Skocz do zawartości
Forum

dorcia1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorcia1989

  1. Jeszcze nie boli przy oddawaniu moczu, chociaz juz jest tak, ze czuje parcie jakbym miala sie zsiusiac a jak ide do kibelka to ledwo co, wstaje i zaraz 5min minie i znow mi sie chce..;/ Teraz zaczelo mi chodzic po glowie, ze w pt mam to USG o 9ej i mam sie stawic z pelnym pecherzem! Takze daje sobie czas na wyleczenie do piatku, wzielam ciepla kapiel, zurawine, wit c, teraz owinelam sie kocem i pije wode z cytryna- to tez nie takie proste, bo caly czas chce mi sie wymiotowac, a jeszcze sie dobijam woda... Ale musze sobie dac rade, poki bedzie znosnie to nie pojde do lekarza, bo wiem jedno- nie zrobi mi zadnego posiewu i da antybiotyk na czuja- tak jak byla z infekcja, i po co mi to? Heh, zeby bylo smieszniej kiedys (jak mialam 18lat;))) pojechalam na wycieczke szkolna z zapaleniem pecherza i kapalam sie w jeziorze!!!! Ogolnie nie czulam sie tak najgorzej- bolalo, ganialo i pieklo, ale do wytrzymania, no ale po powrocie poszlam do lekarza, zrobilam posiew i jak lekarz to zobaczyl to sie za glowe zlapal- powiedzial, ze mam tak silna infecje i tak namnozone bakterie, ze juz powinnam sikac krwia i zwijac sie z bolu na lozku- o jeziorze mu juz nie powiedzialam Czlowiek to jednak durny jest
  2. Ale cisza Ale nie dziwie sie u mnie nastroj blisko zera, albo ponizej wrecz.. ;/ Zjadlam zacierke (to akurat jasny punkt ;)) i teraz sobie leze- kurcze czuje, ze zaczyna bolec mnie pecherz :( Jak dostane zapalenia to sie zalamie- wole nie przypominac sobie co to za bol.. I jeszcze jak pomysle, ze to moze byc przez nerki.. mam dosc- jak nie urok to.. ehh znikam i ja coby nikomu humoru nie psuc, milego popoludnia (wieczorku? ;)) dziewczynki, Ania czekam na zdjeeecia ;))
  3. Hej Doris :) Dobrze, ze szefowa nie kreci nosem na zwolnienie, a jakbys poszla do lekarza to nie dostalabys L4 na dluzej? I urlopu bys nie "marnowala" Ale jak uwazasz, ze to koncowka i jutro juz mozesz wracac to zostaje mi zyczyc szybkiego wykurowania sie ;) A dzisiaj czekamy na nowe fasolkowe fotki
  4. A i ja juz nie spie, witam z rana :) U mnie poranek mija bardzo leniwie jak zwykle ostatnio ;) Dzisiaj Kamil koniecznie musial sie przytulac przez sen (czytaj: podduszac mnie i przegrzewac:P), zebralo Mu sie o 4rano wiec od 4 rano nie spalam praktycznie, zanim budzik o 6.30 zadzwonil to On sie przebudzil i mowi do mnie: "kurcze, jakos sie nawet wyspalem dzisiaj" Zabijcie mnie :P A ja juz potem nie dalam rady zasnac i tak sobie ogladam to to, to tamto od rana ;) Wszamalam pyszny budyn i cos czuje, ze bede musiala sobie wiekszy zapas zrobic A dzisiaj jestem cala szczesliwa, bo bede miala w koncu zacierke Wczoraj zmusilam Kamila, zeby zrobil "zacier" (podsmazana cebulka na smalcu razem z boczkiem pokrojonym w kosteczke, az z boczku sie zrobia "skwarki", wlewamy do miseczki i to zastyga jak smalczyk- mi to nie wychodzi(kiedys to podsmazylam na oleju ) a Kamilowi i owszem bo to Jego ulubiona zupa, ktora poznalam od Jego Babci :)) Teraz moja rola to zrobic kluseczki, co jest chyba najbardziej pracochlonne, ostatnio robilam 2 godziny:P I pozniej bierzesz lyzke-dwie tego "smalcu" do miseczki, i zalewasz goraca woda razem z kluseczkami, doprawiasz maggi, sola i wcinasz ;) Nie wiem, czy znacie te zupke, pewnie nie, ale ja jestem w niej zakochana i juz dawno nie robilam wiec nie moge sie doczekac :P Moze nie brzmi apetycznie i kuszaco, ale uwierzcie mi- jak zrobilam ja dla wspollokatorow na poprzednim mieszkaniu to byli rownie wniebowzieci jak ja ;) Milego poniedzialku i do pozniej :)
