Skocz do zawartości
Forum

cichadoro

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cichadoro

  1. cichadoro

    Majoweczki 2014

    ten zus to dla mnie czarna magia! próbuję się czegoś dowiedzieć, ale nie rozumiem co do mnie mówią. myślałam, że to jest tak, że po 33 dniach przejmuje mnie zus, więc wychodzi na to, że powinien mnie przejąć na początku stycznia, a tu mi baba mówi, że to były 33 dni ze starego roku i teraz niby powinnam mieć jeszcze 33 dni z nowego roku, czyli za styczeń jeszcze powinien wypłacić pracodawca. a jeszcze byłam w urzędzie miasta po dowód i okazało się, że pomylili nazwisko i dowód odesłali do poprawki, tylko, że teraz wracam do domu, loguje się na stronie zusu, a tu mam właśnie pomylone nazwisko! to wszystko jest za trudne na moją blond głowę :/
  2. cichadoro

    Majoweczki 2014

    izzi może w kulturze Twojego męża nie ma takiego głupiego gadania, że mężczyzna musi mieć syna. ja odkąd pamiętam, nie ważne w jakiej części Polski słyszałam teksty typu 'kolejna córka, nie wiesz jak strzelać, może ci pomóc przy synu' itd. żałosne, bo to takie wmawianie, że nie można być szczęśliwym mając córki, albo że nie jest się 100% facetem (to jak mówienie, że kobieta po cesarce nie może czuć się w pełni matką). Ula przypomniało mi się jak moja siostra 2-3 miesiące po porodzie powiedziała mi taka zmęczona-wkurzona, że jak była w ciąży to sobie wyobrażała jak to będzie sielankowo, dziecko pięknie je, słodko śpi, spacerki po parku, a zaraz po porodzie okazało się, że cycki nie takie do karmienia, że ciągle kolki i płacz i krzyk, spacery odpadły, bo mała nie cierpiała być w gondoli. ale mimo że to wszystko pamiętam, to jakoś moja wyobraźnia nie przyjmuje takich obrazów, tylko właśnie te sielankowe, że mój synek na pewno będzie grzeczniutki i bezproblemowy :) jeśli chodzi o obiad to za mną od paru dni chodzą piersi kurczaka ze szpinakiem i chyba sobie dzisiaj zrobię.
  3. cichadoro

    Majoweczki 2014

    Fasolinka ja mam na oku dwa szpitale, jeszcze nie wiem , w którym będę rodzić, ale w żadnym nie podają tego znieczulenia. a pewnie gdyby było to bym się zdecydowała, zawsze to jakaś autosugestia, że boli mniej ;) MartaSuperStyler ja ostatnio słyszałam taki zabobon, którego raczej medycznie nie da się wytłumaczyć. nie można przechodzić pod sznurkami do prania, bo dziecko urodzi się okręcone pępowiną. ja tam w takie typowo wiejskie zabobony nie wierzę, a pod sznurkami i tak nie będę chodzić, bo mam tylko na balkonie na wysokości pasa. przed ślubem każdy mi mówił, że mam nie dawać nikomu obrączki do przymierzenia bo się małżeństwo rozpadnie. no tak, jak się nie chce pracować nad związkiem to lepiej zrzucić winę na obrączkę niż przyjrzeć się własnemu zachowaniu...
  4. cichadoro

    Majoweczki 2014

    kademal sama musisz kupić i taką ilość jak masz na skierowaniu, jeśli w aptece nie będą mieli takiego opakowania i będą próbowali wcisnąć Ci inne, to idź do innej apteki, bo potem będzie problem z rozrobieniem. z tego co zauważyłam, to każdy mężczyzna chce mieć syna, bo ciągle krążą teksty typu, że zostaje się ojcem/dziadkiem jak urodzi się chłopak. albo, że trzeba spłodzić syna, posadzić drzewo i wybudować dom. ale tak naprawdę to oni zakochują się na zabój właśnie w córeczkach i to dziewczynka jest oczkiem w głowie. my poznaliśmy płeć dopiero w 21 tyg i nastawialiśmy się na dziewczynkę. mąż zawsze wieczorem przytulał się do brzuszka, całował, dużo mówił. na usg jak gin powiedziała, że jest siusiak to się popłakał ze szczęścia, chodzi dumny do tej pory, ale takich czułości do brzucha jest już sporo mniej.
  5. cichadoro

