
AniaB
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AniaB
-
KrInk: no a właśnie my się musimy z Piotrkiem ugadywać bo 1. moja mama mieszka daleko (my Kraków ona okolice Raciborza) a nawet jak przyjeżdża na cały dzień to z małą u nas w domu nie zostanie bo nie zostanie sama z naszym psem :( 2. teściowa też nie bardzo mi z małą zostanie bo chcieć by chciała ale pracuje z moim Piotrkiem razem w firmie więc ma czas tyle co on. Więc w tygodniu jestem cały dzień sama z małą więc albo biorę ją ze sobą, co zakupy robią się mało skuteczne no albo się właśnie ugadujemy z mężem na sobotę po południu albo niedziele że mam parę godzin ( 2 - 3 ) tylko dla siebie. Więc nie jest lekko. A jutro jedziemy na wizytę do prababci Ulki czyli babci męża. Oj, będzie się działo oj będzie.
-
heh... "dostałam wolne" zabrzmiało jak nie wiem co.... ;)po prostu ugadaliśmy się że wychodzę i może mnie "dłużej nie być w domku"
-
a ja dostałam dziś od męża wolne popołudnie :) tzn ja poszłam na zakupy on siedział z Ulką w domu. No i gdzie mnie zaniosło? oczywiście do pobliskiego sklepu dziecięcego ;). W tygodniu nie mam kiedy tam pójść bo Piotrek (mąż) wraca tak do domu że mają już zamknięte, więc jedyna szansa była w sobotę. (a z młodą się nie da na zakupy bo wózek musi jeździć a nie stać gdy ona jest wewnątrz ;) ) Ostatnio okazało się że Mała miała skok wagowy i większość pajaców i bodziaków z długim rękawem zrobiło się ciasne i wylądowało w innej szufladzie. Aż nieprawdopodobne z ilu rzeczy Młoda już wyrosła. Więc póki było ciepło to było ok a od wczoraj jak się znów pogoda popsuła to zrobił się problem. Więc skorzystałam z wolnego popołudnia zaszalałam z zakupami. Niby wolne a jednak poświęcone małej, ehh... :))
-
a moja Ula odsypia wczorajsze emocje związane ze szczepieniem Chyba straszne to przeżyła ehh.... wieczorem były wielkie skargi a dziś śpi słodko z przerwami na jedzonko i rozmowy z mamą :)
-
no i obyło się bez czopków :) Ulka jak odpadła w krainę snów o 21 tak spała do 4tej rano :) potem spała do 7.30 i teraz już nie śpi. I fajnie w nocy śpi w dzień rozrabia, przynajmniej jest się kiedy wyspać Szczególnie jak się dostaje 1szą @ po porodzie. Jakoś zawsze ten stan działa na mnie usypiająco...
-
emilcia: w taki razie trzymam kciuki za twoją siostrę cioteczna czy raczej za jej dzieciątko. Moja Ula urodziła się 2500g a wychodziła ze szpitala z wagą 2300g czyli prawie 2x więcej to to maleństwo... ciężko sobie wyobrazić taką kruszynkę jak ta od tw. siostry POWODZENIA
-
KrInk: mam paracetamol 50mg jakby co, ale na razie Ula od jakiejś pół godziny śpi snem twardym :), nadeszła jej godzina i zasnęła. Ja tylko co chwila chodzę i sprawdzam czy nie np temperatury itp etc. i czy wszystko jest ok. UFF Przynajmniej mam trochę czasu żeby zająć się naszym zaniedbanym psiakiem, który musiał oddać małej sporo czasu który był mu poświęcany i jest nie dogłaskany i w ogóle.
-
heja :) no to mamy pierwsze szczepienie za sobą i sajgon w domu. Ulka zasypia na parę minut i w ryk i tak od 18 czyli od szczepienia :(((( jakoś będzie trzeba przetrzymać tą nockę... ale nie wiem czy dam rade coś pisać
-
tak się zastanawiałam ostatnio ile wasze maluchy śpią w ciągu doby?? tak średnio oczywiście :) bo moja to mam wrażenie że w ciągu dni to tylko na spacerku śpi a w domu to już chyba prawie wcale, no chyba że to mnie ten czas tak szybko przelatuje :)
-
Motylek1984: ja to nawet się tu nie chciałam przyznawać że mam coś do nauki bo mi się zwyczajnie chwilowo nie chce uczyć a tu wypadałoby zdać w końcu ten egzamin na przewodnika miejskiego po Krakowie ughh... najbliższy realny termin podchodzenia do egz przeze mnie to październik br ale zobaczymy bo jak na razie cały wolny czas spędzam z Ulką albo odsypiam ;) albo np sprzątam i kiedy tu się uczyć jak Ulka im starsza tym coraz mniej śpi w dzień??
