-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ivona
-
hej hej!!A my w domku juz...koniec wakacji...niestety. Wlasnie uspilam mala..Zastanawialam sie jak to bedzie jak wroci do domu i jak zasnie po tak dlugim czasie w swoim starym, aczkolwiek nowym bo z opuszczonym dnem lozeczku i....MASAKRA!Mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie lepiej bo poki co przez to jej okropne zasypianie mam dosc takich dlugich wyjazdow:( Marciolka, musze wyprobowac ten Twoj sposob na lozeczko turystyczne, bo faktycznie tez mialam wrazenie ze to ten szelest tak na nia dzialal..
-
Uczycie dzieciaczki korzystac z nocniczkow??Wiem ze jeszcze pewnie nic nie rozumieja ale ja mala sadzam co rano po przebudzeniu zaraz i jak sie wysiusia to bije brawo a ona jest zachwycona Zawsze jakis krok do pelnego sukcesu:)
-
marciołkaNo fakt, wakacje są i nikomu się nie chce odpalać kompa ;)Ivona, ja też sie bałam, co prawda my wyjeżdżamy na krócej, ale zawsze ktoś mi ją rozpieszcza - a to na rękach ponosi, a to bawi się z nią przez pół dnia... Ale spoko, jakoś sobie radzimy. Ale łóżeczko nie jest problemem odkąd kupiłam jej łóżeczko turystyczne - ja się wysypiam, mała też i wszyscy zadowoleni :) Ja tez mam lozeczko turystyczne ale mala nie chce w nim spac.I juz nie wiem czy dlatego ze jej te zeby dokuczaja czy poprostu jest jej w nim niewygodnie..Eh.... Marysia tez chce tylko na nogi.Chodzi twardo trzymana za rece..az sie boje czy to nie za wczesnie i dobrze dla kregoslupa. Poza tym ciesze sie ze juz wszystko zjada co mozliwe.Moze cyc pojdzie w niepamiec niedlugo:)i skancza sie przede wszystkim nocne karmienia..
-
NO oczywiscie ze listopadowy powolne sa a co...przeciez wakacje mamy i trzeba korzystac z pogody i tak dalej My ostatnie dni nad morzem. W niedziele wracamy do domku, a po tygodniu wyjezdzamy z Marysia do Kielc, do mojej siostry:)Maria to taka mala podrozniczka jest:)Ciekawa jestem czy pamieta wogole jak wyglada jej lozeczko i jak sie w nim zasypia bo tu ma samowolke Az sie boje co to bedzie po tych dwumiesiecznych wakacjach. Juz mam rozpieszczone i rozkapryszone dziecko, a jeszcze miesiac przed nami Czekamy nadal na gorne jedynki.Matko jak dlugo to trwa....
-
:) hej..A my na wakacjach u babci nauczylysmy sie raczkowac, wstawac na rowne nogi przy pomocy czego tylko sie da no i chodzenia za raczki...Je juz wszystko prawie. Zgarnia z naszych talezow ziemniaczki, kalafiorka, zupki wszelkie..Kaszki nie chciala i nie chce, ale moj blad moze byl w tym ze zawsze dawalam jej tylko jeden smak, bo dzis dostala bananowa i o dziwo jej smakowalo. Musze poprobowac jeszcze z tymi kaszkami... :) Marysia nawet nadmorskie gofry wcina az jej sie uszy trzesa Jeszcze tylko wciaz uparcie krzywi sie na widok mleka w butelce, ale kto wie..tak mnie tutaj zaskakuje z dnia na dzien wiec moze i z tym cos sie zmieni:) a...i zeby nadal dwa
-
ja tez chce na zakupy!! tak dawno nie bylam A my pozdrawiamy znad morza:)Wczoraj wieczorem dotarlysmy i siedzimy nie wiedzac jak zorganizowac sobie czas.Narazie pada:( no coz...moze jutro bedzie lepiej.
-
witam.Zaczelam miec ten sam problem co Ty Marciołka. Na poczatku z tym jedzeniem innych rzeczy niz mleko(z piersi co jest bardziej zatrwazajace). Od ajkiegos czasu nie ma mowy by to co jej przygotuje zostalo zjedzone do konca- a robie jej naprawde male ilosci jedzenia by nie marnowac. W sumie wszystko wpada do mojego brzucha, bo nie mam sily z nia walczyc. Krzywi sie, pluje, placze... Najgorsze jest dla mnie to ze ona tylko i wylacznie mleko z piersi i zero jakiejkolwiek butelki wiec jestem uwiazana na dobre...Probowalam wszystkiego.
