
secondtry
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez secondtry
-
Morrwa secondtry - to jest własnie minus wygotowywania - matowieją buteli i smoczki, dlatego teraz kupiłam sterylizator. Po sterylizacji jest wszystko błyszczące. Polecam. Avent po drugim gotowaniu tez by kiepsko wyglądał. Ja wsadzam wszystko na 6 minut do mikrofali i jest po robocie. No wlasnie ogladam na allegro sterylizatory, tylko kurcze mikrofalówke mam pojemnosci 22 l:(((( i akurat wiekszosc sie tam nie miesci... musze grzebac dalej a jak nie chyba taki elektryczny kupic... A podgrzewacze do butelek i słoiczków kupujecie?
-
agak168... poczekam jeszcze do tego 38 tyg i zaczynam myc okna i seksic sie na calego agak - jak nie urodze do niedzieli to ide w Twoje ślady .... A stopy tez mam jak baloniki i do tego cisnienie mi uroslo do 130/90 - fuck!!!
-
o rany ale mam stresa niby nic sie nie dzieje a ja jakas taka wydygana jestem... zabrałam sie za robotę zeby mysli przegonic i juz prawie obiad gotowy. wygotowałam tez butelki, smoczki zakrętki, laktator i te wszystkie małe pierdólki do wygotowania... powiem wam ze tommy tippe to jednak byle co, butelki zmatowialy jakos... canpol i avent sie lepiej po gotowanku prezentuje no i po tym zabiegu to jednak doszlam do wniosku ze sterylizator kupuje, czasu szkoda na takie wyparzania... gmonia - trzymaj sie cieplutko, bedzie dobrze na wizycie, zobacz jak Ci czas poleciał juz zaraz 36 bedzie na suwaku... a ze Cie to przeraża to rozumiem jak cholerka... jak pomysle ze u mnie w kazdej chwili cos sie moze zaczac to az mi sie w glowie kreci katbe - no to mezulek Cie ubiegł ... sprytna bestia morrwa - gratulacje z okazji 37tc!!! dorodne byczki powiadasz...hmmm... ja poprosze takiego w rozsadnych granicach... zeby jakos go na ten swiat sprowadzic bez powazniejszych ekscesów prog bolu to mam niskooooo Justi24 - no to trzydziestka ósemka Ci stukneła - gratulacje!!! felimena - uszki do gory, to pewnie hormony szaleja i dołek Ci zafundowaly, jutro bedzie lepiej! Sciskam!! czwarty - no to sto lat dla Batrusia z okazji ukonczonego miesiaca, prezenty juz w drodze;)
-
Dziewczyny, moj mąż wraca wieczorem do stolicy i wiec dzis rano wziełam ostatnią tabletke fenoterolu.... ... i taki strach mnie obleciał, ciekawe co teraz bedzie sie działo... jeszcze nie chce rodzic, jeszcze chociaz tydzien musze wytrzymac zeby wszystko ogarnąć... Teraz kazde ukłucie w podbrzuszu to bedzie dla mnie niezla jazda...
-
Tasik, serdeczne gratulacje!!!Szymonku, witaj na świecie!!!
-
marzycielkadziewczyny z Warszawy i okolic!!!!!proszę polećcie mi jakąś dobrą pralnię dywanów!!chodzi mi żebym dostała z powrotem czyściutki, pachnący i nie zniszczony dywan. Bardzo proszę polećcie mi jakąś dobrą firmę lub gościa który zna się na tym:):)acha i najlepiej po najmniejszych kosztach:):) Marzycielka - dywanowej pralni nie znam zadnej, w Otwocku kiedys byla na ul. Orlej ale czy jeszcze funkcjonuje i wogle sie dywanami zajmuje to nie wiem.. Ja w sypialni mam jasna wykladzine - super wyglada, ale w utrzymaniu masakra. Najtansza opcja jest dla nas wypozyczenie odkurzacz pioracego Karcher'a, max. 1,5 godzinki 15 mkw wykladziny jest jak nowe! W al. Jerozolimskich 131 jest autoryzowany serwis i wypozyczalnia sprzetu Karcher'a Doba kosztuje ok 120 pln + proszek do super maszyny to 40 pln, proszek starcza na okolo 5 prań. Firmy sprzatajace za dojazd i pranko krzyczały 250-300 pln...
