-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cichadoro
-
izzi na kaszel to syrop z cebuli, mi pomógł po 3 dniach. później nie mogłam patrzeć na cebulę, ale ważne że kaszel przeszedł agataluk poszukaj na mojewypieki.com od paru lat korzystam z tej strony i zawsze wszystko mi wyszło, a na święta jest mnóstwo przepisów a mi waga zaczęła spadać, bo w nawyk mi weszło codzienne ważenie. no i co rano zamiast więcej to mniej i już pół kilo mi uciekło. ale w tamtym miesiącu też mi trochę zaczęła spadać, może w czasie pełni chudnę :P
-
no tak, ja któregoś dnia zrobiłam sobie twarożek z łososiem wędzonym, ogórkiem, szczypiorkiem, bo mi się takie zdrowe wydawało, a wieczorem przeczytałam, że nie mogę jeść łososia :) jak to mówią: rodzą się dziewczynki, wojny nie będzie.
-
ja jakoś niedługo będę robić sobie piąte ciążowe zdjęcie to też może wrzucę. cały dzień przy piekarniku tak mnie zmęczył, że chyba zaraz idę spać. Anelwi dobrze, że wszystko w porządku
-
za to u mnie zupa owocowa to zmora mojego dzieciństwa, zawsze w szkole na obiadach w piątek była ;) Rozalia też mi się podoba, ale partnerowi oczywiście nie, no i tak ze wszystkimi imionami, które proponuję. Chyba w końcu zrobimy jakieś losowanie ;)
-
czosnkiem?! a potem wszyscy na pasterkę ciekawy zwyczaj, to tylko u Ciebie w rodzinie czy w Twoim regionie tak jest? Partner ostatnio wymyślił, że jak będzie dziewczynka to żeby Maja, bo jego nazywają Gutek i będzie Maja z maja. Ale mi się średnio podoba to imię, brzmi jak zdrobnienie i o ile dla dziecka fajnie, to już dorosła Maja jakoś mi nie pasuje.
-
dzisiaj pierwszy raz poczułam ruchy siedząc, bo tak to zawsze na leżąco, przed zaśnięciem, albo tuż po obudzeniu. dalej ciągle mam płaczliwe dni i już mnie straszą, że przez to dziecko też jak się urodzi będzie mi ciągle płakać, ale nie potrafię tego powstrzymać. a teraz zabrałam się za ciasteczka i paszteciki, w poniedziałek jeszcze ciasta i mam z głowy moje przygotowania. mam zakaz mycia okien i wycierania kurzy z miejsc gdzie musiałabym się bardzo wyciągać, bo jak moja mama tak sprzątała przed świętami będąc ze mną w ciąży to wigilię spędziła w szpitalu, bo się urodziłam miesiąc wcześniej. tylko jakoś nie widzę chętnego, który mnie w tym wyręczy.
-
ja zaczęłam świąteczne porządki w pokoju, to nawet połowy nie wysprzątałam, bo nie miałam już siły. ale jest jeszcze czas, więc kiedyś dokończę ;) mi szybko biło serce jakiś czas temu, ale oprócz tego miałam i wszystkie wyniki dobre i ciśnienie. stanęło na tym, że nic mi nie jest i teraz jakoś się unormowało.
-
oczywiście, że to nie jest ważne co się urodzi, ważne żeby zdrowe, ale co w tym złego wiedzieć, przecież nie urodzi się przez to chore. to oni nie są ciekawi? mnie się na początku partner zapytał czy będziemy chcieli znać płeć. mocno się zdziwiłam, bo dla mnie to naturalne, że na którejś wizycie ją poznam i już. on stwierdził, że chce niespodziankę. no dla mnie nie ma problemu, jakoś by się to przed nim ukryło, ale teraz sam się już doczekać nie może następnego usg, bo go ciekawość zżera.
-
czy mi się wydaje, czy na razie więcej jest dziewczynek w naszych brzuchach? nie pamiętam gdzie czytałam coś w stylu 'kiedy zrobić dziewczynkę a kiedy chłopca' i jeśli to prawda to też większe szanse na dziewczynkę mam. a porady a propos przeziębienia na pewno się przydadzą, bo pogoda jakaś nijaka
-
agataluk gratulacje! mi lekarz kazał brać strepsil albo cholinex jak byłam przeziębiona na początku ciąży i nie bolało mnie gardło, miałam kaszel a on miał nawilżać gardło. ale w końcu nie brałam.
