-
Postów
2,594 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez magalena3
-
Ja nie wiedzialam ze trzeba osc na kontrole. Ale mamy miec szczepienie na poczatku lutego to sie dowiem. Dziekuje za info :)
-
skarolina z mowa to chyba jest inaczej niz z reszta. Mam znajomego co jego synek mowil mama tylko do 3 lat. Potem troche wymsklo mu sie tata. Chodzili po lekarzach ale maly rozwijal sie dobrze i terazma 8 lat i jest rownie madry jak inne dzieci w jego wieku. Ale np moja bratanica w wieku naszych pociech gadala tyle ze szok. Pamietam bo sie wtedy wprowadzili do nas i codzienie sie z nia widywalam. Bylam w ciazy wiec siedzialam z nimi na okraglo. Gadala jak Hanka Bielicka. Jak miala 1,5roku to juz skladala po dwu lub trzy slowa. Wazne ze dziecko rozumie i my je rozumiemy. Moja tez duzo nie mowi tzn mama tata baba i ba i mi i jakies inne sylaby ale wiem o co jej chodzi bo jeszcze probuje na rozne sposoby pokazac o co jej chodzi. Potrafi "ba" powiedziec jak cos spadnie, na bałwana, na babe, na banana, na wsio co sie zaczyna na ba.. tak samo "mi" "bu" gardlowe "r" i "g". A z tymi batatami to nawet ciekawe bo ja ich nigdy nie jadlam. Ostatnio widzialam w biedronce ale nie wiedzialam z czym i jak to sie je. Pozniej zapomnialam o nich i nie szukalam nic w necie.
-
dzieki za przepis. Ja robie podobne tylko z karczkiem. I wrzucam do garnka pozniej, zalewam woda i wrzucam jeden lisc laurowy i dwa-trzy ziela angielskie. Lepszy smak i nie takie suche. A ja jakos schaba nie lubie nawet na kotlety a karczek sie rozplywa. I zawsze spradzam wykalaczka :) do tego kasza gryczana albo zieminaczki :) Mi sie ostatnio zachcialo pomidorowki. Ugotowalam malej rosolek i jak warzywa byly na pol miekkie to dorzucilam ryz. Bardziej sie geste zrobilo i doprawilam przecierem. Taka troche packa wyszla ale mala wsunela caly talerz co myslalam ze troche mi zostawi, ale cóż musialam sobie dolozyc Staram sie codziennie cos innego dawac ale jak zupe gotuje to na dwa dni zawsze mamy bo moj nie jada zup. Czasem zje , ale to czasem.
-
Moja jest tez wstydziochem i po jakims czasie dopiero sie rozkreca. W domu jak ktos przyjdzie to tez sie powstydzi ale bawi sie dalej. Ale i tak kazde dziecko rozwija sie inaczej. Mam bratanice 3letnia przez podworko i duzo uczy sie od Nataszki. Ale to juz ewidentnie wina rodzicow. Bo moja ma nie cale poltora roku a wie ze smieci sie wyrzuca i jak nabalagani to musi posprzatac. Nie zawsze sprzata ale przewaznie. Tamta nie wie ze jak sie ma np szklanke z piciem to nie wolno chodzic bo sie wyleje, a co tam mama sprzatnie... itp. Ale tez moja ma z nia kontakt i np nasladuje jak cos spsoci to krzyczy zamiast plakac i moja probuje tez tak robic. Ale tlumacze ze tak robi Julia i ze Nataszka nie krzyczy. Dlatego tez tlumacze sobie ze Jasio nie ma kontaktu z dziecmi starszymi to tez nie ma na kim sie wzorowac. A wiadomo jak mlodsi ciagna wiedze od starszych. Milego dzionka zyczymy. P.s.odwieczny problem mam, zon i gospodyn- co na obiad?
