Margeritka
Bettyy taka koleżanka to skarb:) pomyśl ile zaoszczędziłaś na tych książkach:)
Aagnieszkaa książka o której piszesz musi być piękna, szkoda tylko, że dotyczy tragedii dzieci, najpierw, że nie mają rodziców, potem, że umiera ich zastępcza matka, jakoś nie mam nastroju na książkę z dziecięcą tragedią w tle...
Tylko ta książka nie jest taka, że zakończenie jest tragedią. Jest to książka pełna nadziei, gdzie miłość zwycięża, a dzieci godzą się z zaistniałą sytuacją pisząc na końcu piękne listy do mamy...