  5. Witam wieczornie ;) Ja dzisiaj mialam nader aktywny dzien najpierw do miasta do znajomych, pozniej zakupy, pozniej niespodziewanie inny znajomi wpadli pogadac i sprawdzic, czy moze juz mi brzuch urosl ;) Wracalam do domciu taka glodna i wsciekla, ze na zakupach szlam jak burza przez polki zabranialam sie Kamilowi zatrzymywac zeby sie zastanowic :P Zjedlismy zapiekanki i bylo ok, ale teraz znow mnie ssie masakra- zbankrutujemy na samo jedzenie dla mnie :P Kurcze kupilam sobie budyn czekoladowy i tak mnie kusi.. ;) Ale mleka nie mam to i dylematu rowniez ;) Co do ciuszkow to tak jak mowilam- nie planuje, ale jak urosne tak jak Maritta mowila, to nie bede miala wyboru,trudno ;) Ale wiecie dziewczyny czemu Wasze zdanie w tej kwestii sie moze roznic- inaczej jest jak sie siedzi w domu a inaczej jak trzeba chodzic do pracy- wtedy dres to niebardzo a i jedna para "ciazowek" to za malo ;) A dzisiaj zanim wyszlismy to zaliczylam drzemke przy serialu- pierwszy raz w ciagu dnia :O To chyba obecnosc Meza w lozku tak zadzialala ;) No to milej nocki, widzimy sie jutro w pelnym skladzie hehe ;*
  6. Dzien dobry :) Kurcze Doris widze, ze jednak Cie wzielo.. ;/ No to teraz cieple mleko, czosnek i szalik na szyje (mi ten szalik zawsze pomaga :P) A moj bol gardla przeszedl sam, kurcze, nawet nic z tym nie robilam ;) Co do ciuszkow ciazowych to na szczescie jeszcze nic takiego kupowac nie musze, w spodnie sie mieszcze a w bluzki to mysle jeszcze dlugo dlugo bede :P Poza tym nie wiem, czy bede kupowac cos typowo ciazowego- spodnie to moze i tak ale co do bluzek to mozna kupic normalna tunike w ciut wiekszym rozmiarze i nie placic Bog wie ile, szczegolnie, ze akurat w tym kraju wiekszych rozmiarow jest pod dostatkiem ;) A biznes ciazowy i dzieciecy to mega biznes, bo niestety czasem kobity dostaja "malpiego rozumu" i kupuja wiele niepotrzebnych i drogich rzeczy :)
  7. Maritta kochana jestes, dziekuje :) I nie udalo Wam sie nic naskrobac a chetnie bym poczytala "powiesc" no ale coz- sama chyba musze ja pisac ;) Zagladaj czesciej w tygodniu to bedzie wiecej kompanek do rozmowy Ale juz Mezulek wrocil wiec koncze swoja aktywnosc na dzis, jeszcze kolezanka wlasnie do mnie dzwoni, ale z moim Kamilem rozmawia Wiec zycze Wam milego sobotniego wieczorku, jutro napewno zajrze i mam nadzieje, ze bedzie co czytac ;)
  8. Czesc leniuchy ;) To ja wchodze na ostatnia strone i widze moj pierwszy poranny post na gorze, niemozliwe No ale weekend, Mezowie w domku to nie ma czasu na fora ;) No wiec ja juz po i nic ciekawego Wam nie powiem, bo sama dalej wiem tyle samo ;) Musze czekac na piatkowe usg zeby zobaczyc czy uslyszec w koncu Dzidziaka :) Szpital przeogromny i dwoch panow musialo mnie kierowac cobym sie nie zgubila ;) Ale w koncu trafilam na godzine przed hehe ale dobrze, bo musialam oddac probke moczu i wypelnic cala ksiazke papierologii wiec szybko zlecialo. No i potem u poloznej wszystko powtarzac to samo co w tych formularzach heh i jej jedno pytanie wymiotlo: A gdzie jest Polska? Ogolnie babka moze nie niesympatyczna, ale tez nie zaangazowana zbytnio, nie spytala nawet jak sie czuje tzn spytala ale na tej samej zasadzie co pani w banku czy w sklepie hehe. Murzynka co niestety nie ulatwialo komunikacji, bo oni maja straszny akcent, ale dalysmy rade ;) Z tym, ze dziewczyny.... miala tak nieprzyjemny zapach z ust, ze w tym malym pomieszczonku