-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez SweetBobo
-
October mi chodzilo o płyn do kąpieli :) do prania kupiłam proszek dzidziuś do koloru i do białego, a do tego płyn cocolino senditive z atestem dla niemowląt niby. Pachnie delikatnie, ale więcej bd mogła powiedzieć jak zrobię pierwsze pranie. Mi np.proszek z loveli strasznie śmierdzi. Dzidziusia jeszcze nie wąchałam :-P pampersy z dady 28sztuk za 14,99 bo tak jak mówisz new born nie były objete promocją. Perla- chodzi ci o ceratke na lozeczko w razie gdyby dziecko sie zsikalo żeby nie umoczyc materaca ? Ja mam taka duza jak lozeczko wielorazowa ktora mozna prac w pralce. Dostalam ją w prezencie,ale takie jednorazowe też sa i kosztują pare groszy. Jeśli chodzi o butelki to chyba się zdecyduje na dr brown 's. Mają ten system antykolkowy i doprowadzający powietrze. Dodatkowo smoczek przypomina sutek piersiowu. Wiele dobrych opinii wyczytalam.
-
Muszę się pochwalić, że dziś pierwszy raz od dłuższego czasu nie zdarzyło mi się zjeść w nocy :P Oczywiście obudziłam się dwa 3 razy głodna heh ale jakoś się powstrzymałam. Rano o 6:00 mąż wrócił z pracy to razem zjedliśmy śniadanko i znowu do łóżeczka:) U mnie pogoda też piękna, jest bardzo ciepło. Ja w domu mam 22 stopnie i już mi jest ciepło, a co dopiero 30! Karolina jak Ty tam funkcjonujesz? Chybabym umarła. AśkaU-u mnie z położeniem dziecka było tak, że od samego początku był główką w dól. W któryś poniedziałek miałam wizytę i ułożony główką w dół, a na drugi dzień w szpitalu ułożył się miednicowo...teraz natomiast po miesiącu znowu ułożony główką w dól i mam nadzieję, że tak już zostanie. Słyszałam, że dziecko póki jest małe fika koziołki w brzuchu, ale ponoć jak w 33 tc się ułoży to tak prawdopodobnie już zostanie. Więc spokojnie może Twój bąbelek właśnie stoi na głowie Karolina24- wyniki pewnie będziesz miała ok, tego Ci życzę. Ja mam taka listę badań do zrobienia, że głowa boli. Muszę zrobić wszystkie, bo to są te potrzebne na chwilę przed porodem i gin kazał zrobić je w przyszłym tygodniu. Także nie mogę zwlekać. Wowo- jaki ten świat niesprawiedliwy nie? Czemu nie może być tak, że wszędzie jest ta sama pogoda- nie za ciepła nie za zimna...wszyscy byliby zadowoleni. Malyna- też słyszałam, że mają być burze..nie cierpię, no chyba, że to się wiąże chociaż z małym ochłodzeniem to nie pogardzę. Asiek- słyszałam, że obie te firmy są dobre jeśli chodzi o produkty dla dzieci i takie rzeczy niezbędne dla Mam jak laktator. W Biedronce są promocje pampersów z Dady. Ja wczoraj kupiłam dwie paczki najmniejszych, potem przerzucę się na dwójki już. Jest też w promocji płyn do kąpieli dla niemowląt: 1 litr za 10zł a zawsze kosztuje 30! Też kupiłam. Zapomniałam Ci napisać jeszcze, że mi gin powiedział, że częste dotykanie, masowanie, głaskanie brzuszka powoduje jego twardnienie! A ja to często robiłam, czasem tego nie kontrolowałam. Zrobiłam taki test i od 2 dni staram się tego unikać i serio działa! Brzuch mi dużo rzadziej twardnieje. 