
MłodaFasolka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MłodaFasolka
-
Lenson uszy do góry Ja z rana byłam w podobnym zdechłym stanie jak Ty. Ale mężuś pojechał do pracy a mnie zaczęło nosić... Słoneczko wyszło i ciepluuutko Zabrałam się za sprzątanie domku włączyłam eske tv na cały regulator i heja A bąbel też bryka w brzuszku, udziela mu się humor mamusi he he
-
Hej. MsKoko- Bardzo mi przykro z powodu tego co Cię spotkało. :( Kari- Ja na czczo 91 A po 2h 119 po 1h nie miałam robione... Ale po pierwszej godzinie też mnie mdliło i było słabo... 111magda- To dobrze, że jest wszystko ok. :) Dzisiaj jest taka pogoda, że nic mi się nie chce, ponuro zimno... W dodatku mam tak piękny kaszel, że ło. I mój maluszek też coś dzisiaj ma lenia...
-
Madlenka- Zdrówka kochana! I odpoczywaj jak najwięcej, ale się biedna musiałaś nerwów najeść... soqlka- Ja też z lumpka mam parę ciuszków, moja mamuśka mi kupiła. I jest ok. :) Kurcze tak piszecie o tych bólach brzucha, skróconych szyjkach, ciągnięciach, krwawieniach... Jednak ciąża jest naprawdę nieprzewidywalnym stanem... Wydaje się, że jest wszystko ok, i nagle coś się dzieje. :/ Ale oby już żadnej z nas nic złego się nie stało i żebyśmy dotrwały szczęśliwie do końca :)
-
Hej. :) Obudziłam się z taką kluchą w gardle , że mówić nie mogę :( Płukam gardło wodą z solą, trochę pomaga bleee... Ale od rana nastawiłam już warzywka na sałatkę i później nastawię bigos. :) Kari- Dasz radę z tą glukozą, nie taki diabeł straszny :) Ja glukozę kupowałam w aptece chyba coś koło 5zł i mi pani w szpitalu wymieszała w kubeczku z wodą, wdusiłam cytrynkę i wypiłam. Musiałam być na czczo no i 2h tam siedzieć nic nie jeść i nie pić. Ja krew miałam pobieraną tylko po 2h. Co do spania w nocy, ostatnio śpię jak zabita, nawet rzadko mi się zdarza, że wstaję w nocy siusiu. Staram się spać na lewym boku, ale łapię się na tym, że budzę sie w nocy albo na brzuchu albo na prawym boku z nogą na moim Ł Ja nie kupowałam rogala, i nawet nie jest mi potrzebny, zwijam sobie narzutę w rulonik. :)
-
Gabi masz dzisiaj Studniówkę ciążową. Gratulacje
-
Mae- Może faktycznie któryś mięsień w środku Ci się naciągną i Ci spokoju teraz nie daje.
-
Hehej Wróciliśmy z miasta, i siedzę oglądam 'Kto poślubi mojego syna' I wpierdzielam... Kiszoną kapustę! Pojechaliśmy do biedronki i nagle tak zachciało mi się bigosu, że wzięłam kapuchę i nie wiem czy z rozpędu nie zabraknie do bigosu na jutro...
-
U mnie od rana leje, nic mi się nie chce... A propo porodu, jak sobie go wyobrażacie?
-
Progosia witamy serdecznie :) MoniC- Ja osobiście bardzo lubię syrop z cebuli, moja babcia mi zawsze taki robiła jak do przedszkola chodziłam. :) Chyba zrobię. he hehe zamówienia na wagę dzidzi. To ja bym chciała 'standardowo' ok 3300 i 55 cm Tylko, że mój Ł ważył 4100 i miał 58cm! Więc zobaczymy...
