Skocz do zawartości
Forum

Kalijka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kalijka

  1. Perlaa- ja podobnie jak Milka75 biorę Magne B6 dwie tabletki dziennie. Nospy mi nie kazał zażywać. Czasami mnie łapie chwilowy skurcz łydki ale to rzadko póki co.Tak jak Milka pisze parę ruchów nogą i po sprawie. Tyszanka niezłe info. Po prostu żal.pl z naszą telewizją i policją niestety. Wróciłam do domku ale coś mi się w głowie kręci od tego gorąca:(u mnie wczoraj raz zagrzmiało i tyle było burzy i deszczu.
  2. Cześć Perlaa: ja póki co biorę dwie tabletki magnezu dziennie. Ale czuję już że brzuszek się stawia i twardnieje zwłaszcza popołudniami wiec powiem mojemu lekarzowi. Podejrzewam ,że tak jak animamie23 zwiększy mi dawkę. Siostra też od 7 miesiąca już zażywała po 6 dziennie. U mnie niestety pojawiły się już zaparcia. Mimo,iż chodzę prawie codziennie dają mi w kość. Nic z stosowanych przeze mnie do tej pory sposobów nie pomaga. Czas zaopatrzyć się w czopki:( Martucha: nie zazdroszczę teściowej. Tak jak piszę perlaa niestety starość, wiem ,że nie można generalizować ale po prostu robią się na nią złośliwi. Asiekk- przychyliłabym się do odpowiedzi Zosi. Może maleństwo się rozpycha i uciska po prostu na macicę. Ja się zbieram do piekarni po jakieś ciacho, bo koleżanka przychodzi o 10 na kawusię:) Miłego dnia wam życzę do sklikania:).
  3. Zosia też mnie taki czasami złapie zauważyłam,że zazwyczaj w te dni kiedy najbardziej leniuchuję i zazwyczaj popołudniami. Nie aplikuję żadnych tabletek. siadam na piłce albo mojego proszę o masaż delikatny i pomaga. Co do kremu dla niemowlaków bepanthen najbardziej się na allegro opłaca zamówić. Popatrzyłam w kilku aptekach to taki narzut mają ,że czasami głowa boli.
  4. Zosia: nie ważne ile byle już na swoim. Powolutku sobie będziecie robić. Fajnie ,że dla malutkiej masz już przyszykowane to najważniejsze. No nie zazdroszczę robić coś w tych upałach. Ja już nawet odpuściłam odświeżanie pokoi. Bo się u nas nie da przy takiej pogodzie. My też z moim dochodzimy do wniosku,że chcielibyśmy jednak mały domek. Już dosyć mamy mieszkania w blokach. Tym bardziej,że obydwoje wychowaliśmy się w domach. Może do trzech lat się nam uda. A na przyszły rok jest plan póki coś wynająć większe mieszkanie. Życie zresztą pokaże:) Iwa- współczuję, ja bym to babkę to chyba książką po głowie zdzieliła równo. Skonsultuj to z twoim gin. masz rację może jakiegoś innego ci poleci i sam coś doradzi to jest przecież niemożliwe. Skoczyłam jeszcze do biblioteki, zapas książek mam. Teraz wcinam arbuza i słodkie lenistwo.
  5. Cześć dziewczyny:) Zdecydowanie mam dość upałów. Wczoraj ledwo ze spaceru wróciłam wieczorkiem i na dodatek z bólem głowy. Noc też nie przespana bo gorąco i duszno. Jeszcze w nocy musiałam kromkę zjeść ale o dziwo ból głowy ustąpił. A jadłam wieczorem kolację. Niech tak po 20 stopni będzie. Właśnie wróciłam z rossmanna z zakupów. Wkładki laktacyjne się skończyły:)a przy okazji kupiłam podkłady poporodowe. Niech już sobie leżą w szafie i czekają. Trzymam kciuki dziewczyny żeby wyniki wyszły w porządku. Zosia: fajnie,że już jesteś. Jak tam przeprowadzka?opowiadaj? Później muszę mieszkanko ogarnąć bo jutro z rana zaprosiłam koleżankę z roczną córeczką. Po południu nie ma u mnie szans zapraszać gości bo taka sauna. W czwartek mam nadzieję już będę miała na mieszkanku łóżeczko.W piątek prawdopodobnie wyjazd do Krakowa do siostry po ubranka. Oby się ochłodziło chociaż troszeczkę. Mój stwierdził,że zacznie wcześniej urlop. Bo i tak ma zaległego dużo.
