-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez dejanira5
-
AniuWF--> Śliczny brzuszek :)
-
Dobra... zrobiłam i nawet nie retuszowałam, chociaż mnie korciło, tylko sie nie śmiejcie
-
małagosia77Ja też pochwalę się Wam moim brzusiem. Pewnie już po raz ostatni... Rany dziewczyno jak Ty genialnie wyglądasz, masz tylko śliczną piłeczkę pod bluzką i chyba w sobie to w ogóle nie przytyłaś, ja w porównaniu z Toba to wyglądam jak tucznik przed wielkanocą. Ale co tam, postaram się obpstrykać i wybrać jakieś w miare względne zdjęcie
-
Test ciążowy - druga kreska biała???
dejanira5 odpowiedział(a) na lorien1982 temat w 9 miesięcy, ciąża
Ale czy ta druga kreska jest widoczna skoro jest biała? Kiedy powinnaś dostać okres? Sama nie wiem, może poczekaj jeszcze z tydzień i kup test, upewnij sie że kupujesz innej firmy niż poprzedni i zrób jeszcze raz. Wiem że czekanie jest w takich sytuacjach najgorsze ale to tylko kilka dni niepewności. -
Patrze tak na te moje tobołki spakowane do szpitala i tak sie zastanawiam, czy nie wzięłam za dużo, a może wzięłam nie to co trzeba...chodzi mi głównie o ubranka dla dziecka, w sumie jest juz chłodno, a jak w szpitalu mi się dzidiza zaziębi, może coś cieplejszego powimmam zakupić. Jakie ubranka dla dziecka spakowałyście? A co z czapeczką, cieplejsza czy cienka, z troczkami czy bez????
-
Kurczak dziewczyny... ale dziś zimica w domku tez chłodno, chyba najwyższy czas troche przepalić w centralnym.
-
Marysiu---> Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę, gratuluję Ci z całego serducha, Jesteś wrzesnióweczką Trzmajcie się cieplutko milion buziaków
-
Asiula, Aldonka--> ale macie fajowe brzuszki, też muszę się obfotografować i pochwalić AnniuWF--> mamy owczarka niemieckiego długowłosego, ma 4 miesiące i jak wyjeżdżamy na dłużej to zostawiamy ją w domku bo w naszej okolicy strach czegokolwiek na dworzu zostawić a już takiego psiaka to na bank by ktoś ukradł, jak będzie starsza to sie nie da ukraść ale na razie musimy jej pilnować Mamy też 6 letniego psa tej samej rasy który pilnuje drugiego podwórka a za niedługo będą biegać razem. Pokaże Wam zdjęcie tej łobuziary.
-
Nareszcie w domku jestem i juz relacje zdaję... U lekarza spoczko, przeliczyłyśmy dwie wersje terminu porodu i stwierdziła że 3 października to chyba troche za wcześnie a anowu 27 to troche późnawo więc z racji tego że ostatni cykl był sporo krótszy niż wszystkie pozostałe to coś musiało mi sie rozregulować więc pewnie będzie gdzieś pośrodku W poniedziałek jakdę na ktg i zobaczymy czy cos się zaczyna dziać, poza tym wyniki mam lepsze niż kiedykolwiek więc super... a jak ja byłam w gabinecie to dwie dziewczynki sie prawie pobiły w poczekalni o to która ma wejść pierwsza i na która godzinę każda była umówiona , mój mąż to już ze śmiechu nie mógł sie powstrzymać i jak tylko wyszliśmy to parsknął na cały głos. Jak nas nie było to sunia w domku została, zawsze jest zamykana we wiatrołapie i śpi a tym razem chyba jej się nudziło i jakimś cudem otworzyła sobie drzwi na dom i sie rozgościła... ofiarami jej padły nowiutkie kapciochy mojego męża i moja bluzka, wpadła też do łazienki i zjadła pumeks A poza tym po staremu, tu mnie boli a tam mi skrzypi, chodze i stękam i siusiam co chwila
-
