Skocz do zawartości
Forum

słoneczny_blask

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez słoneczny_blask

  1. AgathaDziękuje bardzo!Byliśmy prywatnie u dobrego chirurga, kazał czekać przynajmniej do czerwca czyli jak mały będzie miał 10 miesięcy, ale mówił też,ze może będzie trzeba zrobić to wcześniej. No i straszył, że może pojawić się z drugiej strony. Strasznie się boję, ze nie zorientuje sie, ze ona ugrzęzła, czy to mozliwe? Moim zdaniem to, że dziecko jest marudne, bo w przepuklince "coś zalega" (np. gazy) i przez to nie można jej wprowadzić możesz przeoczyć, ale takiego powaznego stanu, że trzeba bardzo pilnie go przywieźć do szpitala na operację (powiedzmy w godzinę to pewnie nie przeoczysz). W tej pierwszej sytuacji podadzą mu czopek na rozluźnienie, (taki po którym dziecko zaśnie) i przepuklinę wprowadzą (chyba "luminal" sie nazywał), w drugiej mogą Was nie puścić do domu i podjąć decyzje o pilnej operacji. Zdecydowanie lepiej jeździć w razie niepewności na ostry dyzur. (Ja byłam kilka razy "niepotrzebnie", bo przepuklina wcale nie była uwieźnięta i nikt mi nic złego nie powiedział). Jesteś z Warszawy, więc szpital masz blisko.
  2. Czy dałoby się walczyć o to, aby w przyszłości leki takie, jak protopic i elidel były refundowane przez państwo? Pewnie to bardzo ulżyłoby portfelom rodziców dzieci z rozległymi zmianami skórnymi.
  3. a... i nie czytaj o żadnych siatkach. Dziecku kanał się po prostu zszywa. Naprawdę spróbuj malca przetrzymać jak najdłużej, bo jak zoperujesz teraz, to przepuklina może (z większym prawdopodobieństwem) wyjść z drugiej strony.
  4. Jak chcesz, to napisz do mnie PW, to Ci opiszę wszystko ze szczegółami, jak to wygląda. Ogólnie, idź do dobrego chirurga na prywatną wizytę, żeby mógł Ci poświęcić więcej czasu i dobrze nauczyć wprowadzać przepuklinę. Będziesz to robiła przy kazdej zmianie pieluszki i zawsze, gdy zauważysz, ze dziecko jest niespokojne i mogło "wypchnać" przepuklinę. Im później operacja tym lepiej ze względu na narkozę. (M.in. do 9 miesiąca dziecko musi po operacji zostać dobę w szpitalu ze względu na baaaaaaaaaaaaardzo żadką mozliwość wystąpienia zaburzeń oddechowych). Sam zabieg jest prosty. Trwa ok pół godziny (+ godzina na sali wybudzeń) i starsze dziecko po kilku godzinach wraca do domu. Tak duzo dzieci miewa przepuklinę, ze chirurdzy są wobrze wyćwiczeni w operowaniu. Ja chciałam przetrzymać dziecko conajmniej do roczku, ale jak powiedział mój chirurg "życie napisze scenariusz" i napisało. Przepuklina zaczęła więznąć i jesteśmy świeżo po operacji (w wieku 6 i pół miesiąca). A uwięznięcie przepukliny wcale nie wyglądało, tak, jak w internecie piszą... Dziecko było marudne, ale dawało się rozśmieszyć. Na ostrym dyżurze śmiało się do wszystkich w poczekalni.
  5. Dzień dobry, Naczytałam się o zbyt dużym napięciu mięśniowym i zastanawiam się, czy moje maleństwo (w piątek zaczął 12 tydzień), tego nie ma. Ma ciągle zaciśnięte pięści, (prawą chętniej rozluźnia). Po kąpieli, gdy robię mu kremem "masaż" plecków, to często całkiem prostuje prawą rękę, a lewą lekko zgina i przez to boję się, ze upadnie na lewą stronę, albo tę rękę boleśnie sobie podwinie.
