zanna

ja gotuję jedno danie... warzywa z mięsem zwykle tylko składy zmieniam albo zupę taką gęściejszą - wczorajsza pomidorowa barzo Boguszkowi smakowała :) sama dwóch dań nie jadam...

co do jedzenia to u mnie cycek króluje w te upały... jako picie, jedzenie i w ogóle wszystko... teaz gotuję zupę pomidorową - moe Synuś się skusi :)

moja sistrzenica miała rota i w szpitalu wylądowała - nie była szczepiona. Z nią na sali leżała czwórka dzieci po szczepieniu na rota, też chorych i ona najłagodniej to zniosła i najszybciej wyszła do domu. Szczepionki niczego nie gwarantują, bo jeśli dziecko zachoruje i będzie miało powikłania to co? pozwiesz koncern farmaceutyczny?

jakie szczepienia teraz robicie? MMR II?

co robicie z dziećmi w taki upał? ugotować się można... co do wózka, to Synuś nigdy za nim nie przepadał - teraz lubi ale niezbyt długo, bo najlepiej na własnych nogach :) zawsze mam ze sobą Mei Taia i w razie czego go na plecy wrzucam :) wczoraj w zoo byliśmy ale bez rewelacji... Boguszkowi najbardziej się ryby podobały, bo mógł sam przy nich biegać :) i kopytne, bo blisko podchodziły.

Ewelka mój Synuś podjada praktycznie wszystko - dzisiaj nawet o zgrozo Mąż dał mu ugryźć sajgonka!!!! gotuję mu zupy z warzyw, kaszy lub klusek i mięsa lub na maśle. dodatkowo podgotowane warzywa na talerzyk dostaje i wsuwa rączką - pokaźną porcję potrafi zjeść :) chleb też je i ostatnio zasmakowały mu herbatniki :)

a ja pakuję - wyjeżdżamy nad morze dzisiaj w nocy tzn. ok 3-4 rano, żeby widno było. bałagan mam równo w całym domu - na szczęście Mąż mój wcześniej wróci i mi pomoże, bo nie dam rady z tymi wszystkimi gratami... pogoda beznadziejna ale liczę na poprawę :) oby nie padało...

Olinka nie masz racji mleko mamy jest najlepszej jakości dla jej dziecka - nie ma takiej opcji aby "złej" czy też "niewystarczająco dobrej" jakości było... polecam noszenie w chuście - bardzo wycisza i dziecko i mamę :) i jeśli wystąpiło to nagle - skontaktowałabym się z lekarzem.

dajecie jeszcze dzieciom witaminę D3?

ależ szybko rok nam zleciał co? w ubiegłym, większość brzuchata czekała na Maleństwo a tu proszę :) wszystkiego najlepszego dla roczniaków :)

ja miałam cc planowane tzn. nie próbowałam rodzić naturalnie i chyba właśnie dlatego czułam się naprawdę świetnie! po operacji leżałam na sali pooperacyjnej przez prawie dobę i pierwsze godziny byłam na środkach przeciwbólowych także nie bolało wcale! po 8 godz. mogłam ruszać nogami i przekrecać się na boki - dzidziuś był ze mną cały czas! spaliśmy razem w jednym łóżku :) następnego dnia rano wstałam i tyle - ani jakoś specjalnie nie bolało, ani nie ciągnęło... od wstania nie brałam już żadnych przeciwbólowych. nie czułam się gorzej od dziewczyn na sali, które rodziły sn.

Dorcia witaj :) na naszym wątku też sporo dzieci z czerwca :) pisz i czuj się dobrze :)

my spaliśmy do 7.30!!!! to się raczej nie zdarza - zwykle do 6 :) tyle, że teraz wszystko poprzestawiane - drzemka półtorejgodz później a ja po 2 drzemce umówiłam się z koleżanką ok 17.30 ale teraz nie wiem kiedy ona nastąpi i jak długo będzie trwała... eh..

dla niemowląt powinno się stosować wyłącznie filtry mineralne a nie chemiczne - niestety takie kremy się dość trudno rozsmarowują. ja mam Eco Cosmetics - polecam. :)

my w ogóle nie mamy telewizora ani telewizji :) ale mamy komputer i tą jedną bajkę Synuś uwielbia :) i po klawiaturze walić też lubi - cóż tata informatyk... :)

oglądają wasze dzieci bajki? mój ma jedną, którą uwielbia - Krecik w ZOO jak tylko widzi, że ktoś przy kompie siedzi, wdrapuje się na kolana i dopomina o Krecika :)

Bogusz też wstał wcześnie o 6!!!! a potem padł o 8 ale tylko na pół godziny... ciekawa jestm co będzie dalej?

Boguszek chodzi sam po mieszkaniu - na dworze od razu na czworaka :) nie porusza się jeszcze całkiem swobodnie i co rusz się czegoś przetrzymać musi lub kucnąć ale idzie mu naprawdę nieźle :) rączki w bok, nóżki szeroko i depta a czasem biegnie w podskokach jakby a mi serce staje wtedy z przerażenia, że się wyglebi za chwilę

ja Boguzka kładę tylko w cienkiej z dekoldem bluzeczce z krótkim rękawem... na nóżki nic mu nie zakładam. teraz śpi już i przykryty jest pieluszką tetrową w nocy przykrywam go cienką kołderką :)

czy Wasze dzieci też się tak pocą?Synuś poci się wielce... ledwie żyjemy przez tę duchotę

byliśmy w Karwi - było super, bo piękna plaża i wszędzie blisko :) my jedziemy do Krynicy Morskiej a potem do śztutowa na jeszcze kilka dni - też się nie mogę doczekać :) obawiam się tylko, żeby z powodu powodzi kąpielisk nie pozamykali, że zanieczyszczenie....

my się do zoo nie dostaliśmy :( była taka kolejka, że zdecydowaliśmy się na park jedynie... jakaś masakra!!! przykro nam było i biedny Synuś tylko się autem najeżdził niepotrzebnie.... postanowiłam nabyć karnet i wtedy bez kolejki można wchodzić :)

chyba nie powinno się używać z zeszłego roku - nigdy nie wiadomo jaki obecnie filtr się tam znajduje... chociaż może to mit :) ja używam z zeszłego ale dziecku nowy kupiłam 45 sam mineralny - chyba wystarczy nad morze... w południe nie będziemy się włóczyć po plaży tylko po lesie najwyżej...

a my się dzisiaj do zoo wybieramy :) pierwszy raz z Boguszkiem :) była już któraś? jak wrażenia? dziewczyny czym dzieci na słońce smarujecie? i całe czy buźkę tylko?

my byliśmy znów u lekarza, bo od wczoraj kaszel... temp. już podwyższonej nie ma. doktor powiedziała, że to też od zębów... tzn. organizm mało odporny przy takim ząbkowaniu... osuchowo czysto, więc jakaś infekcja... syropki mamy do kompletu. a ząb 1 z tych 4 wychodzi już - czubeczek widać. jeszcze "tylko" 3...