-
IwaWiecie co, kupiłam sobie Tantum Rosa 10 saszetek + oprzyrządowanie , ale zastanawiam się czy to brać ze sobą do szpitala czy zostawić do domu. W sumie to nie wiem czy sobie z tym poradzę w szpitalu (jeszcze nie miałam przyjemności takiego "ciężkiego" sprzętu używać), trochę duże to, mogę stanowić tam niezłą atrakcję. A wy bierzecie coś takiego ze sobą? Iwa - ja kupiłam tylko saszetki TR bez irygatora. Ponoć - ale laik jestem, niech sie mamy doswiadczone wypowiedza - głownie przemywa sie krocze na zewnatrz po kazdej wizycie w toalecie i do tego idealnie pasuje butelka sportowa po wodzie mineralnej - taka z dziubkiem
-
joannaba ja mam dzis wrazenie ze mala albo a) puszcza bączki, b) albo sciska mi jakas kiszke c) albo nie wiem co bo mam co chwile takie dziwne bulgotanie u gory po lewj stronie jakby mi cos burczalo/bulgotalo... ja mam to samo smieszne wrazenie i tez po lewej stronie tu gdziem mały mam pupke ciekawe co to ?
-
było sobie słonce rano... a teraz gdzie znowu polazło... wrrrrr Felimena - dobrze ze u Ciebie juz lepiej i ból juz przechodzi! Karolek - trzymam kciuki za poziom wod odpowiedni Morrwa - kawka pomogła troche? Mummy - ach Ci faceci... ale dobrze przynajmniej ze przeprasza szybko, a do kinka to jakąś przyjaciólke zabierz i mezowi nie mowi z kim idziesz:) AgaK - daj znac jak sie Tasik odezwie i pozdrawiaj ją mocno! Hmmmm, ciekawe co tam u Martyny, ja mam telefon w Erze:( i ciekawe kto bedzie nastepny, oby jeszcze nie ja....
-
katbehello, Tasik trzymam kciuki za WasSecondtry tak czy inaczej nie da sie tego wszystkiego spakować do reklamówki- worek foliowy 120 litrów... zresztą nie zamierzam pakować : "3 czapeczek, 3 par skarpetek, 3 par rękawiczek" bo jak dla mnie jest tego za dużo... kaftaników nawet nie posiadam Ja mam plan w Almie maja takie duze reklamówki - pojawie sie z 10cioma takimi, w jednej szlafrok, w drugiej pampersy, w trzeciej ciuszki, w czwartej podklady i rożek... i tak do dziesieciu jak nic dojde... ale bedzie widowisko... a jak w skurczu mi sie posypie bagaz po całej izbie przyjec to mi beda zbierac z podlogi wszystko
-
Hello, ...no to sie dziać zaczyna... Tasik, Kluska - trzymajcie sie mocno, sciskam za Was kciuki az mi palce sinieją! Morrwa - ja tez dzis pobudke zaliczylam po 4:00... fujjj... udało mi sie na szczescie jeszcze do 7:00 pospac. Czy u Was tez tak ptaki od 4tej spiewaja... o rany powinnam raczej napisac ze drą mordy... co rano mam ochote wszystkie ptaki wymordowac...
-
katbenie znalazłam nic nowego - a stara lista zawiera tyle, że to musiałaby być torba jak mają ruskie na stadionie.... http://szpitalmadalinskiego.pl/portal/pliki/Informacje-porod.pdf - dodali to ostatnio... a stary zalacznik co dla siebie i co dla dziecka tez wisi obok...
-
Morrwasecondtryw małą torbe plastikową trzeba sie pakowac moja ani mała ani plastikowa nie jest, a rzeczy mam spakowane praktycznie tylko z listy... jak to? dlaczego w małą plastikową? ja rodzę w Zofii i mam w torbie to , co sami sobie życzą - w reklamówkę to mi się nie zmieści.... tez mnie to zaskoczylo, napisali ze ma byc jedna plastikowa torba, zadnych walizek i duzych toreb... musze podpytac swoja połozna o co chodzi?
