Skocz do zawartości
Forum

KariKari

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez KariKari

  1. u nas z imieniem mamy 3 typy i do porodu się na pewni zdecydujemy :) i też nie będziemy zwracać uwagi na kogoś :) no właśnie dziewczynki - która ma jeszcze w tym tygodniu wizytę? ja już mogę zacząć szaleństwo z zakupkami - niech no ja tylko pojadę do jakiegoś C.H.... to na pewno coś mojej Malutkiej kupię :) jakiś czas temu upatrzyłam takie dla maluszków Ugg buty na zimę, no cudne, ale chyba w tym najbliższym sezonie zimowym ich nie założymy, tylko w następnym dopiero :)
  2. u mnie kalendrzyk chiński i stosunek kilka dni przed owulacją mówiły, że dziewczynka nie wierzę w nie - spojrzałam dla zabawy :) usg potwierdziło moją intuicję i będzie córeczka :)
  3. melduję się dziewcyznki :) poznałam płeć - jupi.... i będzie córeczka :) cudownie byłam zbadana - szyjka w porządku, na usg Malutka rośnie pięknie - ma 116 g i ma 20 cm długości i ładnie do nas rączką machała :) pięknie pokazała co ma między nóżkami tak jak mamusia prosiła więc superowo :) wyniki badań spoko - i ten mocz z wysokim ph i bakteriami to spokojnie - najważniejsze, że nie ma leukocytów więc tylko żurawit sobie łykać i cytrusy wcinać i będzie spoko... kolejna wizyta 21 sierpnia i to będzie usg 4d :) Ogólnie z badań i wymiarów jest super :) ale jestem szczęśliwa zdjęcia usg nie pokażę bo mam tylko wymiar główki, brzuszka, stópeczki moje kochane, serduszko i udo :) na następną wizytę muszę zrobić znów toxoplazmozę, morfologię, mocz i żebym się nie denerwowała i uwierzyła jej że z tym badaniem moczu jest ok to posiew moczu bym zrobiła dla spokoju :) no i wachlarz imion się zawęził - imiona dla chłopca zapisane w kalendarzu na przyszłość... czas myśleć o imionach dla dziewczynki :)
  4. soqlka super ze wszystko w porządku z córeczką :) no wy już po wizytach a ja jak na szpilkach siedzę i czekam na swoją - a jeszcze zostało mi 3 godziny i 25 minut :) tak się zamyśliłam nad ciążą porodem i moim maleństwem dziś jaki to cud jakie to cudowne uczucie musi być, że aż się popłakałam ze szczęścia :) z tymi bakteriami to się uspokoiłam - nie ja pierwsza i nie ostatnia - a jeść suszonej żurawiny nie da rady bo potem mam zgagę więc tabletki mnie ratują.