ledwo wytrzymywalam :O Juz mi sie oczywiscie zrobilo niedobrze, a jeszcze z tylu glowy mialam to pobieranie krwi wiec mysle no ladnie.. Ale coz- zmierzyla cisnienie i dawaj wyciagac "osprzet" :P A tam... 5 probowek !!!! nie ogromnych ale i nie malych ja oczy w slup i mowie jej, ze nie jestem wcale pewna czy ja mam tyle krwi Ale jakos poszlo, oczywiscie mialam mroczki przed oczami bo chcac nie chcac zeby upuscic tyle krwi to troche czasu to zajelo, najgorzej, ze tam byla taka cisza i slyszalam szum jak to sie wlewa do tych probowek ajc nic przyjemnego :P No i to wszystkie atrakcje, dostalam koperte z ulotkami oczywiscie i jeszcze dodatkowa wizyte 30 pazdziernika z lekarzem, powiedziala, ze to ze wzgledu na to, ze mialam operacje nerki, hmm moze dlatego, ze powiedzialam, ze to byla wada od urodzenia z tym, ze pozno wykryta? A niech sprawdzaja ;) A teraz leze i czekam na Meza mojego ktory juz wraca i czemus jest mocno wkurzony, zobaczymy ;) Milego wieczorku Aha!! Maritta jeeej co za cudo Monia dobrze powiedziala- takie duze i wyrazne, jak normalne zdjecie bobasa a nie usg plodu :P Boskie, obym ja w pt sie tez podobnym mogla pochwalic..
  9. Hej Monika :) Ciesze sie, ze juz lepiej sie czujesz, ja po zjedzeniu jajeczniczki z wkrojona wedlinka nie moge poprostu czuc sie zle ;)))) Ale znow glodnieje, bo w sumie tylko to od rana zjadlam a juz przed 14 i zaniedlugo trzeba mi ruszac hmm bede musiala sie poratowac jakas slodka bula w autobusie ;) I Kamil przypomnial mi, zebym kupila cos slodkiego czy soczek na "po wizycie" skoro maja mi pobierac krew, a ja srednio to znosze ;/ ogolnie nie boje sie igiel i nie mam z tym problemu ale mam straaasznie slabe cisnienie po Mamusi i moj organizm "z automatu" reaguje duzym oslabieniem.. huh :( I kurcze denerwuje sie dodatkowo przez ten angielski, no niby nie mam prawa miec z tym problemu ale co innego w normalnej rozmowie czy w pracy, a co innego u lekarza, jak trzeba mowic o miesniakach, macicach, torbielach, jajnikach i innych przeziernosciach karkowych Coz trzymajcie kciuki zebym trafila gdzie trzeba i wszystko bylo ok, moze nawet dzisiaj uslysze serduszko :)
  10. Kurna tak mnie wypryszczylo, ze szok :( Na policzku mam taka masakre, ze az sie w lusterko nie chce zerkac :|
  11. Tesco Value (Czesław Śpiewa) - Fischikella - YouTube Nie wiem czy lubicie takie klimaty, ale ja taaak
  12. Hej kobietki :) Jestem i ja, choc ledwo ;P Dzisiaj nie walczylam jakos specjalnie i "dospalam" do 10ej po Kamila wyjsciu, jutro ma wolne ( jupi! ) to i tak pewnie dzisiaj sie pozniej polozymy. Teraz tylko umylam glowe, bo dzis wizyta wiec trzeba sie ludziom bedzie pokazac :P Ale to dopiero na 15.30, u mnie jeszcze godzinka do tylu wiec mam czas ;) I tak wyjde troche wczesniej, bo nigdy w tym szpitalu nie bylam, a musze znalezc odpowiedni oddzial, zarejestrowac sie.. Mam nadzieje, ze szybko i sprawnie pojdzie Maritta najwazniejsze, ze z dzieciem wszystko w porzadku- super A kilogramy jak szybko sie pojawily tak szybko znikna- w to trzeba wierzyc hehe. A wczoraj chyba nie dalas rady nadrobic, czekamy teraz na kilometrowego posta :P Nastka widze, ze mamy totalnie to samo- jak mdlosci i rzyganie, to "a po co a niech sie juz skonczy" jak minie: " o kurcze, dlaczego nie rzygam, cos chyba nie tak" :P Wiec powtorze tylko- nie przejmuj sie, ja mam tak 50/50- niby mdli niby nie i jest ok, uspokoje sie chyba troche w nastepny piatek(oby!) Malaga- chleb z papryka??;) Ale surowa, czy marynowana?? hehe, dobra zachcianka i do tego o polnocy Ja ostatnio standardowo- serwuje nam obiadek ok.20-21, ledwo koncze i zazwyczaj nie koncze bo za duzo, potem pozmywam, umyje sie przebiore, i zanim do ogladania czegos na kompie to ja juz lece po cos do jedzenia hehehe I laduje o 10 w nocy z owocami w lozku, bobym nie wytrzymala, tak jakos wrednie zasysa wieczorem :P Kurcze, tez musze posprzatac w pokoju bo syf sie zrobil, no nic mus to mus, na razie ukrece sobie jakas jajeczniczke, do uslyszenia ;)
