-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anulka
-
Może to nie kwestia przedszkola. My nie mogliśmy puścić naszego trzylatka do przedszkola, bo mieliśmy zakaz od psychologa. Zazdrość z powodu narodzin siostry i poczucie odrzucenia i na dodatek przedszkole to było za dużo jak na małą główkę. Może synek widzi, że fajnie jest z Wami w domku. Widzi, że zostajesz w domku z córeczką a on musi iść do przedszkola.... http://parenting.pl/psycholog/3195-jak-pomoc-dziecku-przejsc-przez-trudy-pierwszych-dni-przedszkolnych.html Poczytaj co na moje rozterki i przygody przedszkolne poradziła mi nasza Pani Agnieszka - psycholożka
-
Przypominam o trwającym konkursie foto
-
FifiAnulka czytaj ze zrozumieniem to co napisalam bo chyba brak ci dystansu do tego co wkleilas....kto to napisal???ja zawsze podaje zrodlo. "Publikacjami obarczonymi ewidentnymi błędami metodologicznymi, fałszerstwem, oraz jawnymi bądź ukrytymi konfliktami interesów, które są podawane jako „dowody naukowe” na skutecznośd bądź bezpieczeostwo różnych leków usiana jest dziś cała literatura medyczna, gdyż zmonopolizowane wydawnictwa biomedyczne są współwłasnością firm farmaceutycznych lub są przez nie finansowane. Natomiast niewygodne dla firm wyniki niezależnych badan są blokowane." To jest fragment z obszernego tekstu, który zacytowała Pani profesor. Mam propozycję byś czytała wszystkie odnośniki i cytaty z tekstów, które wklejasz. Nie sztuką jest komentować tylko te "wygodne".
-
Fifiwszelkie odnosniki do stron masz w liscie prof Majewskiej przeczytałam cały tekst i nie znalazłam żadnej opinii mówiącej o tym, że szczepionki dają ZERO powikłań poszczepiennych. Mówi się tylko o braku związku szczepienie - autyzm itp. Z czym się zgadzam, ponieważ to jest oparte na hipotezach a nie konkretnych badaniach. Wielokrotnie też pisałam o tym, że dla jednego użądlenie osy może być zabójcze a drugi ma lekki odczyn na ręku. To samo ze szczepieniami, jedna osoba dostaje wstrząsu, inna gorączki a jeszcze inna nie ma żadnych objawów. ale mnie zaciekawił ten tekst i zgadzam się z nim w 100%
-
FifiProf Majewska opublikowala wczoraj pismo ws. szczepienZdruzgotała mnie informacja, że Polska zgłosiła do WHO ZERO powikłań poszczepiennych. To skandal!!! Każdy z krajów ma coś na koncie - ale święci z Polski - NIE. I teraz się dziwicie, że stawiają nasz kraj w szczepionkowej czołówce i chcą kręcić instruktażowe filmy o tym, jak wyszczepić jak najwięcej królików doświadczalnych? Fifi podaj jakiś konkret dotyczący tego zgłoszenia. Oni to u siebie w raportach mają, na stronie? Chętnie przeczytam informację podpisaną przez WHO, o ile taka w ogóle istnieje.
-
brawa dla niego w takim razie
-
Nie będzie zerówek za 2 lata a właściwie to już ich w nazwie nie ma. Dzieci pięcioletnie będą przechodziły edukacje przedszkolną i tyle. A Twój Natanek rok wcześniej poszedł? Bo jeśli nie to idzie do pierwszej klasy tak jak część dzieci w Polsce. Mikiego zatrzymuję w zerówce, bo wolę, żeby był mocnym zerówkowiczem niż słabym pierwszoklasistą. Ma za słabą ręke i chcemy mieć czas na trenowanie.