20 pieluszek na bank Ci starczy! Ja też więcej kupować nie będę, a moje doświadczone siostry i tak się śmieją że to dużo. Ja tam wolę być zaopatrzona :P Kupię jeszcze parę flanelowych :P Adula- to już najwyższy czas na L4! Ja podziwiam wszystkie kobiety, które tak długo pracują w ciąży. Nie umiem sobie tego wyobrazić wręcz. Chociaż to pewnie zależy od rodzaju wykonywanej pracy i od tego jak przebiega ciąża. Ja od samiutkiego początku na L4 i tak mi dobrze :P Powodzenia z dietą- to będzie dla Ciebie pikuś :) Tyszanka- brakowało tutaj Ciebie kobieto! Zaś się uśmiałam z Twojego postu Ja nie mam problemów z puchnięciem, więc nie pomogę niestety:( Ja pod pępkiem mam brzuszek Kubusia:) Ostatnio na wizycie tak mi wszystko fajnie lekarz pokazał, opisał...gdzie nóżki gdzie rączki-i to się zgadza z odczuwanymi ruchami. Najgorzej jak kopnie w żebro ałć! Olala- no tak ja blondynka :) Jak dzisiaj się ogarnę (a nie gwarantuję) to cyknę fotkę. Mam dziś ochotę na piżamowy dzień :P Ja kupiłam pampersy newborn z dady i nie wiem, czy mają wycięcie na kikut czy nie. Sądzę, że to bez znaczenia tym bardziej, że te pampersy są malutkie i nie dochodzą tak wysoko na pępek. Haluksy -skonsultowałabym to z ortopedą tak jak radzi gin.
-
U mnie też dyskoteka i tak się dzieje od dłuższego czasu hehe. Zastanawiam się właśnie, czy tak samo będzie po porodzie, że właśnie o tej porze Mały będzie wyrabiał zamiast spać :P A co do tej wagi jeszcze to mi się wydaje, że jak robi USG to mu wszystkie pomiary wyskakują...nie wiem nie znam się. Mi zawsze mierzy główkę, brzuszek i kość udową i mówi czy pomiary są ok a na końcu wagę Małego. Widzisz co lekarz to inaczej. Zosia i Wowo pisały, że nawet nie są badane od dołu...u mnie wizyta zaczyna się od mierzenia ciśnienia, potem mnie waży a następnie własnie bada paluchami...na końcu USG i pomiary.
-
Pysiak dzięki za pocieszenie, bo właśnie wiem, że noworodki jeszcze tracą na wadze w pierwszej dobie i tak się martwiłam co to będzie. Ale się nie nastawiam, bo może akurat dotrwam do 38 tc i urodze 3,5 kg chłopaka kto to wie? Na następnej wizycie po prostu zapytaj o wagę dzidziusia!
-
Dorota super wieści tego było mi trzeba :) Prawie 2kg Malutka już ma! super :) Ja to się ciągle obawiam, że urodzę kruszynkę max 2,5 kg. Przy porodzie lepiej, ale potem kąpiel takiego maleństwa...masakra :P Karliczek- Ty pisałaś, że Cię żołądek boli? Mnie też i to codziennie po kilka razy...mi się wydaje, że mały czasem tam uciska i to dlatego. Problem ze spaniem Mam okropny problem też ze spaniem, któraś też wspominała to tym. Jest mi niewygodnie w każdej możliwej pozycji, a jest ich niewiele heh...budzę się co 2 godziny, dodatkowo często bolą mnie plecy. Śmieję się, że zamiast korzystać i spać ile się da póki mogę to ćwiczę już bezsenne nocki, które z Małym na pewno mnie nie ominą...
