ;). Ale często się sprawdza, że jak ciężarną od czegoś odrzuciło, to dziecko tego też nie chce jeść. Chodzi o pierwsze 2-3 lata życia poznawania nowych smaków. Kombinezonu bym nie kupowała, przynajmniej na razie. Jak przyjdzie ochłodzenie i poczujesz potrzebę, to zawsze możesz kupić, a wtedy będą już konkretne przeceny ;). Kurteczka bardziej przydatna :) Anka, filmik "Dzień z życia Małgosi", cudny, aż się rozczuliłam, będzie miała wspaniałą pamiątkę :). Za pozdrowienia dziękujemy i Małgosię też pozdrawiamy :* Z nieraczkującymi bobasami, to nie chodzi o to, że mają kłopoty w klasach 1-3, tylko, że te dzieci są w grupie zwiększonego ryzyka dysleksją, dysgrafią i innymi „dys”. Mój Adaś nie raczkował na czworakach tylko na pupie podciągając się nogą, więc mózg nie miał jak popracować jak przy pozycji czworaczej i ma lateralizację skrzyżowaną. Psycholog, która go badała jako 6 latka (przy okazji pójścia wcześniej do I klasy) podciągnęła to właśnie pod brak typowego raczkowania. Średni syn raczkował książkowo i problemów żadnych nie ma. Zgadzam się, że do wszystkich teorii trzeba podchodzić z dystansem ;), ale trzeba pamiętać, że nie odnoszą się do 100% przypadków tylko do tzw. większości. Poznanie z moim mężem – przypadkowo, przez internet Co do mięśni brzucha, to najlepiej jakby lekarz sprawdził namacalnie, bo jak masz dużą przerwę w mięśniach prostych to konieczna jest operacja – zszycie tych mięśni, bo ponoć jak się z tym nic nie zrobi, to może nawet przepuklina się pojawić. Nie wiem na ile to prawdziwe info, słyszałam to od koleżanki, która miała mieć taki zabieg, ale nie wiem czy jest już po. I brawo dla Małgosi za zjedzenie maminej zupki :) Inga, z zakupami też tak mam, że jak coś mam kupić do ubrania to musi do mnie krzyczeć ;). Jak nie krzyczy a kupię, to często potem oddaję czy wymieniam. Pięknie się Olusia gościom zaprezentowała :). Jak bezdzietne pary natrafią na takie grzeczne dzieci to chętniej potem "wejdą" w macierzyństwo ;) MamaŁobuza, jak masz pościele mniejsze niż kołdra, to zszyj dwie poszwy w jedną, przynajmniej się nie zmarnują ;). Albo daj komuś w prezencie ;) Werka, nie podaję jeszcze żółtka, a mięsko na obiad nie jest codziennie, bo raz w tygodniu jest rybka i raz-dwa są warzywka/zupka jarzynowa. Jasiek od początku zjada całe słoiczki, ale jakby podczas pierwszego podawania zjadł tylko np. 5 łyżeczek, to w ciągu dnia nie podałabym już słoiczka po to by więcej zjadł, tylko dopiero następnego dnia. Starałabym się żeby codziennie o tej samej porze jadł, żeby wtedy wiedział, że czeka konkretny posiłek :) Brawo za ząbka :) Nicca, szkoda z jednej strony, że nie Ty kupowałaś tę plamiastą piżamkę, ale może gdzieś się na nią natknę ;) "Wyznania upiornej mamuśki" nie czytałam, ale dzięki za polecenie, jak skończę czytać „Rodzinę Borgiów” (też polecam do poczytania) to wypożyczę żeby się tak pochichrać jak Ty, ostatni cytat mnie rozśmieszył do rozpuku Ania, gratki zębolków :) Pieczonej pietruszki z miodem nigdy nie jadłam, nawet nie wpadłabym na takie połączenie ;) Z wywoływaniem zdjęć to Cię pocieszę, że co roku się za to zabieram i odkąd mamy cyfrówkę, to niestety nie mam ani jednego wywołanego :(, a tak bardzo chcę. Jak już zaczęłam bardziej konkretnie przebierać zdjęcia (z kilkudziesięciu tysięcy jest co przebrać ;)), to szlxg trafił dysk zewnętrzny :( Pati, Elmo czadowy Nie miałaś nigdy borowanych zębów?! Ani jednej plomby?! WOW! Gratuluję takich zębów. Ja też mam mocne i zdrowe, ale borowane i plombowane już były ;) Nitki w qpie z brokuła czy innych warzyw to normalne, bo dzieci jeszcze nie trawią wszystkiego i takie „resztki” po prostu "przelatują" od razu na zewnątrz ;) Cudnie, że Robercik już woła „mamma" :) Mania, Jaś czasem krzyczy , i z radości i ze złości :) Werka, Madzix, współczuję takich częstych pobudek, trzeba poszukać przyczyny, często metodą prób i błędów. Może podajcie na noc maluszkom Paracetamol, bo może ich coś boli, dlatego tak często się budzą. Jak nie pomoże, to może z głodu albo pragnienia się przebudzają, wtedy warto spróbować konkretniejszy posiłek podać przed spaniem, np. kaszkę. Albo obniżyć/zwiększyć temperaturę w sypialni. Blania, a co u Was, jak szkoła, chodzisz jeszcze? Miłego popołudnia :)
-
Dzięki Dziewczyny :*, też liczę, że to będzie udany wyjazd :). Będzie dużo dzieci w wieku Starszaków, a Jaś będzie jednym maluszkiem, ale damy radę Połowa pakowania za mną, reszta za chwilkę :) Werka, gratki pierwszego zębolka :) Inga, świetnie, że Olusia polubiła też brokuły. Nie ma się co sugerować zapachami, bo chyba większość słoiczków nie pachnie apetycznie. Na szczęście maluszkom to nie przeszkadza :) Nicca, żeby sprawdzić czy woda w kranie jest lepsza niż butelkowana, to trzeba by zrobić takie badanie z kranu w domu, bo nie wiadomo jakimi rurami ta woda do domu dopłynęła, z czym miała kontakt i co po drodze „zebrała” ;) Jak góra to bodziak to super :), a gdzie kupiłaś tę piżamkę? O nie! Starszak przyprowadził kolegów, muszę kończyć :) Życzę bardzo milusiego weekendu :)
-
Witam piątkowo :) Czuję się tak jakby była sobota . Po spacerze trzeba będzie się spakować, nie lubię tego elementu wyjazdu ;) Monika, też spakuję smoczek do pamiątkowego pudełka, ale chyba ten drugi, bo ten pierwszy, co to zaginął i się odnalazł, ma tę cześć gumową „zafarbowaną” na żółto/pomarańczowo, pewnie od obiadków, ale nie wiem jak to się mogło stać, skoro nie dostaje smoczka po obiedzie ;) A mieszkania w mojej okolicy bardzo fajne jeśli chodzi o cenę i lokalizację :). Choć na pewno są lepsze wg innych, ale wiadomo każdemu wedle potrzeb :) W Mikołaja wierzą, jeszcze ;) choć Starszak już niby nie wierzy, bo chce nas podpuścić byśmy się przyznali do kupowania prezentów, bo koledzy tak mówią. Ja obstaję przy tym, że to Mikołaj i Gwiazdka je roznoszą, więc jeszcze wierzy. Zresztą sam co jakiś czas przypomina jak to w zeszłym roku widział kawałek Mikołaja . Za kilka lat będziemy mieć z tego niezły ubaw ;) Pati, fajni gości będą, Robercik będzie miał towarzyszkę, choć bardziej za rok z tego skorzysta ;) Anka, super z takim wieczorem TYLKO dla siebie, więcej takich wieczorów życzę ;) A za stara nie jesteś, no coś Ty! To, że nie czujesz się już "uwięziona" kp nie ma związku z wiekiem ;) Wszystkie Czerwcątka w siedzące w kółku - cudny byłby to widok :)
-