-
Czyli Gosi Bartek idzie do pierwszej klasy, za rok do drugiej, potem trzeciej. Mikołaj idzie teraz do zerówki, potem do pierwszej, drugiej, potem trzeciej. Bartek wcześniej skończy szkołę od Mikiego w związku z tym o rok
-
hej Moniś Polska dążąc do standardów europejskich chce rozpocząć edukację od 6 roku życia. Teraz mamy trzy lata okresu przejściowego i dali nam wolny wybór. Albo wysyłam dziecko do zerówki albo do pierwszej klasy. Po 2012 roku wszystkie sześciolatki idą do szkół.
-
Zapraszamy serdecznie wszystkie dzieci w wieku 4-6 lat na "Twórcze Soboty z Bam Bam Studio". Termin zajęć: 6 marzec 2010r. (sobota), godz. 10:00 Co nam smakuje czyli ile smaków potrafimy rozpoznać? Wspólnie z dziećmi poznamy niezwykłe laboratorium chemiczne jakie pracuje w każdym z nas. Łamiąc konwenanse będziemy wystawiać język i dokładnie się mu przyjrzymy, odkryjemy do czego jest on nam potrzebny i ile smaków potrafi rozpoznać. W trakcie zajęć dzieci zapoznają się z terminami takimi jak: Smak,Kubki smakowe,Receptory smaku. Zajęcia odbywają się w ramach cyklu Mała Akademia Człowieka i są przeznaczone dla dzieci w wieku 4-6 lat. Zobacz Plan Zajęć oraz Cennik. Informacje i zapisy: tel: 603-11-70-40 lub [EMAIL="info@bambamstudio.pl"]info@bambamstudio.pl Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc prosimy o wcześniejsze zapisy. Serdecznie zapraszamy!
-
Zajęcia dla mam z małymi dziećmi oraz dziećmi do 1 roku życia wspomagające szybki powrót do formy po porodzie. Termin zajęć: Poniedziałek, godz. 18:00 - Fitness dla Mam z dziećmi chodzącymiŚroda, godz. 11:00 - Fitness dla Mam z dziećmi poniżej 1-szego rokuŚroda, godz. 18:00 - Fitness dla Mam z dziećmi chodzącymi Program zajęć obejmuje ćwiczenia wzmacniające mięśnie brzucha, grzbietu i pośladków, a także ćwiczenia oddechowe i rozciągające. Głównym celem zajęć jest wzmocnienie mięśni, poprawa ogólnej kondycji fizycznej, wspomaganie spalania tkanki tłuszczowej i przede wszystkim pogłębienie więzi mamy i dziecka. Zajęcia odbywają się w grupach 6 osobowych. Czas trwania zajęć 50 minut. Informacje i zapisy: tel: 603-11-70-40 lub [EMAIL="info@bambamstudio.pl"]info@bambamstudio.pl.
-
Miejsca przyjazne mamusiom i całym rodzinom
Anulka odpowiedział(a) na madalenka temat w Kącik dla mam
Kochani rodzice, jest nas w serwisie bardzo dużo. Na pewno macie ulubione miejsca przyjazne Wam i Waszym dzieciom. Zachęcam Was do uzupełniania bazy -
Nieśmiało przypominam o wyłączaniu suwaczków w momencie, gdy składamy kondolencje. Szczególnie wtedy, gdy ktoś traci dziecko
-
zana27Witam wszystkie mamusie. Mam pytanie czy spotkałyście sie ze zgubieniem przez pocztę przesyłki i co wtedy zrobiłyście??? @ tygodnie temu sprzedałam przez allegro perfumy i odrazu je wysłałam listem priorytetowym. Niestety nie dostałam żadnego dowody nadania i nie orientuje sie czy wogóle powinnam. Do dnia dzisiejszego paczka nie dotarła i kupujący żąda ode mnie oddania pieniedzy. I jeszcze mam pytanko do mam które mają konto na allegro czy spotkały sie kiedykolwiek z taką sytuacją i czy oddały pieniądze, bo ja żeby było sprawiedliwie zaproponowałam oddanie połowy pieniędzy. Bardzo prosze o pomoc Jeśli nadajesz paczkę to zawsze masz prawo otrzymać potwierdzenie, to samo z listem poleconym. Jeśli nadałas to zwykłym listem to na pewno paczka przepadła. Teraz musisz zwrócić pieniądze osobie, która wygrała aukcję i zapłakać, bo własnie zostałaś oszukana przez pocztę polską. Mi zginęła kilka razy paczka, ale mając potwierdzenie nadania złożyłam reklamację i oddano mi pieniądze. Oczywiście ważne jaka to przesyłka, dlatego droższe rzeczy wysyłam przesyłką wartościową wpisując cenę tego co wysyłam.
