-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cichadoro
-
mój się śmieje, że da łapówkę lekarzowi, żeby założył mi dwa szwy więcej jak już mnie będą zszywać po porodzie ;) co do ochoty to nie mam za dużej, ale partner i tak ma pracę wyjazdową, więc nie ma go po trzy tygodnie. no i jak wraca to chce nadrobić, a ja nie mogę tak dużo jak przed ciążą, bo i się szybciej męczę i zaczyna mnie boleć, ale mam nadzieję, że jeszcze mi się odmieni, skoro już drugi trymestr.
-
u mnie też cieplej, od 10 chodziłam po mieście, zrobiłam prezenty dla dzieciaków, ale dalej nie wiem co kupić partnerowi. zaproszenia zamówione i jeszcze muszę iść zarezerwować salę. jak się pogoda poprawiła to nawet więcej mi się chce, a nie tylko leżeć :)
-
też mnie ciekawi czy takie kontrole często się zdarzają? w tamtym roku moja siostra miała kontrole, ale ona nigdzie nie musiała się stawiać, tylko sprawdzali firmę czy wszystko z zatrudnieniem jest ok.
-
Anelwi ostatnio też mnie dopadły takie myśli, że jak bez usg sprawdzi czy wszystko w porządku i jakoś się martwię bardziej niż wcześniej. ale rzeczywiście kiedyś nie było usg i dzieci jakoś się rodziły zdrowie, więc chyba po prostu mam za dużo czasu wolnego na myślenie ;) i jest dokładnie jak napisała Fasolinka, zaraz po usg wszystko ok a dwa tygodnie później już jakieś wymyślanie się zaczyna :) co do sylwestra to pewnie gdzieś do znajomych albo do siostry, tak posiedzieć i pogadać. w każdym razie miejsce musi być na tyle blisko domu, żebym mogła w miarę szybko wrócić jakby mi się świętowanie znudziło
-
ja dopiero wstałam, bo w nocy spać nie mogłam i wreszcie głód mnie zmusił, ale chyba zaraz wracam do łóżka, bo dzisiaj i tak raczej z domu nie wyjdę żeby pozałatwiać sprawy. w dodatku jak się budzę to brzuch mam twardy jak po serii brzuszków, ciągle mnie kłuje i to już nie tylko w lewym boku, a rano jak sobie czyszczę nos to zawsze mam dużo krwi na chusteczce, może ciurkiem nie leci, ale nigdy tak nie miałam.
-
nawet nie wiedziałam, że można prowadzić ciążę pozamaciczną, zawsze myślałam, że to jest nieprawidłowość na tyle poważna, że można taką ciążę tylko usunąć. ale medycyna i technologie idą do przodu, pewnie zależy to też od umiejscowienia, więc jeśli jest możliwość, że się uda, to niech walczy o dziecko. jakieś pięć lat temu jedna moja znajoma zaczęła narzekać na straszny ból brzucha. pogotowie oczywiście nie chciało przyjechać do takiej błahostki i kazali brać jej nospę. akurat jej mąż wrócił z pracy jak zaczęła się robić sina i szybko ją zawiózł do szpitala. to właśnie była ciąża pozamaciczna i gdyby przyjechali kilka minut później to nie udałoby się jej uratować. a za każdym razem jak dzwoniła kazali jej się uspokoić i czekać aż leki zaczną działać...