Qrcze już północ! K. nie rozwiesił prania bo padł na kanapie obok mnie, tyle jego oglądania meczu ;) No to jeszcze pranie i zmykam do łóżka. Dobrej nocki :)
-
Ania, sama się zdziwiłam, że JUŻ jutro wyjeżdżamy. To ten zaległy wyjazd andrzejkowy ;). Ciekawe czy mi się spodoba ;). Wracamy w niedzielę, bo Średni popołudniu ma Turniej Piłkarski i nie może go opuścić ;) Dziękuję :*. Zdjęcie 3-ki syneczków będziemy robić co jakiś czas, uwielbiam takie porównania ;). A Mikołajki dziś nie dam rady zrzucić, bo jeszcze na aparacie są, ale na pewno Wam pokażę :) Ja do tabletek mam uraz z ciąży, mam po nich odruch zwrotny ;). Musiałoby mnie baaaardzo boleć, żebym tabletkę łyknęła. No łatwiej powiedzieć „emka”, oglądający wiedzą o co chodzi ;) Szkoda, że na Święta nie będziecie w PL. Pewnie i Wam i Twojej rodzinie trudno będzie, no ale tak się czasem składa, że coś się bardzo chce i nie wychodzi… A nie macie możliwości pożyczyć od kogoś auta albo pojechać np. autobusem? Anka, no właśnie się zastanawiam czy nie przesadzam z tą ilością getrów ;). Może by którąś oddać, ale nie wiem którą, bo wszystkie fajne
-
Wczoraj zginął po raz pierwszy smoczek Jasiowi, co zauważyliśmy dopiero wieczorem. Dobrze, że Mikołaj przyniósł nowy (już taki powyżej 6m.), to go wykorzystaliśmy :). Dziś ten stary smoczek się znalazł, choć nie wiem w jaki sposób się tam schował. Jak dziś odprowadzałam Średniego do szkoły, to zastanawiałam się czemu Jaś ma taką twardą końcówkę rękawka kurtki. Dotykam, oglądam, kombinuję co i jak, żeby to wyciągnąć i w końcu się udaje. Patrzę i nie wierzę , bo to zaginiony wczoraj smoczek . Jak wczoraj odprowadzałam Średniego do szkoły, to jakimś cudem Jasiek włożył sobie smoczka do rękawka kurki, trudne zadanie, bo włożył dokładnie między rękaw kurtki i podpinki . Ale starego już nie dawałam Jasiowi, albo go schowam albo wywalę, jeszcze nie wiem co z nim zrobić ;)
-
Beacia, dziękuję, kochana jesteś :* Teraz filmik mi się otworzył :). Oglądnęłam i jednak bardziej mnie list przekonuje ;), ale jeszcze na filmem pomyślę :) Mania, dziwne z okiem ale oby żel szybko pomógł! Ania, super, że słoiczek stał się samodzielnym posiłkiem :) "Pierwsza Miłość" – nie oglądałam ani razu. Za to oglądam "M jak Miłość", już ze 12 lat albo i dłużej ;)
-
A propos zakupów, to dziś Jasiowi kupiłam rękawiczki pod kolor kurtki. Mam takie "zboczenie", by wszystko kolorystycznie pasowało do siebie ;). Też tak macie? Jaś był wielce zdziwiony nowością na swoich łapkach i tak fajnie je oglądał z każdej strony Rękawiczki kupiłam też mężowi, bo gdzie swoje zgubił, a że jutro wyjeżdżamy i tam ponoć jest śnieg więc rękawiczki to konieczność ;). Na fali zakupów sobie kupiłam getry ocieplane, 3 pary . Mam już jedne i super się sprawdziły w te zimne dni, więc cieszę się, że mam teraz 4 pary
-
Fajnie sobie monologuję
-