-
Pepepe ja tez malej duzo tlumacze, opowiadam itp. Nawet jak cos oglada jakas bajko albo teledyski dla dzieci to tlumacze co tam jest. Rano wie ze skladamy lozko i sprzatamy. W ciagu dnia szykuje obiad, zmywam itp a ona sie zajmuje sama soba. Jak cos chce to przychodzi tlumaczy. Potem spacer, drzemka i po drzemce juz nie robie nic tylko jak chce to bawie sie z nia. Wiadomo jeszcze jemy razem itp. Ale to wszystko jej wytlumaczulam itp. Wiec to chyba rzeczywiscie kwestia wychowania. Ale pewnie charakter dziecka polaczony z charakterem rodzica tez duzo zmienia. Pamietam jak pilnowalam 3.5letniej dziewczynki to po tyg rodzice mowilu ze sie troche zmienila i jest spokojniejsza i bardziej wesola. Wiec to chyba podejscie do dziecka duzo zmienia. Nie uwazam sie za cud mamusie ale zawsze lubilam dzieci i odwrotnie. Moze jakies domowe przedszkole powinnam zalozyc :)
-
Mialo byc mial swoj dzien a nie swiat
-
Tzn ona mi mowila ze sie z nim dogaduje normalnie itp. Moze taki niesmialy wedlug nas byk. Mial swoj swiat i tyle. Nie zawsze trzeba miec dobry humor. :)
-
Tzn ona mi mowila ze sie z nim dogaduje normalnie itp. Moze taki niesmialy wedlug nas byk. Mial swoj swiat i tyle. Nie zawsze trzeba miec dobry humor. :)
-
Witam. Mam pytanie do mam ktore maja porownanie w rozwoju dzieci. CHodzi chłłopiec a dziewczynka. Słyszalam ze chłopiec rozwija sie wolniej ale nie wiedzialam ze az tak to widac. W niedziel bylismy w odwiedzinach u znajomej co byla ze mna w szpitalu. Jej synek cudny. Wesoły i śliczny. Chodzi tez sam. Jeszcze nieudolnie ale chyba 2 tyg pozniej zaczal chodzic od mojej. Róznica wiekowo to 8 dni młodszy od Nataszki. Większy jest o głowe. Ale ja z moja spokojnie sie dogaduje. Ona sie umie bawic. Wie co do czego, jak robia zwierzeta, że trzeba sprzatac, że buty na nogi itp. A z nim prawie kontaktu nie ma. Tzn reaguje jak go wolaja. Mowi tata i mama, klaszcze i wspina sie na kanapy. Bawi sie i gada po swojemu. Jak zaczełam sie go pytac gdzie mama itp. to popatrzyl na mnie i poszedl jakby mnie olal albo wogole nie rozumial ze mowie do niego. Pozniej czyms sie bawil i sie zaplatalo. Pytam sie czy pomoc a on nic nie reaguje. Wołałam go kilka razy i tez nic. Moze sie wsydzil. Chociaz nie nalezy do dzieci ktore sie wstydza. Jak weszlismy to polecial odrazu do mojego i rece wystawial. Taki cyganiocha troche. Moja jak ktos obcy bierze na rece albo podchodzi to sie wstydzi, zakrywa itp. Moze to kwestia rozmowy i zabawy z dzieckiem. Mowili ze on sie sam bawi. Nie chce z nikim sie bawic. Moja tez sie bawi ale czasem siadam kolo niej i jak nie chce sie ze mna bawic to chociaz cos gadam do niej albo komentuje, opowiadam co jest na obrazkach w ksiazce itp. Nie pytalam jak oni sie z nim bawia. Moze poprostu przesadzam bo nie mialam nigdy porownania. P.S. - Nataszka powoli pokazuje ze chce siu siu lub dwojeczke a wiec powoli do celu
-