  5. no to mnie uspokoiłyście... bo już zaczęłam szperać w necie - no i w związku z tym koniec z basenem ... wiem, że dużo wody pić z cytryną i preparaty z żurawiną łykać i tak zrobię... oby tylko mojemu Maluszkowi nie zaszkodziło - na pewno dam znać co w tym temacie moja pani doktor powie
  6. witam dziewczynki :) gratulacje dla Vanesy i Madlenki udanych wizyt i zdrowych dzieciaczków :) ja na razie czekam .... do 17 jeszcze tyle czasu... odebrałam za to wynik badań no i mam bakterie w moczu - no i co ja mam z tym zrobić? wiem, że Pani doktor powie co dalej, ale czy któraś z was tak miała? może wy mnie wcześniej uspokoicie
  7. witajcie dziewczynki :) tak to nasz dzień wizyt i ja tak samo jak wy nie mogę się doczekać - dziś zrobiłam badania więc wynik za kilka godzin i świeżutkie do pani doktor zaniosę ciekawość mnie żżera i tęsknota by zobaczyć moją Kruszynkę :) wczoraj trochę mi kilka osób podniosło ciśnieni bo pytali o imiona więc wymieniałam jakie mamy do wyboru dla chłopca i jakie dla dziewczynki i na każde ktoś miał że brzydkie i proponowali inne - typu Krysia .... zacisnęłam zęby i w duchu powiedziałam, moje dziecko i ja nadaję imię czy się komuś podoba czy nie i ja będę zapisywać więc to co mi się będzie podobać tak będzie im powiedziałam. Każdy miał swoje pole do popisu nad imionami mógł wybierać a nie teraz mi coś mówić.... ajjjj... olać i tyle :) mam wybór wachlarza imion dla obu płci więc do porodu na pewno się lista skróci, dziś mam nadzieję, że poznam płeć więc imiona tej drugiej płci zapiszę na przyszłość się przydadzą :)
  8. myślę, że po porodzie będzie nam lżej.... i nie pomyślimy nawet o brzuszku jak weźmiemy w ramiona nasze Maleństwa :) jak patrzę noworodka, te malusie rączki, nóżki i ta minkę zdziwionego to aż łezka się kręci w oku, że my takei cuda mamy w brzusiu gdzie jest im ciepło, są bezpieczne i wiedzą, że na nie czekamy :)
  9. no właśnie mam przeczucia na dziewczynkę....od pierwszego dnia tak miałam, ale czy tak będzie okaże się :) niby kalendarzyki dni zapłodnienia itd wszystko przemawia za dziewczynką ale z tym nigdy nic nie wiadomo właśnie oglądam na TVN Style program dokumentalny "Położne", fajny i życiowy..... nic nie naciągają... szkoda, że nie w polskiej wersji i scenerii
  10. u mnie wachlarz imion coraz większy.... jutro mam wizytę i mam nadzieję poznać płeć więc imiona dla jednej z płci pójdą na bok na przyszłość dla dziewczynki - Maja, Pola, Gabrysia, Hania dla chłopca - Filip, Marcel, Bartuś pewnie mi się może coś jeszcze zmienić więc będzie w czym wybierać :)
  11. słyszałam tą piosenkę piękna jest i bardzo wymowna.... czy któraś z dziewczyn miała dziś wizytę? jutro wiem, że kilka z nas będzie się chwalić :) w tym ja :) już doczekać się nie mogę i zadzwonili z przychodni, że wcześniej mniej przyjmą to już rewelacja dla mnie... więc czekam cierpliwie :)
  12. Gabi twoje objawy to wynik dostawienia duphastonu - dobry znak bo organizm pracuje.... spokojnie kilka dni i przejdzie, ja po 5 dniach już jest spokój :) rzuczka - gratulacje synka :) no teraz to już jak nic drużyna piłkarska Grudnióweczek będzie :) no i będzie problem, bo jak my do tych ujawnionych kawalerów tyle kobitek tu mamy załatwić? :) to teraz tym co nie znają płci wypadałoby by kobitki już były - ja może jutro się dowiem na wizycie :)
  13. Marysia to ja pisałam o tej linii :) ale spokojnie, pojawiła się jest trochę widoczna ale aż tak nie razi w oczy :) no a po porodzie zniknie :) i częściej występuje u dziewczyn o ciemnej karnacji i ciemnych włosach :)
