Skocz do zawartości
Forum

hibiskus

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hibiskus

  1. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Beatkasuper,ze chrzciny udane:) a teściowe nie byłyby sobą gdyby się nie wtrącały:) choć ja wam powiem,że moja też się wtrąca ale nie w sprawy z Julką związane:) na tej płaszczyźnie to może raz od urodzenia coś powiedziała,ona bardziej czasem traktuje nas jak takich 10 latków co o niczym nie myślą i jakbyśmy nie potrafili niczego załatwić sami. np przed chrzcinami przyszła i pyta czy ja wiem,że chrzestna to musi mieć zaświadczenie,żeby zdążyła wziąć bo potem będzie. Jakbym była jakaś nieodpowiedzialna i się w ogóle nie interesowała co potrzeba.I z becikowym ,ze nam przepadnie bo jeszcze nie wzięliśmy. To takie szczegóły ale też czasem denerwują. Czekamy na zdjęcia:) kassia_34 trzymaj się i nie stresuj:) ostatni tydzień jest najgorszy ja to się zastanawiałam czy na pewno chce tego ślubu bo się ciągle kłóciliśmy,a po ślubie jak ręką odjął jak stresy opadły:) a z pokojami to wiesz ja nie planuję tu mieszkać dłużej na stałe... tak 5-6 lat właśnie i mam nadzieję,ze uda nam się uciec na swoje. Sylwuńka23,kati popieram idee z ciucholandami,choć niestety coraz rzadziej można znaleźć naprawdę fajny z normalnymi rzeczami. Np ja po Warszawie to przyzwyczajona,że idę i mam w czym wybierać i przebierać,a tutaj jak pojedziemy do Warki to 2 są tylko i same szmaty tam poplamione i tragiczne wiec nawet nie wstępuje już. Ale w Wawie sobie odbijam:) Ostatnio kupiłam Julce szczeniaczka uczniaczka w idealnym stanie za 25 zł jedyną jego wadą,że anglojęzyczny ale i tak jest super. katarzyna rób Osce szpinakową,brokułową i dawaj żółtko jak ma taka lekką anemię to powinno chyba pomóc. Julka miała anemię ale potem zaczęły się zupy i mięsko i wstrzymałam się z dawaniem żelaza.teraz musimy sprawdzić tylko jak pomyślę że będą ją kłuły pielęgniarki które nie mają o tym pojęcia to mnie szlag trafia, w szpitalu robili to w sekundę a tu nie mogły sobie dwie poradzić z 3 miesięcznym dzieckiem... agusmay wiesz tylko ja wychodzę z założenia,że jak już mieszkam na wsi to coś mi się należy i właśnie powinnam korzystać,że nie mam bloków w koło i jeżdżących samochodów. wyobrażam sobie właśnie widok na sad i ciszę spokój i słońce w okna... A tamta strona jest w ogóle nie słoneczna i słychać samochody co 5 minut i połowa to ciężarowe. Ale chyba ze względów praktycznych będę zmuszona tam zamieszkać. Yvone mogę się tylko domyślić jak wielka strata was spotkała,ale myślę sobie,że dobrze,że czas leczy rany i trzeba wspominać czasem aniołki miło ale nie mieć wyrzutów sumienia bo to,że się uśmiechasz nie znaczy,że zapomniałaś! Zresztą patrząc z praktycznego punktu to myślę,że ten aniołek patrzy na was z nieba i się cieszy,że się ułożyło i jego mama jest szczęśliwa. :* rachotka biedny Kacperek:( wiem co czułaś bo ja tak miałam ostatnio z Julcią! Myślę,że Kacperka musiał brzuszek boleć tylko od czego? Spróbuj przeanalizować czy jadł coś innego niż zawsze?albo pił? oby to nie było nic poważniejszego! i obejrzyj jeszcze uszy. zobacz czy go nie boli jak dotykasz któreś. Taki nagły krzyk może być tylko z bólu i nawet na zęby dzieci tak nie płaczą.