  13. Monika domyslam sie co czujesz, ja tez jak swego czasu czulam sie napraaaawde zle, ze ani reka ani noga a jeszcze trzeba bylo do pracy chodzic i zalilam sie Mamie przez telefon albo gadalam z tesciowa, to czulam takie : "aha, no" ;) Brak zrozumienia nie wiem mysle, ze inne czasy byly jak one byly w ciazy albo lepiej ja znosily, ze teraz mysla, ze uzalamy sie nad soba ;) Ale nie doluj sie- to Ty wiesz jak sie czujesz i jak nie masz sil i masz gorszy dzien to odpoczywaj.. Najwazniejsze, ze zaraz przyjedzie Tatko, ktory na pewno utuli, ukocha i zrozumie ;) Albo bedzie udawal, ze rozumie, bo baby to "nie rozbieriosz" :P Doris powiem Ci, ze nie mam zielonego pojecia co z ta szczepionka, nie myslalam o tym. A Kamilosa dalej nie ma :( Dobrej nocy dziewczynki.
  14. Nastka to lez- niz na sile, jesli tylko to pomaga.. Mam nadzieje, ze porzadnie sie wyspisz i jutro nam napiszesz, ze jestes jak nowonarodzona :) Ja wcinam kanapki z jajem i "ide" cos obejrzec, bo nigdy nie zejde z tego forum ;) Milego wieczoru dziewczyny
  15. Monika bedziesz miala Mame na miejscu to bedzie kogo podpytac, tego sie chyba nie zapomina ;) I fajnie, ze Szymon przyjezdza, pewnie nie mozesz sie doczekac Moze da Ci chwile wytchnienia coby do kolezanek na forum zajrzec i napisac czy zyjesz ;) Ja tesknie za swoim Mezem bardzo, chociaz mamy sie na codzien ale ciagle za malo.. :) To jeszcze ten etap, mimo roku wspolnego mieszkania i ponad 4 latach bycia razem ;P On codziennie jak wstaje mowi, ze nie ma bata- dzisiaj zostaje ze mna hehe ajj mam nadzieje, ze te niedzielke bedzie mial wolna :) To sie rozmarzylam:P Lece skombinowac sobie jakies jedzonko ;)
  16. Chcesz mi Natalia powiedziec, ze ta dziewczyna w czarnym i w okularach to Twoja blizniaczka?? W zyciu bym nie powiedziala!:P Szybciej 15-tka podobna hehe ;) Ogolnie dziewczyny jak z obrazka w tej Twojej rodzinie :) Ja niestety tutaj na laptopie zadnych zdjec nie mam a moje zdjecia z rodzinnych "spedow" wygladaja imponujaco- moi dziadkowie(rodzice Mamy) maja dwanascioro wnuczat a teraz w nastepnym roku bedzie tez 5 a moze i 6 prawnuczat jak wszystko dobrze pojdzie :) Poza tym Natalia co do Tomka rodziny nonono jest komu prezenty na Gwiazdke kupowac ;) Przyznaj sie ilu chrzesniakow masz?:)
  17. Doris kope lat ;) No to w nastepnym tygodniu mamy wysyp fasolkowych fotek- Ty, Malaga, Ania, ja Moze jeszcze kogos pominelam? Co do spodni to w sumie mam teraz dwie wygodne pary w ktore sie mieszcze, dla mnie "na wyjscie" wystarczaja i tak 90% czasu w domu w dresach :P A potem nie wiem, moze legginsy i tuniki, chyba bedzie najwygodniej, chociaz zima to za zimno moze byc ;) Zagladaj do nas jak tylko znajdziesz czas
  18. Malaga fajnie, ze sie zrelaksowalas troszke :) A co z grzybami, cos wspominalas, ze sie wybieralas dzisiaj? Aniu Tak brat niedawno mial 18tke :) Kurcze to Twoja rodzinka tez sie fajnie rozrasta, tylko zebys byla blizej to wieksza radocha by byla z tego i dla Ciebie i dla nich.. Nastka co tam z Toba, jak sie czujesz, lepiej troszke?
