Skocz do zawartości
Forum

navacho

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez navacho

  1. navacho

    Wrzesień 2012

    Delf w tym linku masz info. Łóşeczko turystyczne, Łóşeczka dziecięce - Ceneo.pl Jeśli potrzebujesz łóżeczka tylko do odkładania na dzień to chyba nie ma sensu wydawać ponad dwóch stów skoro sa tańsze. Ja mam jedno też na wyjazdy i ono własnie jest takie max proste, nadaje się do użytku codziennego, ale nei ma kółek i regulowanej wysokości materaca.
  2. izzzinavacho widzę, że mamy bardzo podobny gust :) u nas Marianna odpada, bo tak się nazywa nasz kot :P a Łucja i Antosia to też były moje typy niestety mój Tomasz się nie zgadza kategorycznie... Coraz bardziej przekonuję się do Zosi, wiem że jest ich dużo, ale Tomek chce po babci swojej więc w ostateczności niech ma :P No i ładnie to tak nazywać kota ludzkimi imonami ;)) znajomi mieli królika matylde a teraz nazwali tak córeczkę ;) A imię po babci uzasadnione i niech ma! u nas Anastazja tez po meza babci ale to koniec fajnych imion. Zreszta Zośka to fajne imię do wymówienia w każdym języku i ładnie brzmi. paczanganavacho jeśli boisz się że imie bedzie za bardzo popularne prześledź tabele z najczęściej nadawanymi imionami w PL. Ja miałam na tym punkcie małą obsesje sprawdzałam i się udało. Lidia nadał nie pada nawet w pierwszej 40 imion. Marianna bardzo się podobała, niestety budziła dużą niechęć wśród moich znajomych. Znajomi dziwili sie na Anastazję, przyjaciele nazwali synka Zygmunt i tu dopiero wszyscy sie dziwili. Ale im dłużej słuchasz tym bardziej sie przyzwyczajasz i już cie nie dziwi. Kto kiedyś słyszał żeby małej dziewczynce dać na imię Helena albo chłopcu staszek a teraz na peczki ich jest. Tabele imion mamy przerobione, ale i tak wiadomo było ze żadne Julki Oliwie Wiktorie Amelki nie w wchodzą w grę. Dzisiaj jeszcze wpadło mi Anika, No i Emma mi sie podoba, ale u nas chyba zbyt wydumane jest jeszcze.
  3. navacho

    Wrzesień 2012

    Kamilka trzymam kciuki. Mam nadzieję, że szpital pomoże :) delfina5U mnie też wszystko w porządeczku. Malutka znowu zrobiła fikołka i ma dupkę w górze I niech tam zostanie Dziś lekarz wziął materiał na posiew, zrobił USG ale bez pomiarów. Pomiary ma zrobić za 2 tygodnie 8 sierpnia. Dziś na USG widziałam jej śliczną twarzyczkę. Ustka miała otwarte, piękną twarzyczkę cudo, cudo !!! Dziewczyny, przymierzam się do zakupu łóżeczka turystycznego na dół. Macie jakieś doświadczenia, propozycje? Co polecacie? super, że się ułożyła. Ja też czuję kopytka u góry i dupeczka się wypina nad moim pępkiem ;) A usg mam 9 sierpnia ;))) Mam łóżeczko turystyczne jeszcze po Nastce i będzie w użyciu teraz. Najważniejsze dla mnie było aby miało regulowaną wysokość spania. Materacyk i tak dokupujesz osobno, trochę lepszy niż dają w standardzie. Moje ma jeszcze światełko w rogu, ale włączyłam raz na chwilę i nigdy więcej, dawało jak w psiarni. Zbędne. No i kółeczka dobrze jak ma, bo zaciągniesz dzidziola za sobą. A jak już opuścisz spanie całkiem na dół to masz kojec i wtedy kółka są bardzo potrzebne. Nie pamiętam jakiej mam firmy, ale nie było tanie, bo chodziło o to, aby było porządne ponieważ było to łóżeczko docelowe i Nastka w nim normalnie spała. Coś ponad dwie stówki dałam. Ale jeśli to ma być jako drugie i tylko do odkładania na dzień to spokojnie takie do stówki kupisz. A nawet taniej.
  4. navacho

