Skocz do zawartości
Forum

Agnieszka78K

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agnieszka78K

  1. Otkapowiem wam z punktu widzenia aktywnej staraczki, ja nie zabiła bym żadnego dziecka bo dla mnie to nie argument!! dla mnie nie ma znaczenia ile mam lat z wiekiem jednak powinniśmy mieć więcej rozumu a argumet, że była bym po 40 i miała 2 dzieci to .... bojąc się wpadki a niechcąc urzywać hormonów zawsze można poprosić partnera o używanie gumek majątku nie kosztują łatwiej przecież wydać 10 zł na gumki niż jakąś kwotę na skrobankę Ale ja nie napisałam że wiek to argument. Ja biorę tabletki i dzieci mam jak na razie planowane i wyczekane. Myślę tylko że to jest jednak indywidualna sprawa każdego. Dla osoby która czeka na dziecko długo - będzie to rzecz nie do pomyślenia. Osoba dojrzalsza byc może będzie kierowała się myślą- co dalej z dzieckiem? dlaczego ono ma być pokrzywdzone skoro nic nie zawiniło? Czy sobie w życiu poradzi gdy rodziców zabraknie. Jak napisałam wcześniej nie chciałabym być nigdy w takiej sytuacji. Chociaz jak znam siebie to pewnie przyjęłabym to co Bóg da.
  2. A mój dzisiaj na grzyby poszedł, no dobra do kościoła mogę iść jak wróci z grzybobrania.obiad przyszykowałam, tylko podpalić gaz i czekać aż się sam ugotuje. Dzwonię o której będzie bo nie wiem czy na 11:15 czy 12:30 do kościoła..A on mówi że przed 11, bo o 11 mecz jest(na stadionie znaczy+piwo z kolegami). Starsza córka na rajdzie rowerowym, wróci o 15, ten na mecz pewnie też tak wróci. To komu ja ten obiad robie!!!??? I zostawi mi te grzyby ....
  3. Nie chciałabym być w takiej sytuacji żeby zastanawiać się czy chcę urodzić dziecko czy nie. Ale myslę, że kobieta powinna mieć wybór. Gdybym nie mogła mieć dzieci i w moim życiu pojawiło się chore- kochałabym je najbardziej na świecie. Ale gdybym juz miała dwójkę, a trzecie pojawiłoby się po moich 40 urodzinach, to zastanawiałabym się, kto sie nim zaopiekuje po mojej śmierci i czy jestem w stanie finansowym ten "problem" przyjąć. Czy dziecko z gwałtu- pewnie bym go nie kochała, ale czy znalazłaby się rodzina która je pokocha? Czy jednak po tych 9 miesiącach i pomocy psychologa nie pokochałabym go? aborcja jest trudnym tematem, dla każdego indywidualnym. Ale byłaby legalna. Bo nielegalna- tak jak pisałaś, dla ludzi z pieniędzmi nie stanowi problemu
  4. miśMy mieliśmy fotelik maxi cosi 0-13kg (bez bazy) byliśmy bardzo zadowoleni Mamuśki często przekładają foteliki na stelaż wózka i taki dzieciak w foteliku zamiast w gondolce, wyjeżdża na osiedlowy spacer, czy też na zakupy z mamą.. stąd zapewne zalecenia pediatrów żeby ten czas w foteliku samochodowym maleństwu jednak ograniczać My też taki mieliśmy, po dokupieniu adaptera pasował do wózka. Super sprawa. Na spacery z nim nie wychodziliśmy, ale przyznam się raz na zakupy do galerii pojechaliśmy- co zrobić siła wyższa, a cyca w domu zostawić się nie da. Polecam.
  5. Dzisiaj mój m na grzybach, czytaj -"niedziela w kuchni"
  6. betibz tym roku znajomych syn mial komunie i dalismy mu duze pilkarzyki- byl mega szczęsliwy ... Takie prezenty są chyba najlepsze - cieszą przede wszystkim dzieci :)
  7. ankacyganka[HTML][/HTML]mosiajaka mała kochana kruszynka kochana kochana, ale od 3 dni daje mi nieźle popalić:)) mała bździągwa śpi w dzień 2 do 3 godzin maksymalnie, przy czym pozostały czas spędza przy cycu;)) kiedy przyśnie i chcę Ją odłożyć to jest ŁEEEEE:))) hym hym, może to skok rozwojowy i Jej przejdzie? mam taką nadzieję:)) A próbowałaś np, gdy odkładasz położyć koło niej swoją bluzkę (żeby dalej czuła mleko) albo pieluchę polaną mlekiem?
  8. Świeżynko ja też czekam na ten link u ciebie:)
  9. Świeżynka81Mosia........nieprawidłowy plik. Nie na moje nerwy chyba dzisiaj. Przed chwilą przyszedł klient z którym wcześniej rozmawiałam o ofercie i zapytał jak się nazywam, po czym powiedział, że mi ten salon wysadzi w powietrze. Ja chcę do domu!!! No co za dzień paskudny?Poprawka, zadziałało. Dzięki Co za dekiel
  10. Mnie też się podoba, szkoda że nie byłąm na forum jak byłam w ciąży. Ile mnie ominęło fajnych rzeczy...
  11. Daria gratulacje:) Szczęśliwych spokojnych dziewięciu miesięcy. i normalnych lekarzy
  12. CassieŚwietna myszka. Fajnie by się klikało :-) a u mnie laptop męża (niby nasz, ale jego zabawka)
  13. Dobra, jak znajdę czas to prześlę:) A paluszki słone chyba nie bo są na mące pszennej:(. Najgorzej to święta BN:( Krokiety sobie robiłam z maki żytniej.
