
tusia13
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez tusia13
-
Z drugiej strony wczoraj miałam ostre spięcie z dyrektorką tego przybytku i dzisiaj wyszłam z założenia, ze jednak wiele rezczy "nie da się zrobić", albo wogóle, albo tak szybko. W związku z tym faktem zabrałam dzisiaj książkę do spółek handlowych i zasiadłam do nauki. Ale czy praca czy nauka i tak mi sie nie chce.
-
Radość bardzo się cieszę, że u Was już lepiej i mały ma siłę i ochotę do zabawy. Ja to dzisiaj chętnie zrobiłabym sobie labę, ale niestety dużo pracy. Pozdrowionka. A tak wogóle wie ktoś może co dzieje sie z Reginą żyje czy na wakacjach jakichś.
-
Małgosiu trzymam mocno kciuki z pewnością świetnie wypadniesz. Dziewczynki meldować sie z kawką.
-
Nie dziękuję i mam nadzieję, że mała faktycznie uchroni się i przed chorobą i bolesnym ząbkowaniem. A ja trzymam kciuki za szybką i bezbolesną pokrzywkę.
-
Kurcze dziewczyny trzymam kciuki za zdrówko pociech. Taki feralny okres pogodowy, rano zimno, w południe upał, a wieczorem znowu chłodno i czasem deszcz. Wszelkie choróbska wyłażą. Rozmawiałam dzisiaj z naszą pielęgniarką epidemiologiczną, wg niej jest to zły oreks dla wszystkich wiec dopóki pogoda sie nieustabilizuje to dzieciaczki mogą sie przeziębiać. Pozdrawiam was gorąco i trzymam kciuki za poprawę zdrówka. U nas odpukać ok i czekamy na drugą jedynkę, które narazie majaczy w dziąsełku i sie jeszcze nie przebiła, przynajmniej rano jej nie było. Może jak wróce po pracy to już się coś ruszy.
-
No i jak dzisiaj dzieciaczki Radość, Małgosiu, Iwcia meldować jak noc minela i czy nikt nie miał gorączki. Dzisiaj według prognoz ma byc łądna pogoda wiec przydałoby sie żeby dzieciaczki były zdrowe. A tym czasem zapraszam na kawkę.
-
Witaj Iwcia fajnie że sie odezwałaś ale nie fajnie że Mati chory, zdrowia zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Radość u Was mam nadzieję, że też już lepiej i zdrówko oraz samopoczucie dopisują. U nas jeden ząbalek sie przebił nawet nie wiem kiedy tylko wczoraj dotknelam jej dziąsła a tam ostry koniuszek, tak że jeden do przodu. Pogoda pod psem leje, ale chociaż ciepło. Zapraszam na poranną kawkę.
-
Targi się podobały chociaż troszkę mało firm sie wystawiło. CO do konkursu to niestety nie zauwazyłam że taki jest. Panie na tym stoisku jkieś nieskręcone były i 2 zajmowały się jedną osobą, a ulotki zauważyłam przez przypadek czekając na jakąś informację co do tych pieluszek, ale się nie doczekałam. Mimo to to był miło spędzony czas. Radość koniecznie pochwal sie co upolowałaś na zakupach.
-
U nas dzisiaj bardzo aktywny dzień. Rano do parku na spacerek wywędrowaliśmy, ale niestety o 13 zaczelo padać wiec postanowiliśmy wybać sie na I dziecięce targi w Krakowie. Było paru ciekawych wystawców między innymi znalazłam ulotki naszego Parentingu na stoisku z pieluszkami. Nawet pokusiliśmy się o wzięcie udziału w konkursie twarz baby care i zrobiliśmy małej zdjęcie tak dla żartu, jutro mają być wyniki, a jest o co grać bo o 1500 zł. A co tam może sie spodoba. Po wypadzie na targi wpadliśmy jeszcze do galerii handlowej na mały obiadek i spotkać sie z moją mamą która byłą w Krakowie przejazdem. O 19 30 dotarliśmy do domu i mała padła. Tak wogóle to muszę sie pochwalić że chyba idzie jej pierwsz ząbek (w tym wieku to juz by sie przydał). Myślałam już że zostanie pierwszym w historii bezzębnym dzieckiem. ALe postanowiła jednak upodobnić sie do człowieka i postarać się o ząbala. Cieszę sie że weekend mija wam spokojnie i że Piotruś już lepiej się czuje. Mam też nadzieję że Kubuś również w coraz lepszej formie. Pozdrawiam was kochane z kieliszkiem winka.
