Skocz do zawartości
Forum

jestem

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jestem

  1. Usia1993 Kochana nie martw sie na zapas, czujesz jakies objawy??? moze niekompetentny lekarz? właśnie poza bólem brzucha jak na @ - od dzisiaj rano mocniej... i sennością nie mam innych objawów... w dodatku wszystkie objawy typu rozdrażnienie mogę sobie wkręcać.
  2. ja nie mam dobrych wiadomości - gin nie czuje ciąży - ani poszerzonej macicy, ani zasinienia na szyjce macicy nie widzi ponoć charakterystycznego dla wczesnej ciąży... dała skierowanie na bete i w środe mam iść na analize wyników.
  3. jestem

    Nie Lutówki 2015

    słoneczko_bj Jestem - to co ten Twój facet nie wie, że teraz Cię nie można denerwować i że dosłownie jak z jajeczkiem trzeba? :p W końcu dzidziuś wszystko odczuwa od mamusi. ano nie wie - bo nie wie, że chyba się udało i dopóki nie będę pewna - póki nie zobaczę chociaż bijącego serduszka - to się nie dowie. Co do urlopu - ja też bez urlopu wakacyjnego w tym roku - niestety tak się złożyło.
  4. Paulina - szkoda, takie rozczarowania sa dobijajace. Mamax - dobre nastawienie to polowa sukcesu;)
  5. uli-nek -szczyt techniki to nie był... dlatego się pocieszam i rozważam przejść się jeszcze w środę do innego szpitala ;-) Usia - ja dzidzi jako tako nie widziałam - tylko kropeczkę wielkości końcówki od ołówka...
  6. ja do czasu ciąży z synkiem piłam dużo kawy... w ciąży mi przeszło i po ciąży nie wróciło... pijam, ale dużo mniej... od dawna nie piłam w ogóle (nie ciągnie mnie). Dziś byłam na USG - kropeczka ma dopiero 3 mm... mam nadzieję, że się rozwija, gin kazał skontrolować za tydzień.
  7. ~usia1993z komorki Beta najwiarygodniejsza. Jutro tez ide zeby sprawdzić. Jestem jak cie korci to idz ;) moze zobaczysz juz maleństwo To trzymam kciuki za przyrost... jak nie wytrzymam po pracy to sie przejde chciałabym chociaż pęcherzyk zobaczyć.
  8. Paulina32 - trzymam kciuki ;-) Najbardziej wiarygodna jest jednak beta ... bo mi przy synku test pozytywny wychodził dopiero jak miałam betę z krwi w granicach 60... z córeczką - blada kreska była tak blada ze tylko ja ją widziałam - mąż nie mógł dostrzec... a betę miałam 180! (dziwne prawda?) tym razem nie robiłam testu sikanego w ogóle... zdarzył się mały wypadek to jak chcieli mi zrobić zdjęcie to powiedziałam o prawdopodobieństwie ciąży - zrobili betę i było wiadomo. korci mnie, żeby jutro przejść się na USG...
  9. jestem