-
hej:)Dzisiaj skwar w Poznaniu nie do zniesienia...Marysia z opalona buzka bawi sie na dywanie z tata a ja korzystam z okazji i pisze. U mnie bez rewelacji. Ze wszystkim stoje w miejscu a czas leci nieublagalnie. Nadal mamy tylko dwa zeby(na szczescie) chociaz czuje ze zblizaja sie kolejne. Za tydzien wyjezdzam na wakacje. Szkoda tylko ze bez meza. Jedziemy z Marysia do Ustki na 2 tyg a potem, tatus ma urlop i dojezdza do nas na kolejne dwa czyli miesiac nad morzem. Mam nadzieje ze pogoda nam chociaz dopisze. Moja corka tez sie ostatnio tadkiem niejadkiem stala. Nie mowiac juz o tym ze nadal nie chce za nic w swiecie wypic mleka z butelki(herbatki pije bez problemu)to na dodatek oporniej niz wczesniej idzie jej jedzenie wszelkich zupek i przecierkow. Ostatnio namawiam ja na kaszki, ale to czy zje zalezy od humoru mojej wielmoznej ksiezniczki A ja do pracy od listopada wiec mama nadzieje ze do tego czasu cos sie zmieni... Fajnie ze sie ruszylo troche tutaj bo od jakiegos czasu zagladam zagladam i cisza...wiec ja tez milczalam Caluski:*
-
hmm...ja tez bym sobie poszla na jakis slub i wesele:)) Udanej zabawy:)
-
u nas tez z tym zasypianiem tak pieknie bylo... ale rozregulowaly ja nasze wyjazdy, gdzie spala z nami w lozku, w obcym miejscu, i nie zawsze chciala tak ladnie sama zasypiac...
-
o matko... nie mam na nic sily. Jestem kompletnie wypompowana. Nic mi sie nie chce. tyle na glowie... Marciolka jak tam twoja magisterka?? ja z moja kompletnie nie moge ruszyc:( wogole zalamka.. czas biegnie tak szybko a ja nie moge ostatnio wykrzesac ani chwili dla siebie. Wy tez tak macie? Czuje sie co raz bardziej zmeczona i jakbym miala co raz wiecej obowiazkow...
-
swietne rysunki!!gratulacje
-
I po szczepieniu:) Obeszlo sie bez placzu:) Marysia dzielniejsza byla od swojej mamusi bo ja jak zwykle sie stresowalam... Teraz spokoj ze szczepieniami na tyyyle miesiecy ze odwykne Maria wazy 7700 i ma 70cm:)
-
alila23z Poznania.Moja na szczescie dobrze przechodzi szczepienia ostatnio tylko raz zaplakala ale zaraz przestala... u nas tez burzowo bylo ale tylko delikatnie i pada caly czas O super:) ja tez z Poznania:) a skad dokladnie?:) Zapraszam zatem do watku "Poznanianki i pod-Poznanianki!!"
-
A skad jestes alila23?? u nas w nocy taka burza ze szok!! i tak lalo... w sumie do tej pory pada. My zaraz z Marysia na szczepienie idziemy. Znowu stres. mam nadzieje ze nie bedzie plakac az tak bardzo bo przy szczepieniach ja zazwyczaj placze z nia.
-
marciołkaWitamy :) Ooooo to niezły kolosek z twojej małej!!Dziewuszki - to nasze święto i życzę wam, żeby każdy następny dzień był ciekawszy od poprzedniego, a nasze maluszki niech się chowają w dobrym rytmie i humorku :) Buziaki!!! A propos humorku - moja niunia kieosko znosi upał, tzn. jakaś taka marudna i śpiąca i w ogóle absorbująca niemożebnie... A do tego jeszcze jakieś zatwardzenie jej się przyplątało, hm.... Co się robi, żeby pomóc małej? Ja jej daję dużo pić, ale może coś jeszcze można? Kupkę walnęła, ale taką strasznie zbitą (kozi bobek hihihhih) i w sumie nie wiem, czy już ok, czy może jeszcze powinna się załatwić. Moja Maryska tez jakos 2 dni temu zrobila takiego smiesznego bobka zamiast normalnej kupki. Na drugi dzien dalam jej jabluszko i wieczorkiem juz byla normalna kupka wiec u mnie jablko podzialalo... My tez kiepsko upal znosimy...I faktycznie zauwazylam ze Marysia bardziej spiaca. A to dopiero poczatek zapewne... Witam nowa listopadowa mamuske:)
-
Wszystkiego najlepszego MAMUSKI
-
mamy drugiego zeba!! sypia sie jak grzyby po deszczu...