  6. Tyszanka: masz rację tylko współczuć takim osobom. Iwa: szczurki??:) ty jesteś niesamowita, ciągle nas zaskakujesz:) Pysiak: oj te nasze zachcianki. Właśnie wstałam bo mnie ścięło, podrzemałam pół godzinki i zdecydowanie lepiej. Na razie nie wychylam noska bo grzeje strasznie. Wieczorem mojego na spacerek wyciągnę:) Zaraz mu będę obiadek podgrzewać.
  7. SweetBobo; już wysyłam:))))))))) ale nic się nie przejmuj ja też mam takie dni i do tego jestem zrzędliwa.Chyba przez tą temperaturę za oknem. Jeden dzień wulkan energii, a drugiego mam wrażenie jakby stado słoni po mnie przebiegło:)Teraz to się już trochę nastawiam na takie "foczkowe lenistwo".
  8. Zgadzam się z Wowo z tobą i tym mądrym zdaniem. Wiem,że nie uniknę pewnych błędów, ale od tego mam pediatrę, położną i rozmowy z innymi świeżo upieczonymi mamusiami albo tym już trochę doświadczonymi. A nie złote myśli cioteczek dobra rada:)))
  9. Elizka: co do badań miałam tak samo 75g z pomiarem po 2 godzinach -na skierowaniu tak mi wypisał mój gin. Jak zobaczył wyniki powiedział,że wszystko w porządku i mam się nie martwić. Śliczny brzuszek:) lubię oglądać nasze zdjęcia. Wowo: współczuje tego najazdu. A co do odbierania dziecka to zero wyobraźni. Przepraszam ale głupota niektórych ludzi jest wręcz przerażająco masakryczna. Ja na działce byłam wczoraj z siostrami mojego. Po prostu jak się nasłuchałam ich opinii na różne tematy to padałam ze śmiechu z ich mądrości życiowych.Jednak z drugiej strony byłam przerażona jak zauważyłam,że one na poważnie. Jedna do mnie ile przytyłaś w ciąży?bez pardonu. Na co ja-póki co idę książkowo +7 kg :)))ale to było nic. Teraz najlepsze: ale ile sama przytyłaś bez dziecka i wód płodowych, sama twoja waga. Dziewczyny zaczęłam się śmiać mój wstał i odszedł bo nie mógł wytrzymać. Laski mają po 37 lat- fakt faktem nie mają swoich rodziny, są samotne, ale k... bez jaj. Siostry już ich rodziły i kuzynki z którymi tu trzymają. Dla mnie to była miazga. Nie będę cytować dalej ale miałam dość. Nie były z nikim w związku nie mają dzieci ale kurde najmądrzejsze w całej wsi- jak to się u nas mówi. Od razu powiedziałam po raz kolejny,że nie życzę sobie odwiedzin w szpitalu i zaraz po powrocie. Mojemu powiedziałam,że nie ręczę za siebie jak usłyszę jakąś cudowną radę od nich.
