Skocz do zawartości
Forum

nauzyka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nauzyka

  1. Używanie kar i dyscypliny. Myślę, że nie ma rodzica, który szanując własne dziecko i przejmując się jego losem, by ich nie używał - nawet jeśli nazywa to jakkolwiek inaczej niż dyscyplina i kara. Moim zdaniem samo słowa dyscyplina jest dość szeroko pojętą definicją. Bo czy wprowadzanie konsekwentnych rytuałów w postaci choćby np. mycia się i chodzenia spać nie jest dyscypliną? Wpajamy w dziecko pewne zachowania i schematy nawet w sposób dla nas samych niezauważalny - a to przecież dyscyplina. Żadna kochająca mama czy tata nie pozostawia dziecka samemu sobie. Dbamy, kochamy, uczymy. Zazwyczaj też staramy się wyegzekwować na dziecku konkretne zachowania (a czy zawsze słuszne? to już inna bajka). Kary mogą w tym pomóc-ważne jednak by nie zatracić się w karaniu dzieci. Dziecko wyrastające w nieustającym strachu przed karą, może abo pozostać strachliwe i niepewne swoich poczynań, albo samo z czasem wywoływać strach u innych. Z kolei zbyt rygorystyczna dyscyplina ogranicza świat dziecka nie pozwalając mu rozwijać się, a w konsekwencji czasem... dorosnąć. Moim zdaniem kary i dyscyplina mogą być instrumentami wspierającymi wychowanie dziecka, ale nie jedynymi. Nie zapominajmy o nagrodach, kompromisach i potrzebach dziecka (nawet jeśli różnią się od naszych) i o tym, ze każde dziecko to indywidualny cudowny twór, a na TEN konkretny "kara i dyscyplina" może nie działać - czego przykładem jest mój cudny cztero i pół letni łobuziak. Czasem nagroda, rozmowa czy inna wypracowana przez rodzica metoda (np. ;) podstęp), zdziałać może więcej niż jakakolwiek kara. Ale przecież każda mama musi znaleźć swój złoty środek pomiędzy tym co dobre i konieczne.
  2. Powiedzcie jakich materiałów używacie - i czy możecie polecić jakieś konkretne marki produktów, które w Waszym przypadku się sprawdziły. Standardowe materiały w naszym użyciu to min: - folia piankowa - tektura falista - bibuła zwykła i prasowana - folia bąbelkowa - kredki bambino/bic/conte - klej "uhu" i "magic" Niestandardowe -znacie, znacie - kreatywne mamy ;) -kubeczki po jogurtach -tasiemki+sznurówki -dowieszki od/do metek -sztywne tekturowe metki od ubrań -zakrętki i pojemniki po.... czymkolwiek (poza lekami płynnymi i detergentami) -pudełeczka -stare długopisy -strużyny kredek -złotka i opakowania -stare kalendarze -pałeczki do ryżu -słomki -ryż/kasza/groch i wszelkie zboża -stare puzzle i klocki -rolki po papierze toaletowym -muszelki i kamyki. Drogie "mamy kreatywne", co dodacie do mojej listy? :)
  3. Polećcie "gadżety" wykorzystywane przez Was i Wasze dzieci do prac plastycznych i technicznych. U nas są to min.: -klej w pasku (wygląda jak korektor w pasku)-mój ostatni HIT -nożyczki z wzorkami i dziurkacze-kształty -stempelki różnego rodzaju -spirograf -przyrządy do tłoczenia papieru.
