Jaga

Ja tak szyciutko sie przywitam i znikam bo wziełam sie za gruntowne porządki a chciałabym coś mieć jeszcze z wieczorka dla siebie. Margolcia Ty wiesz... jestem z Tobą!Ronia dzięki że pytasz. Dzisiaj nie chcę za dużo krakać ale gorączki nie było zobaczymy co będzie wieczorkiem. Małego przemywam rivanolem na razie, w tej fioletowej wodzie się trochę boję bo on wszystko spija, co się skrapla. Apetyt powrócił i to podwójny, więc chyba wszystko na dobrej drodze. Patrenko jak tam samopoczucie? Spadam dziewyny ale pewnie jeszczu tu dzisiaj zerknę. Dziękuję Wam bardzo za wczorajszą pomoc.pa

Marzycielka dzięki za zaproszenie, przyjęte. I także znikam do dzieciaczków.pa

patreenaroniu ty powinnas zastepować pania doktor na forum!!! Nasza ronia zawsze rękę do nas podaje!!! Dziekujemy!! dziękujemy roniu

Już mogę, no to teraz będę dziękować, ale pomalutku spadam bo dzieciaczki wołają. Dzięki dziewczyny za wszystkie rady, musze się zastanowić i działać

Ronia dlaczego nie mogę Ci podziękować, a tak bardzo CHCĘ

Dzięki anekk za radę. Właśnie kupiłam neomycinum, tylko jemy ropka się nie leje tylko zaczerwieniony, Ronia podesłała mi artrukuł i przeczytałam że rivanol jest też dobry. A gardło też może być. Jak wróci mój m to pomoże mi sprawdzić. Ktoś go musi przytrzymać bo ten mały łobuziak ma tyle siły że szok.

Ja na chwilę spadam, muszę się nawdychać mało świeżego powietrza

mam ale on nic nie chce do buzi, to już nie jest taki maleństwo, które na wszystko się zgodzi. Muszę kombinować żeby go do czegoś przekonać.

Ronia a nie piochtanina czy jakoś tak się to nazywało. Ja smarowałam tym pępuszek

On nie da się dotkną ząbków, próbowałam mu posmarować żelem na dziąsełka jakoś m i się to udało.

Patrycja czy ja dobrze widzę? Co ta Emilka pokazała mamusi Marzycielka czekamy z Toba na wynik USG i ja podobnie jestem już u Majeczki na nk Agnieszka

I tak się zastanawiam czy nie wystarczy tak jak piszą w tym artykule wyłacznie rivanolem, a nie odrazu maścią z antybiotykiem. Nie uwarzacie?

Ślini się niesamowicie i grzebie rączką w buzi, a ten zaczerwieniony napletek to zazwyczaj przy gorączce wychodzi.

Dzieki Ronia poczytam. Ząbki też nie wszystkie wqyszły i one mnie zastanawiaja zwłaszcza że za bardzo jeść nie chce.

Czyżby Ronia znikła?

Teraz już lepiej. Wiesz ogólnie nic się nie dzieje tylko ta gorączka. A gorączka potrafi wymęczyć człowieka.

Młodszy, prawie 1,5 roczku ma.

Masz rację bo najpierw wszyscy przeżywają że się spóźnia, potem namawiają do testu, nakręcają że to na pewno ciąża a potem się robi test i wielkie rozczarowanie. Fajnie jest z kimś przeżywać swoje smutki i radości, ale jednak czasami warto nic nie mówić

A wracając go mojego Huberta i jego zaczerwienionego napletka. Przed wczoraj wieczór dostał gorączki znowu bo miesiąc temu było to samo. Ale nic mu się kompletnie nie dzieje. Zauważyłam jednak ten zaczerwieniony napletek i poprzednio też tak było. I nie wiem czy to nie przy gorączce. Załatwiłam sobie maść NEOMYCINUM. To jest maść z antybiotykiem ale do oczu. Doradziła mi znajoma z apteki. Dzwoniłam nawet do pediatry no bo to jednak są sprawy męskie nie sztuka coś nieładnie mówiąc zapierd... Ale powiedziała że jaknajbardziej mogę posmarować

Dlatego też przerażają mnie troszkę II kreseczki. Ja wiem że tam wszyscy wspólnie przeżywają i doradzają sobie i to jest fajne. Tylko temat sie mi spóźnia jest roztrząsany 500 razy i kiedy nie wyjdzie to faktycznie boli. Ja jesem za tym żeby pewne rzeczy zachować do pewnego momentu dla siebie.

Roniu bardzo mi przykro, wszyscy pamiętamy o Wojtusiu, szczerze powiem że nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie takie straty. Mam nadzieję że teraz będzie wszystko dobrze i macie rację że nie ma potrzzeby za dużo o tym mówić

O widzę że Ronia Patrenkę tutaj ściągnęła bo już o nas zapomniała. Witajcie dzięwczyny

roniaJagamadzinka to jest tak jak pisała koleżanka wcześniej. Plemniki żeńskie są wolniejsze ale bardziej wytrzymała a męskie szybsze ale krócej żyją. Żeby spłodzić dziewczynkę najlepiej jest współżyć jakieś 4 dni przed owulacjąi potem wstrzymać się przez około tydzień. Bo jak nie będzie jeszcze jaja to plemniki męskie dotrą ale wyginą a żeńskie dojdą sobie spokojniej i trafią na owulację. Ważne jest żeby się wstrzymać ze współżyciem bo jak dojdzie do niego to męskie przegonią te żeńskie najprościej mówiąc. Coś jak wyścig szczurów Ronia dokładnie tak , lepiej bym tego nie ujęła.:36_1_13:

Na razie nie chcę nic mówić ale spokój z gorączką. Miał tylko o 11 i narazie dość się rozuszal. Ale zauważyłam że ma bardzo czerwony napletek i to mnie też zastanawia. Już załatwiłam maść z antybiotykiem na napletek i zobaczymy. A ty kochana byłaś u tego lekarza? Jak się czujesz?

madzinka to jest tak jak pisała koleżanka wcześniej. Plemniki żeńskie są wolniejsze ale bardziej wytrzymała a męskie szybsze ale krócej żyją. Żeby spłodzić dziewczynkę najlepiej jest współżyć jakieś 4 dni przed owulacjąi potem wstrzymać się przez około tydzień. Bo jak nie będzie jeszcze jaja to plemniki męskie dotrą ale wyginą a żeńskie dojdą sobie spokojniej i trafią na owulację. Ważne jest żeby się wstrzymać ze współżyciem bo jak dojdzie do niego to męskie przegonią te żeńskie najprościej mówiąc.