  2. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Uf! U nas już o wiele lepiej! Julcia już się zachowuje jak zdrowa tylko śpi o wiele więcej,ale już przynajmniej nie cierpi! Beatka trzymam kciuki za chrzciny i żeby były tak udane ja k nasze:) i czekamy na relację ze zdjęciami:) A co do puzzli to są naprawdę super i ogrzewają podłogę,ale śliskie też są niestety :) katarzyna80 podziel się z koleżankami co dosypujesz mężowi do herbatki,że taki idealny?:) Moc buziaków dla Ewuni, Kacperka i Frania!:*:* Yvone jak tam świętowanie z mężusiem? Jeszcze druga Kalinka zaraz będzie jak tam drineczki były i torcik:)A teraz pewnie odsypiacie:) A ja mam dylemat... Może wydać się błahy, ale tu gdzie mieszkamy na piętrze tylko nasz pokój jest wykończony,a na około surowy stan i już jakiś czas temu teściowa zaproponowała,ze zamiast tego jednego dużego co mamy możemy sobie wykończyć dwa oddzielne pokoje obok. Jutro przychodzi hydraulik doprowadzać nam wodę do łazienki i zrobiłby przy okazji tam kaloryfery tylko ja nie mogę podjąć decyzji! Zalety są takie,że jednak dwa pokoje Julka miałaby swój kąt (nasz nie bardzo da się podzielić), moglibyśmy zrobić sobie aneksik kuchenny z bieżącą wodą bo przylega ścianą do łazienki, a wady,że widok jest na sąsiadów a nie na sad, nie ma balkonu i tam o wiele bardziej słychać przejeżdżające samochody i trzeba w nie włożyć trochę kasy.Czuję straszne przywiązanie do tego naszego pokoju. Wiem,że moja wady mogą wydawać się naprawdę błahe,ale dla mnie jakoś istotne i już sama nie wiem co wybrać!
  3. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Kama75 Bierz poprawkę na to,że niektóre z nas mają już jedno dziecko a niektóre po prostu miały dużo kontaktu z dziećmi więc stąd czasem nasza wiedza. Lepiej pytać ciągle niż nie zapytać o coś ważnego. Od tego nas masz!:) Więcej wiary w siebie kochana! I czy ja wiem czy Lenka to leniuszek jak w chwilkę Twojej nieuwagi już prawie była na podłodze?:) Moja siostrzenica zaczęła raczkować i siedzieć dopiero w 8 miesięcy a chodzić w 11 więc w miarę wcześnie. Jak widać dzieciaki mają jeszcze czas:) afirmacja ja też nie popieram chodzików, na pewno wybrałabym inną zabawkę(np. właśnie pchacz grający). Słyszałam dużo złych rzeczy o chodzikach np tych co wymienia karwenka no i potem dziecku trudno ocenić odległość od różnych mebli i na nie wpada. Ja jak chce zostawić Julkę na chwilę to albo podłoga albo krzesełko z pasami i ciekawa zabawka. Uznaję zasadę,ze jeżeli dziecko samo nie chodzi tzn,że jeszcze jego kręgosłup itd nie są na to gotowe i nie mam co go w tej pozycji stawiać czy właśnie w chodzik,nawet jeżeli ono się cieszy i chce. Wiem,że dla wielu to jest chwila odpoczynku albo możliwość wyjścia do wc,ale ja wyrodna matka bym zostawiała w bezpiecznym miejscu i szła sikać nawet jak chwilkę popłacze to przecież wiemy ,ze nic mu się nie dzieje złego. kassia_34 ja słyszałam inną rzecz:) Że podobnież aby dziecko coś polubiło trzeba mu co najmniej 10 razy dać do zjedzenia. podobnież się sprawdza:) brawa dla sprytnego Jaśka:)
  4. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    eh,a my po wizycie u lekarza:( Julcia wczoraj była rozbita marudna, miała stan podgorączkowy, najchętniej nie schodziłaby z rąk ale i na rękach nie było dobrze,jęczała z bólu i płakała. Dopiero po przeciwbólowym było widać poprawę. Byłam pewna,że to zęby w końcu idą, ale od rana zaczęło się to samo i gorączka i jakby jej coś wyciekło z uszka więc w te pędy do lekarza. No i mamy antybiotyk na zapalenie ucha:( Moje biedactwo:( za długo zdrowe byłyśmy chyba...! Kama człowiek jest tylko człowiekiem,nie jesteś Bogiem,żeby mieć anielską cierpliwość więc też tego od siebie nie wymagaj:) i nie porównuj się do innych mam,które reagują szybciej bo wiadomo,że jak się ma taką niunię jak ja czy Yvone to można od razu wychwycić,ze coś jest nie tak,a jak dziecina jest bardziej marudna to jest ciężej! karwenkaja nie wiem czy bym miała odwagę,ale jak Ty masz to zwracaj jak najbardziej:) rachotka co tam u Was? Yvone miłej wizyty:) Bugi82 ach te dzisiejsze przedszkolanki,wszystko dla nich problemem,leniwe krowy! agusmaytrzymam kciuki żeby już z Juleczkiem tak zostało! i za przyznanie pieniążków. Lola co u Was??? dziewczyny chyba gdzieś mi umknął link do tych szczoteczek o których ostatnio była mowa,możecie jeszcze raz dać? i czy któraś używała na ząbkowanie Camili?