-
Przypominamy, że zostały tylko dwa dni na wysyłanie prawidłowych odpowiedzi. Zwracam uwagę na czytanie regulaminu. Zapraszam do zabawy
-
Akurat w tych o czytaniu, ale to na podobnej zasadzie działa. Polecam, rewelacja. Ogólnie zakochałam się w tych warsztatach i w kwietniu idę na kolejne
-
kluskato coś innego,w sobotę reszta badań nie ma co gratulować chociaz dla mnie, to trochę ulga Kluska, co to znaczy coś innego? Hormony szaleją? Zatrzymały@ i zafałszowały test????
-
Siatki centylowe a rozwój niemowlaka?
Anulka odpowiedział(a) na pl_aisha temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Moje dzieci nie były mierzone przez pierwsze półrocze w ogóle. Lekarka powiedziała, że mają zbyt mocno jeszcze przygięte stawy by je rozciągać i mierzyć. Ja myślę, że póki co nie martw się. Zaczekaj na kolejną wizytę, jak za jakiś miesiąc i poproś by dziecko zmierzono. -
Szanidziękuję za odpowiedz :) już mi pomogła jedna koleżanka :) także już instrukcje dostałam :) za co bardzo dziękuję :) teraz zostaje tylko poczytać i sie pouczyc :P dotarło te 16MB?
-
Gratuluję Zwycięzcom i Wszystkim dziękuję za udział w tej romantycznej zabawie
-
5. Jest 7 rano 14 lutego 2006 roku. Mój mąż wchodzi do sypialni przynosząc ze sobą zapach kawy i tacę pełną smakołyków :) Nie śpię od godziny. Zmęczona, niewyspana, obolała. Ogromny brzuch przeszkadza w samodzielnym wstaniu z łóżka, nie wspominając, że mam to zrobić z walentynkową gracją :) Na tacy oprócz śniadania leży małe pudełeczko. W nim srebrny wisiorek w kształcie dziecięcego bucika. Tak bardzo byłam dumna z męża.Za to, że zapamiętał i uszanował to, co mówiłam i to, o co go prosiłam:) Mój mąż robił mi do tej pory prezenty drogie, ekskluzywne i snobistyczne. Ale ja tego nie chciałam. Pragnęłam i prosiłam o prezenty drobne i symboliczne, ale wyszukane na własnych nogach i cenne przez nakład czasu, jaki musiałby poświęcić na ich poszukiwania. W tamte Walentynki po raz pierwszy dostałam prezent, jakiego oczekiwałam i jaki pragnęłam. Maleńki srebrny dziecięcy bucik, który miał być zapowiedzią tego, co wkrótce miało się stać naszym udziałem - Rodzicielstwa. I stało się, tylko wcześniej niż myśleliśmy. Nasza córka wprawdzie nie zdążyła na Walentynki, ale 26 minut po północy 15 lutego zaszczyciła nas swoim przyjściem na świat. Tego samego dnia, po południu na mojej bransoletce pojawił się maleńki dziecięcy bucik :) W tym roku Julka kończy 4 latka a bucik codziennie przypomina mi o najpiękniejszym dniu w moim życiu. Dniu, w którym nie tylko narodziła się moja córka, ale również dniu, w którym mój mąż udowodnił mi, że mnie kocha, szanuje i rozumie moje pragnienia.