-
Chyba oszaleję...tak się naprodukowałam i mi się wszystko skasowało...wrrr!!!!!!! Asiek- nie chciałam Cię zmartwić tym twardnieniem brzucha. Napisałam tylko co powiedział mój lekarz, ale może on się myli? Wiesz ile lekarzy tyle zdań na dany temat, więc może powinnaś zapytać swojego na wizycie lub zadzwoń, żeby nie czekać. Esska- włosy ścięte na króciutko, tak jak jeszcze nigdy nie miałam. Rodzinka mówi, że bardzo ładnie wyglądam, ja natomiast muszę się przyzwyczaić do nowej fryzurki. Jak mąż pstryknie mi jutro ładne zdjęcie to się pochwalę. Póki co mogę pokazać, że mam tak zrobione mniej więcej: https://www.google.pl/search?q=dorota%20gardias&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=iKjWU8e4E6iGywPrhIL4DA&sqi=2&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1366&bih=653#facrc=_&imgdii=_&imgrc=S6HueDgOP0WjkM%253A%3B43dfanA3BCrJAM%3Bhttp%253A%252F%252Fimg.interia.pl%252Frozrywka%252Fnimg%252Fi%252Fh%252FDorota_Gardias_bedzie_fot_6356657.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Ffilm.interia.pl%252Fwiadomosci%252Ftelewizja%252Fnews%252Fmotoryzacyjne-metamofozy-doroty-gardias%252C1996426%252C3604%3B625%3B350 U mnie się też ochłodziło i wreszcie jest czym oddychać. Ostatni dzień miałam takiego biegania..przyznam się że nie miałam czasu leżeć i odpoczywać dlatego padam z nóg. Od jutra nic nie robię! Co do wyprawki itp to zakupiłam dziś 2 paczki pampersów i płyn do kąpieli dla Małego. Szał :P Jutro robię listę wszystkich niezbędnych rzeczy i działam. Allegro idzie w obroty! wreszcie! bo u mnie było tak jak u Wowo, czyli wstrzymywały nas pieniądze. Będę dużo spokojniejsza jak przynajmniej wszystko zamówię, a mega zadowolona jak mi to przyjdzie i wszystko poukładam i przygotuję już tak jak ma być.
-
Zapomniałam napisac o tym twardnieniu brzucha, o które też niepokoi się Asiek. Lekarz mi powiedział, ze niebezpieczne jest twardnienie całego brzucha tzn to są pierwsze symptomy porodu. Mi natomiast twardnieje brzuch od dołu do pępka, czyli normalka. Wtedy należy wziąć magnez ewentualnie no~spe i leżeć. Jutro ostatni wyskok do fryzjera. Ścianam włosy na krótko. Co tam, raz się żyje. Najwyżej będę płakać hihi. I tak po porodzie szybko z domu nie wyjde pewnie, więc zdążą odrosnac jakby co. Maz w pracy na noc, więc czas iść spać. Teraz to się boję sama zostawać w domu, bo co w razie gdyby mnie coś wzięło? Wole nie myśleć nawet. Dobranoc kobietki
-
Karolina- ja wcześniej starałam się jakoś tak nie myśleć o porodzie i nie analizować, ale teraz jak już wiem, że jest tak blisko to strasznie się boję. Dobrze jednak, że chęć tego, aby mieć to za sobą i zobaczyć dzidziusia jest większa od tego strachu.
-
Olala masz rację, wszystko do ogarnięcia. A często jest tak, że im mniej czasu na coś tym szybciej się to robi, a nie odkłada w nieskończoność, także zacznę działać szybko i raz dwa będę miała wsio przygotowane :) Esska- u mnie chyba ta szyjka i te napinania brzucha. Krążka nie zakładał, bo powiedział, że w 36 tc i tak trzeba go zdjąć i w ogóle on chyba taki anty-krążkowy hehe :P Powiedział też, że jak dotrwam do 34 tc (za 3tyg.) to już całkiem spokojnie będzie, bo płucka Mały ma przygotowane po tej sterydo-terapii. Gorzej jakby się urodził teraz lub do 33 tc, bo wtedy wysyłają noworodki do klinik specjalistycznych. October- wcale nie chce być pierwsza :P Ratunku! ;) Karliczek- ja to w szoku jestem, że ta ciąża tak szybko minęła! Jeszcze pamiętam jak nasze suwaczki pokazywały 7-10 tc, a tu już 31! Szok. Teraz też ostro zabieram się za szykowanie wszystkiego, żeby mnie nic nie zaskoczyło. A spokojniejsza będę wiedząc, że mam wszystko gotowe (wyprawka, torba do szpitala itp.) Dziewczyny nie zwlekajcie z tym tak jak ja.