-
kathi26 : straszne przeżycia z okularami :(( tak się zastanawiam czy skoro my z mężem oboje jesteśmy ciemnowłosi w okularach to mała będzie się bać blondynów?? hmm... ciekawie jak to jest z tymi różnymi fobiami i lękami naszych dzieciaczków u mnie wczoraj była moja mama i Ula jakoś tak niepewnie na początku się do niej zachowała. Rzadko się widujemy bo mama moja mieszka daleko (ja w Krakowie ona k.Raciborza) więc Ula nie zna jej ale na szczęście obyło się bez sensacji, bo póki co wystarczy do niej pogaworzyć troche i już jest pełnia szczęścia :))
-
belda: moja Ula już od dłuższego czasu tak, ma że b.często jak zje dużą butle ok 21 to śpi do ok 4.00 rano. Ostatnio w sobotę skończyła ok 20 210ml to spała do 4.30 bez jedzonka bez przebierania, nic zero zachcianek tylko twarde spanko :) Ja się tylko z tego ciesze bo przynajmniej mogę się wyspać o ile pójdę spać ok 22. Choć dziś mimo tego jestem nieprzytomna... popijam kawkę to może się obudzę. Na szczęście Ula po kupaczu wielkim i drugiej dziś butli leży w kołysce macha nóziami gaworzy i jest jej bardzo szczęśliwie więc mam czas się budzić :))
-
A to wspomnienie dzisiejszego dnia: najlepsze spanie u mamy babci etc byle ciepło miło i na rączkach bądź brzuszku :)) bo inaczej jest czarna rozpacz jak jest moment na przytulanie :))
-
no, ja dziś nie popiszę - zaraz przyjeżdża do nas moja mama więc nie bardzo będzie kiedy zasiąść przy komputerze. Sądzę że zaraz wyciągnę ją na spacer z wnusią do parku :) a może i uda się namówić babcie na jakiś wypad do sklepu dla zakupy dla wnusi :) Wpadnę wieczorkiem i poczytam co napisane przez cały dzień :)
-
wspaniały ten torcik MNIAM MNIAM no i pięknie wygląda
-
a my jesteśmy na etapie uspokajania Ulki... coś ma straszny wieczór... jak przez cały dzień była grzeczniusia jak nie wiem co :) tak wieczorem ma jakieś przeraźliwe płaczki :((( mam nadzieję że uda mi się choć trochę w nocy pospać.
-
agaluk1Sprzątałam dziś pół dnia, bo szykuje się wizytacja teściowej;-)P.S. Wczoraj dowiedziałam się, że męczę dziecko, bo mam nie odpowiednią dziurkę w smoczku!szok! :))) to ja się wczoraj dowiedziałam od teściowej że co ja w domu robię skoro ok godz 13 nie wybieram się jeszcze na 2gi spacer!! nie dość że było ze 30st na polu to jeszcze powinnam juz z nią kolejny raz na spacerze być. A że nie chciałam dziecka budzić bo grzecznie sobie spało w ten upał to nieważne :(( Na pocieszenie mała rozsyła same uśmiechy -- na focie jeden z nich [ten skromniejszy ;) ]
-
heh.. ja też miałam dziś jechać w odwiedziny do swojej pracy ale tak u nas wieje że w końcu pojechałyśmy na spacerek do parku :) i mała pojedzona przewinięta chwilowo cieszy się że karuzelka hałasuje jak kopie się w barierkę kołyski
-
a my właśnie wróciłyśmy od lekarki [byłam po recepty na mleczko, nutramigen można kupić na receptę i wtedy jest 50% taniej hurra :)] no i Ula dołączyła do towarzystwa które waży powyżej 5kg [5020g dokładnie] :)))))
-
Hipotrofia i hipoglikemia u noworodka
AniaB odpowiedział(a) na rorita temat w Noworodki i niemowlaki
Moja córcia urodziła się w 29tyg z wagą 2500g/50cm. Teraz ma 11 tyg i 4750g (dane z ub. tygodnia) Jutro idę do lekarki więc zapewne okaże sie że waży nieco więcej. Jak miała 4 tyg chorowała na ospę, byłyśmy w szpitalu przez tydzień na oddziale zakaźnym. Ale póki co rozwija się dobrze, więc pocieszam się że nadal tak będzie mimo że się taka pycia urodziła. -
moja ulka właśnie zaryczała się prawdziwymi łzami... była tak wściekła że chce butle [1,5godz temu jadła!] że aż jej łezki poleciały ciekawy kiedy to powtórzy ;)
-
kathi26 Moja Ula też ostatnio potrafi wieczorem zjeść dużo i potem całą nocke prawie przespać, w sobote byliśmy z wizytą to przez 2 godz, ok 18.30 - 20.30 zjadła ok 210ml i potem spała do 4 rano. Ależ ja się wyspałam wtedy :) Bo stwierdziłam że jak jest głodna to będzie wołać a tak to nie będę jej budzić, szczególnie w nocy.
-
oczywiście zaznaczam że skarpetuchy były ubrane ale Ulcia każde zrzuca w trybie mniej lub bardziej natychmiastowym :) niestety nie mam w tej chwili zdjęć Ulci z wyjazdu :( jak mąż wywoła zdjęcia to może co będzie :)
-
no to tym razem korzystając z okazji że Mała wpatrzona w karuzelkę sama się sobą zajmuję - przedstawię wariacje nt. nózi mojej córci :)) leżała sobie w weekend w wózeczku na polu i wystawiała nóżkę przez dziurę [taką na pasy] w śpiworku
-
to przedstawiam mojego psiaka nazywa się Zbój i ma 6 lat no i na razie dogadują się z moją córcią