-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Szogun84
-
krlnk sama wiesz jakie te pomiary USG są różne. Mi kiedyś wyszło że w ciągu 10 dni przybrała kilogram, a to było dawno, gdzie Dzidzia jeszcze powinna wolno przybierać. Nie martw się!!!
-
krlnk u mnie też lekarz mówił wcześniej, że grozi mi przedwczesny poród a tu dupa :] Ale mi jeszcze nikt nie mówił o wywołaniu. I czemu tak się smucisz że Dzidzia waży 2900??? Waga w normie a jak będziesz rodzić naturalnie to będzie Ci łatwiej, moja waży 3350+/-500g a z tego co zauważyłam zawzwyczaj podają na minus!! Nie przejmuj się, chyba masz dziś zły dzień i hormonki trochę uderzyły, bo naprawdę nie ma czym się martwić.
-
Wypuścili mnie!!!!!! Oczywiście bez Dzidzi, bo ta gdzieś w lesie jak to powiedział lekarz. Na razie nie ma zamiaru wyjść, zero skurczy, szyjka zachowana i mam czekać! Dzidzia w szpitalu była dzielna, dawała z siebie wszystko na KTG. Waliła z całych sił, żebym jak najszybciej wyszła z tego szpitala. Chociaż ten pobyt mimo, że dłuższy uważam za bardziej udany. Znałam już tu wszystkie położne, lekarzy, salowe i czułam się raźniej. Dobre przygotowanie do wejścia ostatecznego. Pierwszej nocy to myślałam że urodzę-kobieta darła się strasznie przy porodzie, ale potem moja koleżanka z sali dała mi nadzieję na lepszy poród. Poszła o 8ej na porodówkę, zaczęli jej wywoływać bo była po terminie. Strasznie się bała. Nie było jej trochę w sali, o 13ej położyli mnie obok na KTG w sali, widziałam jak sobie leży. Półtorej godziny później miała już synka :) Bez krzyku i bólu!!! Dała mi wskazówkę, żeby nie krzyczeć przy porodzie nawet jak boli bo to nie pomaga no i słuchać się położnej. Mam nadzieję że będę tak dzielna jak ona :) Dobra już kończę, idę cieszyć się domkiem!!!!
-
No ja dziewczynki się z wami żegnam, bo znowu dostałam skierowanie do szpitala i właśnie tam lecę. Może zostanę do porodu. Teraz chciałabym aby on nastąpił jak najszybciej bo nie uśmiecha mi się tam leżeć cały marzec grrrrrrrrrrrrr
-
Dzięki kathi26 za pocieszenie, tylko troszkę spanikowałam, bo te położne i mój doktor tak przy mnie latali, że mogłam się przestraszyć. Przecież codziennie chodzę na KTG i codziennie jest dobrze, tylko tak dziś...Do soboty bym nie wytrzymała i już nie mogę się doczekać dziesiejszej wizyty!!!!! Jeszcze 1,5 h!!!!
-
Ojjj a mnie dziś Mała nastraszyła, poszłam z Misiakiem na KTG a tu cisza-nic się nie rusza. Leżałam 40 min i nic, położne odwracały mnie na różne strony, mój gin ruszał moim brzuchem a tu nadal cisza. Dobrze, że dziś mam wizytę. Powiedział że zrobi mi USG, zobaczy ile mam wód. No i tu znowu się zmartwiłam, bo zaczęłam sobie wkręcać, że to może naprawdę cały czas mi się sączą wody i tam juz pustka :36_2_18: No ale gdy przyszłam do domu, zjadłam Snickersa to wpierw nieśmiało kopała nóżkami a potem czułam już tylko czkawkę. Jednak do 18.15 gdy mam wizytę mój niepokój będzie nadal MEGAAA!!!! Anya witaj w domu i na forum :) Dzidzia zajebista!
-
Ja dziś miałam trochę gości-wujków, ciotki itd...Wszyscy stwierdzili, że jeszcze długo nie wyląduję na porodówce, bo brzuch mam mega wysoko. Mnie to już położne się pytają kiedy przyjdę do nich na dłużej, bo tak tylko dochodzę codziennie na KTG i nic... Znowu miałam podskok ciśnienia, a nic nie robiłam-siedziałam z rodzinką i tyle. Teraz troszkę spadło. Jutro wizyta u gina więc zobaczymy. A wieczorem ból brzucha mnie złapał, ale nie był to ani na okres ani w podbrzuszu=po prostu cały mnie zaczął boleć nagle, trwało to około 5 min a bolało bardziej jak na wzdęcie czy kolkę. Kiedyś już mnie tak 2 razy złapał w nocy, ale to było 2,3 miesiące temu. Jutro Misiak zrobił sobie wolne i będziemy mieć cały dzień dla siebie, nie licząc wizyt u doktorka i w szpitalu. Choć to pewnie z moim kaczym zajmie pół dnia :]
-
U mnie też ni widu ni słychu z tego co widzę na KTG. A Mała szaleje tak w brzuchu, że zagłusza wszystko. Jejku a jak tam się rusza to mnie zaczyna coraz mocniej boleć, 3500 g uciska ciągle mój pęcherz, żołądek, wątrobę ałałaaaaaaaaaaa Samopoczucie dobrze, plecki już w ogóle nie bolą, dziś nawet bez stękania przeszłam się do szpitala
-
Ja też wszystkim Babom życzę szczęśliwego dnia!!! Naszego dnia!!!!
