Skocz do zawartości
Forum

Esska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Esska

  1. Esska

    Październikowe fasolki

    Czesc:) U nas zas goraco od rana, lubie cieplo ,ale ostanio cos ciezko je znosze, to chuna ciaza daje znac o sobie. Ja rowniez wczoraj poczynilam zakupy na allegro, wkladki, waciki gazowe, koszule i inne, jutro powinny byc. Dziewczyny a wiecie moze co u Milki? I Tyszanki nie widac ostatnio i Martucha cos malo pisze, ej dziewczyny zameldujcie sie ze wszystko u Was ok! Mi brzuch ciazy coraz bardziej, ale spie super, oczywoscie budze sie w mocy do toalety ale nie mam problemow ze spaniem. Sweet czekamy na fotke, napewno super wygladasz.
  2. Esska

    Październikowe fasolki

    Chaotic, u mnie wczoraj wieczorem była taka dyskoteka, mój mąż nie mógł się nadziwić, że to nie jest bardzo bolesne, choć kilka razy dostałam porządnego kopa w pęcherz, oj to bolało. A ja mam dzisiaj lenia totalnego i spanie mnie męczy masakrycznie. Mamy jechać dzisiaj po meble, obym miała siłę wieczorem. Sweet pochwal się nową fryzurką jak już wrócisz od fryzjera:)
  3. Esska

    Październikowe fasolki

    Mika daj znać koniecznie co tam u Ciebie po wizycie. Sweet i karliczku, teraz już jestem na bieżąco:) w takim razie trzymam mocno kciuki za wasze brzuszki, niech są obszerne jak najdłużej, a jeśli maleństwa zechcą powitać mamusie wcześniej, to życzę szczęśliwych, szybkich porodów, bo dzieciaczki zdrowe się porodzą na bank. U nas dzisiaj pochmurno, w końcu jest czym oddychać.
  4. Esska

    Październikowe fasolki

    Olala - to gdyby nie polazło w górę miałabyś cesarkę. Czytałam, że czasem się cofa, fajnie, że u Ciebie się cofnęło, oby już na stałe. Co do tej krwi, to moja wiedza też jest znikoma, wiem tylko tyle ile przeczytałam w sieci, zapomniałam spytać moją gin, a widziałam ulotki u niej odnośnie pobierania. Następnym razem podpytam. Karliczek, a czemu Ty za 5 tygodni? Matko, aż tyle mi umknęło, a zdawało mi się, że czytam na bieżąco:(
  5. Esska

    Październikowe fasolki

    Sweetbobo - super, że Kubuś zdrowiutki i jak ładnie już ułożony, mój jak na razie nie chce się obracać, ale ma jeszcze czas. A dlaczego za 3 tygodnie masz urodzić? Nie da się jakiegoś krążka założyć czy szwu? Nie wiem czy coś przegapiłam u Ciebie czy to ta szyjka nieszczęsna u Ciebie tak miesza?, ale zmartwiłaś mnie, że tak szybko, wytrzymajcie chociaż do 36 tygodnia, bo wtedy to już maluszek nie będzie musiał w inkubatorze leżeć, ech, wiem kochana, fajnie się gada wytrzymajcie jak natura swoje, ale trzymam za Was mocno kciuki i tak jak olala pisze, masz teraz fajny telefon możesz pisać z niego i polecenia wysyłać jak ta lala, więc leż kobieto ile się tylko da:) trzymam mocno kciuki. Olala - gratuluję udanej wizyty, masz jakieś zalecenia co do tego łożyska? Oby nie zlazło. Zastanawiam się nad tą krwią, ale tak sobie myślę, czy to nie wywoływanie wilka z lasu, sama nie wiem, moja Ala tego nie miała, mieliśmy chwilę grozy, na szczęście skończyło się szczęśliwie, sama nie wiem, tym bardziej , że tej krwi jest tyle, że może być użyta tylko do wagi 30 kilo , więc dla mojej Ali przykładowo już się nie przyda, a mając siebie nawzajem Olek i Ala mogą z siebie korzystać, że tak powiem. Nie wiem, myślimy intensywnie.
  6. Esska

