-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez słoneczny_blask
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14
-
Jak radzić sobie z agresją małego dziecka ?
słoneczny_blask odpowiedział(a) na pl_aisha temat w Noworodki i niemowlaki
Jestem zdania, ze żadne dziecko nie jest aniołkiem ani diabełkiem. To kwestia wychowania, (lub jego braku) i odpowiedniego stawiania dziecku granic, wypracowywania sobie u niego autorytetu i ... żelaznej konsekwencji. Odnośnie konsekwencji, bo ona ma tutaj kluczową role, to jeśli coś powiem, to ma tak być i koniec, (choćby się waliło, paliło i było trzęsienie ziemi). Dziecko wie, ze protest jest nieskuteczny. Choćby się rzuciło na podłogę i nie wiem co jeszcze, (bo moje dziecko tak nie robi - wie, że to nie działa), będzie i tak tak, jak mama mówi. Nie znaczy to że się z dzieckiem nie liczę. Przykładowo na placu zabaw gdy mówię, że idziemy do domu, a synek nie chce, to mowę, ile jeszcze babek mu zrobię i pozwalam mu wybrać foremki, albo mówię, ze może 2x zjechać na zjeżdżalni. Po tym zbieramy zabawki, (on zbiera) i wracamy. W tym przykładzie ważne są jeszcze rytuały (zbieranie przez synka swoich foremek do wiaderka), bo one upewniają dziecko w tym, że idzie do domu i wybory. Jeśli np. synek nie chce zmiany pieluszki, to daje mu 2 do wyboru i gdy zadecyduje, którą ubierze - z łatwością daje się przebrać. Jeszcze raz podkreślam, ze mój synek nie jest aniołkiem. Pracowaliśmy nad gryzieniem rodziców, uciekaniem przed ubieraniem, brakiem chęci spania, uciekaniem na dworze, wielkim krzykiem przed jedzeniem, że jak jest głodny, to ma jeść "tu i teraz" - nie poczeka ani 10 sekund. Ze wszystkiego da się dziecko wyprowadzić konsekwencją, tłumaczeniem i przede wszystkim ... MIŁOSCIŚĄ, bo bez tego rodzicielstwo nie ma sensu. A kto bije swoje dziecko - powinien się wstydzić! Takie jest moje zdanie. -
Jak radzić sobie z agresją małego dziecka ?
słoneczny_blask odpowiedział(a) na pl_aisha temat w Noworodki i niemowlaki
Jak dla mnie nienormalne, chore i karygodne jest bicie 11 miesięcznego dziecka! W tym wieku drapanie, gryzienie, popychanie zawsze jest PRÓBĄ ZWRÓCENIA SIEBIE UWAGI. Niemowlę Cię bije? - Zajmij się nim i to zanim zakoduje sobie dane zachowanie jako formę zwrócenia na siebie uwagi. Naszą bronią przeciwko takim zachowaniom może być poważna mina, stanowczy, acz spokojny głos, ale w żadnym wypadku nie wolno krzyczeć, ani stosować żadnych form przemocy, typu klepanie w rączkę! Nie jestem żadna zwolenniczką metod bezstresowego wychowania. W zadnym wypadku nie godzę się, żeby dziecko robiło mi coś, co mnie może boleć. Również nie mam zamiaru tłumaczyć maluszka że "to taki wiek", ani mówić, że "z tego wyrośnie", (bo tak nie będzie), ze to dlatego, że "nie radzi sobie z emocjami", (chyba że z odrzuceniem przez opiekuna, którego uwagę chce na siebie zwrócić), ale wszelkie formy przemocy zwłaszczana niemowlęciu są karygodne i na szczęście są już na to paragrafy! -
W co ubieracie maluszki z eko-pieluchami?
słoneczny_blask odpowiedział(a) na dimp temat w Noworodki i niemowlaki
Też nie widzę problemu, a po domu w getraskach można :) Getry są też fajne, jak wychodzi sie w upał, a wraca póxnym wieczorem. Naciaga sie je na nózki w krótkich spodenkach i jest dziecku ciepło. -
Pielęgnacja chłopczyka!