A propos rozszerzania menu maluszków to fajnie tu o tym napisali http://www.edziecko.pl/jedzenie/1,79379,15343181,Rozszerzanie_diety.html […] Schemat żywienia niemowląt zawiera dokładne wytyczne, kiedy jakie pokarmy wprowadzać do diety malca. Ale trzeba je traktować jako podpowiedzi, a nie jedynie słuszne zalecenie. Ważne, by wiedzieć, że zaczynamy od pokarmów najmniej uczulających […] Możecie oczywiście trzymać się wytycznych z tabeli. Ale jeśli dostaniecie ekologiczne śliwki i będziecie chcieli poczęstować nimi siedmiomiesięczne dziecko, naprawdę nic się nie stanie, że dostanie je wcześniej, niż zakłada schemat. Gdy ośmiomiesięczny maluch zje kawałek naleśnika zrobionego z całych jaj, nie trzeba się bać i wypatrywać objawów uczulenia na białko. A nawet gdyby pojawiła się wysypka, nic wielkiego się nie stanie. Będziecie pamiętać, by z podawaniem białka nieco odczekać. Tak więc luz, luz i jeszcze raz luz :)
-
Werka83 Kupiłam kaszkę ryżowa i chciałbym ją wprowadzić ale ponoć powoduje zaparcia :/ Nie u każdego powoduje zaparcia. Np. u mnie żaden z synków zaparć nie miał :) Tak więc głowa do góry i oby Maksiowi nic po tej kaszce nie było :)
-
Co do wody do picia, to ja Jasiowi podaję przegotowaną wodę kranową (nalewam ją najpierw z kranu do dzbanka Brita, a potem do czajnika). Do Żywca mam uraz, bo w czasach małego Starszaka wybuchła afera, bo okazało się, że jest strasznie zanieczyszczona i bakterii miała więcej niż ówczesna woda z kranu. A przecież wodę reklamowali jako tę dla maluszków. Normalnie skandal! Ponoć się czystość poprawiła ale uraz mi został ;). Z wód niegazowanych kupujemy Kroplę Beskidu i czasem Cisowiankę.
-
Beacia, ale fatum, oby w nocy sobie poszło i nie wróciło! ;) A propos głowy, to mnie od wczoraj też boli, ale tabletki nie wezmę . Może mi jutro zmiana powietrza pomoże ;) K. nie spodobał się pomysł z listem od Mikołaja, ale zaczął się już łamać jak mu zaczęłam czytać fajne kawałki i że można coś na końcu dopisać od siebie. Tak więc zamawiamy 2 listy i na spokojnie w weekend będę myśleć co by tu im dopisać na końcu, bo jest taka możliwość. Filmiki Mikołajkowe mi się nie chcą otworzyć :( A Jasia zawsze kąpiemy razem :), tylko raz się zdarzyło, że sama wykąpałam ;) Anka, Nicca, pokażcie swoje półroczne Pociechy :) Nicca, ja mrożę w woreczkach śniadaniowych . W końcu są do przechowywania żywności :). Lepsza barierowość mnie nie przekonuje, może jakieś inne argumenty? ;) Fajnie, że wybraliście krzesełko z największym stoliczkiem, na pewno się przyda przy zabawach itp. :) Gratki zębuszków :). U Jasia jeszcze ani widu ani słychu. Świetny Krzyś jako rybka , chyba wszystkie dzieci śmieją się w tym wieku tak samo. Starszaki uwielbiają jak im się brat śmieje i nawet specjalnie go prowokują do śmiania się. Jasiek ma tyle radochy co i oni Krzyś ma kapitalną piżamkę, te półśpiochy w czarne plamki boskie, a góra to bluza czy bodziak? Polinka, fajnie, że choć częściowo zakupy się udały, za to dziś dzień dobroci w postaci wizyty u kosmetyczki to super pomysł, należało Ci się :) Witaj w gronie mam z @ ;) I dziękuję za miłe słowa o fotce z moją trójeczką, też uwielbiam to zdjęcie :). Teraz mam takie fajne jak siedzą koło siebie jako 3 Mikołajki :) Anka, na ten masaż z bonu imieninowego to idę we wtorek, nie mogę się doczekać :). Już tam byłam kilka razy na masażu i zawsze była kobietka ;). Mężczyzn tam niet. A masaż gorącymi kamieniami to dla mnie najcudowniejszy masaż, po każdym chodzę przez 2 dni taka rozanielona ;) Mania, oj, i co z tym okiem, wiadomo co to jest? Lepiej po żelu?