  5. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    a tu jeszcze parę:) mam swoje ulubione zdjęcia z chrztu:) z chrzestnym i z moją mamą:)
  6. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka23 pleśniawki to bardziej nalot na języku czy policzkach od środka a afty to pojedyncze krostki białe otoczone czerwoną obwódką i miejsce naokoło jest opuchnięte. Niestety bardzo bolą i nawet jak ma się tylko jedna na języku to promieniuje na cały. wiem bo sama nieraz mam afty. To nic groźnego,są jakieś preparaty w aptece ale ja nigdy nic nie używałam,samo przechodziło. Rachotka biedaki! zdrówka dla Was! ja to już czekam na następny filmik pt. "Kacperek chodzi":) Kama imponująca liczba zębów, my nie mamy ani jednego... agusmay trzymam kciuki,żeby było dobrze! i czekam na dalsze wieści. beata122 trzymaj się kochana! bądź silna dla synka swojego! i mam nadzieję,że uda Ci się jutro oderwać trochę myśli i zrelaksować chociaż u fryzjera. katarzyna80 a co tam z Twoimi wynikami nie tak..? a z Oską będzie pewnie wszystko ok,nie miał by się siły podnosić jakby miał anemię:) ! Nie martw się silny i dzielny chłopak! Wiktorjanek 100 lat:) A my dziś w końcu wybrałyśmy się na basen. Julka w euforii zachwycona. Padła w drodze, ale potem się rozbudziła przy przenoszeniu i nie było mowy o spaniu. a jak się w końcu ululała w poprzek łóżeczka to się okazało,że zrobiła kupę i przesikana na wylot, więc znów trochę rozbudziła się,ale na szczęście już potem szybko zasnęła. uf! nigdy jej nie przewijałam podczas snu. A to parę fotek z chrztu:
  7. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Witamy i my poświątecznie i po chrzcinowo:)! Ja nadal trochę nieprzytomna i wymęczona. Właściwie pierwszy dzień to były chrzciny, pogoda tragiczna bo ze 2 stopnie były,Julcia wyglądała jak mały bałwanek:) Ale była bardzo grzeczna na mszy trwającej 1h20minut,a potem na przyjęciu anioł nie dziecko. Zero płaczu,pokazywała wszystkim co potrafi, gadała śmiała się i przechodziła z ręki do ręki bez protestu.Bardzo mnie zaskoczyła bo jednak było 43 osoby,ale spisała się na medal.Siedzieliśmy od 14 do 21. A bilans jest taki,że nie narobiłyśmy się z teściową na święta a i tak mamy pełno żarcia,napojów i alkoholu:) Bez zmywania,podawania i bycia kelnerkami przez cały dzień a do tego wszystko nam się zwróciło i to ze sporą nadwyżką więc ja jestem bardzo zadowolona i tylko robić chrzciny:)
  8. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    My mamy urwanie głowy przed chrzcinami i świętami i Julci chyba jakieś zęby idą. Będę nadrabiać po,ale chciałam Wam złożyć życzenia!:) Niech Wam Mili będzie wiosennie, słonecznie, świąteczniel Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki i wielkanocne baranki Niech się w śmigus-dyngus woda na Was leje, a wielkanocny zając przyniesie radość i nadzieję. Oby zdrowie dopisało i jajeczko smakowało, by szyneczka nie tuczyła a zajączek uśmiechnięty - przyniósł wreszcie te prezenty!
  9. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Yvone To super,ze udało Ci się tak tanio złapać okazję i nie był to żaden niewypał!:) Sylwuńka23 wy to jesteście naprawdę biedni z tymi rozstaniami! dobrze,że masz chociaż Alanka! Bugi oby skończyło się na katarku! rachotka oby Majcia znalazła tylko zajączka a nie jakieś choróbsko! A Kacperkowi chyba po prostu szkoda czasu na sen:) Teraz jak może już zaglądać w każdy kąt to chce to pewnie wykorzystać:) karwenka brawa dla Zuzi:) Julcia na razie tylko reaguje na a kuku:) beata122 ach Ci nasi mężowie mój też tylko szuka okazji żeby uciec do innej pracy i aż się boję co to będzie! kati87 oby już jutro były te wasze ząbki i Kajtuś się więcej nie męczył. Wyglądasz rewelacyjnie! zazdroszczę straconych kilogramów! agusmay a ja też chciałabym bardzo bliźniaki, razem by się bawili a tak to trzeba majstrować zaraz drugie i drugi poród!:) kati87 Mojemu tacie się udało mieć chłopaka za piątym razem:) ale w końcu udało więc może warto próbować:) A Julka jakieś dziwne akcje robi ostatnio w nocy. Budzi się ok 3-4 i nie śpi przez godzinę, gada do siebie bawi się przytulanką,kręci wierci i w końcu zasypia. I tak już parę razy... Ja udaję ,że mnie nie ma i na razie nie płacze ale aż się boje co z tego będzie? Dobranoc wszystkim:)
  10. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    katarzyna80 wszystkiego naj dla Czarusia:) i czeka Cie niestety w tym roku jeszcze jedna rocznicówka 15 Jagody:) Nie dadzą odpocząć:) Venezzia ja sobie też nie wyobrażam powrotu do pracy,ale teraz kryzys więc chyba grzechem byłoby nie skorzystać... I w ogóle to znalazłam swoje ozdoby ślubne na samochód. Mogę Ci wysłać jakbyś była zainteresowana.