    Wrzesień 2012

    gabiplaza4 no i dzis stwierdzilam ze chyba urzadzimy sobie strych u mojej mamy.. nie jest za wielki ale moze dalo by sie zalatic pozwolenia na podniesienie dachu.. wtedy bylo by duzo wiecej miejsca.. chcociazby dlatego ze latwiej wziac taki kredyt niz hipoteke na 30 lat i potem martwic sie czy bedzie jak splacac.. a tu jeszcze bedzie lepiej bo jak wroce do pracy to nie musze sie martwic o opieke dla dzieci bo moja mama w domu na rencie siedzi.. nie musialabym nigdzie wozic dzieciakow..Dlatego mysle ze to bedzie dobre rozwiazanie.. jak macie taką możliwośc to pewnie, łatwiej wziąć kredyt na remont niż na zakup. A z pozwoleniami to róznie bywa. My musieliśmy mieć pozwolenie z gminy, że zamiast garażu robimy kuchnię. Ile z tym było zachodu. Tak jak by to kogoś miało obchodzić co ja tam będę miała. Tona papierów, pozwoleń, zmiany w projektach no masakra. Ale na szczęście "polak potrafi" i architekt zmienił tylko opis w projekcie, wystarczyło zmienić użyteczność pomieszczenia i od razu był papier ;) Trzymam kciuki żeby się udało, najlepiej mieć kogoś znajomego w urzędzie. No i po co płacić komuś kasę za wynajem jak można płacić na swoje. Monia dobrze, ze maluchy ok i ty w sumie dużo nie przytyłaś jak na ciążę bliźniaczą ;) super Ania teraz wam się przyda więcej pomieszczeń, żeby sobie na głowie nie siedzieć ;)
  5. avalkau nas jest Laura. Tez mi sie bardzo podoba, ale zdrobnienie Laurka już mniej. Podoba mi sie tez Nadia, ale znowu Nadunia Nadzia i boje sie ze zostanie Dziunią. Oczywiscie mamy problem, na tapecie jest teraz Kalina, Marianna No i ja bym chciała Antosie, mężowi sie bardzo podoba, ale znamy dwie wsród znajomych i obawam sie ze znowu robi sie popularne i w klasie bedą 3 lub 4. Podoba mi sie tez Łucja ale Łucia kojarzy mi sie z babcia, a nie chciałabym urodzić od razu staruszki;))))
  6. Bausch&lamb takie jak przed ciążą, nie wysychaja mi jakos nadmiernie.
  7. Kiedyś nie pilam kawy prawie wcale, więc jak zaszlam w ciążę nie miałam czego żałować ;) za to zawsze lubiłam mocna herbatę taka prawie czarną. Ciągnęło mnie do niej ale nie chciałam przeginac. Kawę zaczęłam pić jak kupiliśmy express cisnieniowy z mlynkiem, bo jest pyszna i nie ma porównania z rozpuszczalnikiem. Rozpuszczalna każda jest dla mnie za kwasna za gorzka i w ogóle wstretna dlatego wolałam jej nie pić wcale. Teraz pije dwie kawki latte dziennie, ciśnienie mam bardzo niskie więc po wypiciu mogę spokojnie iść spać ;) Odrzuciło mnie tylko od zapachu i smaku kaw aromatyzowanych.
  8. navacho

    Wrzesień 2012

    gabiplaza4Kup ANTYPOT to jest taki proszek.. mozesz sypac na stopy i do skarpetek.. moj ojczym i brat mieli straszny problem z tym.. i to im pomoglo.. a moj brat to juz calkiem.. bo w oborze u mojej babci tak nie smierdzialo jak u niego w pokoju.. to byla tragedia.. A to w aptece? Dzięki dziewczyny;) jak zwalcza smród jak z obory to na moje trochę cuchnace powinno pomoc ;) Wywalilam brzuch na słońce bo coś blada jestem w tym roku. A jak nie pojechałam nad morze to chociaż tu sie opale moze.
  9. navacho

    Wrzesień 2012

    Ania ale mnie rozbawiłaś, oplułam ekran, dzięki kochana ;))))
  10. navacho

    Wrzesień 2012

    a ja jeszcze wolałabym poczekać, niech se siedzi ile trzeba ;) a z drugiej strony fajnie jakby już było, bo na spacerki można by było pobiegać. Ale co ma być to będzie. Kurna od jakiegoś czasu buty mi śmierdzą normalnie nie wiem co mam z tym zrobić, myję psikam schollem i buty i nogi i kicha. Chyba te hormony jakoś tak pracują inaczej niż normalnie. Ale najgorsze jest to, że jak raz zaśmierdną to trudno się tego pozbyć ;(((((
  11. navacho