  14. Madlenka powodzenia i czekamy na wieści :) i mocno trzymam kciuki by Maleństwo pokazało co między nóżkami kryje :) Gabi - z duphastonem to spokojnie organizm da radę, może delikatnie brzusio poboleć ale to normalnie - dobry znak, że organizm wziął się i pracuje tak jak trzeba. Ja już prawie tydzień bez duphastonu i zapomniałam, że go brałam już jestem spokojna :) Paula gratulacje synka :) a ja wczoraj też miałam intensywny dzień - mój mąż ma nietypowe hobby - robi zdjęcia smaolotów przelotowych - ma teleskop i świruje że czasami się złościłam, wczoraj dla odmiany wybrał się z kumplem na Okęcie polować na jakieś maszynki no i ja razem z nim - czasem lubię tak :) zwazywszy ze czasem mu pomogę coś sprawdzić :) fajnie było, nawet sobie nagrywałam filmiki startujących samolotów - kręcą mnie i hałas silnika i wielkość... ale bym sobie polatała..... więc cały dzień na dworku siedziałam, po powrocie jeszcze spacerek z psiakiem więc padłam, ale za to jak super mi się spało :)
  15. Nuria trzymaj się i zdrowiej... oby szybko odpuściło... kiedyś jak osa ugryzła to okłady z octu pamiętam mi mama robiła... dziewczynki a co sądzicie o pisaniu pamiętnika ciąży? ja się od dawna przymierzałam nawet początki miałam ale potem jakoś się odwlekło to a teraz postanowiłam pełną parą pisać swoje odczucia, przemyślenia i najważniejsze wydarzenia by mieć piękną pamiątkę z tego okresu... tak myślę dorzucać usg i zdjęcia brzuszka :)
  16. ja też sobie zdałam sprawę, że czas niesamowicie szybko leci... dopiero początek był - pierwsze objawy a tu już kopniaki, duże brzusie... leci czas oj leci... za chwile jesień i końcowe podrygi przygotowań i nie obejrzymy się, aż będziemy tulić nasze Skarby w ramionach. I będziemy chwalić się fotkami :) a potem pierwsze postępy.... piękny czas przed nami mimo żę pełen wyrzeczeń i poświęceń :)
  17. zazdroszcze wam tych wyjazdów dziewczynki - ja planuję w połowie sierpnia się wybrać - wprawdzie jeszcze nie zarezerwowałam noclegu - a chcę tą EURYBIĘ w Łebie tak jak jedna z Was ostatnio polecała - trochę blokuje mnie ta pogoda zmienna, żeby nie było tak, że zarezerwuje a będzie padać i nie będę mogła nigdzie wyjść połazić... a troszkę ryzykowne jest rezerwować coś w ostatniej chwili bo może już nic nie być normalnego...
  18. na dworek z maluszkami nawet trzeba wychodzić i każda położna to będzie polecać - pod warunkiem że temperatura nie będzie niższa niż 15 stopni na minusie... ja będę na początek wystawiać na ogródek na chwilkę i będę hartować....
  19. Aleksandra - głowa boli ale be tabletki daję radę, teraz jakby już mniej, przez to dziś wogóle nie mam apetytu... co do wózków to podoba mi się ten zielony :) chociaż ja mam upatrzony kolor szaro beżowy :) i tak samo jak wy obowiązkowo pompowane kółka - trzeba chyba stworzyć listę funkcji niezbędnych dla wózka hihi :) miłej niedzieli dziewczynki
  20. Soqlka – z tymi włosami to też tak mam właśnie i czasami są takie sterczące śmiesznie jak się rozbiorę Co do zakupów dla maluszka to ja też nic a nic nie mam – po środowej wizycie zaczynam zakupki i muszę myśleć o przemeblowaniu troszkę sypialni więc troszkę pracy mnie czeka. Chyba dokupić trzeba mebli byśmy wszystko pomieścili lub zrobili małe porządki w obecnej szafie… Na razie nie mam pomysłu na postawienie łóżeczka i wstawienie komody dla dzidzi bo mamy dużo skosów i nachylając się do dzidzi co chwila bym uderzała głową o sufit… i tu mam ograniczone ruchy Monikam – ja pisałam i wstawiałam linka tego bujaczka – jest w smyku jak coś - a ten co Ty linka wrzuciłaś to gdzie można kupić bo widzę porządny jest Miłego dzionka – ja dziś chyba cały dzień spędzę w łóżku bo pogoda kiepska. U mnie od rana deszcz leje i nawet zagrzmiało więc ze spaceru dziś i leżenia na dworku nic nie będzie. A do tego głowa mnie boli więc jestem marudna, bez sił i nic mi się nie chce…. Pewnie przez tą pogodę…. Zaraz zjem coś i posiedzę w oranżerii przy otwartych drzwiach by chociaż troszkę świeżego powietrza zaczerpnąć… Miłej niedzieli dziewczynki Wam życzę :)