  14. Z tego co pamiętam to ziemniaków można ale bardzo mało, ryż ale ten ciemny pół torebki, kasza gryczana- też pół torebki, surówki bez majonezu tylko z oliwką. Zupy (ja gotowałam sobie hortexu na wodzie i zaprawiałam jogurtem). I miałam obiad dwudaniowy:). Ale od początku- śniadanie najważniejsze ważne aby przed 9. chleb ciemny- jedna kromka lub dwie zależy jaki duży. Z wędlina i np papryką, pomidorem ogórkiem itd. Jajko mozna gotowane zjeść jedno całe. No i szklanka herbaty bez cukru, ewentualnie czasami mleko 0,5% z pół łyżeczki kakao bez cukru. Plasterek sera białego chudego, czasami żółty jakiś light. Herbata z cytryną i woda z cytryną też obniża cukier. Dużo wody i ruch jak zjesz coś więcej. Drugie śniadanie za 2-2,5 godziny(bo co tyle trzeba jeść nie moga być dłuższe przerwy)- szklanka soku pomarańczowego- grejpfrutowego, albo deser co pisałam wcześniej, albo kromka z wazą żytnią. Nie można jeść krążków ryżowych. potem obiad około 14 -mięso to np kotlet jadłam tylko zdejmowałam panierkę. Gotowane udko z kurczaka- ale bez skóry. Jak coś z makaronem to tylko ciemnym. .Później podwieczorek o 17- podobny do drugiego sniadania i kolacja 0 20. Z tym że dzielona tak żeby ostatni posiłek jednak zjeść o 22. Bo ważne żeby nie było za dużo przerwy po nocy. Z owocami to ostroznie. Np. samo jabłko nie jest dobre, ale w połaczeniu z jogurtem jest ok. Warzywa wsztystkie oprócz buraka gotowanego (chyba że grubo pokrojony, i marchewka gotowana- surowa ok). Surówkę robilam np taką marchewka, jabłko i jogurt. To co słodkie zabronione, chyba że max 2 kanki gorzkiej czekolady raz dziennie, ale jak zmusi.
  15. paczek2044Witam:)Widze ze temat wózków sie rozwinał:) W sumie to i ja mam juz upatrzony:)Podoba mi sie x-lander przede wszystkim jest wytrzymaly i masywny:)Latwy do czyszczenia wszystko sie zdejmuje kolezanka moja prala w automacie i nic sie z nim nie dzialo.Posiada duza gondole i kosz pod wozkiem ma pompowane i skrecane kola.Ichyba na niego sie zdecydujemy:)A co do łóżeczka to nie mam jeszcze pomyslu:( Trzeci dzien prowadze ta swoja diete:(po ktorej caly czas jestem glodna szukajac sobie zajecia zeby nie myslec o jedzeniu straszne:(ale czego sie nie zrobi dla swojego babla:)cukry mam rozne ale zblizone do normy:) Pozdrawiam i zycze milego popołudnia:) Z tego co piszesz to chyba masz cukrzycę. Też miałam- jedzenie okropne, ale tylko na początku byłam głodna- później to- co znowu jedzenie? Najbardziej nie lubiłam kaszy. A na deser robiłam sobie jogurt naturalny, pół pomarańczki w kostkę i jakieś musli- jakie to wtedy było dobre..Nie wiem czy na raz dawałam radę to zjeść. A na obiad najwięcej na talerzu miałam surówki z kapusty pekińskiej, jabłka, marchewki i sos vinegre
  16. Mój niestety zostawia wszystko na mojej głowie..
  17. currySztuczne witaminy powodują również nieproporcjonalny wzrost i zwiększają wagę dziecka (chodzi o to, że dzidzia ciut za szybko rośnie) więc jeśli nie ma takiej konieczności to nie ma co brać na siłę, bo robimy dzieciaczkowi na odwrót. No i sobie przy porodzie ;)) Ja nie brałam i wszystko było w jak najlepszym porządku. Ja pod koniec brałam, bo lekarz stwierdziła że dziecko za dużo ze mnie bierze- 2 kg tylko do przodu miałam.
  18. curryI to tez nie zawsze, że prywatna wizyta to dobra wiyta. Żebyście poznały Pana Ordynatora ze szpitala, w którym rodziłam!!! Wasi się do niego nie umywają... Pana Ord. poznałam i opinie negatywne są prawdziwe. proszę - dla rozrywki lek. med. Janusz Malinowski opinie - ginekolog Wrocław - ZnanyLekarz.pl Ja z pierwszą ciążą chodziłąm też do ordynatora- i porażka- cham
  19. Świeżynka tak mi przykro że debile są lekarzami. A dla ciężarnych to powinno sie być super miłym. poleciłabym Ci swojego lekarza na NFZ, ale to pół Polski..Mogę tylko tyle doradzić, że jak szukasz lekarza, to może zacznij od znalezienia szpitala. Ja wybrałam z lenistwa ten najbliżej mnie, ale mogłam wybrać taki ze 20 km ode mnie co jest piłka, wanna i takie tam bajery.No i jak wybierzesz szpital, to wtedy lekarza który w nim pracuje, bo niestety na pacjentki "obce" szpitalowi tez inaczej patrzą. A przeziębienie jest pierwszym z objawów ciąży. Także apteka- oni wiedzą co możesz brać. Są syropki- prenatal chyba, ale ja nie wiem dokładnie od kiedy można. No i mi lekarz na początku nie dał witamin, tylko ten kwas foliowy kazał, bo po witaminach podobno gorzej z bliskim spotkaniem sedesu.
  20. Do spacerówki przeniosłam chyba pod koniec lipca- próbowałam w czerwcu ( na Boże Ciało) ale się nie dało- odebrała to jak nie jej wózek. Ale wiem że dziewczyny przenosiły juz w kwietniu. Ja dopóki pewnie nie siedziała nie przenosiłam- fajnie mogła sie wyciągnąć, poprzekręcać i zabawki nie ginęły. A w gondoli jakby co to można też podnieść oparcie pod pleckami.
  21. marzycielkabadkainabenia22 A co do lozeczka to jeszcze sie zastanawiam czy nie lepsze by bylo z calym jednyn bokiem opuszczanym? Hm...bo lozeczko bedzie stalo obok Naszego lozka i latwiejszy dostep w nocy :/ co myslicie?wg mnie łóżeczko nie musi być z opuszczanym, zdejmowanym bokiem, mi to do niczego nie było przydatne, wręcz przeciwnie, dziecko może wypaść w nocy z niego, ale jeśli chodzi o starsze dziecko ok 3 latek to owszem tu się przyda ten bok zdejmowany. mój Mati już od ok roku śpi na innym łóżku, bo z tego małego już wyrósł. dobre są wyjmowane szczebelki, to wtedy dziecko może wyjść swobodnie z łóżeczka. Dokładnie to miałam na myśli pisząc na dłużej- zdejmowany bok dla 2-3 letniego dziecka. Dodatkowo w ikei jest taka "zapora"którą wkłada się zamiast boku, na 10-20 cm żeby w nocy dziecko się nie sturlało. Ale to jest opcja jak się nie chce za wcześnie kupic łózka.
  22. Agnieszka78K