-
gmonia jak wynajmowaliśmy jeszcze mieszkanie to trafiła nam się na jednym super sąsiadka - "śmierdząca babcia" na nią mówiliśmy... od baby waliło tak, że jeszcze jej widać nie było ale zapach się niósł i wszyscy uciekali i ta baba idąc do windy (mieszkaliśmy wtedy na 2p. w wieżowcu 10p.) chcąc nie chcąc przechodziła koło mieszkania w którym mieszkaliśmy a że trzymała się ściany przechodziła też i po naszej wycieraczce.... a na niej zostawiała nam niespodzianki - sikała (bo nie trzymała moczu) znacząc teren no i że tak powiem brzydko srała po drodze... mieliśmy naprawdę niezłe jazdy z tą osraną wycieraczką. Skargi szły przynajmniej raz-dwa razy w tygodniu do spółdzielni by to ktoś przyszedł posprzątać ale to jeszcze nie wszystko - z tego jej mieszkania wyłaziło pełno karaluchów (oczywiście dziurami w ścianach przełaziły też i do nas) ale najlepsze w tym wszystkim bylo to, że ta babcia sama tam nie mieszkała... w dwupokojowym mieszkaniu razem z nią był też jej syn z żoną i 3 dzieci ... do dzisiaj zastanawiam się jak oni z nią tam w tym syfie i smrodzie wytrzymują... Gmonia to masakra jakas normalnie... chyba kiedys w tvn byl repotraz o podobnej babci...
-
katbeMorrwakatbe Morrwa papirzane polecają do osuszania po podmyciu po wizycie w wc (ależ mi zdanie wyszło ) Aaaa...... dzięki. Swoją drogą, szpitale mogły by wykosztować sie na takie duperele. Szkoda, że nie każą brać jeszcze pościeli ze sobą.... Poczekaj- jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie.... Katbe - widzialas nowe wytyczne do porodu na stronie madala? w małą torbe plastikową trzeba sie pakowac moja ani mała ani plastikowa nie jest, a rzeczy mam spakowane praktycznie tylko z listy...
-
IwakatbeIwa czop jest glutowaty, zielonkawy i podbarwiony krwią. Było coś podobnego, tylko bez krwi czyli moje dni lub godziny są już policzone. Iwa - ja wczoraj na wizycie tez podpytalam o tego czopa, ginka mowi ze jak bez krwawych elementów to jeszcze tak mozna poczekac nawet do dwoch, trzech tygodni... oczywiscie to tez nie jest reguła, bo to moze byc kwestia godzin, albo dni... A jak sluz podbarwiony jest krwia to kierunek szpital, pozostaje. Teraz sie nie denerwuj - najwazniejsze ze ciąża donoszona, torba juz gotowa, co ma byc to i tak bedzie!
-
IwasecondtryIwaJa mam torbę spakowaną, ale teraz przydałoby mi się ją rozpakować, żeby przypomnieć sobie co gdzie mam, bo zapomniałam. Do dopakowania z tego co jestem pewna to szampon, odżywka i takie drobiazgi. Muszę dokupić jeden biustonosz jeszcze, bo jak kupowałam pierwszy to miała tylko jeden w taaaaakim rozmiarze.ja tez tylko kosmetyki dla siebie muszę dopakować i stanik do karmienia dokupić - tylko w moim mimi rozmiarze to trudne A moze ktoras jest chętna i oddałaby mi jeden swoj rozmiar miseczki? chetnie odciążę ktoras lipcóweczke, jak ma za duzo do noszenia z przodu Chętnie oddam Ci nawet dwa Mam nadzieję, że po porodzie zmieszczę się w E, bo za niedługo mi alfabetu zabraknie a stanik będę musiała kupić nie w bieliźnianym, ale sportowym - tam gdzie namioty sprzedają. Super to ja biore te dwa rozmiary dzieki!!!
