Kupiłam kilka bluzek na wyprzedażach, ze 2 swetry, jedna parę większych spodni - jeszcze nie ciążowych, a reszta wszystko w lumpkach. Normalnie, (czytaj przed ciążą) tam raczej nie kupowałam i wyszło na to, że miałam więcej par spodni do noszenia na raz niż przed ciążą. i za żadne nie dałam więcej niż 20zł, (szkoda kasy na tak krótki czas).