słoneczny_blask odpowiedział(a) na Roxanka_89 temat w Noworodki i niemowlaki
http://www.mp.pl/wideo01/?id=453&l=1019&u=23217553 -
Fotelik samochodowy - następny
słoneczny_blask odpowiedział(a) na paczanga temat w Noworodki i niemowlaki
paczangawięc co lepiej markowy ale używany czy nowy ale tani? na fotelik mogę przeznaczyć max 300zł.Dobrej firmy od kogoś zaufanego - np. od koleżanki. Mam zaufanie do firmy recaro, bo mój mąż interesuje się rajdami samochodowymi i mówił, że farma ta robi fotele od 100 lat. Robi też fotele rajdowe. Foteliki dziecięce są naprawdę bezpieczne i dostają dużo gwiazdek na niezależnych testach ADAC. (Najczęściej maksa za bezpieczeństwo, a trochę mniej za użytkowanie, bo po wypraniu tapicerki fotelika dla najmłodszego dziecka, musieliśmy się odrobinę nagłówkować żeby założyć spowrotem). Ogólnie, jeśli ktoś ma możliwość zamontowania bazy do isofixa, (czy jak to się tam pisze), to polecam foteliki tyłem do kierunku jazdy (nawet dla starszych dzieci). W fotelikach przodem dziecku przy ostrym hamowaniu głowa bardzo leci do przodu, a większość zderzeń jest przecież czołowa i kręgosłup dziecka jest mniej odporny na takie przeciążenia niż dorosłego. Ja wszystko to wiem, ale niestety nie mamy możliwości zamontowania takiego fotelika. -
Krzyk niemowlaka,błagam o pomoc!
słoneczny_blask odpowiedział(a) na 87anne temat w Noworodki i niemowlaki
87anne, z jakiego jesteś miasta? -
Krzyk niemowlaka,błagam o pomoc!
słoneczny_blask odpowiedział(a) na 87anne temat w Noworodki i niemowlaki
Fifipierwsze skojarzenie jakie mialam czytajac Twoj post to:Krzyk mózgowy cri encèphalique - nieutulony płacz, o znacznym nasileniu i wysokim tonie trwający od kilku godzin do kilku dni. Jest nie tylko wyrazem bólu, ale również typową oznaką wczesnodziecięcych zaburzeń ze strony ośrodkowego układu nerwowego, np. zapalenia mózgu.Krzyk mózgowy często występuje jako powikłanie poszczepienne u niemowląt (nawet 3 z 1000 zaszczepionych[1]), pojawiające się przeważnie po szczepieniu. Moze trwac nawet kilka dni Miałam podobne skojarzenia. Inne to : * coś go boli * jest głodny * boleśnie ząbkuje * udziela mu się Twoje zdenerwowanie Edit: Mój też tak krzyczał i okazało się ,ze były to dolegliwości bólowe. Coś, co boleć nie powinno w jego przypadku bolało, ale to był tak duży zbieg okoliczności, że nawet nie będę o tym pisała. Jeszcze mi przyszło do głowy, że może je krótko a często i za często zmieniasz pierś, przez co się nie najada tylko napaja. Podpytaj forumowego doradcy laktacyjnego, jak często zmieniać pierś, żeby niemowlę się najadało i jednocześnie odpowiednio napoiło w upały. -
Z synka też niezły kombinator. Nie pamiętam, jak dawno, ale napewno przed roczkiem miałam z nim najtrudniejszy dzień, jaki był od jego narodzin. Nauczył się włazić na kanapę, z kanapy na kaloryfer, a z kaloryfera na okno. Stawał tam wtedy na nóżki, żeby walić w szybę, a potem odwracał się w stronę pokoju i ... miał głowę na wysokości mojej głowy, kiedy stoję. A że ta kanapa stoi z boku, to gdyby spadał, to z dużo większym prawdopodobieństwem na podłogę, a nie na kanapę. Nie wiem, jak on to robił, ale dosłownie w niecałe 10 sekund przemieszczał się z podłogi na stanie przy oknie. Miałam wtedy gorę zmywania przed przyjściem gości i ... nic nie mogłam zrobić. Ustawiłam jakąś prowizoryczna balustradę z krzeseł i poduszek i robiłam swoje. Jak mąż wrócił, to zamontował wielki karton na kaloryferze. Dziś go wymieniliśmy na mniejszy i ... synek znowu kombinuje. Wejść nie ma jak, ale boje się, że już same próby mogą się źle skończyć.
