Anulka

mam wizytę w poniedziałek z Maja u pediatry i w środę u ortopedy, więc muszę zostać...jadę wieczorem w środę...zobaczymy jeszcze...

monikouetteanulka, drugie dziecko a Tobie potrzeba instrukcji??? dzieki za poprawe humoru ja stanowczo Paampersy :) u mnie nic nie przecieka, rzepy sie nie zrywaja a przesikane na druga strone "pachnie" tak samo jak huggis :) a po jakims roczku to sie przerzucam na pieluchy z auchan, ale nie wiem czy oni maja swoje pieluchy w Pl:) i dlatego kocham pampersy...żadnych instrukcji, żadnych zerwanych rzepów, zapach jak to zapach i nie PRZECIEKAJĄ!!!!!

a co się stało Atenko z nianią? podpadła?

nicola23Anulkanicola23U mnie nocka przerywana podawaniem smoczka i jendorazowym karmieniem, nie wiem czemu ostatnio Nadia budzi się częściej i musze jej podać smoczka żeby dalej spaławedług mnie Madziu nie najada się juz cycem i dlatego częściej się budzi... MYSZKA_MIKImoja mała bussineswoman A widzisz Anulka ale ja jej daje już butle, raz albo dwa razy dziennie czasem dzieci chca słodka herbatkę...spróbuj podawać jej wodę do picia...z Maja tak miałam przez chwilkę i pomogło

MYSZKA_MIKIAniu super !!!! to teraz korzystajcie z uroków wiosny, a jak tam atmosfera w domku? cisza...tak jak by nic się nie stało...

dzień dobry my po wizycie kontrolnej...płuca i oskrzela czyste, płukać nosek sola fizjologiczna, podawać zyrtec i syropek i jak ciepło biegać po spacerach zaraz jedziemy do parku młocińskiego na piknik a potem na wiochę

nicola23U mnie nocka przerywana podawaniem smoczka i jendorazowym karmieniem, nie wiem czemu ostatnio Nadia budzi się częściej i musze jej podać smoczka żeby dalej spała według mnie Madziu nie najada się juz cycem i dlatego częściej się budzi... MYSZKA_MIKImoja mała bussineswoman

madalenkaZdecydowanie Huggiesy: - są bardziej chłonne od Pampersów, - szerzej trzymają nóżki (pampersy są bardzo miękkie i się błyskawicznie odkształcają), - nie zbrylają się po zasikaniu (po Pampersach Kajtkowi na brzuchu zostawały jakies zbrylone kawałki), - rzadziej przeciekają, - nie urywają im się rzepy (Pampersy mieliśmy regularnie zerwane przy rzepach), - nie śmierdzą po zasikaniu.To są wyłącznie moje indywidualne odczucia, bo Pampersów nie cierpię. Czasem ich niestety musze używać, bo Huggisy się rozchodzą w mojej okolicy jak cieple bulki. no to ja po zakupie huggies premium mam odczucia sprzeczne do powyższych: chłonne podobnie jak pampersy i mimo tego, że rozmiar dobrany to kupa przelewa się za każdym razem... rzep urwany w co najmniej 5 sztukach śmierdzą czy nie, zapach ten sam co w pampersach... i bądź tu człowieku mądry...może ja powinnam dostać instrukcję do tych pieluch :duren:

o matko a ja taka głodna

Dziubalairena34Do dziubala, Powiec mi mialas przed urodzeniem dzieci czy po,i jakie mialas oznaki.Czy sama z orientowalsie czy juz "z karetka" w szpitalu? To było tak... Pierwszą ciąże poroniłam, więc w drugiej ciąży bardzo na siebie uważałam. Niestety znów miałam pod górkę, bo miałam plamienia i bóle w podbrzuszu, zwłaszcza z jednej strony. Wylądowałam w szpitalu gdzie dowiedziałam się, że będę miała... trojaczki (a moja ginka wypatrzyła tylko jedno ;)), wtedy pomyślałam, że to jakby nagroda za tamtą ciąże. W szpitalu byłam pod baczną opieką lekarzy (bo do tego wszystkiego mam 1 nerkę). Niestety jeden zarodek ulokował się w jajowodzie (dlatego tak mnie to bolało), i trzeba było go usunąć, bo zagrażał mojemu...życiu. Lekarze mówili po operacji, że to swego rodzaju fenomen, bo nie dość, że ciąża niepojedyńcza, to mimo operacji udało się utrzymać pozostałe zarodki! Po kilku dniach okazało się, że drugi zarodek przestał rosnąć więc myślałam, że znów nie będzie mi dane cieszyć się macierzyństwem... Na szczęście ostał się jeden najsilniejszy zarodek.... – obecnie ma 3 latka i jest wspaniałym synkiem :) Mnie marzyła się trójka dzieci i ten brak jajowodu mnie martwił, ale wszyscy lekarze ze szpitala i potem jeszcze moja ginka mówili, że nic nie stoi na przeszkodzie i śmiało mogę się starać o kolejnego bobaska. Tylko, że będę mieć 2 razy mniejsze szanse na zajście w ciąże. Ale się udało i nawet tak długo nie musieliśmy czekać ;)Życzę Ci byś i Ty mogła szybko zacząć cieszyć się maleństwem :) wow, ale historia...Dziubalko to niezłego masz rodzynka :)

marikOBY JEDNO Z TYCH 7 WOLNYCH PRZEDSZKOLNYCH MIEJSC PRZYZNALI MIKUSIOWI :)Anulka kurde tylko 7 miejsc :( moze jednak Wam sie uda!!!bede trzymala kciuki z calej sily!!!!

