Skocz do zawartości
Forum

Carolineee

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Carolineee

  1. Megi1992- to w takim razie jak u mnie jutro będzie 5 tydzien i 2 dzien to może też będzie już serduszko? :) Kurczę, aż nie mogę się doczekać! :) monikam- noo 17 kwietnia to bliższy termin niż w 17tc :) mam nadzieję, że trafimy na dobrych lekarzy, którzy będą nad nami czuwać :) Trzymajcie jutro kciuki o 19:00!
  2. Z tym pieskiem to dobry pomysł! Ja mam jedną przytulankę domową :P Ma na imię Igor i jest pieskiem rasy York , który jest cudowny, zabawny i gdy ma się zły humor to kładzie się przy nas na łóżku i razem z nami leży taki wtulony :) I do tego z racji, że Yorki nie mają siersci tylko włos to jest tak jakby `antyalergiczny` :P I nie zostawia swojej siersci na dywanach, kanapach etc. co później maleństwu ewentualnie nie będzie przeszkadzać itd. Drugi to Owczarek podhalański , który mieszka w kojcu obok domu :P Ja uwielbiam zwierzęta i nie wyobrażam sobie wychowywać dziecka z dala od zwierząt bo dziecko musi miec styczność ze zwierzakami dla lepszego rozwoju i chociażby poprawia sobie odporność :) Warto zajrzeć do schroniska i stamtąd przygarnąć psiaczka... Ja jak widziałam jak pieski siedzą w klatkach u pana co nimi handluje na tzw. `psim targu` nie mogłam przejsc obojętnie i chodz za Igora i Luckiego zapłaciłam, to są to moje najukochańsze psiaki, które nie siedzą już w bagażniku, ciemnego samochodu przy 38*C... Więc polecam zakupić psiaka kobietki! :)
  3. Cześć Daria! Super, że do nas dołączasz! Gratulacje! :)
  4. Mam nadzieję, że po piątku trochę odżyje i wreszcie to przyswoi :) Chyba jak na razie to do niego nie do końca dotarło... tak samo jak i do mnie! Daj znać co ci inny lekarz powie i jak wyglądała wizyta :)
  5. Dokładnie, ja od miesiąca mam problemy ;/ Wiadomo kiedy będzie można już korzystać z wiadomości bez usterek?
  6. Ja kupiłam sobie Femibion 1 :) Kwasu foliowego juz nie biorę, bo tam jest dawka 800 w dwóch wersjach i podobno jedna lepiej sie wchłania a druga to zwykły kwas foliowy :) + fajne witaminki w składzie, ale cena średnio zachęca bo 40zł za 30 tabsów. Ah.. też jestem ciekawa...mam nadzieję, że dzidzia będzie zdrowa i wszystko będzie w porządku. U mnie odwrotnie, ja mam 187 cm wzrostu ( mój narzeczony ponad 2 metry... więc dzidzia to już w ogóle hehehe, ciekawe jak ja takie długie maleństwo urodzę!? ) i szczupła nie jestem, a wręcz przeciwnie, ale mam zwolniony metabolizm przez tarczycę i przez to żadne diety na mnie nie działały, zdrowo się odżywiam , więc to plus dla maleństwa :) Mój narzeczony jest strasznie spokojny.. chyba to do niego jeszcze nie dotarło... Zawsze myślałam, że będzie inaczej zachowywać :P A on jest spokojny i opanowany - przeciwienstwie do mnie :P
  7. Jeszcze jestem ciekawa jak to jest ze stanem uzębienia przyszłej mamy.. bo moje zęby są w stanie tragicznym, psują mi się od środka... i z małego ubytku robi się leczenie kanałowe... w piątek zapytam się lekarza czy leczenie ząbków w ciąży wpływa na maleństwo i czy można stosować znieczulenie miejscowe.. bo leczenie kanałowe boli ze znieczuleniem, a nawet nie chcę myśleć, jak boli bez... Mam strasznie dużo pytań i obaw i już wiem, że będę trudną pacjentką i współczuję mojemu lekarzowi Dziś mnie boli brzuch jak podczas @... już nie jest to kłucie ,tylko ból w dole brzucha, ale to chyba normalne?