Kasik u nas dicoflor tez nie dzialal ani w kroplach ani w kapsulkach co niby lepsze mialy byc. Ani espumisan ani nic tylko ten lakcid. Nie wiem co wam jeszcze zaradzic. Moja nigdy nie robila kupki w nocy. Nawet sie nie zesiusiala w nocy przez sen. W dzieb jak spala i spi tez nie zrobi siu siu. Dopiero po jakims czasie po przebudzeniu. Dlatego jak wstaje to za chwile idziemy na nocnik odrazu. A przekonywac so jaja nie musialam. Z poczatku jak samo zoltko dawalam to z maslem robilan aby suche nie bylo. Teraz tez robie tak tylko cale jajko dziabam i maselka troche do tego. Taka ala pasta. Wczoraj zrobilam troche z majonezen. Tez wcinala. A jajecznice tez wcina. Szczegolnie jak jej wkroje parowke albo kawalek kielbaski. U nas zima jak nigdy. (Centrum) 3 noc z rzedu padal snieg. Wszystkiego coa kolo 25cm jak nie lepiej. U nas sanki popsute wiec trzeba nowe kupic ale nie ma kiedy jechac. Ale lubi turlac sie. Wpada w snieg i sie smieje. Zaliczyla juz wywrotke dosc grozna bo do tylu na glpwe ale miala czapke i kaptur wiec zamortyzowalo. Balwana udalo mi soe ulepic wielkosci 30cm ale zaraz go nie bylo ale ile radosci jak sie ktos schyla i lepi kulke. Az sie zanosi ze smiechu. Ale dzisiejsza noc byla najgorsza dla mnie. Spalam moze ze 3h. Co odkladalam Nataszke do lozeczka jak zasnela to po max 15min albo odrazu budzila sie i od nowa. Nie pomoglo nawet przelozenie jej z moja poduszka. A wiec spala jak na szpilkach a od 3 prawie wcale. Tyle co mi drzymalo. Teraz niedawno zasnela dopiero ale sie nie poloze bo karczek mi sie gotuje wiec musze przypilnowac. A juz sie cieszylam bo noc wczesniej spala cala noc i ja tez. ale odespie sobie koedys
-
Kasik a te gazy to ma caly czas? Moze sprobuj ten Lakcid co ja pisalam to jest na uregulowanie. Mojej nawet chyba ze 3msc temu dawalam i po 3dniach przeszlo. Tylko chodzi o to aby kupic to a nie zamiennik. Ktoras z was jeszcze pisala ze dostala zastepcze z polecenia farmaceuty chyba Acidolac. Moze czegos nie toleruje co zjada albo ty cos moze zmienilas w diecie. Albo moze nerwy. Czym sie martwi albo nie wiem. Moze warto najpierw te blahostki wykluczyc. A o tych lekach poczytaj w necie. Niby nie powinno sie wierzyc ale zawsze cos tak ktos podpowie. U nas dzisiaj butli nie cgciala ale za to jak zobaczyla jajka ugotowane to 3 kanapki zjadla. nie naraz ale z odstepami godzinnymi :)
-
Kasik dziekuje za rade. I tak tez zrobie. Jak nie chce to nie. A zawsze jak bedzie chciala butle to zgrzeje jej normalbe mleko. Jeslo chodzi o impreze to zalezy czy ktos boedniejszy czy nie. Bo jak ma sie zapozyczyc to troche ciezko. Porozmawiaj z corka moze tez. Czy chce tak jak wszyscy czy cos innego. Bo wkolko to samo to moze sie tez nudzic. U nas nocki tez rozniem czasem spi cala. A czasem kilka razy budzi sie z placzem. ostatnio nawet dalam jej do lozeczka moja poduszke. Jest plaska bo ja na takiej spie ale jest wieksza i jak zasypiala to przekladalam ja z poducha wtedy bylo git. Ale bywalo ze to nic nie dalo. U nas winowajacami sa dwie dwojki na dole. Prawa prawie wyszla a lewa zbowu sie schowala. Mam zamiar od poniedzialku znowu przyzwyczajac ja do zasypiania w lozeczku. Tylko nie wiem od ktorego poniedzialku Dobrej nocki
-
C.d. Oczywiscie mleka nie chciala. Obudzila sie jeszcze poszlysmy zjesc. Pokazala na parowke i kanapke. Wiec cala parowke i pol kanapki zjadla. I po jakis 30min zasnela i pp 10min znowu sie obudzila. Inowu am. Troche suchych platkow ppchrupala i nocnik. Dwojeczka i poszla spac. Ale to wszystko trwalo do 5 :) W dzien odespala bo 3h spala na drzemce. Dzisiaj juz lepiej bo raz sie przebufdzila. No i od tamtego czasu wogole mleka nie chce. Ale w razie w jest wiec jak znowu sie zachce to dam. Pozdrawiam :)