    Październikowe fasolki

    Jestem już po wizycie:) Oluś, mój kochany syneczek, tak tak już na 100% potwierdzone są jajuszka:) ma już 1670 gram, jest zdrowiutki, wszystko pięknie się rozwija a ja na dzień dzisiejszy zdrowa jak koń, wręcz stworzona do ciąży jak to mówi moja gin, więc mamy dzisiaj swoje małe święto. Termin porodu mam na 30.09 ale już nic nie zmieniam, bo i tak ostateczny termin uzgodnią mi w Esku za miesiąc:) Matko jestem taka podekscytowana, bo naprawdę termin zbliża się wielkimi krokami i faktycznie muszę się wziąć za torbę. Kupiłam dzisiaj Olusiowi piękną haftowaną pościel w autka, nawet była przecena w Smyku 40%, więc zaś coś tam zaoszczędziłam. Jutro jedziemy po meble, jednak będą białe i pokoik już będzie czekał na naszego synka:) Ania C - super, że z Hanią wszystko świetnie, a Ty się oszczędzaj kobitko, już nam dużo nie zostało. Sweetbobo- czekam na Twoje dobre wieści co tam u Kubusia słychać, pisz szybciutko:) Kurcze, te wizyty powinny być co tydzień, no tak mi humor poprawiają:) Co do położnej, zobaczę jak będzie za tydzień, najwyżej już więcej nie pójdę, najgorsze tylko, że ona będzie mnie nawiedzała po porodzie, bo to jej rejon:( no ale... trudno. Odnośnie ruchów pytałam mojej gin, powiedziała, że mam się nie przejmować, dziecko jest coraz większe więc i coraz mniej się będzie ruszało, a 10 ruchów na godzinę jest ok liczeniem i tak mam liczyć. Acha, Oluś ułożony nadal w poprzek, ale ma jeszcze czas:)
  7. Esska

    Październikowe fasolki

    I jeszcze moj brzucholek :)
  8. Esska

    Październikowe fasolki

    No właśnie dziewczyny, też czytałam, że dzieciaczki śpią, ale wedle pani położnej, jak mam okresy, że mój mały czasem i 3 godziny się nie rusza, to minę zrobiła nietęgą i dziwiła się, że nie byłam tego sprawdzić. No jakbym jej kategoriami się posługiwała, to tak jak pisze Karolina musiałabym być stałą pacjentką IP. Dziewczyny, w sobotę byłam w odwiedzinach u koleżanki, która urodziła 2 miesiące temu, ma wspaniałego syneczka i tak sobie rozmawialiśmy na różne tematy i jednym z tych tematów była krew pępowinowa, myślałyście nad tym. Koszt spory, zdania podzielone, przyznam, że również wczoraj z mężem poruszaliśmy ten temat, jednak nie doszliśmy do konkretnych wniosków, raczej zdanie mamy podobne na ten temat, tylko nie jestem przekonana na 100%, co Wy myślicie na ten temat?
  9. Esska

