Skocz do zawartości
Forum

secondtry

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez secondtry

  1. hej jestem... i nadal w dwupaku, ale ostatnie dwa dni strasznie nerwowe wiekszosc czasu spedzilam na badaniach w szpitalu i limie, do tego ktg 2 razy dziennie, wszystko przez kiepskie wyniki watrobowe - podejrzenie holestazy, problemów z trzustka, do tego wysokie cisnienie itd... uslyszalam pare razy w szpitalu ze holestaza grozi naglym obumarciem plodu w koncówce ciazy.... o rany... ciagle mi to dzwoni w uszach.... teraz juz spokojniejsza jestem w domku, jutro tylko znowu mocz i krew, wizyta u ginka i 1 ktg w szpitalu... padam fizycznie i psychicznie jestem umeczona... jutro popisze wiecej i poczytam co Tam u Was Dziewczynki Marzycielka dzieki za kontakt, buziaki dla wszystkich lipcowek
  2. Wlasnie mi mąż powiedział ze w połowie lipca do monachium leci - ojjjj nie lubie jak go nie ma, ale ...ale ...ta podróz to akurat sie przyda bo sabsimplex przywiezie - oby nam sie kolki wczesniej nie zaczeły:)
  3. ja jeszcze nie rodze -jakby co, ale podbrzusze mnie pobolewa... ale po dzisiejszej porannej pobudce nadal sie czuje jakby mnie z krzyza zdjeli... naciagnełam meza na szybki wypad do ikea, chyba z 10 rzeczy kupilam w ciagu 30 min... takiego tempa w podejmowaniu decyzji to jeszcze nie mialam, a jak nie beda pasowały to wysle meza do kolejki "zwroty towaru" no a z justi to rzeczywiscie ciekawe... o rany az mnie reka swedzi zeby smska wyslac, ale moze lepiej poczekac jeszcze i nie przeszkadzac w waznej chwili... moze juz Zosienke tuli Martyna - trzymaj sie tam dzielnie i wracaj szybko juz z Wiktorkiem AgaK - ja juz sie nie kladłam rano, tyklo ok 10tej musialam kawke wypic, zeby nie zejsc... szkoda ze w dzien spac nie umiem, ale z drugiej strony potem w nocy znowu bym nie mogla spac, a tak to moze sie uda:) Marzycielka - fajnie z dywanem Wam wyszlo i taniutko. A rzeczywiscie jak zadzwonisz po karetke to tylko do batorego Cie podrzucą:) na taxie oszczedzisz jakby cos:) Morrwa - na rower Cie maz ciągnie - ło matko sadysta jakis...;) A moich magików od scianki dzis jest trzech - jeden robi a dwoch sie obija - masakra jakas... beda trzy trupy zaraz ale jeden poród...