    Majoweczki 2014

    prawda jest taka, że rozmiar rozmiarowi nie równy. teraz porządkuję rzeczy, które dostałam i niektóre 62 są takie malutkie, że spokojnie zaraz po urodzeniu się sprawdzą, a niektóre są 3-4 cm dłuższe. więc ja jak coś wybieram do szpitala, albo jak kupuję to bardziej na oko. moja siostra urodziła 4200g i 56 nigdy nie założyła chociaż miała kupione, bo od razu były za małe, ale może właśnie to były 'te mniejsze 56' ;)
  6. cichadoro

    Majoweczki 2014

    dziecko jest cały czas przy matce, zabierane tylko na badania. przynajmniej tak jest w moim mieście i w szpitalu w którym chce rodzić. no i jednak czeka mnie wizyta w zusie, bo teraz wprowadzili te konta internetowe i trzeba mieć jakieś hasła. ale mogę to hasło dostać u siebie, więc nie muszę jechać do siedlec.
  7. cichadoro

    Majoweczki 2014

    izzi jeśli swędzi to też nie ma co czekać do wizyty, bo coś się dzieje. też mam tak jak Ty, mój termin porodu to pierwsze urodziny mojej siostrzenicy :) ale mam nadzieję, że jednak urodzę innego dnia, żeby Nikoś miał swój własny dzień te ciocie dobre rady przerażają mnie chyba bardziej niż sam poród, już widzę jakie to wszystko będzie poobrażane, jak się nie posłucham, tylko po swojemu zrobię. a jeszcze mam taki charakter, że jeśli ktoś mi na siłę doradza, to mnie krew zalewa i choćby to były dobre rady to i tak robię jak chcę tylko po to żeby pokazać, że ja tu rządzę ;) przy tym remoncie co chwila słyszę: a zróbcie sobie tak, a ja bym zrobił tak, a moim zdaniem tak będzie lepiej. i jak tylko słyszę taki początek zdania to od razu krzyczę NIE. jeśli będzie źle to będę mieć tylko do siebie pretensje, a nie potem będę przeżywać, że czemu ja się posłuchałam.
  8. cichadoro

    Majoweczki 2014

    ja wczoraj na noc wzięłam ostatnią tabletkę na infekcję i mam nadzieję, że się wyleczyłam, tym bardziej, że to trzecie leczenie w ciąży. ale gin mi powiedziała, że niektóre kobiety tak mają, co wizyta przychodzą z nową infekcją i tak całą ciążę. mnie złapało jak tylko trochę się przeziębiłam, więc teraz muszę uważać. ja w nocy w ogóle się nie budzę jak mały kopie, a wiem, że kopie i to mocno, bo mi mąż mówił, że często przykłada rękę do brzucha i zastanawia się jak w ogóle mogę spać. za to teraz przeszkadza mi w spaniu prawe biodro i ten mięsień pod. tak mnie boli przy każdym przekręcaniu, że szok. i nie boli tylko jak na plecach śpię, a najchętniej to bym wycięła dziurę w materacu i spała na brzuchu ;)
  9. cichadoro

    Majoweczki 2014

    też chcę karmić piersią, tak 6-9 miesięcy planuję, bo im dłużej tym trudniej dziecko oduczyć. zresztą takie dzieci już jedzą normalnie obiadki, deserki, owoce, więc ten cycuś jest tylko po to żeby się poprzytulać a nie najeść. a przytulać można się i w pełnym ubraniu :) tak jak napisała Iga, strasznie to wygląda jak takie 3 letnie dziecko dobiera się do piersi. moja ciocia swojego najmłodszego karmiła do 4 lat, bo nie potrafiła oduczyć, a takie dziecko już kumate, widzi, że sutek wysmarowany czymś dziwnym to kazał jej iść umyć i tyle.
  10. cichadoro

    Majoweczki 2014

    też sobie kupiłam paczkę chipsów, ale na razie nie otwieram, bo ostatnio jak zjem coś tłustego to mnie brzuch zaczyna boleć, no to się powstrzymuję. zobaczymy jak długo ;) Nikoś mało się rusza dzisiaj, ale chyba go dźwięk suszarek uspokaja, więc przespał cały kurs. zaraz się położę i poczekam aż da mi znać o sobie.
  11. cichadoro

    Majoweczki 2014

    a ja się szykuję na kurs, ale dzisiaj to idę po prostu posiedzieć i popatrzeć, bo po wczorajszym dniu stania tak mnie nogi bolą i w nocy przez skurcze w nogach nie mogłam spać. i pierwszy raz mi się zdarzyło, żeby skurcze nie były tylko w łydkach ale i udach. miłej niedzieli, leniuchujcie ile się da ;)
  12. cichadoro