  11. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    agusmay wydawało mi się że kiedyś tam napisałaś,że na początku ciąży jak Julek miał 9 miesięcy to się wtedy budził. I sobie obliczyłam:) Ale widocznie coś mi się poplątało:) Mi też to wygląda na krzyki nocne z tego opisu. podziwiam za cierpliwość. Ja bym chyba nie wytrzymała. Biedny się męczy. A może spróbujcie się zastanowić czym się różnił wczorajszy dzień od poprzedniego?
  12. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka23 na zwykły katar robi się tylko z soli fizjologicznej, ale w przyszłości (odpukać) jakbyście mieli jakiś kaszel poważniejszy to wtedy lekarz przepisuje takie kropelki co się dodaje do soli. Olejków raczej dla dzieci są niewskazane,ale sama sól dobrze działa. Beatka i kama zdrówka dla Was! Może to coś z ciśnieniem bo ja też mam dziś dzień leniwca!
  13. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    agusmay ja bym zbadała Julka na pasożyty dla świętego spokoju. I wydaję mi się tylko się nie obraź,że Julek rozumie więcej niż myślicie. Z tego co sobie obliczyłam to on ma prawie 2,5 roku? Może nie umie jeszcze gadać jak najęty,ale jakby usłyszał Twój głos w słuchawce i byś mu powiedziała,że niedługo wrócisz to coś tam by zrozumiał... wiesz Julek może przeżywać pojawienie się siostry ale uleganie mu ,żeby nie krzyczał i płakał to najgorsza rzecz,którą możesz robić. Bo wychowasz sobie małego terrorystę. Może on jest taki rozchwiany bo nie ma jasno określonych granic...? Zmiany są ciężkie ale może czas zrobić to teraz bo potem odzwyczajanie go od jego przyzwyczajeń może być dopiero koszmarem... Sylwuńka23 zrobiłam 10 zupek:) ja je mrożę i wyjmuję dzień wcześniej potem. Na razie też miksuję na gładko ale następną porcje mam zamiar zrobić z ryżem to nie będę go miksować. Nie robię dużo smaków,jarzynówkę,szpinakową,brokułową, kalafiorową. Jeszcze muszę brukselkową zrobić i kabaczkową. Też polecam nebulizator. Julce pomagał na katar bardzo,mogła normalnie oddychać potem przez jakiś czas. I dobrze,że już Alanek dochodzi do siebie! Yvone no i wydało się jaka ta twoja Kalinka jest naprawdę:) Ty nam tu mydlisz oczy a ona się pewnie całe dnie drze:) Wydało się,od razu mi to podejrzane było:) Kama75 jak widać warto prosić o pomoc!:) i dbaj o siebie kobieto! rachotka ja tam Cię rozumiem:) Fajnie,ze Kacperek taki jest sprawny,ale jednak jest jeszcze malutki jak na stanie i to zrozumiałe,że martwisz się o jego kręgosłup i nóżki. A z tą główką to Julcia tak miała,od urodzenia nigdy nie musiałam jej tak trzymać bo nigdy mi nie leciała przez ręce,ze tak powiem. I też jestem przeciwniczkom chodzików i wspieram naturalny rozwój dzieciątka:) A ja dziś jakaś nabuzowana i zła na siebie,ze nie potrafię być asertywna! z naszego chrztu robi się małe wesele będzie 50 osób! Waga chwilowo od trzech dni też stoi w miejscu więc wcale mi to nie poprawia nastroju. I jak patrzę jeszcze na pogodę na ten tydzień to już w ogóle deprecha! dopiero co mogłam góry przestawiać jak świeciło słońce,a teraz gdzieś siły uciekły ze mnie całkiem. A do tego coś mi się ubzdurało,ze jestem dopiero tydzień po @ i tak na luzie sobie z M. bara bara, a jestem dwa tygodnie więc właśnie wypadają moje dni płodne... No ciekawa jestem bardzo co z tego wyniknie! PS. Polecam pranie zabawek,genialne to było. czyste aż błyszczą:)