-
Chyba naprawdę dziewczyny rodzą A ja to z nudów to chyba zaraz jeb...ę Misiek dziś pracuje i pracuje, a ja pykam na necie co jakiś czas w pokera, ale ile można?? Macie może pomysły co można robic w ciąży w sobotni samotny wieczór????
-
barbie dla mnie to chamstwo płacić za coś takiego, powinno to być do dyspozycji za free bez żadnego gadania. U mnie w szpitalu na szczęście nic się nie płaci za poród rodzinny, może partner nie ma wygodnej kanapy ale jeżeli ja ciepię takie katusze to niech i on pocierpi przy mnie na stołeczku ;P Piłki i jakieś specjalne pufki też widziałam. Z tego co wiem to dziecko też jest od razu przy rodzicach po porodzie. Najgorsze jest to, że wiadomo kobieta w takiej sytuacji chce mieć jak najbardziej komfortowe warunki i zapłaci każdą sumę i taka przyjemność za jakiś czas będzie na porządku dziennym i coraz droższa. W końcu na co płacimy ubezpieczenia???
-
agha zazdroszczę, że już jesteś po i że Twoja Dzidzia taka grzeczna, choć znam dzieci które grzeczne były ale przez pierwsze dwa tygodnie a potem szaleństwo. Beniau nas to bez różnicy do kogo będzie podobna Nataszka bo ja z Misiakiem podobni do siebie jesteśmy, na 99% będzie to wysoka ciemna blondynka z zielonymi oczkami, pełnymi ustami i lekko kręconych włoskach. Co do charakterku to chyba bym wolała żeby w tatusia poszła bo to jeden wielki spokój, czego o mnie powiedzieć nie można, ale podobno jako dziecko byłam aniołkiem :)
-
No bo co to za seks, gdy nie można akrobatyki uprawiać??? ;)
-
Dziewczyny macie tak czasem, że jak Dzidzia wam cały dzień da popalić w brzuchu skacząc, kopiąc i szalejąc to macie odczucia jakby zmęczenia mięśni brzucha?? Ja wczoraj tak miałam, brzuch mnie nie bolał ale jakby macica przeżyła mega zapasy. Wczoraj mamy koleżanka mnie zoabczyła i powiedziała, że za tydzień nadejdzie mój czas, bo po buźce widać. A jutro przywiozą mi wózek i już będę mieć wszystko, tylko czekać na Nataszkę
-
barbieSzogun84 jejku Ty ciągle do tego szpitala ganiasz. No widzisz co mi na stare lata przyszło!!!! Ale Mała dziś znowu sobie poszalała podczas KTG i dzięki temu wykresik taki jakiś ładniejszy jest. Kurcze mi to chyba jedynej jakoś się do porodu nie spieszy, po prostu ja bym chciała być już po wszystkim tak szybko ;-) Właśnie czytam oznaki porodu: -dziwne samopoczucie - możesz czuć się inaczej niż zwykle: zdenerwowana, niepewna, skrajnie wyczerpana albo przeciwnie, nadspodziewanie dobrze; (to ja się czuję nadspodziewanie dobrze!!) -instynkt gniazdowy - jeżeli nagle odczujesz nieprzepartą chęć sprzątania i odkurzania, może to znaczyć coś więcej niż znużenie telewizją; (to akurat mi nie grozi:]) -głód - napady wilczego głodu to znak, że twoje ciało magazynuje zapasy energii przed czekającym je trudnym zadaniem; (takie napady miałam na początku tygodnia, teraz trochę mi ustały) -biegunka - to naturalny odruch organizmu służący opróżnieniu kiszki stolcowej, by nie stanowiła przeszkody w obniżaniu się główki; (hmmmm....wręcz odwrotnie) -czop śluzowy - możesz zauważyć na bieliźnie większą ilość śluzowej wydzieliny, niekiedy podbarwionej krwią. Jest to tzw. czop śluzowy, zamykający szyjkę macicy podczas ciąży, który najczęściej odkleja się, gdy szyjka przygotowuje się do porodu (czasem dopiero w trakcie). (wydzielina jest ale biała i raczej nie śluzowa, bez krwi)
-
kathi26 co do brodawek to nawet i z nimi nie mam problemu. Powiększone mam tylko i ciemniejsze.