-
Esska- moja siostra zdecydowała się na pobranie tej krwi pępowinowej dla swojej córeczki. Koszt duży i utrzymanie tego też tanie nie jest-mam nadzieję, że nie będzie musiała z tego korzystać. Ja myślę, że kogo stać na to, to nie powinien się zastanawiać. Tym bardziej, że to są przypadki kiedy chodzi o życie. A życie jest bezcenne. My niestety tego robić nie będziemy, bo zwyczajnie nas nie stać na to. Mimo to polecam! Brzuszek: Esska Ty to taka zgrabniutka babeczka jesteś! Ciałko jak marzenie hihi Wizyta: bardzo się cieszę, że i u Was wizyta wyszła pomyślnie! Oluś rośnie jak na drożdżach! :) October- też mam taką funkcję w pralce i wtedy pierze w 95 stopniach i kilka razy płucze, żeby nie pozostawić na ubraniach detergentów. Mam zamiar właśnie ten pierwszy raz tak wszystko wyprać. Już próbowałam swoje rzeczy tak prać i nic mi się nie zniszczyło, za to wszelkie plamy zeszły. Ania C- cieszę się, że Haneczka ma się dobrze, a Ty kochana uważaj na siebie, bo z szyjką nie ma żartów-wiem co mówię! Ola- daj znać jak po Twojej wizycie! Teraz mogę opisać wreszcie jak u mnie na wizycie: - wszystkie pomiary prawidłowe, czyli główka, brzuszek, kość udowa na 31 tydzień. - waga: 1,5 kg :) - ułożenie: główką w dół, czyli prawidłowe do porodu -ciśnienie u mnie w normie jak zawsze :P -moja waga: 66,6 kg, czyli w miesiąc przybyło mi 3,5 kg :P hihi no cóż nie ma się co dziwić jak jem za dwóch serio... - szyjka- wciąż krótka, ale zamknięta i twarda. I teraz to co było dla mnie szokiem: powiedział, że mogę urodzić za 3 tygodnie! Rozumiecie 3 tygodnie a ja nic nie mam jeszcze! Ani torby do szpitala, ani popranych ciuszków dla Małego, ani pokupionych rzeczy kosmetycznych. Masakra! Na dodatek muszę leżeć więcej niż do tej pory, czyli tylko leżeć i nic nie robić. Wstawać do WC tylko, bo inaczej nie dotrzymam nawet tych 3 tygodni! Sama nie mogę w to uwierzyć i myśl, że już naprawdę za chwilkę przytulę Kubusia do piersi jest tak absurdalna...cieszę się bardzo i jednocześnie boję się. Dotrwać do 34 tc to mój cel teraz i choćbym miała leżeć z nogami do góry to dam radę!
-
Twinsowa -brzuch masz super nic tylko pozazdrościć!! :) Zosia- jak zwykle wyglądasz kwitnąco :) Esska- tak, tak dziś dzień naszych wizyt. trzymam kciuki za Ciebie :* Mały mi tak uciska na żołądek teraz, że zaraz popłaczę się z bólu :( Ratunku. Skwar okropny, nie funkcjonuję normalnie dzisiaj...