  4. czołem:) powinnam raczej napisac czołem w mur... ja dzis od 4:11 nie spie, pokrecilam sie do 5:00 w łozku i wstałam... bo juz mnie zemdliło sniadanie 5:10 i co dalej o matko... no to sobie pranie z szuszarki poudkladałam do prasowania, oczywiscie kolorystycznie dopasowałam zeby za szybko nie skonczyc... jakby to miało znaczenie... pralke właczyłam - sasiedzi juz mi pewnie zdrowia zyczą... zmywarke rozpakowałam... zapach kostek calgonitu mnie normalnie zabił i wrociłam do łozka... agak Ty widze tez nielepiej, ale dobrze ze chociaz film jakis masz u mnie na lapku juz wszystko obejrzane ciekawe czy jeszcze zasne... narazie sie czuje jak po solidnej kawie, wiec pewnie dupa bedzie
  5. jestem... ufff... alez dzisiaj dzien roboczy sobie zafundowalam, ledwie zyje, wlasnie mi wszystko odmowilo posluszenstwa, tylko jeszcze pisac moge i sapac jak lokomotywa ... rano badania - oczywiscie zgadnijcie ilu bylo chetnych w kolejce zeby ciezarna przepuscic... ach szkoda gadac... wrrrr potem zakupy - w almie w sobotni ranek to sie masakra dzieje, kolejki i tez zero zrozumienia dla ciezarnych, nikt nie przepuscił... potem pranie, ogarnicie mieszkania po tygodniowej przerwie... mąż oczywiscie "ja sam to zrobie siadaj, połoz sie ...itd" ale ochota do posprzatania po swojemu silniejsza... obiadek z dwoch dan zrobiłam nawet, mdlosci dzis mniejsze to sobie przypomniałam jak sie gotuje:) a zamiast sałatki kalafiorek młody z bułeczka - mniam uwilebiam, po porodzie to chyba wykluczyc bedzie trzeba z diety:(( no i awanture mega dzisiaj zrobiłam - ojjj dawno mnie tak nie poniosło - moi super fachowcy pojawili sie o 11:00 (zamiast o 9:00) i na dodatek stwierdzili ze o 15:00 koncza i przyjda w nastepna sobote dokonczyc... myslałam ze ich zamorduje i urodze przy okazji... po mega- spektaklu zostali do 19:00 a jutro dokoncza przycieranie gipsu i niech juz moje oczy ich wiecej nie widza, bo normalnie nie recze za siebie... i jakies zwłoki opakowane w kartongisp beda tematem nr 1 w wiadomosciach balagan totalny po sobie zostawili - i ten pylek gipsowy wszedzie... masakra... dobrze ze jutro koniec, a w poniedziałek tesciowa z mezem beda sprzatac ten sajgon, ufff teraz zadowolona z popchnietej roboty ale ledwie zywa jestem... poczytałam co tam u Was WOW!chyba sie zblizaja godziny zero... justi24 - no to u Ciebie sie chyba cos rozkreca patrzac na te bolesne skurcze... rozwarcie juz 3 cm wow! to jak dostaniesz regularnych skurczy to godzinka góra dwie i Zosia na swiecie... tylko to zrywanie tapety z bolu ... zaczynam sie bać czwarty - dziewczyny dobrze pisza, sposob karmienia nie jest miara miłosci! opieprz delikatnie meza niech ci stresow przynajmniej on nie doklada i zglos moze do jakiej poradni laktacyjnej, tu na forum expertow jest dzewczyna ktora moze poleci Ci kogos dobrego w twoim regionie, moze laktacje da sie jesze odbudowac pod fachowym okiem katbe - ale miałas expresowy porod, pozazdroscic agak - pozdrów mocno Tasika małego i duzego! gmonia - no to super ze sie porzadków szafowych doczekałas, tylko tam nie przesadz z aktywnoscia felimena - remontu wspolczuje, doskonale to teraz rozumiem ze chcialabys miec juz to za soba i porzadki porobic marzycielka - i co tam z dywanem, znalazłas kogos? orange'owe dziewczyny pozdrowcie tez Martyne i Wiktora, ciekawe jak tam u nich postepy morrwa - Ty mi sie sniłas tez, popędzałas nas przy jedzeniu tasikowego tortu bo jeszcze do pracy chciałas skoczyc skierka - nospy nie polecam, ciąże masz donoszona - teraz sobie macica musi pociwiczyc do porodu, u mnie brzuch sie stawia co pare minut, jakbym kamien nosiła, ginka mowiła ze teraz juz tylko rodzic nic nie łykac:) no dobra, to sie naklikałam, znowu z pół strony zajme i was ponudze ide troche w wannie polezakowac, obym tylko dała rade sie z niej wydostac jak juz siąde:)))) buziaki
  6. Czesc babeczki:) wpadlam tylko na chwilke bo jestem u sibbie w mieszkaniu i internet ciagne przez komórke - magicy od scianki mi gniazdka porokrecali:(( wieczorem poczytam co u Was, mam nadzieje ze ok! A wogole to sniłyście mi sie wszystkie przez cała noc mimo ze jak zwykle parę przerw miałam. Jakieś zakupy ubraniowe robiłyśmy dla maluchów, potem gdzies samochodem jechałam z Wami i w szpitalu u Tasika jadłysmy tort z okazji urodzin Szymka... ale wesolo bylo... Just24 sniłas mi sie jako blondynka z długimi kreconymi włosami - bo tak sobie Ciebie na poczatku wyobrazałam - brzuszek mialas duzy ale i Zosie na raczkach miałas..hmmm... ale miałam wesoło w nocy, pokrcone wszystko bylo ale milutkie Zżyłam sie z Wami Dziewczyny! Fajnie ze jestescie!