    Wrzesień 2012

    anusiaelblagJeju pamiętam jak urodziłam Kingę a moja niedoszła teściowa karmiła mnie kotletami schabowymi. Nie docierały żadne argumenty, że dziecko przez to ma kolki. A jak wyprowadziłam się od nich przeszłam na dietę gotowane mięsko, kompociki mojej mamy itp dziecko jak anioł noc bez budzenia się To co my zjemy ma baaaaaardzo dużo znaczenie. Ale pamiętam, że długo tak nie siedziałam na tej diecie. Chyba jak skończyła 3 miesiące powoli zaczynałam więcej jeść ale stopniowo teściowa chciała cię utuczyć, żebyś już nie była taka zgrabna hehehe może z zazdrości ;) w pewnym momencie przestałam jeść w ogóle nabiał, warzywa, owoce. Byłam na bułce z masłem i Nastka i tak miała kolki. I tak jak czytałam, że przechodzi po 3 miesiącach tak jej przeszło, ale może zbiegło się to z tym, że przeszła na modyfikowane i kolki ustały.
  12. navacho

    Wrzesień 2012

    gabiplaza4Navacho ja dzis zrobilam kalafior i mizerie do ziemniaczkow.. jakos najlepiej mi wchodzi w takie upaly... a co do odchudzania..zobaczymy jak bedzie.. bo karmiac piersia ciezko bedzie sie odchudzac ale zostana cwiczenia.. ale właśnie przy karmieniu trzeba uważać na dietę, gotowane, lekko strawne, nie obżerać się tłustym, nabiałem, zresztą dieta jest wskazana, żeby maleństwo nie miało kolek
  13. navacho

    Wrzesień 2012

    a mnie się wydaje, że będzie podobna do siostry, na usg tym 3d widziałam zadarty nos (po mamusi) i duże usta (po tatusiu) i pewnie znowu nie mam co liczyć na blond szwedkę ;) bo mąż brunet, karnacja ciemna tylko oczy niebieskie ;) Może jednak tym razem będzie blondyna. No zobaczymy. Anastazja zaraz po urodzeniu miała carne długie włosy i skośne oczy, wyglądała jak chińczyk
  14. CassieAle chyba tym bardziej jak się trochę ruszy powinnam to czuć. Wczoraj miałam sprawdzane wody i tętno i było ok... Swoją drogą jakoś mi się nie chce wierzyć, że istnieje coś takiego jak "łatwy poród", ale dzięki :-) nie koniecznie się rusza tak jak kiedyś czyli kopiąc i wypinając pupę ;) a "lekki poród" istnieje. Już kiedyś pisałam o mojej koleżance, która urodziła w swoim własnym samochodzie jadąc do szpitala. Mąż musiał stanąć na przystanku, za rogiem domu, bo ona już widziała główkę i dziecko wypadło jej dosłownie w dłonie. Zapakowała je w kurtkę i pojechali dalej. To jest poród typu lekki ;) Myślałam że to tylko w filmach tak działa, ale widać z życia wzięte ;)
  15. dziewczyny pod koniec, tak jak wy jesteście, to dzidziol ma mało miejsca to i ruszać mu się trudno. My też mamy dni, że nam się nic nie chce ;) Gdyby ruchy ustały całkowicie to można by jechać na ktg lub chociażby zbadać tętno. No i na tym etapie dobrze by było sprawdzić stan wód płodowych. By the way, lekkich porodów życzę
  16. navacho