  21. jak niedaleko jedziemy to tak robię, że zapinam pas za siedzeniem, ale już dłuższa trasa to wiadomo wszystko może się zdarzyć więc lepiej być przezornym
  22. Vanesa piękny brzusio :) i Miki Maus też superowa :) hihi ja z tym upałem nie wyrabiam.... cały dzień lenistwa nic nie robienia i najchętniej bym przespała cały dzień... no drzemka w ciągu dnia na dworku była :) kurcze mi nigdy do biedronki nie po drodze i dlatego nie wiedziałam o tych ciuszkach bo bym sobie piżamkę sprawiła... ajjj no trudno może następnym razem pasy - zapinam bo by mi piszczało w samochodzie, że prędzej bym nerwicy dostała niż by im się znudziło, na razie mi nie przeszkadzały i zobaczymy jak dalej... gdzieś czytałam, że lepiej zapinać i żeby to robić w specjalny sposób - pewnie instrukcje w necie są... do środy coraz bliżej czyli coraz bliżej i zobaczę moje Maleństwo :)
  23. witam ponownie mamusie :) u mnie tak gorąco że schowałam się do domu, w którym ejst chłodno... troszkę opalałam nóżki bo to do mnie niepodobne, że ja i blada jestem... chociaż przy mojej karnacji to ktoś może godzinami leżeć na słońcu a ja bez leżenia i tak mam :) co do jazdy samochodem to wprawdzie mówią, by od 7 miesiąca nie jeździć bo już ruchy są ograniczone, ale wiadomo zależy od kobiety i jej samopoczucia ja myślę, że będę jeździć do końca - wiadomo nie na długie trasy a lokalnie po mieście coś załatwić i coś kupić miłego leniuchowania Wam życzę, smacznego obiadku i dobrego samopoczucia :)
  24. witajcie dziewczynki :) ja się w końcu wyspałam, zjadłam śniadanko na dworku i tak siedzę bezczynnie - nie zamierzam nic robić... :) chyba, że do sklepu ogrodniczego po kwiatuszka na ogródek i rozejrzeć się za basenem, ale kiepsko mi idzie przekonywanie męża do basenu, bo trawa się zniszczy a on tyle się nad nią męczył... a w taki dzień jak dziś to bym sobie siedziała relaksowała.... oj fajosko.... idę sobie zrobię bezkofeinowa kawusię mrożoną
  25. Wisia - nie bez powodu mówią, że każda ciąża jest inna i można spodziewać się wszystkiego... czwarta dzidzia super :) a teraz jak tam podział z płcią dzieciaczków? Olusia i Gabi - co do płci to jestem z wami - tez nie znam płci mojego lokatora lub lokatorki :) ale liczę na wizycie w środę poznać... z tamponami na basen - to ja nie zakładałam - nie mam żądnej infekcji i moja ginekolog nie kazała zakładać skoro jest ok, ale niektórzy lekarze właśnie polecają profilaktycznie Alesandra - co do dzieci to uwielbiam je i mogłabym tylko całować i przytulać te słodziaki :) więc dziś częściowo byłam w żywiole - bo niestety na ręce nie mogę... a chciałabym ponosić ja jutro uskutecznię męczenie męża o basen na działkę byśmy mogli się pluskać taki 2,5 metra średnicy i wysokości 65 cm, dla poleżenia pomoczenia tyłka w sam raz... on się upiera bo nie za dużą działkę mamy i szkoda trawy... oj tam trawa - basen za domem by był w miejscu gdzie i tak jej nie ma... muszę troszkę jutro pokazać mu humorki moje to mi ulegnie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...