  7. Czesc babeczki:) śniłyście mi sie wszystkie przez cała noc mimo ze jak zwykle parę przerw miałam. Jakieś zakupy ubraniowe robiłyśmy dla maluchów, potem gdzies samochodem jechałam z Wami i w szpitalu u Tasika jadłysmy tort z okazji urodzin Szymka... ale wesolo bylo... Just24 sniłas mi sie jako blondynka z długimi kreconymi włosami - bo tak sobie Ciebie na poczatku wyobrazałam - brzuszek mialas duzy ale i Zosie na raczkach miałas..hmmm... ale miałam wesoło w nocy Zżyłam sie z Wami Dziewczyny! Fajnie ze jestescie!
  8. AllayialaTo polecam cofnac sie na poczatek tej strony, tam opisalam co i jak;) Ogolnie mialam bardzo dobre wrazenia - cc przeprowadzone planowo i bardzo zgrabnie, opieka po tez OK, żarcie średnie, ale jak to w szpitalu;) Lezalam potem w dwojce (platnej cos chyba ze 150 PLN/doba), lazienka jak w hotelu, lozka zreszta tez, dzidzia obok w lozeczku na kolkach. Mnie sie bardzo podobalo, widzialam tez sale do porodow rodzinnych - klasa, poznalam tez super polozna, niejaka pania Wiolette Gwiazde, a wszystko to zanim zdecydowano ze Toska jest za duza jak dla mnie i ze bede miala cc;) Myśle, że warto wziac polożna i sale do porodu rodzinnego - w koncu nie rodzi sie co dzien. Generalnie - polecam. Allayiala - dzięki za info:) połozna juz mam zaklepaną, mąż sie wyrywa do porodu rodzinnego i teraz to juz tylko czekam:)) i szukam dodatkowych informacji nt szpitala. ostatnio jest tam podobno strasznie ciasno, nie ma juz dwojek tylko trojki albo i czworki robią zeby dziewczyny pomiescic, ostatnio nawet ponoc na korytarzu lezały jakies bidulki:(
  9. NuSiAaa - śliczniutki ten Twój Filipek! Fajnie ze juz masz go po drugiej stronie:)
  10. felimena - super ze zakupy sie udaly, trzeba juz byc przygotowanym na wszystko, bo nie znamy dnia ani godziny... a do szpitala z wlasnego doswiadczenia to polecam dwa komplety tzn. klapki pod prysznic i kapcie domowe, co do sab-simplexu to kolezanki nic mi o receptach nie wspominały a kupowaly po kilka sztuk z pomoca niemieckich znajomych, mysle ze to jest lek nie wymagajacy recepty - cosik na kształt naszego espunisanu
  11. Justi24Secondtry Nie problemu zapytam chyba, że nasłucham się jakiś newsów i z wrażenia zapomnę Gmonia No ja po badaniu szyjki, a mam je dosyć często to ledwo chodzę...a w trakcie wbijam się w fotel i robię się cała mokra...koleżanka miała ostatnio ten masaż i mówiła, że makabra, krzyż po tym bolał ja nieziemsko...zraz idziemy właśnie z mężem do niej zobaczyć maleństwo:) może moja Zosia zmobilizuje sie do wyjścia:))))) A wiecie ze mnie do tej pory badanie szyjki nie bolało... ale na ostatniej wizycie ginka zaczela mnie badac to myslałam ze sie w fotel wbije, albo ze jej cos noga zrobie... moze to kwestia tego ze jak juz szyjka sie do porodu przygotowuje, rozwiera to bardzo wrazliwa sie robi... to taka moja teoria laika...