  14. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    agusmay ja też ekspertem nie jestem,ale raczej nie dawałabym mu tej hydro coś tam:) raczej ten syropek ziołowy. Moje pytania to "czy badałaś go na robaki"?? I jak Julek reaguje jak gdzieś wychodzisz? Płacze? Histeryzuje? Wczepia Ci się w nogawkę? A jak wracasz? I wyeliminowałabym na jakiś czas tv,wiem,ze ogląda tylko mini mini,ale dzieci nawet takie łagodne bajki mogą przeżywać. A jak będzie ok to przecież znowu można wrócić do tv. Warto po prostu sprawdzić wszystkie opcje.I jeszcze chciałam zapytać czy przygotowywaliście go jakoś na Twój wyjazd? Jak cię nie było i dzwoniłaś to rozmawiałaś z Julkiem? Kurcze musi być jakiś sposób na niego i trzeba go znaleźć bo się zamęczycie! A do Ewci nie jedzenia to czy przybiera na wadze? Jadłyście kleik z jakimiś owocami ze słoiczka? i ja bym spróbowała danonków, albo takich serków dla dzieci po prostu. sylwuńka z kaszlem zgadzam się z Karwenką nie decyduj sama tylko idź na konsultacje do innego pediatry. Niech jeszcze raz osłuchają co się tam w środku dzieje. Równie dobrze może być to np alergiczny kaszel więc bez sensu go faszerować antybiotykiem. Kama wariatka z Ciebie z tym myśleniem:) Każde dziecko choruje i tak właśnie się uodparnia na przyszłość! My mamy tylko na to minimalny wpływ. Zarazki są wszędzie i nigdy się nie uchroni dziecka. I dobrze,że pojechałaś na pogotowie. Od tego są! Kama nie wahaj się prosić o pomoc jeżeli ktoś jest głąbem i nie widzi,że jej potrzebujesz. Ludzie są po prostu nie domyślni. Mów wprost i miej gdzieś co sobie pomyślą i który to raz prosisz, lepiej żebyś odpoczęła i była potem uśmiechnięta niż wiecznie zmęczona. Nie musisz sobie radzić sama! Wykorzystuj babcie od tego są i to ich obowiązek,żeby czasem się zająć wnuczką! Trzymaj się!:) Dzięki za odpowiedź:) Kassia wypadki się zdarzają i często jest tak,że dziecko niechcący właśnie rodzice skrzywdzą ,niektórzy tatusiowie robiąc zdjęcie upuszczają komórkę na twarz dziecka no a telefony trochę ważą!:) Nie da się czegoś takiego przewidzieć,po prostu się stało. My też miałyśmy ostatnio chwilę grozy,bo postanowiłam wykąpać Julkę na dole u teściów, bo nasz pokój po kąpieli pływał. Julka była zachwycona! Do czasu, kiedy postanowiłam przesunąć kabinę prysznicową,która spadała bo była popsuta. I oczywiście spadła rogiem wbiła się Julce w policzek, widziała w zwolnionym tempie jak leci na nią i ciągle mam ten widok przed oczami. A Julka potem strasznie płakała jak chyba nigdy od urodzenia. Na szczęście wyszła z tego obroną ręką ma ślad jakby się zadrapała na policzku i zero siniaka. I na szczęście szybko się potem uspokoiła i dokończyłam kąpiel. I też sobie to wyrzucam, bo wiedziałam ,że spada ale przecież nie mogłam przewidzieć,ze całkiem spadnie akurat wtedy. Musimy się chyba przyzwyczaić do wypadków! MartaMaria gratulujemy ząbka:) :) brawa!! Katarzyna i znów brawa za prawidłową reakcję, Co to za sezon na zakrztuszenia? YvoneMasz racje,takie spacerówki chyba nie istnieją:) Każda ma jakąś wadę:) Miłego spacerku!:) I wyrodna matka idę się zająć Julką bo od pół godziny nie śpi i leży w łóżeczku i chyba już jej nudno:)
  15. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    hej dziewczynki!:) My wczoraj na szczepieniu,Julka zrobiła podkówkę i płakała,ale tylko trochę. Tylko potem się żaliła przez całe ubieranie i była trochę obrażona:) Ważymy 7700 i mierzymy 70cm:) A potem byłyśmy zaprosić na chrzciny rodzinę M. i oni maja 4 miesięczną Julkę, Dziewczyny były sobą zachwycone! Fajne takie wizyty,człowiek sobie trochę odżywa w towarzystwie... Tylko pękałam z zazdrości bo oni maja bogatych rodziców i dom wielki jak dąb,a w środku nowocześnie i super! wielkie przestrzenie,super kuchnia... może my się też kiedyś dorobimy:( Julcia niestety trochę marudziła bo to jej pora snu była ale było super. Zakupiłam sobie piłkę do ćwiczenia taka dużą no i dla Julki bo strasznie lubi na niej siedzieć:) teraz tylko się zabrać do ćwiczeń, choć jak wczoraj próbowałam to było cholernie ciężko. Zero kondycji mam po ciąży. Nigdy więcej już nie popełnię