-
ja zawsze potrafiłam zjeść najpierw czekoladowe ciasto i zaraz po tym kanapkę z ogórkiem kwaszonym, więc to dla mnie nie nowość :) a propos odmóżdżania w czasie ciąży to nawet nie potrzebuję telenoweli. od początku ciąży czuję się strasznie odmóżdżona... zawsze miałam pełno pomysłów, wolny czas spędzałam na jakiś robótkach handmade albo DIY, a teraz nic, pustka. święta się zbliżają, a ja nie potrafię wymyślić nic na prezenty :/ zaraz szukam jakiś ćwiczeń na kręgosłup bo zaczyna mi coraz bardziej dokuczać
-
ja też właśnie od wczoraj na L4, to zaczęłam robić ozdoby na choinkę z gliny samoutwardzalnej i aniołki na szydełku. w tym roku powiszą sobie tutaj, a jak się wyprowadzę, to za rok nie będę zaczynać kompletowania ubioru drzewka od zera ;)
-
ja stosuję krem przeciw rozstępom z rossmanna raz dziennie. ciężko się wchłania, długo są białe smugi, ale dzięki temu trzeba masować skórę. na razie żadnych zmian nie widzę, ale czuję, że mam coraz bardziej naprężoną skórę, więc chyba zacznę się smarować dwa razy dziennie. ruchów też nie czuję, zazwyczaj kładę się do łóżka po jedzeniu, więc jedyne co czuję to ruchy w żołądku i jelitach i nawet jak się próbuję skupić na tych innych ruchach to mnie to rozprasza i daję sobie spokój ;) w końcu niedługo będę czuć dzidziusia bez przerwy :)
-
marciołka to napisz co wyjęczysz, bo mam to samo, a ja będę jęczeć o tym ginowi 12 grudnia ;) a ćwiczenia wreszcie muszę zacząć, bo mnie kręgosłup zaczyna boleć, to jakieś na wzmocnienie tamtych mięśni się przydadzą. bo na razie też się ograniczam tylko do spacerowania. aj się leniwa zrobiłam, a jak się dziecko urodzi to szok przeżyję, że tyle do zrobienia na raz ;)
-
coś jest z tym lewym bokiem, bo mnie też kłuje. też mi się słabo robi, dzisiaj byłam z tym u lekarza rodzinnego, stwierdził, że ciśnienie i serce w porządku, więc to może być taki etap ciąży i akurat u mnie tak to przechodzę. no i dał skierowanie na morfologię. i czuję, że znowu mam jakąś infekcję, przez kilka dni po tym jak wzięłam cały lek było dobrze, a teraz nawet mi się nasiliły objawy :/ a robicie jakieś ćwiczenia dla ciężarnych? jest pełno filmików w internecie i ja mam kilka w książeczce od położnej, ale ciągle mówię sobie 'od jutra' i tak mi to jutro ucieka ;)
-
nie czuję ruchów, ale to moja pierwsza ciąża, więc nawet nie wiem czego się spodziewać ;) jeśli chodzi o imiona to mi się dla chłopca podoba Igor, a dla dziewczynki Laura, ale jeszcze nie wiem jak do Laury przekonać partnera :) ale mam jeszcze kilka imion dla dziewczynki w zanadrzu, problem w tym, że żadne mu się nie podoba
-
dzisiaj cały dzień mam strasznie napięty brzuch, czuję cały czas mięśnie jakbym wciągała brzuch, a tego nie robię. więc staram się jak najwięcej leżeć, ale zaraz słyszę, że ciąża to nie choroba. już się nie mogę tej kolejnej wizyty doczekać :/
-
ja mam ujemną, partner dodatnią. wizyta dopiero za dwa tygodnie, więc czekam na komentarz lekarza i kolejne skierowanie na badania.
-
tylko znam moją lekarz rodzinną, lubi bawić się w dr house'a, tylko, że ciekawe przypadki jej się nie trafiają i sobie je wynajduje :) zaraz się okaże, że mi serce nie tak bije, że jakieś szumy słyszy, albo gdzieś guza wyczuwa, którego nie ma. tylko się zestresuje, dlatego unikam jej jak ognia, niestety dzisiaj nie dało rady zapisać się do innego. z jednej strony dobrze, bo da mi wszystkie skierowania i się będę mogła dokładnie przebadać. a do tego zawsze ma po dwie godziny opóźnienia :/
-
mi też lekarz chciał dać zwolnienie na ostatniej wizycie do następnej, ale to było dwa tygodnie temu, kiedy czułam się dobrze i nie wzięłam. a tu kolejne dwa tygodnie do wizyty i raczej nie dam rady. dojeżdżam pociągiem, nie zawsze jest gdzie usiąść a mi po 5 min słabo. będę próbować u rodzinnego dzisiaj, jak nie, to pójdę na bezpłatny i tyle. mnie ciągle boli w dole po lewej stronie jakbym miała kolkę. strasznie to drażni, będę musiała powiedzieć o tym na wizycie.
-
eh.. mnie dzisiaj nie przyjęła, bo miała 1,5h opóźnienia a miała jeszcze dyżur w innym mieście. jutro pójdę do rodzinnego i wyjaśnię sytuację, może da mi zwolnienie do tej mojej normalnej wizyty. dzisiaj nawet jak robiłam ciasto to mi się słabo zrobiło jak postałam za długo przy kuchni. a kiedyś logowałam się na jakąś stronę o dzieciach, bo akurat był konkurs i można było wygrać poduszkę rogala. oczywiście mi się nie udało, ale dzisiaj przyszła płyta z kołysankami. sama muzyka poważna, a słucham raczej rockowej, więc raczej mi się nie przyda. moje dziecko będzie usypiać przy dźwiękach gitary elektrycznej :)
-
mala10 ja mam usg dopiero w styczniu, więc też sobie poczekam. wizytę mam za dwa tygodnie ale bez usg, ale i tak jutro muszę się wybrać, może mnie przyjmie, po zwolnienie. a dzisiaj to ciągle głodna jestem, a w lodówce niewiele jest. jutro muszę zrobić jakieś większe zakupy
-
mój pierwszy wyznaczony termin jest na 22 maja i tego się trzymam, nawet jeśli na usg teraz mam przyspieszenie ;) jeśli chodzi o ten temat czerwcowy to smutne są te aniołki przy niektórych nickach. robicie sobie zdjęcia brzucha z profilu? ja co jakiś czas sobie pstryknę i np dzisiaj zrobiłam i porównałam z tym 3 tygodnie temu i dopiero zobaczyłam jak mi urósł brzuch!