-
agak168dlatego ja chodze prywatnie na pobranie krwi jeszcze mi sie nie zdazylo czekac moze jak juz ktos byl w srodku agak - ja chodze do prywatnej przychodni, ale w Warszawie sa tylko cztery kliniki LIMU, a kilientów maja bardzo duzo i zawsze trzeba trochę poczekac mimo ze w kilku gabinetach jednoczesnie pobieraja krew...
-
IwaJa mam torbę spakowaną, ale teraz przydałoby mi się ją rozpakować, żeby przypomnieć sobie co gdzie mam, bo zapomniałam. Do dopakowania z tego co jestem pewna to szampon, odżywka i takie drobiazgi. Muszę dokupić jeden biustonosz jeszcze, bo jak kupowałam pierwszy to miała tylko jeden w taaaaakim rozmiarze. ja tez tylko kosmetyki dla siebie muszę dopakować i stanik do karmienia dokupić - tylko w moim mimi rozmiarze to trudne A moze ktoras jest chętna i oddałaby mi jeden swoj rozmiar miseczki? chetnie odciążę ktoras lipcóweczke, jak ma za duzo do noszenia z przodu
-
zannaoch jaka mnie obrzydliwość spotkała!!! byłam w sklepie wracam obładowana kapustą i kalafiorem plus warzyw jeszcze kilka a tu w windzie nasrane!!!!!! lludzie są ohydni!!!!! a ja na 9 piętrze mieszkam i nie dolazłabym z tymi pakunkami bo to ciężkie jednak cholernie było... i musiałam tą windą jechać... całe szczęście ktoś papierosem smród zatuszował... bleee...... ohyda........... aż mnie trzęsie..... zanna wspołczuje... az mi pod gardlem wszystko stoi... az mi sie nie chce myslec ze ludzie moga sie tak zachowac... wole myslec ze jakis piesek nie wytrzymał... gmonia - wspolczuje poranku w przychodni... ja jestem porazona znieczulica ludzka!!! ostatnie pobieranie krwi tez wspominam strasznie, kolejka duszno, LIM ostatnio na klimie oszczedza... ja blada, brzuch oczywisci widac na kilometr, torba na wymioty na kolanach, maz mnie wachluje, ale oczywiscie wszyscy krawaciarze i lalunie na szpilkach głowy w druga strone ze niby nie widac ze zaraz umre... dopiero maz mnie uratował i powiedzial stanowczo ze teraz wejdziemy my bo zona sie zle czuje... i zaraz interniste wezwali zeby mnie zbadał bo juz mialam ciemno przed oczami... Dramat, zero empatii w ludziach... i to niby takich wychowanych, wyksztalconych, co druga osoba to manager zakichany...a zero kultury...
-
Martyna, no to trzymaj sie Dziewczyno, oby szybko poszło i bezproblemowo, no i bezboleśnie - na tyle na ile to możliwe!!! Krzycz zeby Ci zzo podali szybko jak juz bedzie ciezko. Trzymam kciuki za Ciebie i za Małego Wiktorka! No to sie zaczeło i u nas
-
No i zżarłam te truskawki - zaraz bede załowac ale to bylo silniejsze ode mnie...