-
Cześć Dziewczyny :) Nie zaglądałam przed południem, bo brakło mi czasu, w sumie już nawet nie pamiętam dlaczego, hehe Teraz przetrzymuję Jasia, bo musi być dziś wykąpany, a chłopaki wrócą o 20.00. Jaś ma zajęcie, bo na razie zafascynowany jest ciągłym ściąganiem skarpetek Ale napiszę Wam co mnie ciekawego "spotkało" . Wczoraj zadzwoniła do mnie kuzynka, od czasu dzieciństwa rzadko się widzimy, najczęściej na pogrzebach, bo na weselach jej nie widziałam ani razu. Gadka szmatka i nagle pyta czy dalej mieszkam tu i tu, ja mówię, że tak. Ona na to, że też kupiła mieszkanie na tej ulicy. W pierwszej chwili myślałam że po drugiej stronie ulicy, tam gdzie moja siostra, a okazało się, że w bloku obok! Kupiła je 2 lata temu, ale wprowadziła się 2 m-ce temu. Niezły numer . Nie dość, że będę miała blisko siostrę to jeszcze kuzynkę :). Szkoda, że nie ma rodziny, ale może tu do niej się szczęście uśmiechnie :) Serdeczności dla wczoraj półrocznej Małgosi :* i dzisiaj półrocznego Krzysia :* Blania, 100 lat, 100 lat! :* Anka, my też dziadkom corocznie zamawiamy kalendarz ze zdjęciem wnuczków. Kiedyś jeszcze zamawiałam dla brata, szwagierki i teściowej, ale za dużo problemów pojawiało się ze zdjęciami i od zeszłego roku zamawiam tylko dla nas i moich rodziców :) Brawo dla Adasia za konkurs plastyczny :). Masz fotke tego rysunku? MamaŁobuza, słodziutka książeczka made in hand, zdolna jesteś :) Emwro, jak Jaś zjadł pierwszy raz słoiczek (to była marchewka), to planowałam mu dać połowę ze 125g, ale jakoś tak wyszło, że wszamał wszystko . Nic mu nie było :). I od tamtej pory, po dziś dzień, zjada 125g obiadku, a popołudniu jeszcze 125g deserku ;). Obiadek ma już chyba za mały na jego potrzeby ;), więc daję mu potem pić soczek, to wystarcza jako "uzupełnienie" dania. Słoiczek obiadkowy starcza na ok. 2,5-3h, krócej niż mleko czy kaszka ;) Beacia, ładnie urosła Iśka :) Dzięki za stronkę do Mikołaja :*. Wiem jaki list dostanie Starszak, ale nie wiem który wybrać dla Średniego, muszę z K. obgadać ;) Werka, chyba zawału można było dostać przez taką spadającą szafę, całe szczęście, że Maksia nie było na macie i w ogóle, że nikomu nic się nie stało. Ania, niezłe wymiary Flipka :), sporo ciałka do całowania :) Fifi czadowo wygląda w stroju Mikołaja i słodkie to zdjęcie gdzie Pola go całuje :) Inga, małż już doszedł do siebie? Zdrówka i sił dla Niego. Gościem była kuzynka K., niestety bez dzieci, coś nie może trafić na właściwego mężczyznę, a zew macierzyński w niej od dawna... Jak mamy gości, to nie boję się, że Jaś się obudzi, bo jak gości nie ma to też się to zdarza. Ma etap, że mocno śpi, a potem taki, gdzie płytko i tak w kółko ;) Nicca, daje do myślenia z tymi pojemniczkami na mocz, zatem odpada jako pomysł, by w nich zamrażać obiadki. Super, że zadzwoniłaś do Klupsia i już wiesz co i jak. Które krzesełko wybierzesz? Jasio marudzi, więc muszę go pozabawiać na rękach, żeby nie zasnął ;). A ja postaram się zajrzeć późnym wieczorem :)
-
MamaŁobuza, no to Jaś dziękuje za tę tonę buziaków :)))
-
Anka, w tej wersji jest 1 zdjęcie w nagłówku kalendarza, tak jak widać na reklamie, a kalendarz ma kartek z 12 miesiącami, które co miesiąc się wyrywa. Oczywiście są też takie kalendarze, gdzie na każdy miesiąc można mieć osobne zdjęcie (na Allegro można znaleźć taką firmę), ale my wolimy tę pierwszą wersję, czyli z 1 zdjęciem (robimy wtedy kolaż :))