  8. Serduszko może zacząć bić od 5 tygodnia do 9 tygodnia - więc spora rozbieżność :) Mam nadzieję, że z maleństwem wszystko jest ok, bo strasznie się martwię :( Ooo co do różnych infekcji - to ja łapie wszystko po kolei :P Chociaż ostatnio w zimie chorowałam może 1-2 razy i w Marcu też ,ale na początku więc może Oscillococinum ( czy jak tam to sie pisze) nic nie zaszkodziło, wiem że to lek który jest mocno `rozcienczony` , więc może nie :) Jak na razie jakoś nas mało, ale może niedługo się nasz Grudnióweczkowy dział się powiększy! :)
  9. Ja znów się powtórzę : trzeba sobie dać na luz! :) Wiem , że łatwo się mówi, ale tak jest w rzeczywistości... i musimy się jakoś zrelaksować bo same sobie utrudniamy poczęcie dzidziusia i wydłużamy czas oczekiwania. Pójdźmy na długi, wieczorny spacer- teraz jest fajna, wiosenna pogoda... albo pojedźmy na basen, do spa , do kosmetyczki - co kto lubi :) Ewentualnie, żeby zaoszczędzić środki finansowe zróbmy sobie spa w domu :) Ciepła kąpiel z jakimś fajnym płynem/ kulą do kąpieli, muzyka i światło świec... relaks murowany, nastrój na `przytulanie`, a najlepiej jakby partner w tym uczestniczył i np. zrobił nam masaż całego ciała. Odprężymy się.. a reszta sama się potoczy... same się domyślacie jak to działa :) Zajmijcie się sobą, a dzidziuś `przyjdzie` sam :) Może spróbujecie czegoś nowego? Skupicie się na poznawaniu nowych rzeczy, a nie na poczęciu maluszka :) Powodzenia i dajcie znać czy taki pomysł wam się podoba :)
  10. Cieszę się, że już lepiej KariKari i do nas wracasz :) myszka83- może porozmawiajcie spokojnie, przy kolacji dlaczego tak robi? Moim zdaniem najważniejsza jest rozmowa z partnerem bo jeśli nie ma tej rozmowy to wychodzą później takie niedomówienia i są problemy ze zrozumieniem drugiej strony. Przeanalizujcie swoje obawy i emocje - myślę, że dobrze wam to zrobi jak sobie wszystko wyjaśnicie :)
  11. poczekaj jeszcze kilka dni dla pewności i zrób mniej więcej w sobotę /niedzielę :) po takim czasie powinno juz wyjsc:)
  12. Zetakasia- w następnym cyklu może się uda :) Nie poddawaj się! :)
  13. Zetakasia- pojedz na test z krwi i wszystko się okaże :) Testy domowe mogą wychodzić dodatnio np. gdy ma się torbiel na jajniku lub coś z hormonami.. warto więc sprawdzić co się dzieje :)
  14. Nie, wiadomości nadal nie działają co utrudnia korzystanie z portalu.
  15. KariKari- martwiłam się dlaczego się nie odzywasz :( A u mnie tak się pogmatwały wiadomosci, że ani wysłać, ani odczytać... Mam nadzieję, że wkrótce wam się uda i będzie was szczęśliwa trójka :) Trzymaj się i nie poddawaj kochana ! :* szafirek- też tak uważam :) ale jednak rodzice to rodzice i im się nie da wytłumaczyć za bardzo, że ich jedyna `mała` córeczka, jest już dorosła i rozpoczyna nowe życie... sami muszą to przyswoić. To są ludzie troszkę inaczej wychowani, w innych czasach... moja Mama miała 34 lata gdy mnie urodziła, po 16 latach małżeństwa..., a no właśnie miała 18 lat wychodząc za mąż... i w sumie już mogła by mieć dzieci jeśli by chciała... i mam nadzieję, że przy tak przedstawionej analizie powinna mnie zrozumieć :) Nie liczę na to, że będzie skakać ze szczęścia razem z moim Tatą, ale niech chociaż to zaakceptują i będą neutralni - mi będzie łatwiej żyć w neutralnym stosunku niż w kłótniach i sporach... choć liczę na to, że będą mnie odrobinkę wspierać :)
  16. Powodzenia! :) A ja w piątek mam pierwszą wizytę u gina, zobaczymy co i jak :)
  17. Powiem wam, że jak kiedyś robiłam to się nie pieniło i pisałam wyżej, że zrobiłam później i się pieniło.. no i nie wiem co o tym myśleć, ale zrobiłam test ciążowy i wyszły 2 kreski, beta na poziomie 161,4 ... hm! A więc będzie nas trójka :) Z proszkiem do pieczenia nie wiem jak to działa, ale wychodzi na to , że z sodą działa Jutro będzie już 5ty tydzień :)
  18. Może wadliwe testy? Ewentualnie kup innej firmy i sprawdź jaki wyjdzie wynik :) Na testach owulacyjnych się nie znam bo nie używałam, ale jeśli jakikolwiek test nie jest pozytywny to nie powinien pokazywać niczego w obszarze testowym :)
  19. Trzeba znaleźć lekarza, który będzie nam odpowiadał i któremu chcemy powierzyć do prowadzenia naszą ciążę :) Ja się przyznam bez bicia... że u ginekologa NIGDY nie byłam... i boję się tego piątku jeszcze bardziej bo nie wiem za bardzo czego się spodziewać. Dodatkowo będę musiała pójść do ginekologa-endokrynologa bo moja tarczyca jest na poziomie 3,009 no, a norma dla kobiet w ciąży to od 0,2 do 3,5 , więc mam ją w górnych granicach.. badanie na tarczycę robiłam miesiąc temu, ale wydaje mi się, że jest cały czas ważne. Jeśli lekarz sam mi nie zrobi USG to ja będę na to nalegać i nawet zapłacę jak będzie trzeba, bo muszę wiedzieć czy wszystko w porządku. No, a jeśli poda mi konkretne argumenty to wstrzymam się do momentu w którym powinno już bić serduszko :) Jestem podekscytowana, szczęśliwa, zmartwiona, zdenerwowana i przestraszona w jednym momencie... Jeszcze to do mnie nie dociera, że będziemy rodzicami.