-
agaluk1Mój Oskarek już chodzi, ale zaczął jak miał 1rok 1 miesiąc i 2 tyg. i denerwowało mnie też na placach zabaw, a mój jest młodszy i już chodzi...wrrrr ... Co za okropny brak taktu i kultury osobistej! Jak mi ktoś mówi, że mój synek lepiej coś robi niż inne dziecko, to zawsze odpowiadam: "Widać pani synek/wnuczek jest typem mózgowca, a mój synek typem sportowca". Przykładowo słowo "mama" mówić w kontekście mnie zaczął dopiero w tym tygodniu. To tej pory byłam "baba" albo "taka". Z pewności ma wiele umiejętności, których Wasze dzieciaczki nie mają i jest wiele rzeczy, które już wszystkie dzieci umieją a on nie. Jest wesołym i żywiołowym dzieckiem. Sam wspina się po drewnianych drabinkach na ślizgawkę, (na metalowych trzeba go asekurować), ale za to nie mamy jeszcze ŻADNYCH sukcesów nocnikowych. NIGDY żadne siusiu, ani nic grubszego nie wylądowało w nocniku.
-
jak odstawić od piersi
słoneczny_blask odpowiedział(a) na agusia20112 temat w Noworodki i niemowlaki
Polecam niekapka Tupperware. Wkleje Ci coś, co pisałam na innym forum: Kubeczek Tuptusie: Składa się z 3 części: *silikonowej uszczelki (zatyczki) specjalnie dla "piersiowych" dzieci. Uszczelka ma takie nacięcie, że jak niemowlę naciśnie końcówkę - wypłynie mała kropelka i maluch "zakuma", że należy napój ssać jak mleko z piersi. *kubeczka z delikatniutko wywiniętymi brzegami do nauki samodzielnego picia *podstawki z uchwytami do samodzielnego trzymania. *Przeznaczony jest dla dzieci i niemowląt od 4-tego miesiąca do 4-tego roku. (Mnie uratował przed pojeniem 5-miesięcznego synka łyżeczką. Synek miał wcześniej wprowadzone stałe pokarmy i musiałam go dopajać). *Niekapek został zaprojektowany wg wskazówek ortodonty. "] Adrianazainteresował mnie niekapek z 30-letnia gwarancją. jeszcze nie widziałam niekapka/bidonu w którym mozna domyć każdy zakamarek. siłą rzeczy, raz na 3 m-ce trzeba taki sprzet wymieniac, bo na silikonie tworzy sie osad, z którego robi sie grzyb. czy ten niekapek jest wyjątkiem? na zdjęciu tego nie widać. a skoro z silikonem, to jak uniknąć tego osadu? Ten silikon to giętkie tworzywo, które w przeciwieństwie do wielu innych (innych firm) jest dopuszczone do kontaktu z każdą żywnością, nawet z tłuszczami i alkoholami, (jakby ktoś np. chciał poić imprezowego staruszka ). Tej pomarańczowej części nie można myć w zmywarkach, ale spokojnie można przelewać wrzątkiem i ja też tak robię codziennie od prawie 9-ciu miesięcy. Żadnego osadu nigdy nie widziałam. Co do higieniczności niekapka, to genialność jego tkwi w prostocie. To jest po prostu przykrywka z nacięciem. Nie ma tu żadnego "zaworka" w środku. Kiedyś widziałam niekapka z takim nacięciem z NUKa, ale było ono poziome, a nie pionowe i przez to mój synek nie potrafił go "zakumać". Tu jak przycisnął dziąsełkami, malutka kropelka ulubionego bobofruita wypłynęła i zaraz się zorientował że trzeba ssać jak pierś. Innych niekapków i smoków do dziś nie umie "załapać". Gdyby nie ten niekapek do tej pory poiłabym go łyżeczką, albo z kubka, rozlewajac na ubranko. Edit: Jak Ci dziecko zniszczy niekapka - oddajesz go na 30-letniej gwarancji. Tu opisywałam swoje wrażenia: Wcześniej pisałam, ze niekapek -Kubeczek Tuptusie jest