-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez beaciaW
-
Pierwsze zwalczenie cycowego buntu Iśki uważam za skuteczne! Mam nadzieję że przyniesie to dalsze efekty :-) Co zrobiłam? Oszukałam ją/pobudziłam wodą. Jak zaczęła się bronić przed cycem a widziałam że jest głodna, dałam jej w butelce kilka łyków wody, tak z 5, i zaraz ją przystawiłam do cyca i zassała... na chwilę i znowu bunt, no to znowu łyk wody i tak 3x i siedzi mi już ładnie przy cycu :-) Pati000 - trzymamy kciuki za wizytę u dziadka! Daj znać jak poszło. Fajnie jakby lekarz dał Ci zielone światło do ćwiczeń, dobrze mieć zakwasowego kompana hihih. Ból brzucha to może zwiastun @ albo owulacji, ale najlepiej to sprawdzić. Werka83 - no już właśnie wiem że to na pewno skok... tylko obawiam się że to już ten dłuższy, bo Iśka kończy 14 tydzień, a u niej te skoki prawie jak w zegarku :-/ blania - fajnie że ze szwagrem będziecie się razem szkolić heheh, zawsze to raźniej. Moim zdaniem dawanie dziecku produktów dodatkowych to sprawa każdej mamy. Wiadomo co innego polizanie, a co innego karmienie, Iśka też spróbowała już jabłuszka i wszystko wypluła. Soków na razie nie planuję podawać, ewentualnie mocno rozcieńczone, na razie Mycha pięknie ciągnie wodę.
-
Miałam już nie zaglądać, bo znowu ledwo żyję, no ale... rozumiecie Po pierwsze wykończyła mnie Mysza, tak jak myślałam ma bunt cycowy, może spowodowany skokiem, po drugie ćwiczenia... Za pamięci Dziubala link do skalpela: Ćwiczeń w 100% jeszcze wszystkich nie wykonuję, nie daję rady, ale za każdym kolejnym razem jest lepiej. ...i jeszcze spóźnione wszystkiego najlepszego dla Ciebie i dla Jasia z okazji wczorajszych 3mcy :) Też się przyłączam do zbiorowego masażu! Mycha w ciągu dnia teraz ma kilka razy tak, że wpada prawie w histerię i wszystko jest na nie, więc odessałam trochę i zassała butlę już na spokojnie i później cyca normalnie. Wymyśliłam więc że na zaskoczenie będę jej dawać troszeczkę wody na załapanie i powinno dalej pójść z cycem. Jutro wypróbuję. inga - ciekawe co tam Ola powiedziała do tych babeczek hihih, pewnie jak przystało na królewnę kazała im paść na kolana Marta - właśnie muszę sobie wydrukować te nowe wytyczne, może jutro spróbujemy dać marchewkę, bo nie chciałam na raz mieszać szczepienia i nowego jedzenia. A po ćwiczeniach prawie schodzę z tego świata... Emwro - o rany, biedactwo :-( Może to jakaś alergia, może warto zrobić testy albo jakiś wymaz? Może jak tak się drapie to chociaż na trochę spróbować założyć Damiankowi te łapki-niedrapki? Ania - jakieś delikatne pipczenie w telefonie nie powinno chyba obudzić Filipka, ale pomysł skojarzenia tabletki z jakąś czynnością wykonywaną przy maluchu to też dobry pomysł. Marcosia - super że Gosia już chwyta! I ma takie słodkie okrąglutkie rączki! Te postępy u maluszków są niesamowicie cudowne! Dziewczyny, znalazłam dyskusję na temat tych kaszek holle, co prawda jeszcze się nie zagłębiałam, ale jest do poczytania :) http://forum.parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/2919381,kaszki-holle-jakie-polecacie A @ nie mam do tej pory... Jedyna zostałam? A może zaciążyłam??!! A żłobek... hmm... mam nadzieję, że nam trochę pomoże teściowa jak ja wrócę do pracy, a jak nie to będę się później martwić.