    Październikowe fasolki

    Witajcie dziewczyny:) Dorota, najlepsze co możesz zrobić dla siebie i swojego dzieciątka to olać sąsiadów a jak będzie trzeba to i całą wieś, czytając o Tobie wnioskuję, że jesteś dobrym człowiek więc lekko Ci nie będziecie, ale powiem Ci z własnego doświadczenia, że WATRO:) Ludzie za jakiś czas przestaną gadać, więc po co zadręczać się czymś na co wpływu nie masz żadnego, zadbaj o siebie, Ty jesteś teraz ważna. Dla dziewczyny zrobiłaś co mogłaś, ale przecież nie włożysz jej wiadomości do głowy, moja córka tez miała korepetytorkę, ale widziałam mimo to ile sama musiała włożyć pracy aby ogarnąć to co ona chce jej przekazać, nic samo się nie zrobi, do wszystkiego trzeba się przyłożyć i trzeba chcieć samemu. A co do gadania, to o mnie i moim mężu też gadali i o naszych rodzicach oczywiście, no bo gdzie tam wtedy w tamtych czasach ciąża w tak młodym wieku, toż to hańba straszna dla rodziny, tez mi ciężko było, ale jak to mówił wtedy mój mąż, jedyne co możemy zrobić to olać towarzystwo, pomału i się udało, ludzie przestali się interesować, a jak teraz ich widzę jak roztkliwiają się nad naszą córką, to mi niedobrze, ale żal mi tych ludzi bo są w tej swojej głupocie tak zaślepieni, że szkoda gadać. Dziewczyny byłam w piątek na spotkaniu z położną i jestem lekko rozgoryczona, cały wykład stronniczy, pod pierworódki praktycznie i do tego rodzące naturalnie, bo cc jest złe z założenia i niebezpieczne, nastraszyła mnie strasznie, do tego twierdzi, że nie 10 ruchów na godzinę 2 x dziennie tylko 4 ruchy co godzinę, masakra, do tego mały słabo się ruszał(odpukać do dzisiaj) i oczywiście posiłkowałam się stetoskopem, ale już nie byłam sama pewna, czy słyszę serduszko czy nie, bo położna poddała w wątpliwość to czy mogę w ogóle słyszeć cokolwiek: ( Nie mam ochoty na kolejne spotkanie, ale dała mi jakieś materiały do poczytania i teraz za tydzień zaś musze tam pójść. Nie interesowało ją to gdzie rodzę i jak, wmawiała mi że w moim mieście standard jest wysoki, jest aż 1 położna na zmianie na kilka rodzących mam, a poród z mężem jest niemal obowiązkowy, bo to praktycznie mężowie prowadzą poród, a gdyby coś było nie tak mają wezwać położną:( Odnośnie zmywarki to u mnie najkrótszy program trwa 1 godz 45 min, ale ja myję 2 godziny z jakimś odkażaniem naczyń, a co do tabletek to testowałam już różne ostatnio z Aldika i niestety ale tylko finisz daje naprawdę kryształowe naczynia, także ja przy nim już zostanę. Ja mam dzisiaj wizytę, uff w końcu:) Sweetbobo - Ty również, prawda? Czy któraś z mam jeszcze? Wowo - fajny wózek, ja już mam swój w domu, jak cyknę fotkę to pokażę Wam. Miłego dnia kobitki:)
  10. Esska

