Skocz do zawartości
Forum

Cassie

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Cassie

  1. W dodatku przed wizytą odbieram wyniki moczu - gin mnie skierował. Boję się, że podejrzewa jakieś zatrucie ciążowe albo coś, bo z ciśnieniem u mnie różnie, często na górnej granicy, teraz ta opuchlizna. Trzymajcie kciuki, żeby nie było białka w moczu, bo wtedy już będzie jasne... Masakra... Wcześniej zawsze miałam mocz idealny...
  2. katia pomalowane jest, ale dalej bałagan straszny. Nie biorę już tabletek. Na razie nic się wielkiego nie dzieje. Trochę mnie brzuch pobolewa. Najgorsze są te nogi - dalej takie strasznie spuchnięte... Wczoraj u nas trochę popadało - wtedy przez chwilę było trochę lepiej, ale teraz znów gorąco... Chyba cały dzień będę leżeć, bo te nogi mnie znów wykończą, a wieczorem do ginekologa. Jak on je zobaczy, to mnie chyba zabije :-/
  3. Cześć dziewczyny. Wczoraj nie pisałam, bo nie miałam neta. U nas remont na całego. Mój M. z moim tatą wczoraj pomalowali nasz pokój. Kupiliśmy taką lepszą (=droższą :-/ ) farbę i ona tak nie śmierdzi jak te zwykłe. Najgorsze, że ja nie miałam się wczoraj gdzie podziać. Pałętałam się wszędzie, tak gorąco, że nie umiałam sobie miejsca znaleźć. Nogi mi tak napuchły, że wyglądają jak u słonia. Nawet moczenie w zimnej wodzie i smarowanie kremami chłodzącymi niewiele pomogło. Nawet papcie, które były luźne mam za ciasne. CzekaCudu Kochane coś czuję że jednak z Was urodzi w niedziele/poniediząłek i nie wiem czemu Cassie czuję że to ty będziesz :) Wiec jak by się tylko coś zaczęło daj kochana nam znać Mogę się mylić - ale jakoś tak czuję welinaczeka cudu też mi sie tak wydaję, ale ja stawiam na izzy albo cassie albo siebie :):) Znaczy, że niby ja dzisiaj tak? Raczej nie, bo dzisiaj jeszcze biorę jedną tabletkę. Jadę dzisiaj na urodziny do babci, ma niby jutro, ale nie wiem co będzie do jutra - jak same mówicie ;-p Tak mi się nie chce tam jechać z powodu tych nóg. Mam nadzieję, że sandały sportowe uda się założyć, bo na inne już nawet nie liczę :-/
  4. Cześć. U nas już gorąco. A jeszcze wcześnie. Ma być 30 stopni. Masakra... I pomyśleć, że ja zawsze lubiłam takie ciepło izzzi niech te upały już się skończą zgadzam się całkowicie... izzzi Z ostatniego USG termin mam na jutro ale nic się nie zanosi na jakikolwiek poród, moje dziecię postanowiło zostać ze mną na zawsze :P Sąsiadka moich teściów w niedzielę spacerowała i nic nie zapowiadało, że poród nadchodzi, a w poniedziałek urodziła... Więc nie bądź taka pewna :-p
  5. Dziewczyny, tak strasznie mi puchną stopy, że już nie wiem co mam robić :-(
  6. kiniacStertę ciuszków już mam:) Może teraz coś dla mamusi:) No obowiązkowo, mamusi też się należy ;-)
  7. kiniacFirma nazywa się vulcano, to gondola i spacerówka w jednym. Normalnie kosztuje 1100zł, a my go kupiliśmy po cenie promocyjnej za 900zł. Czyli to inny wózek niż mój. Ale promocja fajna - 200 zł to dość sporo... Np. na stertę ciuszków dla maluszka będzie ;-)
  8. martusiasia cassie ja to tez mam taka nadzieje, ze z mojego Kacperka Hani nie bedzie, ale trzech róznych lekarzy usg robiło i za kazdym razem chłopak wiec myśle ze raczej zaskoczenia nie bedzie No u mnie też kilka razy potwierdzali chłopaka, więc myślę, że jednak będzie... Kiniac co to za wózek? Bo wydaje mi się, ze podobny do mojego, ale nie wiem...