  20. Z naturalnych źródeł na pewno będę większość dostarczać bo jem bardzo dużo warzyw, kasz itp. , a teraz wiosna to niedługo z ogródka będę podbierać warzywka :P Czytałam gdzieś, że makrela jest niewskazaną rybą w ciąży. :) Ostatnio ryb jem duuuużo, ale na parze, albo zapiekanych np. z brokułami, szpinakiem i serem bo tradycyjne smażone...odpadają :P Jajka też mogę jeść hurtowo, wczoraj i dzisiaj cały dzien jem zupę szczawiową z jajkiem- i mam na nią niezaspokojony apetyt.... aż mi głupio, bo ja zup nigdy nie lubiłam... sama sobie się dziwie i się z siebie śmieje :P
  21. monikam- ja też miałam ostatnią @ 26 lutego :) No i miałam przeczucie już w piątek i potwierdziłam wczoraj testem w domu i hcg z krwi :) Czyli żadnego usg nie miałaś?
  22. Tak, to moja pierwsza ciąża :) W piątek zapisałam się do lekarza prywatnie bo na NFZ dopiero 15 czerwca były wolne terminy... masakra! To już wolę dać te 100zł za wizytę i mieć za kilka dni :) w piątek to będzie 5 tydzien i 2 dzień ciąży i ciekawa jestem, czy już będzie coś widać na USG czy jeszcze nie... chciałabym sprawdzić czy wszystko jest ok bo bardzo się martwię... monikam- a który to tydzień u Ciebie? Kiedy się dowiedziałaś i jak u Ciebie wyglądała wizyta?
  23. Zobaczymy jak to przyjmą :) Moja mama też mówiła, żebyśmy się po ślubie nawet nie spieszyli, bo jesteśmy młodzi i musimy jeszcze trochę ` skorzystać z życia`, no ale my już od jakiegoś czasu rozmawialiśmy o tym, że bardzo chcemy mieć maleństwo i zawsze będziemy się cieszyć z powiększenia rodziny bez względu na czas w jakim to się wydarzy :)
  24. monikam- no mniej więcej wizyty u gina są co miesiąc :) a dał Ci skierowania na badania tj morfologię itp? Zarejestruj się i dołącz do nas na stałe! :) kropka0605- mam nadzieję, że do nas dołączysz :) Będę trzymać kciuki!
  25. Nektarynka1989- Czytałam sporo o Femibionie 1 i 2 no i mój wybór padł właśnie na niego. Fajnie skomponowany skład + prawdopodobnie większa przyswajalność kwasu foliowego mi się spodobały :) Warzywa jem, owoce też, ale na mięso patrzeć nie mogę... za to jak nigdy nie przepadałam za zupami... no to teraz mogę je jeść i jeść :P Drugi dzień z rzędu jem zupę szczawiową z jajeczkiem Jutro pewnie znów jakąś ugotuję... Eh, jak wszystko w piątek wyjdzie ok, to trzeba będzie jeszcze powiedzieć moim rodzicom, bo mój przyszły teść już się dowiedział wczoraj - narzeczony nie wytrzymał i powiedział :P Martwię się reakcją moich rodziców bo mam 20lat, jestem jedynaczką ( nad opiekuńczy rodzice...) i ślub planowaliśmy od Listopada2013 dopiero na Maj 2015..., a tutaj mamy do czynienia z tradycjonalistami... Zawsze też była paplanina o zabezpieczaniu się, i żeby ` nie przynieść wstydu rodzinie` cokolwiek miało by to znaczyć... Dlatego boję się, że tego nie zaakceptują. My chcieliśmy mieć maleństwo już od jakiegoś czasu, ale plany były, żeby zacząć się starać 2 miesiące przed ślubem... i zakładaliśmy, że zbyt szybko się nie uda, no a tutaj chodź niespodzianką to dla nas nie było.. to moi rodzice raczej tego się nie spodziewają... no i w sumie nie mam zielonego pojęcia jak im to delikatnie powiedzieć i jak zareagują... Wiem, że mam się nie denerwować, ale dziwnie się z tym czuję i może tyle się nie denerwuję ,co boję... ale mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży. Przyszły teść się zdziwił, ale i ucieszył, więc może i z moimi rodzicami nie będzie tragedii... planujemy powiedzieć im w Sobotę, bo w piątek lekarza mam o 19 dopiero.. więc trzymajcie kciuki! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...