    Październikowe fasolki

    Witajcie mamusie te zasiedziałe i te nowiutkie:) No Dorotka nie ma łatwo, depresja straszna rzecz i nie ma różnicy czy to przedporodowa, po porodowa czy w innym momencie życia, dusza boli tak samo mocno:( nie zazdroszczę dziewczynie i życzę szybkiej poprawy. Iwa przekaż Dorotce, że trzymam za nią kciuki i życzę powrotu do zdrowia. Może lekarze powinni sprawdzić jej tarczycę, ona lubi dawać po tyłku w postaci depresji, ale to takie moje przemyślenia tylko. Odnośnie twardnienia brzucha, również mnie to męczy, nie lubię tego uczucia, takie silne napięcie, mam wrażenie, że Oluś chce przez brzuch się wydostać. Mam to kilka razy dziennie, najczęściej jak jestem aktywna, mam wizytę w poniedziałek więc się wypytam czy tak to powinno być. Nospy raczej unikam, ratuję się magnezem i częstym leżeniem. Mi również mąż kupił na początku ciąży zmywarkę, ale franca nie chce sama się załadować ani rozładować, więc aż tak jej nie lubię:) a poza tym mycie naczyń było jedną z moich ulubionych czynności w domu. Co do tycia ja mam +9 - +10 zależy od pory dnia. Dzisiaj zabieram się za torbę do szpitala, bo tez już mnie prześladuje, a ostatnio nawet śniło mi się, że karmiłam już mojego synusia nad taką lazurową czystą wodą. Miłego dnia:)
  11. http://kafeteria.pl/felieton/kto-wymyslil-ruch-antyszczepionkowy-a_8538
  12. http://www.medexpress.pl/swiat/szczepionke-na-blonice-testowano-nielegalnie-na-dzieciach-z-sierocincow/44660/
  13. Nie trzeba być Einsteinem, żeby wiedzieć jakie skutki uboczne ma rtęć, wycofali termometry rtęciowe bo szkodliwe a pozwalają na wstrzykiwanie jej dzieciom, sorry ale rozmowa z Tobą jest bezcelowa ponieważ nie odpowiedziałaś na żaden mój argument a tylko po raz kolejny bezczelnie mnie zaatakowałaś, no ale cóż spodziewać się po osobie, która używa tylko jednego argumentu "NAS SZCZEPLNI I NIC NAM NIE MA" szkoda czasu abyś czytała co mądrzejsi od ciebie mają do powiedzenia w sprawie szczepień bo i tak nic nie zrozumiesz, przecież to nie ty decydujesz o swoim dziecku tylko za ciebie decydują. Dyskusję uważam za zamknięta, nie posiadasz merytorycznej wiedzy, bo nie chcesz lub nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Miłego dnia:)
  14. Ola, ale przed jakimi chorobami mam chronić moje dzieci? Dlaczego uważasz, że w XXI wieku gdzie medycyna jest na tak wysokim poziomie, gdzie potrafią przeszczepiać twarze, klonować, tworzyć nowe organy, lekarze nie potrafią wyleczyć odry, świnki czy ospy? Dlaczego Nie ma epidemii polio wśród dorosłych, wszak my już nie podlegamy obowiązkowi szczepienia, ba nawet nie mamy już odporności (o ile takowa w ogóle była) na tę chorobę, bo któż z nas dorosłych się doszczepia - chyba nikt, a przecież co roku szczepi się 6 latki żywą szczepionką przeciw polio, które zarażają dookoła przez MINIMUM 6 tygodni? Dlaczego w Ameryce nie szczepi się na gruźlicę, a odsetek zachorowań jest taki sam jak u nas w kraju gdzie wyszczepilaność stanowi około 80-90%? Nie krytykuję tego czy szczepisz dzieci czy nie, to Twoja prywatna sprawa, nie jestem żadnym naukowcem, ale chodziłam na chemię i biologię stąd wiem jak silnie trująca jest rtęć, którą podaje się naszym dzieciom w szczepionkach (stąd wniosek o truciu), bo temu nie zaprzeczysz skoro jest ona wyszczególniona w ulotce szczepionki. Nie podobało mi się tylko to, że twierdzisz że uprawiam propagandę podając źródła do poczytania dla rodziców, którzy faktycznie czasu nie mają na szukanie, ale może ktoś przeczyta jak mu się na tacy poda. Jeśli ktoś ma argumenty na temat zasadności szczepień może je tutaj spokojnie przedstawić, również je poczytam, proszę jednak żeby to były konkretne dane, a nie ulotki zachwalające szczepienia, bo tak... Oczywiście bez urazy:) każdy ma prawo do własnego zdania, a moje jest właśnie takie.
  15. DLA ZAINTERESOWANYCH - Odnośnie karania za nieszczepienie: http://szczepienia.org.pl/viewtopic.php?t=2078&postdays=0&postorder=asc&start=0 ps. kary są niższe niż koszt zakupu szczepionki, którymi truje się dzieci.
  16. http://szczepienia.org.pl/ W pl jest bardzo dużo ludzi nie szczepiących, ale żeby to wiedzieć trzeba troszkę poczytać.
  17. https://www.facebook.com/pages/Reakcja-mojego-dziecka-na-szczepienie/606046476092473?fref=ts
  18. Esska

    Październikowe fasolki

    Pysiak, wtedy jeszcze nie mialam atakow paniki, ujawnily sie pare lat temu, rzadko sie zdarzaja ale jak juz to w najmniej oczekiwanym momencie:( Karolina, super brzuszek i super ze u Ciebie juz ok, odpoczniesz sobie troszke teraz psychicznie, napewno juz bedzie ok, zycze Ci tego. Pocieszylas mnie, ze u Ciebie tez od miesiaca nie powieksza sie obwod, moze to jednak normalne.
  19. Esska

    Październikowe fasolki

    Cześć dziewczyny:) Gratuluję pomyślnych wizyt w sensie, że dzieciaczki zdrowiusie. Oby tak dalej do przodu. Perlaaa - śliczny ten Twój brzuszek, taki zgrabniutki. Ja mam wizytę w poniedziałek, oczywiście kiedy dzwonię do mojej gin to jej franca w rejestracji od razu informuje że nie ma miejsc i nie ważne, ze ciąża:( Zmierzyłam dzisiaj z ciekawości brzuszek, bo ostatnio już było 92 cm a tu zaś ledwo 90:( czemu on nie rośnie, przecież powinien, przecież teraz dziecko rośnie najbardziej, zaś się martwię:( Pysiak, brałaś w poprzedniej ciąży relanium? tak pytam bo ja mam na moje ataki paniki przepisaną hydroksyzynę, ale na razie nie musiałam brać, oby jak najdłużej, boję się, że przed porodem spanikuję, a wtedy nie można jej już brać. Miłego dnia dziewczyny.
  20. Esska