  4. Doszły do nas zamówione:druga część ducha Maćka (3,5h) i bajki pana Bałagana (7h!) Normalnie pieję ze szczęscia - puki co przesłuchaliśmy 1/2 o duchu. Chłopcy zachwyceni :) a to przecież najważniejsze. "Bałagana" zostawiłam jako niespodziankę ;)
  5. Ja też bym pogadala z dzieckiem i to szybko, bo szkoda zębów i zgryzu. Najpewniej wyrzucilabym smoczek i udawała ze jakimś "cudem"zginął, bo w tym wieku maluch nie odda bez "walki" ale jednocześnie postaralabym się o coś co miałoby dla dziecka olbrzymią wartość i to naprawdę olbrzymią. Skoro jest od smoczka uzależnione, to traktuje go w kategorii "potrzebuje" i jeśli miałabym go czymś zastąpić to nie mogłoby to być byle co. Zwłaszcza, ze pięciolatek bardzo dużo rozumie. (ja w obwodzie trzymam np. zakup rybki ale synowie o tym nie wiedzą, a puki co nie mam czego im wynagradzać aż w takiej skali. poza tym ta rybka to mój świadomy wybór) Może warto spytac dziecko wprost co jest dla niego tak samo ważne jak smoczek....
  6. U mnie było na szybko (i w zasadzie prawie na kolacje, bo wróciłam ze szkolenia): żurek z jajkiem
  7. nauzyka

    Ciasta bez pieczenia

    Ala-100% racji. Powiedziałabym nawet, że niektóre z ciast bez pieczenia są bardziej pracochłonne i dlatego założyłam wątek z myślą o ciastach bez pieczeniaa, a nie bez"pracy". No i na wypadek, gdyby ktoś miał problem z piekarnikiem ;)
  8. Starszy: konstrukcje (nie tylko z klocków), książki, prace techniczne, magia ;) - uwielbia robić sztuczki, zwierzęta, przyroda, geometria, robotyka, automatyka (dodam, że nie ma stałego dostępu do komputera-nie licząc 5 może 6 razy kiedy siedział z mężem) Młodszy: rysowanie, aktywność fizyczna, gotowanie, gry planszowe i logiczne, przedstawienia i występy, muzyka, zabawa i... wygłupy ;) - czasem mam wrażenie, że zostanie komikiem - uwielbia rozśmieszać ludzi (generalnie: mamy z nim "wesoło").
  9. Ku sprostowaniu: długie w mniemaniu moich synów to min. 1h godzina (więc pewnie "Proszę słonia" kupimy :) w przyszłym m-cu, w tym przesadziłam z ilością książek-o ile można z książkami przesadzić - ale 11 to chyba dużo) Audio... mamy też takie 2,5-3h (tutaj patrz: "Pulpet i Prtudencja. Smocze pogotowie ratunkowe", "Bractwo srebrnej łyżeczki", "Duch starej kamienicy"), które uwielbiają. Najczęściej włączam w trakcie zabawy. Wieczorem wolą bajki czytane przez mamę :) Ale bardzo Wam dziekuję. Muzalinki-fajne. Adaś się uśmiał jak się (cytuję) "kury potukły"
  10. anaaa - ja słyszę "oj, bo Ty tak zawsze", albo "wiem, wiem - już nic nie mów Mamusiu" Komplement młodszego syna, patrzącego jak szydełkuję: - Mamusiu. Ale jaja (wyrażenie przyniesione :( z przedszkola i tępione przez nas-rodziców). Zrobił Ci się wielki poplątus (dodam:to serwetka!). Nawet większy niż czasem z włosów masz. Sobota - wychodzimy z wizytą. Maluję się w łazience. Syn pyta co robię: -Tuszuję rzęsy. Westchnął. Wyszedł i mówi zniecierpliwiony do brata. -To jeszcze potrwa. Mamusia tuszę zakłada, a potem jak tej tuszy nie zmieści w ubrania to się jeszcze będzie pewnie przebierała... Jak wszystkie kobietki. Dobrze, że mąż nie słyszał ;) Ps. Ku sprostowaniu - moja tusza mieści się na stałe w 36/38 i WCALE się nie przebieram milion razy ;) Jak wszystkie kobietki ;)
  11. Chciałam poczekać z nominacją do końca miesiąca, bo postanowiłam nie nominować pochopnie... ale... wszystko d...li wzięli i mój "misterny ;) plan" poszedł w las.... A, że kobieta zmienną jest - nominuję już dziś. Co m-c miał być kto inny (i z początkiem lutego miałam pewność, że tak będzie) ale... emocje wzięły górę. Za to, że całkowicie rozbroiła mnie szczerością i prostotą powyższej wypowiedzi. Nikawa - to mój głos w lutym. Ps. Nikawa - dziękuję za Twój głos na mnie. Mojej nominacji nie traktuj jako podziękowania. Odpadłam jak dziś o 5,07 rano (tak-ja o tej już nie śpię!) po weekendzie z dala od internetu - przeczytałam z jaką szczerością przyznajesz się: "Najchętniej zagłosowałabym na samą siebie.". Nie sądziłam, że ktoś napisze tu coś takiego, a przecież wiadomo, że fajnie się wygrywa :) Z równą "szczerością" i troszkę nieskromnie dodam, że gdyby jeszcze komuś przyszło do głowy zagłosować na mnie: odradzam (!). Przynajmniej w lutym ;) Ja z tych leniwych - NIE biegam i raczej nie zacznę - chyba, ze badania naukowe dowiodą, że bieganie powoduje konieczność zakupu stanika z większymi miseczkami A nagroda na pewno przyda się komuś innemu. Powodzenia.
