Skocz do zawartości
Forum

bejbelaczek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bejbelaczek

  1. bejbelaczek

    Marzec 2012

    Witam po długiej przerwie. U nas non stop chorobowo- naszczęście małą omija :) Syn miał anginę a teraz rotawirusy- 3 raz w tym roku- ale nie zgodziłam się na szpital (żeby nie znosić do domu bakterii) jezdzimy codziennie na kroplówki PWE + sol fz, w domu dostaje calcium carbonicum i Floridral Baby i juz jest poprawa. Małą karmię cyckiem i dokarmiam kropelkami biogaia więc ma porządną odporność, ale przez 3 dni zapobiegawczo musiałam jej podawać do picia orsalit 100 ml (w ciągu 3-4 godzin raz dziennie). Starszą córke i mnie też ominęło :) Mała rośnie jak na drożdżach, za 11 dni będzie miała 3 mc. Łapie już zabawki i wszystko co złapie wsadza do buzi. Potrafi się obrócić z pleców na brzuszek, tylko rączka zostaje jej niezdarnie wyprostowana wzdłóż ciała, i jak sie przewróci na brzuch to trzeba jej pomóc ją wyciągnąć. Główkę trzyma mocna, na brzuszku podpiera się na lokciach i próbuje sie już czołgać- odpycha sie nóżkami i ujedzie tak ok 5 cm :) Uwielbia bawić się na macie i ma już na niej swoje ulubione zabawki. Wogóle jest bardzo bystra- usmiecha się do wszystkich a jak się ją całuje po szyjce- brechta na całe gardło(ma łaskotki). Jak byliśmy w piątek u lekarza to lekarka zapytała ile ma już ząbków- a ja mówie jeszcze żadnego bo ma dopiero 2,5 mc to lekarka mówi, że w życiu by nie powiedziała- taka jest rozwinięta i bystra :) Ale to zasługa tabletek z kwasem omega3, który brałam całą ciążę- bo lekarka mówiła, że to dobrze wpływa na rozwój mózgu dziecka :) Widzę, że temat bioderek dalej na 1 miejscu. My jeszcze ani razu ich nie kontrolowaliśmy, mała ma troche nierówne fałdki, ale córka też tam miała i było oki. Za to syn miał niby wszystko oki a nosił frejke 19 stopniową bo okazało się, że ma w bioderkach chyba 4 st różnicy już nie pamiętam), ale jakoś na lewym 64 st na prawym 68 st. Tylko był nieco większy bo miał już ponad 4 mc.
  2. bejbelaczek

    Marzec 2012

    Katarzynka Rodzice na pewno ci pomogą musisz tylko szczerze z nimi porozmawiać, nie można złych uczuć tłamsić w sobie, trzeba je wyrzucić. Poproś mamę albo jakąś bliska koleżankę, żeby posiedziała z Małą, a ty w tym czasie idz na spacer, przespij się albo idz do lasu się wykrzyczeć (ja tak robie jak mam nerwy- biore psa na spacer i w lesie dre sie ile sil w plucach- mi osobiscie bardzo pomaga to odreagowac wszystkie stresy). Możesz też skorzystać z pomocy specjalistóww, jeżeli wstydzisz sie rozmowy w 4 oczy są telefony zaufania: Ogólnopolskie Telefoniczna Pierwsza Pomoc Psychologiczna 022 425-98-48(opłata zgodnie z cennikiem Twojego operatora telefonicznego) Pn. - Pt. 17:00-20:00; Sob. 15:00-17:00 lub Telefon Zaufania dla Kobiet w Ciąży i Rodziny 085 732-22-22(czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 15.00-17.00) tu możesz szczerze i otwarcie opowiedzieć o swoich problemach, obawach i o tym co czujesz i byc całkowicie anonimowa. A pozatym masz nasz "forumowe" psiapsióły- zawsze służymy dobrym słowem, jesteśmy z Tobą i z całych sił trzymamy kciuki:)
  3. bejbelaczek