  12. gmoniasecondtry Ty już odstawiłaś fenoterol czy go jeszcze łykasz? bo tak się zastanawiam, że może to jest główny winowajca mojej mega zgagi....po zwiększeniu dawki z 3x0,5 na 3x1 męczy mnie już non stop niezależnie od tego co zjem zażywam rennie ale chyba się na niego już mój organizm uodpornił bo jakoś nie pomaga zbytnio i jak wcześniej tylko na noc 2 tabletki łykałam to teraz doszła kolejna w ciągu dnia... gmonia - juz od wczoraj nie biore fenka, wczesniej odstawilam tez i zelazo i magnez. zadnej chemii - a zgaga nada jest. mysle ze to chyba kwestia rosnacych dzieciaczków, ucisku na zoładek, ktory coraz wyzej jest, zwieracz zoładka otwarty non stop przez hormony i wszystko sie wylewa. do tego dochodzi jeszcze pozioma pozycja - czyli to nasze lezakowanie... chociaz jak stoje tez mnie piecze, najgorzej jest jak juz zoładek mam prawie pusty wtedy kwas mega wraca i tak sobie wymysliłam ten bioprazol moze by tak pomogl chociaz na 1, 2 dni...
  13. Justi24gmoniaJusti24A tak w ogóle to 3 razy dziennie wchodze na 5 piętro, schylam się sprzątam, spaceruję i skurczy mam coraz mniej, nie wiem o co chodzi.....mój lekarz mówił, że bardzo często się tak zdarza, że po odstawieniu wszystkich leków u niektórych kobiet jakoś wszystko nagle przycicha i dochodzi do takich anomalii, że nie dość że dotrawają do terminu to muszą im poród wywoływać bo jakoś samo nie chce ruszyć No i tego się trochę obawiam bo jakby mięli mi wywoływać to załamka słyszałam, że wtedy skurcze są strasznie bolesne Secondtry Ja teraz też mam non stop zgagę, cokolwiek zjem, albo nawet nie zjem to pali mnie przełyk, a już nie wspomnę, że jak się nachylam to mi się wszystko cofa...... Justi - a moglabys dzis swojego ginka zapytac czy ten bioprazol bio mozna łyknac jak juz nic nie pomaga? bede wdzieczna!
