-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez SweetBobo
-
Martucha- super są te ciuszki. Ja może nie przepadam za różowym kolorem dla siebie, ale za to małe dziewczynki w takich ciuszkach wyglądają przesłodko! I podobają mi się dziewczynki ubrane na różowo. A co do ubranek dla chłopców to masz rację- jest ich o wiele mniej i nie jest tak łatwo ubrać modnie chłopaczka. I chciałam Ci powiedzieć, że widziałam dziś na żywo Twój wózek-i nawet ten kolor co wybrałaś- jest super! Czarnea- spory ten Twój synuś- super, gratulacje! Ciekawe ile mój waży i mierzy, bo nie wiem, ale w poniedziałek się dowiem, czy z moim Serduszkiem malutkim wszystko ok. Od trzech dni chcę kupić truskawki, ale nigdzie nie ma takich ładnych małych i czerwonych (takie najsłodsze)-tylko są takie duże, sztucznie nadmuchane :P
-
Strasznie gorąco...zjadłam zupę pieczarkową i płonę! Zaraz wskakuje pod chłodny prysznic, bo nie wytrzymam. Wowo- mi się podoba ta niebieska, ale listki też nie są złe. Lubię natomiast takie abstrakcyjne formy, bo kwiatki, listki raz są modne, a raz nie. Pysiak- smacznego torciku :) Zosia- ale masz piękny ten brzuszek! Ja na takie upały nie mam co na siebie włożyć! :( kupiłam tylko jeansy ciążowe i jedną bluzeczkę, ale za gorąco mi w tym w takie upały. Na dodatek muszę jechać do lekarza poprawić L4, bo się pomylił...wrrrr, a ja głupia nie sprawdziłam i teraz mam. Przy okazji zjem loda z Mc Donalda z polewą czekoladową i znowu zajrzymy z Łukaszem do sklepu z wózkami, a co
-
Słoneczko świecie, mężuś sprząta a ja odpoczywam na leżaczku w ogródku. Żyć nie umierać Czarnea- koniecznie daj znać najszybciej jak to będzie możliwe co na tym USG wyszło. W głębi duszy Ci nawet zazdroszczę, chociaż wiem, że byłabym spanikowana, gdyby się nagle okazało, że mam dwie fasolki w brzuchu :) Malyszok- straszny cham z tego kolesia. Sama nie wiem jak bym się zachowała na Twoim miejscu, ale znając moją niewyparzoną buźkę to mogłoby być ostro :P Jakoś tracę szacunek do starszych ludzi czytając takie historie, które zdarzają się coraz częściej. Uważam, że ludzie w każdym wieku powinni się szanować,a nie że starszy to mu się należy...szkoda słów po prostu. U mnie dziś zupa pieczarkowa- mniami mniami ;)
-
Dorotka- cieszę się, że znowu z nami jesteś. Najważniejsze, że córcia zdrowa! Cukrzyca ciążowa dotyczy co 2 kobiety w ciąży, także nie martw się tym, bo łatwo z tym sobie poradzić. Ja też mam te badanie zrobić teraz tylko glukoza 75- ciekawe co mi wyjdzie. Co do Twojej cesarki w 36tc- wygląda na to, że pierwsza z nas wszystkich przytulisz swoją kruszynkę :) Karolina- ja dziś pierwszy raz miałam tak, że od rana nie czułam ruchów. Już się zaczęłam martwic bardzo. Na dodatek brzuch mnie pobolewał. To wszystko przez to, że miałam nerwowy dzień- hormony dalej robią swoje :/ Na szczęście wieczorem wszystko wróciło do normy i Maksio dał znak życia. Uspokoiłam się i obiecałam sobie, że już nigdy więcej nie zafunduję takiego nastroju swojemu synkowi. Podobno nasze fasolki już odczuwają nasze nastroje-nie wierzyłam w to do dzisiaj. Wowo- gratulacje dobrych wyników- to bardzo ważne. Nie wiem co jeszcze miałam pisać... Dobranoc wszystkim Mamusiom :)
-
malyszok Martucha a ja już zaczynałam się czuć jak wyrodna matka, bo staram się w ogóle nie czytać na temat chorób, szyjek, skurczy, krwawień itd.:) Malyszok- przestań wariatko :P Będziesz cudowną mamą, nie wyrodną. Nie wmawiaj sobie takich głupot :) Są ludzie, którzy czytają o chorobach itp i potem się nakręcają (znak kilka takich osób) więc lepiej nie czytać! Ja czytam dużo, ale tylko z ciekawości i dla chęci posiadania wiedzy.