tego błędu,żeby nic nie robić w ciąży.Teraz jakbym miała zanik mięśni! Masakra i dziwić się że dupa rośnie! I gotowałam wczoraj Julce zupki, chciałam zrobić na zdrowo więc wyciągnęłam nasz ślubny prezent kombiwar i wsadziłam tam warzywka,żeby zrobiły się jak na parze. poszłam mięsko zmiksować na dół i jak wróciłam za 10 minut to warzywka były opieczone i wysuszone i gumowe... więc musiałam obierać jeszcze raz i ugotować normalnie :/ to ja już nie obczajam jak się tego używa??? w efekcie końcowym byłam tak zła ,że obrałam jej tyle warzywek,że na 10 zupek ma A teraz postanowiłam wypróbować zasłyszany sposób z myciem zabawek. W poszewkę i do pralki. Zdam relacje z efektu końcowego,mam nadzieję,że pralka nie wybuchnie A no i najważniejsze! Stał się cud i dwa dni temu budzę się,patrzę w słodkie ślepka mojej niuni,a tam ta dam! nie ma ropy??? Myślałam,że śnie i musiałam się uszczypnąć... Było tylko w kąciku trochę suchej,ale po prostu szok. Ciekawe na jak długo. I niech mi ktoś nie powie,że los nie jest złośliwy-jutro mamy wizytę u okulisty (czekałyśmy 3 miesiące). Na szczęście mam jeszcze drugą za dwa tygodnie gdzie indziej! A teraz biorę się do czytania i odpisywania Wam!:) Sylwuńka co z okresem??? PS. No i chyba powinno być nam smutno! o naszym pół roczku nikt nie pamiętał:(
  16. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    jeżeli chodzi o śledzionę to was zaskoczę ale wiecie ,ze można mieć parę śledzion? Jedną taka normalną i parę mniejszych i do tego to całkiem normalne jest. 20% ludzi ma dodatkowe śledziony,tylko niektórzy o tym nie wiedzą to taki bonus od losu i nic się z tym nie robi:) agusmay planujemy zacząć pracę nad dzidziusiem w lipcu:) zobaczymy jak wyjdzie moja dieta:) i czy nic się u nas nie zmieni. Sylwuńka23 Ja też nie należę do osób które mają silną wolę,ale myślę,że 10 kg to nic,20kg dużo ale jak już się ma 30kg nadwagi no to człowiek staje przed wyborem czy dalej się obżerać i zostać tłustą świnią za przeproszeniem czy coś z tym zrobić. Na razie po tygodniu jest -2,5kg:) I wiesz ja bym na pewno nie dała tego antybiotyku,jak się pogorszy to idź do innego lekarza i zobaczy się czy rzeczywiście jest potrzeba. Co za profesjonalne podejście dawać antybiotyk na zaś albo w ogóle profilaktycznie bo przecież nic nie usłyszał.Ech Ci lekarze...przecież antybiotyk to ostateczność! No rób test:) czekamy na wyniki:) Ja mam w domu na wszelki wypadek 2szt:) beata122,bugi też zazdroszczę,że możecie się spotkać:) Yvone my jutro na szczepienie więc też zdam relacje:) i teraz nie pamiętam,która z dziewczyn się znała trochę na prawie pracy czy coś takiego. Kama? Mój M. ma umowę o pracę tymczasowa bodajże i podpisuje ją co miesiąc,ale jest na takich prawach jak normalnie jak się pracuje na stałe i jest się ubezpieczonym,normalnie korzysta z państwowego lekarza itd. Moje pytanie to: Czy Julka może być na niego ubezpieczona? Czy jego ubezpieczenie tego nie obejmuje?
  17. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    w końcu mam nasze wszystkie wyniki ze szpitala,bo M pojechał po wypis i dowiedziałam się,że Julka ma dodatkową śledzionę. Nawet nie wiedziałam,że jest taka opcja. A co do naszej anemii to mała niedokrwistość Hb-10.4 Ht-30.8 tylko to miesiąc temu było. Ciekawa jestem jak jest teraz?? bo może jej się wyrównało i wcale nie muszę podawać żelaza..?
  18. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    rachotka po prostu wracam na dobrą drogę:) myślę,że możesz dawać koperek. W ogóle przypomniałaś mi o przyprawach:) Muszę poczytać o tym i dodawać Julce do zupek. podobnież to bardzo zdrowe:) trzeba zrobić rewolucje na talerzu malucha:) bo w końcu dziecko mi rośnie a ja nic nie zmieniam w tych jej zupkach.