-
Kari- Obejrzałam pierwszy odcinek i zryczałam się jak bóbr Ale zauważyłam, że w przypadku tej kobiety ze złamaną ręką nie dostosowali się do planu porodu. Bo Ona chciała dostać małą jak ją ubiorą i będzie czysta, a położna na siłę położyła jej zaraz po urodzeniu... Ja osobiście też chcę maluszka zaraz jak go wyciągną, bo to jednak jest ta pierwsza najważniejsza chwila :) Aleksandra- Ja jak na złość też nie mam ani cytryny ani miodu, zaparzyłam sobie rumianek i łyknęłam rutinoskorbin. Zobaczymy :)
-
Meggi- Nie wściekaj się, że nikt Ci nie odpisał, ja Twój post dopiero dzisiaj odkopałam. :) Ja osobiście mogę Ci polecić sałatkę, którą zawsze robię na imprezy. ogórek, pomidor, ewentualnie ogórki konserwowe (w sumie warzywa jakie uważasz) i mieszanka tego makaronu tortelini z farszem ja kupuje go w biedronce, a U Ciebie na pewno tez gdzieś go znajdziesz. ;) No i majonez sól, pieprz. A druga szybka i dobra sałatka; Makaron ryżowy szynka konserwowa w kawałku (trzeba ją w kostkę pokroić) kukurydza pietruszka zielona majonez, sól, pieprz
-
Hej :) Wyobraźcie sobie, że dopiero wstałam... oO Jak spojrzałam na zegarek to mnie zatkało. Aleksandra- Ja też obudziłam się z bólem gardła i chyba mam lekką gorączkę. :/ Oby nic mnie nie brało. Ja temperatury nie sprawdzam... MoniC- Co do seksu, ekhm, wczoraj dosłownie zaatakowałam mojego Ł, rzuciłam się na Niego... Aż biedactwo sam był w szoku. Ale takie śmieszne uczucie było bo dosłownie chwilę po maluszek zaczął się tak mocno ruszać, że oboje zaczeliśmy się śmiać. :) Marysia- Udanej podróży! :)* A brakiem ochoty na mleko się nie przejmuj, ja gdzieś czytałam, że z tym mlekiem to taki etap przychodzi bo maluch się szybciej rozwija i potrzebuje nie tyle co mleka co wapnia. :)
-
Wisia- Liliana, ojej jak mi się podoba to imię. Ale mojemu mężowi nie... Olussia- mój mały też szalał jeszcze zatankowałam w siebie pół litra zimniutkiego kakao
-
he he Gabi- Przepraszam :) Zauważyłam, że ostatnio piję strasznie dużo mleka, co najmniej pół litra dziennie. Właśnie wcinam czokapiki z mlekiem i popijam zimnym kakaem Mniam
-
A my pierwszą rocznicę ślubu mamy 28.12 a termin porodu na 26.12 :) Może synuś zrobi nam prezent... Ja z wyprawki nie mam jeszcze wózka i łóżeczka, ale to w przyszłym miesiącu zamawiam. Z kosmetycznych rzeczy zamówiłam w aptece Gemini. Jedynie sobie jeszcze muszę kupić staniki do karmienia i pidżamę albo koszulę. A laktator, podgrzewacz itd kupię jak maluch się urodzi. :)
-
Wciągnęłam ostatni kawałek karpatki Co do mojej sukni ślubnej, ja dluuugo się zastanawiałam czy kupować nową, i doszłam do wniosku, że nie łatwo będzie ją sprzedać, a szkoda żeby wisiała w szafie, więc ja wypożyczałam. :) RudaOpole- To już kawał synka masz prawie 1kg. :) Na pewno będzie wszystko ok. :)
-
Hejo :) U mnie dzisiaj słoneczko, ale dość zimno... Mój maluszek chyba zmienił ułożenie, bo wcześniej czułam jego stópki w podbrzuszu, a teraz czuję je nad pępkiem o ile są to nóżki Od rana mnie stuka od środka :) Megi- Ja osobiście nie robię szarlotki bo ani ja ani mój Ł jej nie lubimy :) Co prawda jak mamusia zrobi to od święta zjem...