-
Ciagle pada... blleee... a miało byc 30 stopni... ciekawe kiedy... Felimena - dobrze ze jakies oznaki poprawy sie pokazy! Oby jaknajszybciej ustapiły. O antybiotyki sie nie martw - ja tez brałam ze strachem, ale wszycy lekarze powtarzali ze to dla Dzieciatka lepsze niz infekcja i bakterie. Co do napierania na szyjke to mam od 32 tc - tak gin mowiła, ale poczułam dopiero ok 35 tc. Tasik - no to pospałas! Przynajmniej Ty nie masz problemów z spankiem:) A ten tydzien pozostały to rzeczywiscie musi byc stresujacy, ale przynajmiej znasz godzine ZERO i wiesz co Cie czeka. A my "zielonki" to nic, ani terminu konkretniejszego ani wyobrazenia o bolu porodowym, ani co potem... wszystko takie niewiadome... Justi24 - to dałas czadu wczoraj - 5 godzin na nogach!!! super!!! ja od piatku tez musze miesnie rozruszac, a przynajmiej bede sie mocno starac:) Zanna - co do jedzenia, to ja nadal najchetniej bym nic nie jadla, glodu nie czuje od listopda.. ale niestety jesc musze co 2,3 godziny bo inaczej zaczyna sie odruch wymiotny... Marzy mi sie dzien bez jedzenia, gryzienia, przezuwania, albo taki przyjemny głod... juz niedługo... A wogole to tez czekam na Twoje CC w madalinskim, podrzucisz potem troche informacji jak tam z opieka i czego sie tam spodziewac:) chyba ze ja sie pierwsza rozsypie to wtedy dam znac:) Katbe - no mąż poszalał wczoraj... ale widac ze kara jest ... dobrze ze po wizycie ok! Jak przeczytałam ze juz niedlugo sie przestaniesz oszczedzac to sie zaczelam zastanawiac co to oznacza w Twoim wydaniu... strach sie bac co bedziesz wyrabiac Joannab - moje stopy to juz tylko w japonki mozna zapakowac, ginka mowi ze to juz norma teraz byleby badania moczu i cisnienie do tego nie szalało... na wszelki wypadek dostalam skierowania zeby gestoze jeszcze wykluczyc bo mnie swedza dłonie do tego Just, Justi - wszystkiego naj naj z okazji imienin Iwa - pisz jak najczesciej, marudz do woli, nam ciezarówkom wszystko wolno, a tu szczegolnie Cie zrozumiemy przeciez Truskawki tak słodko na mnie patrzyły jak zeszlam kuchni, ochhhhh..... zjadlabym ale potem bedzie placz zgagowy...
-
Dziewczyny mam pytanie troche od czapy, macie jakies sposoby zeby szybko wywabić/ zlikwidować zapach nowości - w sensie drewna kleju - z komody na ciuszki... bo zamiast lovellą to mi synkowe rzeczy bedza smierdziały ikeą...
-
hej dziewczyny no pogoda to zwariowała - wczoraj o 21 miałam widniej za oknem niz teraz i oczywiscie pada od 4 rano z krotkimi przerwami... dobrze ze nigdzie dzis nie musze sie wybierac... dzien kanapowy dzis bedzie - dla odmiany od ostatnich 8 miesiecy po wczorajszej wizycie wszystko ok, nie miałam tylko siły laptopa odpalic, bo oczywiscie musiałam pawiki popuszczac, tak zeby nie zapomniec jak to sie robi .... bo juz ze 2 tyg by spokoj... No to troche szczegolów wczorajszych: Adas wazy prawie 3 kg, podobno moze dojsc max do 3600, uffff ulzyło mi troche, chociaz wiem ze waga z usg moze sie wahac +/- 400 gr... we will see! Wod plodowych wyszlo 14 - w normie, łozysko III G - tez podobno nie ma sie co martwic na tym etapie. Troche mnie tylko przeraza ze obwod głowki wyszedł na 39 tc - upsss, ginka mowi ze to normalne ale przeciez ta głowka musie wyjsc pierwsza....aaaaaaa Szyjka podobno przygotowuje sie ładnie do porodu - uslyszalam ze przepuszcza palec i ze to ok. Moge juz biegac i leki odstawic, ale poczekamy do czwartku z tym wszystkim bo mezulek wraca w piatek... Posiewu jeszcze nie odebralam, mimo ze miałam czekac tydzien..... to moze niestety oznaczac ze cos tam wyhodowali... oby nie! Jak nie urodze wczesniej to 29.06 nastepne usg i wizyta, a potem ktg co drugi dzien. Jakos to wszystko do mnie nie dociera... czuje sie tak niegotowa psychicznie... i w mieszkaniu jeszcze nie wszystko gotowe... o rany z jednej strony dolegliwosci ciazowych mam juz serdecznie dosyc a z drugiej to chyba wolałabym do terminu poczekac... albo i dłuzej... Dorzućcie mnie prosze do nowego klubu!!! Pasuje tam idealnie! Ide poczytac co u Was, papa!