Skocz do zawartości
Forum

JSmolarek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez JSmolarek

  1. A mnie cieszy kilka rzeczy: udane zakupy ( fajna sukienka dla mnie i ubranka córeczek), zdrowie i uśmiech u dzieci...i miłe słowa męża...:)
  2. Monabarga, Domi, Nikawa, bardzo Wam dziękuję za te życzliwe i miłe słowa...bardzo. One mnie ogromnie cieszą. Jest mi naprawdę radośnie na sercu..:) Skoro zgłoszeń do czytania nie ma aż tak bardzo dużo, to jeśli można, napiszę ciut więcej. Trudno jest zagłosować na jedną osobę, dlatego chciałabym oddać głos na: Domi81, bo jest miła, pomocna i życzliwa innym, stara się doradzić, jak rozwiązać zaistniałe problemy, Drewienko i Monabargę, bo podobają mi się ich prace plastyczne, jakie wykonują z dziećmi na konkurs, oprócz tego to miłe i bardzo serdeczne osóbki, przyjemnie z nimi porozmawiać...wirtualnie..:) Przepraszam, Redakcjo, ale nie mogłam napisać inaczej. Powodzenia życzę wszystkim.
  3. Kasiu, mamy podobny plac zabaw...:) Moje dziewczynki wczoraj pobawiły się z nowymi koleżankami, które przyszły na plac...fajnie było...przyszły bardzo zadowolone. Jak córcia zaczęła już mówić, to będzie coraz więcej, gratuluję, bo to super, jak będziesz mogła się z nią porozmawiać, a jeszcze ona odpowie. Domi, ja znowu podobnie..:) ...właśnie będę dzwonić, może mi się uda zdobyć jeszcze bilety do teatru..a inne pomysły to na razie plany, zobaczę, czy mi się uda to, co bym chciała.
  4. Wiesz, Elu, ja uwielbiam góry...:) moje dziewczynki też...bardzo dziękuję za zaproszenie, jaka miła niespodzianka i ...przyłączam się do spaceru...:)
  5. U mnie też jakoś mgliście...góry....mmmm, fajnie by było się tam przenieść choć na chwilkę...:)
  6. Przyłączę się do gratulacji dla Julci, Oli i starszaka Ulli...:) Układanie puzzli to nie taka łatwa sprawa, super, że już to świetnie Juleczka opanowała. Nie dziwię się, że Cię trochę zaskoczyła, jest jeszcze Malutka. :) Podobnie jest z rysowaniem, kolorowaniem i cieniowaniem rysunków...dla nas to proste, a dzieci muszą się tego nauczyć, same dostrzec, dlatego świetnie, że już to potrafią. To cieszy.
  7. Domi, i bardzo dobrze...:) "Warto szaleć, kiedy czas po temu"...- pewnie Ci obdarowani się ucieszyli, nie ma to jak domowe pyszności, a jeszcze podarowane...dużo smaczniejsze od tych kupionych. Ja czasami zaszaleję, ale w innej dziedzinie....:)
  8. Domi, ale smakołyki...ja dziś byłam na ostatkach u mamy....babcia nas zaskoczyła, to była niespodzianka, zaszalała, jak Ty...:) były pączuszki, faworki, ciasto drożdżowe, ciasto drożdżowe z dżemem i do tego rogaliki...trochę podjadłyśmy...:) Na koniec powiedziała, że chyba zrobi jutro faworki, jeszcze raz, skoro wszystkim tak smakowały...rozbroiła mnie...:) Margeritko, dużo zdrówka.
  9. Serdecznie gratuluję! Świetne przepisy na smakołyki.
  10. Gratuluję wyróżnionym, lunety bardzo pomysłowe...
  11. Nie, to nie rozmiar...to słabo działający ...internet, przez pocięte przewody...( tak mi wyjaśnił pan), ale już mi działa...więc tak dodatkowo, poza konkursem wkleję...
  12. Gratulujemy wszystkim, fajne przygody.
  13. Podzielę się na pewno wrażeniami, napiszę, czy fajna, wzruszająca czy może zaskakująca....:)
  14. Kobietki, dziękuję Wam bardzo za te ciepłe i miłe słowa..:) byłby pewnie dłuższy, ale...brakło mi z pół godzinki...:) nie miałam internetu, a żeby wkleić, mąż udostępnił z..telefonu...:) i udało się...:)
  15. Ślicznie dziękuję i baaaaardzo się cieszę. Gratuluję pozostałym laureatkom.