-
Wlasnie zastanawial sie czy odstawic bo jednak jakies witaminki niby tam sa. W dzien na spiocha wypija zawsze ale czasem sie budzi zaraz po. A na noc nie zawsze chce. W nocy to raczej juz nie pije chyba ze na noc nic zjesc nie chce to wierci sie na spiocha i zje. Ale jak sie wybudzi mocno to kanapka. Zaczelam dopiero opakowanie mleka wiec moze powoli bede odstawiac az sie skonczy. Nabial je i jaja i jogurty i platki z mlekiem. Nie chce kakaa ale mleko wypije to od platkow ale samo tez nie chce. Ale chyba to zawsze cos co nie? Witaminki D daje jest 800j bo mam 400 to daje dwie wiec nie powinna miec niedoborow. To moje poerwsze dziecko wiec nie wiem jeszcze coa koedy i jak ale dobrze ze mam was :) Wlasnie mi zasnela. Po raz 4. Od 20.30. Wybudza sie cos. Teraz mi pokazala na drzwi do kuchni i am ze jesc chce i zasnela. Oczywiscie mleko nie ale sprobuje jak zasnela. Jeszcze moj tak strasznie chrapie teraz ze mnie cholera bierze. Malej to nie ruszalo i nie rusza ale ja jestem przeczulona i ciagle go szturcham Dobrej nocki.
-
Moja tez dzwiekow duzo umie ale czasem po swojemu lepiej. No i na lale mowi jaja ale na jajo mowi ja Jesli chodzi o rowerek to my mamy taki trojkolowy. Ale narazie sluzyl do jezdzenia z podporkami. W domu miejsca nie ma a na dwor za zimno wiec dopiero wiosna go sciagniemy ze strychu. Pytanie mam do mam maluchow jedzacych mleko z butelki. Gdzies mi sie doczytali ze pediatrzy zalecaja odstawienie butelki takiej ze smoczkiem a podawac np w niekapku. A wy jak dajecie? Moja pije z butelki bo tylko na spiocha. Boje jej sie dac z niekapka bo sie bedzie krztusic.
-
Łoooo u nas sie mala rozgadala. mowi mama tata baba dziadzia a na ciocie mowi cia, na siebie mowi ja,sowa i mikolaj robia ho a pies robi ha-takie troche astmatyczne. A no i mowi jeszcze ba w znaczeniu na balwana, gdy sie iderzy albo przewroci, czasem na babe i kot robi mi co oznacze tez mikolaja, muche, krowe, maslo.... duzo wlasnie jak nie wie jak to albi ba albo mi. Robi jak straz i policja ale nie ijo tylko je je je. Potrafi karmic lale lub ukladac klocki pol godziny i ciagle powtazac nie nie nie. W przeroznych tonacjach. I odkad korzysta z nocnika doszlo jeszcze psipsi :) czasem uda sie powiedziec pa i takie nieme r. Albi br ze zimno. Ciuch to pociag Sporo tego ale najlepsze jest to ze potrafi kazdemu pokazac co ma gdzie polozyc i co zrobic itp. Pokazuje palcem az jej sie wygina czasem. Taki charakterek rzadziciela troche ale ja sie nie daje. Ostatnio chyba troche sie uwstecznila. Nie rozwojowo tylko chodzi do tylu. Na czworaka tez. A jak w kuchni na plytkach to na czworaka i sie slizga albo biegnie w pewnym momencie staje i tak jakby chciala podskoczyc tylko nogi ktos przykleil do podlogi :) jest kilka takich smiesznych sytuacji co sobie probuje ale nie zniechecam jej :) A mozna byloby sie rozpisac jeszcze bardziej ale pewnie u was tez takie umiejetnosci. Tylko ja to sie bardzo ciesze z kazdej blahostki Dobrej nocki zycze.