-
Cześć Dziewczyny :) Mamy dziś gości wieczorem, więc muszę mieszkanie dokładniej ogarnąć i przygotować jakieś jedzonko. Ale najpierw fo, a potem kuchnia Serdeczności dla 5 mies. Fifiego :* Madzix, zawsze przeżywa się upadki naszych dzieci, zwłaszcza te pierwsze. Najwięcej wypadków zdarza się paradoksalnie pod okiem rodziców, więc nie miej takich wyrzutów sumienia, bo to się zdarza. Na pocieszenie Ci powiem, że gdzieś przeczytałam, że rehabilitanci uważają, że dzieci powinny sobie tak głowę poobijać, bo to też potrzebne do ich rozwoju. Oczywiście nie chodzi o specjalne obijanie ;). Głowa do góry, Aleksowi nic nie jest i to najważniejsze :) Anka, zazdroszczę Ci, że masz coraz krótszą @. Ja nadal mam 7-dniową, grrr. I do tego cykl 26-dniowy, masakra ;) Co za balik planujesz? Wyjściowy czy w domu? Miłego objadania się czipsami i nie tylko Beacia, zumbowałaś? Ja się wczoraj tak zakręciłam, że zapomniałam pójść Inga, ale mnie zaskoczyłaś wyglądem! Wyobrażałam sobie Ciebie jaką delikatną, eteryczną blondynkę, a tu proszę ciemnowłosa dziewczyna z charakterem :). Cudne macie włosy :). A Olusia to chyba podobna do taty? ;) Ciekawy wywiad, profesor fajny, taki wyluzowany. Z glutenem daje do myślenia. A to też ciekawe spostrzeżenie: "[...] W Polsce nawet nie soki stanowią taki problem, co herbatki słodzone. To typowo polski zwyczaj. W badaniu pięciu populacji europejskich, tylko w Polsce pojono niemowlęta herbatkami [...]". Monika, Wigilia Abstynentów w szkole dziwnie brzmiała ;), ale już wszystko wiadomo ;) Ania, te kalendarze, które corocznie zamawiamy są w tym typie http://allegro.pl/kalendarz-z-wlasnym-zdjeciem-a3-fotokalendarz-2015-i4796811878.html Kartki z kalendarza co miesiąc się wyrwa, więc na koniec roku kalendarza nawet nie musisz wyrzucać, bo zostaje tylko zdjęcie :) Super, że Fifi po słoiczku wytrzymał 3h :). Ciekawe czy dziś się to powtórzy. Mania, u nas szczepionka skojarzona więc tylko 1 wkłucie na wizycie. Wasza pielęgniarka nie wydaje się być empatyczna. Poproś na następnej wizycie, by nie robiła takich przerw między szczepieniami. MamaŁobuza, dziękuję za buziaki dla Jasia, ale przypuszczam, że one miały chyba być dla Maksia? ;)
-
Cześć Dziewczyny :) Dostałam wczoraj rozpiskę zabiegów rehabilitacyjnych, zaczynam 12 stycznia, fajnie, że tak stosunkowo szybko :). Najbardziej to nie mogę się doczekać masaży . Będę mieć 2 osobne, na kręgosłup szyjny i lędźwiowy. Kocham masaże Bardzo Wam dziękuję za komplementy dot. zmiany fryzury :). Mnie też się moje czarne włosy teraz podobają, myślałam, że gorzej będę wyglądać, ale chyba nie jest tak źle ;) Monika, kanały dla najmłodszych jak Mini Mini czy Jim Jam są ok, pojedyncze bajki zdarzały się durnowate, ale jak dziecko ogląda bajki o stałych porach, to łatwo je wyłapać ;). Ale nie wiadomo co puszczą za kilka lat jak nasze maluszki zaczną bajeczki oglądać ;) Inga, też myślałam, że usunęłaś swój folder z Dropa. Czekam na Wasze fotki :) Ania, ale się uśmiałam z tego pampka założonego odwrotnie, mężczyźni to są zdolni Ja też tam mam, że budzę się tak ok. 5.00 i jestem co chwilę na czuwaniu czy Jaśko się obudzi