Skocz do zawartości
Forum

SweetBobo

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez SweetBobo

  1. Masz rację Wowo-DOPIERO za tydzień a ja już dziś odliczam! hihi
  2. Kalijka ja mam na 17:40! Dopiero wieczorem będe w domu, bo to Dzień Matki jest i trzeba w odwiedzinki jechać. Do mojej mamy przed badaniem na obiadek, a do teściowej po badaniu, więc dopiero wieczorem zdam relację co i jak o ile starczy mi sił. I już się nie mogę doczekać Twojej relacji!
  3. Adula- spokojnie na pewno wszystko jest ok, dziecko w brzuchu chronią wody płodowe i łożysko, więc nawet nie odczuło pewnie potknięcia. Lepiej jednak sprawdzić dla świętego spokoju :)
  4. No to jestem spokojniejsza o te moje ciśnienie. Lekarz też nic nigdy na ten temat nie mówił za wiele, więc chyba wszystko w porządku. Za tydzień mam połówkowe! Już odliczam! :)
  5. Dziękuję za komplementy mojego brzusia:) Ja ciśnienia nie mierzę w domu, bo nie mam ciśnieniomierza, więc tylko na wizytach mi mierzy, a i tak jakoś nie zwracam na to uwagi. Prawidłowe ciśnienie ile wynosi? Ja ostatnio miałam 120/70.
  6. Specjalnie dla Ciebie Pysiak :P Wreszcie się udało, faktycznie musiałam jeszcze bardziej zmniejszyć. Zdjęcia w prawdzie robione w 18tc ale brzuszek nie wiele mi urósł do tej pory.
  7. Mój nie chciał się ujawnić na pierwszych prenatalnych tj w 12-14 tyg. Mój lekarz mi potwierdził syna w ok 16-17 tyg ale ja już wcześniej wiedziałam z tych badań z krwi. Olala-jeśli się dzidziuś dobrze ułoży i pokaże co ma między nóżkami to będzie super:) Malyna u Ciebie też :) Ja strasznie byłam ciekawa i nie mogłam się doczekać tego momentu aż się dowiem.
  8. Od dziś wcinam melony :P Nie wiem wyskakuje mi błąd przy dodawaniu zdjęć i chyba nic z tego nie będzie, mimo, że zmniejszyłam już rozmiar zdj i nic. Chyba zaś forum wariuje. A chciałam się pochwalić też gołym brzusiem :( No cóż może później się uda.
  9. Zdjęcia mi się nie dodały..wrrrr...zaraz to naprawię :P
  10. Cześć dziewczyny :) Dzisiaj nie mogłam się zwlec z łóżka- tak mi się dobrze spało i spałam...uwaga...do 13:00!! Ja nie wiem jak ja się przyzwyczaję do wstawania w nocy jak Mały będzie na świecie hihi. Ale co tam, póki mogę to korzystam. Dziś czuję się lepiej, nawet kaszel mnie tak nie męczy, ale jutro mam zamiar pójść do lekarza-tylko czy to ma sens? Bo jak mi przepisze antybiotyk to i tak tego nie będę brać. Zawstydzona przyznaję, że mój mąż gotuje lepiej ode mnie. Patrzcie co za cudo mi dziś zaserwował na obiad.