  19. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Lola a patrzyłaś na tej stronie co wcześniej podałam? "szafka.pl" tam są właśnie używane rzeczy dla dzieciaków i wózków też dużo było. Wiesz ja na razie wykluczyłam największe uzależnienia (cola,kajzerki,słodycze) To dieta mleczna z warzywami można powiedzieć jak Dukan z warzywami. jogurty,serki 0%,sałaty,pomidory,ogórki,mleko,jaja,kurczak,ryby,brokuły,fasola szparagowa, chuda szynka. A z ćwiczeń na razie to przestałam się wysługiwać M no i cały weekend coś robiłam w domu a nie przed komputerem:) :) ale dziś zaczynam takie normalne ćwiczenia i wyjdę z małą na spacer;p :) rachotka byłoby genialnie gdyby te 26 stopni rzeczywiście było! Ale trzy dni temu ta pogoda pokazywała 5 stopni i byłam zrozpaczona.jeszcze wszystko może się zmienić niestety. jakoś ja na razie się trzymam,chyba dlatego,że w miarę mądra ta dieta i nie nastawiam się na 10 kilo w tydzień tylko stopniowo. Wiesz ja mam przed oczami ciągle te trzy wory ubrań moich które nie wchodzą i zbliżające się lato i mam nadzieję następna ciąża więc może tym razem się uda.
  20. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Aerobiczna "6" Weidera A6W Szóstka Weidera - Trening w kulturystyce - Wiadomości - Kulturystyka.org.pl Ćwiczenia, Mięśnie, Trening, Fitness, Dieta jeszcze nie próbowałam,ale wydają się skuteczne z tego co czytałam opinie i wyglądają na takie co dają wycisk brzuchowi:)
  21. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    rachotka Kacperek wymiata! pozostaję jeszcze w szoku po jego siadaniu a teraz to już w ogóle:) 1-2 miesiące i będzie biegał:) i fajne te ćwiczenia co kiedyś wkleiłaś. muszę się do nich zabrać!
  22. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    witam! a wy chyba po złości mi tyle naskrobałyście,że musiałam dużo nadrabiać:) jak jestem to zastój jak mnie nie ma to aż się kurzy od postów:) do dziewczyn niejadków: a jak przybierają wasze dzieciaki? ja bym codziennie ważyła jeżeli przybierają to myślę ,że jest ok nawet jak mało jedzą,może ten typ tak ma. A u tych których dopiero teraz się zaczęło to może być skok:) podobnież dzieci maja tyle ciekawych zajęć,ze nie maja czasu jeść:) choć moja Julcia je idealnie wiec raczej nigdy nie odczuję tego co wy:) Sylwuńka23 nie wiem czy katarek aktualny,ale jak to jest w reklamie leczony trwa tydzień a nie leczony 7 dni:) i nie wiem czy wiesz ale nasivin można psikać tylko przez tydzień. ja bym podawała cebion psikała solą i odciągała i tyle,no jeszcze może maścią majerankową. i utrzymywałabym na noc w pokoju 18 stopni. a na łóżeczku małego wieszała pieluchy mokre. często katar nie jest z przeziębienia tylko suchości powietrza w domu i kaloryferów. byliście u lekarza? i głowa do góry! rachotka natchnęłaś mnie z bananem i Julka też następnym razem dostanie w kawałkach:) tylko ja jej robiłam deserki bo mi siostra ostatnio powiedziała,że w bananach są robaki więc je ugotowałam. Ale my właściwie już możemy dawać maluchom warzywa ugotowane w słupkach do łapki(marcheweczkę,kawałek ziemniaka itd) :) muszę zacząć z Julcią. niestety dziecka się nie uchroni prze wszystkimi wypadkami:) macie skarpety z dobrymi stoperami? beata122 a gdzie zdjęcia wózka?:) agusmay pomyśl sobie,że w końcu to ich ojciec:) Tobie przyda się odpoczynek a jemu lekcja:) Polecam zostawienie dzieci. Spokojnie nic im nie będzie! i ja też jestem za tym,żeby urodziny były zawsze wyjątkowym dniem choć coraz ciężej z tym:) Julka też bezzębna i się nie zapowiada :) Kamila78 brawa za szybką reakcję! to musiały być przerażające:( Lolamaniola weekend pełen wrażeń:) ja myślę o zakupie takiej huśtawki jak na zdjęciu Bolo siedzi:) a z tym mrozem to ja słyszałam coś podobnego,ale to dotyczy temp poniżej zera albo nawet -5:) A Julka dziś wierciła się całą noc. Smok z 10 razy, przykrywanie kołderką ze 20... o 4 gadała do siebie przez pół godziny. o 7 jak narzuciłam na