-
u nas z prezentami w tym roku jest tak, że zrobiliśmy w rodzinie losowanie, takie jak się robiło w szkole na mikołajki ;) jest nas 7 osób, każdy stara się oszczędzać więc ustaliliśmy cenę, każdy dostanie jeden prezent i kupi jeden, a przy okazji może być śmiesznie. ja akurat wylosowałam męża i jako, że też krucho u nas z kasą to chciałam mu kupić coś co jest mu potrzebne. zapytałam się wprost co by chciał, a on na to, że panele do pokoju albo żyrandol. więc dalej nie mam pomysłu... ja miałam ostatnio infekcję pochwy i jakoś tydzień temu skończyłam brać leki i było dobrze, a dzisiaj czuję, że mam bardziej nasilone objawy niż przed leczeniem :/
-
czyli jak dobrze rozumiem, jak zadeklaruje od razu cały rok to będę miała 80%? ja to pewnie na rok. pracodawca i tak mnie zwolni jak tylko wrócę po urlopie, więc posiedzę dłużej.
-
mnie od wczoraj boli brzuch jakbym ciągle miała kolkę. do tego słabo mi się robi jak dłużej stoję, więc chyba trzeba się będzie uśmiechnąć po zwolnienie jak do następnej wizyty mi nie przejdzie. a przytyłam 2,5 kg. ważę się codziennie rano, więc wiadomo, że wieczorem waga pokazuje więcej i brzuch mi wypycha na wieczór zawsze ;)
-
wreszcie mogę się odezwać, bo u chłopaka byłam przez parę dni i nie miałam tam internetu. remont posuwa się do przodu baardzo powoli. cycki trochę mi urosły (zawsze miałam malutkie), ale mi mało :) za to dzisiaj byłam na próbie pokazu fryzjerskiego ślubnego, bo jedna dziewczyna się rozchorowała i mnie poprosiła moja fryzjerka. musiałam się ubrać w obcisłą sukienkę i jak przyszła moja kolej to za plecami usłyszałam 'ale ona ma wielki brzuch'. czyli już nawet obcy ludzie widzą, tylko myślą, że jestem po prostu gruba :P
-
po mnie aż tak bardzo nie widać. to znaczy ja widzę różnicę i moja rodzina też, ale zawsze byłam chuda, ćwiczyłam brzuszki i te treningi z chodakowską, więc jak mi przybyło teraz w talii 6 cm, to odczuwam to, bo np nie mieszczę się w spodnie. ale obcy ludzie mówią, że nic po mnie nie widać. i dobrze, bo chciałabym na cywilny założyć jakąś ładną sukienkę, co sobie wybiorę, a nie w taką, w którą akurat będę się mieścić.
-
mi lekarz powiedziała, że spokojnie mogę jedną małą kawę dziennie wypić. tylko, że jak przed ciążą nie wyobrażałam sobie dnia bez kawy to teraz nie jestem w stanie wypić nawet połowy, bo mi nie smakuje ;) co do bólu głowy to też dość często mi się pojawia, ale akurat staram się to przespać jeśli jest możliwość. za to teraz szybko robi mi się słabo. wystarczy, że postoję w cieple jakieś 5 min i od razu patrzę gdzie tu usiąść. po sklepach już za bardzo nie pochodzę, bo jak się ostatnio wybrałam z siostrą to się modliłam, żeby tylko mnie wynosić nie musiała. ostatnio byłam też z nią i jej córeczką w przychodni na szczepieniu. na początku sobie kucnęłam, ale potem usiadłam i już przez godzinę nie wstałam i taka moja pomoc. a jeszcze nie widać po mnie za bardzo, że w ciąży i głupio mi było siedzieć jak tu matki z dziećmi na rękach naokoło. Aguula też widzę ruchy brzucha, czasem po jednej stronie pępka mi wystaje bardziej niż po drugiej :) śmiesznie to wygląda