Skocz do zawartości
Forum

dejanira5

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dejanira5

  1. Przygotowuję się do ciąży więc zgosnie z zaleceniami lekarza biorę codziennie kwas foliowy w dawce 400mg. Jakiś czas temu zaczeły mi wypadac włosy (był to efekt licznych eksperymentów fryzjerskich ) i biorę pewien kompleks witamin na ich wzmocnienie. Zauwazyłam że w skład preparatu na włosy równiez wchodzi kwas foliowy w dawce 200mg na kapsułkę. W sumie dziennie biorę 600mg kwasu foliowego... więc moje pytanie tak jak w temacie, czy może stać się coś złego skoro biore go w takiej dawce.
  2. wydaje mi się że nie ma co sie stresować, bo jak się za bardzo chce to zazwyczaj nic z tego nie będzie więc radzę wrzucic na luz... ale tak serio to skoro staracie sie ponad rok i nic to może czas na wizyte u specjalisty, może jakieś leki pomogą.
  3. przeczytałam ten artykuł ale mam jeszcze jedno pytanie... Czy po próbach zajścia w ciąże miesiączka na 100% oznacza brak ciąży, czy może to co pisałam wcześniej że słyszałam że miesiączka może się spóźniać dopiero w drugim lub trzecim miesiącu?
  4. Pytanie tak jak w temacie... zastanawiam sie kiedy powinnam zrobic pierwszy test ciążowy. Czy powinnam czekać na opóżniającą się miesiączkę lub pierwsze objawy... czy mozna wcześniej sprawdzic czy jestem w ciąży. Jak wczesnie po zapłodnieiu test jest w stanie to wykryć. Bo z tego co słyszałam to okres może się nie pojawić dopiero w drugim czy nawet w trzecim miesiącu. Prosze o Wasze opinie :)
  5. Ja tamponó nigdy nie uzywałam i nie dlatego że esperci ostrzegają... po prostu uważams ię za osobę arcy pechową i mimo że jest to podobno niemozliwe mi na bank sznureczek by sie urwał więc wolę nie kusić losu
  6. słyszałam juz tak wiele historii o tym jak zaplanowac płeć, ale szczerze mówiąc to w nie nie wierze... wazne aby dzidziuś był zdrowy a płeć ma drugorzędne znaczenie
  7. Ja w kalendarzyki nie wierzę i sportów ekstremalnych też nie lubię więć wolałam się zabezpieczyć i mieć pewność... jeszcze studiuję i wcześniej nie mogłam pozwoloić sobie na ciążę, a teraz niech będzie co ma być, jak sie uda to super a jak nie to dalej będziemy się próbować, martwić zaczniemy się jak minie rok i nic nie będzie, ale na razie jesteśmy dobrej myśli :)
  8. Moja rada może być dośc podstępna, ale spróbujt tak... powiedz wprost, że pragniesz drugiegfo dziecka i on nie może sma decydować sam o tym że nie i już, to jest wasza wspólna decyzja, a ty nie widzisz przyszłości z kimś kto nie dba o Twoje uczucia... i w tym momencie skończ rozmowę, jak gdyby nigdy nic... wyjdź z pokoju, zmień temat, zachowuj się jak gdyby nic nie było, pamiętaj jednak że jak będziesz mówi to mężowi to nie podnoś głosu, bądź zimna i spokojna nie wywułuj kłótni a potem utnij temat... Przez kolejne dni sprawiaj wrażenie przygnębionej, na wszystko co powie Twój mąż powie odpowiadaj spokojnie ale bez emocji tak jak by Ci było wszystko jedno... możesz mieć też czasem łzy w oczach... spraw żeby mąż myślał że płaczesz po kryjomu, ale jak zapyta to odpowiedx że mu sie wydaje i wszystko jest w porządku A teraz najgorsze... jak mąż będzie próbował sie do Ciebie zbiżyć udawaj obojętną, pozwalaj mu na dotyk i pieszczoty ale sprawiaj wrażenie że jest Ci wszystko jedno... a jak mąż zapyta czemu nie chcesz sie kochac to powedz "po co przeciez to bez sensu i tak z tego nic nie będzie" Gwarantuję... tydzień gra dwa i mąż zmięknie
  9. dejanira5

    Chodziki????

    Każdy fizjoterapeuta to potwierdzi... "CHODZIKOM MÓEIMY STANOWCZO NIE!!!"
  10. co prawda mamą jeszcze nie jestem ale razem z mężem juz nad imionami się zastanawialiśmy: dziewczynka: Maria, Łucja, Olga Chłpiec: Staś, Andrzej, Kubuś
  11. Nie rozumiem tegeo, ale to jest silniejsze ode mnie... może ktoś jeszcze ma lub miał podobne odczucia... jak sobie z tym poradziłyście
  12. W listopadzie odstawiłam tabletki antykoncepcyjne... a teraz czekamy, mam nadzieję że wkrótce bocian nadleci :)
  13. Uwielbiam kochać się z moim mężem, jest czuły i romantyczny... tylko kwestia "wydzielin" spędza mi sen z powiek, poza tym nasze zbliżenia są cudowne.
  14. Wiem że mój problem może wydac się dla większości dziwny lub nawet śmieszny, ale dla mnie to sprawa życia lub śmierci. Jestem mężatką od dwóch lat, a z mężem znamy znamy się ponad 5 lat, od niedawna zaczęliśmy starać sie o dziecko, ale jest pewien aspekt tych starań, który jest dla mnie nie do przekroczenie. Do tej pory kochaliśmy się w prezerwatywie lub stosowaliśmy stosunek przerywany, a wszystko po to żeby dla mnie było to bardziej "higieniczne". Wiem że to głupie ale ja się po prostu brzydze i nie chcę mieć doczynienia z żadnymi wydzielinami. Na samą myśl że mieło by to "coś ze mnie wyciekać aż mnie odrzuca. Nie jestem w stanie sobie z tym poradzić, mój mąż wie co ja czuję i nie ma do mnie o to żalu ani pretensji, ale w ten sposób w ciąże ro raczej nie zajdziemy... co robu=ić aby sprawić any stosunek był bardziej higieniczny. proszę o odpowiedź
×
×
  • Dodaj nową pozycję...