Mąż chyba myśli, że zapomniałam o jego urodzinach. Ha! Bo rano jak szedł do pracy nic nie składałam życzeń, teraz też nie wysyłam żadnego sms-a. Jak wróci w pokoju będzie stał lodowiec, muza z laptopa typu "Sto lat" my z Sebim śpiewająco i prezent zostanie wręczony. Myślałam, żeby jeszcze się jakoś śmiesznie przebrać, ale nie mam weny.
Już raz ze znajomymi i nawet z moją mamą i siostrami się śmiesznie przebraliśmy jak do mnie przyszedł w dniu urodzin