na mleczko, bo on teraz raczej k. 6.00 je, a wcześniej właśnie k. 5.00 i tak mi zostało ;) Do jakiego lekarza dziś się wybieracie? Dobrze, że z paznokciem wychodzisz na prostą, a przede wszystkim, że przestaje boleć :) Pamiątka z tego okresu to np. odcisk stópek czy łapek w gipsie i potem można powiesić na ścianie :). My jeszcze co roku robimy zamawiamy kalendarze z fotkami dzieci. Z tych 9 lat mamy fajny przekrój jak się dzieci zmieniały ;) Polinka, dobrze że na froncie chorobowym dobre wieści :) Gratuluję zębolków :), Jaś jeszcze żadnego nie ma. Z dbaniem o ząbki nie przesadzasz, tak się powinno robić, czyli zębuszki myć gazikiem z wodą albo specjalną szczoteczką wieczorem po ostatnim mleczku i rano też dobrze byłoby przemyć. Fajnie, że małż już w domu :) A z tym co się nie chce, to może lada dzień się rozkręci… ;) Anka, super że wróciła uśmiechnięta i rozgadana Małgosia :) Z tym rudym nieźle poszalałaś , następnym razem chyba lepiej jak to fryzjer zrobi ;). Też byłam ruda , fajnie buzia jest ożywiona, ale włosy chyba za bardzo zwracają uwagę wszystkich osób ;) Adasie z tą troskliwością to chyba coś mają, bo u mnie też troskliwe dziecię jest, zresztą ten średni też taki, może takie charaktery, oby Jaś też do nich dołączył, ;). Na małża nie narzekam, bo jak padam to zajmie się Jasiem, i weekend z rana go zabiera, żebym mogła dospać, więc dzieci nie muszą mu zwracać uwagi ;) Gorzej, że niektóre oczywiste rzeczy trzeba palcem pokazywać, bo nie zawsze na to sam wpadnie, no ale ja też nie jestem idealna Cena książeczki z metkami powalająca! Mam coś zastępczego ale też metkowego ;) http://www.calydlamamy.pl/zabawki-gry/278-pan-metka-zabawka-k-s-kids-z-ksiazeczka-i-plytami-cd-i-dvd.html Beacia, to prawda, że jest ZUMBA i zumba. Ja mam zumbę, ale kiedyś było zastępstwo i była ZUMBA. Szkoda, że pani na codzień ma zajęcia w centrum miasta i mnie by się nie chciało specjalnie do niej jeździć, ale jakby była w pobliżu, to z pewnością byłabym na jej zajęciach. We wtorek obie będziemy na full relaksie, z tym, że ja popołudniu ;) Możesz wstawić jeszcze raz ten link z Mikołajem, poprzednim razem nie dałam rady otworzyć, może teraz by się udało. Krzesełko świetne! Przypomina mi trochę fotelik samochodowy ;). Iśka wydaje się być zadowolona :) Nicca, to prawda z woskiem w salonie, panie umieją to zrobić jak najmniej boleśnie, wybierz się raz, to będziesz mieć punkt odniesienia. Pojemniczki faktycznie nie mają atestu do kontaktu z żywnością, nie pomyślałam o tym, ale są polecane nawet przez położne, więc chyba nic by się nie stało, jak myślisz? Z krzesełkiem, to zadzwoń do jakiegoś sprzedawcy na Allegro, który ma wszystkie krzesełka i podpytaj o różnice, będziesz mieć pełen obraz. Pati, ze spaniem w dzień musisz wyczuć kiedy jest jego pora, bo jak położysz za wcześnie, to nie zaśnie, bo wyspany, a jak za późno, to ze zmęczenia też może nie zasnąć. A z jedzeniem to nic na siłę, odpuść na kilka dni, a potem znów spróbuj, za którymś razem załapie :) Wstawię później fotki moich Mikołajków, bo zapomniałam wczoraj, a teraz nie zdążę, bo siostra zaraz będzie. Miłego dnia :)
-
OK, pokażę się Wam w nowej odsłonie ;). Na Dropie nowa ja
-