-
Ism to zawsze troche tej wody wypila U nas widac dwojki. Nie czuc pod palcem ale widac. Po prawej stronie juz jest tak jakby dziurka i w srodku widac zabka. Ale mozna tylko sprawdzic jak poprosi sie zeby pokazala jak ziewa. A wiec szybko BYlam u doktor dzisiaj i jeszcze mam miesiac pobrac tabletki na wrzody i dopiero mozemy zaczac od nowa starania o rodzeństwo. A wiec tyle poczekam bo po co ryzykowac. A jak sie czują nasze mamusie z brzuszkiem??? Jak dobrze pamietam to gościowka i crispnlight Pomimo nie przespanych nocek mam bardzo dobry humor. A wiec i wam przesłam pozytywne fluidy
-
ISM jeszcze dobrze by bylo jakbys zwrocila uwage niani. Aby ona jej jakos podpowiadala zeby sie napic. Bo moja cora pije ale czesto wlasnie pytam " Napijesz sie?" Tak samo mialam z 3letnia Zosia jak byla chora. Corka znajomych. Tej ciagle sie jej pytalam bo wiadomo przy goraczce to tym bardziej trzzeba nawadniac.
-
Póki sie nie przyzwyczai to najlepiej zupki jej rob do jedzenia jak nie ma problemu z jedzeniem. No i jakies owoce. albo moze musy.... zawsze to cos. Moze niania niech sobie przyniesie jakas butelke z piciem i moze bedzie chciala nasladowac. Kup jej moze takie soki są dla dzieci z Kubusiem albo cos takiego.... Niewiem jeszcze jak mozna ja przekonac. Moja nauczyla sie robic zdrowko. I jak widzi ze ktos pije to stuka i tez pije. Chociaz moja to pije duzo i wody z butelki i wode z sokiem malinowy, miodem i cytryna jej robie i to pije z niekapka. Czasem ode mnie herbate pije ze szklanki albo co kolwiek jak ja pije to on chce. U nas na nowo problem z zasypianiem. Dzisiaj ponad 2 godziny zasypiala. Jak juz wrocila do swoich godzin to chcialam ja spowrotem do lozeczka przyzwyczaic zeby tam zasypiala spowrotem. Ale tak sie od niego odzwyczaila ze usypiam ja na mojej poduszce i na moim lozku. W dzien tez. wtedy nie ma problemu. Max 20 minut i spi spokojnie. A jak w lozeczku lezy, mimo ze siedze kolo niej to i tak jak przymykaja jej sie oczy to zaczyna poplakiwac i wstaje. No ale te dwojki dokuczaja jeszcze. No nic dopoki nie wyjda bede ja usypiac na lozku i przekladac do lozeczka. Ale najgorsze ze jak w nocy sie przekreca i przebudzi sie mocniej to odrazu rozkopuje kocyk i wstaje i zaczyna poplakiwac. Ona mi nigdy nie plakala w takich sytuacjach wiec ja sie zrywam na rowne nogi. Wydaje mi sie ze to jest taki sam powod jak u dziwczyn co karmia piersia. Poprostu bliskosci brak przez sen. Ja tez jestem przytulas wiec moze ma to po mnie pozdrawiam
-
Wlasnie my kupilismy szybko bo wodzialam ze chce siadac na sedes. Ale jak ja sadzalam to chyba sie bala ze wpadnie i odrazu sie prostowala. Tylko ja z nia juz dlugo chodzilam do lazienki. Jak szlam to mowilam ide siu siu itp. Ona szla ze mna. Pewnje nie wiedzkala o co kaman ale chodzila. Czasem nie szla ale jak mowilam to wiedziala gdzie jestem. I chyba dlatego to mowilam. Potem dostala lale z nocnikiem i jej tlumaczylam ze lala robi. A i kilka razy udalo sie zwrocic uwage jak robila siu siu podczas zmieniania pieluszki. Pewnie wam tu pisalam ze zaczela ktorego razu zwracac iwage aby spojrzec na pipe bo siu siu robila. Bo ja ja czasem rozbieralam i lezala chwile golas. A