  12. Nie wiem jak określić typ wirusa. Być może to się robi właśnie przez wycinek. Nie wiem. Co prawda taka sytuacja dotknęła moją koleżankę ale nie wiem co jej mówił lekarz. Pamiętam tylko, że bardzo bała się o dzidziusia ale rodziła naturalnie, bo ponoć zagrożenie było minimalne. A i u niej skończyło się po leczeniu farmakologicznym- już po ciąży. Tylko nie wiem jaki to był wirus-ktorego typu.
  13. 1) Paszteciki z gotowego ciasta francuskiego z szybkim farszem. 1-farsz z obsmażonych pieczarek z pieprzem i startym żółtym serem 2-farsz ze szpinaku i fety 2) Sałatki: grecka czy 5 składnikowe 3) Kuskus z warzywami na patelnię i obsmażonym kurczakiem 4) Koreczki tradycyjne i mini koreczki a'la tosty (kromki chleba w kwadracie-typu razowy, graham.... przełożyć: ser, szynka, ser i podzielić na 4 trójkąty lub 4 kwadraty i zapiec. Tuż przed podaniem nabieram na wykałaczkę oliwkę, pomidorek koktajlowy i wykałaczkę siup w taki mini tościk (czasem dodaję kawałek sałaty lub ogórka). Proste a robi furorę. 5) Ziemniaki wyszorować, naciąć skórkę w jednym miejscu na głębokość 1/2 ziemniaka. Zawinąć w folię aluminiową. Zapiekać do miękkości. Podawać gorące, posypane koperkiem, z osełką masła i solą. Jako dodatek twarożek z sera białego (najlepiej ze szczypiorkiem czy rzodkiewką). Mniam Zgłodniałam
  14. Krem z pieczarek z makaronem pomidorowym - gotowałam niemal w nocy (brak czasu!) za to jest tego tyle, że będzie na dwa dni :) A na drugie ryba i frytki.
  15. mama hala - no ja właśnie KU pokrzepieniu serc maminych, staram się tę skorupkę nasiąkać :)
  16. Proszę słonia - bajkę znam - a audiobook fajny? I najważniejsze czy długi? Moi lubią długie audio... bo nie trzeba często płyty zmieniać ;)
  17. domi81 - dziękuję. Cieszę się, że ktoś to naprawi. ;)
  18. "Komplement" (przynajmniej tak myślałam) Adasia dla samego siebie (wczoraj w trakcie odbierania go z przedszkola): -Mamusiu, mamusiu, powiem Ci coś. Dawid (krzyczy do brata na całe gardło-starszy ma szafkę w innej części szatni-to duże przedszkole) tobie też powiem. Jakiego ja mam pięknego ptaszka! Nawet Pani tak mówiła... Darł się na całą szatnię, inni rodzice nawet nie próbowali ukryć rozbawienia, ja troszkę skonsternowana, no bo "co ta Pani".... Ptaszek owszem.... piękny. Brązowy (?) Wisiał. Wśród innych prac dzieci na tablicy z grupy VI ;)
  19. Aga brodawczaka wywołuje wirus HPV. Warto określić który typ wirusa. jakikolwiek by nie był to znikome zagrożenie dla dziecka. Za Ciebie trzymam kciuki nogami i rękoma :)
  20. Mama hala-możesz być dumna-ja bym była na Twoim miejscu :) Nikawa ja też mam taki "pyłek" i też za pkt :) tylko nie używam w domu
  21. Nikawa ja sobie też kupię tę książkę. ZGROZO!!!!! Zrobiłam błąd w tytule wątku. Napisałam przeDZkolaka zamiast przedSZkolaka. Zżarłam literę :( I dopiero teraz zauważyłam!!! Tablety, gadżety... a pisownia boso po jeżach spaceruje... Wybaczcie.