-
Moja teściowa jest ok, na pewno bardzo mocno nam pomaga i finansowo i czasami wałówkę przywiezie... Ale czasami trzeba ją przystopować bo zapomina, że jesteśmy dorosłym małżeństwem a jej synuś nie ma 5 lat :) Ale za to mojego teścia uwielbiam! W pewnym sensie zastąpił mi ojca, którego nie miałam. ;)
-
Gabi- pysznie wyglądają Ja zrobiłam karpatke i wchłonełam prawie pół blachy To faktycznie można było stracić nadzieję po 6 latach, ale jak widać gdy się czegoś bardzo chce można. Co raz częściej wyobrażam sobie moment ostatnich tygodni ciąży, jak czytam Wrześnióweczki, że one już po albo tuż przed to chciałabym już mieć smyka przy sobie, boję się jak cholera...
-
Mamusie powiedzcie Wy do szpitala będziecie brały zimowy kombinezon większy czy mniejszy? Miałam wylicytowane 2 jeden 62 i 64 i wygrałam tylko 64. I chyba 62 kupować już nie będę. Sama nie wiem...
-
Powiem Wam, że już mi nie zależy na tym żeby zostać w tym domu. Ja po prostu chcę stabilnej sytuacji. Niech ten człowiek zdecyduje czego chce, ale to musi załatwić z nim moja mama. Więc myślę, że na dniach się rozstrzygnie... On jest alkoholikiem całe życie pije przez co nawet 2x stracił prawko :/ i teraz miał operację na wątrobę i musi być trzeźwy więc wiele rzeczy zaczął zauważać... A co do policji nawet dzisiaj policjant powiedział, że oni go tam bardzo dobrze znają i mają jego teczkę i w razie czego dzwonić.
-
Mae- Powiem Ci, że ja też mam wątpliwości co do imienia... Niby cały czas miał być Piotruś, ale zaczął mi się podobać Olaf :) Jak by była jakimś cudem dziewczynka to na 100% będzie Julia. Co do sytuacji z wujem, byłam z mamą na policji bo radca prawny był zamknięty, i dzielnicowy powiedział, że jeśli nie był robiony podział majątku po dziadkach a jedynie przepis domu na mamę i wujka to On NICZEGO z domu zabrać nie może. Chyba, że za zgodą mamy. Zobaczymy co dalej będzie, my z Ł szukamy czegoś do wynajęcia w razie czego. Pokręcone to wszystko jak cholera.
-
Kari- R o z s t ę p y. . . Horror story! :( Tawotowanie się balsamami kremami oliwkami nawet masłem shea gó*no dało. Jedynie tyle, że jest jędrny i nie swędzi... Lecz mój brzuch wygląda jak tory Liczyłam się z tym, ale mnie niesamowicie denerwuje... I aż strach pomyśleć co będzie po porodzie... :(
-
Carolineee- to dobrze, że jest w porządku i, że wracasz razem z mężem do domku :) Zdrówka dla Was! :* A królewna Twoja faktycznie już ma pokaźne rozmiary ;)
-
mimi- mi też włosy lecą garściami :( Już planowałam, że jak po porodzie nic się nie poprawi to je zetnę jeszcze krócej. Ja tłumaczę sobie to tym, że rosną w ciąży dużo szybciej i dlatego są osłabione. Tak samo mam z paznokciami, niby rosną szybciej, ale się rozdwajają :/ Na pewno z Carolinne jest wszystko ok, ma w końcu dobrą opiekę, (mam nadzieję) :) Co do porodu w terminie, jak byłam na glukozie, spotkałam prze miłą starszą panią, która ma 7 dzieci! w tym 5 synów, powiedziała, że każdego z nich przenosiła ok 2 tyg bo rzekomo syna zazwyczaj się przenosi. a córki urodziła przed lub w terminie. Także zobaczymy ile w tym prawdy. :) Ja w sumie nie wiem czy chciałabym urodzić przed świętami, czy po terminie. Na pewno za 3 miesiące będę inaczej śpiewać Wiadomo, że chciałabym mieć maluszka przy sobie, ale niech się nie spieszy. :) Oh wcinam Czokapiki <3 I zaraz idę robić karpatkę, bo Ł mi spokoju nie da :P