-
i kolejne ostatnie nagrodzone dwa opisy: 4. Co roku w Walentynki powtarza się podobny scenariusz: kwiaty i czekoladki od mojego męża, a potem wyjście na kawę i szarlotkę. W tym roku postaram się jednak, aby mój mąż zapamiętał to święto na dłużej. Przygotowania zaczęłam już teraz. Kiedyś w ręce w jakimś saloniku prasowym wpadła mi w ręce płyta DVD z instrukcjami dotyczącymi tańca brzucha. Pomyślałam wtedy – super sprawa - poruszać trochę bioderkami, a przy okazji potańczyć i poczuć się jak egipska czcicielka bogini Izydy (to na jej cześć ponoć tańczono na początku ten taniec). Wkrótce jednak okazało się, że może to być wspaniała podstawa do zorganizowania dla męża „niezapomnianego wieczoru”. Walentynki zamierzam rozpocząć od tego, że rano mąż będzie znajdował w różnych miejscach naszego domu karteczki, które przygotuję wieczorem poprzedniego dnia, np. „Traktuj dziś jak królową swoją żonę a wieczorem otrzymasz nagrodę” albo ”To, co gra w mojej duszy dziś me biodra poruszy” lub „Przyjemność kiedyś tylko dla sułtana – dziś Tobie będzie dana” Popołudniu wyślę męża na zakupy, a sama przygotuję salon, nakryję stół, włączę nastrojowe światło. Na stole pojawią się potrawy, które nie są może ekskluzywnymi przekąskami, ale te, które najbardziej lubi mój mąż: pomidory w delikatnym sosiku czosnkowym, sałatka, chrupiące zapiekanki w serem. Dopełnieniem będzie kieliszek Martini. Założę koszulkę, która była prezentem od mojego męża a na to luźną sukienkę. Kiedy mąż wróci siądziemy przy stole, przy świetle świec i romantycznej muzyce. Po skosztowaniu tego, co przygotowałam, włączę żywszą muzykę, pasującą do pokazu tańca. Rozpuszczę włosy, zostanę w półprzezroczystej koszulce i powiem mężowi, że za chwilę zobaczy mnie taką, jaką jeszcze nie widział. Rozpocznę taniec od spokojnych, falujących ruchów rąk i brzucha, przechodząc stopniowo do shimmy – drżących ruchów, które wprawiają w drgania i falowanie różne części ciała. Pozwolę ponieść się nastrojowi. Jeśli mąż będzie miał ochotę się przyłączyć – będzie jeszcze milej – wbrew pozorom taniec brzucha nie jest zarezerwowany tylko dla kobiet. Później pozwolę mężowi przejąć inicjatywę...