-
mamy pierwszego zabka!!!! nie sadzilam ze to tyle radosci
-
SuzyMummyAsanna do małej wołam albo Bułka albo Nastka... po co mam wołać Michelle skoro nie jest to wokoło znane nikomu ani uważane. Nie zmienie tego w suwaczku bo tam w głowie ciągle mam złość i żal do tego że nie mogłam jej dać tak na imię. Kiedyś jej powiem i pokaże :) A woda do chrztu jest letnia... dobrze że pewnie będzie upał. Asanna a Twoja piękność ile śpi w nocy, o której do spania??Marcioła czassss uciekaaaaa piszemy... a co do tego nocnego karmienia i spania, to moja Nastka idzie spać 20-21:00 zjada sobie 200 ml kleiku... ale po 5 godzinach budzi się i znowu jeść raz sprobowałam dać jej wodę ale to było dobre na godzine i potem znowu pobudka... także moja je koło 1:00 w nocy a potem koło 5 ... i sama sie zastanawiam czy to się kiedyś zmieni... tak bym chciała żeby chociaż do 6 pospała bez pobudki.. a jak to jest u was? Ivona chyba nie doczytałaś tu sie nie polewa glowki tylko wklada cale dziecko do wody... oooooooooooooooooooooooooooooooo nie doczytalam przepraszam
-
hej. Ten chrzest wcale nie jest taki straszny i ciepla woda polewaja glowke dziecka wiec odwagi:) Ja mam co raz gorsze noce i w sumie juz nie wiem dlaczego. Jeszcze tak niedawno marysia potrafila przespac cala noc, a teraz potrafi sie budzic nawet co godzine i jestem juz tym strasznie wykonczona. Poza tym albo mam co raz mniej czasu i wiecej obowiazkow, albo ja zrobilam sie jakas wolniejsza i ospala bo normalnie nie ogarniam juz niczego... Wlasnie skonczylam prasowac pierwsza ture prania, bo jak zobaczylam ile tego jeszcze mam to mi sie zrobilo slabo i postanowilam odpoczac. mala drzemie, ale zaraz sie obudzi zapewne bo usiadlam... Marciolka wiem co czujesz z ta praca magisterska. mam to samo i ryczec mi sie chce. Zupelnie nie wiem jak sie do tego zabrac.....:(
-
ojej...a my mamy miesiac wyjety z zyciorysu czekajac na zeby
-
SuzyMummyivonaSuzyMummy od jakichs 2 tygodni mala non stop puszcza baki wiec nie wiem czy i ja tez nie powinnam przystopowac ze smakolykamiIvona a twoja niunia chce jeść czy raczej macie czas burzy?? bo moja to najchetniej by wogole nie jadla tylko banan i cherbatka... Ogolnie to nie ma problemu raczej z jedzeniem, ale marudna jest strasznie(nastepny skok rozwojowy) Suzy nie wiem czy cie dobrze zrozumialam, ale podajesz malej banana???Bo wiesz ze banany spowalniaja ruchy jelit, co moze byc przyczyna jej gazow...
-
SuzyMummy od jakichs 2 tygodni mala non stop puszcza baki wiec nie wiem czy i ja tez nie powinnam przystopowac ze smakolykami
-
asanna najlepszego z okazji polrocza:) Leci ten czas faktycznie nieublagalnie:) Musze sprobowac z tymi kaszkami moze... Ale tez pewnie po kilku razach zaprzestane. Moja Marysienka drobniutka... Pewnie ledwo przekroczyla 7kg, ale okaze sie na wizycie kolejnej ktora mamy po 21 maja