    Marzec 2012

    Katazrynka Przykro mi z powodu męża, ale może nie wszystko jeszcze stracone? Z drugiej strony to dobrze, że akurat teraz jak jest dzidzia- przynajmniej nie jesteś sama, " masz motorek do działania"- masz dla kogo codziennie rano wstawać z łóżka, dla kogo wychodzić na spacerki, kogo przytulać i najważniejsze masz kogo kochać :) a maz widocznie nie byl was wart :) Mnie 10 lat temu moj byly zostawil jak moja starsza corka miala miesiac, wiem co czujesz- ale dasz rade:P Teraz mam kochajacego meza, 3 dzieci i gdybym mogla cofnac czas- niczego bym nie zmienila- Tobie tez zycze, zebys byla szczesliwa :)
  4. bejbelaczek

    Marzec 2012

    Madziulka Dziekuję za wskazówki. Będę często zaglądać na bloga, ciekawie zrobiony i bardzo ciekawe, przydatne informacje:) Będę czytac na raty, bo mała sie kręci i cosik spac nie może :) Starszaki maja się dobrze :) Córka wyrosła z alegrii na laktozę jak miała 3 latka, synek w sierpniu miał testy oddechowe i wynik 0, więc mleko już może i luuubi. Natomiast Celiakia chyba mu zostanie- bo to rodzinne u mojego męża. Ale zobaczymy, we wrześniu jestesmy umówieni na prowokację (przez miesiąć będzie jadł produkty z glutenem, i po miesiącu "normalnej diety" jedziemy do opiekującej sie nim Kliniki Gastroenterologicznej na gastroskopię z biopsją) poprzednią miał jak miał 13 albo 14 mc i wtedy zdiagnozowali celiakie, refluks żołądkowo-przełykowy i GERD. Mam nadzieje, że Alę to ominie... Mój mąż nie jest ojcem starszej córki więć ją to wszystko omineło- ale synek ma celiakie po jego rodzinie, a Alicja tak jak Dorian o czusty tatuś, na zdjęciach "noworodkowych" nie da sie odróżnić, które to Dorian a które Alicja. Mam cichą nadzieję, że są podobni tylko z wygląu, ale dla pewności Ali będzie miała robione badania z krwi, jak do jej diety wprowadzimy gluten czyli za ok. pół roku.
  5. Ewka Masz racje powinni odrazu za jednym zamachem poprawic to co sie da :) Gienia Ja od 1 cc, przez kolejną ciążę, do 2 cc, aż po dzis dzień nadal nie mam czucia "nad szyciem" :)
  6. bejbelaczek