  11. Też się ostatnio zastanawiałam nad espumisanem i nie mam pojęcia, może któraś wie czy można czy nie? Zosia fasolka daje efekty uboczne już? ;)
  12. Wowo- jesteś nie zastąpiona, jeśli chodzi o tabelki Mi to ułatwia życie hehe. Perla- koniecznie koszula nocka do szpitala, bo jak jest obchód to pokazujesz pipkę wszystkim lekarzom nawet kilka razy dziennie:P więc koszula bardziej praktyczna niż piżama 2-częściowa. Aniamama- denerwują Cię kopniaki, ale radość sprawiają, prawda? hihi Ja jakoś ostatnio niespokojna jestem o tego mojego małego brzdąca, ale codziennie daje mi znak, że jest w brzuszku i to mnie uspokaja:)
  13. Dziś leniwy dzień i na forum też leniwie. Mi się znowu chce spać i zaczyna padać deszcz :( a ja znowu sama...już bym chciała,żeby był wieczór Zosia- dobrze, że napisałaś post, bo teraz mi sie przypomniało, że mam wiadomość od Ciebie na priv i dopiero odczytałam. Mi się podoba niebieska i fioletowa- trzeba wybrać coś twarzowego :P W żółtej bym wyglądała jak kurczak malutki, ale nie mówię, że jest brzydka. :)
  14. Ta też jest fajna: http://allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-karmienia-krotki-rekaw-l-xl-i4209094301.html Przynajmniej nie będzie widać obwisłego brzuszka jaki jest zaraz po porodzie :P
  15. Karolina- u mnie bez zmian, tzn katar, kaszel, ból gardła. Najgorszy kaszel taki suchy, napadowy..i martwię się, bo wyczytałam, że kaszel źle wpływa na skracającą się szyjkę :( Myślałam, że domowe sposoby pomogą, ale jednak będę musiała w poniedziałek pójść do lekarza. Biverek- ładną znalazłaś piżamkę, taka dopasowana, tylko minusem dla mnie jest krótki rękawek. Rodzimy w październiku i może być zimno w szpitalu- jestem strasznym zmarzluchem. Ostatnio oglądałam w sklepie to wszystkie są identyczne...i taaakie duże! Z góry zakładają, że kobieta w ciąży wygląda jak słoń!?! Przecież ja się w tej piżamie utopię...nawet rozmiar S był strasznie duży. U nas w szpitalu do samego porodu dają swoje wdzianko, a w piżamkę się ubierasz po kąpieli po porodzie-jeśli masz siłę, także zamierzam kupić jakąś ładną :) U mnie szaro za oknem, ale przynajmniej nie pada deszcz. Słyszałam, że od poniedziałku ma się poprawić. Z utęsknieniem czekam na słoneczko.
  16. Zosia- wysłałam Ci cały esej na priv :P
  17. Jestem już jestem. Koleżanka się u mnie zasiedziała, ale było miło i czas szybko zleciał:) Zosia- na prawdę? Super, ale się cieszę, że dostanę takiego słonika ślicznego! więcej napiszę Ci na priv. Boska- wczoraj martwiłam się o Pysiak, a dziś o Ciebie.. może faktycznie nie ma co panikować jak nie ma plamień, chociaż z drugiej strony może warto jechać sprawdzić czy wszystko ok a nie czekać...Trzymaj się kochana! Karolina- też się zastanawiam kiedy pakować torbę i co w niej w ogóle ma być:P Muszę wszystko kupić, zaczynając od piżamy, bo w domu to śpię w byle czym i często prawie w niczym;) Może zróbmy kolejną listę: Co powinno być w torbie do szpitala? Wowo->? Co o tym myślisz specjalistko od wszelakich list i tabelek?
  18. Karolina- nie wiem co z moją szyjką mam nadzieję, że dobrze wszystko. Póki co nic mnie nie boli, odpoczywam cały czas. Biorę luteinę od poniedziałku, a poza tym zwykłe witaminki to wszystko. Ciekawa jestem czy przy następnej wizycie mi też zmierzy, czy jest tak samo, czy znowu krótsza. A jak Ty się czujesz? Ja mam tak samo-też codziennie się martwię o małego i najbardziej na świecie pragnę, żeby był zdrowy. A właśnie- ja mam dalej problemy z pęcherzem-też mnie szczypie jak siusiam. Tabletkami się nie chcę tak faszerować i siostra mi poleciła, żebym kupiła sobie w zielarskim sok żurawinowy 100%. Kupiłam (za pół litra zapłaciłam 24 zł :P ), dodaję go do herbaty, wody i piję. Ciekawa jestem, czy coś pomoże. Ona twierdzi, że w ciąży miała złe wyniki moczu i to jej właśnie pomogło, także też próbuję. Millka- spokojnie, wiem przez co przechodzisz. My skończyliśmy budować i mieszkamy już pół roku na swoim, ale wiem jaką