niezniszczalny i jednak zaczął przeciekać jak się nim intensywnie machało, bo nacięcie w uszczelce się powiększyło. Albo od gryzienia przez mojego synka, albo od tego, ze noszę go w za ciasnym etui i wyciągam ciągnąc za uszczelkę "na chama", (na lato nie potrzebne to etui trzymające temperaturę napoju, ale wygodnie mi je przypiąć do torby). Byłam więc wczoraj oddać niekapek na gwarancji. (Wcześniej zadzwoniłam spytać, czy mają w magazynie, żeby było "z ręki do ręki", bo moje dziecko nie umie z kubeczka pić samodzielnie bez ochlapywania się). Nie było żadnych problemów. Przyjechałam z niekapkiem pełnym napoju, bo synek w drodze pił i w łazience wymyłam go i wytarłam. Na miejscu dostałam cały nowy. Fajnie, bo myślałam że mi tylko uszczelkę wymienią, a tak synek ma znowu nieporysowany. -
Idealny Plan Dnia z Maluszkiem
słoneczny_blask odpowiedział(a) na Małgosia temat w Noworodki i niemowlaki
miedzy 5:30 a 7:00 pobudka pół godziny po pobudce śniadanko ok 10:30 spacer 12 - zupka, (ale zjada mało, bo na dworze je owoce) ok 12:30 drzemka od 1,5 h do 3, (zależy od dnia) po drzemce dokończenie zupki lub trochę "dorosłego jedzonka" spacer do ok 18 powrót, mycie, kaszka, kąpiel między 19 a 20:30 -początek snu nocnego (w zależności od tego ile spał w dzień). Podsumowując mamy luźny plan w zależności od tego, czy synek jest głodny i czy śpiący. Czasem potrafi zbudzić się już o 4:30, zrobić kupkę, zjeść kaszkę i iść dale spać (raz nawet zasnął mi tak na siedząco oparty o mnie. -
Obserwujesz dziecko, czy zachowuje się jak zwykle i czy nie jest ospałe lub wręcz przeciwnie - nadmiernie pobudzone. Jeśli nie, to wszystko ok.
-
Maluszkom nie kupuje się sandałów "bez palców". Musi być ochrona przed urazami (Wybaczcie, ze same męskie, ale mam synka ): Co do kapci, to są różne szkoły i ja akurat słucham tych ortopedów, którzy mówią że w domu trzeba dziecko w kapciach trzymać, chyba że się całe mieszkanie wyłoży puchatymi wykładzinami i dywanami, a i tak naprawdę zdrowo na boso jest dopiero na plaży. Teoria że od biegania w samych skarpetkach krzywią się nóżki mi się sprawdziła. Dzieci, które znam i nosiły porządne kapcie - mają proste nogi, a te które chodziły na boso - takie krzywe, że w szerokich spodniach widać. Może to zbieg okoliczności.
-
Zasada przesypiania nocy jest prosta. Dziecko śpi dobrze, gdy zasypia tam, gdzie będzie spało całą noc, albo całą dzienną drzemkę. Mamy 2 rozwiązania: 1) albo dziecko samo zasypia w łóżeczku bez smoczka, butelki z mlekiem, innych wspomagaczy, ciepło ubrane, żeby się nie rozbudziło od odkrywania się 2) albo gdy chcemy aby dziecko usnęło w czasie jedzenia mleczka z piersi, albo po prostu przy naszej obecności - kładziemy je do naszego łóżka rodzinnego i śpi z nami całą noc. Jak się obudzi i zorientuje, że nie ma piersi w buzi - samo sobie pierś znajdzie i się naje, nie rozbudzając mamy, albo jeżeli nie je w nocy, to otworzy oczy i zobaczy, że "rodzic jest", więc można spać dalej. Wszelkie pośrednie półśrodki typu podawanie smoka w nocy, karmienie, pojenie i bujanie, noszenie i odkładanie powoduje, że dziecko po kilku godzinach snu nocnego, a po (50 minutach -1, 5h dziennej drzemki) śpi już tak lekko, że będzie budziło się co chwilę.