Witajcie laseczki! melduję się żeby zdać Wam najnowsiejszy raport Stasio siedzi w brzusiu i chyba mu tam dobrze bo narazie spokój, czasem cos zarwie i chodze jak robocop bo pachwiny bolą i w kręgosłupie rwie Żabolku, fryzurka siuperancka!!! Też muszę się wybrać do fryzjera bo grzywka to mnie już z równowagi wyprowadza i jeszcze trochę i ją tasakiem chyba potraktuję, ale jakoś czasu nie mam Najprawdopodobniej dziś albo jutro będę już miała wózek, kupiliśmy Beebee Sportivo. Taki z typu gondola ale w miare najtańszy, poza tym koleżanka ma taki i jest zadowolona a to chyba najlepsza rekomendacja Dziś mam wizytę u mojej pani gin i już nie moge się doczekać... ciekawe czy może znowu zmieni mi sie termin porodu bo po ostatnim USG do dzis to juz powinnam urodzić, dobrze że mama wczoraj odebrała moje wyniki to już do szpitala nie będę musiała latać bo przy okazji wizyty załatwimy jeszcze kilka spraw w "mieście" Dobrze że zauważyliśmy bo przegląd samochodu nam sie skończył i to koniecznie musimy załatwić bo jak to mówią "Na złe to i kura piardnie" więc jak nigdy nas policja nie kontrolowała tak tym razem jest to bardziej możliwe Aha i jeszcze jeden news... wczoraj próbowałam zrobić porządek z "linią bikini" i użyłam kremu jak zwykle ale niestety chyba po omacku troche nierówno się nasmarowałam i mężu potem poprawiał maszynką... bałam sie jak przed egzekucją jak zobaczyłam jak zbliża się do mnie z narzędziem zbrodni i trzęsłam się az mnie musiał za nogę trzymać żebym nie zwiała ale sie udało. Śmiechu było kupa i to co sie działo to raczej mozna nazwać "debilacją" a nie "depilacją". Widzoałam że tu temat tulanek z przyszłymi tatusiami na czasie to się pochwalę że po tej debilacji jak tak sie moje kochanie napatrzyło to potem też było miło Dobra... rozgadałam się ... muszę szpargałki pozbierać i uprasować sobie jakies ciuchy na wyjazd ale odezwę się jeszcze jak się obrobie, a jak nie to wieczorem po powrocie.
-
Asiula79dejanira5No toście mnie pocieszyły... zbliżający sie poród... a powinnam mieć jeszcze prawie miesiąc... oj bo zaczne panikować, na szczęście torby mam spakowane i stoją na widoku a łóżeczko też już jest ale w paczce niezłożone, nie mamy gdzie je postawić, wizytę mam we wtorek i mam nadzieję do nie dotrwać a tak właściwie to dośc nie na rękę byłoby mi uroszić w najbliższym tygodniu... mam tyle do zrobienia... ale za dwa tygodnie to bardzo chętnie Fajnie by było gdyby dzidziusie się rodziły na nasze zawołanie,ale zazwyczaj przychodzą ze sporym zaskoczeniem i nigdy do końca człowiek nie jest przygotowany.Także nie przejmuj się nawet jakby się juz urodził to łóżeczko zawsze można złożyc. Ustaliliśmy z mężem że on złoży łóżeczko jak będę z dzidzią w szpitalu... tak żeby się nie nudził jak nas nie będzie w domku a żeby było śmieszniej to nie mamy jeszcze wózka... znaczy jest zamówiony, kupilismy na Allegro... wczoraj ... ale już przelew poszedł więc powinien w tygodniu do nas dotrzeć
-
No toście mnie pocieszyły... zbliżający sie poród... a powinnam mieć jeszcze prawie miesiąc... oj bo zaczne panikować, na szczęście torby mam spakowane i stoją na widoku a łóżeczko też już jest ale w paczce niezłożone, nie mamy gdzie je postawić, wizytę mam we wtorek i mam nadzieję do nie dotrwać a tak właściwie to dośc nie na rękę byłoby mi uroszić w najbliższym tygodniu... mam tyle do zrobienia... ale za dwa tygodnie to bardzo chętnie
-
Tak sobie siedze i nasuneło mi sie takie pytanko... może jestem przewrażliwiona ale mam wrażenie że mój dzidzius jakby mniej sie ostatnio wiercił, do niedawna to momentami miałam wrażenie że mi skóre rozerwie i wyskoczy bokiem tak się przeciągał a ostatnio jakby mniej i nie aż tak intensywnie, czy to normalne...???