-
Ja toxo też mam za sobą, ale to nawet i lepiej. To jest tak, że jak ktoś kiedyś się zaraził to teraz ciało jest uodpornione i nawet gdybym teraz załapała świeżą infekcję to moje ciało obroni ciało dziecka. Najgorzej jak tego ktoś nie miał, a w ciąży się zarazi to wtedy trzeba brać antybiotyk do końca ciąży. Czy podobnie jest z tą cytomegalią? Nie mam pojęcia, może któraś wie?
-
Asiek- gratulacje synka :) Powodzenia dla tych, które mają dzisiaj wizyty! Czekamy na wieści. Na forum zajrzę dopiero wieczorem, to będę miała sporo nadrabiania pewnie :P
-
Dziś kolejny słoneczny dzień. Mam zamiar go odpowiednio wykorzystać i odpocząć na świeżym powietrzu, a nie w domu przed Tv :) Ja też rozglądam się za wózkami o kolorach uniwersalnych, żeby pasowało i dla dziewczynki i dla chłopaczka. Mamy zamiar kupić nowy wózek i zostawić go dla drugiego dziecka ( o ile będziemy mieli). Co do tej cytomegalii- poczytałam trochę i się wystraszyłam. Byłam chora w I trymestrze- niby zwykłe przeziębienie, ale leczyć niczym nie wolno, jedynie domowe sposoby. Muszę zapytać na kolejnej wizycie o te badanie. Teraz też byłam chora, a to II trymestr jeszcze, więc ryzyko też jest.
-
Pysiak to superowa wiadomość. Zacznij się przyzwyczajać, bo teraz będą coraz częstsze te kopy i silniejsze. Ja siedzę właśnie w ogródku, bo kupiliśmy wreszcie leżaczki:) Mi się kolor wózka też podoba-dla Hani będzie super! Po tym waszym pisaniu o Pepco też muszę zajrzeć, a mam w miarę blisko. Może jak będę miała więcej sił to się wybiorę.
-
Martucha- bardzo się cieszę, że wszystko dobrze, że Hania zdrowa i śliczna! Takie wiadomości poprawiają mi humor :) Bo ostatnio coś mnie chandra często łapie... Jeszcze raz moje gratulacje!
-
Karolcia- nic się nie martw, dziecko jest jeszcze nisko i jak ci da kopa to czasem czuć nawet w odbycie :P Ja tak miałam przez jakieś dwa tygodnie-czułam cały czas ucisk na pęcherz i pochwę a się okazało, że mały leżał głową w dół. Myślałam, że mnie pęcherz boli, że znowu jakaś infekcja. A to Mały mi naciskał główką. Chyba to nie ma wpływu na szyjkę, bo dziecko jeszcze za lekkie jest-ale pewności nie mam tylko tak przypuszczam. Sama nie wiem z jakiego powodu mi się ta szyjka skróciła...nie dopytałam lekarza.
-
Adula- ja myślę, że jeśli połówkowe wyszły prawidłowo w 19tc to drugi raz nic Ci nie da. Tydzień 19, czy 20 to żadna różnica chyba. Zrobisz jak uważasz. Ja bym wolała zainwestować w prywatnego lekarza do końca ciąży i olać tego do którego teraz chodzisz. Wiem, że ceny są różne u prywatnych. Ja płacę 100zł za wizytę i kompleksowe badania-zawsze trwa 30 minut wizyta. Jestem zadowolona.
-
Adula- mi się wydaje, że nowy ginekolog założy Ci swoją kartę ciąży, ale skorzysta z informacji z poprzedniej. Warto zabrać na pierwszą wizytę starą kartę ciąży i wyniki wszystkich badań jakie do tej pory robiłaś. Aaaa i właśnie, bo to ważne, a możesz o tym nie wiedzieć: od poprzedniego ginekologa (który prowadził Cię do tej pory) weź zaświadczenie, że byłaś pod opieką lekarza w ciąży od początku! To jest potrzebne, aby dostać becikowe-kobieta musi zaświadczyć, że była pod opieką od 10tc. Nowy ginekolog może Ci tego nie wypisać, bo przychodzisz do niego w połowie trwania ciąży już. Zorientuj się w tym temacie, bo wiesz dziecko kosztuje i każdy pieniądz się liczy.