    Majoweczki 2014

    anitajas oglądałam program dbam o zdrowie czy coś takiego i było, że od słonego organizm odzwyczaja się 3 dni, a od słodkiego 3 tygodnie, więc jeszcze wytrzymaj 2 tygodnie i później powinno być łatwiej. a mnie naszło na smaki z dzieciństwa i właśnie zrobiłam sobie kaszkę mannę z jabłkiem i bananem, a teraz jestem pełna i chyba pójdę wcześniej spać.
  13. cichadoro

    Majoweczki 2014

    aż trudno mi sobie wyobrazić co musicie teraz przeżywać. trzeba być dobrej myśli. jak chodzę na kurs fryzjerski, to wiadomo, same baby i co chwila, któraś mnie straszy swoimi przeżyciami z porodu i jakieś historie opowiadają... w nocy źle spałam. zawsze tak mam jak po długim czasie kiedy budzik mi nie był potrzebny, nagle muszę go ustawić, co chwila się budzę i sprawdzam czy czasem nie zaspałam. to zaraz sobie zrobię kawę, bo mam kilka zajęć zaplanowanych na dzisiaj.
  14. cichadoro

    Majoweczki 2014

    o to dobrze, że jednak się nie rzuciłam w wir sprzątania dzisiaj. rozłożę sobie pracę na dwa dni :) może lepiej posłuchać mamusi i nie myć tych okien, tylko np. zmusić do tego brata (mąż to wiedział, kiedy w trasę pojechać). to w poniedziałek dzwonię do zusu, bo zaraz się okaże, że ten mój szef czegoś nie doniósł, bo on zakręcony jak nie wiem. ostatnio nie chce mi się w ogóle jeść, rano zjadam ze dwie kanapki, potem owoce z jogurtem i bułką i dalej mi się nie chce. zmuszam się do obiadu, na kolacje też jakiś owoc, bo nic innego mi nie przejdzie. myślałam, że na tym etapie to będę jeść i jeść.
  15. cichadoro

    Majoweczki 2014

    numer konta to właśnie szef im dawał, bo mówił, że wypełniał potrzebny druk. najlepiej chyba będzie jak pójdę sama do zusu i się dowiem co i jak. tylko, że ja mieszkam w innym mieście, a firma i wszystko załatwiane było w innym, no ale chyba w XXI wieku powinni mieć wszystko w systemie, żebym nie musiała tam jeździć.
  16. cichadoro

    Majoweczki 2014

    no to poczekam do końca miesiąca, a potem już ani szef ani zus nie będą mieć spokoju ;) problem w tym, że to mała firma i chyba to pierwszy taki przypadek, także to nowość i dla szefa i dla tej jego księgowej, która miała wszystkiego dopilnować też ;/
  17. cichadoro

    Majoweczki 2014

    a ja mam pytanie z innej beczki. może orientujecie się po jakim czasie zus wypłaca pieniądze za chorobowe? jakby nie patrzeć pierwszy raz jestem na tak długim zwolnieniu, a dla mnie ten cały zus to czarna magia. jestem na zwolnieniu od 1 grudnia, czyli zus mnie przejął jakoś na początku stycznia, szef mówi, że wszystkie dokumenty zanosił od razu, więc jestem ciekawa jak długo się czeka. a z mycia okien nic nie wyszło, tak samo jak z odkurzania i mycia podłóg, bo musiałam iść na miasto i teraz to mi się nic kompletnie nie chce. a dzisiaj mama mi kupiła okrycie kąpielowe, ale chyba to mniejsze. dokupię większe i z głowy.
  18. cichadoro

    Majoweczki 2014

    marciołka też właśnie nie mogę już patrzeć na okna, bo najpierw widzę brud, a dopiero potem świat ;) ale chyba przeceniłam swoje możliwości, bo ogarnęłam łazienkę i już sił nie mam. chwila przerwy na kawę :) ula1993 może Twojej dzidzi już się zrobiło trochę ciaśniej i tak nie wariuje? ja na razie czuję co chwila, nawet teraz chyba ma czkawkę.
  19. cichadoro

    Majoweczki 2014

    ja się biorę za sprzątanie, bo pogoda ładna, a już w pokoju nie mam miejsca dla siebie, wszędzie kartony z ciuszkami, albo jeszcze z prezentami ze ślubu, bo na razie nie mam gdzie tego trzymać. okno umyję jak mama pójdzie do pracy, bo mi nie pozwoli (sama urodziła mnie przez sprzątanie miesiąc wcześniej i jest przewrażliwiona). i jeszcze pracę zaliczeniową na kurs muszę napisać i chyba właśnie dlatego wolę sprzątać :P a wczoraj wieczorem uszyłam ten przybornik. 2 godziny mi się zeszło, bo taka ze mnie krawcowa, ale się udało. malinka jak się nazywa ta aplikacja?
  20. cichadoro