  16. Niestety, nie mogę dodać zdjęcia..
  17. Przepis na kruche babeczki z dodatkami....do wyboru...:) Składniki: 300 g mąki 200 g masła 100 g cukru pudru 2 żółtka sól Sposób przygotowania: Mąkę przesiać, dodać szczyptę soli i pokrojone na kawałki masło. Posiekać nożem. Wsypać cukier, wbić żółtka, posiekać. Zagnieść ciasto i włożyć na 30 minut do lodówki. Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość 3–4 mm, przenieść na wałku i nałożyć na ustawione obok siebie, posmarowane cienko masłem, foremki. Przycisnąć wałek i odciąć nadmiar ciasta. Docisnąć ciasto dłonią do dna i brzegów foremek. Skrawki ciasta ponownie zagnieść, rozwałkować i nakryć następne foremki. Ciasto na dnie foremek nakłuć widelcem, wyłożyć folią aluminiową. Piec 8–12 minut w temperaturze 200°C. Ostudzone babeczki wyjąć z foremek, napełnić wybranym nadzieniem. Dobra rada. Jeżeli babeczki mają być znów wypiekane z nadzieniem, to pierwszy raz pieczemy je około 8 minut-wtedy już są zarumienione. Z kruchego ciasta możemy wypiekać różne ciastka zależnie od kształtu foremek, np. czółenka, łódeczki, tartaletki. Można dodać nadzienie i piec po raz drugi lub bez powtórnego wypiekania piec około 12 minut i napełnić dowolnymi, świeżymi owocami, musem, galaretką, bitą śmietaną, konfiturami lub dowolnym kremem czy budyniem. Można wybrać to, co się lubi najbardziej. Na zdjęciu babeczki napełnione serkiem. Można też zapiec je z białym serkiem twarogowym. Wtedy dodajemy do serka trochę cukru i śmietany, wymieszamy i zapiekamy. Moje dziewczynki bardzo lubią babeczki z truskawkami, by im zrobić frajdę zamrażam je pojedynczo, a potem zimą mogę wykorzystać. Polecam, szczególnie z owocami są pełne witamin. Trochę słodkości, ale jednak zdrowych...
  18. A my dziś byliśmy w kinie, całą rodzinką...bajka nam się bardzo podobała, a potem na pizzy...fajnie było, dziewczynki zadowolone. W niedzielę byliśmy w Pizza Hut...domowa pyszna, ale ta też...:) Domi, też mam problem z internetem...ale u nas inna przyczyna.
  19. Historia pewnej miłości Była raz mała blondyneczka, Krucha i wątła, o oczach dziecka, Marzyła cicho, że razu pewnego, Spotka przypadkiem Księcia swojego. Wiele bajeczek się naczytała, Na wielką miłość oczekiwała. Tak bardzo chciałam, by jak Anię Gilbert pokochał, mnie z oddaniem Też ktoś gorącym darzył uczuciem, By za spojrzeniem szło serca bicie. Wróżka mi kiedyś powiedziała, Złotego Męża będziesz miała, Nie znajdziesz jego, lecz on Ciebie, I będzie wspierał w każdej potrzebie. W słowa Cyganki nie uwierzyłam... Kiedy liceum już skończyłam, Coś w mym serduszku mi szepnęło, By iść na studia hen, daleko... Wtedy mamusia się podeśmiała, Że stamtąd Męża będę miała, Ale ja tylko popatrzyłam, Jej słowa trochę zlekceważyłam... Lecz losu ścieżki różnie się plotą, Pewnego dnia poznałam kogoś Wyjątkowego i przystojnego, Mojego Księcia Wymarzonego. I takie również miał maniery, Przynosił kwiaty i bombonierki, Dla mnie napisał wiersze śliczne, Zrobił kolację, taką przy świecach... Zawsze podawał pomocną dłoń, Utulał z płaczu w srebrzystą noc, Całował w rękę przy powitaniu, Miał ciepłe słowa na pożegnanie. Pyszne obiadki często gotował, Szył....na maszynie, umiał malować, I bosko tańczył na parkiecie, Wciąż