-
20.03.2009 3009
-
fewa...wstaje tez bardzo wczesnie.a no i maz twierdzi i chce sie przekonac ze jesli maja pojdzie spac o 22 to bedzie spac do 8-9 i chce ja przetrzymac ale mala jest nauczona i przyzwyczajona ze po 20 najpoznij jest kapana.ja tez wole ja tak klasc bo wtedy mamy czas dla siebie.i zaczynaja sie jazdy miedzy nami. co robic.czy to jej przejdzie????pomozcie doradzcie cos. Ja odpowiem, jak mi się wydaje, ale to co napisze wynika z obserwacji 2-ki znanych mi dzieci i niekoniecznie musi sprawdzić się na innych: * Nie ważne o której dziecko nie mające problemów ze snem) się położy spać i tak wstaje o stałej porze, (przykładowo sen nocny od 16 zamiast 20:30 do 5 zamiast 6) z 15 minutową przerwą na kaszkę i zmianę pieluchy o 23 zamiast kaszki i kąpieli o 20. * Da się dziecko przestawić na późniejsze zasypianie rano, ale zyskujesz mniej niż oddajesz i dziecko może "dzięki temu" spać mniej godzin na dobę, a wieczorami dziecko chodzi jak zombie i potem w wieku przedszkolnym rano jest potwornie zmęczone, a wieczorem ciężko je przestawić na wcześniejsze chodzenie do łóżka.. * Dorosłemu bardziej przyda się wypoczynek wieczorny (i czas dla siebie) niż dłuższa drzemka. fewaz innej beczki czy wasze szkraby tez was nei sluchaja.maja zaczela zbierac smieci na dworze pety i inne i do buzi bierze i wogole ie dociera ze niewolno... Jak mówię, ze coś jest "be", to synek to niesie do kubła. Wrzuciliśmy tam już chyba tonę kamieni. Nie mam szans posiedzieć spokojnie na ławce na placu zabaw. Ciągle muszę go podsadzać do śmietnika. fewa...a i bije nas... Synek mnie gryzie, jak chce zwrócić na siebie uwagę. Każde ugryzienie uważam za swoja pedagogiczną porażkę. Odkąd zaczęłam tak o tym myśleć i reagować na pierwsze oznaki tego, że będzie chciał ugryźć gryzienie praktycznie się skończyło.
-
agaluk1Ja Oskarowi daje do picia wodę, soczki bobofruty, herbatki: malinową, rumiankową i dość dużo tego pije w ciągu dnia. ... Jak dajesz słodkie, to chce wodę pić? Mój skubaniec nie chce i o ząbki się boję.
-
Niby kumaty. W bardzo wielu sytuacjach mnie zaskakuje. Nauczyłam go nazw tylu zwierząt. (Typu "jak robi ...?"). Daje mu samodzielnie jeść kaszkę łyżeczką, (oczywiście potem tylko prysznic nas ratuje ), ale z nocnikiem totalna klapa. Chętnie na nim siedzi, (sam siada tył na przód), ale w ubraniu. Bez pieluszki ucieka i nigdy nic nie złapałam.
-
Co dajecie do picia?
-
Mój synek nie umie powiedzieć "m", więc ja jestem "baba", "taka", czasem "kaka". Miś to jest "iś".
-
Chodzicie na dwór jak jest chmura pyłu? Ja byłam 2x.