    Majoweczki 2014

    za to mój jest takim paradoksem, że bałagan go wkurza, ale nie ten co on narobi. staram się go wychować i już widzę jakieś efekty, ale jeszcze długa droga przede mną. skarpetki zostawia tam gdzie je zdejmie, a najbardziej mnie denerwuje, że wszystkie są wywalone na lewą stronę. widziałam jak jego matka po praniu mu je wywracała na dobra stronę i układała parami. no u mnie czegoś takiego nie będzie, albo się nauczy normalnie zdejmować skarpetki, albo co rano będzie się złościł, że nie może znaleźć pary :) wiecie co? drażni mnie pępek. mały ostatnio często w niego kopie i mi zaczął wystawać trochę i akurat ta część co mi wystaje, ociera się o ubranie i średnio to przyjemne. jutro sprawdzę czy plasterek pomoże ;)
  21. cichadoro

    Majoweczki 2014

    ja zamówię sobie takie literki i pomaluje sama, tak jak zrobiłam to dla mojej siostrzenicy. a motyw drzewa też sobie zrobię w sypialni, ale to takie zwykłe szablony malarskie, nie dziecięce. właśnie dopiero jak patrzę z profilu na brzuch to widzę, że spory jest, bo tak z góry to nie wydaje mi się taki. no i dzięki co miesięcznym zdjęciom widzę, że rośnie, więc pamiątka fajna. najważniejsze, że brzuch nie przeszkadza mi jeszcze w goleniu, schylaniu czy chociażby zakładaniu skarpetek. a teraz wróciłam z pepco i była tak taka koszulka z napisem 'handome like my dad' i chyba się skuszę i kupię (niech się stary pocieszy), bo dzisiaj nie wzięłam nawet kasy ze sobą.
  22. cichadoro

    Majoweczki 2014

    ja nie liczę ruchów, małego czuję co jakiś czas, więc po prostu mi się nie chce. ogólnie to Nikoś już teraz ma ADHD, więc nie wiem, co będzie jak się urodzi, mogę się pożegnać ze spokojem i jakimkolwiek odpoczynkiem ;P a uparci jesteśmy obydwoje (i większość osób z rodziny z każdej strony), więc synek też nie będzie miał łatwego charakteru. byłam w lumpie, właściwie poszłam po bluzę dla brata, a skończyło się na tym, że zdobyłam śpiworek do spania, co ostatnio w lidlu były za 50 zł, cienką kołderkę, akurat na lato i kilka bluzeczek, wszystko za niecałe 10 zł. a i jeszcze materiał na przybornik, który może dzisiaj uszyję. i też wrzucam zdjęcie, akurat dzisiaj robiłam na koniec 6 miesiąca. waga od dwóch tygodni 60 kg, czyli 10 na plusie
  23. cichadoro

    Majoweczki 2014

    ja dzień przed glukozą na wieczór najadłam się pączków właśnie, bo mama nasmażyła i jeszcze szwagier przywiózł od swojej mamy cukierniczki 3 różne ciasta, więc też się ich najadłam i po dwóch godzinach miałam 85. a jutro zamierzam się wybrać do jakiegoś lumpa, bardziej z nudów niż potrzeby a przy okazji może wynajdę jakiś ładny materiał, bo widziałam takie fajne przyborniki do powieszenia przy łóżeczku i sama mogę sobie taki uszyć.
  24. cichadoro

    Majoweczki 2014

    u mnie wczorajsza kalafiorowa, ale chyba nie bardzo smakowała, bo niewiele jej ubyło. ja zup nie lubię, więc właśnie sobie robię grzybka (taki gruby naleśnik) z dżemem, a potem porcję warzyw, żeby zmniejszyć wyrzuty sumienia. właśnie zauważyłam, że mi suwaczek skoczył na 7 miesiąc, czyli trzeba zrobić nowe zdjęcie z brzuszkiem.
  25. cichadoro

    Majoweczki 2014

    oj ja się szykuję na tłusty czw :) od dwóch tygodni waga stoi w miejscu, więc pozwolę sobie na słodki dzień :) a jeszcze powiedziałam mojemu, że zjem i za niego, jak mu się nie uda nigdzie dostać pączka, bo to różnie w trasie może być. ćwiczenia muszę sobie wydrukować, bo jak nie to zaraz o nich zapomnę, myślę, że jedna seria to będzie dla mnie dużo i będę miała zakwasy, bo naprawdę zaniedbałam mój wysiłek fizyczny, ale powoli, powoli dojdę do formy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...