-
Gratuluję przyszła mamuśko i życzę spokojnych 9 miesięcy, zobaczysz jak to piorunem zleci... ja dopiero co zobaczyłam dwie kreseczki a juz teraz czekam bo w każdej chwili moge się rozpakować. Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam
-
Balonik... dobre... wiem cos o tym, kilka dni temu spotkałam mojego kuzyna na mieście i pierwsze co powiedział to "Oddawaj tą piłkę" Powiedziałam że chętnie oddam niech ktoś inny troche ponosi a ja odpoczne ale zamek sie zaciął i nie mogę tej piłki odczepić... A ja też chwilowo sama w domku siedzę, mężu co prawda jest ale obok z kuzynem panele w nowym domku układają i coś tam jeszcze mają dłubać, trochę z nimi siedziałam ale poczułam jakbym miała jeża między nogami i aż mnie zgieło... wróciłam do domku i sie byczę. Ale za niedługo przejdę się zobaczyć jak im praca idzie Aha... a jeśli chodzi o nisko opuszczony brzuchol to ja juz od jakiegos czasu szpagaty na krześle muszę odstawiać żeby do michy sie nachylić... niewygodnie :(:(:(
-
Witam wszystkie mamuśki? Jestem w tej chwili na końcówce ciąży i ciągle jeszcze nie mam kupionego wózka, a nawet więcej, nie wiem nawet jaki dokładnie wózek bym chciała. Proszę o poradę jakie wózeczki macie lub chcecie kupić. Nie daje mi spokoju jedna kwestia... czy wybrać tańszy typowy wózek wielofunkcyjny, czy taki typu "gondola" z możliwością montażu fotelika na gołym stelażu? Największą zaletą tych pierwszych jest ich cena (już od 500zł pełen komplet z fotelikiem, nosidełkiem itp.) ale wadą rozmiar i waga. Za te drugie trzeba dać co najmniej 1000zł (komplet) ale wyglądają dużo fajniej i są o wiele poręczniejsze. Nie chciałabym jednak przepłacać. Nie mam doświadczenia w tej kwestii i nie chcę wydawać dwa razy więcej skoro może nie warto. Myślałam też o odkupieniu takiego wózka od kogoś ale zbytnio nie znam też nikogo kto chciałby taki wózek sprzedać. Co sądzicie????
-
Torbę, a raczej torby właśnie skończyłam pakować :) dużo tego wyszło, dwie torby i kosetyczka. W jendej moje rzeczy na samo wejście do szpitala (kapcie, koszule, szlafroki itp.) a w drugiej rzeczy po porodzie i dla dzidzi którą mi potem mąż możew każdej chwili donieść. Ale przynajmniej wiem że jestem gotowa i ... czekam :) we wtorek mam wizytę u lekarza więc zobaczymy to tym razem wyjdzie na USG i co postanowi moja pani doktor, bo ostatnio stwierdziła że mogę nie doczekać do tej wizyty tylko prędzej sie na oddziale spotkamy :)
-
Aż dziwne bo w nocy się całkiem wyspałam co sie ostatnio raczej nie zdarza ale za to rano się zaczęło... wczoraj pobolewały mnie pachwiny a dziś raniutko jak mąż do pracy wychodził to taki mnie bół w dole brzucha złapał że aż mnie zgieło i nie mogłam na nogach ustać. Po kilku chwilach przeszło i udało mi sie jeszcze na troszkę zasnąć A teraz jest podobnie co jakis czas mam takie skurcze ale nie aż tak silne jak ten pierwszy nad ranem. Więc w panice turlam się po domu i zbieram wszystkie szpargałki w jedno miejsce tak na wszelki wypadek. Ale to chyba jeszcze nie czas... a przynajmniej mam taką nadzieję. Widziałam że wieczorkiem o czopie rozmawiałyście... mi jeszcze nie odszedł, czy może zacząć się akcja porodowa jak czop nie odejdzie????