-
Bia - też jestem ciekawa co to za metoda karpa 5s! Zaraz poszukam w googlach :-)
-
Terrorystka dossała się do cyca więc dokończę... a przynajmniej spróbuję. Werka83 - tak, wiem że laktatorem teoretycznie mogę oszukać organizm, ale moja laktacja to jest istna sinusoida co mnie strasznie irytuje. W zasadzie od początku staram się żeby tego mleka było jak najwięcej, a i tak najczęściej nie wychodzi. Samej piersi bez kapturków Mycha już nie chce zasysać, czasami jej wetknę ale to na śpiocha. Znalazłam rehabilitantkę z super ocenami która dojeżdża do domu więc nie trzeba się nigdzie tarabanić. Na necie na 55 opinii ma ocenę 5.0 i jest bardzo polecana. Jedyny minus to cena... Już z nią rozmawiałam, dojeżdża z Katowic i za wizytę weźmie ok. 130zł... Powiedziała że zobaczy co i jak i pokaże nam ćwiczenia więc może na jednej, dwóch wizytach się skończy. Ma dzisiaj dzwonić z terminem. W ogóle pamiętacie może jak Wam pisałam o Iśkowej kaszce na nóżkach? W zasadzie niewidoczna, ale wyczuwalna pod palcami. Szukałam na ten temat na necie, odstawiałam nabiał, smarowałam i nic nie dało. Aż pojechałam do rodziców i kaszka zniknęła! Tak więc prawdopodobnie była to wina fatalnej gliwickiej wody, jest MASAKRYCZNIE twarda, mam nadzieję że jak zniknęła to już nie wróci :-) Na kran i do pralki mamy nawet pozakładane takie filtry zmiękczające (podobne jak w dzbankach brita itp.), ale jak widać to za mało. Jakbym miała Mychę jeszcze kąpać w przegotowanej wodzie to bym chyba zwątpiła...
-
Dziękujemy za wszystkie milutkie słowa :-* Monika - tylko nie myśl o tym że masz się nie pobrudzić, bo jak na złość się czymś upaćkasz hihih. Pogoda ma się podobno od poniedziałku popsuć więc powinna Wam dopisać. Samo wyrobienie karty jest uciążliwe, ale później jest wygodne, ok teraz jest ten system ewuś, ale jak go nie było to bez karty potrzebne było rmua bieżące. blania - to takie krasnoludki przychodzą i bałaganią z tym że są na tyle bezczelne że po sobie nue sprzątają gadziny! A tak na poważnie to zaczęłam ostatnio I. zwracać uwagę żeby sprzątał swój ubraniowy tetris z krzeseł, bo mnie trafia i jak Mycha zacznie brykać i bałaganić i jeszcze będę miała sprzątać po tatusiu już normalnie wtedy pracując to chyba szału dostanę. Werka83 - super że tak szybko macie efekty rehabilitacji! Mam nadzieję że u nas też tak będzie. Staram się jak najmniej Iśkę nosić bo z dnia na dzień będzie coraz ciężej, ale teraz mamy armagedon, bo babcia ją sporo przez ten tydzień nosiła i weź tu teraz ją odzwyczaj...Z butli łatwiej leci dlatego dzieciaczki tak ją zwykle lubią. Ja mam teraz tak że Mysza ssie chętnie jak cyc jest pełny i łatwiej leci a później jest bunt. inga - poproś o szczepionkę na drugą dawkę 5w1, ona zawiera polio, a nie ma tego pierwsza dawka. Dzięki za info o kupce, zdziwiło mnie to bo po pierwszym szczepieniu takich "efektów" nie było. Teraz z następną sesją poczekamy pewnie do wiosny i jakiś plenerek strzelimy :-) Zdjęcia to chyba najlepsza pamiątka. Miałam Wam jeszcze napisać co nieco ale Mysza marudzi już trzeci dzień... więc to chyba jednak skok. I wiecie co ta moja Terrorystka zrobiła?? Mówię jej "Mysza, jak to ten długi skok i tak będzie przez najbliższe tygodnie to mama się zastrzeli"... A ona co? W ŚMIECH! Takie mam dziecię!
-
Mycha usypia po cycowaniu więc odpiszę :-) Monika - karta ubezpieczenia zdrowotnego - funkcjonuje bodajże tylko na śląsku, ma ją każdy ubezpieczony i chodzi się z nią do nfz-towskich lekarzy. Udanego wyjazdu! Jak tam wymiary i ciężar bagażu? Wam w takim razie również zdrówka!
-
MagW - współczuję choróbska :-( Polecam czosnek (nie za dużo przy kp, może mieć wpływ na smak mleka), miód, maliny. Jeśli chodzi o mleko vs. maślanka, jogurty, sery to zapewne chodzi o laktozę, której przetworzone produkty nie zawierają, chyba że jest jeszcze coś o czym nie wiem. Czyli oprócz rmua rodzica, który to załatwia nic już nie jest potrzebne? Jakieś inne papiery, wnioski od nich? Będę musiała Izie wyrobić, ale nie mogę się zebrać, bo jak pomyślę o tych kolejkach to aż mnie trzęsie...
-
Co z wyprawki dla niemowląt Wam się nie przydało?
beaciaW odpowiedział(a) na Margeritka temat w Noworodki i niemowlaki
U nas w zasadzie nie przydał się rożek i termometr do kąpieli - używam za to takiego "w pistolecie" dostaliśmy w prezencie i przydaje się do wszystkiego. Zamiast oliwki lepiej mi się sprawdza krem pielęgnacyjny Bambino. Smoczek przydaje się baaardzo rzadko, ale to akurat bardzo indywidualna sprawa, zresztą jak wszystko. Patyczki do uszu przydają mi się do kózek, które nie chcą wyjść przez fridę (chyba że mam za słaby wyciąg ). Laktatora elektrycznego używałam przez jakieś 2 mce, ale i tak nie żałuję zakupu. Wkładki laktacyjne używam do tej pory, bo czasami zdarza się że coś tam pocieknie. -
A jeszcze! Bia, pytałaś się czy mi nie przeszkadza mleko w cycach podczas ćwiczeń Nie przeszkadza :-) Skalpel jest programem w którym nie ma intensywnych i skaczących ruchów to raz, dwa jak ćwiczę to cycochy są w miarę opróżnione bo nigdy nie miałam dużej ilości pokarmu wieczorem, dlatego Mycha w zasadzie od początku jest dokarmiana wieczorem mm.
-
Dobra, kończę na dzisiaj pisanie, bo Blania nakrzyczy
-
Odnośnie tego degenerata co Ver0nica napisała to ja tak jak Monika wolę nie roztrząsać tematu, bo mam identyczną reakcję. Na szczęście takimi stworzeniami co krzywdzą dzieci podobno się odpowiednio w więzieniu zajmują... Jeszcze wczoraj chorowałam, bo przeczytałam, że zmarł mąż tej ciężarnej kobiety którą zabił ten pijany kierowca. Takich ludzi powinni karać za zabójstwo z premedytacją, bo w końcu sami z siebie wsiadają po pijaku do auta więc wiedzą że mogą kogoś zabić. I jeszcze powinni zabierać takim samochód i karać za współudział ludzi którzy pożyczają auta takim zabójcom, którzy po pijaku mają zabrane prawo jazdy.
-
Marta - ale Alicja duża dziewczyna! Świetne masz córy! A cycowanie mnie rozczula
-
Dziubala - ciekawe co będzie jak forumowa przepowiednia się spełni i wyrośnie Ci drugi Lewandowski!
-
Dropbox: Nie będę każdej z osobna pisać, że dzieciaczek piękny i słodki, bo wszystkie są słodziuchne do schrupania! Ania – Ty jak nastolatka! :-) Bia – też mam tą wanienkę z Ikei Czemu tatuś chciał Piotrusia upiec na grillu?! Blania – ale miałaś wieeelki brzuch! Z Boryska to chyba zawodowy tancerz będzie hihih, najpierw na leżaczku, a ten filmik co przebiera rączkami i nóżkami jest mega! dianeczka – z Twojej córci to śpioszka! Przynajmniej na zdjęciach Monika – właśnie na początku też chciałam taką wanienkę, ale zrezygnowałam. W sumie nie wiem czemu… :-) Pati – Robercik wygląda na bardzo spokojnego dzieciaczka na tych zdjęciach :-) Ver0nica – ale Emilka słodko w tej chuście wygląda! Ale podobna do Ciebie!
-
Ania92, Blania - ten filmik z Iśką w formie książki jest zrobiony przez aplikację na telefon Magisto. Super sprawa :-) Wybieracie zdjęcia, filmiki, motyw, muzykę i sam się robi filmik :-) MagW - wyrabiałaś może dla swojego Maleństwa już KUZ? Ania92 - zdrówka! dianeczka - ja szczepiłam Iśkę na rota inga - ten artykuł o porodzie pisała jakaś durna baba, nie wiadomo czy śmiać się czy płakać... Bia - staram się jak najmniej Iśkę nosić, bo później jest przerąbane (patrz: pobyt u babci) Marta - nie zazdroszczę przeżyć z porodem, ale tutaj jednak najlepiej jest powiedzieć, że czas leczy rany i najważniejsze, że teraz jest już wszystko ok Jeny, jakaś jestem rozmemłana, nie mogę ogarnąć wpisów i będę pisać na raty... :)
-
Witajcie Mamusie :-* Od razu mówię, że będzie raczej długo, bo muszę odrobić moją chwilową nieobecność :-) Dzisiaj ledwo żyję po tych wczorajszych ćwiczeniach, miałam ambitnie ćwiczyć codziennie i robić sobie tylko 1 dzień przerwy w tygodniu, ale po tym jak dzisiaj funkcjonuję na razie zostanę przy 3 dniach w tygodniu. Przed ciążą też ćwiczyłam 3x w tygodniu i było widać efekt więc łudzę się że teraz też tak będzie, chyba że jak się rozruszam to zwiększę ilość ćwiczeń. I będę Wam pisać ile cm mam na minusie, bo to też mnie (i może Was, hihih) dodatkowo zmotywuje. Super Ania92, że założyłaś Dropboxa, wrzuciłam na szybko zdjęcia i filmiki, później na spokojnie jeszcze coś dodam. Pomyślałam że jak już wykorzystamy ten dostępny limit to sobie założymy kolejnego hahah, a co! Napiszę najpierw egoistycznie co u nas :-) A w następnym poście poodpisuję tyle co jestem w stanie, a jeszcze później ogarnę dropboxa i pokomentuję Wasze fotki i filmiki :-) Oczywiście pobyt u rodziców musiał się spierniczyć w ostatnim dniu. Przechwaliłam i za pięknie było. Jak I. po nas w poniedziałek przyjechał (wyjeżdżaliśmy we wtorek) to mama zaczęła robić takie akcje, że już miałam się spakować i jechać, albo po tajniacku wyjechać w nocy… No istna masakra, ale oszczędzę Wam szczegółów. Spotkałam się też z moją koleżanką z liceum, której córeczka ma już rok i 2 mce, poplotkowałyśmy trochę i czas jak zwykle nam za szybko uciekł. Jej córeczka urodziła się w 7 mcu, pokazywała mi zdjęcie jak była w inkubatorze z rurkami, kroplówkami itp., po prostu tragedia. Chociaż nie było z nią naprawdę tak źle bo jak na 32 tydzień ważyła 2100g, dostała „tylko” sterydy na płucka, ale jak już mieli ją zabierać ze szpitala to mała złapała jakąś bakterię i spędziła w szpitalu kolejne 5 tygodni (!!!) i miała między innymi 3x przetaczaną krew… biedactwo… Oczywiście Iśkę babcia tak często nosiła na rękach, że się przyzwyczaiła i teraz mam w domu marudzenie, bo muszę z powrotem ją nauczyć zajmowania się samą sobą. Na szczęście chyba udało nam się wprowadzić poobiednią drzemkę. W ogóle mam wrażenie, że podróż wpłynęła niekorzystnie na moją laktację, może coś tam się jeszcze poprawi, ale w ciągu dnia ledwo co się produkuje… Wczoraj jak już Wam krótko wspominałam, byłyśmy na szczepieniu, druga dawka 5w1 i rota. Ogólnie samo kłucie analogicznie w nóżkę jak poprzednio i zniosła tak dzielnie jak poprzednio czyli płacz przy samym kłuciu, a później przytulenie do mamy i koniec płaczu. Nie gorączkowała tylko więcej marudzi. I teraz tak… to marudzenie nie wiem czy przez rozpieszczenie przez babcię czy przez szczepionkę czy nam się zaczął skok czy Młoda się cycem nie najada i jest głodna, chociaż w to wątpię bo by wyciągała raczej całą butlę, a tak nie jest, zjada 80-120ml, a jak jest głodna to potrafi wyciągnąć 150ml. I co mnie zaniepokoiło zrobiła dzisiaj kupkę 3x, podczas gdy normalnie robi 1x dziennie. Było trochę śluzu i niestrawionego mleczka. Może to być po szczepionce? W końcu to było to nieszczęsne polio… W ogóle I. mnie zaskoczył! Pozytywnie! Wyobraźcie sobie, że jak przyjechał po nas do moich rodziców mówi mi że poodkurzał w domu i pomył podłogę! A nic mu na ten temat nie mówiłam! SZOK! Podsumowałam to mówiąc, że muszę go chyba częściej zostawiać samego w domu hihih. W ogóle robiłam u rodziców szarlotkę i dałam Izie „nitkę” startego jabłka, ale jej nie podpasowało, wypluła, może dlatego że to była kwaśna antonówka. Chciałam jej kupić marcheweczkę w słoiku, bo nie mam warzyw ze sprawdzonego źródła, a powoli już chcę wprowadzać co nieco, ale nie mogłam znaleźć w sklepie, same marchewki z czymś… A powiedzcie mi jak z kaszkami? W ogóle wkurzam się, bo co patrzę na kaszki od 4. mca to wszystkie są z cukrem! Po co?! Może wiecie gdzie znajdę jakieś bezcukrowe?