  9. To super KOSTA24. Mój M. wrócił z pracy, a ja z nogami w misce. Śmiał się ze mnie, że posikam się w nocy... ;-p
  10. Dziewczyny, mnie też przez Was wzięła znowu mania kupowania, tym razem większych ciuszków... ciekawe, gdzie ja to będę trzymać Swoją drogą, lepiej, żeby Miki nie okazał się dziewczynką ;-p
  11. martusiasiacassie fajnie byłoby jakby tak sie trafiło u mnie 2 sierpnia ma urodziny tato, 18 sierpnia moj chrzestny, a 27 moja mama a znając życie moje dziecie zadnego z tych terminów nie wybierze ale widzę, że sierpień będziesz miała przepełniony jeśli chodzi o imprezy ;-p My w sierpniu nie mamy nikogo. Moja babcia 30 lipca, M. 31 lipca, a potem dopiero bratanica mojego M. we wrześniu. Więc chyba uzupełnimy sierpniową dziurę ;-p
  12. Właśnie przeczytałam, że może przyjść przed porodem taki nagły przypływ, że chce się coś robić - sprzątać, prać itd. To chyba coś o mnie. Nigdy nie miałam na nic tak ochoty jak teraz żeby się ruszyć i coś "pokombinować", problem jedynie w nogach... Przez tyle miesięcy leżałam i myślałam, że się przyzwyczaję i nie będzie mi się chciało - nie należę do nadaktywnych. A tak bym teraz np. na jakieś zakupy pojechała... Ale chyba bym musiała na bosaka ;-p Może też dlatego tak mnie nosi, że wiem, że już teraz mogę - po tylu miesiącach strachu, czy jak coś zrobię, to nie zaszkodzę. A dzisiaj weszłam na 2gie piętro w szpitalu, mama za mną leciała i nie umiała nadążyć. Sama się bardzo zdziwiła... Fakt - jak już weszłam poczułam zmęczenie... Mama się w ogóle zdziwiła, że tak szybko na tym etapie i po tylu miesiącach nicnierobienia, chodzę. A ja jej mówię "mnie teraz tylko nogi bolą" ;-p
  13. martusiasiapodobno jak się dużo śpi to oznaka nadchodzącego porodu, że organizm regeneruje siły na duży wysiłek. Mi akurat się spać nie chce, i raczej moje dziecie sie w najbliższych dniach na świat nie wybiera To fajnie, tylko pojęcie "nadchodzący" jest względne jak dla mnie... Ja mam jakąś taką nadzieję na ten wtorek jak M. będzie miał urodziny, ale wątpię, że się uda. Choć u nas jest w rodzinie dużo podwójnych urodzin. Ja mam wtedy kiedy mój chrzestny i bratanica od mojego M. , mama mojego M. urodziła w swoje urodziny brata od M., szwagier ma wtedy co szwagierka (ale nie jego żona) ;-p Więc byłoby ciekawie... Teściowa urodziła w swoje urodziny to fajnie by było trafić w urodziny M. ;-p Ale to już w najbliższy wtorek ;-p
  14. A ja już myślałam, że to ja mam coś nie tak z tym spaniem... U nas też gorąco... Zapowiadało się na burzę, ale gdzieś te chmury poszły. Ja mam 25 stopni w pokoju, ale też zdycham. Zrobiłam pranie, powiesiłam, a teraz siedzę z nogami w misce z zimną wodą... Jak dobrze... Troszeczkę soli o zapachu lawendowym dodałam i tak cudownie pachnie CzekaCudu ja też mam taką masakrę właśnie z nogami. Nic mi w tej chwili tak nie przeszkadza jak te nogi. Nie są spuchnięte - ale strasznie zmęczone. Jak po ostrej wycieczce w góry...
  15. Ja wczoraj jak wróciłam z tej konsultacji, to się położyłam na huśtawce w ogrodzie i zasnęłam, po obiedzie się położyłam, spałam do wieczora, wstałam się wykąpać, myślałam że nie zasnę w nocy przez to że tyle w dzień spałam, a zasnęłam prawie od razu i spałam do 10 rano, a teraz dalej jakaś senna jestem... Poszłabym do ogrodu się położyć, ale jakieś chmury idą, już kropiło, chyba będzie burza...