drogę trzeba przejść...też sobie wszystkiego odmawialiśmy, wszystkie pieniądze ładowaliśmy w dom i nie było czasu na romantyczne kolacje itd. Na szczęście to już za nami. Teraz skupiamy się na sobie i dzidzi. Ty też się doczekasz kochana! I wybacz swojemu, że nie myśli o kwiatach, ale chłop ma teraz budowę na głowie. Potem już będzie cudownie, zobaczysz :) Biverek- ślicznoto Ty! Brzusio masz superowy! A te buciki-skarpetki mnie rozczuliły. Piękne to wszystko. Klaudia-czekam na fotkę Twojego brzusia Może być w piżamie:P To mój codzienny strój, no chyba, że mam gościa. Na razie nie miałam zbyt wiele sytuacji macania mojego brzusia. Ale mam książkę,w której poruszona została ta kwestia i napisane jest jak grzecznie powiedzieć, że sobie tego nie życzysz. Jak chcesz to znajdę to i Ci napiszę :) Pysiak- nareszcie! Najważniejsze, że jest ok, a lekarz głupi ciul! Ja mam jednak superowego, ale chodzę prywatnie to musi być miły:P Wybierasz się na tą akcję do Gliwic? Ja w sumie nie mam tak daleko, może bym namówiła męża Esska- ale Zosia to tak na prawdę Ania jest :) wiem, wiem ciężko ogarnąć wszystko, też mam problem. Zosia- u nas w razie dziewczynki miała być Natalia-Natalka-Natka-Talka :) Jagoda mi się też podoba- mała Jagódka słodziutko. Łukaszowi natomiast bardzo podobała się Zuzanna-Zuzia :)
  19. A na poprawę humoru dostałam dziś kwiaty od Łukasza <3<br /> I już mi lepiej
  20. Boska- współczuję ostatnich przeżyć. Ja bym im tam chyba oczy wydrapała! Odpoczywaj dużo. Esska- masz temperament kobieto i to jest coś co nas łączy! :) Też zawsze dzielnie walczę o swoje, a co! A stare baby są tak bezczelne, że szkoda gadać. Obiecuję sobie, że nie będę taka zrzędliwa na starość. Pysiak-odezwij się kochana, martwię się! Mam nadzieję, że sytuacja się uspokoiła i po prostu odpoczywasz. Myślę o Tobie od samego rana. Zosia- przeraziło mnie to co napisałaś, ale zdaję sobie sprawę z tego, że poród może przebiegać różnie, a nie tak jak sobie wymarzyłyśmy. Pogoda u mnie paskudna, lało przez calutką noc i nie może przestać. Spodziewam się dziś koleżanki, więc upiekłam ciasto cytrynowe- proste a pyszne! Przepis mojej teściowej :) Mam nadzieję, że humor dziś będę miała ciut lepszy, bo już szału dostaję od ciągłego leżenia i samotności :P Nie ma do kogo gęby otworzyć. Mężuś jeszcze dziś i jutro do pracy, "ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela będzie nasza"
  21. Pysiak- zachowaj spokój, weź luteinę, no-spę, połóż się i cały czas obserwuj czy ból się nasila. W razie czego nie zastanawiaj się i jedź do szpitala. Zosia- gratuluję upragnionej córeczki bardzo się cieszę :)
  22. Podpisuję się pod wypowiedzią Pysiak. Bardzo mi przykro Tyna :(
  23. Neonka- ja jestem ze Śląska-zajrzyj tutaj: https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0AtPVBmcTmKS9dFhUaWhkeENLaHNfRG9lM0s3NURUcmc&usp=sharing#gid=0
  24. October nie wiem jak to w takiej sytuacji wygląda, ale podejrzewam, że nie mogą zostawić Cię na lodzie, chyba że tak jak pisała Pysiak ogłoszona jest upadłość firmy. Najlepiej jak zapytasz obecnego szefa-powinien wiedzieć co i jak.
  25. October- myślę, że z automatu przedłużają umowę do dnia porodu i trzeba będzie podpisać jakiś aneks do umowy a nie samą umowę. Ja biorę na rok macierzyńskie, bo nie wyobrażam sobie wrócić do pracy i zostawić pół roczne dziecko, które mam zamiar karmić piersią. Zresztą pół roku to tak zleci szybko-żal będzie zostawiać takie maleństwo. Potem jak nie znajdę pracy to przez pół roku można pobierać taki zasiłek ok 500zł miesięcznie. Tylko trzeba się zarejestrować potem w Urzędzie Pracy jako bezrobotna i zarobki męża nie mogą przekraczać jakieś tam kwoty na osobę (nie pamiętam ile dokładnie, ale zarobek dzielisz na wszystkich członków rodziny, czyli Ty, Mąż i dziecko lub dzieci w zależności ile ich masz)-więc chłop by musiał kosmicznie dużo zarabiać, żeby się nie załapać na to.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...