-
Cześć Mamusie :-* Miałam Wam dzisiaj tyyyle napisać, ale... padam... bo po pierwsze jesteśmy po szczepieniu i Mysza miała mega marudny dzień, po drugie jak już usnęła to się wzięłam za ćwiczenia (Ewkowy skalpel) i umieram... moje resztki mięśni płoną więc... odezwę się jutro... Dzisiaj mija dokładnie rok od dnia kiedy powstała Iśka z przytulania na zgodę ;-) Dobrej nocki! Mam nadzieję że moje dziecię będzie dziś dobrze spało bo obawiam się że będę cierpieć przy wstawaniu do niej...
-
Mamusie, głowy do góry! Jak nie Wy to kto? :-) Weszłam na szybko widząc Wasze "zmęczenie materiału" i ja jak na razie się do Was nie dołączę, ale jestem z Wami i łączę się w bólach, bo chyba każda z nas trafi na taki moment gdzie ma wszystkiego dość, zwłaszcza jak w większości wszystko lub prawie wszystko jest na naszej głowie. Pamiętacie jakie miałyśmy ciężkie początki, jak chciałyśmy rozszyfrować płacz maluszków itp. i dałyśmy radę! Bo kto jak nie Czerwcowe Mamusie!
-
Polinka - cudna z Was rodzinka! Bruno faktycznie wielki chłopak! I Marinka taka sukienkowo dziewczęca :-) (nie zrozum źle, pisałaś kiedyś że jest bardziej "chłopaczkowa&motorowa"). Naprawdę pięknie wyglądacie! I trzymam za słowo że będziesz częściej zaglądać! Trzeba się sprężyć z tymi zdjęciami (albumem) online bo później nie będzie chciało nam się wrzucać. Tak pomyślałam że fajnie by było jakby każdy z dzieciaczków miał w tym albumie osobny folder? Macie może jeszcze jakieś propozycje?
-
Witamy porannie :-* Trochę żałuję że nie wzięłam ze sobą lapka... Bo już mnie trochę wkurza to klepanie w telefon, a jeszcze tak pisząc to zapomnę albo opuszczę połowę rzeczy. No ale jeszcze chwilę muszę się przemęczyć. Z tym albumem online popatrzę już w domu na spokojnie bo na tel nie widać wszystkiego, poza tym nie wszystkie strony są dostosowane. Albo album online albo jakąś chmurę, zobaczymy gdzie będzie więcej bezpłatnego miejsca. MONIKA Ale akcja z tą pchłą fuuuj... Byle się kocica do Małego nie zbliżała bo nie wiadomo czy tam się coś nie kryje jeszcze.... :-/ Fajnie że Aaron tak przeszedł szczepienie, ja będę się w środę stresować... Wyrabiałaś mu dowód w jakimś konkretnym celu czy po prostu tak żeby miał? Skarpetki też i rajstopki gładkie kupowałam w carrefourze i chyba jeszcze kiedyś w pepco. Nie miałam dla siebie nigdy skarpetek bambusowych chociaż nie raz je widziałam - czemu są takie fajne? Jeżeli chodzi o kamerkę to najlepiej żeby miała możliwość nagrywania przód&tył, zawsze to widać więcej, oczywiście w jakości hd najlepiej no i żeby nie była za duża, wiadomo. DIANECZKA Tak się cieszę że w końcu wracacie do domu! Daj znać co tam na tym wypisie naskrobali. BLANIA To P. będzie miał okazję żeby w pełni się w weekendy wykazać w tatusiowej roli :-) Też czasami mnie korci żeby coś tam sobie dodatkowego zacząć uzupełniającego po mgr, ale później dochodzę do wniosku że po pierwsze nie wiem czy jest sens, po drugie czy mi to coś da, po trzecie czy mi się chce... :-)
-