Witam poniedziałkowo :) U mnie pada... deszcz. Kto to widział, żeby w grudniu padał deszcz a nie śnieg Serdeczności dla półrocznego Damianka :* Anka, co do jedzenia łyżeczką, to ja bym odpuściła na kilka dni, może Małgo nie jest jeszcze gotowa. Odczekaj kilka dni i spróbuj znów :) Znalazłam coś takiego: "Jak nauczyć dziecko jeść łyżeczką? Łyżeczkę z niewielką ilością pokarmu połóż na dolnej wardze dziecka. Gdy maluszek otworzy buzię delikatnie wsuń łyżeczkę i cierpliwie poczekaj. Dziecko dopiero nabywa umiejętności, by górną wargą zgarnąć pokarm z łyżeczki". Polinka, nie wiem jakie są trendy na ten sezon balowy ;). Jak pójdziesz do kilku ulubionych sklepów to na pewno coś znajdziesz :). Gdy już kupisz to się pochwal :) Ania, fajnie spędziłaś czas od zakupów po karty z teściową i Fifi tak pięknie pospał, super :) A przykre czytać, że w UK taka opinia o Polkach pokutuje… :( Nicca, skoro się boisz depilatora to myślałaś może o depilacji woskiem? A jak masz ciemne włoski to dobra jest depilacja laserem, tylko to już większy wydatek ;) Haha, oki, zamiast "dziwna" będę mówić, że jestem "wyjątkowa" Co do krzesełka do karmienia, to nie pamiętam, które mamy, na pewno to z największym stoliczkiem i nie ma regulowanego oparcia. I na ile pamiętam to mamy z Drewexu a nie Klupsia, ale to chyba nie ma znaczenia, bo te drewniane to wszystkie są do siebie podobne ;). Z wysokością też nie umiem powiedzieć czy to ma jakieś specjalne znaczenie. Jak będziesz sklepie je oglądać to podpytaj sprzedawcy i sama zdecyduj co dla Ciebie jest ważniejsze :). Odchylanie tego oparcia używa się, gdy dziecko jest dobrze nie siedzi, czyli w ok. 5 mż., po 6 m-cu odchylenie już nie jest potrzebne ;). Szelek nie dokupywałam, wystarczyło mi to zapięcie, które tam jest. Ciekawy pomysł z woreczkami na lód, ale trudne w użyciu się wydaje. Bardziej mi się podoba by porcyjki takie robić i wkładać do… pojemniczków na mocz ;). W aptece są po 50 gr i można wielokrotnie użyć ;) Beacia, dzięki :* suuuper wyszedł filmik, ale będzie urocza pamiątka :). Aż się wzruszyłam, jakie słodkie te nasze maluszki :) Monika, wiesz jak to jest, każdy robi jak uważa ;). Ja patrzę na tę "technologię" przez pryzmat własnych dzieci i też zaprzyjaźnionych rodzin, gdzie dzieci też są rozsądnie wychowywane, dlatego pisałam, że wszystko zależy od rodziców. To pokrywa się z tym co pisała Inga, że odpowiedni sprzęt do odpowiedniego wieku na odpowiedni czas. Co do bajek, to też można zadziałać i mieć wpływ na to co dziecię ogląda. Jak moi zaczęli oglądać bajki na nowym kanale Cartoon Network czy jakoś tak (bo niby już bajki dla starszych dzieci) i kilka razy z nimi je oglądałam, to nie mogłam uwierzyć, że takie głupoty puszczają dzieciom. Chłopcy oglądali, bo ich koledzy oglądali. Dla mnie to nie jest argument, więc którego dnia wkurzyłam się i powiedziałam do K., że nie pozwole by więcej oglądali ten kanał, bo te bajki ogłupiają i nic nie wnoszą. Zadzwoniłam do UPC i zapytałam czy mogą kanał wyłączyć. Nie mogli, ale można było kanał zakodować. Co też uczyniłam :). Chłopcy byli zawiedzeni, my winę zrzuciliśmy na UPC, ale sensownie wytłumaczyliśmy dlaczego tak zrobili. Przyjęli argumentację, a ja się cieszę, że nie muszę patrzeć na te głupoty, co to niby dla dzieci są. A relaks, dziękuję, superowy, mogłabym tak co tydzień chodzić ;)