zaskakiwał mnie, uwierzcie... Do snu mnie dźwięki kołysały, Płynące prosto z serca gitary, Półmrokiem nocy wyciszona, Drżałam z emocji w Jego ramionach. Dobroć, szlachetność, miłość, oddanie, Oczarowały mnie niesłychanie, Mądry, subtelny, zrównoważony, Wrażliwy Książę mój upragniony. Choć nie używał miecza i szpady, To mnie pokonał...nie dałam rady, Oprzeć się sile i rycerskości I w moim sercu szybko zagościł. On tylko spojrzał na mnie raz, Ja zawstydzona ukryłam twarz, A on wyszeptał do kolegi, Że będę Jego, już na wieki...:) Kiedy się o tym dowiedziałam, Jego koledze nie dowierzałam, Lecz szybko przekonałam się, Że zrobi wszystko, by zdobyć mnie. Ale największą swoją potęgę Pokazał, kiedy prosił o rękę... Wśród tłumu ludzi, na ulicy Ukląkł przede mną, za dłonie chwycił... Potem wyciągnął złoty pierścionek, Zapytał, czy zostanę Żoną, Bo chciałby, bym z nim zawsze była, U Jego boku się budziła... Nawet książęce łóżko mamy... I nadal bardzo się kochamy, Nasze uczucie ciągle trwa, Jego owocem - Dzieciątka dwa...:) Ma ciemne włosy, tak jak chciałam, A w piwnych oczach się zakochałam, W toń Jego źrenic raz zerknęłam... I już na wieki utonęłam... Potrafi zrobić dla mnie wiele, Jest opiekuńczym Przyjacielem, Pocieszy w smutku, wesprze słowem, Porwie ukradkiem samochodem... Z nim każda chwila fajna jest, Troski, nieszczęścia idą precz, Ogromnie z tego cieszę się, Że spośród innych wybrał mnie. To było chyba przeznaczenie... Pierwsze spotkanie, oka mgnienie, I może trudno uwierzyć w to, Jedno spojrzenie miało moc... Chociaż zestarzeliśmy się, On zaskakuje nadal mnie... Jestem szczęśliwa i spełniona, Drobna Blondynka w Księcia ramionach. I tu opowieść się urywa, Choć tak cudowna, ale prawdziwa... Magia miłości to uczyniła I dwoje ludzi połączyła.
  20. Margeritka, dziękuję...jeszcze chwila i u Ciebie też będą razem czytać...:) czas bardzo szybko płynie...już teraz razem rysują, to super, bo nie dość, że się uczą to jeszcze ich to zbliża, taka siostrzana zażyłość...i wspólna zabawa, to cieszy i fajnie wyglądają razem..:) Ulla, Nikawa gratuluję grzecznego zachowania...buźka na tablicy to uśmiech mamy...:) i zadowolenie..
  21. Margeritka, to dla Twoich dziewczynek też dużo zdrówka...by szybko przeszło i mogły wyjść na spacerek w ładną pogodę..:)
  22. Bettyy, to zdrówka dla dzieciaczków, żeby szybko przeszło..współczuję, ja dopiero trzy razy wyszłam z dziećmi, bo pani doktor prosiła, by bardzo uważać po ospie i po troszku wychodzić.
  23. Rozumiem...:) u mnie to nie ma znaczenia. Chyba prawie wszystkie wiosenne i letnie ubrania mam kolorowe, jasne.
  24. Mnie też :) Nikawa, gratuluję Malutkiej, wcześnie zaczyna rysowanie i przygodę z pisaniem..:) jest ciekawa wszystkiego, to dobrze..:) a widzę, że ładnie potrafi się bawić. Odnośnie wspólnych zajęć, moje dziewczynki teraz razem czytają...fajny widok. Siedzą obok siebie przytulone w fotelu i trochę czyta jedna, trochę druga...Już razem rysowały i pisały, a teraz zagłębiają się w świat baśni...i Mikołajka..:) A ja słucham...:)
  25. Ja też lubię. .:) mam sukienkę różową, bardzo ją lubię...wolę jasne kolory, choć mam też i ciemne ubrania...to też zależy, na jaką okazję...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...