-
Ja też gratuluję mieszkania Pysiak, bo chyba to pominęłam :( Teraz zaczynasz wszystko od nowa tak jakby: nowe mieszkanko (wreszcie sami), dzidzia w drodze-wszystko pięknie się układa :)
-
Elizka- dwa tygodnie Ci szybciutko zlecą:) Ja już ruchy odczuwam dość regularnie- najbardziej wieczorem, ale w ciągu dnia też się zdarza coraz częściej. Szczególnie po posiłku, ale czasami przed: tak jakby się upominał, że jest głodny hihi.
-
Kiniar- już teraz widać, że ta Twoja córeczka będzie śliczna jak laleczka:) A jak ja to robię? Nie wiem i przeraża mnie to :P haha Martucha-powodzenia jutro i czekamy na zdjęcia! Dorota->gdzie się podziewasz? Odeszłaś od nas? Wowo- mam do Ciebie romans ->napiszę na priv Ja dziś zaryzykowałam i kupiłam arbuza w całości w Lidlu. Cały kosztował 8 zł. Na szczęście okazał się w środku czerwony i słodziutki, także najadłam się, a chodził już za mną od dwóch tygodni.
-
o 2 w nocy?? Nie odważyłabym się nawet gdyby mi się poród zaczął :P Chyba musiała mieć mega ważną sprawę.
-
Karolina- pozazdrościć takiego lekarza, chociaż ja na swojego też nie narzekam. ale nie wiem co by było gdybym tak do niego wydzwaniała. Z drugiej strony to część jego pracy! W końcu zgarnia za to nie małe pieniądze.
-
Karolina24- ja też mam połówkowe w przyszłym tygodniu, a dokładniej 26 maja (poniedziałek) :) Tak jak mówił Twój lekarz-skracającej się szyjki kobieta nie czuje w żaden sposób. Jedynym znakiem może być ból, ale trzeba pamiętać, że nie zawsze jest oznaką akurat skracania szyjki. Niektóre bóle są normalne w ciąży, bo się macica powiększa, rozciąga itd- ciężko rozróżnić skoro tyle rodzajów bólu jest w tym czasie- kłucie, ciągnięcie, skurcze itp. Kiniar- czekamy na wieści:) Właśnie teraz pewnie oglądasz swojego Maluszka na ekranie- ależ Ci zazdroszczę! Wreszcie kupiłam arbuza! I zjadłam pół i dalej mam ochotę hihi :)
-
Inez- szczerze mówiąc nie wiem jaka skuteczność wróżby, nie pamiętam już ilu dziewczynom się sprawdziło, a ilu nie. Myślę, że pół na pół-zgadzacie się dziewczyny? Ja też od samego początku czułam, że chłopak będzie, mimo że wszyscy wmawiali mi dziewczynkę. Jednak kobieca intuicja jest niezastąpiona. Z wróżby też wyszedł mi syn :) Lekarz zawsze mi robi badanie palpacyjne (czyli palcami). Zawsze wszystko było ok, a na ostatniej wizycie wyczuł, że jest krótsza szyjka i zmierzył to dokładnie robiąc USG szyjki-czyli dopochwowo usg. I tak to wyszło. To, że macica przesuwa się do góry to bardzo dobrze! Mi na szczęście też. Nie martw się o swoją szyjkę, bo gdyby było coś nie tak lekarz na pewno by zauważył, jeśli Cię bada. Tak jak mówi Klaudia- skracająca się szyjka to nie wyrok wczesnego porodu pod warunkiem, że się leży! Zosia- Twoje ciało Ci powie jak będzie coś nie tak. Jesteś kobietą z mega powerem niczego sobie nie odmawiaj jeśli się dobrze czujesz. Ja nawet gdybym chciała tak szaleć jak Ty to nie dałabym rady fizycznie. Tego Ci zazdroszczę :) Dziewczyny nie chciałam Was nastraszyć, przepraszam.
-
Inez- wychodzi mi dziewczynka w Twoim wypadku. Kiedy się dowiesz od lekarza?
-
Inez3 cześć dziewczyny. Która z Was robiła tą wróżbę odnośnie płci? chciałabym się dowiedzieć co mi wychodzi. Co mam podać? bardzo proszę :) Ja :) Potrzebuję datę urodzenia, datę ostatniej miesiączki, przewidywaną datę porodu wg miesiączki i wg usg. To wszystko.