  19. Rosnie rosnie ja sie bardzo ciesze :) A brat to za pare lat chociaz on bardziej komputerowy niz dziewczynowy, chociaz ktoz to wie ;)
  20. Aniu ta z 86 :) Wnuczek bedzie pierwszy, wnusia juz jest z mojej najstarszej siostry, w lutym skonczy 2 latka :) A ta z 84 stara sie wlasnie o kolejne wiec zanim u nas rozwiazanie to moze przyjsc radosna nowina kolejna
  21. Ania dawaj fote z Toba w tym lozku ja chce to zobaczyc Zarcik taki, ale oczyma wyobrazni to widze :P Eeeej moze byc jablecznik :P Troche za slodki, troche za gumiasty i zupelnie nie jak u Mamy, ale tu produkty inne :P Bo jak to tlumaczyc skoro w domu tez ja ciasta pieklam razem z nia i byly dobre a teraz liptony takie wychodza? ;) Tylko produkty zle :P Ale jem i nie ma zakalca;) Dziewczyny podgladam styczniowy watek bo moja siostra tam pisze ;) i tam sami chlopcy po kolei sie objawiaja Ona tez bedzie miala synka a na caly watek chyba 2 dziewuszki, smiesznie :) Ciekawe dlaczego tak i ciekawe jak bedzie u nas, juz nie moge sie doczekac- jeszcze miesiac, jeszcze dwa ;)
  22. Monika no wlasnie dzis juz przychodnia zamknieta, jutro tez a jutro wizyta i formularz musze im oddac niestety. Moj jablecznik tez z tych pospolitych- siekam jablka, zasypuje cynamonem i cukrem i zalewam ciastem takim biszkoptowym normalnym. Zawsze krecilam nosem jak Mama to robila ale skutecznie sie wyleczylam ze wszelkiego wybredzania od kiedy jestem tutaj, Monika uwierz na slowo, doceniaj to, ze masz Mame na miejscu, nawet ze zwyklym oklepanym jablecznikiem ;) A z mojego i tak chyba dupa blada wyszla, bo zapominam, ze ten piekarnik jest z termoobiegiem :| i po 20 min mialam swad spalenizny i czarna skorke na wierzchu a calosc trzesla sie jak galareta czyli nie gotowe.. zmienilam na grzanie tylko z dolu, troche potrzymalam jeszcze i zobaczymy czy to zjadliwe, zaraz odkroje kawalek na farta.. :/
  23. Hej Aniu fajne Jeremiaszowe lozeczko Duze i funkcjonalne no i jak widac starszak tez sie w nim miesci to wazne :) Mam nadzieje, ze humor popoludniu bedzie lepszy, popraw go ciastkami jak cos zostalo- zazwyczaj pomaga ;) A jesli nie to smec do woli, ja lubie sluchac
  24. Czesc Monika :) Kurcze przykro mi z powodu Twojego samopoczucia, nie dosc, ze gardlo to jeszcze te "zamroczenia" brrr.. Dobrze jednak, ze masz delikatne ataki i nie mdlejesz na przyklad bo byloby slabo..:( Mam nadzieje, ze ta ciaza chociaz troche to wszystko ustabilizuje, bo stresy Ci niepotrzebne a dla dieciaczka zdrowa Mama to i owszem :) Jablecznik sie piecze, mam nadzieje, ze wyjdzie kwaskowaty dzieki jablkom ale chyba jednak niee :P Kurcze wypelniam formularz do szpitala i mam wpisac nazwisko lekarza rodzinnego hmm skad mam wiedziec jak nie dostalam nawet zadnej karteczki a recepte oddalam w aptece?:O Weszlam na str.internetowa "NHS" i tam jest napisane, ze przyjmuje dwoch facetow i jedna babka, mnie przyjmowala babka tylko teraz ktora to kobieta: Rajendran, Anshumen, czy Veena na logike biorac to ostatnia ale uwierzcie mi, ze czasem sie mozna pogubic:P Przychodnia dzis i jutro zamknieta juz, wiec biere na czuja ;) To samo moja "kadra lekarska" ze szpitala- Abha, Ansam, Ashwini, Mohamed i Kalpana- Ale w sumie lepiej, ze nie angole, bo tych w cholere ciezko zrozumiec i strasznie sie wywyzszaja ;/
  25. Nastka beda na pewno, sa popularne calkiem ;) A delicje jakos srednio mi smakuja, moglam wziac pierniczki bo zastanawialam sie nad dwoma opcjami :P No ale popoludniu bedzie jablecznik i wygrywa zawody
×
×
  • Dodaj nową pozycję...