  22. Właśnie zamówiłam: "Bajki Pana Bałagana"-pamiętam z dzieciństwa "Maciek i łowcy duchów"(druga część "Ducha starej kamienicy") My i czytamy i słuchamy - najczęściej na starym odtwarzaczu, ale czasem.. robimy atmosferę i puszczam im na kinie domowym (żeby się "echooo" niosło ;) Nikawa (dot.Ciumkowe historie w tym jedna smutna) zaintrygowałaś mnie ale nijak nie mogę tego dostać :( ale jeszcze poszukam. Kasdepke czytamy i KOCHAMY-na wersję "słuchową" chorowałam, ale... skoro syn zaczyna sam czytać to postanowiłam mu nie ułatwiać (a taka złośliwa jestem!) i kupować tylko książki tego autora. Niedługo remontujemy pokój chłopaków (tzn. zamierzamy go przystosować do "szkolnych warunków"-od września szkoła... biurka itp.) i chcielibyśmy im kupić odtwarzacz tylko dla nich - zwłaszcza, że ten sprzęt obsługują obaj (w przeciwieństwie do TV - którego staramy się wystrzegać i komputera - do którego mieli dostęp zaledwie kilka razy-gorzej z tabletem ale nie można dzieciom wszystkiego zabraniać-tak sobie tłumaczę). Wracając do wątku audiobooków - dzięki nim przestałam chorować na chroniczne zapalenie gardła (tak! to od czytania na głos!) - więc równie mocno co w literaturę wierzę w słowo "słuchane" :)
  23. Dawid, lat 6,5 -twierdzi,że fabryka czekolady powinna być z... czekolady :) Dlatego wydrapał jej wizerunek widelcem w tabliczce czekolady. A potem kawałek zjadł... tabliczki oczywiście,a nie fabryki ;)
  24. Odp. 1) Żywe kultury bakterii probiotycznych Lactobacillus rhamnosus GG Odp. 2) Zażywając probiotyki już w trakcie ciąży (zwłaszcza przez ostatni m-c) Odp. 3) Prewencyjne stosowanie probiotyków bardzo często zapobiega chorobom układu pokarmowego, usprawnia trawienie, poprawia odporność, zmniejsza ryzyko wystąpienia alergii czy infekcji przewodu pokarmowego oraz wspomaga utrzymanie równowagi "dobrej" flory bakteryjnej w organizmie. Dlaczego warto stosować probiotyki? Stosowanie probiotyków wspiera organizm ludzki, niejako "tworząc osłonę" nie tylko dla układu pokarmowego, ale również dla innych organów. Doceniając dobroczynny wpływ preparatów probiotycznych na zdrowie, uważam, że warto stosować probiotyki, choćby po to by wspomóc własny organizm, oraz by zwiększyć "jakość" życia, narażanego ze wszelkich stron na czynniki je wyniszczające (np. bakterie, infekcje grzybiczne). A skoro udowodniono, że stosowanie probiotyków ma tyle plusów, to ja - tak po prostu - nie widzę powodu, by odmawiać tego sobie i swojej rodzinie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...