jak juz nocik przywiezlismy to najpierw go ogladala potem zakladala na glowe i pozniej jej mowilam ze tu sie siada ze to takie krzeselko i sama zaczela siadac tylko w druga strone. A jak jiz doszlo ze zaniosla do lazienki to jej tez powoli tlumaczylam. Jak nie chciala siadac to jej nie zmuszalam. No jakos tak nam latwo poszlo. Jeszcze nie wola ze chce ale dalej co jakis czas jej pytam czy chce. Dwojke to zauwazam ze chce ale np dzisiaj bylam tak nie przytomna ze nie wiem kiedy zrobila. Tzn zobaczylam jej mine i ze stanela jak wryta. Poszlo i zaczela sie usmiechac i leciec do lazienki. Bylo tez pare razy ze brala lale i mnie wolala do lazienki wlasnie. Ale na kazde dziecko przyjdzie czas. Wazne zeby obserwowac i reagowac chyba. Bo mam przyklad po mojej bratowej i jej corce. W lutym skonczy 3lata a od 3msc dopiero chodzi na wc. Na noc jej sie zdarza ze zaklada jej pieliche. I to dziecko samo chcialo na wc a nie chciala juz pampersa. Gdybym ja nie spedzila ostatniego miesiaca w ciazy co bylam w szpitalu to by juz umiala dawno. Bo to ja z nia chodzilam do lazienki i ja jej wytlumaczylam co i jak i przesyala bac sie nocnika. Bo ona nawet usiac na nim nie chciala odrazu sztywna sie robila. No ale nie dopilnowala juz do konca i tak jeszcze rok robila w pampersy. Ale ona ma dziwne wychowanie dziecka. Teraz jest w ciazy i nie wiem jak ona sobie da rade z dwojka. Ciezko juz jest z jedna. Powiem wam ze duza wygoda jak juz nie robi dwojki w pampersa. Ale powoli i siu siu bedzie wolac. Moze do lata wlasnie zalapie to bedzie bez pampersa latac. Dobrej nocki zycze. Mam nadzieje ze dzisiejsza noc sie wysle. Buzka dla was.
-
Crisp ale przystojniak :) Cwane te dzieciaszki. Moja tez piszczy ale z radosci albo jak chxe sie pochwalic ze cos ma :) W sylwestra zakupilismy wkoncu nocnik. I to byl strzal w dziesiatke. Ze ja ciagle o nim zapominalam to napisalam na kartce i kupilismy z moim. Najpierw sie nim pobawila a potem zaczelam tlumaczyc do czego sluzy. I sama go do lazienki zaniosla. Czasem zrobi siu siu na niego ale dwojeczka juz tylko na nocnik. Oczywiscie jeszcze nie wola. Ale pytam sie co jakis czas a kupke to obserwuje. Przewaznie puszcza baczki najpierw. Potem pytam i zadowolona lapie lale sadza na zabawkowy nocnik mo kaze siadac na sedes a sama czeka az ja rozbiore. I tak w trojke robimy co trzeba. Pierwszy raz jak zrobila dwojke to oczywiscie zlapala za klocka ale ze sie rozmaslil to stala nieruchomo z obzydzenie trzymala reke daleko od siebie i juz nie lapie tylko pokazuje na sedes aby wywalic i z siu siu tak samo. Odrazu wylac umyc nocnik odstawic na miejsce i dopiero ja ubrac. Czasen nie chce juz pampersa zakladac wiec musze zakupic te wsuwane. U nas na szczescie zasypia spowrotem normalnie na drzemke i spi do 7 a nie do 6. Chociaz na noc nie chce jesc zbytnio tylko jak zasnie to mleko. Odwrocilo sie. Ale nie najada sie tym z czego mamy dwie pobudki po dwoch godzinach. I idziemy zjesc dopiero np platki z mlekiem i spi do rana. Ale przewaznie jest to kolo 2-3 w nocy a wiec ja od sylwestra nie moge sie wyspac. W dzien cos ciagle do zrobienia. A jak nie ma to goscie albo cos innego. kiedys sobie odbije. Tylko czuje kolatanie serca i czeste bole glowy z przemeczenia. Ale jakos jak sie budzi Nataszka to mi sie usniech pojawia na buzce. Tak sam z siebie taki chyba urok tych szkrabow. A wlasnie crisp a ty jak sie czujesz z fasolka w brzuszku? Uroslas juz cos? :) Zdrowka dla wszystkich :)