  10. AnulkaJ-super brzusio:) fajnie nam te maleństwa rosną:)
  11. Zamieszczam zdjęcia brzuszka:) Zauważyłam różnicę 2 cm między mierzeniem ranem a wieczorem.
  12. Cześć dziewczyny:) U mnie upalnie i tak od soboty. Na dziś zapowiadają ponad 30 stopni:(mam już obawy jak to będzie. W sobotę u mnie było kolejne przemeblowanie ale raczej już ostateczne bo pola manewru nie ma za dużego. Mój kochany mężuś pomył okna. Oczywiście zastosowałam mały szantaż bo tak już przeciągał to co rusz. Ale nie mogę narzekać bo strasznie mnie pilnuje i za bardzo nie pozwala nic robić. Gotuje, sprząta. To ja bardziej się chyba jędza zrobiłam. Bo częściej zrzędzę głównie wieczorami. Wczoraj na działce cały dzień posiedzieliśmy, pełne lenistwo. Myślałam,że w sobotę już odbierzemy łóżeczko ale będzie dopiero w czwartek:( Dziewczyny, któraś pisała o kłuciu w brzuchu z lewej strony. Rzeczywiście to są kolki jelitowe. Mi się przytrafiły może 4 razy, ginekolog mnie uprzedzał. Jak najbardziej normalnie, chyba Karolina pisała o tych ściśniętych i przesuniętych jelitach:)zwłaszcza przy zaparciach. Milka ciszę się,że już w domku. Odpoczywaj kochana. Ja dla was dziewczyny cukróweczki też jestem pełna podziwu. Dacie radę dla maleństwa i siebie samych. Jeszcze tylko troszkę. Tyszanka: tak jak już pisałam, trzymam kciuki za Ciebie na obronie:)Dołączam się do AnulkiJ to będzie tylko formalność:) Iwa piękny brzusio:) Rośnie Wojtuś super:) Esska: kolejna zuch kobitka na forum. Udanego remontu i szybkiego jego końca. Oczywiście uważaj na siebie i nie zapomnij odpocząć:)
  13. Mnie bierze drzemka straszna:( Iwa34: jesteś niesamowitą kobietką. Słowa uznania dla Ciebie:) Wojtuś dumny z mamy będzie oj będzie....
  14. Martucha88- ja póki co odpuściłam malowanie bo musiałabym na te 3 dni gdzieś wyjechać z domu, żeby nie wąchać farby, a tym bardziej spać w tym pomieszczeniu. U mnie na kawalerce z przechodnim pokojem nie ma więc szans. Lekarz też radził nie wdychać coby nie zaszkodzić dziecku.Chyba ,że udało by się coś załatwić to najwyżej wtedy mój by pomalował. Wowo- mi się tak zdarza wieczorami i to dokładnie jak przyjdzie w jednej chwili to mojemu też współczuje:)
  15. Tyszanka: ładne imię. Ja mam takie słodziutkie jagody, a czereśnie wymiatają:) Po raz kolejny się cieszę,że w takich miesiącach przypada nasza ciąża. Można najeść się do woli każdego owocu:) Właśnie mnie odwiedził kominiarz- sprawdzić wentylację. Dziś u mnie total lenistwo, mój pojechał na Czechy do Cieszyna. Z obiadem nie muszę się śpieszyć i buszuję po necie cały czas:) Teraz już na spacer się nie wybieram sama bo duszno. Z rana jak jest rześko to jeszcze inaczej.Wczoraj na zakupach po południu już miałam kręćka z gorąca to starczy wrażeń.
  16. Adula: dla mnie borówki, a jagody to to samo:) pochodzę z małopolski i u nas się zawsze mówiło borówki. Teraz mieszkam na Śląsku, a tu mówią jagody:)
  17. AnulkaJ: nie przejmuj się mi nie raz się zdarzają różnorakie błędy- literówki, stylistyczne, ale nie o to tu na forum chodzi,żeby kogoś poprawiać. Nie przejmuj się tym:)
  18. Godzinka i już z powrotem. Kupiłam jagody i czereśnie:)))) jeszcze sobie ładny biustonosz a co:) Ania- też dziś odwiedziłam TDM( czyt. tani dom mody:))ale już nic ciekawego pani nie miała. W poniedziałek dostawa to znowu spacerek:) Tyszanka:to zaczynamy nowe tygodnie. Widzę,że ty znawca roślinek jesteś i ich uprawy. Jak już wygram w tego totka to zatrudnię cię do zaprojektowania mojego ogrodu:) Ja z kolei zażywam femibion natal 2 plus. Tabletka+kapsułka. Do tego wiadomo odpowiednie odżywianie i jest ok:) AśkaU. gratulacje. Bardzo się ciesze ,że u twojego małego wszystko ok. Troskliwy synek już od małego o mamusie:)
  19. Milka super,że już w domku. Uważaj na siebie i dużo wypoczywaj. Czekamy na Ciebie tutaj cały czas:) Iwa Pysiak ma rację nie przemęczaj się za dużo. Normalnie tytan pracy z Ciebie:)