-
a może macie ochotę wziąć w jakimś świątecznym konkursie dla mam? ja ostatnio wypełniam wszystkie możliwe ankiety ;) https://www.bebiprogram.pl/konkurs-swiateczny/recommended/73290 jeszcze mam 10 aniołków na szydełku do zrobienia, bo oczywiście ludziom się przypomina o tym tuż przed świętami, więc będę dłubać przez kilka dni. no i odliczam kiedy ten mój z trasy wróci, bo ma być pod koniec tygodnia, chyba, że znowu go spedytor wyśle w ostatniej chwili na drugi koniec europy :/ w tamtym roku wrócił o 15 w wigilię i oczywiście poszedł od razu spać.
-
też mam ochotę na słodkie a lekarz mi kazał ograniczyć, bo mam te infekcje dróg rodnych ciągle, a że słodkie to dobra pożywka to czekoladę odstawiłam i jogurty tylko naturalne. już nawet słabo mi się tak często nie robi, brzuch nie boli, bąbelki co rano czuję więc jest fajnie. no tylko teraz te zmiany nastroju...
-
malinka165 doskonale Cię rozumiem. Mój chłopak np. ma czasem specyficzne poczucie humoru i o ile przed ciążą jakoś mi to nie przeszkadzało, to teraz jak słyszę niektóre teksty to mam ochotę od razu się rozpłakać. Mam nadzieję, że to jakoś minie wcześniej niż dopiero po porodzie ;)
-
ja tam płaczę prawie codziennie. na początku jak się dowiedziałam o ciąży to przepłakałam 2 tygodnie, później mi się poprawiło i teraz od tygodnia to samo. dzisiaj na przykład rozmawiały dwie moje koleżanki z kursu o swoich dzieciach, a ja tylko siedziałam i myślałam o tym jak bardzo nie jestem na to gotowa. oglądałam gazetę gdzie były sukienki na sylwestra i też płakać mi się chciało, że nie założę takiej. i nie chodziło o to że jakoś zależy mi na sylwestrze, bo nigdy go nie lubiłam tylko o fakt, że nie zmieściłabym się w sukienkę i nie wyglądała tak super jak modelka. oczywiście cieszę się z dziecka, ale chyba przez te hormony mnie głupie myśli nachodzą, że już sama ze sobą nie mogę czasem wytrzymać.
-
kasiula087 niektórzy nawet raz w miesiącu nie mogą tylko rzadziej ;) ale co zrobić... można tylko czekać. nie wiem jak wam, ale mi czas szybko ucieka, nawet nie wiem na czym, bo ostatnio te moje dni strasznie leniwe. ja piję strasznie dużo bardzo słabej herbaty. nie wiem ile tego wychodzi, ale co wypiję to za 20-30 min idę po następną.
-
jak rozmawiałam wczoraj z położną to jej powiedziałam, że właśnie nie wiem czy to już ruchy czy moje wnętrzności, ale powiedziała, że pewnie już ruchy dziecka. też czuję czasem takie kopniaki, ale no właśnie, przecież to jest jeszcze straszne maleństwo i jakoś trudno mi uwierzyć, żeby miało taką siłę. ale skoro położna tak mówi, to pewnie się zna ;) wizytę następną mam akurat w 21 tygodniu, eh.. cały miesiąc czekania. a jeszcze dzisiaj wieczorem mam kurs fryzjerski, strasznie nie chce mi się iść, bo dzisiaj tylko 3 godziny, ale potraktuję to jako codzienny spacer, bo od rana w domu siedzę.
-
też jestem w 17 tyg. co prawda u mnie coś widać, ale też zależy od dnia. dzisiaj mi gin powiedziała, że dopiero teraz nas zacznie wybrzuszać. ale znam dziewczynę, co u niej nawet w 6 miesiącu nie było nic widać i była chuda jak patyk, a to już druga ciąża była.