-
O fajnie. Juz nasze szkraby to maluchy leci ten czas.... Ciekawa jestem jak tam dziewczyny z forum co pisaly w ciazy... Np. Joy albo Oliwka z blizniakami albo moja "Oslona". Łojejku ile nas tu bylo Pamiętacie jak dziennie bylo kilka albo kilkanascie stron do nadrobienia Szcześliwego Nowego Roku
-
Odpukac, ale chyba wracamy na nasz rytm. Przedwczoraj Nataszka spala do 9. I tym sie chyba wyspala bo w dzien zasypia w mig. Tzn czaruje i mrucze ale dziala. Na noc troche dluzej bo tata jest itp. Musi sie najpierw porzadnie wyszalec. Ale o odpowiedniej godzinie musze ja polozyc. Do 5h po drzemce max bo pozniej ciezko. Widac ze jej dokuczaja zeby ale nie przeskoczy sie tego. My rowniez zyczymy wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Oby byl taki jak ten albo jeszcze lepszy. Byleby nie gorszy. Zdrowka i szczescia. Bo jak to moj tata mowi ze ci na Titaniku zdrowie i pieniadze mieli ale szczescia im braklo
-
Moja coreczka urodzila sie w 36tyg. Czyli tez wczesniak. 3370g i 52cm wiec tez duza jak na wczesniaka. U niej wszystko zdrowe i wyniki tez dobre. Ale powoli rosnie. Jest zdrowa i zawsze byla na najnizszym centylu. Troche sie martwilam ze nie je tyle co ksiazkowo ale przybiera i jest wesola. Apety tez ma tylko je mniej niz ksiazkowo. Ja jestem mniejsza i jej tata tez do wysokich nie nalezy. Wiec przestalam sie martwic. Czasem zje wiecej czasem mniej. Przyklad: w wieku 7msc dziecko powinno zjadac okolo 200ml. Mleka a moja tyle nie zjadla nigdy. Nigdy nie byla mi pptrzebna duza butelka. Do tej pory jak zje 120ml to wszystko. Dodam ze do3msc jadla nleko z piersi ktore odciagalam i sprawdzalam ile zje bo sie martwilam. A wiec jak martwisz sie mocno to moze idz do innego pediatry ale jak powie drugi ze dobrze jest to sie nie martw. Kazde dziecko jest inne. Jaj jest pogodna i nie wyglada na glodna to sie nie martw. Chociaz z doswiadczenia wien ze ciezko jest sie nie martwic o dziecko :) zdrowka zyczymy :)
-
No wlasnie u nas spanie jest super. Jak zasnie na noc to spi do 6. Ostatnio nawet sie nie budzi na picie. Bo mleka juz nie chce w nocy. Jak zasnie na drzemke to tez spokojnie spi. Ale zeby ja uspic to masakra. Dzisiaj zasnela w sam jak jechalismy o 17 na zakupy. Ja poszla. Na zakupy a moj z nia siedzial w aucie. Bo ma taki sen ze nawet jakbym ja wziela na rece to by spala cala pozdroz pp sklepie. Spala moze godzine. Potem ja obudzilam jak zajechalisny do domu. Chociaz na noc nie bylo tak zle. Poogladala wszystkie ksiazki. Ja spiewalam po cichu kolysanki. Potem troche ja polaskotalam wiec sie smiechem chyba zmeczyla i zasnela przy piosenkach na yt. Cale usypianie trwalo 1h gdzie jeszcze mleki na spiocha jadla i obcinalam.jej pazbokcie. A wiec nie wien od czego to zalezy. Nie chce jej meczyc caly dzien bez drzemki zeby na noc zasnela spokojnie bo vedzie niewyspana. Mam nadzieje ze sie to unormuje. Dobrej nocki zyczymy.