nią kołderkę to też nagle się obudziła i gadała. Dziś zakładam śpiworek! Choć teraz jej nie zakładam bo ona jak rano wstaje to wyciąga sobie nóżki i się nimi bawi z pół godziny a w śpiworku nie da rady:( Nie wiem może to jakieś przesilenie. Ja wczoraj złamałam dietę i myślałam że mi to namiesza w kg ,ale o dziwo nie przytyłam a nawet schudłam od wczoraj 200g;p jakiś cud:) powoli ale do przodu. My po wizycie rodzinki:) Jak zwykle nie mogą się nadziwić jakie mamy grzeczne dziecko:) A ja się tylko śmieję"że trzeba sobie umieć wychować":) jeszcze odpokutuje za to z następnym dzieckiem;p i wpadłam w jakiś szał sprzątania:) całą sobota,pół niedzieli bo drugie pół rodzina. Wiosna na mnie działa bardzo pozytywnie! Dwie moje nowe zasady to od razu sprzątać co się nabrudzi i MŻ i jakoś dobrze mi z tym:) PS.znalazłam bardzo ciekawą stronę:) Szafka.pl - szafa kaĹźdej mamy – wszystko dla dzieci ,a no i codziennie z niecierpliwością sprawdzam pogodę na 8 kwietnia(chrzest Julki) i zapowiadają 26 stopni! błagam żeby tak zostało!:):)
  23. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    beata122 trochę techniki i człowiek się gubi?:) Kama75 biedna Lenka! Musi ja strasznie boleć i pewnie nie chce za bardzo jeść. Zdrówka! agusmay wiesz MM może być dobre ale mimo wszystko to nigdy nie będzie pokarm matki, a dla wcześniaków to już w ogóle jest niezastąpione, ale ja chyba tez miałabym jakąś wewnętrzna blokadę ,żeby jej dawać czyjeś mleko;p choć przypomina mi się moja mama,kiedyś na porządku dziennym było,że jak miałaś dużo mleka i inna kobieta w ogóle to w szpitalu się karmiło nie tylko swoje ale dwójkę innych:) A ja po gotowaniu i najadłam się samymi zapachami;p mam 5 deserków gruszkowo-jabłkowych,3 bananowe, i dwa soczki o tych samych smakach;p i trzy dietetyczne obiady dla siebie:) To teraz do sprzątania! Jutro mnie rodzinka odwiedza więc wypada trochę ogarnąć:) ale też dla siebie bo nie lubię bałaganu. A M. wziął tydzień zwolnienia lekarskiego więc sobie trochę odpocznę;)
  24. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    agusmay nie tylko o 5 rano:) piszesz przez cały dzień co jakiś czas:) wykorzystujesz możliwość,ze możesz pisać a przecież mogłoby Ci się nie chcieć z pracy pisać:) widać nie możesz bez nas żyć masz moje uznanie i medal "dzielna mama":) pokazuj zdjęcie łóżeczka:) Bugi82,beata122 my też smoczkowe:) i to od urodzenia,inaczej byśmy nie dały rady,Julka miała wielką potrzebę ssania.Teraz głównie też tylko do spania ma smoka, ale ja się nie martwię odzwyczajaniem, pewnie zaczniemy tak ok 9,10 miesiąca życia. Moja siostrzenica odzwyczaiła się w dwa dni.Grunt to nie czekać za długo bo małe dziecko po prostu zapomina po jednym dniu a starsze ma już świadomość i jest walka... A moja Julcia ostatnio pokazuje wyraz swojemu niezadowoleniu i wkurzeniu jak nie może czegoś sięgnąć albo jest nie po jej myśli :):) to jest tak charakterystyczne,że choć jej nie widzę to wiem,że to o to chodzi:) strasznie śmieszne są te nasze dzieciaki i głupiutkie:) Ja lecę robić deserki bo dziś ten dzień:)
  25. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka23 jak najbardziej możecie wychodzić. Ja słyszałam,że tylko jak dziecko ma gorączkę to się siedzi w domu a tak to na dwór zwłaszcza przy katarku!:)Zdrówka! Yvone pewnie,że może ale nie jak jest 20 stopni. Raczej nie będzie takiego chłodnego wiatru co mógłby zawiać.no chyba,że dziecko się najpierw spoci. A w ogóle Julka jest bardzo zdziwiona jak wieje wiatr,próbuje go połknąć;p Bugi82 słyszałam,że na pleśniawki super jest tantum Verde psikany taki dla dorosłych, no albo bardziej naturalna metoda mocz dziecka;p A to,że na forum pustawo to nie od dzisiaj tylko już od jakiegoś czasu,od czasu powrotów do pracy, więcej obowiązków więc wcale się nie dziwę.Chyba tylko agusmay jakoś daje radę i regularnie pisze:) Dobrej nocki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...