  6. Dzień dobry, Naczytałam się o zbyt dużym napięciu mięśniowym i zastanawiam się, czy moje maleństwo (w piątek zaczął 12 tydzień), tego nie ma. Ma ciągle zaciśnięte pięści, (prawą chętniej rozluźnia). Po kąpieli, gdy robię mu kremem "masaż" plecków, to często całkiem prostuje prawą rękę, a lewą lekko zgina i przez to boję się, ze upadnie na lewą stronę, albo tę rękę boleśnie sobie podwinie.
  7. Elmaris ma specjalną klapkę, która zamyka się, gdy do czajnika już więcej wody nie zmieści się do czasu przefiltrowania tej, która już jest w czajniku. W Marelli klapkę samemu daje się do góry i wlewa.
  8. Koleżanka mówiła, że jej znajomy zastanawiał sie kiedyś, czemu ma tak porysowaną komórkę. Podpatrzył kiedyś dziecko, jak tarło ja na tarce.
  9. bajustynaWitam Was mamuśki! Sorki, że tak się wtrancam do Waszego wątku ale jestem z kwietniówek i chciałam Was zapytać jak jest z tą Wit. K? Kupiłam ją w aptece i kurcze niby mam podawać jedną kropelkę czy tą cała ampułkę? Bo jak podam jedną kropelkę to co mam robić z resztą? dzięki za odpowiedź i GRATULUJĘ WAM śLICZNYCH MALUSZKÓW!!! Całą ampułkę.
  10. Emilcia1919892008cześć dziewczyny ja tylko na chwilke, wyszlam dziś ze szpitala z augustowa ale zaraz jade do suwałk na ginekologie. niestety wykryli u Alanka wczoraj przyspieszony oddech i musieli go zabrać do szpitala w suwałkach bo u nas nie ma specjalnych aparatur dla noworodków. dziś jest już lepiej i oddech się normuje mam nadzieję że na dniach wrócimy do domku. dzięki za gratulacje Serdecznie gratuluję urodzenia maluszka i trzymam kciuki, żeby był zdrowy.
  11. Instrukcja obsługi dziecka - Joe Monster
  12. Emilcia1919892008dostałam smsa od barbie "jestem ledwo żywa po dobie bólów partych i odejściu czopa wysłali mnie dziś o 4 nad ranem na porodówke gdy rozwarcie miałam na 6 cm jedna lekarka powiedziała że jeszcze chwile i urodze i jak na złość straciłam skurcze i po 30 h nie spania dali mi zastrzyk przeciwbólowy i kazali iść spać i teraz albo się zacznie samo albo jutro kroplówka" biedna Barbie się nacierpiała tak że szok O matko jedyna. To się dziwczyna wycietpiała! Jak zobaczy maleństwo, to napewno uzna, że warto. Serdeczne gratulacje! Wesołych Świąt wszystkim i mokrego dyngusa, a Emilce szybkiego i krótkiego i bezbolesnego porodu.
  13. krlnka tak mi sie już po nocach śni kawa i papieros :P Jak byłam w szpitalu po porodzie, to dziewczyny z pokoju chodziły na fajki do kibelka z oknem i potem wydychały ten dym pochylając sie nad np. 2-dniowym dzieckiem.
  14. Emilcia1919892008bo właśnie o to chodzi że ja chcerodzić bez znieczulenie tylko troszke się boję i niewiem jak to jest później po znieczuleniu ale chyba zdecyduje sie bez. Wy wytrzymałyscie to i ja powinnam heheBól jest do wytrzymania, (choć rodząc czasem wydaje sie, że nie ), tylko fajnie, jak jest przy Tobie mąż, albo fajna położna, która na skórczach przypomina o prawidłowym oddechu. To bardzo wazne, bo dostarcza dziecku tlenu, a samemu nie daje się rady tego odpowiednio kontrolować. Ja bym znieczulenia nie brała, żeby lepiej kontrolować, co się dzieje ze mną i dzieckiem.