    Wrzesień 2012

    anusiaelblagGabi Super dziewczyna z Sandry jak zniosła dentystę dzielnie!! Kochana nie martw się zrzucisz zbędne kilogramy po porodzie :) Wiesz ja jak byłam u nowego gina to powiedział, że mam niedożywioną ciążę. Niby przytyłam 7kg ale waga w ciąży 52kg to ciut przymało. Biorąc fakt, że przed ciążą ważyłam 45kg to niby ciąża nie jest niedożywiona. Ale powinnam wystartować z wagą 53-55kg a ja o 10kg mniej. Navacho Ja dziś na obiadek mam frytki z rybką :) frytki już były grane przez weekend więc u mnie odpada, ale brzmi pysznie ;) a gin to sam chyba niedożywiony. Jak masz wyniki dobre i nie masz anemii a dziecko rozwija się normalnie to o co chodzi? przytyłaś 7 kilo startując z 45 kg to niby ile masz ważyć? jakbyś przytyła 20 to może byłby zadowolony ;) ja przytyłam na razie 9 kg to niby też mam nie dożywioną? a zaczynałam z 65 kg czy jakoś tak. Chętnie bym ważyła 52 kg teraz moja mama do porodu ze mną ważyła 55 kg, ja co prawda urodziłam się chuda, ale przypuszczam, że mama miała zatrucie albo coś, bo sama mówiła, że nie mogła jeść i do końca było jej nie dobrze i całą ciążę ją bolał brzuch. Nie każda musi tyć do rozmiarów mega wielkich, aby urodzić zdrowe dziecko.
  17. navacho

    Wrzesień 2012

    Gabi będziemy się odchudzać wszystkie razem. Ja z tych co przy karmieniu nie chudną, ale może tobie się uda szybko zgubić. Sandra zuch dziewczyna skoro znieczulenie zniosła. U nas też upał, ale siedzę w domu więc nie doskwiera zbytnio. Nie wiem co na obiad w taki upał?
  18. navacho

    Wrzesień 2012

    cinamoonka szkoda ze te burze nie u nas...;) a swoja droga ja slyszalam ze w pelnie ;) to najblizsza pelnia 2 sierpnia..tuz tuz tak w pełnię też podobno, szykuj się cin
  19. navacho

    Wrzesień 2012

    delfina5navachoDo nas otwieraj! No nas!!! no właśnie dlatego wiszę na sieci dobrze, że chociaż mamy forum, dzięki , że jesteście a swoją drogą to te sierpniówki to się spieszą coś z tymi porodami. Zapowiadają burze za kilka dni, podobno wtedy dzieci wystrzeliwują jak z butelki ;)
  20. navacho

    Wrzesień 2012

    cinamoonka dzisiaj mam wizyte u poloznej..zmierzy mi cisnienie,zbada mocz i brzuch pomierzyw nocy wstalam "zalana" mlekiem :) a juz myslalam ze do czasu porodu to wycieki mnie ominal...a tu prosze..ehh i jakby nie bylo to mniej jak 30 dni zostalo :) navacho masz racje z tym palakiem nad lezaczkiem..poprostu go zdejme i dopoki maly nie ogarnie do czego lapki sluza to nie bede go przyczepiac :) z tym mlekiem to też pomysł ;( leci teraz, a potem jak będzie potrzebne to będzie mało. Poprzednio też tak miałam, wydawało mi się że będę miała nadprodukcję, a tu lipa. Ale zauważyłam, że teraz wieczorami leci jak się mleka zimnego opiję ;) Z takimi wiszącym zabawkami to ja też daję sobie spokój na razie. Maluch ma trudności z ogarnięciem twarzy rodzica, a co dopiero jak mu dynda coś cały czas. Jak zacznie wyciągać ręce i świadomie łapać to jest już czas ;) Czasami zastanawiamy się dlaczego maluch się drze, a on po prostu jest wkurzony, bo coś mu przeszkadza, albo mu gorąco, albo go skarpety cisną, albo mu coś dynda nad głową itp. A nam się wydaje najedzony, ma sucho, kupa zrobiona i o co mu chodzi ;)
  21. navacho

    Wrzesień 2012

    Moni@u nas byl dzisiaj straszliwy upal, a ja odbieralam znajoma ze Stratford, tam gdzie jest wioska olimpijska...dziewczyny co tam sie dzieje...mowie wam, nie idzie przejsc tyle ludu jest...pelno zakupowiczow bo przy samym stadionie jest Westfield centrum handlowe ogromne...lo mamusiu trzeba omijac tamte rejony, masakra jakas... Monia to wy teraz będziecie mieli tak jak my podczas euro. Masa ludzi, korki, zamknięte ulice. Trzeba siedzieć na tyłku w domu i pachnieć ;) U nas dzisiaj też się zapowiada upał. Jakoś mam doła, wszyscy pojechali na wakacje, moja mama się plażuje w Chorwacji, przyjaciółka nad morzem, a ja nie mam do kogo gęby otworzyć cały dzień ;(((
  22. navacho

    Wrzesień 2012

    Kamilka trzymam kciuki za zdrowie, bo to najważniejsze. I trzeba być dobrej myśli.
  23. navacho