  16. Byłam odebrać wypis ze szpitala z tych wczorajszych badań i ledwo weszłam do szpitala, to zaraz natknęłam się tam na mojego ginekologa. A on uśmiech i pyta czy rodzimy? A ja mu, że dzisiaj jeszcze nie, ale że tak może w przyszłym tygodniu. A on się pyta czy już chce Moja mama ze mną była i miała genialną minę, bo ta rozmowa była ciekawa, a ona nie wiedziała kto to jest Wczoraj też jak ledwo weszłam to zaraz się na niego natknęłam, ale wczoraj miał taką minę jakby wystraszoną - myślał chyba, że coś się stało, bo ostatnio na wizycie to ciśnienie miałam wysokie... Dziewczyny, Wam też się tak spać chce? Ja ostatnio ciągle tylko bym spała... Jak na początku ciąży... Mam ochotę coś zrobić, ale nie wiem co, bo słaba jestem i mnie nogi bolą. Załączyłam białe pranie i nie wiem co mam teraz robić, bo mam nie za wiele siły. Chęci są ale sił brak. A kiedyś były siły a nie było chęci... ;-p Że też zawsze na odwrót... ;-p
  17. Ewelina nie przejmuj się - mój też tak robi, jak ktoś go o coś prosi to zaraz zrobi, a jak ja, to też się muszę naczekać :-/ nika, Paulla ode mnie też jeszcze raz gratulacje. Nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę, że już jesteście po i że nie było tak źle. U mnie cały czas niewiadoma. Jakoś parę dni temu już czułam, że coś się dzieje, jakieś dziwne bóle, a teraz znów nic nie czuję. Jedynie ból nóg - tragedia...
  18. katia146Cassie dlaczego na czczo?? ja mam wizytę z anestezjologiem na godz 16:30.... biorę moja historie ciąży i wszystkie wyniki krwi... Bo mi na miejscu też robili badanie krwi... katia146 lezą mi te 2 torby i się zastanawiam czy nie za dużo tego, a tak na prawdę, tam nic nie ma....tez brakuje wielu rzeczy, a nie chce wyjść na idiotkę... ze tyle rzeczy przywiozę...he he... Nie przejmuj się, ja też tak mam i tęż ciągle coś dokładam. Niestety te rzeczy - choćby same podkłady trochę zajmują. katia146dziewczyny czy wy tez już macie takiego schiza ze jak wychodzicie z domu gdzieś dalej, albo na dłużej, to bierzecie ze sobą historie ciąży?? Hehe ja noszę od samego początku tak na wszelki wypadek. Ja byłam dzisiaj na tej konsultacji. Pół dnia siedzenia w szpitalu... Ktg mi też robili. Strasznie mi ciepło i duszno... Masakra... Czuję się jak jakaś świnka... Najchętniej to bym się do jakiegoś basenu położyła...
  19. Nie mogę spać. Idę dzisiaj na konsultację anestezjologiczną do znieczulenia zewnątrzoponowego potrzebną i do tego trzeba być na czczo, więc pewnie zjem coś dopiero koło 9 albo i później. A ja jestem już taka strasznie głodna...
  20. CzekaCudu do nas te upały mają dopiero przyjść. Wiecie jaką miałam akcję przed chwilą? Wzięłam fenoterol jak zawsze i za dosłownie 10 minut zaczęłam źle się czuć - zaczęłam się cała trząść, serce łomotać a mi robić słabo... Zmierzyłam ciśnienie i 67 na 43 i puls 108, mierzę drugi raz i mam 96/46 i puls 115. Masakra jakaś to była, myślałam że zemdleję. Jak ja się będę cieszyć jak w końcu odłożę te tabletki...
  21. Nie obchodzi mnie to - ma być posprzątane i kropka... Ja tego robić nie będę... Najgorszy jest ten hałas - od kilku godzin już. Głowa mi pęka pomimo założonych stoperów do uszu... Ja mu jeszcze pokażę jak tylko siły odzyskam...
  22. Dobrze, że ja jutro wybywam na pół dnia na badania i nie będę musiała na to patrzeć...
  23. nie wytrzymam, byłam w kuchni, tam jest wszystko do porządnego mycia. Nic nie było przykryte, więc wszystkie kubki, szafki, masakra.... I ja już nie mogę słuchać tego hałasu
  24. 2fast4uCassie, no jeszcze się nie domyśliłaś? biegam od wtorku do piątku na szmaty, bo wtedy są dostawy w moich dwóch ulubionych lokalach A no Ty tak, ale są dziewczyny, którym znoszą siostry i koleżanki... Fajnie tak... A swoją drogą też bym się do jakiegoś lumpka wybrała, ale sama nie mam szans, a mojego M. trafia jak widzi takie "kopanie w szmatach"... Ja też kupuję dużo używanych, ale na allegro. A tam niestety przesyłka... Więc nie zawsze warto w ogóle...
  25. welinacassie minęła godz 21 ty jesteś dostępna na forum !!! mam nadzieje, ze dzisiejsze zadanie domowe odrobione i mężuś olśniony :) Nawet mnie nie denerwuj... Od kilku godzin siedzi w kuchni i rozwala ścianę. A wygląda jakby na kopalni pracował, bo tam komin był... Chyba się dziś nie obędzie bez
×
×
  • Dodaj nową pozycję...