    Nie Lutówki 2015

    mi po porodzie synka @ przyszła równo 6 tyg po... po poronieniu w maju - równo 7 tyg po... ponoć nawet do 8 tyg jest jeszcze w granicach normy. ja się z moim właśnie pokłóciłam :/
  10. uli-nek bo miesiac temu mialam przodopochylenie macicy, a dzis ewidentne tylozgiecie. Juz nic z tego nie rozumiem, ktoras z was tez ma zmieniajaca polozenie macice? Mi też tak lata - podczas jednego USG przezpochwowego po ciąży gin stwierdził tylozgięcie - sekunde później 'o teraz się wyprostowała'... a chwilę później przodozgięcie - może tak czasami jest, ale słyszałam, że jak są te tylo/przodozgięcia to ciąża może wyglądać na młodszą bo jest zaburzony obraz/odległość etc... nie masz się czym martwić ;)
  11. Uli-nek - może będą bliźniaki? poza tym Twoje widełki mieszczą siew normie to nie ma się czym martwić...
  12. Angioletto - ładna beta u mnie 490 było 5+0 tc... zobaczymy co powie gin 14.08 poza tym 22.08 mam pierwsze planowe usg to mam nadzieje ze bedzie cos widac.
  13. współczuję Wam... wiem przez co przechodzicie... mi do kompletu 'negatywnych scenariuszy' brakuje: - poronienie zatrzymane - ciąża pozamaciczna - poronienie w 16tc (6 i przedwczesne porody w 26 i 36-jedyny z happy endem-już mam za sobą)
  14. Usia - z tymi mdłościami to nie ma co tesknic - ja w sumie w zadnej ciazy nie mialam, ale jak czytam jak dziewczyny sie mecza to mi je szkoda... teraz dopiero od kilku dni mam dosc czesto zgage... poza tym sennosc, rozdrazenienie - szybko sie denerwuje na poszczegolne osobniki z mojego otoczenia (ale ja z natury jestem spokojna do czasu... a te osoby juz czasami przeginaja) lekkie pobolewania podbrzusza - lub/i poczucie rozciagania sie czegos w okolicy miednicy - jeden z bardziej niepokojacych boli jakie miewam od czasu do czasu - wrazenie jakby mi sie cos (szyjka?) w pochwie otwierala (lub nie byla zamknieta) - ale to za tydzien w czwartek bede u gin to mi tam sprawdzi. poza tym tez biegam dosc czesto do toalety - potrafie biegac co godzine... a jak wiecej wypije to nawet co pol godziny. co dziwne - nie bola mnie w ogole piersi - nic sie z nimi nie dzieje.
  15. jasne ;) witaj... i spokojnego czasu ciąży
  16. uli-nek - u mnie pierwszą ciążę było szybko widać - strasznie szybko... prawie od razu przytyłam 5 kg... w drugiej dopiero 'coś' zaczynali podejrzewać jak byłam w 22tc... a niektórzy jeszcze przed 26tc jak mnie widzili nie domyslali się że jestem w ciaży i jak pozniej mowilam ze urodzilam i pochowalam dziecko patrzyli na mmnie jak na wariatke - lub mysleli ze sie cos z coreczka stalo.. Ja teraz na usg jestem umówiona 22.08
  17. uli-nek - nie miałam jeszcze USG - chcę troszkę poczekać, żeby było coś widać - chcę pójść zrobić za kilka dni - może sobota, może poniedziałek... ale sobota wychodzi najwcześniej (aby chociaż pęcherzyk było widać)... póki co z OM i wysokości bety powiedzieli, że się zgadza (pokrywają się normy) kasika - nie masz powodów do niepokoju - stres nie jest wskazany, zresztą zawsze możesz sięw razie czego skonsultować z innym lekarzem w końcu - tym bardziej że nie ma rejonizacji. madziula_1 - gratuluję
  18. Ja w tej ciąży się pocieszam, że może teraz będzie lepiej... w końcu jednego synka straciłam w 26tc - drugą kruszynkę w 6 tc (na USG nie było nawet kropeczki - ciąża biochemiczna?)... teraz kolejna ciąża... oby tym razem szczęśliwa :-) (zaszłam praktycznie niecałe 2 mies po poronieniu - po 7 tyg @ i w 2gim cyklu test znowu wyszedł pozytywnie... staram sie byc dobrej myśli - w końcu ponoć 50% jest szans - a to moja 4ta ciąża - pierwsza zakończyła się też przed czasem - 36tc, ale mała była już świetnie przygotowana (też ciąża lekko problemowa)... wiem, co to znaczy poronić i wiem co to znaczy pochować dzieciątko... tłumaczenie córeczce że braciszka już nie ma w brzuchu też zaliczyłam bo bolało mnie jak córeczka patrzyła na brzuch i mówiła że tam mam jej braciszka, a kiedyś miałam ją etc... o tej ciąży jeszcze prawie nikt (poza kuzynką-przyjaciółką) nie wie... powiem jak już przeżyjemy 12 tc (co najmniej) a najlepiej ten 26...
  19. jestem