-
Dorota -dobrze, że jesteś: ) Dziewczyny mają rację z tym, że nie ma się.czego wstydzić depresji i z tym, że powinnaś olać sąsiadów. Przecież nie ma w tym twojej winy. Oni by chyba chcieli, żebyś to ty mogła iść zdać ten egzamin za ich córkę. Palanty !! Wszystkie wózki extra już się nie mogę doczekać aż my kupimy dla naszego synka :) ale to będzie ostatni zakup najprawdopodobniej po porodzie jak dostanę kasę z ubezpieczalni za urodzenie dziecka, a mam tego dostać prawie 2 000 zł :) Muszę wstać zjeść śniadanie i się ogarnąć, bo dziś panowie przyjeżdżają stawiać nam taki domek ogrodowy na narzędzia i pierdoły. Wszystko to zalega w pokoju dla małego i cieszę się, że wreszcie tam będzie czysto. Dziś wizyta za 16:00! Potem standardowo objazdówka do mamy i teściowej, więc będę pewnie wieczorem w domku, ale uwaga !~mąż mi sprawił prezent :wypasiony telefon z którego mogę czytać forum i pisać do Was, takze są szanse, że nie będę musiała czekać do powrotu do domu i szybciej dam znać jak na wizycie. Powodzenia tym, które dziś też idą podejrzec swoje Maluchy: )
-
U mnie też dziś gorąco...ufff Mąż zrobił śniadanko, potem odpoczywaliśmy w ogródku na leżaczkach, a teraz pichci :) Pysiak i Zosia- jestem ciekawa, czy mój mąż podoła roli ojca. Mam ogromną nadzieję, że tak! Zobaczymy z czasem się okaże. Karolina- położna w szkole rodzenia mówiła, że czop przypomina surowe białko z jajka zabarwione na czerwono, ale tylko nitką krwi. Jeśli jest czerwone z krwi tzn że trzeba się położyć i wezwać karetkę! Masakra :P Również witam nowe mamusie:) Październik będzie obfity w maluszki Mięśnie Kegla- póki co nie ćwiczę, a kiedyś to robiłam i muszę do tego wrócić- to dobry nawyk. Jeszcze mam takie zajęcia w szkole rodzenia o tym właśnie i chcę je zaliczyć :) Dzisiaj jedziemy w odwiedziny do znajomych, którzy wrócili z Holandii. Jak się uda wieczorem jeszcze tu zajrzę. Miłej niedzieli wszystkim :*
-
Karolina- uważam tak jak Karliczek, Twój lekarz wie co robi i tak jak napisałaś w 22 tc to było niebezpieczne co się działo u Ciebie i krążek to było wybawienie i dzięki temu się dzielnie trzymasz. Moja szyjka też się skracała mocno, ale troszkę później i na szczęście brak rozwarcia, może dlatego mój lekarz nie zdecydował się na krążek. W poniedziałek mam wizytę i szczerze się obawiam, że znowu wyśle mnie na parę dni do szpitala, bo coś ostatnio mnie bardziej pobolewa...echh nie chce :( Margotphoenix- ale skomplikowany nick wybrałaś:P Kochana nic się nie martw cesarką! Musisz wierzyć, że lekarz zna się na rzeczy i chce dla Ciebie i Maluszka jak najlepiej i musi zadbać o to żeby poród był bezpieczny. Wszystko będzie dobrze zobaczysz. A plus tego jest taki, że szybciej przytulisz swojego dzieciaczka do cycusia achh zazdroszczę :) Co do tego bólu w podbrzuszu-szczerze sama nie wiem. Mnie też czasem coś zaboli inaczej niż zwykle i nie wiem czy to normalne czy nie, ale staram się nie panikować. Jeśli takie coś będzie Ci się częściej powtarzać to może warto zadzwonić do lekarza zapytać, czy tak ma być czy nie. Lepiej się upewnić niż martwić na zapas :) Pozdrawiam Cię serdecznie i powodzenia! :)
-
Zosia - Natalcia juz całkiem duża: ) cieszę się ze na wizycie wszystko dobrze. Ja dziś też od rana walczę z twardniejącym brzuchem. Wzięłam magnez, ale nic...bez no -spy się nie obeszło. I teraz leże i czuje ze troche popuszcza. Karliczek -jestem pewna ze obie dotrzymamy do tego 36 tc !! :) Octobet -ja wybrałam wózek Tako Extreme. Podoba mi sie wizualnie, ale zwracałam też uwagę na funkcjonalność i cenę. W niektórych sklepach liczna nycz kupić za 1500 zł. Wózek latwo sie składa, nie zajmuje dużo miejsca w aucie, jest w miarę lekki, ma zapinaną gondole na zamek a to dla mnie duży plus, tym bardziej że z gondoli będziemy korzystać w zimę. Spacerówke można obracać przodem lub tyłem to ogromny plus. A i zwracałam uwagę na kółka i amortyzacje. Sa dobre na śnieg dają radę ponoć.
-
Również uwazam że zamknięta grupa byłaby lepsza i dzięki temu czułybyśmy się dużo swobodniej. Co do kosmetyków do pielęgnacji niemowląt to na szkole rodzenia w temacie "pielęgnacja noworodka" położna mówiła ze na początek oilatum do kąpieli wystarczy. Nie trzeba mydła, szamponu itp ani nawet potem nie trzeba natłuszczać oliwką czy kremem. Do dupki niby najlepszy sudocrem. Smarowac na bialo pupe po kazdej zmianie pampersa. Zrobiła nawet taki test aby pokazać nam na czym polega zadanie sudocremu. Posmarowała swoją rękę na bialo a potem polała wodą. Wszystko spłynęło po dłoni takze skóra chroniona. Nie słyszałam natomiast opinii żeby wysuszal skórę. U mnie w rodzinie na wszystkich dzieciach się go stosowało i też zamierzam tym bardziej ze jest bardzo wydajny. Linomag czy bpanten używa się jak występuje podraznienie lub zaczerwienienie a sudocrem zeby temu zapobiec. Przynajmniej tak mówiła położona, ale prawda jest taka ze same zobaczymy co najlepiej się sprawdza bo skóra dzieci reaguje różnie. Co do pampersów to siostry uzywaja dady i nie narzekają. Pampersy z pampersa wydaja mi się drogie, a wole kupić tansze i częściej zmieniać pieluszke. Karliczek - nic się nie martw tą szyjką bo nie jest tak źle. Niepotrzebnie Cię tak ten lekarz nastraszył. U mnie szyjka poniżej 2cm !!! Krazka też mój gin za wszelką cenę chciał uniknąć więc mam luteine 2x2 dziennie dawka 100mg, magnezin500 x2 i ewentualnie nospe.
-
Czas na poobiednią drzemkę :)
-
Iwa- ode mnie też serdeczne pozdrowienia dla Doroty i dużo zdrówka. Pocieszaj ją jak się da, nie może się teraz załamać! Powiedz jej, że myślimy o niej i jesteśmy z nią!! To prawda co napisała Elizka- nikt nigdy nie mówi o tym jak kobiety mają ciężko, że okres ciąży to nie jest taki mega super jakby się mogło wydawać, tylko czasem jest trudny i często z jakimiś większymi lub mniejszymi komplikacjami. Nie wspominając już samego porodu i okresu po porodzie, kiedy trzeba przestawić swój plan dnia, ustawić go pod kątem dzidziusia, który czasem da popalić. Dodatkowo trzeba ogarnąć dom, zadbać o rodzinę i nie zapomnieć przy tym o sobie. Wszystkim się wydaje, że to takie łatwe, a tymczasem depresja poporodowa jest naprawdę częstym zjawiskiem tylko się o tym nie mówi (zupełnie nie rozumiem dlaczego). Asiek- zapytam o wszystko, bo też mnie to niepokoi, chociaż widzę, że większość z nas tak ma. Zosia- udanej wizyty życzę! :) Esska- ja też wyczekuję już poniedziałku, bo również mam wizytę :) Aniamama- też ostatnio miałam czas doła...męczyło mnie to bardzo. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić, nic mi się nie chciało-takie błędne koło. Życzę powrotu energii i sił. Mamy dla kogo kochana:)
-