  20. Cześć dziewczyny:) Witam na forum nową mamusię:) Pewnie,że możesz dołączyć. Cieszymy się jak nasze grono się powiększa. Jak już nas trochę poczytałaś są rozmowy na każdy temat:)Ja pierwszy raz jestem w ciąży. Będzie córeczka Gabrysia:) za tydzień w poniedziałek wizyta to znowu ja zobaczę. Dziewczyny, któraś pisała,że jej maleństwo się wypina bardzo po prawej stronie. U mnie jest dokładnie to samo. Wieczorem była istna imprezka w brzuchu. Jak się przesunęła na prawo to cały brzuch z jeden strony. Mój mi dziś mówi, że pierwszy raz zauważył, bo szedł później spać jak mała wojuje jak ja śpię i czy ja tego nie czuję. Fale w jedną i druga stronę , tak się podobno wypinała,że się napatrzyć nie mógł. Ja już po śniadanku.Zaraz się zbiorę na targ bo mam plan zrobić pierogi z borówkami na obiad-mniami. Czekam dziś z niecierpliwością na telefon w sprawie rzeczy dla dzieciaczka czy już skompletowali całe zamówienie. Wczoraj pierwszy raz wypiłam kakao na noc. Spałam jak niemowlę już chwilę przed 22. Dziś zaczynam 3 trymestr :) no i wyczytałam ,że trzeba jeść dużo nabiału o mięsie nie wspominam by dostarczyć dużo wapnia dziecku . Coby nam na przykład teraz ząbki nie poszły. Miłego dnia :)
  21. Tyszanka: nie przejmuj się twoim chłopkiem, a tym bardziej głupimi babkami z dziekanatu. Teraz ty jesteś księżniczko najważniejsza z maleństwem. Przychylam się do dziewczyn,że Twój to powinien dostać porządny ochrzan. Musi się opanować tym bardziej ,że nie jest się w ciąży co rusz i powinien Cię szanować bo chyba nie wie jakiego skarba ma obok siebie. Jak jeszcze raz wyskoczy ci z takim tekstem to go zdziel poduchą. Co do forum to z telefonu jakoś nie moge pisać bo się nie zaloguje. Chyba,że bez bym próbowała. Pysiak: świetny mały pomocnik:) Na poprawę humoru:) Rozmawiam z siostrą na skypie i bawiłam się metrem krawieckim, bo zamawiałam wcześniej koszulki do porodu. Na co mój kochany siostrzeniec- ciociu co to jest?mówię metr krawiecki, a mierzyłaś się już? masz 101 czy 102 ( on ma tyle wzrostu). Ja mówię nie Eryczku wzrostu mam więcej, na co on do mnie a w biuście się mierzyłaś?jak zaczęłam się śmiać to nie mogłam się uspokoić. Siostra do niego,że nie wolno się tak wypytywać, na co on ale tatuś mnie tak uczy to jego szkoła:)))mały agent jak się patrzy. Listę zakupów też już zrobił co mam Gabrysi kupić to mi wyśle bo wczoraj chyba nie doszła. Oczywiście zapomniałam dodać,że wypatrzył bodziaka z angry birdsami z różową Stellą dla dziewczynki i za każdym razem mówi Gabrysia koniecznie taki musi mieć. On też ma dużo koszulek z nimi. Ania C. ja jutro też uderzę na ciucholand bo dawno nie byłam:)może coś wylukam:) W temacie doktora Chazana. Zgadzam się z wami, że żyjemy w państwie świeckim. Jak jest realizowane to nasz prawo wiemy, z nim to różnie. Któraś z Was pisała, że jakby zależało to od wiary lekarza to oprócz specjalizacji dopytywalibyśmy się co wyznaje i czy nas będzie leczył. Chory kraj. Współczuje matce tego dziecka i nie nawet nie domyślam się jak ogromny to musi być ból:(
  22. Cześć dziewczyny:) Coś miałam problem z zalogowaniem nie wiem czemu. U mnie też pochmurno ale na razie nie narzekam bo po tych upałach to super przyjemnie:) Asia, Ania wyglądacie pięknie. Takie ładne brzuszki:) Asia ta twoja radosna gromadka przeurocza:) Ania zgadzam się z Wowo , tak pięknie wyglądasz w sukience,że chyba sama się też za czymś rozejrzę:) Ja też czekam Milka aż wyjdziesz i do nas dołączysz. Tymczasem iwa przychylam się do pytania Aduli? Ja usg dopiero za tydzień w pon.21 i też się doczekać nie mogę jak tam moje maleństwo rośnie:) Pisałyście o tym mierzeniu brzucha i dziś jak zamawiałam sobie koszule do porodu to się zmierzyłam- piękne 101 cm na wysokości pępka:) Mecze tez oglądałam, wczoraj nie trafiłam. Obstawiałam zwycięstwo Holandii:( Kiniar też mam wrażenie gdzie ten miesiąc uciekł. W sobotę liczę chociaż na 3 miejsce Holandia, a na finał faworytem Niemcy:) Co do krzywej cukrowej to miałam pomiar na czczo i potem po 2 godzinach tak mi gin. zapisał. Przy czym i on oraz pielęgniarka mówili o siedzeniu na ławce bez żadnego wysiłku, coby wynik wyszedł niezafałszowany.