    Październikowe fasolki

    Witajcie dziewczyny:) Tyszanka, gratulacje, naprawdę podziwiam, bo moja głowa w ciąży całkowicie sfiksowała :) Boje się już nawet autem jeździć, jestem tak mega rozkojarzona, że chyba tylko opatrzność boska nade mną czuwa. U nas również ciepło, ale nie narzekam, bo wole ciepło niż deszcz i zimno. Poza tym i dla dzieci wakacyjnych lepiej, przynajmniej mogą na polku posiedzieć ani gapić się w komputer albo telewizor. Także pomimo że mi ciężko również to jednak oby jak najdłużej takiej pogody. Ja w tym tygodniu wizyta, Olek od 3 dni mnie aktywny, ale serduszko puka ładnie dlatego nie panikuję, ciekawa jestem jak jest ułożony? Ja póki co mam 9 kilo na +, ale jakoś się tym nie przejmuję, połowa a może i większa to przecież ciążowy bagaż, a i woda też się już pewnie gromadzi i tłuszczyku tez trzeba troszkę zgromadzić bo taka jest naturalna reakcja organizmu na przyszłe karmienie, więc naprawdę dziewczyny jak nie tyjecie po 30 kilo to naprawdę nie przejmujcie się aż tak tą wagą, zgubimy je wszystkie. Ja kaftaniki kupuję, takie batystowe, cieniuteńkie, wiązana na boczku lub na napy, są wygodne i przewiewne, ostatnio nawet w pepco były lub może jeszcze są takie właśnie bawełniane, białe kaftaniczki, też kupiłam. Byłam wczoraj w Ikei i się załamałam troszkę, bo mebelki dla dzieci ubogie niestety, jeden system i to wszystko, ale dzisiaj zmienia się asortyment, więc może coś nowego przyjdzie. Kupiłam za to 2 fajne lamy do pokoju Olka i 1 lampkę nocną, więc już pomału do przodu. Upatrzyłam też sobie fajny mały fotel żebym mogła przy łóżeczku po siedzieć lub małego nakarmić. Mykam do miasta. Pozdrawiam Was.
  21. Poniżej list pani Prof. Marii D. Majewskiej INSTYTUT PSYCHIATRII I NEUROLOGII Katedra Marii Curie Komisji Europejskiej Zakład Farmakologii Profesor Maria Dorota Majewska ul. Sobieskiego 9, 02-957 Warszawa [adresy dokładniejsze są mi znane - MD] Do: Zarządu Polskiego Towarzystwa Wakcynologii Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego i do Zarządu Stowarzyszenia Higieny Lecznictwa Katedra Profilaktyki Zdrowotnej Ul. Smoluchowskiego 11 60-179 Poznań Treść listu : http://dakowski.pl//index.php?option...1397&Itemid=53 " Polska Konstytucja jak i prawo UE gwarantuje obywatelom ochronę życia i zdrowia, nienaruszalność osobistą, prawo do decydowania o własnym życiu i do wychowywania swych dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Podczas gdy w krajach Europy Zachodniej szczepienia dzieci są dobrowolne, w Polsce stosuje się terror wobec rodziców, którzy świadomie nie chcą szczepić swych dzieci. Można się o tym przekonać, czytając dramatyczne wypowiedzi na forach dla rodziców. Ciekawe jednak, że gdy rodzice żądają od lekarzy lub Sanepidu potwierdzenia na piśmie, że biorą na siebie pełną odpowiedzialność za możliwe okaleczenie lub uśmiercenie dziecka szczepionką, wszyscy odmawiają podpisania takiego dokumentu." "Jak wynika z danych PZH (Państwowego Instytutu Higieny) oraz WHO (Światowej Organizacji Zdrowia), w Polsce pomimo wysokiego odsetka zaszczepionych (ok. 98%), nadal tysiące dzieci każdego roku chorują na choroby zakaźne: świnkę, różyczkę, szkarlatynę, krztusiec, co dowodzi, że skuteczność stosowanych szczepionek jest wątpliwa. Nie mniej nikt dziś nie umiera na te choroby – co pokazuje, że obecnie można je skutecznie leczyć. Podobna jest sytuacja w krajach Europy Zachodniej. W Finlandii, Szwecji, czy Norwegii zachorowalność na krztusiec jest nawet znacznie większa niż w Polsce (gdyż odsetek szczepionych dzieci jest tam mniejszy niż w Polsce ), lecz i tam choroba ta nie jest śmiertelna (http://www.who.int/vaccines/globalsu...fileselect.cfm), a umieralność niemowląt jest tam dwa razy mniejsza niż w Polsce. Nie jest to dziwne, bowiem