-
Witajcie mamuśki Ja dziś od rana w wielkim mieście... czyli pobudka o 4 rano, szybko się "obchlapałam" założyłam stary polar i jakieś tramki a w torbe jakieś normalne ubranie i kosmetyki i do samochodu. Rodzicom pobudkę zrobiłam i poszłam spać w moim dawnym pokoiku spałam do samej siódmej, zaszykowałam sie i poszłam do szpitala na pobranie krwi Do szpitala w sumie mam nie daleko bo to na osiedlu gdzie mieszkają rodzice więc jakieś 500m ale spacer był dośc męczący, paczwiny zaczęły mnie boleć więc musiałam kroku zwolnić. Po powrocie z tata pojechaliśmy na miasto załatwić kilka głupotek w urzędach a po 14 przyjechało moje Kochanie po pracy i wróciliśmy na wieś
-
Nenasms od Marysi:"Dziś o 4 rano urodziłam moją przecudną córeczkę. czuję się dobrze chociaz krocze strasznie boli. Hania waży 3400 i ma 56 cm jest prześliczna. wcześniej nie miałam siły pisać z przejęcia. jak mi ją położyli na brzuchu płakałam jak dziecko. no to trzymam kciuki za Was. pozdrawiam" pozdrowiłam ją od nas wszystkich gratulacje Kochana! Haniu witaj na świecie!!! Witaj na świecie Haniu!!! Marysiu, cieszymy sie razem z Toba i gratulujemy małej księżniczki!!! BUZIAKI
-
żabol22gumijagodka ma numer do Marysi... ja niestety nie...mnie dziewczyny az takie bóle nie dopadają, oddycha mi się lekko nawet lepiej niz przedtem Podobno jak się lżej oddycha to znaczy że się brzuch opuszcza, a to już wtedy zbliża się "TEN" moment wielkimi krokami
-
Rany dziewczyny... ale okropna noc miałam całą noc miałam skurcze mięśni ale nie tak jak przeważnie w łydkach ale praktycznie od palcy u stóp aż po kark i jak łatwo się domyślić prawie całą noc nie spałam A od wczoraj jakoś dziwnie się czuję, brzuch mam taki napięty i twardy, momentami czuję jakby miałoby mnie zaraz rozerwać i ciężko mi się oddycha, znaczy nie mogę nabrać głęboko powietrza jakby coś mi na klacie uciskało. Dól brzucha kilka razy mnie zarwał ale tylko przez chwilkę i niezbyt mocno więc to chyba nic takiego, może za szybko wstałam albo wykonałam zbyt gwałtowny ruch.
-
No to teraz będziesz miała wesoło, za chwilkę zacznie biegać i oczy do okoła głowy, gratuluję, niesamowite przeżycie
-
Pbmarys--> gratuluję księżniczki, expresowo sie wszystko potoczyło odpoczywajcie obydwie Wczoraj byłam na weselu kuzyna, było superancko ale musieliśmy zmywac się juz przed północą bo dom został pusty i baliśmy sie kolejnego włamania a cały sprzęt AGD i RTV nam w tygodniu zwieźli... jedzonko było genialne, chyba najlepsze z wesel na jakich kiedykolwiek byłam. Szkoda tylko że się nie natańczyłam bo nawet w wolnym tańcu brzuch zaczynał mnie zarywać w większośc czasu przesiedzieliśmy za stołem, ale z rodzinka się nagadałam za wszystkie czasy
-
Justiina87aldonka23Justynko musisz powiedzieć lekarzowi o tych bolach....do twego porodu 2 tygodnie tylko dlatego wszystko może sie zdarzyć... Pbamrys ja też myslę,że to jest czop śluzowy....mnie z 1 synem odpadł a na drugi dzień urodziłam:)jak bedziesz miała bole to szybko do szpitala!!! dobrze,że masz wizyte to sie dowiesz..pewnie rozwarcie sie powieksza.. moj mały w brzuszku zaczyna powoli się przeciagać....mnie juz codziennie porody sie śnią...:( idę zaraz sniadanko robic bo mężus o 10 ma przerwe w pracy a potem na miasto musze jechac... Kurdeee dziewczyny pisze ostatkami sil....w nocy nie spalam bo mialam te bole podbrzusza...od rana mamuska moja odmierza czas...sa coraz czestsze i silniejsze... Dzwonila do poloznej zaraz ma do mnie przyjechac..zobaczymy co powie.... Czy to falszywy alarm??? mozliwe..nie wiem-to moje pierwsze dziecko.... Jak sie dzisiaj nie odezwe..to znaczy ze zaczelo sie na dobre....teraz bole trwaja co 7 minut-....ale tylko podbrzusza i mnie rwie z tylu do przodu itp. nic poza tym...a noi dreszcze mialam rano-podobno goraco bylo a ja sie cala trzeslam z zimna...maz w pracy...ale mam mame przy sobie..w razie czego szybko do niego zadzwoni:)Buziakiiii i trzymajcie za mnie kciuki.... Pbmarys--> wygląda na to że też już lada moment spotkasz się ze swoim maleństwem :) Justiina87 --> do terminu zostały Ci już tylko dwa tygodnie, więc w każdej chwili może się zacząć, trzymaj się kochana i czekamy na wiadomość :)