Karolina- ja tak samo ciągle zmęczona jestem i słaba a to od tego leżenia właśnie. Czasami nawet do WC mi się wstać nie chce. Masakra jakaś! Trzymaj Szymonka jak najdłużej, ja swojego też się postaram. Przecież w naszych brzuszkach chyba im dobrze :) Też czasem myślę o porodzie i przeraża mnie myśl, że to już tuż tuż, a z drugiej strony nie mogę się doczekać! Daj znać co u okulisty Ci powiedzieli, ja też muszę iść. Chciałabym poród naturalny bardzo, ale zobaczymy. Co ma być to będzie. Mika88m- ja myślę, że nie powinnaś się martwić wagą. Ja na początku prawie nic nie przybierałam, a potem powolutku. Teraz ruszyło z kopyta, bo w przeciwieństwie do Zosi ja zaś zaczęłam jeść jak świnia:P Codziennie budzę się o 3:00 w nocy żeby coś zjeść. Wcześniej jadłam normalnie, czyli porcje jak zwykle i nie jadłam w nocy. Teraz za to jem w nocy i 2 razy tyle co wcześniej. echhh :( :P Asiek- ja też nie wiem kurcze, ale twardnieje mi nawet jak leżę! W poniedziałek na wizycie konkretnie wypytam lekarza o to. Malyna- świetnie, że cukrzyca Cię ominęła :) Wowo- jestem za tym żeby kolejne dziecko nosił tatuś przez 9 miesięcy. Chociaż chyba by mi było troszkę smutno, bo mimo wszystko ten czas ciąży jest dla mnie cudowny :) Elizka- sama nie wiem co Ci doradzić. U mnie też czasem częściej niż 10 razy brzuch się spina...ja zaś dostałam mocniejszą luteinę dopochwowo i mimo to nadal się tak dzieje. Z szyjką też problemy, bo ciągle się skraca. Echh niektóre z nas to mają ciągle pod górkę. Perła- witaj w gronie głodomorów :) Olala- dostałam maila, bardzo dziękuję! :* A z tym twardnieniem brzucha mam tak jak Ty to opisałaś. Sama już nie wiem czy to normalne czy nie. Dzięki dziewczyny za miłe słowa i super przywitanie :) Dla wszystkich buziaki :*:*:*:*:*:*:*:*:*
-
Hej Mamuśki :) Wiem, że ostatnio bardzo rzadko się udzielam, ale jakoś brak mi sił na wszystko. Niby nic nie robię, bo mam dużo leżeć i w miarę możliwości odpoczywam oczywiście, ale różnie mi to wychodzi :P Z tego leżącego trybu życia się strasznie rozleniwiłam. Asiek- mi też twardnieje brzuch coraz częściej mimo, że po szpitalu zwiększyli mi dawkę luteiny i magnezu. No-spę też kazał brać przy długotrwałych skurczach, ale biorę ją baaardzo rzadko, bo jakoś nie jestem przekonana do tego leku. Na pewno bym nie brała bez powodu, czyli wtedy jak mnie nie boli. Powiedz mi, czy zauważyłaś kiedy najczęściej Ci brzuch twardnieje? Mi szczególnie wieczorem i bardziej odczuwam to po ciężkim dniu, np.jak dużo chodziłam. I zastanawiam się cały czas, czy to jest te twardnienie w ogóle, bo za każdym razem czuję Małego jak się wierci, wypycha i nie wiem czy to napinanie brzucha jest powodem tego, że On ma już coraz mniej miejsca, bo rośnie, czy faktycznie to jest to twardnienie i mam się martwić....w poniedziałek mam wizytę wreszcie, więc o wszystko wypytam. Karolina24- aż Ci zazdroszczę, że masz już prawie wszystko gotowe! Jak ja będę miała w miarę ogarnięte to z pewnością będę spokojniejsza. Muszę się za to zabrać. Póki co zrobiłam selekcję ubranek, które dostałam. Teraz muszę je uprać i wyprasować, ale czekam z tym aż kupimy komodę do której potem czyste ciuszki poukładam. Muszę też konkretnie pomyśleć nad torbą do szpitala, bo jak sobie przypomnę jak lekarz mi powiedział, że jeśli dotrzymam do 34 tc to będzie super, a to wypada na środek sierpnia!! Nastawiam się jednak, że dotrzymam Małego w brzuchu jak najdłużej! KlaudiaZd i Kamamama- mi też już jest coraz ciężej z brzuszkiem. Czasem czuję się