-
Dostaliśmy bardzo dużo zgłoszeń konkursowych. Wszystkie bardzo osobiste i na swój sposób oryginalne. Za nami ciężki wybór. Chcielibyśmy nagrodzić wszystkich, lecz wszyscy wiemy jakie są reguły konkursu. Zgodnie z umową wpisujemy tylko opis Wymarzonych Walentynek: 1. WYMARZONE WALENTYNKI... Gdzie? W GÓRACH! Okudżawa śpiewał pięknie, Jeśli człowiek w górach pęknie- Wartość jego nie jest duża. Moja Miłość ... Kolce? Róża? W ALPACH Miłość przejdzie próbę. Z nami razem... narty lube. W górę orczyk, szusem w dół! Nasza MIŁOŚĆ po szczyt gór. Zimne dłonie, stopy lód. Nam gorąco! Jakiś cud?! Mróz maluje nasze twarze. W dół na nartach - serca w parze. Jeśli Piękno zetnie z nóg. Gdy podejścia przejdziesz trud. Kiedy za mną zrobisz szus? To bez kolców - morze róż. Tak jak w życiu: góra - dół. W górach poznasz życia sól. Tylko My. Ja i ty. I te nasze durne sny. Do kolacji lampka wina… Trunek będzie przypominać: Szczyty Alp, smak Twych ust… Pierwszy łyk w nasz trafi gust… Przy tym winie słodkie słowa, Niech się inne pod stół schowa! A przy grzańcu ciepło, miło. I nie jednym się skończyło ;-) Panie Bułat, Pan był chwat! Niechaj ballad słucha świat! Ja się Pana posłuchałam. Chcę mieć pewność: jak wybrałam? 2. "MOJE WYMARZONE WALENTYNKI" Data i miejsce: 14 lutego 2010 rok, Paryż Akcja: Moje marzenie się spełniło, w końcu wymarzona wycieczka do Paryża stała się rzeczywistością. Pakuję walizkę i wyruszamy. Lot samolotem trochę męczący, ale po paru godzinach jesteśmy na miejscu. Hotel jest wspaniały, a z okien apartamentu widać wieżę Eiffla.. Czy to sen?? Rozpakowujemy się i wyruszamy na zwiedzanie miasta, do hotelu wracamy późnym wieczorem. Kiedy wchodzę do pokoju moim oczom ukazuje sie niesamowity widok, pokój jest pełen róż, płatki rozsypane na podłodze i na łóżku... Wszędzie zapalone świece. Na stole chłodzi się szampan.. To z pewnością będzie romantyczna kolacja. Muzyka, zapach kwiatów tworzą piękną atmosferę. Kończymy kolację.. Ale to nie koniec atrakcji. Mój mężczyzna każe mi się ciepło ubrać i wyciąga mnie z hotelu... Zamawiamy taxi i kierujemy się...tego niestety nie wiem, bo mam zasłonięte oczy. Kiedy docieramy do celu, czuję, że wchodzimy do windy.. w końcu jesteśmy na górze i mogę zdjąć opaskę...... To, co widzę zapiera dech w piersiach.. Jesteśmy na samej górze wieży Eiffla, skąd rozpościera się przepiękny widok na oświetlony Paryż. Jest cudownie, czuję, że to sen.... i wtedy mój mężczyzna klęka! O mój Boże! To właśnie ta chwila... Słyszę: " Czy zostaniesz moją żoną....?" Do oczu napływają mi łzy…łzy szczęścia. Rzucam mu się na szyję i wykrzykuję "TAK" Jestem najszczęśliwszą kobietą, w najpiękniejszym mieście na świecie!!! Te walentynki z pewnością zapamiętam do końca życia! 3. WALENTYNKI MARZEŃ Och, gdybym miała tylko dzień jeden i kilka magicznych możliwości wyczarowałabym cud-Walentynki dla mnie i Ciebie – moja Miłości. Z samego rana przeniosłabym nas w Jaskini Niedźwiedziej świat baśniowy – - wtuleni w siebie moglibyśmy podziwiać fantazję form krasowych. Potem bym nas teleportowała do Parku Jurajskiego w Bałtowie, gdzie wśród modeli prastarych gadów miłość by nam chodziła po głowie. Gdy dobrze by się już nasyciły serca i głowy wrażeń nawałem, to romantycznie byśmy spłynęli w rejsie Ostródzko-Elbląskim kanałem. Stamtąd następnie bym nas przeniosła do Stańczyk – na wiadukty wyniosłe, skąd bardzo dobrze byłoby widać lirycznie zachodzące słońce. Na koniec cudnych tych Walentynek spoczęlibyśmy na zamku w Łańcucie - - tam za miłosną podróż mógłbyś się odwdzięczyć, nie szczędząc nocnych uciech.
-
Wszystkich opisów nie zamieścimy. Zostaną opublikowane tylko te wygrane. Proszę o cierpliwość. Przyszło bardzo dużo opowiadań, każde ciekawe, teraz trzeba wybrać najbardziej oryginalne, a to wymaga czasu.