  15. barbiesłoneczny_blask ja nawet nie marze , ze wcisnę się w spodnie z przed ciąży przez najbliższe miesiące.:):) po prostu nie sądziłam, ze po porodzie ma się brzuch jak w 6 miesiącu... Nie no, nie 6-ty. 4-ty, albo 5-ty. Za to widze, ze chudne ładnie. Jeszcze z 3 kilo i będzie jak przed ciążą, a też przytyłam do 80kg. Szogun84barbie wygląd brzucha po porodzie jest róźny...Ja też się przestraszyłam widząc inne kobietki, ale np. ja niechcąc się chwalić ;) mam nawet niezły. Pozostał tylko tłuszczyk nagromadzony w czasie ciąży. Macica jakoś musiała się skurczyć w błyskawicznym tempie, bo nawet mnie nie boli. Więc głowa do góry! Szczesciara. Mi położna powiedziała, że macice mam dość wysoko jeszcze. :(
  16. No, Barbie, nie ma najmniejszych szans zmieścić się w spodnie sprzed ciąży. Co ja mówię - nie ma szans zmieścić się w spodnie z pierwszych miesięcy, bo taki brzuch wielki. Zostają tylko ciążowe i te wielkie, które nosiłam wtedy, gdy już ciążowe zaczynałam. Czytałam, że części % kobiet brzuch opada w dzień porodu.
  17. My też dziś pierwszy spacer. Nie werandowałam, bo mamy małe mieszkanie, wiec to nie ma sensu. Synek miał kaftanik, pajaca, skarpetki, rękawiczki i na to cieplejszy pajac i koc. Czapeczka z cienkich 2 warstw. Musiałam zasłaniać mu uszko pieluchą, bo się odsłaniało. Na rękach miał ciepłe skarpetki, bo wyrodna matka nie wyprała rękawiczek. Biedak, prawie się ugotował i po 20 min wróciliśmy.
  18. Szogun, pępek lepiej spirytusem 70%. Jak zalejesz fioletem, to nie widać, czy się ślimaczy, a spirytusem robisz aż patyczek czysty. O krwawiące brodawqki pytałam na tym forum doradcę laktacyjnego. Poczytaj sobie.
  19. Ja z tym karmieniem też miałam walkę. Pierwszej nocy po porodzie oddałam malucha położnym dla naszego bezpieczeństwa, bo bałam się omdlenia. Karmiły go w nocy, ale nad ranem, jeszcze przed kompielą przyniosły z tekstem "proszę nakarmić". Na drugą noc była walka. Przez kilka godzin non stop karmiłam raz z jednej, raz z drugiej piersi, aż się dziecko zaczęło wściekać, bo wszystko wyjadło (zmiana piersi przestała działać) i poszłam po butlę. Zjadło 10-tkę i zasnęło. Potem przestałam dokarmiać. Zważyli mi rano maleństwo przed i po karmieniu i było wszystko ok. Byłam bardzo zadowolona, bo pokazano mi dokładnie jak karmić "brzuszek do brzuszka" i jak dziecko ma chwytać nieboleśnie brodawkę. Nie musiałam o nic prosić. Wręcz przeciwnie. Musiałam czasami mówic, że dziękuję już mi pokazano. Barbie, co do odwiedzin na dyrekcyjnej, to nie wiem, jak jest oficjalnie, ale ogólnie po obchodzie z "oglądaniem krocza" goście już mogli przychodzić. Po tym obchodzie jechało się z maluchami do pediatry. Koleżanka Ci napewno wszystko opowie o tym szpitalu, oprócz tego co pisałam Ci na PW. Ja bardzo chwalę sobie opiekę po porodzie. Oprócz tego, powyżej, przebierało się dziecko samemu przy lekarce i położnej, wiec mogły coś doradzić. Wszyscy super pomcni i widać, że kochali dzieci.