    Marzec 2012

    A ile wody dawałyście do kąpieli? Na fiolce pisze, że 1 tabletka na 200 ml, a lekarka kazała dodawać 1 tabletke do całej kąpieli, a nie chciałabym wlać za duzo wody, żeby nierozcieńczyć za bardzo tego kalium, czy to bez roznicy? I czy oprócz tego kalium w wodzie jeszcze dodatkowo myłyście dziecko jakimś płynem? Czy ta sama woda wystarczy? I jeszcze jedno czy po kąpieli kremowałyście dzieciaczki? Ja po kapieli kremuje emulsja do ciala emolium? moze nie powinnam? Moje starsze dzieciaki też miały alergir na laktozę, syn ponadto ma celiakie (nietolerancje glutenu) i alergie pokarmowe m.in na ryby i soje, ale u moich dzieci alergie bardziej objawialy sie problemami jelitowymi wiec w wysypkach nie jestem wprawiona :( i mam nadzieje, że mała uniknie alergii :) Asiorku Ran nie ma, tylko na ciałku krostki czerwone i białe- bardzo dużo, a na buzi pokrzywka. A przeziebienia nie zazdroszcze, ale przy takiej pogodzie- to chyba wszystkich nas czeka :( Madziulka dziekuje za wskazówki, zaraz biore się za czytanie.
  7. W pytaniu na sniadanie też porusyli temat "okładki z cyckiem" i w programie lekarka powiedziała, że mleko ma swoje cenne właściwości dla dziecka do 1 roku zycia, można karmic dziecko do 2 lat, ale później pokarm matki jest bezwartościowy i nie ma po co karmic dziecka cyckiem. Oczywiscie jak ktos chce to moze :) A z zasypianiem przy cycku czy butelce to jest bardzo niewskazane u dzieci z zabkami, resztki mleka odkladaja sie w zabkach- ulegaja fermentacji i niszcza szkliwo zabkow. Dziecko po jedzeniu powinno jeszcze chociaz 10 minut byc aktywne, zeby przełknac razem ze slina jaknajwiecej resztek mleka. no i powinno si myc dziecko 2 x dziennie zabki chociazby sama szczoteczka bez pasty :)
  8. Mój synek zniósł te badania strasznie, już po pierwszym "napiciu" strasznie rozbolał go brzuszek, a po 2 albo 3 dostał już biegunki. Badanie nie było przyjemne ani dla niego, ani dla mnie. Miał wtedy roczek. Teraz ma 5 lat i jestesmy po 2 badaniu :) Wynik 0, więc wyrósł z alergii. Wam też tego życzę :) I żeby badanie było znośne :)
  9. bejbelaczek

    Marzec 2012

    a tutaj znalazłam kilka pozytywnych opini :) Opinie o Kalium Hypermanganicum, Nadmanganian Potasu Galena - bangla.pl może sprobuje podawać to codziennie?
  10. Ewka Ja się zapytałam czy skoro już rozcieli brzuch na pól- to może wycieli by kilka zbędnych cm skóry z tłuszczykiem:) Lekarz powiedział, że chyba pomylił zabieg, bo mysłał, że przyszedł do rodzącej:) a ja mu, że jeszcze zdąże urodzić, a okazja szybkiego pozbycia się kilku kg trafia sie raz w zyciu :)
  11. Mojej koleżanki córcia w kwietniu skończyła 2 latka i też nadal na kolacje dostaje cyca. wieć jestem w stanie zrozumieć karmienie 3 latka cyckiem- ale raczej w domowym zaciszu, niż afiszowanie się z tym w gazetach. Ale tak czy siak jest to dla mnie raczej nienaturalny widok i powinna sie takiego 3 latka jaknajszybciej oduczyć cycka.
  12. bejbelaczek

    Marzec 2012

    Dziewczyny mam pytanie? Czy któraś z was miała kiedyś doczynienia z tabletkami do kąpieli Kalium, takie małe fioletowe coś? Lekarka zaleciła dodawać Ali do kąpieli, bo mała dostała pokrzywkę od Propranololu. Moja mama mówi, że 20-30 lat temu to te tabletki dodawało się do kąpieli jak dziecko miało potówki, albo zaczerwienioną- odparzoną pupę. Może któraś z was to stosowała? Ja małą kapie od urodzenia emulsją natłuszczającą do kapieli Oillan, a ciałko smaruję jej emulsją do ciała Emolium. Może to plus wapno sanosvit w syropie wystarczy żeby pokrzywka znikneła? Jak uważacie? Asiorek Maksymilian to kawał chłopaka :)
  13. A na dzień dziecka planuje kupic chrześniakowi sandałki "Bartka" lub "Memo". Buciki zawsze się przydadzą :)
  14. Witam i ja po długiej przerwie- pogubiłam sie i nie mogłam tego wątku znaleść :):) Ja na wszelkie imprezy dla młodszych dzieci też preferuję przydatne prezenty :) Chrześniakowi na 1 ur kupiłam 2 paczki Pampersów, zestaw kosmetyków Nivea Baby i dorzuciłam 200 zł- bo to zawsze sie przyda :) Dla moich dzieciaków też zawsze proszę rodzine o przydatne rzeczy, albo o kasę. Teraz na chrzest też poprosiłam chrzestnych i pradziadków o kasę, bo chcęmy małą zaszczepić na rotawirusy a jedno szczepienie kosztuje 300 zł, rodziców poprosiłam o łóżeczko turystyczne, a jak ktoś chciałby coś dorzucić to ucieszy mnie każda ilość Pampersów i chusteczek nawilżanych :)
  15. Mnie nie bolało pierwsze wstawaniwe, tylko w głowie mi sie kręciło okropnie. A przygody widzę miałyście niezłe :):) Ja chyba bardziej zwracałam uwage na gorsze aspekty w tym na szarpanie przy cc, bo ogólnie nie lubie igieł, krwi, lekarzy i zapachu szpitala. A podczas cc 3 razy mdlałam- anestazjolog żartowała, że 2 dzieci już urodziłam a igły sie boję :) A jak mnie 3 raz ocuciła, to mówiła, żebym sie teraz mocno trzymała bo przegapie narodziny córki :)
  16. Tak jak pisała tinka. Aphtin kosztuje w aptece ok 2 zł i jest doskonały na pleśniawki. Moja położna radziła, przy małych dzieciach do 3 mc, że jeżeli karmi się piersią to można posmarować nim brodawkę przed podaniem dzidzi. Albo smoczek jeżeli karmi sie buletką. I u dzieci poniżej roku nie częściej niż 2 razy na dzień, i nie dłużej niż 3-4 dni.
  17. I faktycznie udało sie karmienie pod górkę. Usiadłam w fotelu, małą "posadziłam" na kolanie i nie zadławiła się ani razu, swoją drogą mleko tryskało, aż na ścianie ślad został- mam nadzieje, że wyschnie, ale widać Ali łątwiej sie łykało na siedząco :P Taraz śpi wymęczona szczepieniem już przeszło 3 godziny.
  18. bejbelaczek

    Marzec 2012

    żabolku ja też mam tyłozgięcie, i miała po poprzednich ciążąch i nie chodziłam na kontrole. Jedyne w czym to przeszkadza- to chciałam założyć spirale hormonalna, ale przzy tyłozgięciu macicy moja gin nie zakłada spirali. A Malutka Majka już faktycznie wieelka :) Franti Karmienie piersią nie chroni przed zajściem w ciąże! To mit!!! Dla kobiet karmiących piersią są tabletki jednoskładnikowe, ja biore Cerazette- płacę 30 zł za opakowanie, a po 3 miesiącach stosowania chcę przejść na zastrzyk, ponieważ nie jestem sumienna w przyjmowaniu tabl (są też zastrzyki dla mam karmiących). A co do plamienia- ja miałam wizytę kontrolną po 4 tygodniach i jeszcze całkiem sporo ze mnie leciało- ale do kontroli musisz iść w wyznaczonym terminie, żeby lekarze mieli pewność, że wszystko wraca do normy, ładnie sie obkurcza i nic w srodku sie nie dzieje- po to jest 6 tyg, żeby w razie jakis komplikacji jak najszybciej się ich pozbyć !!! My nie mieliśmy żadnej wizyty z bioderkami, ani usg? Czy powinnam sie o to umopnieć? Katarzynka Zazdroszczę przespanej nocki:) moja ładnie śpi- zasypia o 21 i budzi sie tylko o 3 na jedzenie, ale później wstaje o 5 i juz nie śpi do 10 :/ My mieliśmy dzisiaj pierwsze szczepienie. Alicja kończy jutro 8 tygodni, waży 5400g, ma 63 cm, główka 38 cm, a brzuszek 40 cm. Dostała szczepienie płatne- ale za darmo, przez wzgląd lek, który przyjmuje. A naczyniak dzieki lekom zaczął się wchłaniać, już niezagraża oczku. Tak ładnie zanika, że za miesiąc nie powinno być po nim śladu :) Zobaczymy :)
  19. Moje starsze dzieciaki brały Cebion praktycznie od urodzennia razem z wit D w kropelkach. Teraz sie sporo pozniemiało, bo Alicja nie bierze wit C co mnie zdziwiło? Za to bierze kropelki z wit D i K z kapsułki, bo teraz lekarze twierdzą, że stara dawka D była za duża, że C jest niepotrzebna przy karmieniu piersią, a w mleku matki za mało jest K. Co do karmienia małej- to położna mówiła, że mała chwyta prawidłowo- tylko u mnie nie musi sie napracować- mleko samo leci. Położna przed każdym karmieniem kazała mi odciągać troche pokarmu, żeby piersi nie były pełne- ale to i tak nic nie daje. Mleko leci samo i to nie 1 a kilkoma strumieniami. Nawet odrazu po ściągnięci 120 ml, jak mała pociągnie to jest nawał mleka, a piersi nie są twarde i nie bolą.
  20. Szczerze po 2 cc czuję sie lepiej niż po 1.Przy 1 dostałam narkozę, przez tą "rurkę" w gardle miałamm straszne mdłości, nie miałam siły z łóżka wstać przez wymiotowanie rozerwałam szwy na brzuchu, i dochodziłam do siebie 3 tygodnie- przy 2 cc miałam znieczulenie miejscowe-. Po przejściach z poprzednią strasznie bałam się cc dlatego chciałam rodzić naturalnie. Ale nie taki diabeł straszny, cc miałam w piątek o 15.50, małą przywieżli mi na salę o 19 i do 22 miałam małą przy sobie,jak mąż o 23 poszed do domu, dostałam zastrzyk uspokajający na sen. Wstałam o 3 w nocy poprosiłam o Alicje, zabrali ją o 5, i odrazu usunęli mi cewnik, wstałam z łóżka i o 6 poszłam wziąśc prysznic, o 10 przeniesli mnie z sali pooperacyjnej na noworodki a już w poniedziałek rano (po 2,5 dobie) wyszłam do domu:) Samo cc wspominam jako straszne przeżycie- dziwne uczucie bycie takim bezwładnym, czuć, że ktoś cie dotyka, mimo, że nie czuje sie bólu to czuje sie dotyk. Czułam jak mną szarpali, aż do góry unosili mi pupe i nogi- czułam się jak bezwładne mięso, i widziałam tylko jak płachta oddzielająca moją głowę od "reszty ciała" rozbi się brudna od krwi. A sam moment wyciąganie małej pamiętam jak naciągnięcie z całej siły skóry na brzuchu- lekarz tak mocno naciągał aż łokciem zaparł się o moje żebra. ale jak położyli mi Alicję na szyji i dałam jej buziaka- to już nie wiedziałam co ze mną robią- i było mi wszystko jedno :):) Ogólnie, nie wiem jak niektóre kobiety mogą robić cc na żądanie- cc była straszna i jeszcze czułam się niekomfortowo jak co jakiś czas przychodziła pani podmywać mnie i zmieniać mi podkłady(podpaski), bo musiałam przez 6 godzin leżeć płasko, żeby płyn rdzeniowy sie wyrównał. Ja z natury jestem bardzo wstydliwa i to było dla mnie okropne. Myslę też, że duże znaczenie ma podejście do cc, na pierwszą byłam kompletynie nieprzygotowana psychicznie- wszystko szybko się działo. Na 2 moja lekarka namawiała mnie przez całą ciąże i liczyłam się z tym, że może będzie konieczna.
  21. Z synem też odciągałam przez 4 miesiące. U Ali jest problem z długim ssaniem, i dławieniem się, a co za tym idzie ulewaniem. W między czasie trzeba pare razy podnieść ją do odbicia, a jak sie cycka zabierze to wrzask z krzykiem i tak potrafi ciągnąć nawet 3 godziny, później krótka przerwa na gaworzenie i spanie i od nowa jazda 2-3 godz. A przy trójce dzieci nie mam na to czasu- trzeba posprzątać, ugotować, poprać, lekcje odrobić. A Ala ciągle na cycku wisi. Teraz od 2 tygodni odciągam co 4 godziny po 120 ml z każdego cycka, a w nocy co 8 godzin po 140 ml oprócz tego dostawiam ją jak widzę, że chce jeszcze jeść. Dostałam od położnej książeczkę z instrukcjami o odciąganiu, przechowywaniu i podgrzewaniu pokarmu. Mała zjada po 110 ml co 2 godziny i zajmuje jej to 10 minut z butelki, później zadowolona oddaje się gaworzeniu i zasypia. Nie ulewa i bardzo szybko odbija. Przez ostatni tydzień przybrała 290 g więc chyba jej służy. A i ja bardziej sie wysypiam :) a dzieki odciąganiu bylismy nawet na 4-dniowej majówce nad jeziorem:) Chociaż nie powiem łatwiej byłoby wyciągnąć cycka i nie bawić się w odciąganie, mycie i wyparzanie laktatora i butli ale mam nadzieje, że jak ala troche podrośnie to wrócimy wyłącznie do samego cycka.
  22. moja Alicja w piątek skończyła 7 tygodni, nie dostawała jeszcze ani razu mleka moduyfikowanego, nawet w szpitalu po cc przynosili ją do karmienia. więc jeszcze karmię piersią chociaż coraz częściej opadam z sił. Momentami jest bardzo ciężko, coraz częściej ściągam pokarm i podaję z butelki, jest to pomocne szczególnie w nocy i zastanawiam się nad odstawieniem cycka i całkowite przejście na odciąganie i podawanie butelką. Nie udaje mi sie karmic cyckiem, ale moim mlekiem chce karmic jak najdluzej.
  23. ja złożyłam 18 lutegi i jeszcze nie dostałam kasy;/
  24. Nie jestem już po. wszystkie Porody mam już za sobą:) 1- w 2002 kleszczowy, 2 w 2007 cc, teraz 16.03.2012 też cc. Próbowałam urodzić naturalnie, ale musiałam podpisać oświadczenie, że chcę rodzic naturalnie bo wcześniej miałam cc . I niestety nie udało się, po 5 godz na porodówce małej zwalniało tętno do pojedyńczych uderzeń i zakonczono porod cc.
  25. Czy któraś z was ma lub miała problem z pieprzykami? Jestem blondynką o dość jasnej karnacji, nie chodzę na solarium, na dworze w słońce używam filtr 50 a na codzien krem z filtrem 5. Zawsze miałam piegi i dość dużo pieprzyków. Ale teraz w czasie ciąży strasznie mnie wysypało pieprzykiami- rozmawiałam z kilkoma koleżankami i żadna nie miała takiego problemu, za to zgadałam się z moją mamą i ona też teraz przez zimę zauważyła sporonowych pieprzyków- więc nie wiem czy ma to z wiązek z ciążą? Wczoraj moja córka dla zabawy liczyła moje pieprzyki, na jednej ręce nalicztyła 33 na drugiej 49, na twarzy 27 a na pleach powiedziała, że jest za duż i juz nie chce jej się liczyc. Te liczby mnie przeraziły, wiedziałam, że sporo ich wylazło- ale nie że aż tyle. Niektóre są małe, inne są wielkie mają różne kolory od rudo-czerwonych przez brązowe do czarnych, duże, małe, gładkie, odstające, okrągłe i "rozlane". I jeszcze gdzieniegdzie mam takie jakby małe naczyniaczki- są malusienkie mają ok 2 mm wyglądają jak pęknięte naczynka kilka mam na piersiach a kilka na rekach- w innych miejscach nie znalazlam. Czy któraś z was miała taski problem, lub wie co z tym zrobić? nie chcę mieć ich już więcej bo już terasz brzydko to wygląda, a ponadto czytałam że osoby z pieprzykami są bardziej narażone na raka skóry, a niechciałabym rezygnować z przebywania na dworze w słońce i odpoczywania na plaży w lecie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...