  14. AllayialaJa urodzilam w sierpniu, czy to jest "ostatnio"? :) Allayiala - z checia poznam Twoje wrazenia! Dzieki z gory! Ale te swieższe - od marca 2009 - bardzo mile widziane, bo wlasnie od marca duzo zmian zaszlo w madalinskim:)
  15. gmoniadzięki dziewczyny druccilla zamień się ze mną tygodniami oczywiście gratuluję dotrwania do magicznej 37 kurka przede mną jeszcze 2tyg. stresu a potem to już niech się dzieje co chce martwię się jednak tym moim łożyskiem choć gin powiedział, że jeszcze wytrzyma ale ja oczywiście naczytałam się na necie o nim i już nie wiem co o tym wszystkim myśleć Morrwa gmonia - ja miałam większą wagę początkową, więc o czym my mówimy :miech: I u mnie niestety tak jest - ostatnie 6 tc waga galopuje. Ja mam apetyt, a mała rośnie ekspresowo. Ale ze względu ma małą znosze to z honorem. wiesz ja się nie martwię tym ile kg pokazała waga bo wiem, że nie powinnam narzekać a wręcz sie cieszyć że w końcówce ciąży jestem i tyle "tylko" ważę... i że nie jedna chciałaby mieć tak jak i ja... chodzi o to, że prawie drugie tyle co ważyłam przed ciążą przytyłam a to niestety pozostawia pewne spustoszenia w moim organiźmie - jednym slowem już cała się sypię FelimenaGmonia- to jak z kregoslupem nie fajnie to współczuje - ja waże sporo sporo wiecej ale kregoslup mnie nie boli. Całe zycie cwiczyłam wiec moze to to. ojjj Felimenko uwierz mi, że ja od dziecka ćwiczyłam i byłam zawsze baaaaaardzo wysportowana i to nawet mimo moich ostatnich problemów zdrowotnych - zero tłuszczyku, same mięśnie problem z tym moim kręgosłupem polega chyba na tym, że od 17 grudnia jestem praktycznie cały czas leżąca, mało chodząca a wiadomo jak to w ciąży kg przybywa, ja mam drobne kości i ten mój kręgosłup nie może sobie poradzić z tym wszystkim... mój brzusio jest wielki ale wypchany właśnie do przodu a nie na boki przez co kręgosłup się jeszcze bardziej krzywi, strzela mi w nim i paraliżuje nogi od pasa w dół... no nic w każdym razie już niedługo i mam nadzieję, że te dolegliwości znikną... co do krwi pępowinowej mam podobne zdanie jak secondtry - z różnych źródeł się trochę na ten temat nasłuchałam jak to u nas wygląda i sobie odpuszczamy a mnie jak zwykle męczy potrwoooooooooooooorna zgaga i już nie wiem jak mam sobie z nią radzić gmonia - ja to Cie szczegolnie rozumiem, ja tez sie kurcze sypie, przez to lezenie i 18 dodatkowych kilogramów i najgorszy chyba destruktor dla organizmu - STRES Ponoc kg po mnie nie widac - smieja sie ze w brzuszek mi wszystko poszlo, ale organizm jedank w szoku po takim przyroscie i na kregoslupie sie odbija... Ale wiesz - ja to bym nawet chciala zeby mi tak z 5 tych dodatkowych kg zostało :)) Juz nie duzo nam zostalo - wiem ze te wszystkie paskudne dolegliwosci nam miną, ale co przezyłysmy to nasze. Na drugie bobo trudno sie bedzie zdecydowac:( A co do zgagi to wlasnie widzialam w tv reklame nowego leku na zgage "Bioprazol bio"- bez recety dostepny - ciekawe czy na tym etapie ciazy mozna by tak łyknac tabletke, bo mi to nic nie pomaga i nonstop czuje bol przelyku gardla i zoladka:(
  16. Felimena ...chodzi za mną temat- Banku Krwii Pepinowej - co o tym myslicie? Felimena - my z mezem tez badzo dlugo o tym myslelismy, duzo czytalismy i rozmawialismy z lekarzami... odpuscilismy sobie po dyskusji z jedna z osob z francuskiego banku krwi pepowinowej... podobno w polsce niestety w wiekszosci przypadkow krew jest pobierana w niepoprawny sposob i troche za pozno... ale wiesz zdania jak wszedzie sa podzielone, wiele osob sie decyduje inwestujac niejako jak w polise dla dziecka...
  17. ...na kolki to slyszalam, ze jak polskie specyfiki nie pomagaja to dziewczyny z niemiec sprowadzaja SAB-SIMPLEX i ulga dla maluszka odrazu (dla rodziców tez) ja wlasnie kombinuje kogo ubrac w te zakupy
  18. gmonia - gratuluje 35tc! drucilla - a Tobie gratulacje z okazji magicznej trzydziestki siódemki!