-
Małgosiu cieszę sie że z Kubusiem już lepiej i mam nadzieję że z każdym dniem będzie jeszcze lepiej. Co do spotkania to światowa z CIebie kobitka tu telewizja tu gwiazdy telewizji, niedługo nie będziesz chciała z nami szarymi myszkami rozmawiać. Ale mimo wszystko pochwal sie jak było. Radość, a jak Piotrula dzisiaj lepiej coś. Mam nadzieję, ze noc w miarę spokojna. U nas katar właścieie na ukończeniu, chociaż nadal nie wiem gdzie ona go podłapała. Pogoda wprawdzie sprzyjająca takim infekcja bo jak zaświeci słońce to upał, a jak zawieje to kurtkę trzeba ubierać. Pozdrowionka dziewczynki. A co z Reginą i Iwcią
-
Małgosiu za wasz szybki pwrót do zdrowia również trzymam kciuki. Żeby nasze dzieciaczki nie chorowały i rodziców nie straszyły. A co do leżaczka to zapraszam wyspa jest spora wszystkie się zmieścimy.
-
O kurcze radość strasznie mi przykro to jakiś feralny okres dla dzieciaków. Pogoda też jakaś takta nierówna. Mam nadzieję że szybko poczuje sie lepiej. Wirtualne ucałowania dla Piotrusia. Trzymajcie się.
-
Racja dzieciaczki są kochane, ale czasem jak się rozmarzę to wiele bym dała za jeden wolny dzień od mojej kochanej córeczki, kochanego męża i ulotniłą się na bezludną wyspę tylko z kelnerem, który będzie mi przynosił smakołyki. Ale się rozmarzyłam, no dobra żeby chociaż książkę poczytać.
-
Witajcie dziewcznki. Dzisiaj w pracy od rana zapiernicz i pewnie przed końcem roku sie nie skończy. Ale w zasadzie to wolę to niż ganianie za małą po mieszkaniu. Ciekawa jestem jakie dzisiaj popołudnie mi zafunduje, mam nadzieję że uda sie wyjść na spacerek. Radość ja od 2 miesięcy próbuję przeczytać książkę, która raptem liczy 300 str. i wciąż mi się nie udaje, kiedyś to bym ją miała na dwa wieczory, a teraz ......masakra. Miłego popołudnia i do wieczorka.
-
My dzisiaj miałyśmy ciężki dzionek. Po powrocie z pracy nie poszłyśmy na spacer bo pogoda nie dopisała, a małą pełna energii najpierw zaczeła roznosic mieszkanie, a potek ok. 18 dała mi wyraźnie do zrozumienia że jest zmęczona wrzeszcząc ile wlezie i nie dając sie uspokoić. Ponieważ 18 to nienajlepsza godzina do snu musiałam ją przetrzymać do 19 30 i jak już poszła spać to ja padłam. Radość wielkie gratulacje. CO do warsztatów to fajna sprawa szkoda że nie w Krakowie. Miłęgo wieczorku.
-
Podpinam sie pod kubeczek kawki. U nas mała w świetnej formie w przciwieństwie do nas. Katar, gardło od wczoraj nas męczą wiec córcia znowu nas zaraziła. Ale tak ogólnie nie jest źle. Małgosiu nie przemęczaj się mam nadzieję że wakacje już blisko. Reginko witaj wsórd żywych, spokoju życzę. A ja ledwo do pracy przyszłam a juz jakaś afera. Ech poniedziałek.