Marysiu,tyle kopów co dostałam o zycia w tym roku nie pozwala mi się nawet łudzić...a wszystko zaczęło się od wigilii kiedy to dowiedziałam się, że teściowa nie będzie nam siedzieć z dziećmi ...jak to mawiają "jaka wigilia taki cały rok" :duren::duren::duren::duren::duren:

śliczności cała trójka... własnie napisałam podania o przyjęcie do przedszkola...w sumie jest 7 miejsc na około 100 chętnych, więc raczej na cud nie liczę...ale kto nie próbuje ten nie jedzie...

własnie napisałam podania o przyjęcie do przedszkola...w sumie jest 7 miejsc na około 100 chętnych, więc raczej na cud nie liczę...ale kto nie próbuje ten nie jedzie...

Marysiu jasne że jasne...:Smutny:

Karolinko wiem co czujesz...sama poroniłam w 12 tygodniu i wiem co to za ból...mam teraz dwójkę maluchów i jestem przykładem tego, że to nic straconego...Trzymaj się cieplutko a ja trzymam kciuki za szybkie następne zafasolkowanie!!!!!

radość sercaAnulkadacie radę, a ja muszę tak zrobić...muszę nabrać dystansuJakoś damy, ale smutniasto będzie bez Ciebie, dziewczyny na pewno podzielają moje zdanie... Dobrze, że mamy tel... Generalnie mam nadzieję, że wyjazd okaże się niepotrzebny i sobie wyjaśnicie wszystko z S. POWODZENIA!!! U nas też były różne chwile, zawsze trzeba walczyć o miłość, zawsze!!! Będzie dobrze! Asiu,kiedy się walczy 12 lat, to w pewnym momencie paliwa brakuje...

dacie radę, a ja muszę tak zrobić...muszę nabrać dystansu

MYSZKA_MIKInajgorsze u nas jest to,że Wojtek nie dostrzega swoich błędów, że jak mu mówie, co mnie boli, w jakich sytuacjach jego zachowanie mi nie odpowiada, to on mówi, że się czepiam,że nic mi nie pasuje i ze probuje nim sterować, a ja tylko chce byc szczesliwa... najlepszą metoda obrony jest atak...skąd ja to znam :duren:

MYSZKA_MIKIAnulkaIzabelinWitam MamuśkiNocka ok, pobudka po 7 :Uśmiech: Widzę, że ostatnio wszyscy mężowie podnoszą ciśnienie swoim połówką mogłabym się co nie co wypowiedzieć w tym temacie u mnie to grubsza sprawa...wyjeżdżam z dziećmi na tydzień do mamy...niech siedzi sam ze swoimi myslami...o ile będzie sam :Smutny: Anulka skoro ty sie odważyłaś, to ja też ... coraz częściej mam wrażenie ,że dla swojego męża nic nie znaczę, wczoraj też strasznie sie pokłóciliśmy , on nawet powiedział do mnie ze ze mna nie da się żyć i ze ma mnie dosyc ja spałam u nikolki w pokoju a dzisiaj chciałam zabrac rzeczy i jechac do kaśki, do wrocławia , ale się nie odważyłam, ja go bardzo kocham i cały czas mam nadzieje ze on się zmieni , ale ostatnio coraz czesciej mi przychodzi do głowy ze jestem naiwna i ze to nigdy nie nastąpi, a my nawet nie jestesmy jeszcze rok po slubie... Aniu głowa do góry, może oni w końcu się opamiętają , może dotrze do nich,że rodzina jest świętością i ze nic nie powinno byc oid niej ważniejsze od 12 lat czekam na tę chwilę...bezskutecznie...

niedoczynność się to zwie...ja cierpiałam na tą przypadłość w pierwszej ciąży

gabalasAnulka no to wreszcie troche snu nadrobilas u mnie to niestety grubsza sprawa...wyjeżdżam do mamy na tydzień z dzieciakami...:Smutny:

IzabelinWitam MamuśkiNocka ok, pobudka po 7 :Uśmiech: Widzę, że ostatnio wszyscy mężowie podnoszą ciśnienie swoim połówką mogłabym się co nie co wypowiedzieć w tym temacie u mnie to grubsza sprawa...wyjeżdżam z dziećmi na tydzień do mamy...niech siedzi sam ze swoimi myslami...o ile będzie sam :Smutny:

irena34Dziekuje bardzo dziewczyny,bylam dzisiaj u gin co uslyszalam probowac,probowac i tylko probowac. a z tych slow to najbardiej moj maz sie cieszy mowi:" ze mam bardzo dobrego lekarza ,Widac ze po mesku do tego podchodzi"

Dzień Dobry nocka przespana od nie pamiętam jakiego czasu... a poza tym miałam zwarcie z mężem, więc o 21 w nerwach poszłam do łóżka jak nie urok to sraczka :duren::duren::duren: