Skocz do zawartości
Forum

Ewelina257

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ewelina257

  1. Ooo Karola może u Ciebie teraz ruszy jak u mnie puściło Powodzenia kochana i jak coś to wiesz daj koniecznie znać :*
  2. CzekaCudu napisz później co i jak z malusią. Trzymam kciuki za kruszynkę i wierzę, że wszystko będzie dobrze :** Ja wstałam dziś bez bólu brzucha. Więc chyba na dobre mnie puściło ;/ Czekam do wtorku i melduję się w szpitalu może wywołają poród, albo karzą jeszcze trochę pochodzić z brzuszkiem. Miłego dzionka Wam dziewczynki życzę :**
  3. hej dziewczynki :* Melduję się w dwupaku jestem strasznie zmęczona. Brzuch mnie tak strasznie ciągnie, że wytrzymać nie mogę. Leci ze mnie śluz z krwią od poniedziałku co chwilę się prysznicuję, ale Jasiek twardo w brzuszku siedzi. Skurcze mnie zaczęły łapać w nocy, ale zaraz puściły ;/ i dalej nic. Powiem wam, że już jestem zmęczona wystraszona i mam dosyć. Z Kubą mnie złapało i wiedziałam, że to już a przy Jasieńku taka zabawa w kotka i myszkę. Ale już bliżej niż dalej :) Karolinko kochana Najserdeczniejsze życzenia Urodzinowe. Wczoraj nie miałam jak wejść na komputer i złożyć ci życzenia. Mam nadzieję, że twoja córcia szybciutko zechę się z tobą przywitać a poród będzie szybko i łatwy :**** Jak coś to będę pisała. Tulę was mocno i wasze maluszki i życzę miłego dnia :)
  4. Fast kochana ja mogę tak tydzień czekać do poniedziałku z tym rozwarciem co mam więc mogę się załapać na ten sierpień a nie muszę. Jak coś to będziemy dwie :*
  5. Na razie łapią mnie lekkie nieregularne skurczę. Mam tylko nadzieję, że się z czasem nasilą :)
  6. Oj tak jeszcze mnie tam poruszała i pootwierała bardziej i teraz jak usiadłam zaczęłam mieć straszne bóle no i krwawie. Dostałam jakieś czopki mam iść pod prysznic i czekać. Może mnie ruszy a może nie. Zobaczymy, ale stresa mam ogromnego. Idę wyprasować Kubusiowi koszulę na rozpoczęcie roku i muszę garnitur przygotować. Jak bym dzisiaj urodziła to do 3 bym była już w domu, ale by było fajnie. Oby się udało :)
  7. Hej dziewczynki byłam u lekarza mam 1,5 cm rozwarcia bolą mnie strasznie plecy i podbrzuszę, ale tak mnie bolało od kilku dni. Mały strasznie spokojny. Waga pokazała 2700 brzuch bardzo nisko więc chyba dzisiaj trafię na oddział, ale nie koniecznie bo z tym rozwarciem można do tygodnia chodzić. Jeżeli nic mnie nie złapie do poniedziałku mam rano stawić się na patologi ciąży i tak zdecydują czy wywołać poród. Mam nadzieje, że Jasiu zechcę jednak dzisiaj się z nami przywitam. Jestem cała roztrzęsiona i ciśnienie mam wysokie, ale to może świadczyć o zbliżającym się porodzie. Jak coś to dam znać :******
  8. Dziękuję i wzajemnie Karolinko :*
  9. delfinko to było 7 lat temu takie zalecenie dostałam od środowiskowej która do mnie przychodziła. Teraz stosuję się czopki glicerynowe i dobrze o tym wiem, ale wtedy było inaczej. Z każdym rokiem jest inaczej :) Ja dzisiaj na 15:15 mam wizytę. trzymajcie kciuki za nas. Napiszę później co i jak :)
  10. welinka Patysia jest cudowna. Całujemy mocno :*** malwinka Oj tak. Ja też ile razy walczyłam przy Kubusiu o kupkę. Ile się na masowałam i mydełka nawkładałam, ale jaka ulga była gdy w końcu się udało. Oby jak najrzadziej to się małej przytrafiało :*
  11. Hej dziewczynki :* Melduję się w dwupaku. dzisiaj mija nasz termin i nic się nie dzieję. Tylko kręgosłup mam do wymiany. Poza tym czuję się ok. Przyjechała babcia więc od rana mam robotę. Upiekłam chlebek, zrobiłam obiad byli teściowie, rodzice i jestem wykończona na maxa. Teraz tylko spać i czekać na poród, który pewnie szybko nie nastąpi :P Miłego wieczorku kochane :*
  12. No tak w takim razie życzę ci udanej imprezy urodzinowej a życzenia złożę we wtorek jak zdążę :*
  13. ja łażę codziennie po 2 km z psem a po schodach włażę i schodzę co chwilę dodatkowo ćwiczę mięśnie kegla, robię codziennie 30 przysiadów i ćwiczę łydki :P Wygimnastykowana ze mnie babka, ale z psem muszę iść na dwa dłuższe spacery w ciągu dnia a że zrobili nam świetną drogę i mamy nowiutką odwodnice to korzystam i chodzę. Łażę jak ta głupia i latam jak kot z pęcherzem. Ogólnie nie lubię siedzieć na 4 literach. Już taki mam charakter, że bym coś ciągle robiła :) U nas była wczoraj pizza, ale nic mi po niej nie dolega na całe szczęście :P To Ty masz dzisiaj urodzinki moja droga?
  14. Hej dziewczynki :) Jutro mija nasz termin dzisiaj w nocy nawet jednego skurcza nie miałam ;/ mały mało się rusza ostatnio i strasznie mnie to martwi. Odebrałam wyniki dzisiaj i są takie jak zawsze czyli nie ma co narzekać, ale mogło być lepiej. Chciałabym już urodzić. Od wczoraj ledwo funkcjonuje. Głowa mnie boli i nic mi się nie chcę. Też zaczęliśmy z mężem wykurzać naszego małego z brzuszka. Wczoraj i dzisiaj był seksik :P Może to coś pomoże i się księciunio ruszy :) Poza tym teściowa doprowadza mnie do szału dzwoni codziennie i mi nawija po 30 minut na temat jej porodów i cesarek. Wiem, że się nie mogą doczekać, ale ile można słuchać o tym samym :P Młody od rana na placu zabaw, ale słyszę go cały czas Buzia mu się nie zamyka Ja się biorę za pranie i sprzątanie. Jutro z rana babcia będzie muszę jej pościel przygotować, ciasto upiec a jutro będę miała pełną chatę bo robię u nas obiad. Zrobię rosół i pałki z kurczaka z ziemniorami i suróweczka z marchewki z chrzanem. Ostatnio moja ulubiona :) pychotka. Uciekam mamutki buziaczki wielkie dla was i dla maluszków :****
  15. hej dziewczynki :* Co za pogoda okropna. Brzuch mnie boli od rana, ale nie nastawiam się na nic, bo ostatnio bardzo często mnie boli. Zgaga mnie dopadła, głowa mnie boli, spać mi się chcę i jeszcze mamy dzisiaj gości. Pozatym tel się urywają jeden za drugim dzwonią i dzwonią z pytaniami czy już urodziłam. Wyłączyłam tel. bo już nie mogłam tego słuchać ;/
  16. Malwunia cieszę się, ze masz już swoją córeczkę. Gratuluję ci z całego serca. Pokaż nam małą Nadusię :***
  17. julka001po raz pierwszy ściągnęłam mleko laktatorem i dałam Mikiemu w butelce- ale usnął szybko!! Bo rano 2,5h przy cycku i dalej płacz że jeszcze chce... w końcu usnął - przy swojej ulubionej melodyjce z misia grającego i ze smoczkiem, ale nie dojadł bo obudził się szybko, więc ściągnęłam i dałam mu i padł.. nie będę tak zawsze robić- bo oduczy się ssać z piersi, ale ogólnie dobry sposób, nawet jakbym chciała na spacer wyjść z nim- ściągnę do butelki mleko, dam do tego pojemnika trzymającego ciepło i na spacerku jak znalazł... wiem, że tak dziewczyny robią, ale jakoś nie wyobrażam sobie wyjmować pierś na ulicy.. tym bardziej, że ja mam te wklęśnięte brodawki i muszę go przez nakładki karmić. Też tak robiłam często kiedy wychodziłam na dłuższy spacer i nie miałam możliwości nakarmić go piersią. Kuba był i na piersi i na butelce, bo kończyłam szkołę i teściowa z nim siedziała nie rezygnował i z butelki i z piersi a później łatwiej było mi go od niej odstawić :)
  18. Te suplementy diety nic nie pomagają próbowałam już wszystkiego i na niego nic nie działa, ale ostatnie dni to jest jakaś paranoja z jego jedzeniem. Jak już je to kanapkę i parówkę przez godzinę i przy tym grymasi, że mu nie smakuję. Codziennie mu tłumaczę, że trafi znowu do szpitala i będzie kroplówka, bo już nam się przez te jego nie jedzenie przytrafiło coś takiego. Patrzą na Ciebie jak byś była wyrodną matką i dziecko głodziła. Nie chcę go karać, nie lubię tego najchętniej puściła bym go na plac do dzieci, ale jak biega po placu to tym bardziej nie ma apetytu. Często leci mu krew z nosa z osłabienia. Jesteśmy cały czas pod kontrolą lekarza. Czasami już mi sił brak dziewczyny. Wczoraj nasmażyłam placuszków ziemniaczanych, bo mały lubi a ona zjadł 3 malusie tylko. Dzisiaj żurek z jajeczkiem i nawet nie spróbował :(
  19. Kuba mnie wykończy od 4 dni nie je normalnie. Na śniadanie zjada 1 parówkę, obiadu nie rusza a na kolację 1 kanapkę. Już nie mam do niego siły. Co chwilę ma karę i siedzi w domu. Ma 6,5 roku a waży 21kg schudł po wypadzie z teściami do Krakowa 1kg jest chudy jak szkapa.
  20. Super w takim razie czekamy na instrukcję :)
  21. Ja dostałam tabelki od środowiskowej która do mnie przychodziła i tam było co można jeść a czego nie. Pamiętam, że w pierwszym miesiącu jadłam tylko pierś z kurczaka w parowarze, kanapki z serem i wędliną oraz warzywa na parzę bez żadnych przypraw a później stopniowo wprowadzałam różności obserwując jak Kuba na te nowości będzie reagował.
  22. ania musisz kochana jeszcze trochę wytrzymać. Później mała będzie robiła większe przerwy na jedzonko zobaczysz :*
  23. Dzięki Fast oby tak właśnie było :* Ja do kibelka wstaję po 4 razy w nocy od miesiąca już. Chyba organizm się tak przyzwyczaił.
  24. Cześć dziewczynki spać nie mogłam. Skurczę mnie przestały łapać. Mały mało aktywny cały czas :( martwi mnie to bardzo. Rusza się jak mucha w smole. Wystawi kilka razy kolanko porusza rączkami przekręci się na boczek i to wszystko. Babcia do mnie w niedziele przyjeżdża myślałam, że do tego czasu już urodzę. Zostały tylko 3 dni do terminu numer 1. zobaczymy. Ale tak jak mówiłam nic się nie dzieję. Miłego dnia wam dziewczynki życzę::***
×
×
  • Dodaj nową pozycję...