    Wrzesień 2012

    ufff.... jestem, mieliśmy gości przez weekend, właśnie odjechali. A dzieci bylo czworo i to takie małe raczej. Ledwo ogarnęłam towarzystwo. Nie zazdroszczę znajomym tej trójki, chociaż pewnie mają wesoło. Różnica między nimi nie jest duża więc dodatkowo wchodzą w grę piski i krzyki, moje dziecko nie nawykłe do takiego zachowania normalnie uszy sobie zatykała ;)) Cin na początek do leżaczka to te zabawki w ogóle nie potrzebne, jak zacznie skupiać wzrok na jednej rzeczy to wtedy. cinamoonkano moja torba do szpitala spakowana w polowie Napisze co wzielam dla siebie i Liama to moze podpowiecie czy czego nie zapomnialam :) dla Liama 2x body z krotkim rekawem 2x body z dlugim 2x pajacyk czepeczka niedrapki skarpetki 3x pieluchy tetrowe paczka pampersow 1 chusteczki nawilzonei sie zastanawiam czy musze mu na ta jedna dobe brac kosmetyczne rzeczy skoro i tak nie beda go myc..jesli tak to co powinnam? kosmetyków chyba nie potrzeba, skoro nie kąpią. Ja nie brałam u nas tez nie kąpali. Ja wezmę jeszcze smoczka, w razie niemca moze się przyda. Zalezy tez jak pogoda będzie, bo może potrzeby będzie jakiś cieplejszy pajac. Ale liczę, że jeszcze ciepło będzie w miarę i lekka kołderka/kocyk wystarczy. Ale dziś upał. Spac mi się zachciało, ale nie umiem w dzień. Gabi u mnie tez okna od deszczu całe pokryte kropkami, ale cholerstwa nie umiem domyć. A nie chcę się napinać.
  24. navacho

    Wrzesień 2012

    Moni@Navacho o dzięki ci...chciałam jutro na grillu zrobić frytki dla dzieciaków, ale myśl o smazeniu mnie oslabiala (moja frytownica strasznie malutka), więc kupię frytasy do pieczenia w piekarniku! A bułka z masłem.i dzemem to dla mnie ulubione jedzonko z dzieciństwa, do tego kubek zimnego mleka... hmmmm... pycha chyba jeszcze wrzucę taką bułę, jakoś przed snem, mleko też mi ostatnio wchodzi chociaż normalnie nie pijam, ale musi myć zimne jak diabli ;) a ja robię fryty w piekarniku, ale te takie grube, niby domowe się nazywają, bo te cienkie to jak zapałki. Jak bym miała frytkownice to pewnie bym robiła, bo smaczniejsze, ale ne chce mi się ziemniorów kroić. cinamoonkaja uwielbiam frytki ale te z piekarnika pomimo iz zdrowsze jakos do mnie nie przemawiaja...moj K wlasnie tylko takie robi a ja mu marudze ze frytka to musi byc frytka a nie suchy ziemnior :) Ja zawsze robie na oleju z tym ze je pergaminem "odtluszczam" i tak jak navacho majonez i ketchup musi byc :) aaaa jedyne frytki z piekarnika ktore jem to te ze slodkich ziemniakow jak moj K robi..pyszne ze słodkich nie jadłam, zresztą chyba nie jadłam ich nigdy. No a majo z ketchupem to musi być!!! szkoda, ze nie widziałaś mojej twarzy jak wyciągnęłam frytki na talerz, zajrzałam do lodówki w poszukiwaniu majonezu i nie mogłam go znaleźć, myślałam że nie ma, wpadłam w panikę, bo frytki na stole. Przez myśl mi przebiegło, że polecę do sklepu na przeciwko, ale przeciez małej samej nie zostawię, ale co tam duża jest chwilę zostanie, ja muszę mieć majonez!!!! i to wszystko w mojej głowie zadziało się w ułamku sekundy ;))) a potem go zobaczyłam!!!!!
  25. navacho

    Wrzesień 2012

    a ja mam taką ochotę na frytki, że właśnie kupiłam i włożyłam do piekarnika i zaraz je pożrę z majonezem i ketchupem ;))) w sumie mam też ochotę na bułkę z masłem i dżemem ;( Delf szczawiowej też nie jadłam wieki, ale nie za bardzo nam wskazane teraz, bo szczaw wypłukuje żelazo chyba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...