tak obolała jak 90-letnia babcia...Szczególnie bolą mnie plecy, z trudem też przewracam się z boku na bok jak leżę i nie ma pozycji w której byłoby mi wygodnie. Czasem mam już dość heh. Twinsowa- brawo, z facetami trzeba ostro i trzymać ich krótko:P U mnie jeszcze takie akcje się nigdy nie zdarzały, ale to nie znaczy, że jest tak kolorowo..czasami jak tupnę nogą to mąż wie, że z czymś przesadził, albo że coś źle zrobił. Pysiak- obiecuję poprawę, będę czytać na bieżąco, przynajmniej się postaram! Nie wiem co się ostatnio działo, że na nic chęci nie miałam. Sporo mnie tutaj ominęło-strasznie żałuję :( Iwa- jak Ci zazdroszczę tej zmywarki! Dobrze, że mąż Cię docenia i stara się pomóc, aby obowiązki domowe nie były tak uciążliwe. Ode mnie też serdeczne pozdrowienia dla Milki! Oosaa- właśnie mam taki sam plan hihi, że jak już dotrzymam do 36 tc to wreszcie pokocham się z mężem, bo póki co zakazane i się boję. 36 tc to już taki w miarę bezpieczny, więc jak się uda ja Małego przytulę we wrześniu:) Zosia- super brzusio rośnie a rośnie ta Twoja Kruszynka :) Mi ostatnio waga ruszyła w górę (już +7kg, a do niedawna ledwo co +3 miałam) i brzuchol zaczął rosnąć szybciej (105 cm) ! Mam nadzieję, że Kubuś wreszcie zaczął też przybierać na wadze.
-
Fakt- jest gorąco i parno-mogłoby znowu trochę popadać i się ochłodzić, ale tylko na chwilkę-mimo wszystko wolę Słoneczko :) Iwa to ma cały sklep zoologiczny w domu Martucha- no zbieraj siły, bo przy takim 2-latku to trzeba mieć oczy dookoła głowy. Tyszanka- dzięki gołąbek doleciał Serio już mi lepiej troszkę, chyba Wasza energia dodała mi sił. Zrobiłam zakupy i teraz będę odpoczywać. Wowo- nie zazdroszczę sytuacji, ale tak jak mówisz każdy ma coś i dobrze, że możemy się tutaj wygadać. A serio dobrzy z Was ludzie- i pamiętaj, że dobro powraca! Tego Ci życzę :) Millka- dobrze, że Jesteś :)
-
Dziękuję Wowo, mam nadzieję, że przyfrunie szybciutko do mnie! Odkąd wróciłam ze szpitala nie potrafię się wkręcić w mój tryb dnia jaki miałam przed szpitalem. Więcej leżę, bo muszę i już ze strachu wolę się oszczędzać, ale przez to jeszcze bardziej się rozleniwiłam. Mam masę ciuszków do przejrzenia, wyprania, uprasowania i nie potrafię się za to zabrać :( Kręgosłup mi daje ostatnio o sobie znać- boli strasznie. Mimo pięknej pogody jakoś nie potrafię odnaleźć w sobie optymizmu, którego miałam zawsze aż nadto!
-
Dziewczyny ratunku?!! Nie wiem co się ostatnio dzieje, ale nie mam na NIC siły :( źle się z tym czuję, bo to co mi wcześniej sprawiało przyjemność to teraz nic nie działa, nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy.... Prześlijcie mi trochę Waszej pozytywnej energii plis!
-
Asiu ja myślę, że będzie wszystko dobrze zobaczysz. Nie denerwuj się, bo Maluszkowi udzieli się Twój nastrój. Piątek tuż tuż :)
-
Aśka ja nie wiem czy ten drugi wynik jest taki ważny, bo mi nie pobierali krwi po godzinie tylko raz na czczo i potem dopiero po tych dwóch godzinach. Wyniki miałam dobre mieszczące się w normie i nie stwierdzono u mnie cukrzycy ciążowej, a nawet nie wiem jaki byłby ten środkowy wynik.