-
Barbie, nam się tez nie przelewa. Kupiłam w komplecie 10 pieluch z 2-ma wkładami za 350zł, ale to są jakieś 'no name'y" i nie wiem, czy to nie jest cena troszkę niższa po znajomości. Nie odczuwam żebym częściej prała, bo dzięki temu synek może mieć np. mniej bodziaków, pajacy do spania itp., bo się częściej piorą "przy okazji". Czyli teraz płacimy prąd, wodę i papierek na kupę (ok. 10gr od sztuki papierka). Uważam, że to spora oszczędność, a wieszanie pieluch to chwilka, bo same pieluszki są kształtu pampersa, a wkłady to małe prostokąciki, a nie wielkie flanelowe pieluchy. Co do odpieluchowania Tymka, to chyba jak przyjdzie już czas, że będziemy łapać większość kup i część sików, kupię mu ze 2 otulacze (coś takiego OTULACZE | Pieluszki Wielorazowe - Pieluchy Ekologiczne - Organiczna BaweĹ�a ) i będę wkładała właśnie takie flanelowe pieluchy, jakie zostały mi z czasów, gdy Tymek był ulewającym niemowlaczkiem, małe ręczniczki z ikei, (ok 10zł za 10 sztuk), moje wkłady itp. Wybiorę chyba otulacze z pula, a nie wełny. Pul to taki materiał, który przepuszcza powietrze, a wody nie, (oczywiście do czasu, bo jak sików będzie za dużo to przecieknie). Ale to jeszcze pomyślę, czy nie wymyślić inaczej. Ja bym z urodzin dziecka nie zrezygnowała napewno. Pewnie bym tez nie przekładała terminu imprezy. =================================================================== Do gazety "dziecko" dodają klocki lego duplo. Jak ktoś ma trochę klocków, to się opłaca, bo kupując 5 gazet uzbieramy zestaw 5646 tylko z innym ludzikiem, psem zamiast kota, 15 małych klocków zamiast 4 w cenie niższej niż w katalogu lego. Spis treści 05/2010 =================================================================== Tymek na wcześniejsze zęby mniej się ślinił, ale na lewą 4-kę zmieniałam mu bluzki co chwile i śliniaki. Leciało mu z buzi i nosa. Masowałam palcem dziąsło, co bardzo lubił. Jak ząb się przebił - katar przeszedł i ślini się troszkę mniej. Ciekawe, czy na prawy ząbek też dostanie kataru. Narazie jest "wielka buła" na dziąśle. =================================================================== EDIT: Jeszcze apropo's pieluch. Właśnie to zobaczyłam: Dziewczyna na innym forum takie spódniczki-pieluszki z zapinaną na napkę falbanką szyje. Widziałam różne inne modele, ale ten najbardziej cudny. Do takich spódniczek na lato i ogólnie do pieluch wielorazowych w ciepłe dni i po domu nosi się getry. Coś takiego:
-
Pisałam Wam kiedyś o pieluchach wielorazowych. Któraś z Was się zdecydowała? Byłam w zeszły weekend na szkoleniu pieluchowym i strasznie duuuuużo się dowiedziałam. Okazało się, że jakbym chciała Tymka odpieluchowywać, to kieszonki z polarkiem na wierzchu nie najlepsze, bo synek nie będzie czuł, że mam mokro, (prawie tak jak w pampersie). Będę kombinować dalej. Czytałam o badaniach na temat szkodliwości pampersów i są ona dużo gorsze dla chłopców, bo u nich jest ważne, żeby moszna była chłodniejsza niż reszta ciała. Na szkoleniu, na którym byłam zrobiono kiedyś eksperyment i facet trzymał rękę w grubych puchatych wielorazówkach, a drugą w pampersie. Ta w pampersie po 2h ociekała potem, a w wielorazówce było przyjemnie ciepło. Podobno grozi nam, że w następnym pokoleniu jakość męskiej spermy będzie dużo gorsza. Nie wiem, co o tym myśleć. Synek na wszystkie spacery, drzemki, wyjścia, jest w pampersie, czyli spędza w nim ponad pół doby.
-
Barbie, nie wiem co napisać. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży szybciej niż myślisz :) Jeśli źle się czujesz z tym, jak lekarz sie zachował, zawsze możesz sobie ulżyć oceniając go tutaj: https://ranking.abczdrowie.pl/
-
Przyszłam Was odwiedzić i podczytać trochę. Najserdeczniejsze życzenia dla kolejnych rocznych solenizantów. Co do chodzenia, to dzieci mają czas do 18 miesiąca.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14