statystyki demograficzne USA pokazują, że umieralność na choroby zakaźne spadła na wiele lat przed wprowadzeniem szczepień. "Istnieją więc dowody, że nadmierne, zbyt wczesne oraz toksyczne szczepionki są przyczyną zgonów oraz fizycznych i neurologicznych okaleczeń milionów dzieci." "PROPOZYCJA ZMIANY PROGRAMU SZCZEPIE? W POLSCE Propozycja zmiany programu szczepień w Polsce, oparta na analizie programów w innych krajach UE (Euvac.net) oraz konsultacjach z pediatrami - jest następująca: • wyeliminowanie wszystkich szczepionek z thimerosalem; • zrezygnowanie ze szczepienia noworodków szczepionkami Wzw B (szczepienie tylko noworodków z grupy wysokiego ryzyka, czyli od matek zakażonych żółtaczką). Zaoszczędzone na tych szczepionkach pieniądze przeznaczyć na higienę szpitali, by nikt się w nich nie zarażał. • zrezygnowanie ze szczepienia noworodków BCG (stosować tylko u dzieci z regionów, gdzie odsetek chorych na gruźlicę wynosi powyżej 40 na 100 000); • w pozostałej grupie dzieci rozpoczęcie szczepień od 4 miesiąca życia; • zrezygnowanie ze szczepionki krztuścowej pełnokomórkowej; • zrezygnowanie z podawania więcej niż trzech rodzajów szczepionek w jednym dniu; • zrezygnowanie z podawania szczepionek zawierających żywe wirusy lub podawanie ich pojedyńczo w bezpiecznych odstępach czasu; • udostępnienie szczepionek monowalentnych; • zobowiązanie szczepiącego lekarza do przeprowadzenia wstępnego wywiadu z rodzicami odnośnie alergii, astmy i innych chorób typu autoimmunologicznego oraz powikłań poszczepiennych u członków rodziny, co pozwoli przewidzieć, czy u danego dziecka mogą wystąpić groźne reakcje poszczepienne. Takie dziecko powinno mieć opracowany indywidualny, bardzo ostrożny program szczepień; • zobowiązanie szczepiącego lekarza do monitorowania stanu zdrowia dzieci po szczepieniach, by w porę uchwycić stany zagrażające życiu lub zdrowiu dziecka; • stworzenie narodowego programu obowiązkowej rejestracji powikłań i zgonów poszczepiennych. Dane te powinny być raportowane do WHO (a nie są) i informacje o powikłaniach powinny być zamieszczane w książeczkach zdrowia dziecka." Tymczasem "w Polsce obecnie dopuszczonych jest kilka szczepionek ze znaczną zawartością thimerosalu: • Euvax (Wzw B, Life Sciences, prod. koreańska) – 0,01 % THIM • Engerix B (Wzw B, Glaxo) – 0,005% THIM • D.T.COQ (DTP, Sanofi) – 0,01 % THIM • DTP (Biomed, Kraków) – 0,01 % THIM • TETRAct-HIB (DTP+Hib) (Sanofi) – 0,01% THIM • D - Szczepionka błonicza (Biomed) – 0.01% THIM • DT – Szczepionka błoniczo-tężcowa (Biomed) - 0,01% THIM • DTP - Szczepionka błoniczo-tężcowo-krztuścowa (Biomed) – 0,01% THIM • Szczepionki przeciw grypie – 0,01 % THIM Polskie niemowlę zaszczepione zgodnie z obowiązującym kalendarzem szczepień może otrzymać do 7 miesiąca życia: • 75 μg Hg w Wzb B - (3x 25 μg Hg) • 75 μg Hg w DTP lub DTP+Hib (3x 25 μg) • 25 μg Hg (Influenza) • Razem = 175 μg Hg Do 18 miesiąca może otrzymać dodatkowo 25 μg Hg (z DTP) i 25 μg Hg (influenza), razem 225 μg Hg. Rtęć jak wiemy akumuluje się w mózgu." "Wśród obowiązkowych szczepień znajdują się dwa (BCG i Wzw B), podawane w pierwszej dobie życia, nierzadko nawet w 2 godziny po urodzeniu. Wiele wskazuje na to, że bardzo poważne zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka stanowi szczepionka Wzw B (szczególnie firmy Euvax), która dostarcza jednorazowo 25 μg Hg, co stanowi ok. 8,3 μg Hg/kg wagi ciała. Ta ilość rtęci jest 83 razy większa od uważanej przez EPA za bezpieczną (0,1 μg Hg/kg/dzień) dla dorosłego człowieka" " W drugim miesiącu życia polskie niemowlę może otrzymać jednorazowo 50 μg Hg (25 μg z Wzw B i 25 μg z DTP lub DTP+Hib). Dla 4 kg niemowlęcia będzie to dawka Hg 125 razy większa niż uznana za bezpieczną dla dorosłej osoby."
  22. Esska