    Nie Lutówki 2015

    dziewczyny - podczytuje was troszkę - sama jestem NIE styczniówką 2015 - ciąża biochemiczna niestety - tzn beta 80, a tydz później 9... przyszła @, po 7 tyg od poronienia kolejna i póki co... zapowiada się, że będę kwietniówką - początek - beta mi ładnie rośnie - 3 dni temu 80, wczoraj 490 - i mam nadzieję, że tym razem się uda . 'trzeba wierzyć w cuda, wierzyć, że się uda' Czego Wam życzę :-) nasze kruszynki nie odeszły - wybrały tylko inny termin przyjścia (pewnie uważają, że dla nich lub/i nas lepszy).
  20. ja starajac sie o dzidzie zrobilam poziom PRL - bo od 16rz mialam mleko w piersiach - lekarze odkryli ze to skutek uboczny jakiegos leku... PRL wyszlo na poziomie 60! przy normie do 30 (wyczytane z tabelki) - niestety nie zdarzylam juz tego skonsultowac z lekarzem bo mies pozniej - pierwszy cykl staran bylam w ciazy pozniej juz PRL nie sprawdzalam.. ale mleko mialam cale 2,5 roku karmienia malej piersia - nawaly mleczne zaliczalam nawet do roku srednio co 3 mies - to bylo najbardziej upierdliwe pozniej druga ciaza - synek - niestety zawiazal sobie 2 suply na pepowinie - i urodzil sie sporo przed czasem (niestety tragicznie sie to skonczylo, ale to raczej nie wina PRL) - po 3 cyklach od porodu znowu zaszlam w ciaze - niestety biochemiczna... i w 2gim cyklu od poronienia znowu wyglada na to ze jestem w ciazy... poki co beta rosnie - jestem dobrej mysli (chociaz i pelna obaw)... jakos nie mialam czasu po drodze robic poziomow PRL teraz, ale krople z piersi mam do tej pory... czasami sobie to tlumacze ze jak mialam podwyzszone prl od 16 rz - czyli podczas okresu dojrzewania to organizm 'przyzwyczil' sie do takiej dawki - czy jest to naukowo mozliwe - nie wiem - ale widze ze organizm nic sobie nie robi z poziomu PRL i nie wie ze przy podwyzszonych parametrach nie wypada mu zachodzic w ciaze :P (oby ta byla szczesliwa) ---- opisalam swoja historie ku pocieszeniu staraczek - podwyzszone PRL to jeszcze nie wyrok.
  21. ja słyszałam ze po 12 tyg juz zaczyna sukcesywnie spadac, bo lozysko w pelni przejmuje funkcje... a w okolicach 9-12 wzrasta juz bardzo powoli lub ma prawo sie zatrzymac
  22. uli-nek Jestem daj znac jak twoja beta, mocno trzymam kciuki za ciebie Dziś po 47h - 490 z 80 - nie wiem czy nie za duzo, ale ponoc na zasniad to za malo... wiec ciesze sie ze rosnie kasika Cześć dziewczyny, też mam termin na 01.04, przynajmniej teoretycznie. Niestety wczorajsze usg (równe 6t)pokazało jedynie pusty pęcherzyk, 6mm, gin kazał poczekać jeszcze 2 tygodnie i powtórzyć. Powiedział że pewnie ciąża młodsza po prostu ale jakoś mnie nie uspokoił.. Życzę wszystkim samych dobrych informacji! dzidzia moze sie objawic lada dzien - 7-8tc nawet - dlatego czesto lekarze robia usg dopiero 8-9tc. (wiem latwo sie mowi - a sama sie swojego usg nie umowionego jeszcze doczekac nie moge)... 14.08 mam gin to zobaczymy co powie.
  23. myślę, że dopóki nie będziemy mieć swoich dzieci w rękach stres o zdrową ciążę będzie... będą kamienie milowe które będą nas zapewniać, że jest wszystko ok ale i tak jakiś drobny stres zostanie... ja czekam na jutro na przyrost bety - jak będzie w normie to będę czekać na pierwsze USG i bijące serduszko (ale to za ok 2-3 tyg licząc od teraz)... później 12 tc - kiedy mija największe ryzyko utraty ciąży z powodu wad genetycznych... później koniec 2 trymestru... a po 34 tc już nie bedziemy mogły doczekać się rozwiązania ... Ja w tej ciąży będę mega przewrażliwiona - ale nie chciałabym stracić tego dziecka - zwłaszcza jak uda się usłyszeć bijące serduszko i później minie 12 tc... co jestem w WC to sobie myślę że jak ma tego dziecka nie być to lepiej, żeby @ przyszła teraz niż później - bo tak jestem zawieszona :( ale @ poki co nie nadchodzi z czego się mega cieszę - ale sprawdzam czy 'oby na pewno' Dobranoc i jutro pewnie kolo 9-10 polecę na betę...
  24. ja w sumie mam jedno skierowanie, ale chcę zrobić badania jak już potwierdzę ciążę - prywatnie kosztuje 35pln w wawie - wynik w ciągu godziny. a tego skierowania nie chce teraz wykorzystywac bo lekarza mam dopiero 28.08 a na skierowaniu inne badania 'w ciaży' - morfologie, przeciwciała, hiv etc...
  25. wszystko się wkrótce wyjaśni - u mnie już jutro... a badałaś betę 'później'? może faktycznie ciąża bliźniacza...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...