  23. Cześć dziewczyny:) w końcu łączność ze światem bo mi prąd włączyli. Budzę się rano jest a za chwilę koniec. Coś naprawiali i takim sposobem bez prądu przez pół dnia:( U mnie dziś pochmurno fajny wietrzyk:) da się wysiedzieć. Wczoraj już wątpiłam , a mój rozważał jechać po klimę na mieszkanie. Karolina24-cieszę się,że wszystko w porządku. Odpoczywaj kochana i uważaj na siebie i maleństwo:) Kiniar9- śliczna Kornelia:)taka buzia urocza:)gratuluję i również się cieszę,że wszystko w porządku:)oby tak dalej wszystkim mamusiom życzę:) Małyszok: gratuluje córeczki:) zastanawiam się czy już gratulowałam ale mniejsza z tym przy mojej sklerozie lepiej 2 razy niż wcale:) Esska: rośnie ale tez różnie. Ja to najbardziej po całym dniu widzę jak taki do przodu wysunięty. Któraś pisała o mierzeniu brzucha( chyba zresztą ty Esska) kiedyś zmierzyłam co wam pisałam a potem już nie:) nie muszę widzę,że rosnę. Coś piersi znowu ruszyły i uda- ale co się dziwić jak przy moich napadach na jedzenie lodówka nie ma szans:) Dziś mi przyszedł kocyk i rożek dla maleństwa:) Zosia kupiłam też te spodenki bo się fajnie sprawdzają tylko teraz czarne:)i czekam na koszulkę. Mam do Was dziewczyny pytanie odnośnie własnie rożków. ja kupiłam taki miękki. Nie dopatrzyłam ,że nie ma tam tej sztywnej wkładki ułatwiającej noszenie i myślę co teraz. Napiszcie proszę jaką wy macie opinie - z góry dziękuje:)
  24. Cześć dziewczyny:) nadrobiłam zaległości i już się biorę za odpisywanie. Pysiak: spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe:) Zdrówka, spełnienia marzeń i szczęśliwego rozwiązania :) uśmiechu każdego dnia i wszystkiego naj.........;epszego STO LAT:)))) SweetBobo i Karolina: super,że już w domku. Odpoczywajcie i cieszę się ,że już od razu na forum jesteście. Tyszanka: super,że egzaminy zaliczone. Obroną się nie przejmuj grunt , że pracę masz napisaną:) a faceta to czasami trzeba do pionu ustawić jak cię tak denerwuje teraz w ciąży:) Co do tych baldachimów z ikei dla dzieci wejdzie na stronkę Urzędu Ochrony Praw Konkurencji i Konsumenta bo z tego co mi mój coś wspominał to za wadliwy towar który jest tam wymieniony przy zwrocie można odzyskać pieniądze. Moni85: mi pisze,że trzeci trymestr od 28 tygodnia zaczynam:) U mnie też straszliwe upały. W nocy z tego zaduchu nie mogłam spać. Wczoraj posiedziałam na działeczce piękna pogoda. Z kolei w sobotę byłam na koncercie szwagra i wróciłam dopiero po północy. Dawno o tej porze nie byłam poza domem:)ale na drugi dzień pospałam prawie do 10. Dziś też sprzątanko i lenistwo słodkie. Póki co nigdzie się nie wybieram bo już zaduch,że aż strach. Miłego dnia:)
  25. Zosia: pasta jajeczna pyszna- 3 kromki już z nią zjadłam plus na górę plasterek pomidora mniami:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...