  20. kejtik, super, że pepek odpadł. Podobno teraz za 7-10 dnibędzie całkiem wygojony. Te wasze maluszki sliczne na zdjęciach A my wczoraj mieliśmy wizytę patronażową. Maluch położony na brzuszku ruszył do przodu na przewijaku. Gdyby go położna nie wzięła na ręce, to by pewnie walnał głowa o ścianę. W nocy po bólu brzuszka pospał 2x po 5h, a my sie głupki cieszyliśmy, że sie wszyscy ładnie wyspaliśmy. potem znowu marudził i przespał 6h. wieczorem była tragedia. Jadł jak smok i został przekarmiony. Dzisiaj go regulujemy. Będzie chodził, jak w zegarku. Pani neonatolog kazała go karmic teraz co 2h po 15 minut, ale to chyba nie jego rytm i wskakuje od razu na 20min co 3h. Barbie, mi wody chlusnęły w czasie skurczy partych. Wczesniej sie nie sączyły
  21. Gratuluję!!! A my właśnie zgubiliśmy pępek Będziemy kłaść Maleństwo na brzuszku z podwiniętymi kończynami, do popierdywania Ale na to czekałam. Zmniejszymy koleczki.
  22. Praktykantki też różne. Moje nie potrafiły łóżka mi ustawić na siedząco. Jak trafisz na taką ze starszych lat, to może być dziewczyna, której już pracę proponowano, ale woli studiować dalej, więc prawie wszystko wie. krlnkale to już?? bo ja w domu też zakładam niedrapki i już mogę obciąć te pazurki??? Mój 10 dniowy synek miał już w domu 2x obcinane.
  23. krlnka tak pozatm to mam kolejne pytanie - kiedy można obciąc maleństwu pazurki? Najlepiej dopiero w domu ze wzgledu na zarazki w szpitalu. W szpitalu ubieramy niedrapki.
  24. barbie... nie będę jechać na Dyrekcyjna bo nawet nie wiem czy będzie miał dyżur a rodzic tam to ponoć nic miłego. sloneczny_blask oibrzydziła mi ten szpital do reszty... Może nie tyle szpital, co rodzenie bez bliskiej osoby, albo opłaconej położnej, kiedy na sali może byc kilka pacjentek. Dyrekcyjna nie jest w stanie zapewnić Ci sali do porodów rodzinnych, a jak położna zajmuje się na raz 3-ma rodzącymi, a Ty masz bóle krzyżowe, to wyjesz zamiast oddychać przeponowo i przez to niedotleniasz dziecka. Ktoś musi Ci przypominać, motywować... Jak rodzisz w nocy sama, to może położna zajmie się 100% Tobą, ale jak w dzień, to może być kilka planowanych cesarek i moga ją ciagle wołać do cewnikowania itp. barbietak sobie dziewczyny piszecie o swoich pociechach i az nie wiadomo co wam odpisać bo brak doświadczenia eliminuje mnie w tych tematach:) jednak plusy sa informacje z pewnością przydatne na przyszłość. Mnie najbardziej zdziwiły 2 rzeczy, gdy siostra przyjechała mi pomóc przy dziecku, żeby sie upewnić, że wszystko umiem: To ile linomagu się smaruje. Ja dawałam cieniusieńką warstewkę. Ona kazała tyle, że dziecko ma 10 dni, a linomag na wykończeniu. Będę zużywać 2 tubki miesięcznie.To jak mocno się wpycha szpatułkę namoczoną w spirytusie pomiędzy pępek, a pępowinę, żeby go oczyścić. Jak się przyglądałam będac w ciąży, to nie pamiętałam, że aż tak. Ja oczyćciłam pępek i zadowolona, że czysty. Siostra przyjechała i powiedziała, że strasznie się "ślimaczy" i musiała dojsć z nim do ładu. krlnk...przewijanie mnie dobija bo sie boje czy wszystko robie ok, niby sie pytałam w szpitalu co i jak ale wolałabym zeby mi ktoś pokazał ale nie ma kto :// Trafiłam na swietne dziewczyny w pokoju. Obie doświadczone matki. Bardzo dużo mi pokazały. Edit: Dopiero teraz doczytałam, że mamy kolejne nowe mamy. Gratulacje!!!
  25. Sama przeszłam cholestazę i dużo się naczytałam o tym, jaka może być niebezpieczna dla maluszka. Teraz już bym nikomu nie radziła żadnych balsamów. Próby wątrobowe kosztują chyba niecałe 30zł. Można zrobić i mieć święty spokuj. W kolejnych ciążach będę od razu na diecie wątrobowej a i tak raczej jej nie uniknę. Statystycznie atakuje wtedy 10 tygodni wcześniej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...