-
w sumie nic się nie dowiedziałam. póki nie mam skurczy to wszystko ok, bo macica się powiększa, uciska wszystko inne i stąd bóle. ale jak tylko skurcze poczuję to mam jechać do szpitala ze względu moją grupę krwi. moje osłabienie to urok ciąży, ja akurat tak to przechodzę, mam trochę gorsze wyniki krwi, ale dla kobiet w ciąży mieszczę się w normie, ale dostałam jakieś leki, bo prawdopodobniej im dalej tym bardziej będą się pogarszać. i jeszcze leki na infekcję dostałam, bo znowu mi się pojawiła :/ o dziecku nie wiem nic nowego i muszę czekać na kolejną wizytę do 9 stycznia.
-
ból trochę jest, takie naprężenie mięśni do granic możliwości, przechodzi jak się trochę poprzekręcam z boku na bok, a potem często łapie mnie coś takiego wieczorem i wtedy wiem, że czas iść już do łóżka.
-
ja zamiast rogala zwinęłam sobie koc i zawiązałam sznurkiem, tak jak któraś dziewczyna tutaj radziła. dzisiaj w nocy jak szłam do łazienki to aż skulona bo miałam taki brzuch napięty, a rano jak wstałam i się dotknęłam po brzuchu to do pępka miałam płaski a od pępka okrągły i twardy jakbym miała tam piłkę lekarską. ale jutro już wizyta, więc się dowiem co i jak. miałam jeszcze piec ciasteczka kakaowe, ale dzisiaj mi się znowu nic nie chce. nie funkcjonuję w pochmurne dni.
-
ciąże z łożyskiem przodującym chyba najczęściej kończą się cesarką? też sobie wcześniej czytałam o położeniu łożyska. ale póki jest wszystko w porządku i jesteś pod dobrą opieką to nie ma co się martwić na zapas :) właśnie skończyłam porządki z ubraniami i podzieliłam je na kupki 'te co czekały na to żeby się ich pozbyć', 'te, w które się nie mieszczę, ale mam nadzieję, że kiedyś się zmieszczę', 'te, w które się mieszczę, ale nie nadają się na tę porę roku' i te na teraz, których jest oczywiście najmniej. po świętach chyba będę musiała się wybrać na jakiś rajd po lumpach, bo spodnie podostawałam, a z bluzkami będzie problem.
-
od paru lat robię te http://www.mojewypieki.com/przepis/lebkuchen bo szybko się je robi i nie potrzebują dużo czasu żeby zmięknąć, a teraz to w sumie już tylko dwa tygodnie zostały do świąt. ale jeśli chcecie się bawić w wycinanie foremkami to mam przepis, z którego zawsze robiła moja mama, potem ja dopóki tych nie znalazłam.
-
mi bardzo często słabo, ale zawsze jak czuję, że się zaczyna to staram się gdzieś usiąść, albo chociaż kucnąć. pewnie głupio wyglądam jak kucam sobie w kolejce, ale co zrobić. wyniki wszystkie mam dobre i lekarz nie wie od czego to, taki etap ciąży, jak to powiedział. a teraz zabieram się do pierniczków :)
-
Kasia111 współczuję. teraz to tylko do lekarza a potem leżeć w łóżku i oby Ci przeszło jak najszybciej :) zazdroszczę tym co czują ruchy i znają płeć. ja niby coś tam czuję ale nie mam pojęcia czy to już ruchy, ale w sumie w tym miejscu to nie wiem co innego by mogło być ;)
-
ja mam wizytę w ten czwartek, ale bez usg więc płci i tak nie poznam. jeśli zmieścimy się w kosztach to może na 3d przed świętami pójdziemy, jak nie to usg będzie jakoś na początku stycznia. ale już mnie wszyscy nastawili tak na dziewczynkę, że jestem jej prawie pewna, więc mocno się zdziwię jak będzie chłopak :) często wieczorem mam takie uczucie, że mi brzuch tak puchnie, że mam za mało skóry, no i wtedy mogę sobie tylko leżeć, bo nawet siedzenie sprawia mi ból i ciągle się kręcę. wczoraj siostra mi przyniosła dwie pary spodni ciążowych i dwie pary legginsów a jeszcze sama sobie kupiłam legginsy takie ocieplane futerkiem w środku (niby xl, ale gumka mnie ciśnie, więc mam nadzieję, że się rozciągnie). przez zimę mam w czym chodzić :)