    Przetestuj mnie!

    Frania- super recenzja:) Szkoda że nie ma przycisku "lubię to"
  23. badkainabenia22 nie znam sie na wozkach, doswiadczenia tez nie mam...2 lara temu jak kolezanka byla w ciazy i miala wozek z tej firmy, smialam sie, ze bez wzgledu na to kiedy ja bede w ciazy bede miala ten wozek...cena moze troche odstraszac, ale jakos dam rade...w sklepie cena katalogowa 3500zl, ale po rabacie 3099 i powiedzialam, ze zacta cene moge juz sie zgodzic. Zaplace dzis zalicze 200-300 zl, reszte przy odbiorze, w styczniu...jeden jednyny egzemplarz znalazlam na allegro za 2699, ale juz go nie ma, a babka w sklepie powiedziala, ze to nie mozliwe zeby za ta cene bylo wszystko wporzadku. Jest jeszcze za 2950zl na all z Opola, darmowa wysylka...ale tak wtedy place calosc i to juz :/ a poza tym na gwarancje musialabym sie bawic w wysylki, wiec dodatkowe koszta, a w tym sklepie oddajac wozek na gwaracje dostaje wozek zastepczy, wiec w sumoe to chyba najlepsza opcja... A co do lozeczka to jeszcze sie zastanawiam czy nie lepsze by bylo z calym jednyn bokiem opuszczanym? Hm...bo lozeczko bedzie stalo obok Naszego lozka i latwiejszy dostep w nocy :/ co myslicie?Benia a co z Twoim brzuszkiem? To jakies niepokojace bole?? Myślę że fajne byłoby z opuszczanym bokiem. Na początku to nie ma takiej potrzeby, ale jak się łóżeczko opuści bo dzidzia zacznie wstawać to na kręgosłup duzo lżej. My kupiliśmy z ikei ze zdejmowanym bokiem, żeby było na dłużej, i gdybym miała większy metraż (a łóżeczko na noc też stoi przy naszym łóżku) to kupilibyśmy kojec żeby w dzień Zuźka siedziała chociaż chwilę, a bok byśmy dawno zdjęli całkowicie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...