TUSIAA1, POLINKA - wreszcie się odezwałyście! Myślałam że o nas już zapomniałyście :-( Mam nadzieję, że będziecie częściej się odzywać :-) Polinka - Ty masz w cycach jakąś dobrą odżywkę że Brunek tak rośnie?? Super że Marinka ma taki fajny z nim kontakt! Tusiaa1 - Hania też spora dziewczyna już! Powoli się nauczysz języka - zupełnie inaczej uczy się "na sucho" a inaczej jak się jest postawionym przed faktem dokonanym w danym kraju. inga - dla Iśki dzień też jest zbyt fascynujący żeby spać, chociaż dzisiaj u prababci przespała 2h, ale to chyba z jednej strony przez pogodę. Z kózkami to najpierw zakraplam nosek, chwilę odczekam i wysiorbywuję fridą, a jak nie chce wyjść to delikatnie pomagam sobie grubym patyczkiem do uszu. Dziubala - no myślałam że będzie gorzej chociaż widzę że mama się powstrzymuje przed wieloma rzeczami bo wie że i tak zrobię po swojemu ;-p Też właśnie jestem przyzwyczajona do czytania w łóżku, w dzień na książkę teraz w zasadzie nie mam większych szans. Niezła akcja z mlekiem hihih. Dobrze że zauważyłaś że nie ma. A na jak długo Wam puszka wystarcza? Może wystarczy ta jedna żeby zaobserwować czy kupka się zmieni na lepsze. Mela30 - wow, 3h snu w ciągu dnia :-) My mamy szczepienie 17 września, ciekawe jak to będzie... Byle jak najszybciej zeszło Wam z tych kanalików... Pati000 - może nie będzie tak źle przy tym następnym szczepieniu, czasem okazuje się że strach ma wielkie oczy i może u Was będzie lepiej :-) Zazdroszczę dnia lenia! Pieluszek Huggies jeszcze nie używałam, na razie mam zapas pampersiaków. Czytałam Iśce, ale nie zwracała na to uwagi, ale może wrócę bo faktycznie może już fajnie reagować :-) dianeczka - to super że już wychodzicie! Werka83 - dzięki za info odnośnie rehabilitacji, jak wrócimy do domu to muszę się nad tym zastanowić, może szybciej Iśce też przejdzie. blania - ale fajnie z tą chusteczką! emwro - faktycznie trochę zachodu z tym szczepieniem. A nie ma nikogo bliskiego kto następnym razem mógłby Wam towarzyszyć? U mnie szczepionki są w przychodni już, ale to chyba też dlatego że wcześniej spisują jakie dzieci są danego dnia na jakie szczepienie. Niech Damianek ssie piąstki jak lubi, w końcu nie tak dawno dopiero je odkrył :-) Byle nie ssał kciuków. Też dziwnie mi było prowadzić monologi ale powoli się rozkręcam heheh.
-
Ze śluzem Wam nie pomogę niestety, bo nie mamy takich przygód. Pisałyście że fajnie by mieć w kupię zdjęcia naszych cudeniek. Może założymy sobie jakiś album online na jeden wspólny login i hasło (podany wszystkim Mamom w prywatnej wiadomości) i tam wszystkie zdjęcia byśmy wrzucały? Chyba że macie jakiś inny pomysł? Albo po prostu to forum prowadzić w tej formie i założyć prywatne tylko ze zdjęciami? Marcosia, Ty nasza jesteś więc spokojnie miałabyś dostęp do wszystkiego, nie bój się hihih.
-
U rodziców nawet ok, Mycha dużo na powietrzu, wiadomo jak to jest w domu z ogrodem, w zasadzie jest bez różnicy czy jest u siebie w domku czy u dziadków, po raz kolejny okazało się że ja bardziej przeżywam, a mojej Myszy to wszystko jedno, byle by był cycek, butla i wygodne spanie
-
Chyba nie ruszę ogólnych tematów, ale mam do Was pytanko: kiedy znajdujecie czas teraz na książki?? Też lubię czytać ale teraz to niemożliwe praktycznie...
-
MARCOSIA One we 2 są na jednym wózku? Hihih. Nie znam niestety stronki z wykrojami. A sukienkę sama szyjesz? Jak tam remont?