  19. joannabhej dziewczyny a jak ja nie mam jeszcze skierowania do szpitala? to chyba bez tego tez mnie przyjma??? bo moja idzie na urlop a z powodu tego ze zwolnienie poszpitalne mam do 27 to zapisana jestem na 29, a jesli rzeczywiscie urodze na Jana??? cos chyba oslabiona jakas jestem bo juz drugi ranek leci mi krew z nosa... joannab - skierowanie nie jest potrzebne, nie martw sie, jak zaczniesz rodzic to musza Cie przyjac z papierkiem lub bez. ja tez nie mam żadnego skierowania.
  20. hej ale tu rano cichutko... pewnie jeszcze spicie. ja dzis o 4:00 juz zakonczylam spanie... mdli mnie na maxa, brzuch twardy nonstop, cisnienie wysokie... poczekam do 10:00 i zadzwonie do swojej ginki. boje sie ze ten brzuch twardy i cisnienie małemu moze zaszkodzic... a juz jestesmy tak blisko... moze na ktg pojade zobaczyc co tam w brzuszku.. Dzwoniłam do Limu - wyników posiewu nadal nie ma - na bank cos wychodowali przez te 10 dni... O rany... znowu moje czarnowidztwo sie uaktywnia
  21. MorrwaZobaczymy, zobaczymy... Ja bardziej stawiam na jakieś niespodzianki przed początkiem lipca.Kiedy jest równonoc? Bo stawiam, że wtedy następny bobas wyjdzie. Rownonoc to w marcu i we wrzesniu jest - a przynajmniej tak w wikipedia podaje No to do wrzesnia jestesmy ugotowane
  22. Ojjj, jakies mam dziwne przeczucia ze teraz moja kolej bedzie... Brzuch mi twardnieje bez fenoterolu jak szalony... mały napiera na szyjke i sie kreci cały dzien... Juz oczami wyobraźni widzę jak mi wody w nocy odchodzą.... o mateczko!
  23. hej dziewczyny czy ktoras z Was urodziła ostatnio w madalinskim i mogłaby podzielic sie wrazeniami dotyczacymi opieki nad mamą, dzieckiem i warunkow w szpitalu, tego co dodatkowo warto zabrac do szpitala, czego unikac. z gory dzieki za wszelkie informacje!
  24. Felimenakochanea po co Wam juz te podgrzewacze i sterylizatory????? ja zakładam ze bede karmic wiec kupiłam tylko jedna butelką tak w razie "w" Humor ciagle podły- nie chce wychodzic z domu i straszyc ludzi wyglądam i ciagle bym ryczała Felimena - ja tam wole sie przygotowac, tez chce karmic piersia i to bardzo, ale jak czytam majowe lub czerwcowe forum to wiekszosc dziewczyn ma problemy i musi dokarmiac mieszankami. Z reszta jak sie okaze ze mam pokarm to co jakis czas bym chciała troche do ludzi wyskoczyc - na miasto, kawke plotki, wiec laktator, podgrzewacz, sterylizator sie przydadza... A i potem do sloiczkow, zupek itd tez sie przyda... No a na koniec na allegro zawsze mozna wystawic. A z tym placzem, to czasem troche pomaga jak sobie poryczymy w poduszki, emocje schodza i odrazu lepiej... byleby nie przesadzic. Wygladem to sie nie przejmuj Kochana, niedlugo Maluchy beda na swiecie i bedziemy szybko wracac do naszych dawnych kształtów, zobaczysz. Jeszcze zatesknimy za tym spokojem! Glowa do gory!
  25. agak168no ja akurat podgrzewacz mam po pierwszym dziecku a zawsze mozesz podgrzac w mikrofali wiec na jedno wychodzi No wlasnie czytalam ze np wlasnego pokarmu wyciagnietego z lodówki nie powinno sie pogrzewac w mikrofalach i juz sama nie wiem... normalnie mam milion pytan im blizej porodu tym drobniejsze drobnostki mnie zastanawiają ... kurde ale zielona sie czuje w temacie "dziecko"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...