    Październikowe fasolki

    Pysiak - super, że wszystko OK:) najważniejsze że się uspokoiłaś. Ania, test Vision jest do kupienia nie w każdym mieście niestety, na ich stronie jest napisane które apteki mają ten test (wkładki) u mnie najbliżej wypada apteka w Silesia City Center w Katowicach:( dzisiaj i tak nie dam rady tam jechać, moja Gin nie odbiera, zobaczę jeszcze w nocy jak będzie, na razie na majtkach suchutko, ale może być tak, że mały działa jak korek w pozycji stojącej a jak się położę to wtedy klops. Jak dzisiaj w nocy majtki będą mokre jutro jadę od razu na IP.
  23. Esska

    Październikowe fasolki

    Pysiak, a nie myślałaś żeby zaopatrzyć się w stetoskop, on naprawdę jest pomocny, nieraz już mnie ratował przed paniką, jak mały się nie ruszał, może jak będziesz u siebie u lekarza to poproś, żeby stetoskopem wybadał serduszko i dał Tobie do posłuchania, będziesz wiedziała w którym miej więcej miejscu go przykładać i jak słychać serduszka, bo mojego synusia bije całkiem inaczej iż moje. Ja też jestem dzisiaj zaniepokojona, bo po nocy majtki mokre, duża plama od szyjki przez odbyt do kręgosłupa i bez zapachu, co mnie martwi, bo w dzień tego nie mam, tylko po nocy, boje się, że to wody się sączą, chyba dzisiaj kupię te wkładki, bo do mojej gin oczywiście dodzwonić się to jest jakiś koszmar. Ja mam za moim małym o tyle dobrze, że leży nisko, a nawet bardzo, bo wystarczy że założę nogę na nogę i od razu się zaczyna koncert, że go przygniatam pewnie i mu niedobrze:) przynajmniej jestem spokojniejsza, ale naprawdę stetoskop to u mnie "naczelnej panikary w rodzinie" sprawdził się w 1000%. Więc polecam.
  24. Esska

    Październikowe fasolki

    Witajcie kobitki:) Kalijka, to kpina jakaś, po prostu ręce opadają, co to się wyrabia . Bardzo dobrze w sumie że się opanowałaś i odpuściłaś tę babę wstrętną w tamtej chwili bo fatycznie lepiej dmuchać na dzieciątko, ale jak już przyszłaś do domu i odpoczęłaś i nabrałaś dystansu to proponuję jednak napisać oficjalną skargę na tę Panią i albo zanieść albo wysłać polecanym za potwierdzeniem odbioru, no takie zachowania trzeba piętnować, nie może tak być, że ktoś wylewa nam na głowę wiadro pomyj, jeszcze na kobitę w ciąży, no nie do pomyślenia. Ja wiem, że człowiek mądry po szkodzie, ale trzeba tam było narobić rabanu, że brzuch Cię od tego wszystkiego rozbolał, trzeba było wezwać pogotowie jechać na kontrolę i wtedy by się baba już nie wywinęła, a podejrzewam, że nauczkę by miała do końca życia. Ech... no znieczulica jest totalna, Adula trzeba było dzaduniowi odpowiedzieć, że tak zajęte, przez Ciebie, mnie ostanio facet w kasie pierwszeństwa poprosił czy mogę go przepuścić, a kolejka przede mną była długa, bo on ma tylko 1 rzecz, a ja kurna miałam 2 i nikt nawet na mnie nie patrzał, ludzie udają, że nie widzą... fuck. Karliczek - ładny brzuszek, fajny:) Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty:) będą pomyślne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...