-
Mnie też ostatnimi dniami polepszyło się o niebo z kręgosłupem, nawet w nocy się wysypiam i nic mi nie dolega. Czy ja naprawdę jestem w ciąży??? Ciśnienie z rana niziutkie no i zaraz idę na spacerek do szpitala. USG będę mieć w poniedziałek, więc spokojnie doczekam. Dziś w nocy zrobiłam test z tymi wodami, bo przeczytałam że jeśli to wody to lecą gdy się leży a jak sie chodzi to dziecko główka robi korek i nie wypływają. Poszłam spać w samej koszulce, bez majtek ani spodenek i było sucho wszędzie :)
-
Natalia po pierwsze nie panikować, ja jak coś przeczytam to też zaraz mam objawy!! Oczywiście warto skonsultować to z lekarzem, ale martwić się póki nie będzie diagnozy. Na pewno to zwykłe przesuszenie skóry. Powodzenia!
-
Motylek1984 ja od kiedy codziennie muszę wychodzić z domu na badania czuję, że mój kręgosłup ma się coraz lepiej!!!!! Więc chodź jak najwięcej. Naprawdę to pomaga! :) Ciśnienie mi się polepszyło pod wieczór jupiiii!!!!! krlnk dziurę w panelach ja tez mam, ale przez głośnik! PS. Dziś dostałam "Michałki" od Michałka bo byłam grzeczna i nie krzyczałam, no i pewnie kilogram więcej mam!!!!!
-
barbie po badaniach dobrze, ale teraz sobie zmierzyłam ciśnienie i znowu mam 140/77. Zmierze jeszcze na wieczór i jak się nie poprawi to chyba będę musiała wrócić do szpitala. Jak wyszłam z domu o 12ej tak dopiero wróciłam, więc jestem lekko zmęczona i może to sprawiło podskok ciśnienia. Miałam się dziś spytać o te wody ale zobaczyłam tą położną co mi ból sprawiła i mnie spłoszyła(bo ja ciągle się zamartwiam z tymi wodami)...Wody? Zapocka? Mocz? Upławy ciążowe? I weź tu bądź kurrrrrrr...cze mądra!!!????
-
Rzeczywiście! Bo to bardzo męczące jest ;-) Mykam na KTG, potem do roboty dać zwolnienie...oj coś czuję, że dziś padnę ze zmęczenia ;-)
-
Fajnie zobaczyć, że wszystkie ciężarówki mają te same problemy, no i nasi partnerzy też mają te same! Chociaż mój to by mógł mnie bzykać, ale tak masakrycznie boję się porodu, że wolę go nie przyspieszać, no ale przystał na to. Chyba też nie chce zrobić dzidzi krzywdy (żeby nie urodziło się niczym Czesio z dziura w głowie ;)) Ale widzę, że mam wkurwienie przez ten okres i nie dlatego że się boi tylko dlatego że brak mu seksu! Zresztą mój to w ogóle jakoś nie przymierza się do porodu, jakby o tym nie myślał. Ja mu mówie o tych wodach a on że to pewnie tylko...zapocka! kathi26 współczuje Ci tego bolesnego badania, po ostatnim zrobionym przez położną 3 dni moje krocze dochodziło do siebie!!!
-
PS. Zauważyłyście dzisiejszy brak kathi26 na forum???? Może jej czas nadszedł :P
-
barbie Szogun84 ciesz sie z dobrej opieki!!! Hmmm...może i masz rację, ale jakaś ja dziwnie nie w humorze i stąd ten pesymizm. krlnk piszesz o sączeniu się wód a ja właśnie wpadłam w jakąś histerię, że mi się sączą!!!! Jednak podpaski nie potrzebuję, więc może to nie to tylko tak se wmawiam!
-
Ja też utyłam około 20 kg, choć każdy mi mówi, że nic nie utyłam tylko po prostu mam brzuszek (pocieszyciele???). Dziś znowu byłam na KTG no i podobno jak zwykle wszystko ok, ale jeżeli jest wszystko ok to czemu muszę codziennie przychodzić na badanie?? No i zaczęło mnie to niepokoić. Wizytę u swojego gina mam dopiero w poniedziałek i pewnie dopiero wtedy wszystkiego się dowiem. A może powinnam się cieszyć, że mój szpital tak dba o nas???!!!!