-
Witajcie dziewczynki Radość fajnie że udało wam się pospacerować w sobote i że małżonek juz lepiej. Małgosiu mam nadzieję że odpoczełas i nabrałas sił na dalszą prace. U nas mały szpitalil. Wczoraj mała dostała temeratury wiec środki przeciwgoraczkowe i marudzenie mieliśm gdzieś do 17 potem forma wróciła i tak do dzisiaj. Gorączki nie ma za to duzo do nadrobienia w szaleństwie. Niestety od tych wczorajszych zabiegów chyba się od malej zaraziłam bo dzisiaj wstałam z ogromnym bólem gardła i niechęcią do wszystkiego, a szczególnie do wstawania. No ale nie mam wyjścia jutro do pracy wiec trzeba sie jakos pozbierac. Szkoda mi tylko tego ślicznego weekendu przesiedzianego w domu zamiast na spacerku.
-
W takim razie dziewczynki życzę odpoczynku w ten weekend. Małgosiu mam nadzieję że projekty zatwierdzone i możesz już odpocząć. Radość Ty pewnie również odpoczywasz i mam nadzieję nie denerwujesz sie już szefem. A co Piotrusiowi dolega że tak marudka. Miłego wieczoru, ja właśnie zasiadłam z lodami truskawkowymi i oglądam Harego Pottera.
-
Witam was dziewczynki w ten słoneczny piękny dzień. Ja dzisiaj pobudka o 4 30 bo mała złapała gdzieś katar i trzeba bylo troszkę go złagodzić. Ale jak już się obudziła to doszła do wniosku że jest to fantastyczna pora na zabawe i stojąc w łóżeczku zaczela do nas zaglądać i gaworzyć. Muszę przyznać że było to słodkie i na to konto jetem totalnie niewyspana. No ale mam tylk nadzieję że skończy sie na samym katarku bez gorączki i szybko przejdzie jak poprzednio. A co tam u Was jak juz znajduje czas aby tu zagladnąć to nikogo nie ma. Szkoda. Odzezwijcie sie czasem. Miłego dnia.
-
No staram się bardzo, ale niestety mam wrażenie że tan koszmarek skończy się dopiero z końcem września po egzaminie i wtedy wreszcie przyjdą upragnione wakacje. Ale do tego czasu to chyba wykituję. Dobrze że chociaż mała nie jest absorbująca.
-
WItam was serdecznie i sorki że tak dawno was nie odwiedzałam, ale w pracy nie wiem w co ręce włożyć a po powrocie do domciu nauka. Wieczorami padam na ryjek i nie mam ochoty już patrzec na laptopika. Wiec tylko lulku, a rano znowu kieracik. Radość super zdjątka. Buziaki dla wszystkich.
-
Kurcze właśnie robiłam sobie małą prasówkę i natknelam sie na artykuł dot. pożaru w Kamieniu POmorskim. Piszą w nim że połowa ofiar to dzieci w wieku od 3 lat do 16 lat. I że maluszki płoneły nie mgąc sie wydostać boże chyba sie poryczę. Zdaję sobie sprawę że dzinnikarze szukają sensacji ale kiedyś nie zrobiłoby to na mnie wrażenia a teraz nie mogę przestać o tym myśleć.
-
Ja dopiero dzisiaj sie doczytałąm że Iwcia planuje, no to ja również trzymam mocno kciuki za powodzenie. Witajcie dzisiaj w ten piękny poranek. Moja mała kończy dzisiaj 8 miesięcy i nie wiem zupełnie kiedy ten czas minął. Dopiero co przyniosłam ją ze szpitala, a tutaj już taka pannica.
-
Macie kochane racje w pracy to przynajmniej mozna kawe w spokoju wypić, a w domciu jak nie było dziecka to zawsze sie jakiaś praca znalazła. A teraz jest Karola wiec jest co robić. Nie ma co narzekać. Nie jest źle.
-
Ja generalnie bardzo lubię moją prace, tyle że dzisiaj mam lenia i wolałabym wyjść na spacer i książkę poczytać niż siedziec w tych murach. W dodatku chętnie poświetowałabym zakończenie świat (których co do zasady nie lubię). Ale już niedlugo jeszcze 1,5 godziny i do domciu.