-
Adula Esska gratulacje zdrowego synka!!! Dobrze, że zostałaś dokładnie zbadana i wiesz na czym stoisz. Odpoczywaj i dbaj o siebie !!! Będzie dobrze !!!! Czy taka szyjka macicy może wrócić do poprzedniego prawidłowego stanu, czy jeśli się skróciła to już taka pozostaje do końca ciąży? Jak często powinno się badać szyjkę macicy? Macie wiedzę na ten temat? Mam wrażenie, że sporo lekarzy jakoś to bagatelizuje i wiele z nas nie ma pojęcia w jakim stanie jest nasza szyjka. Adula- u mnie lekarz przy każdej wizycie bada szyjkę palcami, a jak wyczuł, że jest krótsza to zmierzył USG dopochwowym. Moja siostra tez była zaskoczona, bo jej w ciąży ani razu o tym lekarz nie wspomniał i nie mierzył. Także nie wiem od czego to zależy-od lekarza? Z tego co się orientowałam to szyjka może wrócić do poprzedniego stanu dzięki lekom. Najważniejsze, żeby była zamknięta i miękka. A jak się skraca i skraca, wtedy zaszywają, żeby donosić ciążę. Ważne, żeby jak najwcześniej wykryć problem. Niestety moją koleżankę spotkała przykra sprawa z tym związana-urodziła martwego syna na początku 6 miesiąca ciąży, tylko dlatego, że szyjka jej się szybko skróciła a wizytę miała 2tyg później...było za późno...miała takie oznaki jak twardniejący brzuch, boląca macica i to po dłuższym chodzeniu, sprzątaniu i najmniejszym wysiłku fizycznym. Dlatego ja tak teraz się stresuję i dmucham na zimne...a jeszcze ironia losu- jak jej powiedziałam, że jestem w ciąży w 7 tyg byłam wtedy to ona mi opowiedziała swoją historię i żebym uważała też...a ja wtedy pomyślałam "Przecież mnie to nie spotka, mnie to nie dotyczy"-a jednak. Dbajcie o siebie dziewczyny, nie przemęczajcie się. Wasz organizm powie wam najlepiej na ile możecie sobie pozwolić. Ja wcześniej robiłam milion rzeczy na minutę, zawsze wszystko zrobione, posprzątane, nic nie zostawiałam na później mimo, że czasem padałam wieczorem na twarz ze zmęczenia. Teraz wiem, że nie było warto i mam nauczkę. Są sprawy ważniejsze. Jak się zaś rozpisałam-O matko! :P
-
Esska- ale się cieszę z tego Twojego synusia :) Cudowna wiadomość! Tak ja mam problem ze skracającą się szyjką i z tego co mi lekarz powiedział to mam dużo odpoczywać. Najlepiej leżeć na płasko, czyli na plecach lub na boczku, jak najmniej siedzieć i chodzić. Nie pamiętam czy szyjka ma być twarda, czy miękka, ale chyba miękka, więc to masz dobre. Też mam przyjmować luteinę 1x2 tabletki wieczorem, magnez i no-spę w razie odczuwalnych skurczy. Skurcze są niebezpieczne, dlatego jak je czujesz to szybko trzeba zadziałać, bo one maja negatywny wpływ na szyjkę. Skracająca się szyjka bierze się od nadmiernego wysiłku fizycznego. Mam bezwzględny zakaz dźwigania, noszenia, sprzątania, długiego stania, spacerowania hmm co jeszcze? Ogólnie nie ma żartów trzeba leżeć. Jak przy następnej wizycie okaże się znowu krótsza to: albo położy mnie do szpitala albo założy szewek-tak podejrzewam, ale nie wiem od którego tygodnia to zaszywają. W każdym razie skracająca się szyjka grozi przed wczesnym porodem, a to jest stanowczo za wcześnie-dziecko by nie przeżyło. Dlatego wzięłam sobie do serca zalecenia i leżę, mimo, że nie jest łatwo tak nic nie robić całe dnie. Powiem Ci jeszcze jak mnie brzuch boli: często odczuwam kłucia w pipce (centralnie tak nisko bardzo), pulsowanie (trudno nazwać to bólem, ale jest takie mało przyjemne), czasem skurcze-wiadomo jak przy miesiączce, a cały czas czuję macicę taką napuchniętą choćby. Nie wiem czy o czymś nie zapomniałam. Dbaj o siebie kochana Essko :)
-
kalijka- mam dokładnie tak samo! Dziewczyny lecę się zbierać, bo umówiona jestem na wizytę do p.ginekolog na NFZ do której chodziłam przed ciążą. Chcę żeby mi zbadała tą szyjkę, czy się nie skróciła znowu. Będę spokojniejsza. I przy okazji idę się zapisać do szkoły rodzenia :